Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 10 lutego 2010 r., V CSK 233/09
W razie zapłaty przez gwaranta gwarantariuszowi sumy gwarancyjnej,
mimo braku uzasadnienia materialnoprawnego w stosunku podstawowym,
rozliczenie korzyści majątkowej następuje między stronami tego stosunku.
Sędzia SN Irena Gromska-Szuster (przewodniczący)
Sędzia SN Wojciech Katner
Sędzia SN Dariusz Dończyk (sprawozdawca)
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa "X.R.B." GmbH w M. przeciwko
Gminie W. o zapłatę, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w
dniu 10 lutego 2010 r. skargi kasacyjnej strony powodowej od wyroku Sądu
Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 26 lutego 2009 r.
oddalił skargę kasacyjną oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę
3600 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Powód "X.R.B." GmbH w M. wniósł o zasądzenie od pozwanej Gminy W.
kwoty 6 127 450,78 zł lub kwoty 1 700 888,35 euro z odsetkami tytułem zwrotu
równowartości kaucji ubezpieczeniowej wypłaconej pozwanej jako beneficjentowi z
umowy gwarancji ubezpieczeniowej przez gwaranta – "T.U.A.P." S.A.
Wyrokiem z dnia 30 września 2008 r. Sąd Okręgowy we Wrocławiu oddalił
powództwo. Ustalił, że powód, spółka handlowa prawa niemieckiego, jest
powiązany kapitałowo ze spółką "H.W.", jednego z konsorcjantów, którzy zawarli z
pozwaną Gminą W. w trybie ustawy o zamówieniach publicznych umowę z dnia 6
stycznia 2006 r. o rozbudowę sieci kanalizacyjnej "Z.". Według tej umowy,
wykonawca (konsorcjum) obowiązany był wnieść zabezpieczenie należytego jej
wykonania, przy czym złożona gwarancja w 70% miała zabezpieczać roszczenia o
wykonanie robót, zaś w 30% – roszczenia z rękojmi i gwarancji. Zgodnie z umową,
Gmina była uprawniona do wykorzystania zabezpieczenia (jego części) na pokrycie
kosztów należytego wykonania robót lub kosztów usunięcia wad. W uzyskanie
gwarancji dla konsorcjum zaangażował się powód, który – korzystając z
pośrednictwa niemieckiej instytucji ubezpieczeniowej "E.H.K" AG w H. – zlecił i
opłacił jej wystawienie przez "T.U.A.P." S.A. Powód przyjął też na siebie
zobowiązanie do refundacji sumy gwarancji wypłaconej przez gwaranta pozwanej
Gminie. Wystawiona przez "T.U.A.P." S.A. gwarancja opiewała na kwotę
1 700 888,35 euro oraz zawierała klauzule, że jest nieodwołalna, bezwarunkowa i
płatna na pierwsze żądanie.
Pismem z dnia 31 grudnia 2007 r. "H.W.", sp. z o.o. jako lider konsorcjum
złożyła Gminie oświadczenie o odstąpieniu od umowy inwestycyjnej z powodu
uchybienia przez inwestora obowiązkom umownym, m.in. zaniechania przekazania
koniecznej dokumentacji zamiennej i całego placu budowy. Pozwana
zakwestionowała skuteczność odstąpienia, po czym pismem z dnia 7 stycznia
2008 r. sama złożyła oświadczenie o odstąpieniu od umowy w części dotychczas
niewykonanej. Następnie Gmina W. wezwała "T.U.A.P." do realizacji gwarancji,
wskazując, że konsorcjum nie wykonało umowy w terminie. Lider konsorcjum nie
zaakceptował odstąpienia Gminy i podniósł, że skutek odniosło jego wcześniejsze
odstąpienie od umowy, które zniweczyło złożoną gwarancję ubezpieczeniową.
"H.W." wezwała Gminę do zwrotu dokumentu gwarancji i cofnięcia żądania jej
realizacji. Ostatecznie na żądanie Gminy "T.U.A.P." zrealizowało gwarancję,
wypłacając Gminie kwotę 1 700 888,35 euro, po czym powód zwrócił gwarantowi,
za pośrednictwem "E.H.K" równowartość wypłaconej sumy.
Sąd Okręgowy wykluczył kwalifikację zrealizowanej przez Gminę gwarancji
jako nienależnego świadczenia. Świadczenie spełnił gwarant ("T.U.A.P." S.A.) i
powód, który pozostaje poza stosunkiem gwarancji, nie ma roszczenia o jego zwrot
z powołaniem się na nieistnienie lub odpadnięcie jego podstawy prawnej albo
nieosiągnięcie jego celu. Zobowiązany do zwrotu nienależnego świadczenia może
być tylko jego biorca, uprawnionym zaś – spełniający świadczenie, tj. gwarant. Gdy
przysporzenie na rzecz pozwanej Gminy jako beneficjenta gwarancji przybrało
postać świadczenia ze strony gwaranta, generalnie należy wykluczyć przepisy o
bezpodstawnym wzbogaceniu, znajdujące zastosowanie jedynie wtedy, gdy do
wzbogacenia doszło inną drogą. W tym przypadku wzbogacenie Gminy nie
nastąpiło bez podstawy prawnej, lecz w wypełnieniu ważnego zobowiązania z
gwarancji.
W ocenie Sądu Okręgowego, pozwana skutecznie odstąpiła od umowy
inwestycyjnej łączącej ją z konsorcjum spółek "H.W." i "T.", ponieważ wykonawca
był w zwłoce. Odstąpienie od umowy nie zniweczyło gwarancji wystawionej dla
zabezpieczenia roszczeń wynikających z niewykonania lub nienależytego
wykonania umowy: roszczenia o karę umowną oraz refundację kosztu dokończenia
prac i usunięcia wad. Odnośnie do zarzutu braku współdziałania Gminy z
wykonawcą, który według powoda przesądza o skuteczności odstąpienia od umowy
przez wykonawcę, Sąd Okręgowy przyjął, że art. 640 k.c. nie ma zastosowania do
umowy o roboty budowlane, przepis ten bowiem nie został objęty zamkniętym
katalogiem przewidzianym w art. 656 § 1 k.c.
Oceniając podniesiony przez powoda zarzut nadużycia przez pozwaną prawa
z gwarancji, Sąd Okręgowy przyjął, że zarzut nadużycia prawa może służyć tylko
obronie a nie dochodzeniu roszczenia. Ponadto, ewentualne nadużycie przez
pozwaną Gminę prawa z gwarancji mogłoby być rozważane jedynie w relacji Gminy
z gwarantem, a nie z powodem jako osobą trzecią. Odnośnie do wyprowadzonego
z treści gwarancji zarzutu dotyczącego podziału gwarantowanej sumy, Sąd
pierwszej instancji uznał, że rozpoznanie tego zarzutu jest niedopuszczalne w
sporze powoda z pozwaną, a ponadto niedokończenie robót przez wykonawcę jest
tożsame z wadliwym ich wykonaniem, co uprawniało Gminę W. do realizacji
gwarancji ubezpieczeniowej również w części zabezpieczającej roszczenie z
gwarancji i rękojmi.
Sąd Okręgowy wykluczył, aby realizacja gwarancji przez pozwaną była
czynem niedozwolonym oraz by zachodził normalny związek przyczynowy między
działaniem pozwanej Gminy a doznanym przez powoda uszczerbkiem majątkowym.
Wyrokiem z dnia 26 lutego 2009 r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu oddalił
apelację powoda. Przyjął za prawidłowe ustalenia faktyczne Sądu pierwszej
instancji. O negatywnym wyniku sprawy dla powoda przesądza to, że nie łączył go z
pozwaną Gminą żaden stosunek zobowiązaniowy. Powód nie był ani stroną umowy
inwestycyjnej, w wykonaniu której wykonawca udzielił zabezpieczenia
przedkładając gwarancję, ani także wystawcą gwarancji. Jedyna więź powoda z
pozwaną – i to pośrednia – polegała na tym, że w następstwie bliżej nieznanej
umowy z wykonawcą inwestycji (konsorcjum spółek "H.W." i "T.") powód podjął
decyzję o zleceniu i sfinansowaniu gwarancji należytego wykonania tej umowy.
Brak więzi kontraktowej powoda z pozwaną wyklucza odpowiedzialność
odszkodowawczą pozwanej wobec powoda na podstawie art. 471 k.c. Na
ewentualne wygaśnięcie gwarancji w następstwie odstąpienia wykonawcy od
umowy inwestycyjnej, podobnie jak na ewentualne nadużycie gwarancji, mogliby się
powoływać wobec pozwanej Gminy tylko gwarant i wykonawca. W sytuacji, w której
świadczenie na rzecz pozwanej spełnił gwarant, rekompensaty kosztów realizacji
gwarancji nie może powód od niej dochodzić z powołaniem się na instytucję
nienależnego świadczenia. Nie było także podstaw do uwzględnienia powództwa na
podstawie art. 405 k.c., gdyż nie zachodzi tożsamość zdarzenia powodującego
zubożenie i wzbogacenie. O zubożeniu powoda można by mówić tylko wówczas,
gdyby powód bezzwrotnie sfinansował gwarancję i skutki jej realizacji wykonawcy
inwestycji. (...)
Sąd Apelacyjny, zważywszy na taką ocenę, uznał za zbędne dla
rozstrzygnięcia sprawy odniesienie się do kwestii istnienia i rozmiaru roszczeń
zabezpieczonych gwarancją przez wykonawcę w wypełnieniu umowy inwestycyjnej,
jak również odniesienie się do zarzutów apelacji wobec ustaleń faktycznych i
rozważań prawnych Sądu Okręgowego dotyczących umowy pozwanej Gminy z
konsorcjum spółek "H.W." i "T." oraz oddalił wnioski dowodowe pozwanej zgłoszone
w celu wykazania wartości szkody poniesionej na skutek niewykonania tej umowy.
Wyrok Sądu Apelacyjnego został zaskarżony skargą kasacyjną przez powoda,
opartą na podstawie naruszenia prawa materialnego, tj. art. 410 i 405 k.c. przez
dokonanie nieuzasadnionego zastosowania art. 410 zamiast art. 405 k.c., co
spowodowało, że pozwana nie jest bezpodstawnie wzbogacona kosztem powoda
oraz przez przyjęcie, że związek faktyczny pomiędzy zubożeniem a wzbogaceniem
nie zachodzi wtedy, gdy zubożony nie jest pierwotnym „nadawcą” nienależnego
materialnoprawnie świadczenia, lecz jego zubożenie wiąże się z faktem
wyrównania straty gwaranta – "T.U.A.P." S.A., na podstawie łączącej ich umowy lub
ciągu umów. Podniesiono także zarzut naruszenia art. 395 § 1 k.c. w związku z art.
147 ust. 2 ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych (jedn.
tekst: Dz.U. z 2007 r. Nr 223, poz. 1655 ze zm. – dalej: "Pr.z.p.") przez przyjęcie, że
pomimo odstąpienia przez wykonawcę od umowy o roboty budowlane, pozwana
Gmina jako inwestor zachowała prawo do realizacji gwarancji ubezpieczeniowej,
wystawionej przez "T.U.A.P.", stanowiącej zabezpieczenie należytego wykonania
umowy, zawartej w trybie zamówień publicznych. Wskazano również zarzuty
naruszenia art. 65 k.c. przez uznanie, że cała kwota zabezpieczenia gwarancyjnego
pokrywała szkody wynikające z niewłaściwego wykonania kontraktu, podczas gdy
zgodnie z treścią gwarancji 30% kwoty gwarancji zabezpiecza wyłącznie roszczenia
z tytułu gwarancji i rękojmi, zarzut naruszenia art. 556 w związku z art. 639 w
związku z art. 656 i art. 577 k.c. przez przyjęcie, że uzasadnione prawnie jest,
dokonane w wykonaniu umowy gwarancyjnej, wypłacenie przez gwaranta
"T.U.A.P." na rzecz pozwanej Gminy jako inwestora (zamawiającego) sumy
gwarancyjnej w części pokrywającej roszczenia z tytułu rękojmi i gwarancji w
sytuacji, w której jedna ze stron umowy o roboty budowlane skutecznie odstąpiła od
umowy, zarzucie naruszenia art. 640 i 656 k.c. przez przyjęcie, że art. 640 k.c. nie
znajduje zastosowania do umowy o roboty budowlane, a wykonawca będący stroną
umowy o roboty budowlane jest pozbawiony prawa do odstąpienia od umowy
wówczas, gdy brak należytej współpracy po stronie zamawiającego (inwestora), a
także zarzut naruszenia art. 361 § 1 i art. 415 k.c. przez przyjęcie, że zachowanie
pozwanej, polegające na dokonaniu nieuzasadnionej realizacji umowy gwarancji i
doprowadzenie do wypłaty na jej rzecz sumy gwarancyjnej przez gwaranta, nie
wypełnia znamion bezprawności i w konsekwencji winy oraz że nie istnieje związek
przyczynowy pomiędzy takim zachowaniem pozwanej gminy a szkodą powódki.
Ponadto oparto skargę kasacyjną na podstawie naruszenia przepisów
postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku, tj.
art. 316 k.p.c. przez nieuwzględnienie lub brak nadania rozstrzygającego znaczenia
zdarzeniom mającym istotny wpływ na wynik sprawy, związanym w szczególności z
okolicznościami wykonania umowy o roboty budowlane, której stroną (inwestorem)
była pozwana Gmina. W efekcie Sąd nie rozstrzygnął sporu co do istoty, gdyż nie
nadał odpowiedniego znaczenia okolicznościom, do których należą przyczyny
niedotrzymania umówionych terminów realizacji umowy o roboty budowlane. (...)
Powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa,
ewentualnie o uchylenie tego wyroku oraz wyroku Sądu pierwszej instancji i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Prawidłowe jest stanowisko Sądu Apelacyjnego, że zarzucane w pozwie
bezzasadne zgłoszenie przez pozwaną żądania wypłaty sumy gwarancyjnej na
podstawie umowy gwarancji nie może być traktowane jako czyn niedozwolony w
rozumieniu art. 415 k.c. Warunkiem konstruowania odpowiedzialności na tej
podstawie jest uznanie określonego działania (zaniechania) za obiektywnie
bezprawne, tj. sprzeczne z obowiązującymi przepisami prawa lub zasadami
współżycia społecznego. Postanowienia umów mają charakter względnie
obowiązujący, tj. tworzą prawa i obowiązki pomiędzy podmiotami, które zawarły
umowę; naruszenie postanowień umownych przez jedną ze stron powoduje
powstanie roszczeń, w tym odszkodowawczych, drugiej strony umowy. Nie jest
wykluczone, że działanie (zaniechanie) sprzeczne z postanowieniami umowy
będzie również stanowiło czyn niedozwolony. Przesądził to ustawodawca, który w
art. 443 k.c. uregulował zbieg roszczeń ex contractu i ex delicjo, w orzecznictwie
przyjmuje się jednak, że aby niewykonanie bądź nienależyte wykonanie
zobowiązania stanowiło zarazem czyn bezprawny w rozumieniu art. 415 k.c., musi
naruszać obowiązek powszechny, ciążący na każdym (por. wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 10 października 1997 r., III CKN 202/97, OSNC 1998, nr 3,
poz. 42 i z dnia 13 lutego 2004 r., IV CK 40/03, nie publ.). Taka zasada obowiązuje
pomiędzy stronami zobowiązania wynikającego z umowy. Tym bardziej jest ona
uzasadniona w relacji pomiędzy jedną ze stron stosunku umownego a osobą
trzecią, tj. w takiej relacji, jaka łączy powoda z pozwaną.
Z tych względów nie można uznać za obiektywnie bezprawne – zarzucanego
przez powoda – działania pozwanej Gminy polegającego na zgłoszeniu żądania
wypłaty sumy ubezpieczeniowej, mimo braku materialnoprawnych podstaw,
zważywszy na treść tzw. stosunku podstawowego (umowy pozwanej gminy z
wykonawcą inwestycji), gdyż takie działanie mogło naruszać jedynie postanowienia
umowy łączącej pozwaną Gminę z wykonawcą inwestycji, ewentualnie
postanowienia umowy łączącej pozwaną Gminę z gwarantem "T.U.A.P.", nie
naruszało natomiast obowiązku powszechnego, ciążącego na każdym podmiocie
prawa. Z tego powodu działanie pozwanej nie może być uznane za czyn sprzeczny
z prawem bądź zasadami współżycia społecznego, co jest warunkiem koniecznym
konstruowania odpowiedzialności odszkodowawczej na podstawie art. 415 k.c. W
konsekwencji zarzut naruszenia art. 415 w związku z art. 361 § 1 k.c. był
bezzasadny.
Sąd Apelacyjny przyjął, że pozwaną Gminę łączyła z "T.U.A.P." umowa
gwarancji ubezpieczeniowej, w której pozwana występowała jako gwarantariusz
(beneficjent gwarancji), a "T.U.A.P." jako gwarant. Przepisy obowiązującego prawa
nie regulują umowy gwarancji ubezpieczeniowej, jej udzielanie jest jednak
przedmiotem działalności zakładów ubezpieczeń (por. wyrok Sądu Najwyższego z
dnia 16 kwietnia 1996 r., II CRN 38/96, OSNC 1996, nr 9, poz. 122). Artykuł 3 ust. 3
ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (Dz.U. Nr 124, poz.
1151 ze zm.) zalicza do czynności ubezpieczeniowych m.in. zawieranie umów
gwarancji ubezpieczeniowych. W art. 12a pkt 2 ustawy przewidziano m.in., że
ogólne warunki ubezpieczenia określają w szczególności warunki zmiany sumy
gwarancyjnej. W załączniku do tej ustawy, określającej podział ryzyka według
działów, grup i rodzajów ubezpieczeń, wymieniono gwarancję ubezpieczeniową w
dziale II w punkcie 15, w którym podzielono gwarancję ubezpieczeniową na
bezpośrednią i pośrednią. Poza tym wymieniona ustawa nie zawiera żadnych
regulacji dotyczących treści umowy gwarancji ubezpieczeniowej, jest więc ona
czynnością prawną, której treść jest kształtowana wolą stron w ramach zasady
swobody umów (art. 3531
k.c.).
Na kształt konkretnych umów duży wpływ mają rozwiązania przyjmowane w
międzynarodowym obrocie handlowym (por. uzasadnienie wyroku Sądu
Najwyższego z dnia 16 kwietnia 1996 r., II CRN 38/96). Stronami umowy gwarancji
ubezpieczeniowej, określanej mianem umowy gwarancji samoistnej, są gwarant
oraz gwarantariusz (beneficjent gwarancji), przy czym gwarantem jest zakład
ubezpieczeń. Na podstawie umowy gwarancji ubezpieczeniowej gwarant
zobowiązuje się zapłacić gwarantariuszowi (beneficjentowi) świadczenie pieniężne
w postaci sumy gwarancyjnej w przypadku wystąpienia wypadku gwarancyjnego.
Umowie gwarancji ubezpieczeniowej – podobnie jak w przypadku umowy
gwarancji bankowej – towarzyszą zazwyczaj dwa dodatkowe stosunki prawne: tzw.
stosunek podstawowy pomiędzy dłużnikiem i wierzycielem – beneficjentem
gwarancji oraz umowa zlecenia gwarancji ubezpieczeniowej zawierana pomiędzy
dłużnikiem ze stosunku podstawowego albo osobą trzecią i zakładem ubezpieczeń
– gwarantem (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2004 r., I CK
102/03, nie publ.). Ze stosunku podstawowego wynika obowiązek udzielenia
wierzycielowi gwarancji ubezpieczeniowej, której celem jest zabezpieczenie
wykonania zobowiązania dłużnika ze stosunku podstawowego. Wykonanie
obowiązku udzielenia wierzycielowi zabezpieczenia przez ustanowienie gwarancji
ubezpieczeniowej następuje przez zlecenie – przez dłużnika ze stosunku
podstawowego albo osobę trzecią – udzielenia gwarancji ubezpieczeniowej przez
zakład ubezpieczeń. W wykonaniu tego zobowiązania gwarant, będący zakładem
ubezpieczeń, zawiera umowę gwarancji ubezpieczeniowej z gwarantariuszem, a
zarazem wierzycielem ze stosunku podstawowego. Zazwyczaj zawarcie umowy
gwarancji następuje przez przyjęcie przez gwarantariusza oferty gwaranta
zawierającej treść umowy gwarancji.
W ramach swobody umów strony mogą ukształtować umowę gwarancji
ubezpieczeniowej jako umowę o charakterze kauzalnym bądź abstrakcyjnym.
Użycie w dokumencie gwarancyjnym, zawierającym postanowienia umowy
gwarancji ubezpieczeniowej, sformułowań, że gwarancja ubezpieczeniowa jest
płatna na pierwsze żądanie albo że jest bezwarunkowa, powoduje, iż umowie tej
nadano cechy zobowiązania abstrakcyjnego. Taka cecha gwarancji
ubezpieczeniowej powoduje, że żadna ze stron umowy gwarancji ubezpieczeniowej
nie może podnosić zarzutów nieważności causae bądź jej odpadnięcia (por. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2004 r., I CSK 102/03, nie publ.), niezależnie
od tego – co jest sporne w doktrynie – czy przyczyny prawnej powstania
zobowiązania gwaranta upatruje się w umowie zlecenia gwarancji
ubezpieczeniowej, czy też w treści stosunku podstawowego.
Od kauzalności i abstrakcyjności gwarancji ubezpieczeniowej należy odróżnić
kwestię braku cechy akcesoryjności zobowiązania gwaranta. Zobowiązanie
gwaranta z umowy gwarancji ubezpieczeniowej nie jest zobowiązaniem
akcesoryjnym (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 1999 r., II CKN
402/98, OSNC 2000, nr 1, poz. 16 oraz z dnia 14 stycznia 2004 r., I CSK 102/03);
ma charakter zobowiązania samodzielnego, którego istnienie i zakres nie zależy –
tak jak ma to miejsce w przypadku zobowiązania poręczyciela (art. 879 § 1 k.c.) –
od istnienia i zakresu innego zobowiązania, w szczególności zobowiązania dłużnika
ze stosunku podstawowego. Istnienie i zakres samodzielnego zobowiązania
gwaranta określa sama umowa gwarancji ubezpieczeniowej; gwarant płaci własny,
a nie cudzy dług (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2006 r., III CSK
25/06, nie publ. oraz z dnia 14 stycznia 2004 r., I CSK 102/03). W omówionym
zakresie cechy gwarancji ubezpieczeniowej są podobne do gwarancji bankowej
(por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 16 kwietnia
1993 r., zasada prawna, III CZP 16/93, OSNC 1993, nr 10, poz. 166 oraz uchwała
pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 1995 r., III CZP
166/94, OSNC 1995, nr 10, poz. 135). Konsekwencją braku cechy akcesoryjności
zobowiązania gwaranta jest to, że gwarant nie może wobec gwarantariusza
podnosić zarzutów z innego stosunku prawnego, w szczególności zarzutów ani z
umowy zlecenia gwarancji ubezpieczeniowej, ani też zarzutów ze stosunku
podstawowego, w tym zarzutów, które przysługują dłużnikowi ze stosunku
podstawowego wobec beneficjenta gwarancji – wierzyciela ze stosunku
podstawowego. Wniosek taki wynika z charakteru więzi łączącej strony umowy
gwarancji, tj. o charakterze obligacyjnym, z którego wynikają prawa podmiotowe o
charakterze względnym (wierzytelności), skuteczne jedynie wobec drugiej strony
stosunku obligacyjnego. Odmienna zasada, tj. dopuszczająca możliwość
podnoszenia przez gwaranta zarzutów ze stosunku podstawowego, musiałaby
wynikać albo z przepisu prawa, tak jak ma to miejsce w przypadku poręczyciela
(por. art. 883 § 1 zdanie pierwsze k.c.), albo z woli stron umowy gwarancji
ubezpieczeniowej, nie ma bowiem przeszkód, aby w ramach zasady swobody
umów strony inaczej ukształtowały treść umowy gwarancji ubezpieczeniowej, w
szczególności, aby zobowiązanie gwaranta miało charakter akcesoryjny, zbliżony
do zobowiązania poręczyciela.
Należy zatem uznać za prawidłowe stanowisko Sądu Apelacyjnego, że
umowa gwarancji zawarta przez pozwaną Gminę z "T.U.A.P." miała charakter
umowy o charakterze abstrakcyjnym, gdyż z treści dokumentu gwarancji wynikało,
że jest to gwarancja płatna na pierwsze żądanie beneficjenta i bezwarunkowa w
tym znaczeniu, iż zgłoszenie żądania przez beneficjenta wypełniało warunki
formalne domagania się od gwaranta wypłaty sumy gwarancyjnej. Ponadto
zobowiązanie gwaranta było zobowiązaniem samodzielnym, a nie akcesoryjnym w
stosunku do zobowiązania dłużnika wynikającego ze stosunku podstawowego.
Charakteru prawnego umowy gwarancji ubezpieczeniowej złożonej pozwanej
nie zmienia to, że została ona udzielona w związku z art. 147 ust. 1 Pr.z.p., według
którego zamawiający może żądać od wykonawcy zabezpieczenia należytego
wykonania umowy, zwanego dalej „zabezpieczeniem”. Zgodnie z art. 147 ust. 2
Pr.z.p., zabezpieczenie służy pokryciu roszczeń z tytułu niewykonania lub
nienależytego wykonania umowy, przy czym jeżeli wykonawca jest jednocześnie
gwarantem, zabezpieczenie służy także pokryciu roszczeń z tytułu gwarancji.
Zgodnie z art. 148 ust. 1 pkt 5 Pr.z.p., zabezpieczenie może być wnoszone m.in. w
formie gwarancji ubezpieczeniowych. Dalsze przepisy ustawy odnoszące się do
zabezpieczenia wykonawcy (art. 149-151) dotyczą wysokości zabezpieczenia, jego
podziału dla zabezpieczenia poszczególnych roszczeń oraz terminu zwrotu przez
zamawiającego zabezpieczenia. Powołane przepisy nie zawierają odmiennej
regulacji prawnej dotyczącej umowy gwarancji ubezpieczeniowej, jaką ma złożyć
wykonawca zamawiającemu, a w szczególności takiej, która wyklucza możliwość
złożenia zamawiającemu gwarancji ubezpieczeniowej o charakterze abstrakcyjnym
i nieakcesoryjnym. Regulacja zawarta w Prawie zamówień publicznych ma
natomiast istotne znaczenie w ramach stosunku podstawowego – umowy zawartej
między wykonawcą i zamawiającym, gdyż kształtuje określone obowiązki
zamawiającego – gwarantariusza wobec wykonawcy w zakresie warunków i
wykorzystania zabezpieczenia, w tym gwarancji ubezpieczeniowej.
Dla bytu i zakresu zobowiązania gwaranta wynikającego z umowy gwarancji
zawartej z pozwaną ze względu na brak cechy akcesoryjności nie miało znaczenia
istnienie i wysokość zobowiązania wykonawcy z umowy łączącej go z
zamawiającym (pozwaną). Ewentualna nieważność tej umowy albo odstąpienie od
niej przez jedną ze stron umowy nie miały wpływu na istnienie ważnego
zobowiązania gwaranta wobec gwarantariusza z umowy gwarancji
ubezpieczeniowej. Gwarant mógłby podnieść wobec gwarantariusza najwyżej
zarzut nadużycia gwarancji, gdyby wbrew postanowieniom umowy gwarancji,
odpowiadającym regulacji zawartej w art. 147 ust. 2 oraz art. 151 ust. 2 Pr.z.p.,
gwarantariusz zażądał realizacji gwarancji, nie mając do tego materialnoprawnych
podstaw w stosunku prawnym łączącym go z wykonawcą. W razie spełnienia
świadczenia usprawiedliwiona byłaby kondykcja przewidziana w art. 410 § 2 k.c.;
podstawę prawną świadczenia gwaranta należałoby ocenić z punktu widzenia
stosunku prawnego podstawowego, tj. stosunku prawnego łączącego
gwarantariusza – zamawiającego (pozwaną Gminę) z wykonawcą inwestycji. Nie
byłby to jednak zarzut przysługujący dłużnikowi ze stosunku podstawowego, lecz
zarzut gwaranta wynikający z umowy gwarancji ubezpieczeniowej, wykorzystania
przez gwarantariusza uprawnień wynikających z gwarancji sprzecznie z celem
gwarancji.
Za bezzasadny należy zatem uznać zarzut naruszenia art. 395 § 1 k.c. w
związku z art. 147 ust. 2 Pr.z.p. Po pierwsze, przesłanką tego zarzutu jest założenie
skutecznego odstąpienia od umowy przez wykonawcę robót budowlanych (dłużnika
ze stosunku podstawowego), co nie zostało ustalone przez Sąd Apelacyjny. Po
drugie, bez względu na to, czy wykonawca skutecznie odstąpił od umowy zawartej
z pozwaną jako zamawiającym, podniesiony zarzut nie mógł być uwzględniony,
gdyż gwarancja ubezpieczeniowa udzielona pozwanej Gminie miała charakter
zobowiązania abstrakcyjnego i nieakcesoryjnego. Identyczna argumentacja dotyczy
podniesionego w skardze kasacyjnej zarzutu naruszenia art. 556 w związku z art.
639, 656 i 577 k.c.
W przypadku bezzasadnej realizacji przez pozwaną gwarancji
ubezpieczeniowej byłoby usprawiedliwione żądanie przez dłużnika ze stosunku
podstawowego (wykonawcę) zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia na podstawie
art. 405 k.c., jeżeli dłużnik byłby jednocześnie zleceniodawcą gwarancji. W takim
wypadku dłużnik mógłby dochodzić od pozwanej gminy zwrotu zapłaconej sumy
gwarancyjnej. Świadczenie gwaranta z umowy gwarancyjnej, mimo że stanowi
spełnienie samodzielnego zobowiązania gwaranta wobec gwarantariusza i służy
umorzeniu jego własnego długu, jest jednocześnie zarachowywane przez
wierzyciela ze stosunku podstawowego na poczet świadczenia dłużnika z tego
stosunku prawnego.
Okoliczności rozpoznawanej sprawy różnią się tym, że powód nie będąc
dłużnikiem ze stosunku podstawowego, był zleceniodawcą gwarancji
ubezpieczeniowej, który pokrył koszty zapłaty sumy gwarancyjnej przez gwaranta
pozwanej Gminie, przy czym nastąpiło to za pośrednictwem innej firmy
ubezpieczeniowej. Stron nie łączył żaden stosunek prawny, a transfer korzyści z
majątku powoda do majątku pozwanej – według twierdzeń powoda – nastąpił za
pośrednictwem innych osób, które nie działały wobec pozwanej w imieniu powoda.
Z tego względu roszczenie powoda dochodzone pozwem należało ocenić na
podstawie art. 405 k.c.
Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 410 k.c. przez jego bezzasadne
zastosowanie do oceny roszczenia powoda zamiast art. 405 k.c., należy podkreślić
odmienność oceny prawnej stanu faktycznego dokonanej przez Sąd Apelacyjny w
stosunku do Sądu pierwszej instancji, który przyjął, że skoro zapłata sumy
gwarancyjnej nastąpiła przez gwaranta na podstawie ważnej umowy gwarancji
ubezpieczeniowej, to możliwe jest zastosowanie jedynie art. 410 k.c. pomiędzy
stronami tej umowy. Oznacza to, że art. 410 k.c., jako przepis szczególny, wyłącza
zastosowanie w sprawie art. 405 k.c. w relacji pomiędzy powodem i pozwaną. Taka
argumentacja nie jest prawidłowa, w sprawie bowiem występują strony, których nie
łączy stosunek prawny, będący podstawą do spełnienia świadczenia w postaci
zapłaty pozwanej Gminie sumy ubezpieczeniowej. W konsekwencji zasadność
roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia pomiędzy stronami należy ocenić
jedynie na podstawie art. 405 k.c. i takie też stanowisko zajął Sąd Apelacyjny.
Istnienie roszczenia przewidzianego w art. 405 k.c. nie jest wykluczone przez
to, że świadczenie pieniężne przeszło do pozwanej na podstawie kilku czynności
prawnych między różnymi podmiotami. Brak bezpośredniego transferu korzyści
majątkowej pomiędzy zubożonym i wzbogaconym nie wyklucza możliwości
zastosowania konstrukcji prawnej bezpodstawnego wzbogacenia (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 20 lipca 2007 r., I CSK 105/07, nie publ.), w takim jednak
wypadku, oceniając, czy zachodzą przesłanki zastosowania art. 405 k.c., należy
ustalić treść wszystkich stosunków prawnych łączących strony, przez które doszło
do przejścia korzyści majątkowej. Powodowi nie przysługiwało w stosunku do
pozwanej roszczenie na podstawie art. 405 k.c., gdyż pozwana nie otrzymała
korzyści majątkowej kosztem powoda, lecz kosztem majątku gwaranta, który spełnił
świadczenie wynikające z umowy gwarancji ubezpieczeniowej, zawartej z pozwaną.
Ze względu na abstrakcyjność tej umowy, nieakcesoryjność i samodzielność
zobowiązania gwaranta tylko jemu przysługiwało ewentualne roszczenie wobec
pozwanej z tytułu spełnionego nienależytego zobowiązania z wyłączeniem roszczeń
z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia zleceniodawcy gwarancji, który nie jest
zarazem dłużnikiem ze stosunku podstawowego.
Powód nie wykazał także, aby pozwana otrzymała korzyść majątkową bez
podstawy prawnej. Powód zlecił gwarantowi – przy udziale pośrednika
ubezpieczeniowego – udzielenie gwarancji ubezpieczeniowej na rzecz pozwanej
Gminy, ale nie przedstawił faktów pozwalających na ustalenie relacji prawnej, która
była przyczyną zlecenia przez niego zawarcia umowy gwarancji ubezpieczeniowej.
Relacji tej nie określa twierdzenie, że uczestnik konsorcjum ("H.W." spółka z o.o.),
które jako wykonawca zawarło umowę z pozwaną Gminą jako zamawiającym,
pozostaje w stosunkach kapitałowych z powodem. Istnienie określonej relacji
kapitałowej pomiędzy tymi podmiotami nie wyjaśnia przyczyny prawnej zlecenia
przez powoda zawarcia umowy gwarancji ubezpieczeniowej, a jedynie motywację
ekonomiczną takiej decyzji. Istnienie takiej relacji prawnej pomiędzy powodem i
dłużnikiem ze stosunku podstawowego uprawdopodobnia natomiast zgłoszenie
przez powoda wierzytelności w kwocie odpowiadającej dochodzonej w procesie, do
masy upadłości "H.W.", co znalazło odzwierciedlenie w uzasadnieniu zaskarżonego
wyroku.
W sytuacji, w której zlecenia udzielenia gwarancji ubezpieczeniowej nie
dokonuje dłużnik ze stosunku podstawowego, lecz osoba trzecia, to pomiędzy nim
a dłużnikiem ze stosunku podstawowego zazwyczaj istnieje stosunek prawny
uzasadniający dokonanie przysporzenia na rzecz dłużnika w postaci zlecenia
gwarancji ubezpieczeniowej i ponoszenia związanych z tym kosztów, w tym zwrotu
gwarantowi zapłaconej sumy gwarancyjnej. Ten stosunek jest jednocześnie
podstawą prawną przysporzenia majątkowego dokonywanego przez zleceniodawcę
gwarancji na rzecz beneficjenta gwarancji za pośrednictwem gwaranta, co
wyklucza, w świetle art. 405 k.c., zarzut uzyskania przez beneficjenta gwarancji bez
podstawy prawnej korzyści majątkowej kosztem zleceniodawcy gwarancji. W takim
przypadku zleceniodawcy gwarancji służy wierzytelność w stosunku do dłużnika ze
stosunku podstawowego, o zwrot zapłaconej sumy gwarancyjnej gwarantowi.
Istnienie takiego roszczenia wyklucza kondykcję zleceniodawcy gwarancji w
stosunku do dłużnika ze stosunku podstawowego, a tym bardziej w stosunku do
wierzyciela ze stosunku podstawowego.
Dochodzenie roszczeń z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia w przypadku,
gdy strony łączy węzeł umowny, jest wyłączone wówczas, gdy strona może
dochodzić roszczeń ex contractu (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia
1969 r., II CR 530/68, OSNCP 1969, nr 12, poz. 224, z dnia 19 lutego 2002 r., IV
CKN 786/00, nie publ., z dnia 30 stycznia 2007 r., IV CSK 221/06, "Monitor
Prawniczy" 2008, nr 17, s. 942). Taką samą zasadę należy zastosować wówczas,
gdy przesunięcie majątkowe następuje pomiędzy kilkoma podmiotami na podstawie
kilku powiązanych ze sobą umów. Dochodzenie roszczeń z tytułu bezpodstawnego
wzbogacenia będzie wyłączone dopóty, dopóki jednej ze stron umowy przysługuje
roszczenie o wykonanie umowy, którego treścią jest obowiązek zwrotu przez
kontrahenta umowy korzyści majątkowej uzyskanej przez inny podmiot.
Dopuszczenie w takim wypadku kondykcji zleceniodawcy gwarancji wobec
wierzyciela ze stosunku podstawowego oznaczałoby, że zleceniodawca gwarancji
przerzuciłby ryzyko związane z nierzetelnością bądź niewypłacalnością własnego
kontrahenta – dłużnika ze stosunku podstawowego, na wierzyciela ze stosunku
podstawowego. Byłoby to sprzeczne z istotą stosunków obligacyjnych, których
jedną z cech jest to, że każda ze stron umowy przez wybór swojego kontrahenta
bierze na siebie ryzyko związane z jego rzetelnością i wypłacalnością.
Gdyby natomiast powoda nie łączył żaden stosunek prawny z dłużnikiem ze
stosunku podstawowego, to podstawa prawna przysporzenia uzyskanego przez
pozwaną leżałaby w stosunku podstawowym łączącym pozwaną z wykonawcą
inwestycji. Na ten stosunek prawny powołał się powód, dokonując zlecenia
udzielenia gwarancji ubezpieczeniowej, w następstwie którego została zawarta
umowa gwarancji ubezpieczeniowej, zabezpieczająca wykonanie obowiązków
dłużnika ze stosunku podstawowego. Spełnione przez gwaranta świadczenie w
postaci zapłaty sumy gwarancyjnej było z jednej strony zapłatą jego własnego
długu, ale zarazem – z punktu widzenia pozwanej jako odbiorcy tego świadczenia
ze stosunku podstawowego – było zarachowywane na poczet długu wykonawcy
(dłużnika ze stosunku podstawowego). Wykazanie braku podstawy prawnej
uzyskania korzyści majątkowej przez pozwaną wymagałoby skorzystania przez
powoda z zarzutów ze stosunku obligacyjnego łączącego pozwaną jako wierzyciela
z jej dłużnikiem ze stosunku podstawowego. Byłoby to sprzeczne z istotą
stosunków obligacyjnych, których cechą jest względny charakter praw
podmiotowych, a zarzuty materialnoprawne mogą podnosić wyłącznie strony tych
stosunków, z wyjątkami wyraźnie przewidzianymi w ustawie (por. art. 883 § 1 k.c.)
albo wynikającymi z woli stron stosunków zobowiązaniowych. Wniosek taki jest tym
bardziej uzasadniony, gdy przysporzenie majątkowe na rzecz pozwanej nastąpiło
za pośrednictwem gwaranta, który działając na zlecenie powoda zawarł z pozwaną
umowę gwarancji ubezpieczeniowej niepozwalającej na podnoszenie przez
gwaranta zarzutów ze stosunku podstawowego. Przyznanie w takim przypadku
prawa podnoszenia takich zarzutów zleceniodawcy gwarancji, niebędącemu
jednocześnie dłużnikiem ze stosunku podstawowego, prowadziłoby do wypaczenia
funkcji, jaką ma spełniać umowa gwarancji.
Dokonane rozważania prowadzą do wniosku, że w razie otrzymania od
gwaranta przez gwarantariusza sumy gwarancyjnej, gdy nie było do tego podstaw
materialnoprawnych w stosunku podstawowym, rozliczenie korzyści majątkowej
uzyskanej bez podstawy prawnej powinno nastąpić pomiędzy stronami tego
stosunku prawnego. Przeczy to argumentowi podniesionemu w skardze kasacyjnej,
że w wypadku realizacji bezzasadnego żądania gwarantariusza wypłaty sumy
gwarancyjnej nie istnieje podmiot, który mógłby żądać zwrotu całości albo części
spełnionego przez gwaranta świadczenia. Również zleceniodawca gwarancji nie
jest pozbawiony ochrony prawnej, poniesienie bowiem przez zleceniodawcę
gwarancji kosztów związanych z jej udzieleniem oraz zwrotem gwarantowi
wypłaconej sumy gwarancyjnej powoduje uzyskanie przez dłużnika ze stosunku
podstawowego korzyści majątkowej, polegającej na zwolnieniu go z ciężarów
związanych ze zleceniem zawarcia umowy gwarancji ubezpieczeniowej. W
konsekwencji możliwa jest odpowiedzialność dłużnika wobec zleceniodawcy
gwarancji na podstawie art. 405 k.c. Nie jest także wykluczona ochrona
zleceniodawcy gwarancji na podstawie przepisów o prowadzeniu cudzych spraw
bez zlecenia. Z tych względów podniesiony w skardze kasacyjnej zarzut naruszenia
art. 405 k.c. nie był zasadny. W rezultacie pozostałe zarzuty skargi kasacyjnej –
zarówno procesowe, jak i naruszenia prawa materialnego – są bezprzedmiotowe.
(...)
Z tych przyczyn Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c. oddalił skargę
kasacyjną.