Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 404/09
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 3 lutego 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący)
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz (sprawozdawca)
SSN Krzysztof Strzelczyk
w sprawie z powództwa Banku k.(…) Spółki Akcyjnej Oddziału w K.
przeciwko M. N. i J. W.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 3 lutego 2010 r.,
skargi kasacyjnej pozwanego J. W.
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 26 lutego 2009 r., sygn. akt I ACa (…),
uchyla zaskarżony wyrok w części w jakiej dotyczy pozwanego J.
W., znosi postępowanie przed Sądem Apelacyjnym w części objętej
rozprawą z dnia 26 lutego 2009 r. w zakresie dotyczącym pozwanego
J. W. i w tym zakresie przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania
Sądowi Apelacyjnemu, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o
kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Nakazem zapłaty w postępowaniu nakazowym z dnia 13 października 2003 r.
nakazano pozwanym Towarzystwu Budownictwa Społecznego I.(…) Sp. z o.o. w K., M.
N. i J. W., aby zapłacili solidarnie na rzecz powoda Banku K.(…) S.A. Oddział w K.
kwotę 573 229,47 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 31 lipca 2003 r. oraz kosztami
procesu.
2
Po wniesieniu zarzutów, Sąd Okręgowy w K. wyrokiem z dnia 2 marca 2007 r.
uchylił nakaz zapłaty, zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kwotę
573 229,47 zł z ustawowymi odsetkami, umorzył postępowanie w części dotyczącej
zasądzenia od J. W. na rzecz powoda odsetek ustawowych od kwoty 573 229,47 zł od
dnia 31 lipca 2003 r. do dnia 7 listopada 2003 r. i orzekł o kosztach procesu. Podstawą
rozstrzygnięcia były następujące ustalenia faktyczne i oceny prawne.
W dniu 30 stycznia 2002 r. została zawarta umowa pomiędzy Towarzystwem
Budownictwa Społecznego I.(…) Sp. z o.o. w K. i Bankiem K.(…) S.A. Oddział w K.
umowa o odnawialny kredyt obrotowy w kwocie 600 000 zł na okres 36 miesięcy od dnia
30 stycznia 2002 r. do dnia 31 grudnia 2004 r. Na zabezpieczenie spłaty kredytu z
odsetkami i kosztami został złożony weksel in blanco wraz z deklaracją wekslową.
Weksel został poręczony przez M. N. i J. W. Powód zobowiązał się powiadomić
pozwanych o wypełnieniu weksla listem poleconym wysłanym na adresy wskazane na
deklaracji wekslowej przynajmniej siedem dni przed terminem płatności.
W związku z istniejącym zadłużeniem powód wypowiedział w dniu 27 maja 2003
r. umowę kredytową, wzywając kredytobiorcę do zapłaty zadłużenia. Oświadczenie o
wypowiedzeniu odebrał pełnomocnik kredytobiorcy w dniu 29 maja 2003 r. W dniu 18
lipca 2003 r. powód zawiadomił pozwanych o wypełnieniu weksla opatrzonego datą
płatności 30 lipca 2003 r. na kwotę 573 229,47 zł.
W ocenie Sądu Okręgowego, wypowiedzenie umowy było skuteczne, a weksel
został wypełniony zgodnie z deklaracją wekslową.
J. W. wielokrotnie nie stawiał się na wyznaczone terminy rozpraw ze względu na
stan zdrowia, nadsyłając zwolnienia lekarskie i wnosząc o odroczenie terminów rozpraw.
W toku postępowania został pouczony przez Sąd, że ewentualne dalsze zwolnienia
lekarskie winny być poświadczone przez lekarza sądowego pod rygorem ich
nieuwzględnienia. W ocenie Sądu, działania pozwanego zmierzały do przedłużenia
postępowania i wskazywały na chęć uniknięcia przesłuchania.
Po rozpoznaniu sprawy na skutek apelacji pozwanych, Sąd Apelacyjny wyrokiem
z dnia 26 lutego 2009 r. zmienił powyższy wyrok ten sposób, że zasądził solidarnie od
nich na rzecz powoda kwotę 225 394,87 zł wraz z ustawowymi odsetkami, z tym że od
M. N. od kwoty 573 229,47zł od dnia 31 lipca 2003 r. do dnia 12 lutego 2008 r., od kwoty
225 394,87 zł od dnia 13 litego 2008 r. do dnia zapłaty, natomiast od J. W. od kwoty
573 229,47 zł od dnia 8 listopada 2003 r. do dnia 12 lutego 2008 r., od kwoty 225 394,87
zł od dnia 13 lutego 2008 r. do dnia zapłaty; chylił wyrok w pozostałym zakresie oraz
3
umorzył postępowanie, w pozostałej zaś części oddalił obie apelacje i orzekł o kosztach
postępowania apelacyjnego.
Sąd drugiej instancji nie podzielił zawartego w apelacji J. W. zarzutu nieważności
postępowania wobec pominięcia dowodu z jego zeznań w charakterze strony oraz
nieuwzględnienia jego wniosków o odroczenie rozpraw z uwagi na stan zdrowia. W
ocenie Sądu, pozwany swój stan zdrowia próbował wykorzystać do blokowania procesu.
Zaniechał ustanowienia pełnomocnika mimo pouczeń o takiej możliwości i jednocześnie
nie stawiał się na rozprawy, chociaż w świetle wydanej w sprawie opinii biegłego lekarza
nie było do tego przeciwwskazań. Podjęta przez Sąd Okręgowy próba przesłuchania
pozwanego w jego miejscu zamieszkania okazała się nieskuteczna, bowiem pozwanego
nie zastano w domu, a wcześniej nie informował o przeszkodach do przeprowadzenia
tej czynności. W takiej sytuacji, w ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy miał
podstawy ku temu, by w oparciu o art. 302 § 1 k.p.c. odstąpić od przesłuchania
pozwanego w charakterze strony. Podobnie jak Sąd pierwszej instancji, Sąd Apelacyjny
zwrócił uwagę na nielojalną wobec sądu i strony przeciwnej postawę pozwanego, który
wnosząc o odroczenie rozprawy z uwagi na chorobę w tym samym czasie aktywnie
uczestniczył w innym postępowaniu.
Pozwany J. W. wniósł skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego, opartą na
drugiej podstawie kasacyjnej (art. 398³ § 1 pkt 2 k.p.c.), zarzucając naruszenie:
1) art. 386 § 2 w zw. z art. 378 § 1, art. 382 k.p.c. i art. 379 pkt 2 i 5 k.p.c. poprzez
nieuwzględnienie nieważności postępowania przed Sądem Okręgowym, a w
konsekwencji oparcie wyroku wyłącznie na materiale zebranym w postępowaniu przed
Sądem pierwszej instancji dotkniętym sankcją nieważności spowodowaną:
a) pozbawieniem pozwanego możności obrony jego praw wskutek naruszenia art.
217, 227 w zw. z art. 235, art. 214 i 149 § 2 k.p.c. poprzez:
- nieprzeprowadzenie dowodu z przesłuchania J. W. w miejscu jego
zamieszkania skutkujące pominięciem dowodu z jego przesłuchania,
- nieprawidłowe zawiadomienie o terminie posiedzenia zaplanowanego na
dzień 20 listopada 2006 r. – na mniej niż 7 dni przed terminem
posiedzenia,
- naruszenie art. 214 § 1 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie wniosku
pozwanego Jerzego Wiśniewskiego o odroczenie rozprawy w dniu 5 lutego
2007 r., mimo należytego usprawiedliwienia niestawiennictwa
spowodowanego chorobą, potwierdzoną zaświadczeniem lekarskim,
4
- naruszenie art. 214 § 1 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie wniosku o
odroczenie rozprawy w dniu 1 marca 2007 r., mimo należytego
usprawiedliwienia niestawiennictwa spowodowanego chorobą,
potwierdzoną zaświadczeniem lekarskim, co pozbawiło pozwanego
możliwości ustnego przedstawienia twierdzeń na poparcie zgłoszonych
żądań, złożenia oświadczenia co do twierdzeń strony przeciwnej, a także
drugiego z pozwanych, a w końcu ostatecznego przedstawienia
stanowiska przed zamknięciem rozprawy,
- naruszenie art. 224 § 2, art. 328 § 2 i 316 § 1 k.p.c. poprzez
przeprowadzenie dowodu z akt upadłościowych liczących dziewięć tomów
poza terminem rozprawy w ciągu sześciu godzin, co w oczywisty sposób
pozbawiło pozwanego możliwości zapoznania się z aktami oraz
możliwości wypowiedzenia się co do faktów będących przedmiotem tego
dowodu, a krótki czas od otrzymania akt do wydania wyroku wskazuje na
jedynie pobieżną analizę akt i bark wszechstronnego rozważenia materiału
dowodowego przez Sąd pierwszej instancji, który przyjął ów dowód za
odstawę orzekania w sprawie,
b) nienależytym umocowaniem pełnomocnika powoda wynikającym z naruszenia
art. 126 § 3 w zw. z art. 89 § 1 k.p.c. poprzez niezłożenie przez radcę prawnego
D. T. dokumentu potwierdzającego umocowanie osób udzielających jej
pełnomocnictwa do działania w imieniu powoda;
2) art. 379 pkt 5 k.p.c. polegające na pozbawieniu pozwanego możliwości obrony
jego praw wskutek:
a) naruszenia art. 149 § 2 i 214 § 1 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. poprzez
nieodroczenie rozprawy apelacyjnej wyznaczonej na dzień 26 lutego 2009 r.
mimo nieprawidłowego zawiadomienia pozwanego o terminie, a następnie jej
zamknięcie pomimo wniosku pozwanego o przesłuchanie go w charakterze
strony oraz treści zaświadczenia biegłego lekarza sądowego stwierdzającego, że
udział pozwanego w rozprawie będzie możliwy po 1 maja 2009 r.,
b) naruszenia art. 5 w zw. z art. 9 k.p.c. i § 96 ust. 1 Regulaminu urzędowania
sądów powszechnych, poprzez odmowę wykonania na koszt pozwanego
kserokopii akt sprawy, rozstrzygnięcie w przedmiocie wniosku pozwanego
dopiero w dniu 13 marca 2009 r., a więc ponad dwa tygodnie po wydaniu wyroku
przez Sąd, mimo iż prośbę w przedmiocie wykonania kserokopii pozwany
5
skierował do Sądu w dni 26 stycznia 2009 r., a następnie w dniu 23 lutego 2009
r., a nadto poprzez brak pouczenia pozwanego występującego bez pomocy
profesjonalnego pełnomocnika o możliwości wystąpienia z wnioskiem o
przesłanie akt do sądu rejonowego właściwego dla miejsca zamieszkania
pozwanego w celu ułatwienia mu przejrzenia akt i sporządzenia z nich odpisów,
c) nierozpoznania wniosku dowodowego zawartego w piśmie procesowym
pozwanego z dnia 13 stycznia 2009 r. o załączenie do akt postępowania akt
sprawy przeciwko TBS INWESTOR Sp. z o.o.,
d) naruszenia art. 217 i art. 227 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. poprzez
nierozpoznanie wniosku pozwanego o przesłuchanie go w charakterze strony, co
uniemożliwiło mu wypowiedzenie się co do twierdzeń strony przeciwnej oraz
zajęcie stanowiska w sprawie.
W konkluzji skarżący wniósł o uchylenie w całości wyroku Sądu Apelacyjnego
oraz poprzedzającego go wyroku Sądu Okręgowego, zniesienie postępowania w
zakresie dotkniętym nieważnością oraz przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w K.,
ewentualnie Sądowi Okręgowemu w Ł. do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o
kosztach procesu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Nieważność postępowania występuje wtedy, gdy strona postępowania wbrew
swej woli zostaje faktycznie pozbawiona możności działania w postępowaniu lub jego
istotnej części. Stwierdzenie, czy taki stan nastąpił, wymaga rozważenia, czy w
konkretnej sprawie nastąpiło naruszenie przepisów procesowych, czy uchybienie to
miało wpływ na możność działania strony oraz, czy pomimo zaistnienia tych dwóch
przesłanek strona mogła bronić swoich praw. Tylko przy kumulatywnym spełnieniu tych
wszystkich przesłanek można mówić o skutkującym nieważnością postępowania
pozbawieniu strony możliwości obrony swoich praw (art. 379 pkt 5 k.p.c.). Nie każde
zatem naruszenie przepisów proceduralnych może być w ten sposób traktowane.
Trzeba też zwrócić uwagę, że uczestnictwo w procesie, podejmowanie czynności
procesowych, udział w rozprawach i innych czynnościach jest prawem, nie zaś
obowiązkiem strony (chyba że co innego wynika z przepisów) i nie musi ona z tego
przywileju korzystać, obowiązkiem sądu jest natomiast zapewnienie jej takiej
możliwości. Strona w postępowaniu ma jednak nie tylko prawa, lecz także obowiązki, a
długotrwała przeszkoda w uczestniczeniu w czynnościach procesowych nie może, z
6
uwagi na uzasadniony interes drugiej strony i zasadę równouprawnienia stron, tamować
biegu procesu cywilnego.
Skarżący w toku całego postępowania powoływał się na liczne przewlekłe
schorzenia, uniemożliwiające mu udział w rozprawach i innych czynnościach
procesowych i fakt ten dokumentował zaświadczeniami wystawianymi przez lekarza
sądowego. Z zaświadczeń tych wynikało także, że może stawić się w sądzie po dniu 1
maja 2009 r. Wnosił przed Sądem Apelacyjnym, aby rozprawę wyznaczono po tej dacie.
Wbrew podnoszonym w skardze zarzutom, nieuwzględnienie tego wniosku nie
prowadziło do nieważności postępowania. Wskazano już, że długotrwała przeszkoda nie
może tamować biegu procesu, tymczasem wniosek zmierzał do wstrzymania
postępowania apelacyjnego na okres co najmniej półroczny. Skarżący został pouczony
o możliwości ustanowienia pełnomocnika procesowego bądź złożenia wniosku o
ustanowienie pełnomocnika z urzędu. Skorzystanie z takiej możliwości jest - przed
sądem pierwszej i drugiej instancji – prawem strony, wobec czego nie można wywodzić
dla niej negatywnych skutków z tego, że z tego prawa nie skorzystała. Dotychczasowy
przebieg kilkuletniego procesu wskazywał wszakże, iż skarżący, pomimo wielokrotnego
składania zaświadczeń lekarskich, wniosków o odroczenie rozprawy przed Sądami obu
instancji, braku udziału w rozprawach, przebieg procesu kontrolował, składając wnioski
procesowe, środki odwoławcze i przedstawiając na piśmie swe stanowisko w sprawie.
Skarżący również kilkakrotnie w toku procesu ustanawiał pełnomocnika procesowego do
dokonania określonych czynności procesowych. Odmowa wyznaczenia rozprawy po
upływie kilkumiesięcznego terminu, przy braku zresztą pewności, że stan zdrowia
pozwoliłby skarżącemu na udział w rozprawie w późniejszym czasie, nie pozbawiała go
możliwości obrony swych praw, chyba, że powiadomienie o terminie rozprawy było
nieprawidłowe i z tej przyczyny nie mógł podjąć obrony.
Przed Sądem Apelacyjnym doszło do takiej sytuacji, bowiem zawiadomienie o
rozprawie w dniu 26 lutego 2009 r. doręczono skarżącemu z naruszeniem art. 149 § 2
k.p.c. Z przepisu tego wynika, że wezwanie powinno być doręczone co najmniej na
tydzień przed posiedzeniem, a w wypadkach pilnych termin ten może być skrócony do
trzech dni. Zawiadomienie o rozprawie doręczone zostało skarżącemu w dniu 24 lutego
2009 r., a więc na dwa dni przed terminem rozprawy. Tego rodzaju uchybienie nie
prowadziłoby do nieważności postępowania, gdyby strona pomimo tego miała faktyczną
możliwość działania, a więc gdyby stawiła się na rozprawie, albo mogła składać kolejne
wnioski lub wyjaśnienia, w tym także wnioski o powtórzenie przeprowadzonych pod jej
7
nieobecność dowodów. Rozprawa wyznaczona na dzień 26 lutego 2009 r. była jednak
ostatnią rozprawą w sprawie i bezpośrednio po jej zamknięciu wydany został wyrok. W
tej sytuacji nie można mówić o tym, że skarżący miał faktyczną możliwość składania
jakichkolwiek dalszych wniosków. Tak późne doręczenie zawiadomienia uniemożliwiło
także powiadomienie Sądu o zachodzących przeszkodach uniemożliwiających udział w
rozprawie.
Nawet zatem w sytuacji, w której udział w rozprawie nie jest obowiązkowy i gdy
strona została pouczona, że długotrwała przeszkoda w stawieniu się na rozprawę nie
stanowi podstawy do jej odroczenia, termin rozprawy powinien być wyznaczony z
uwzględnieniem wymogów z art. 149 § 2 k.p.c. Niezachowanie tego terminu w sytuacji,
w której bezpośrednio po zamknięciu tak wyznaczonej rozprawy zapadł wyrok, stanowi
o naruszeniu art. 149 § 2 k.p.c. ze skutkiem w postaci nieważności postępowania (art.
379 pkt 5 k.p.c.).
Wbrew zarzutom skarżącego, nie stanowi natomiast o nieważności postępowania
przed Sądem Apelacyjnym odmowa wykonania na koszt pozwanego kserokopii akt
sprawy. Przede wszystkim wymaga zwrócenia uwagi, że żaden przepis prawa nie
nakłada na sąd obowiązku kserowania dla strony całych akt sprawy, a do tego
sprowadzał się wniosek o wykonanie kserokopii wszystkich dokumentów z akt sprawy,
włączając w to także wszystkie pisma procesowe, w tym zarówno składane przez
samego pozwanego, jak i przez drugą stronę, wszystkie dowody doręczeń, zarządzenia
i orzeczenia. Wniosek o sporządzenie i doręczenie kserokopii wszystkich dokumentów z
akt sprawy, liczących ponad 1000 stron, jest przejawem nadużywania przez stronę jej
praw procesowych. Strona została pouczona o możliwości ustanowienia pełnomocnika
do przejrzenia akt i sporządzenia z nich notatek czy odpisów, w toku procesu zresztą
skarżący kilkakrotnie z takiej możliwości korzystał. Skarżący mógł wreszcie wnosić o
przesłanie akt sprawy do sądu rejonowego w miejscu swego zamieszkania w celu ich
przejrzenia, jednak takiego wniosku nie składał. Zarzut naruszenia zatem art. 5 i 9 k.p.c.
oraz § 96 ust. 1 Regulaminu (zarządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 12 grudnia
2003 r. w sprawie organizacji i zakresu działania sekretariatów sądowych oraz innych
działów administracji sądowej, Dz. Urz. MS 2003, nr 5, poz. 22) jest chybiony, nadto
wymagałby on wykazania, że uchybienie temu przepisowi miało istotny wpływ na wynik
sprawy, a takiego wywodu skarga kasacyjna nie zawiera.
Zarzuty naruszenia art. 217 i 227 w związku z art. 391 § 1 k.p.c. przez
nierozpoznanie wniosku dowodowego z dnia 13 stycznia 2009 r. o dołączenie akt innej
8
sprawy oraz o przesłuchanie skarżącego w charakterze strony są chybione. Pominięcie
wniosku dowodowego nie prowadzi w żadnym wypadku do nieważności postępowania,
a jedynie może stanowić o uchybieniu procesowym, jednak w takim wypadku rzeczą
skarżącego jest wykazanie wpływu takiego uchybienia na rozstrzygnięcie sprawy,
takiego zaś wywodu skarga nie zawiera.
Skarżący zarzucał także naruszenie art. 386 § 2 w związku z art. 378 §1, art. 382
i 379 pkt 2 i 5 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie przez Sąd Apelacyjny nieważności
postępowania przez Sądem Okręgowym i w konsekwencji oparcie swojego orzeczenia
na materiale dowodowym zebranym w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji
dotkniętym nieważnością. Należy zwrócić uwagę, że Sąd Najwyższy z urzędu
uwzględnia jedynie nieważność postępowania przed sądem drugiej instancji. Skarżący
musi zatem wykazać zarówno to, że nieważnością było dotknięte także postępowanie
pierwszoinstancyjne, czego nie dostrzegł, lub co wadliwie ocenił sąd odwoławczy, oraz,
że uchybienie sądu odwoławczego w tym zakresie miało wpływ na treść rozstrzygnięcia.
Tymczasem zarzuty dotyczące pominięcia określonych dowodów nie mieszczą się w
kategorii zarzutów dotyczących nieważności postępowania.
Nieważność postępowania zachodzi tylko z przyczyn określonych w art. 379
k.p.c. i tylko takie przyczyny winien z urzędu rozważać sąd drugiej instancji. Sąd drugiej
instancji rozważał zarzuty dotyczące nieuwzględniania wniosków o odroczenie
rozprawy. Z przyczyn wskazanych na wstępie należy podzielić rozważania dotyczące
możliwości tamowania na stałe procesu przez trwałą przeszkodę. Ocena ta nie jest
jednak pełna - i o tyle rację ma skarżący - bowiem nie wynika z niej, czy pomimo
prowadzenia rozpraw pod nieobecność skarżącego wszelkie jego prawa zostały
zachowane, czy był prawidłowo powiadamiany o terminach posiedzeń i czy miał
faktyczną możliwość podejmowania obrony. Dotyczy to posiedzeń wyznaczonych na
dzień 20 listopada 2006 r., 5 lutego 2007 r., 1 marca 2007 r. oraz dowodów
przeprowadzanych poza rozprawą. W tym zakresie zatem nie jest możliwa kontrola
kasacyjna. Sąd drugiej instancji nie miał natomiast podstaw do uznania, że nieważność
postępowania spowodowało nienależyte umocowanie pełnomocnika powoda D. T.
Przedstawione przez nią pełnomocnictwo podpisane zostało przez dwóch prokurentów
powodowego banku. Skarżący nie zarzucał, że osoby te nie były upoważnione do
dokonywania tego rodzaju czynności. Sam fakt niewykazania ich uprawnień przez
pełnomocnika nie oznacza jeszcze, że pełnomocnik procesowy nie był należycie
9
umocowany (art. 379 pkt 2 k.p.c.), zaś skarżący w żaden sposób prawidłowości
umocowania nie podważył. Ten zatem zarzut należy uznać za chybiony.
Wobec powyższego orzeczono jak w sentencji na podstawie art. 39815
k.p.c.,
znosząc postępowanie przed Sądem Apelacyjnym w zakresie dotkniętym nieważnością.