Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CSK 459/08
POSTANOWIENIE
Dnia 7 maja 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Irena Gromska-Szuster (przewodniczący)
SSN Wojciech Katner (sprawozdawca)
SSN Kazimierz Zawada
Protokolant Izabela Czapowska
w sprawie z wniosku S. J., I. J., M. J., Z. J. i A.J.
przy uczestnictwie Gminy Miasta D., Skarbu Państwa - Generalnej Dyrekcji Dróg
Krajowych i Autostrad w Warszawie, J. R. i B. R.
o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 7 maja 2009 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawców
od postanowienia Sądu Okręgowego w L.
z dnia 13 grudnia 2007 r., sygn. akt II Ca […],
oddala skargę kasacyjną i zasądza od wnioskodawców na
rzecz Skarbu Państwa – Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych
i Autostrad w Warszawie kwotę 2400 zł (dwa tysiące czterysta
złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Sąd Rejonowy w R., postanowieniem z dnia 21 grudnia 2006 r. w sprawie I
Ns …/05 oddalił wniosek wnioskodawców o stwierdzenie nabycia własności
nieruchomości przez zasiedzenie. Apelacja od tego postanowienia została
oddalona postanowieniem Sądu Okręgowego w L. z dnia 13 grudnia 2007 r. w
sprawie II Ca …/07.
Wnioskodawcy wnosili o stwierdzenie zasiedzenia czterech działek
gruntowych, położonych w D., oznaczonych numerami: 5/2, 5/1, 4/5 i 4/4. Na
podstawie przedłożonych dokumentów należy zrekonstruować istotne dla sprawy
elementy, niezwykle obszernego stanu faktycznego, ustalonego przez Sąd
Rejonowy, a następnie aprobowanego w postępowaniu apelacyjnym. Wynika
z niego, że na mocy prawomocnego postanowienia Sądu Powiatowego w R. z dnia
26 stycznia 1960 r. Skarb Państwa nabył przez zasiedzenie (przemilczenie)
własność nieruchomości, oznaczonej obecnie jako dwie działki o numerach: 4/1 i 5,
na którą to nieruchomość w listopadzie 1962 r. została założona księga wieczysta,
prowadzona obecnie przez wymieniony Sąd w R., o dzisiejszym numerze [...].
Tymczasem, jak ustalono, dnia 29 maja 1962 r. aktem notarialnym została
kupiona warunkowo, a następnie kolejnym aktem z dnia 2 października 1962 r.
przeniesiona własność nieruchomości o powierzchni 840 m2
przez osobę
powołującą się na własność tej nieruchomości od 1942 roku, na rzecz
wnioskodawczyni S. J. i jej męża H. J., którego spadkobiercami są poza
wymienioną wnioskodawczynią pozostali wnioskodawcy w tej sprawie. W rezultacie
nabywcy stali się posiadaczami powyższej nieruchomości, stanowiącej dzisiejsze
działki, których dotyczy wniosek o zasiedzenie. Jak ustalił dalej Sąd Rejonowy,
wraz z kupnem nieruchomości nabywcy objęli w posiadanie dzisiejszą działkę nr
4/2 i postawili na niej w 1963 r. dom oraz ją zagospodarowali. Działka nr 4/1 objęta
została w posiadanie w dacie bliżej nieustalonej między latami 1962 a 1970. Przed
tym czasem działki nr 4/1 i 5 znajdowały się w posiadaniu osoby trzeciej, a po
objęciu w posiadanie działki nr 4/1 H. J. „przygrodził” ją do działki nr 4/2. Od 1963
do 1978 roku wnioskodawczyni S. J. z mężem opłacali podatek od nieruchomości
3
za cały obszar wnioskowanych działek, w latach późniejszych w różnych okresach
za grunty o powierzchni od 0,0746 ha do 0,1670 ha.
Z dalszych ustaleń w sprawie wynika, że w 1970 roku działki nr 5 i 4/1 Skarb
Państwa oddał w wieczyste użytkowanie z przeniesieniem własności zabudowań
osobom trzecim, a w 1971 r. Skarb Państwa wystąpił z powództwem petytoryjnym
przeciwko H. J. o wydanie gruntów części działki nr 4/1, to jest działek nr 4/4 i 4/5,
co zakończyło się wyrokiem sądowym uwzględniającym to powództwo, z dnia 8
października 1973 r., a następnie wnioskiem do komornika o przeprowadzenie
egzekucji (o eksmisję). Decyzją Wojewody L. z dnia 1 lipca 1994 r. działki nr 4/1 i 5
zostały skomunalizowane z mocą od 27 marca 1990 r. na podstawie ustawy o
samorządzie gminnym. Wnioskodawcy podejmowali próby wykupienia tych działek.
W 1996 r. zostało wszczęte, a w latach 1999 i 2000 przeprowadzone i zakończone
dwukrotnie decyzjami postępowanie rozgraniczeniowe, mające na celu ustalenie
granicy pomiędzy działkami gruntowymi nr 4/1 i 5 a działką nr 4/2. Działki nr 5 i 4/1
pozostawały do końca 1995 r. nieogrodzone i niezagospodarowane, zaś w 1996 r.
spadkodawca wnioskodawców H. J., wzniósł prowizoryczne ogrodzenie, zastąpione
dzisiejszym trwałym ogrodzeniem po 2000 r., czyli już po śmierci Henryka J. w
1997 r. Obecnie cały grunt objęty wnioskiem w niniejszej sprawie pozostaje w
ramach jednej ogrodzonej posesji, zagospodarowanej i użytkowanej przez
wnioskodawców.
Dokonując oceny prawnej ustalonego stanu faktycznego, Sąd I instancji
oparł się na treści art. 172 k.c., kwestionując po stronie wnioskodawców
nieprzerwany stan posiadania od 1962 r. i wskazując na prawne wyłączenie
możliwości nabycia przedmiotowych gruntów przez zasiedzenie w okresie od lipca
1961 r. do końca września 1990 r. ze względu na tytuł własności przysługujący do
tych gruntów Skarbowi Państwa. Uwzględniając powołane
w kilkudziesięciostronicowym uzasadnieniu postanowienia przepisy uprawniające
do skrócenia terminów posiadania i zaliczenia stosownych okresów w przypadku
zasiadywania nieruchomości Skarbu Państwa, Sąd I instancji ustalił, że
wnioskodawcy musieliby posiadać samoistnie i nieprzerwanie przedmiotowe grunty
przynajmniej od grudnia 1986 r. (będąc w dobrej wierze) lub od grudnia 1976 r.
(będąc w złej wierze). Dowody, które sąd przyjął wskazują, że wnioskodawczyni S.
4
J. i spadkodawca wnioskodawców H. J. objęli działki stanowiące przedmiot
postępowania o zasiedzenie dopiero w 1996 r., co w przypadku działek o numerach
5/2 i 4/5 (posiadanie w złej wierze) powoduje upływ terminu potrzebnego do
zasiedzenia dopiero w 2026 roku. Powyższe ustalenia faktyczne i ich ocena prawna
legły u podstaw oddalenia wniosku.
Apelacja wnioskodawców zarzucająca naruszenie przepisów prawa
materialnego i procesowego skupiła się głównie na podważeniu dokonanych
ustaleń faktycznych, poprzez polemikę z oceną dowodów oraz na dowodzeniu
spełnienia przesłanek koniecznych do zasiedzenia wnioskowanych gruntów.
Zarzutów tych Sąd II instancji nie podzielił i apelację oddalił, wskazanym na wstępie
postanowieniem, starannie i bardzo obszernie uzasadniając faktycznie i prawnie
odnośne postanowienie.
Skarga kasacyjna wnioskodawców została oparta na obu podstawach
z art. 3983
§ 1 k.p.c. W odniesieniu do prawa materialnego zarzucono naruszenie
art. 175 k.c. w zw. z art. 123 § 1 ust. 1 k.c. przez błędne przyjęcie, że wszczęcie
przez właściciela nieruchomości, będącego organem gminy postępowania
administracyjnego o rozgraniczenie nieruchomości przerwało bieg zasiedzenia tej
nieruchomości, jak też art. 339 i 340 k.c. przez niezastosowanie tych przepisów,
oraz również art. 5 k.c., który nie został zastosowany w kwestii nadużycia prawa
przez wszczynającego postępowanie rozgraniczeniowe, wreszcie i art. 2
Konstytucji RP co do naruszenia w sprawie podstawowych zasad sprawiedliwości,
zaufania do państwa i szacunku dla obywatela. W zakresie przepisów
postępowania zarzuty dotyczą naruszenia art. 231 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.,
art. 382 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. i w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., jak również
art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., poprzez wydanie postanowienia na
podstawie spostrzeżeń a nie ustalonych faktów, nieuprawnionych domniemań
faktycznych, dowolnej interpretacji dowodów, ich selektywnego i dowolnego
doboru, pominięcia istotnych dowodów, jak również uzasadnienie postanowienia
w sposób uniemożliwiający odtworzenie istotnych elementów rozumowania Sądu,
„co uniemożliwia kontrolę prawidłowości subsumcji i nie zastosowania m. in.
art. 339 i art. 340 k.c.”. Wnioski w skardze kasacyjnej odpowiadają uprawnieniom
co do jej rozstrzygnięcia według art. 39815
i 39816
k.p.c.
5
Ze względu na uczestnictwo w postępowaniu Skarbu Państwa odpowiedź na
skargę kasacyjną złożyła Prokuratoria Generalna RP, która zakwestionowała
uzasadnienie prawne przyjęcia skargi do rozpoznania, a w każdym razie wniosła
o jej oddalenie ze względu na brak spełnienia przesłanek zasiedzenia.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna nie zasługuje na uwzględnienie.
W odniesieniu do zarzutów wnioskodawców o naruszeniu przez Sąd II
instancji przepisów postępowania cywilnego podnieść należy, że pomimo
zastrzeżeń czynionych w skardze, iż wie się o ograniczeniu badania sprawy przez
Sąd Najwyższy tylko do strony prawnej, skarżący kwestionują, powołując przepisy
k.p.c. ustalenia faktyczne sądów obu instancji i dokonaną ocenę dowodów, nie
respektując art. 3983
§ 3 i art. 39813
§ 2 in fine k.p.c. W zakresie zatem ograniczeń,
stawianych przez przepisy postępowania cywilnego skarga kasacyjna nie jest
rozpoznawana zaś zarzuty idące w kierunku podważenia zasady swobodnej oceny
dowodów Sądów rozpatrujących sprawę w toku instancji są niedopuszczalne,
z kolei sugerowanie, iż ocena ta była dowolna i nierzetelna – nieuprawnione, wobec
dokładności sporządzonego uzasadnienia, w szczególności zaskarżonego
postanowienia.
Nie zasługuje też na uwzględnienie zarzut naruszenia przepisów Kodeksu
cywilnego o odpowiednim zastosowaniu do biegu zasiedzenia przepisów
o przedawnieniu roszczeń (art. 175 k.c.) ze względu na przyjęcie przerwania biegu
zasiedzenia przedmiotowej nieruchomości, na skutek wszczęcia postępowania
administracyjnego o rozgraniczenie tej nieruchomości (art. 123 § 1 pkt 1 k.c.).
Z podstaw prawnych oddalenia wniosku o zasiedzenie, ograniczając się do
zaskarżonego postanowienia Sądu Okręgowego nie wynika przede wszystkim, że
przerwanie biegu zasiedzenia jest jedyną przyczyną oddalenia wniosku. Przede
wszystkim jest nią ustalenie początku biegu zasiedzenia na 1996 rok, ze względu
na dające się dowieść dopiero na ten rok objęcie nieruchomości w posiadanie
przez H. J. Jeżeli zaś mówić o przyczynie prawnej przerwania biegu zasiedzenia, to
po raz pierwszy nastąpiło ono ze względu na wszczęcie postępowania
petytoryjnego i egzekucyjnego o wydanie przedmiotowej nieruchomości.
6
Wszczęcie postępowania rozgraniczeniowego, gdyby ograniczało się tylko
do tego, nie mogłoby być wystarczającym powodem przerwania biegu zasiedzenia,
a właściwie przerwania posiadania nieruchomości. Podzielić by należało w tej
kwestii stanowisko skarżących, iż postępowanie administracyjne, jakim jest
rozgraniczenie nieruchomości, nie powiązane z innymi czynnościami o charakterze
cywilnoprawnym, zwłaszcza prawnorzeczowym nie może skutkować przerwaniem
biegu zasiedzenia w stosunku do samoistnego posiadacza nieruchomości. Nie ma
powodu w takiej sytuacji odstępować od utrwalonego poglądu orzecznictwa,
wyrażonego zwłaszcza w aprobowanej przez doktrynę prawa uchwale Sądu
Najwyższego z dnia 4 lutego 1987 r. III CZP 104/86 (OSNC 1988, nr 2-3, poz. 31).
Zatem nie ma powodu, aby ponownie rozważać ten problem a zwłaszcza traktować
go, jak podnosi się w skardze kasacyjnej, za budzący poważne wątpliwości
i rozbieżności w orzecznictwie sądów (art. 3989
§ 1 pkt 2 k.p.c.). Prezentując ten
sam pogląd w swym stanowisku w tej sprawie, Prokuratoria Generalna RP słusznie
przypomina, że rozbieżność o której mowa nie występuje w razie odmiennego
poglądu na sprawę sądów, rozpatrujących w toku instancji tę samą sprawę.
Oczywiste jest w tej mierze postanowienie SN z dnia 24 kwietnia 2003 r. I PK
557/02 (Lex Polonica nr 362825).
Jednak w uzasadnieniu Sądu I instancji dowodzi się trafnie, że okoliczności
rozpatrywanej sprawy o zasiedzenie są inne, niż wywodzone w skardze kasacyjnej,
a powyżej ocenione prawnie i przez Sąd II instancji także aprobowane. Jeżeli
bowiem jest spełniona przesłanka z art. 123 § 1 pkt 1 k.c. w postaci czynności
przedsięwziętej bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia prawa,
w powiązaniu zaś z art. 175 k.c. – stanu posiadania wpływającego następnie na
bieg zasiedzenia, to należy uznać za prawidłowy pogląd o przerwaniu biegu
zasiedzenia wszczętym w takich okolicznościach postępowaniem
rozgraniczeniowym. Sąd Okręgowy nie próbuje zatem zmieniać utrwalonego
i aprobowanego, dotychczasowego stanowiska w sprawie wpływu postępowania
rozgraniczeniowego na bieg zasiedzenia, lecz wskazuje zasadnie, że wniosek
o rozgraniczenie może być w określonym przypadku czynnością, o której mowa
w art. 123 § 1 pkt 1 k.c. w zw. z art. 175 k.c., mimo że nie będzie zmierzać do
pozbawienia posiadacza nieruchomości jego posiadania samoistnego, które jest
7
przecież konieczne dla stania się właścicielem wskutek zasiedzenia. Posługując się
przykładami powództwa o ustalenie prawa własności (postanowienie SN z dnia
22 czerwca 1998 r., I CKN 143/98, OSP 2000, nr 2, poz. 22; postanowienie SN
z dnia 23 listopada 2004 r., I CK 276/04, Lex nr 277857) oraz powództwa
o usunięcie niezgodności między stanem prawnym ujawnionym w księdze
wieczystej a rzeczywistym stanem prawnym (uchwała SN z dnia 28 lipca 1992 r., III
CZP 87/92, OSP 1993), skierowanych przeciwko samoistnym posiadaczom
nieruchomości, których to skutkiem jest przerwanie biegu zasiedzenia tych
nieruchomości można uzasadnić taki sam skutek w razie złożenia wniosku
o rozgraniczenie nieruchomości, skierowane przez właściciela nieruchomości
przeciwko samoistnemu posiadaczowi. Stanie się tak, mimo że tylko na podstawie
orzeczeń, uwzględniających takie wnioski lub powództwa nieruchomości się nie
odzyska. Nie będzie to więc w dosłownym znaczeniu „akcja zaczepna” właściciela
przeciwko posiadaczowi, jak początkowo nazwano w doktrynie czynność
bezpośrednio zmierzającą do dochodzenia prawa według art. 123 § 1 pkt 1 k.c.,
a jednak wystarczająca dla spełnienia przesłanek tego przepisu w powiązaniu
z art. 175 k.c. (wskazane powyżej postanowienie SN z dnia 22 czerwca 1998 r.).
Dlatego też podniesiony w skardze kasacyjnej zarzut naruszenia wskazanych
przepisów kodeksu cywilnego nie mógł zyskać aprobaty.
Nie jest też zasadne zarzucenie rozstrzygnięciu wniosku nieuwzględnienie
nadużycia prawa (art. 5 k.c.) i naruszenie norm konstytucyjnych (art. 2 Konstytucji).
Skoro wnioskodawcy sami przyznają w skardze, że zastosowanie art. 5 k.c. może
nastąpić „jedynie w wyjątkowych in casu okolicznościach”, to w niniejszej sprawie
takie okoliczności na zachodzą. Nie można przecież czynić zarzutu organowi
samorządu gminnego – Burmistrzowi Gminy miejskiej, będącej uczestniczką
postępowania, że występuje w celu ochrony własności komunalnej i że nadużywa
prawa własności wszczynając postępowanie rozgraniczeniowe, w dodatku na wiele
lat przed złożeniem wniosku o jej zasiedzenie przez wnioskodawców. Można
zrozumieć subiektywne uczucie pokrzywdzenia, zwłaszcza wnioskodawczyni S. J.,
towarzyszącej od samego początku okolicznościom faktycznym i zdarzeniom
prawnym związanym z przedmiotową nieruchomością, ale to nie pozwala na
obiektywne ocenienie zachowania w tej sprawie uczestników postępowania jako
8
sprzecznego z zasadami współżycia społecznego (zasadami słuszności),
negującego zasadność wykonywania prawa własności po ich stronie. To też
sprawia, że nie ma powodu do negatywnej oceny tego zachowania z punktu
widzenia art. 2 Konstytucji RP, tak w sferze właścicielskiej (dominium), jak
i władczej organów administracyjnych (imperium), co podnosi się obszernie
w skardze kasacyjnej. Te zarzuty należało zatem również uznać za
nieuzasadnione.
Nie można również uwzględnić skargi kasacyjnej ze względu na zarzucenie
naruszenia art. 339 i 340 k.c. przez nierozważenie ich zastosowania w stanie
faktycznym sprawy. Z powyższymi przepisami wiąże się zarzucone naruszenie
art. 6 k.c. Co do art. 339 k.c., to twierdzenie o jego nierozważeniu zdaje się polegać
na nieporozumieniu, ponieważ wprawdzie w skardze jest to podnoszone
kilkakrotnie, ale przecież w ustaleniach Sądów trudno dopatrzeć się podważania
w stosunku do charakteru władania przedmiotową nieruchomością domniemania jej
samoistnego posiadania. Jest natomiast rzeczywiście pominięte rozważenie
względem wnioskodawców domniemania ciągłości posiadania nieruchomości
(art. 340 k.c.).
W przypadku powyższego domniemania ma się do czynienia
z domniemaniem prawnym wzruszalnym (praesumptio iuris tantum). Jest ono
skuteczne tak długo, aż nie zostanie prawidłowo zakwestionowana prawnie
(obalona) podstawa domniemania i jeśli to nastąpi, to nie można już skorzystać
z dobrodziejstwa konstrukcji prawnej domniemania (art. 234 k.p.c.). Konstrukcja ta
jest przyjmowana w rozwiązaniach prawa cywilnego bardzo rzadko i tylko wtedy,
gdy dowodzenie pewnego stanu przez osobę, która z niego wywodzi skutki prawne
jest na tyle utrudnione, że wręcz niemożliwe. Wówczas na postawie dowiedzenia
określonego zdarzenia domniemywa się występowanie wskazanego przez przepis
stanu prawnego. Posiadanie, które samo w sobie nie jest prawem, a stanem
faktycznym mającym znaczenie prawne, posługuje się domniemaniami prawnymi,
potrzebnymi w tych sytuacjach, w których wystąpienie określonych skutków
prawnych zależy od dowiedzenia władania rzeczą dla siebie. To jest istota
posiadania (elementy corpus i animus, art. 336 k.c.), które jako samoistne, a więc
w zakresie wykonywanego prawa (w tym przypadku własności) musi wystąpić,
9
będąc przesłanką zasiedzenia (art. 172 § 1 k.c.). Ustalenia faktyczne wskazują na
spełnienie tej przesłanki, nie jest jednak spełniona przesłanka ciągłości posiadania,
skoro podstawa domniemania ciągłości została wzruszona przez wykazanie
przerwania biegu zasiedzenia. Jeśli tak, to analizowanie art. 340 k.c. było
niepotrzebne. Dlatego nie ma racji skarżący, że art. 340 k.c. został nieprawidłowo
niezastosowany. Przesłanki tego przepisu nie zostały spełnione, więc jego
powoływanie nie było potrzebne, nie mając już znaczenia dla rozstrzygnięcia
sprawy. Trafnie więc wyjaśnił Sąd Okręgowy, że analizowanie tego, jak i innych
przepisów, o których naruszeniu była mowa już w apelacji nie było zasadne wobec
uznania przerwania biegu zasiedzenia. Bez względu zatem na wynik tej analizy
wniosek o zasiedzenie musiał zostać oddalony.
Z powyższych powodów skarga kasacyjna na podstawie art. 39814
k.p.c. nie
została uwzględniona, a o kosztach rozstrzygnięto w oparciu o art. 98 w zw.
z art. 39821
i art. 391 § 1 k.p.c.
/km/