Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CSK 459/08
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 19 czerwca 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Jan Górowski (przewodniczący)
SSN Józef Frąckowiak (sprawozdawca)
SSN Krzysztof Pietrzykowski
Protokolant Ewa Zawisza
w sprawie z powództwa M. S.A.
przeciwko T.M.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 19 czerwca 2009 r.,
skargi kasacyjnej pozwanego od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 27 czerwca 2008 r., sygn. akt [...],
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Zaskarżonym przez pozwanego T.M. wyrokiem z dnia 27 czerwca 2008 r.
Sąd Apelacyjny oddalił apelację pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego w K. z
dnia 29 stycznia 2007 r. W sprawie tej poczyniono następujące ustalenia.
Pozwany T.M. był jednym z udziałowców R. sp. z o.o., która została
powołana celem nabycia nieruchomości od F. sp. z o.o. Od czerwca 2002 r.
pozwany był także członkiem zarządu tejże spółki. W dniu 14 sierpnia 2002 r. R.
sp. z o.o. zawarła z F. sp. z o.o. umowę przedwstępną sprzedaży nieruchomości.
Umowa została zawarta w formie aktu notarialnego. W § 7 umowy F. sp. z o. o.
zobowiązała się do zapłacenia kwoty 400 000 złotych w przypadku, gdyby nie
doszło do zawarcia umowy przyrzeczonej, a R. sp. z o.o. wywiązała się ze swoich
zobowiązań. W odniesieniu do obowiązku zapłaty tej kwoty F. sp. z o.o. poddała się
egzekucji wprost z aktu notarialnego. Do zawarcia przyrzeczonej umowy nie
doszło. Na wniosek R. sp. z o.o. Sąd Rejonowy w K. postanowieniem z 6 stycznia
2003 r. nadał klauzulę wykonalności aktowi notarialnemu w zakresie określonym w
§ 7 tego aktu. Na podstawie tego tytułu wykonawczego było prowadzone
postępowanie egzekucyjne i R. sp. z o.o. wyegzekwowała całą należną jej kwotę.
F. sp. z o.o. złożyła zarówno zażalenie na postanowienie o nadaniu klauzuli
wykonalności aktowi notarialnemu, jak również pozew o pozbawienie tytułu
wykonawczego wykonalności. W dniu 10 czerwca 2003 r. wezwała także spółkę R.
do zwrotu nienależnie wyegzekwowanego świadczenia. Uwzględniając zażalenie
dłużnika sąd odwoławczy zmienił postanowienie sądu pierwszej instancji w ten
sposób, że oddalił wniosek o nadanie klauzuli wykonalności. Postanowienie sądu
odwoławczego zostało wydane 10 lipca 2003 r. Natomiast w trakcie procesu o
pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności doszło do zmiany żądania,
ponieważ roszczenie objęte kwestionowanym tytułem zostało w całości
wyegzekwowane, a postępowanie egzekucyjne zakończono. W związku z tym F.
sp. z o.o. wniosła o zasądzenie od R. sp. z o. o. kwoty 450 271 złotych z
ustawowymi odsetkami od 10 czerwca 2003 r., czyli od daty wezwania spółki R. do
3
zwrotu nienależnie wyegzekwowanego świadczenia. Powództwo zostało
uwzględnione i Sąd Okręgowy w K. wyrokiem z 8 lutego 2004 r. zasądził od R.
sp. z o.o. kwotę 450 271 złotych z ustawowymi odsetkami od 21 czerwca 2003 r.
oraz kwotę 38 513,60 złotych tytułem kosztów procesu.
W oparciu o ten tytuł wykonawczy F. sp. z o.o. prowadziła egzekucję
przeciwko spółce R. Postępowanie zostało umorzone wobec bezskuteczności
egzekucji, ponieważ spółka będąca dłużnikiem nie prowadziła żadnej działalności,
nie posiadała majątku ruchomego ani nieruchomości. Pozwany T.M. sprzedał swoje
udziały w spółce R. w dniu 1 lipca 2003 r. Uchwałą z dnia 7 lipa 2003 r. pozwany T.
M. został odwołany z funkcji prezesa zarządu spółki.
W dacie rezygnacji z pełnionej funkcji przez pozwanego T.M., spółka R.
posiadała środki finansowe w wysokości ok. 150 000 złotych, które stanowiły
pozostałość świadczenia pieniężnego wyegzekwowanego od F. sp. z o. o. Oprócz
tego spółka R. miała dług w wysokości kwoty dochodzonej w niniejszym procesie.
Jak wynika z bilansu sporządzonego według stanu na dzień 30 września 2003 r.,
majątek spółki wynosił 466 320, 20 zł, a długi spółki wynosiły 200 473,46 zł. W
bilansie nie zostało jednak ujęte zobowiązanie zwrotu 450 271 zł wobec F. sp. z o.
o.
Powódka – M. S.A. (następca prawny F. sp. z o.o.) wystąpiła z powództwem
przeciwko T.M., R.J. i M.T. domagając się zasądzenia solidarnie od pozwanych
kwoty 488 785 złotych, z ustawowymi odsetkami od kwoty 450 271 złotych od 21
czerwca 2003 r. oraz kosztów procesu. W uzasadnieniu żądania powódka
wyjaśniła, że na podstawie wyroku Sądu Okręgowego w K. z dnia 8 stycznia 2004
r., prowadzona była egzekucja przeciwko spółce R.; egzekucja okazała się
bezskuteczna. W związku z tym powodowa spółka domaga się zasądzenia
dochodzonej kwoty od pozwanych.
Sąd Okręgowy w K. wyrokiem z 29 stycznia 2007 r. zasądził solidarnie od
pozwanych na rzecz powodowej spółki kwotę 488 784,60 złotych wraz z
ustawowymi odsetkami od kwoty 450 271 złotych od 21 czerwca 2003 r. i orzekł
o kosztach procesu. W ocenie Sądu Okręgowego pozwany T.M. nie wykazał, aby w
sprawie wystąpiły okoliczności wyłączające jego odpowiedzialność za
4
zobowiązania spółki. Sąd pierwszej instancji zwrócił uwagę, iż zgodnie z wyrokiem
Sądu Okręgowego w K. z dnia 8 stycznia 2004 r., dług wobec spółki F. stał się
wymagalny 20 czerwca 2003 r., a zatem w czasie, kiedy pozwany pełnił funkcję
prezesa zarządu. Sąd Okręgowy wyraził pogląd, że w tym stanie rzeczy już 20
czerwca 2003 r. istniały przesłanki do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości
spółki R., ponieważ nie posiadała ona żadnego majątku, a jedynie dług w
wysokości dochodzonej w niniejszym procesie.
Poza sporem pozostaje, że wniosek o ogłoszenie upadłości spółki nie został
złożony. Sąd Okręgowy podkreślił fakt piastowania przez pozwanego T.M. funkcji
prezesa zarządu w czasie, kiedy toczyło się postępowanie wywołane zażaleniem
na postanowienie o nadaniu klauzuli wykonalności aktowi notarialnemu oraz
postępowanie w sprawie pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności.
Podniesiona okoliczność świadczy o tym, ze pozwany z racji pełnionej funkcji
musiał posiadać wiedzę o toczących się postępowaniach sądowych. Sąd pierwszej
instancji zwrócił także uwagę, iż pozwany T.M. zrezygnował z funkcji prezesa
zarządu spółki już po rozdysponowaniu znacznej części kwoty wyegzekwowanej od
F. sp. z.o.o. z tytułu, jak się okazało, świadczenia nienależnego.
Apelację od wyroku Sądu Okręgowego w K. złożył pozwany T.M. zarzucił
naruszenie przepisów postępowania art. 328 § 2 k.p.c. oraz art. 277 i 278 k.p.c.
Poza tym apelujący postawił zarzut naruszenia prawa materialnego, a to art. 299 §
1 k.s.h. W ocenie pozwanego Sąd pierwszej instancji naruszył także art. 5 k.c.
przez jego niezastosowanie.
Oddalając apelację pozwanego Sąd II instancji stwierdził, że pisemne
motywy zaskarżonego wyroku nie uniemożliwiają dokonania kontroli instancyjnej
prawidłowości wydanego wyroku w świetle zarzutów podniesionych przez
skarżącego. W większości wadami, na jakie wskazuje pozwany, obarczony jest
komputerowy odpis uzasadnienia. W aktach znajduje się uzasadnienie wyroku
sporządzone pismem odręcznym i podpisane przez sędziego. Uzasadnienie to
w przeważającej części nie zawiera uchybień podniesionych przez skarżącego.
Wynika z niego, iż Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowych ustaleń odnośnie
przedmiotu umowy przedwstępnej, jakim była umowa sprzedaży nieruchomości,
5
a nie jak błędnie wpisano w maszynowym odpisie - wierzytelności. Część
nieścisłości wynika z poprawek naniesionych na oryginał uzasadnienia.
Uzasadnienie wyroku w niniejszej sprawie, chociaż niepozbawione pewnych
błędów językowych, czy też nie dość precyzyjnych zwrotów, nie wymyka się spod
kontroli instancyjnej. W tym stanie rzeczy zarzut pozwanego naruszenia art. 328
§ 2 k.p.c. należy uznać za chybiony i brak jest podstaw do uchylenia wyroku
z przyczyn podnoszonych przez skarżącego w apelacji.
Sąd Apelacyjny zauważył, że zarzuty podnoszone przez pozwanego T.M.
sprowadzają się w istocie do twierdzenia, że chociaż w czasie, kiedy pełnił funkcję
prezesa zarządu możliwe było zgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości, to
możliwość taka istniała nadal po zaprzestaniu pełnienia przez niego funkcji prezesa
zarządu, bowiem od daty wymagalności wierzytelności określonej w wyroku z 8
stycznia 2004 r. nie upłynął termin 14 dni do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie
upadłości spółki.
W niniejszej sprawie istotnego znaczenia nabiera jednak okoliczność
powstania wierzytelności, której wyegzekwowanie od R. sp. z o.o. okazało się
niemożliwe. Spółka R. przeprowadziła postępowanie egzekucyjne przeciwko F. sp.
z o.o. w oparciu o tytuł wykonawczy, jaki stanowił akt notarialny opatrzony klauzulą
wykonalności. Nadanie klauzuli wykonalności umowie przedwstępnej zawartej w
formie aktu notarialnego w zakresie § 7 było pozbawione podstaw, o czym
świadczy późniejsze oddalenie wniosku o nadanie klauzuli wykonalności.
Wyegzekwowane świadczenie w postaci podwójnego zadatku było nienależne,
czego pozwany T.M. nie kwestionuje. Zastrzeżenia pozwanego budzi bowiem
jedynie określenie daty wymagalności świadczenia nienależnego. Pozwani T.M. i R.
J. jako członkowie zarządu spółki musieli znać warunki zawartej umowy
przedwstępnej, a w konsekwencji mieć również świadomość, od spełnienia jakich
przesłanek uzależnione jest powstanie zobowiązania F. sp. z o. o. do zapłaty kwoty
400 000 złotych. Pomimo tego została podjęta decyzja o złożeniu wniosku o
nadanie klauzuli wykonalności aktowi notarialnemu, a następnie spółka R. wszczęła
egzekucję i wyegzekwowała całą należność (co nastąpiło w marcu 2003 r.).
6
Pozwany T.M. zeznał, że w czasie kiedy pełnił funkcję prezesa zarządu na
dodatni wynik finansowy spółki miało wpływ uzyskanie zadatku w podwójnej
wysokości, czyli wyegzekwowanie kwoty 400 000 złotych. T.M. przyznał również,
że zarządzana przez niego spółka nie miała innych przychodów. Należy zatem
stwierdzić, że od początku działalności spółka R. nie posiadała aktywów, posiadała
natomiast zobowiązanie do zwrotu pożyczki, której wysokość odpowiadała
wysokości kapitału zakładowego. Uzyskana wpłata z tytuły wyegzekwowanego
świadczenia od F. sp. z o.o. była w istocie świadczeniem nienależnym i spółka była
obowiązana do jej zwrotu. Doprowadzenie do takiej sytuacji świadczy o
nienależytym prowadzeniu spraw spółki przez członków zarządu, co uzasadnia ich
odpowiedzialność majątkową na podstawie art. 299 § 1 k.s.h. Zatem
odpowiedzialność ponosi także pozwany T.M., który pełnił w tym czasie funkcję
prezesa zarządu. W momencie odwołania T.M. z funkcji prezesa zarządu jedynymi
środkami, jakimi dysponowała spółka była części świadczenia nienależnego.
Wskazane środki nie były jednak wystarczające na dokonanie zwrotu świadczenia
nienależnego. Pomimo opisanej sytuacji finansowej spółki R., zarząd nie podjął
żadnych działań. Jak już podniesiono wyżej, pozwany T.M. ponosi
odpowiedzialność za zaistniałą sytuację, ponieważ była ona wynikiem decyzji
zarządu, w którym pełnił funkcję prezesa. Rzeczą pozwanego, dążącego do
uchylenia się od odpowiedzialności za zobowiązania zarządzanej spółki, było
wykazanie istnienia przesłanki egzoneracyjnej określonej w art. 299 § 2 k.s.h.,
czego jednak pozwany skutecznie nie uczynił. W konsekwencji tego uwzględnienie
powództwa w stosunku do pozwanego T.M. było zasadne w świetle art. 299 § 1
k.s.h. Sąd Apelacyjny wskazał również, że w czasie, gdy T.M. był w zarządzie
spółki R., członkowie zarządu podjęli próbę wypłacenia sobie części kwoty,
pochodzącej z wyegzekwowanej od spółki F. kwoty, w postaci dywidendy oraz, że
pozwany zatrzymał kwotę 120 tys. zł tytułem zwrotu pożyczki udzielonej spółce R.
w organizacji. Biorąc to pod uwagę Sąd Apelacyjny stwierdził, że nie było też
podstaw do udzielenia pozwanemu ochrony w oparciu o art. 5 k.c.
W skardze kasacyjnej powód zarzucił naruszenie przepisów prawa
materialnego; art. 299 k.s.h. przez jego błędną wykładnię i niezastosowanie art. 1
i 5 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. -
7
Prawo upadłościowe wobec stwierdzenia, iż pozwany T.M. nie wykazał, aby nie
złożył wniosku o ogłoszenie upadłości spółki R. sp. z o. o. bez swej winy pomimo,
że nie ustalił Sąd, do jakiej daty T.M. pełnił funkcję członka zarządu i pomimo tego,
że spółka miała tylko jednego wierzyciela - powódkę, a co powoduje, iż wniosek o
ogłoszenie upadłości nie mógłby być uwzględniony, a nadto przez przyjęcie, że
odpowiedzialność członka zarządu wobec wierzycieli nie może zostać uchylona,
jeżeli w dacie zaprzestania pełnienia funkcji przez członka zarządu nie upłynął
jeszcze dwutygodniowy termin dla złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości.
Ponadto skarżący zarzucił naruszenie przepisów postępowania.: 1) art. 385
k.p.c. wobec uznania za bezzasadny zarzutu naruszenia mającego wpływ na treść
wyroku, przez Sąd I instancji przepisu art. 328 k.p.c. i bezzasadne przyjęcie, że nie
jest istotna treść doręczonego stronie odpisu uzasadnienia a treść znajdującego się
w aktach sprawy w dacie wyrokowania przed Sądem II instancji oryginału
uzasadnienia i to nawet jeśli oryginał ten zawiera poprawki i częściowo uchybienia
wytknięte w apelacji;
2) art. 378 k.p.c. wobec nierozpoznania wszystkich zarzutów apelacji,
a w szczególności zarzutu naruszenia przez Sąd I instancji art. 5 k.c. przez jego
niezastosowanie, albowiem nie może stanowić o rozpoznaniu tego zarzutu
lakoniczne stwierdzenie zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, iż „zarzutu
stwierdzając, iż „nie było podstaw do udzielenia pozwanemu ochrony w oparciu
o art. 5 k.c." ; 3) art. 328 k.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. przez sporządzenie przez
Sąd Apelacyjny uzasadnienia zaskarżonego wyroku nieodpowiadającego
wymogom formalnym, a to wobec niepodania przyczyn nieuwzględnienia zarzutu
apelacji odnoszącego się do naruszenia art. 5 k.c.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Nie zasługują na uwzględnienie zarzuty naruszenia przepisów
postępowania. Sąd Apelacyjny przekonująco wyjaśnił dlaczego pomimo doręczenia
skarżącemu odpisu wyroku, który zawierał pewne określenia wymagające
sprostowania, podawał się on ocenie dla potrzeb apelacji. Zarzucane przez
pozwanego naruszenie 385 w związku z art. 328 k.c. nie znajduje wiec podstaw
prawnych. Nie jest także uzasadniony zarzut naruszenia 378 k.p.c. Wbrew
8
twierdzeniom zawartym w skardze kasacyjnej Sąd Apelacyjny odniósł się do zarzut
naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 5 k.c. W uzasadnieniu zwrócił uwagę na to, że
pomimo wiedzy skarżącego o tym, że wyegzekwowane świadczenie było
nienależne wypłacił on sobie znaczne kwoty z tej sumy. Takie działanie skarżącego
wyklucza powoływanie się przez niego na zasady współżycia społecznego. Warto
także dodać, że powoływanie się na art. 5 k.c. w przypadku osoby, która odpowiada
na podstawie art. 299 k.s.h. może być co do zasady wątpliwe. Jest to przepis
szczególny, który przewiduje w paragrafie drugim przesłanki, których istnienie może
zwolnić członka zarządu od odpowiedzialności, dlatego nie może on powoływać się
na ogólną klauzulę zwalniającą jaką przewiduje art. 5 k.c.(tak Sąd Najwyższy
w wyroku z dnia 7 czerwca 2002 r., IV CKN 1138/00 niepubl.). Nawet jednak
uznając, że w wyjątkowych wypadkach członek zarządu może powoływać się
nadużycie prawa przez wierzyciela, to stwierdzić należy, iż skarżący nie wykazał
jakie zasady współżycia społecznego zostały naruszone w jego przypadku.
Wreszcie nie jest zasadny zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c., gdyż
w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Apelacyjny przytoczył podstawę
faktyczną i prawną swojego rozstrzygnięcia i wyrok ten w pełni nadaje się do oceny
w postępowaniu kasacyjnym.
Zasługuje natomiast na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 299 k.s.h. Sąd
Apelacyjny uznał, że pozwany znając treść aktu notarialnego wiedział w istocie od
początku, że świadczenie z tytułu zapłaty podwójnego zadatku, które zostało
wyegzekwowane od spółki F. sp. z o.o. było nienależne. Jest to jednak założenie
dowolne, gdyż pozwany do dnia 10 lipca 2003 r. dysponował aktem notarialnym
zaopatrzonym klauzulą wykonalności nadaną przez Sąd Rejonowy w K.
postanowieniem z 6 stycznia 2003 r. Dopiero bowiem, jak wynika z ustaleń
dokonanych przez orzekające w sprawie sądy, w dniu 10 lipca 2003 r.
sąd odwoławczy zmienił pierwotne postanowienie i oddalił wniosek o nadanie
klauzuli wykonalności. Do tego dnia nie można było jednak stwierdzić w sposób
prawnie wiążący czy świadczenie z tytułu zadatku wyegzekwowane od spółki F. sp.
z o.o. było nienależne. Trafnie wobec tego skarżący zarzuca, że Sąd Apelacyjny
zaniechał ustalenia od kiedy pozwany przestał być członkiem zarządu oraz czy w
czasie gdy pozostawał członkiem zarządu miał obowiązek zgłosić spółkę R. sp. z
9
o.o. do upadłości zgodnie z obowiązującymi wtedy przepisami art. 1 i 5
rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. -
Prawo upadłościowe (jedn. tekst. Dz. U. z 1991 r. Nr 118, poz. 512 ze zm.).
Wymaga to zbadania, jaki był majątek spółki R. w tym czasie, także w kontekście
wymagalności roszczenia o zwrot podwójnej kwoty zadatku oraz czy spółka ta
miała tylko jednego wierzyciela, gdyż okoliczności te mają decydujące znaczenie
dla oceny, czy skarżący, w czasie gdy był członkiem zarządu tej spółki powinien
zgłosić ją do upadłości.
Mając na uwadze powyższe względy Sąd Najwyższy, na podstawie art.
39815
k.p.c., orzekł jak w sentencji.