Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 374/09
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 13 stycznia 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Jan Górowski (przewodniczący)
SSN Hubert Wrzeszcz
SSA Barbara Trębska (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa Skarbu Państwa - Nadleśniczego Nadleśnictwa D.
przeciwko E. Spółce Akcyjnej z siedzibą w P.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 13 stycznia 2010 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 26 lutego 2009 r.,
uchyla zaskarżony wyrok w części oddalającej powództwo
(punkt 1 b) oraz rozstrzygającej o kosztach procesu (punkt 1 c
i 3) i w tym zakresie przekazuje sprawę Sądowi Apelacyjnemu
do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach
postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Skarb Państwa - Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe
Nadleśnictwo D. wniósł o zasądzenie od E. S.A. z siedzibą w P. kwoty 138.642,56
złotych z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu, tytułem wynagrodzenia
za bezumowne korzystanie w okresie od lipca 2005 do marca 2007 r. z
nieruchomości o powierzchni 282.944 m2
, stanowiącej wylesiony pas gruntu zajęty
pod słupy przesyłowe oraz linie wysokiego napięcia.
Pozwana wnosząc o oddalenie powództwa podnosiła, że inwestycje
przesyłowe zrealizowało przedsiębiorstwo państwowe będące wraz
z Nadleśnictwem D. jednym podmiotem prawnym - Skarbem Państwa. Podniosła
nadto zarzut zasiedzenia służebności.
Wyrokiem z dnia 30 października 2007 r. Sąd Okręgowy w P. uwzględnił
powództwo w całości. Ustalił, iż pas gruntu pod słupami i pod liniami
energetycznymi (pas wylesiony) wynoszący 283.369 m2
, wchodzi w skład
przedsiębiorstwa prowadzonego przez pozwaną spółkę, ale stanowi własność
Skarbu Państwa i został oddany w zarząd Państwowego Gospodarstwa Leśnego
Lasy Państwowe - Nadleśnictwo D. Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w W.
po rozpatrzeniu wniosku z dnia 9 marca 1971 r. P. Przedsiębiorstwa Elektryfikacji
Rolnictwa w P. zatwierdziło plan realizacyjny budowy linii WN i stacji
transformatorowej we wsi N. pow. W, na podstawie art. 35 i 38 ustawy z dnia 31
stycznia 1961 r. o planowaniu przestrzennym oraz art. 30 ustawy z dnia 31 stycznia
1961 r. ustawy Prawo budowlane. Na podstawie art. 7 i 17 ustawy z dnia 20
grudnia 1949 r. o państwowym gospodarstwie leśnym oraz § 6 rozporządzenia
Rady Ministrów z dnia 4 października 1958 r. w sprawie zasad i trybu
przekazywania w ramach administracji państwowej przedsiębiorstw, instytucji oraz
zakładów nieruchomości i innych obiektów majątkowych, Minister Leśnictwa i
Przemysłu Drzewnego wyraził zgodę na zmianę uprawy leśnej na powierzchni 0,06
ha gruntów leśnych w oddziale 176 Nadleśnictwa D. w oznaczonym pasie o
szerokości 2 m i pobudowanie i utrzymanie na tych gruntach linii energetycznej ze
słupami nośnymi na długości 70 m we wsi N. pow. W. i dopuścił Zakład
Energetyczny do korzystania z tych gruntów na warunkach zarządzenia Ministra
3
Leśnictwa z dnia 19 listopada 1952 r. w sprawie wytycznych do zagospodarowania
terenów zajętych pod linie wysokiego napięcia.
W piśmie z dnia 10 czerwca 2005 r. powód przedstawił pozwanej propozycję
zawarcia umowy udostępnienia opisanych gruntów, a następnie wezwał ją do
przedstawienia tytułu prawnego do użytkowania nieruchomości powoda i zapłaty
wynagrodzenia za bezumowne z niej korzystanie.
Opierając się na powyższych ustaleniach Sąd Okręgowy uznał, że pozwany
bezprawnie narusza prawo własności powoda. Zajęcie cudzej nieruchomości celem
wykonania inwestycji budowy sieci energetycznej i spowodowane tym ograniczenie
prawa własności właściciela nieruchomości jest jedną z postaci wywłaszczenia
nieruchomości. W ocenie Sądu Okręgowego pozwana spółka nie nabyła tytułu do
korzystania z gruntu na podstawie ustawy z dnia 28 czerwca 1950 r. o powszechnej
elektryfikacji wsi i osiedli, ani na podstawie zmieniających się ustaw regulujących
gospodarowanie nieruchomościami. Zakładając, że grunt w chwili budowy linii
stanowił własność Skarbu Państwa, Sąd pierwszej instancji wskazał,
że przedsiębiorstwo energetyczne dysponowało jedynie kopią zgody z dnia
19 czerwca 1971 r. na zmianę przeznaczenia gruntów leśnych na znikomym
obszarze, a pozwana spółka nie dowiodła, że jest następcą prawnym tego
przedsiębiorstwa państwowego. Zdaniem Sądu Okręgowego, pozwana nie
wykazała także przesłanek prowadzących do zasiedzenia służebności gruntowej.
Na skutek apelacji strony pozwanej, Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 6
lutego 2008 r. zmienił powyższy wyrok Sądu Okręgowego i powództwo oddalił.
Sąd drugiej instancji za zasadny uznał zarzut apelacji odnośnie do
stanowiska, że budując linię energetyczną przedsiębiorstwo działało bezprawnie.
Skoro bowiem inwestycja prowadzona była na gruncie państwowym przez
przedsiębiorstwo państwowe, nie zachodziła potrzeba wydawania decyzji
wywłaszczeniowej, ale potrzebne były decyzje w zakresie zmiany sposobu
użytkowania wzdłuż przebiegu linii energetycznych. Zdaniem Sądu Apelacyjnego
decyzje te najprawdopodobniej zostały wydane co do całości inwestycji,
a uprawdopodabnia to zgoda zawarta w piśmie Ministerstwa Leśnictwa
i Przemysłu Drzewnego z dnia 19 czerwca 1971 r. W związku z obowiązującą
w dacie inwestycji zasadą jednolitości mienia państwowego (art. 128 k.c.),
4
Sąd przyjął, że poprzednik prawny pozwanej budując za porozumieniem
ówczesnych władz resortowych linie energetyczne przebiegające nad
nieruchomościami stanowiącymi własność Skarbu Państwa, a pozostającymi
w zarządzie Lasów Państwowych, w dobrej wierze realizował swoje obowiązki
wynikające z ustawy z dnia 28 czerwca 1950 r. o powszechnej elektryfikacji wsi
i osiedli, a powód nie obalił domniemania dobrej wiary pozwanego. Sąd Apelacyjny
stwierdził, że porozumienie zawarte na początku 1970 r. w sprawie budowy sieci
spowodowało powstanie szczególnego stosunku zobowiązaniowego, którego
przedmiotem jest obciążenie nieruchomości na rzecz przedsiębiorstwa
przesyłowego prawem do zainstalowania i eksploatacji odpowiednich urządzeń,
o jakich mowa w art. 49 k.c. Skutki prawne zezwolenia właściciela nieruchomości
są takie same jak skutki wynikające z wydania decyzji administracyjnej. Niesłusznie
zatem Sąd Okręgowy przyjął, że z chwilą przekształcenia przedsiębiorstwa
państwowego w spółkę prawa handlowego, która jest jego następcą prawnym,
pozwana utraciła tytuł prawny do korzystania z przedmiotowych nieruchomości
w zakresie związanym z eksploatacją i konserwacją urządzeń energetycznych.
Powód, jako właściciel nie jest wobec tego uprawniony do żądania wynagrodzenia
za bezumowne korzystanie z nieruchomości od pozwanej, która korzysta
z nieruchomości w dobrej wierze. Uznając, że pozwana ma tytuł do korzystania
z nieruchomości Sąd Apelacyjny zaniechał rozważań, co do przesłanek
zasiedzenia służebności gruntowej.
Powyższe orzeczenie uchylił Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia 25 listopada
2008 r. wskutek rozpoznania skargi kasacyjnej powoda. Sąd Najwyższy wskazał,
że Sąd Apelacyjny jako podstawę domniemań faktycznych przyjął istnienie
określonego zdarzenia na podstawie załączonego do akt pisma, które nie ma
waloru dokumentu urzędowego i na tej podstawie przyjął jako uprawdopodobnione
okoliczności wydania decyzji administracyjnych w zakresie zmiany sposobu
użytkowania gruntów wzdłuż przebiegu linii energetycznych. Powyższa wadliwość
podstawy faktycznej wyrokowania nie pozwala na pełne odniesienie się do
zarzucanego w skardze naruszenia prawa materialnego zwłaszcza, że naruszenie
wszystkich wymienionych w niej przepisów łączy się z funkcjonowaniem i skutkami
decyzji administracyjnych, których istnienie założył Sąd drugiej instancji.
5
Sąd Najwyższy, uwzględniwszy powszechność sytuacji prawnych
związanych z zakładaniem i eksploatacją urządzeń przesyłowych i obowiązujące
w tym zakresie regulacje prawne, stwierdził, że należy przede wszystkim ustalić
i rozważyć, czy pozwane przedsiębiorstwo energetyczne nie dysponuje
administracyjno - prawnym pozwoleniem na budowę urządzeń przesyłowych
i zezwoleniem na jego eksploatację połączonym z ustanowieniem po stronie
właściciela nieruchomości trwałego obowiązku znoszenia w sferze, w której może
być wykonywana własność nieruchomości, stanu ukształtowanego przebiegiem
zainstalowanego urządzenia przesyłowego. Sąd Najwyższy wskazał,
że przedsiębiorstwo energetyczne, które nie legitymuje się uprawnieniem do
ingerowania w sferę cudzej własności nieruchomości dla bieżącego utrzymania
urządzeń przesyłowych, korzysta z tej nieruchomości w złej wierze i zobowiązane
jest do świadczenia wynagrodzenia na podstawie art. 225 k.c. Dobra wiara w chwili
stawiania urządzeń nie oznacza bowiem powstania po stronie przedsiębiorstwa
energetycznego prawa do korzystania z nieruchomości skutecznego wobec
każdoczesnego jej właściciela, odpowiadającego treści służebności przesyłowej.
Zaniechanie rozwiązania tych kwestii, czy to w drodze administracyjnej, np. na
podstawie art. 35 ust. 1 ustawy z dnia 12 marca 1958 r. o zasadach i trybie
wywłaszczania nieruchomości, czy to w drodze czynności prawnej, w związku
ze zmianami własnościowymi, ustanawiającej odpowiednio ukształtowaną
służebność jako ograniczone prawo rzeczowe, oznacza brak tytułu prawnego do
dalszego ingerowania w sferę cudzej własności. Dobrą wiarę wyłącza bowiem
ujawnienie takich okoliczności, które u przeciętnego człowieka powinny wzbudzić
poważne wątpliwości, że nie przysługuje mu prawo do korzystania z rzeczy
w dotychczasowym zakresie.
Po ponownym rozpoznaniu sprawy, wyrokiem z dnia 26 lutego 2009 r.
Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądził od pozwanej
na rzecz powoda kwotę 24.951,32 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 25 kwietnia
2007 r. do dnia zapłaty, a w pozostałej części powództwo oddalił.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy prawidłowo przyjął,
że pozwany nie wykazał tytułu prawnego do ingerencji w nieruchomości
zarządzane przez powodowe Nadleśnictwo. Za niewystarczające uznał kopie
6
dokumentów dołączone do odpowiedzi na pozew, które nie mogły służyć do
konstruowania domniemania o uzyskaniu przez inwestora stosownych uzgodnień
i decyzji właściwych organów, z których wynikałyby uprawnienia pozwanego do
dysponowania nieruchomościami państwowymi w zakresie tzw. służebności
przesyłowej. Również przed 1989 r., mimo obowiązywania zasady jednolitości
własności państwowej, kwestie przekazywania praw do nieruchomości między
jednostkami państwowymi regulowały szczegółowo przepisy prawa. Niespornym
nadto było, że między dysponentem gruntu a inwestorem bądź pozwanym nie
została zawarta umowa cywilnoprawna o korzystanie z nieruchomości leśnych
przez pozwanego lub jego poprzednika prawnego. Zdaniem Sądu Apelacyjnego nie
doszło do naruszenia art. 172 k.c. w zw. z art. 292 k.c. przez nieuwzględnienie
podniesionego zarzutu zasiedzenia służebności. Oświadczenie pozwanego nie
spełniało warunków potrzebnych do uznania go za zarzut zasiedzenia.
Co do zasady zatem według Sądu drugiej instancji do stosunków między stronami
znajdują zastosowanie przepisy o roszczeniach uzupełniających właściciela wobec
posiadacza, w szczególności art. 224 k.c. i art. 225 k.c. w zw. z art. 352 § 2 k.c.
Sąd ten, zarzucając Sądowi pierwszej instancji naruszenie art. 7 k.c. wykluczył
jednak możliwość uznania, że przez cały okres objęty pozwem, pozwany był
posiadaczem w złej wierze. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, pozwany przynajmniej do
pewnego momentu mógł pozostawać w usprawiedliwionym przekonaniu,
że inwestor realizując tak poważne i skomplikowane zadanie, jak budowa linii
energetycznej, wymagające wielu uzgodnień technicznych, środowiskowych, itp.,
musiał uzyskać wszelkie niezbędne zezwolenia, w tym także na zajęcie
nieruchomości leśnych. W rezultacie zatem zarówno powód, jak i pozwany
rozsądnie oceniając stan rzeczy musieli zakładać, że sporne linie energetycznie
zostały wybudowane na podstawie zezwolenia na budowę, co oznaczało także,
że inwestor uzyskał prawo do zajęcia nieruchomości zarządzanej przez
poprzednika powoda, o czym mogło utwierdzać pozwanego w przekonaniu
niekwestionowanie tego stanu rzeczy przez powoda przez kilkadziesiąt lat.
Do wyraźnego zakwestionowania uprawnień pozwanego do korzystania
z nieruchomości doszło dopiero 7 grudnia 2006 r., kiedy doręczono mu pismo
powoda wzywające do zapłaty. Dopiero od tego dnia pozwany, który nie potrafił,
7
w odpowiedzi na wezwanie, przedłożyć dokumentów uzasadniających jego prawa
do służebności, może być uznany za posiadacza w złej wierze z konsekwencjami
o jakich mowa w art. 225 k.c. w zw. z art. 352 § 2 k.c. Skutkuje to przyznaniem
powodowi wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez pozwanego
z nieruchomości za okres od dnia 7 grudnia 2006 r. do dnia 31 marca 2007 r.,
tj. za 115 dni, co przy przyjęciu niespornej stawki 0,28 zł/m2
/rok, zamyka się kwotą
24.951,32 zł.
Powód zaskarżył skargą kasacyjną powyższy wyrok w części zmieniającej
wyrok Sądu Okręgowego w P. w zakresie oddalenia powództwa ponad kwotę
24.951,32 zł i wniósł o uchylenie w tym zakresie wyroku Sądu Apelacyjnego
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Skargę swą oparł powód na
naruszeniu przepisów postępowania - art. 39820
zd. pierwsze k.p.c. przez
nieuwzględnienie dokonanej przez Sąd Najwyższy wykładni przepisów prawa oraz
na naruszeniu prawa materialnego - art. 225 k.c., art. 224 § 1 i 2 k.c. w zw. z art.
230 k.c. w zw. z art. 352 § 2 k.c. przez ich niewłaściwe zastosowanie i uznanie,
że pozwany i jej poprzednik prawny posiadał służebność gruntową na
nieruchomości stanowiącej własność powoda w dobrej wierze i że przymiot dobrej
wiary utracił dopiero z chwilą doręczenia wezwania do zapłaty.
Sąd Najwyższy zważył co następuje:
W pierwszej kolejności zachodzi potrzeba ustosunkowania się do
podniesionego w skardze kasacyjnej zarzutu naruszenia prawa procesowego,
którego to naruszenia upatruje skarżący w nieuwzględnieniu przez Sąd Apelacyjny
- wbrew wymogom art. 39820
k.p.c. - wykładni przepisów prawa dokonanej
w niniejszej sprawie przez Sąd Najwyższy rozpoznający skargę kasacyjną powoda
od poprzedniego wyroku Sądu Apelacyjnego. Zarzut ten nie jest zasadny.
Stosownie do art. 39 820
k.p.c., wiążąca moc orzeczenia Sądu Najwyższego
ogranicza się wyłącznie do wykładni prawa dokonanej przez ten Sąd, a więc do
tych jego wypowiedzi, które obejmują wyjaśnienie, mających w danej sprawie
zastosowanie, treści przepisów. Pojęcie wykładni prawa, użyte w powyższym
przepisie nie oznacza więc związania stanowiskiem Sądu Najwyższego lub
dokonaną przez ten Sąd oceną prawną. Terminy te są bowiem szersze od
określenia „wykładnia prawa", a zakres związania sądu wykładnią prawa dokonaną
8
przez Sąd Najwyższy nie może być mylony z zakresem związania oceną prawną
i wskazaniami co do dalszego postępowania, o którym mowa w art. 386 § 6 zd. 1
k.p.c., wskazującym zakres związania sądu niższej instancji stanowiskiem sądu
drugiej instancji (por. niepublikowane wyroki Sądu Najwyższego z dnia 23
października 2002 r., sygn. akt II CKN 860/00, z dnia 15 stycznia 2004 r., sygn. akt
II CK 162/03, z 6 września 2005 r., sygn. akt I PK 55/05, z dnia 19 października
2005 r„ sygn. akt V CK 260/05, z dnia 19 marca 2009 r„ IV CSK 492/08, z dnia 25
listopada 2008 r„ II CSK 335/08, z dnia 29 stycznia 2008 r. I PK 169/07, uchwała z
dnia 19 kwietnia 2007 r., III CZP 162/06, OSNC 2008/5/47). Związanie wykładnią
Sądu Najwyższego w rozumieniu art. 3 9 820
k.p.c. oznacza zatem, że sąd
pierwszej lub drugiej instancji, któremu sprawa została przekazana do ponownego
rozpoznania, nie może przepisów prawa interpretować odmiennie niż to wynika z
uzasadnienia orzeczenia Sądu Najwyższego wydanego w rozpoznawanej sprawie.
W niniejszej sprawie, uchylając poprzedni wyrok Sądu Apelacyjnego
i przekazując sprawę do ponownego rozpoznania, Sąd Najwyższy poczynił kilka
uwag i wskazań co do dalszego postępowania oraz przedstawił swe stanowisko co
do złej wiary przedsiębiorstwa przesyłowego nie legitymującego się uprawnieniem
do ingerowania w cudzą sferę własności, jednakże nie sposób zgodzić się ze
skarżącym, iż wskazane przez niego zapatrywanie Sądu Najwyższego stanowi
wykładnię przepisów art. 225 k.c. i art. 224 k.c. w zw. z art. 230 i art. 352 § 2 k.c.,
wiążącą z mocy art. 39820
k.p.c. Sąd Apelacyjny ponownie rozpoznający sprawę.
Wykładni tej upatruje powód w następującym sformułowaniu zawartym
w uzasadnieniu Sądu Najwyższego: „Przedsiębiorstwo energetyczne, które nie
legitymuje się uprawnieniem do ingerowania w sferę cudzej własności dla
bieżącego utrzymania urządzeń przesyłowych, korzysta z nieruchomości w złej
wierze i zobowiązane jest do świadczenia wynagrodzenia na podstawie art. 225
k.c.". Pogląd powyższy nie jest wykładnią art. 225 k.c., lecz oceną prawną
posiadania przez przedsiębiorstwo przesyłowe bez tytułu prawnego służebności
odpowiadającej treści służebności przesyłu na rzecz przedsiębiorstwa. Wykładnia
wskazanych przez skarżącego przepisów prawa materialnego, czyli przedstawienie
rozumienia ich treści, nie budziła w rozpoznawanej sprawie wątpliwości.
Spór dotyczył bowiem nie wykładni, ale zastosowania rzeczonych norm prawnych
9
w okolicznościach niniejszej sprawy i koncentrował się na kwestiach: czy pozwany
korzystał z nieruchomości powoda w zakresie odpowiadającej treści służebności
przesyłu w dobrej czy w złej wierze, a jeżeli w złej, to od kiedy.
Rozstrzygnięcia tego sporu przez Sąd Apelacyjny dotyczył zarzut skargi
naruszenia prawa materialnego i jest to zarzut uzasadniony, aczkolwiek
nie wszystkie podniesione na jego poparcie argumenty są trafne. Na właścicielu
nieruchomości spoczywa ciężar udowodnienia złej wiary posiadacza, jeżeli ustawa
uzależnia skutki prawne od dobrej lub złej wiary (art. 7 k.c. i art. 224 k.c.).
Sąd drugiej instancji ustalił, iż pozwany nie legitymuje się decyzją
administracyjną bądź umową z właścicielem nieruchomości, z których wynikałoby dla
niego prawo do korzystania z przedmiotowej nieruchomości, co przemawiałoby za
przyjęciem posiadania w złej wierze. Jednak twierdzenie o posiadaniu przez
pozwanego nieruchomości w dobrej wierze, wywiódł Sąd Apelacyjny z domniemania
wynikającego z art.7 k.c., uzasadnionego usprawiedliwionym – w okolicznościach
sprawy - przekonaniem o prawie do korzystania z cudzej nieruchomości, które to
domniemanie w jego ocenie istniało do czasu wezwania pozwanego do zapłaty
w grudniu 2006 r. W doktrynie przyjmuje się, że pojęcie dobrej wiary w sensie
podmiotowym o jakim stanowi art. 7 k.c. i jakim w tej sprawie posłużył się Sąd
Apelacyjny, oznacza stan psychiczny osoby (określonego podmiotu prawnego)
wyrażający się w błędnym, ale usprawiedliwionym jej przekonaniu o istnieniu
jakiegoś prawa lub stosunku prawnego lub też sytuacji istotnej z punktu widzenia
prawa, mimo że rzeczywisty stan prawny obiektywnie oceniany jest odmienny.
Sąd drugiej instancji skonkretyzował okoliczności faktyczne uzasadniające takie
właśnie przekonanie pozwanego o prawie do korzystania z przedmiotowej
nieruchomości.
Naruszenia art. 7 k.c. skarżący nie zarzuca, co powoduje, że zastosowanie
przez Sąd Apelacyjny tego przepisu, a więc dokonanie z jego uwzględnieniem oceny
prawnej ustalonych okoliczności faktycznych, uchyla się spod kontroli kasacyjnej.
Zgodzić się natomiast należy z zarzutem skargi kasacyjnej dotyczącym
błędnego przyjęcia przez Sąd Apelacyjny, iż strona pozwana - jako posiadacz
służebności przesyłowej na nieruchomości powoda, utraciła przymiot dobrej wiary
dopiero z chwilą doręczenia wezwania do zapłaty w grudniu 2006 r. Orzekając
10
w niniejszej sprawie uprzednio, podobnie jak i w innych analogicznych sprawach
(por. niepublikowane wyroki: z dnia 3 kwietnia 2009 r., II CSK 470/08, z dnia 6 maja
2009 r„ II CSK 594/08, z dnia 25 listopada 2008 r„ II CSK 346/08), Sąd Najwyższy
wskazał, iż dobra wiara w chwili stawiania urządzeń (na jaką powoływał się
pozwany), nie oznacza powstania po stronie przedsiębiorstwa energetycznego
prawa do korzystania z nieruchomości skutecznego wobec każdoczesnego jej
właściciela, odpowiadającego treści służebności przesyłowej.
Zaniechanie rozwiązania tych kwestii oznacza brak tytułu prawnego do dalszego
ingerowania w sferę cudzej własności. Dobrą wiarę wyłącza bowiem ujawnienie
takich okoliczności, które u przeciętnego człowieka powinny wzbudzić poważne
wątpliwości, że nie przysługuje mu prawo do korzystania z rzeczy
w dotychczasowym zakresie. Taką okolicznością, która u pozwanego w sprawie
niniejszej winna wzbudzić wątpliwości co do uprawnienia do korzystania
z nieruchomości powoda, nie było wezwanie do zapłaty z grudnia 2006 r., lecz
wcześniejsze, z 10 czerwca 2005 r., w którym powód zaproponował zawarcie umowy
odpłatnego udostępnienia nieruchomości położonych pod liniami energetycznymi.
Najpóźniej bowiem po otrzymaniu tego wezwania pozwany winien powziąć
wątpliwości odnośnie do swego prawa korzystania z nieruchomości, tym bardziej,
że nie dysponował ani decyzją administracyjną ani wcześniejszą umową, z którego
prawo to dla niego lub jego poprzednika by wynikało. Sama propozycja zawarcia
umowy odpłatnego korzystania z gruntu świadczyła o kwestionowaniu przez
właściciela prawa pozwanego do nieodpłatnego, właściwego dla posiadania w dobrej
wierze korzystania. Najpóźniej zatem od daty otrzymania pisma powoda z 10
czerwca 2005 r. pozwany utracił przymiot posiadacza w dobrej wierze.
Z powyższych względów Sąd Najwyższy na mocy art. 39815
§ 1 k.p.c. i art.
108 § 2 w zw. z art. 39821
k.p.c. orzekł jak w sentencji.