Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I A Ca 766/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 lutego 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Lublinie, I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący - Sędzia

SA Alicja Surdy

Sędziowie:

SA Ewa Lauber-Drzazga

SA Jolanta Terlecka (spr.)

Protokolant

sekr. sądowy Agnieszka Pawlikowska

po rozpoznaniu w dniu 20 lutego 2013 r. w Lublinie na rozprawie

sprawy z powództwa M. M.

przeciwko M. S.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Siedlcach

z dnia 9 lipca 2012 r., sygn. akt I C 1299/11

I.  odrzuca apelację w części dotyczącej kosztów procesu;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  nie zasądza kosztów postępowania apelacyjnego na rzecz pozwanego.

Sygn. akt: I ACa 766/12

UZASADNIENIE

M. M. w pozwie skierowanym przeciwko M. S., po jego ostatecznym sprecyzowaniu, domagał się zasądzenia od pozwanego kwoty 800 zł tytułem zadośćuczynienia za opublikowanie pod pseudonimem (...) na karcie komentarzy internetowego serwisu (...) obraźliwego komentarza dotyczącego jego osoby i zobowiązania pozwanego do usunięcia ze stron serwisu (...) słów obraźliwych oraz zasądzenia od pozwanego na jego rzecz kosztów procesu. Podnosił, iż pozwany występując pod pseudonimem (...) w serwisie internetowym (...) znieważył go zamieszczając wpis dotyczący jego osoby i godzący w jego dobra osobiste. Zachowanie pozwanego używającego pod jego adresem słów powszechnie uznanych za wulgarne jest zachowaniem bezprawnym i zawinionym. Wzburzenie pozwanego związane z działaniem powoda było niecelowe i udawane, gdyż powód niezwłocznie po zawieszeniu konta w serwisie (...) oddał pozwanemu całą uiszczoną przez niego kwotę. Z treści komentarza pozwanego nie wynika, aby pełnił on funkcję przestrzegającą potencjalnych klientów powoda. Zdaniem powoda pozwany naruszył jego dobra osobiste: godność i wolność od zniewag.

Sąd Okręgowy w Siedlcach wyrokiem z dnia 9 lipca 2012 r. oddalił to powództwo, opierając to rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach i wnioskach.

M. M. był użytkownikiem serwisu aukcyjnego (...), gdzie utworzył na swoje nazwisko konto użytkownika rejestrując się loginem (...). Powód zajmował się za pośrednictwem serwisu aukcyjnego (...) sprzedażą części komputerowych. M. S. również był użytkownikiem tego serwisu i utworzył tam na swoje nazwisko konto użytkownika rejestrując się loginem (...). W 2005r. M. S. kupił od M. M. za pośrednictwem serwisu aukcyjnego (...) kartę graficzną za około 200 zł i przelał na jego rachunek bankowy tę kwotę. Przez około trzy miesiące powód nie wykonał umowy, gdyż nie przesłał pozwanemu zakupionej karty, mimo jego interwencji telefonicznych i pisemnych. W grudniu 2005r. M. M. zwrócił M. S. cenę zakupu przelewem na rachunek bankowy.

Użytkownicy serwisu aukcyjnego (...) mają udostępnioną funkcję komentarzy, która pozwala im na wyrażenie opinii na temat przebiegu transakcji. Opinie te uczestnicy aukcji mogą wystawiać sobie nawzajem.

W dniu 5 grudnia 2005r., już po zwrocie pieniędzy przez powoda, M. S. pod nazwą (...)wystawił negatywny komentarz M. M. ((...)) o treści „ Oszust, kłamca, złodziej, ch...j, złamas itd. Ma szczęście że oddał kasę, bo bym go w tej G. znalazł i zrobił porządek! Nie polecam, ale i tak na bank to już nic nie sprzeda i nikogo nie oszuka!”. Komentarz został wymoderowany w dniu 13 stycznia 2012r. na prośbę użytkownika konta (...), M. S..

Powód na swoim koncie użytkownika miał wiele negatywnych komentarzy związanych z niewywiązywaniem się z warunków transakcji zawieranych za pośrednictwem serwisu aukcyjnego (...). Odbywa karę pozbawienia wolności w związku z prowadzoną działalnością wykonywaną za pośrednictwem tego serwisu, z tym, że nie w związku z działalnością pod loginem (...). Konto M. M. w serwisie (...) jest zawieszone. Powód ostatnio logował się tam w dniu 25 września 2006r.

Oceniając w świetle tych niespornych ustaleń zasadność roszczenia powoda Sąd Okręgowy, po wyjaśnieniu ogólnych pojęć dotyczących zarzucanych dóbr osobistych oraz reguł orzekania o takich roszczeniach uznał, że słowa użyte przez pozwanego w komentarzu do transakcji są obraźliwe i obiektywnie naruszają godność człowieka. Pozwany nie udowodnił, iż powód dopuścił się w stosunku do jego osoby oszustwa, nie udowodnił też popełnienia przez powoda przestępstwa kradzieży. Transakcja sprzedaży między stronami nie przebiegła prawidłowo, bowiem pozwany mimo uiszczenia ceny sprzedaży nie otrzymał kupionej rzeczy, ale ostatecznie otrzymał zwrot pieniędzy od powoda. Kolejne słowa użyte przez pozwanego wobec powoda w komentarzu to słowa wulgarne i powszechnie uznane za obraźliwe. Sąd uznał więc, iż pozwany M. S. dopuścił się naruszenia dóbr osobistych powoda w postaci jego czci, godności używając obraźliwych słów. Jego działanie było bezprawne i zawinione. Nieprawidłowy przebieg transakcji zwartej za pośrednictwem serwisu aukcyjnego nie uprawniał pozwanego do użycia wobec powoda takich słów. Argumentował, że umowy sprzedaży mogą być zawierane za pośrednictwem Internetu, a stronom umowy przysługują środki prawne do dochodzenia roszczeń na wypadek nienależytego wykonania takiej umowy. Sąd uznał więc, że nie zachodziła jakakolwiek okoliczność wyłączająca bezprawność działania pozwanego. W szczególności, w ocenie Sądu nie zachodzi okoliczność działania w obronie społecznie uzasadnionego interesu polegającego na ostrzeżeniu innych użytkowników serwisu (...) przed nierzetelnym sprzedawcą, bowiem nawet takie działanie nie uprawnia do użycia słów obraźliwych. Działanie pozwanego nie mieści się również w ramach dopuszczalnej krytyki.

Powód w związku z naruszeniem przez pozwanego jego dóbr osobistych domagał się zadośćuczynienia w kwocie 800 zł, usunięcia słów obraźliwych ze stron serwisu (...) oraz przeprosin, przy czym to ostatnie żądanie cofnął.

W toku procesu zawarte w komentarzu przez pozwanego obraźliwe słowa zostały na jego wniosek usunięte przez pracowników serwisu (...) w dniu 13 stycznia 2012r., co potwierdziła informacja od (...) Sp. z o.o. Tym samym przewidziane art. 24 § 1 k.c. roszczenie mające na celu usunięcie skutków naruszenia cudzych dóbr osobistych czyli w tym wypadku doprowadzenie przez pozwanego do usunięcia obraźliwego komentarza, zostało zaspokojone w toku procesu. Przy braku cofnięcia powództwa w tej części stało się ono bezzasadne.

Sąd Okręgowy nie uwzględnił roszczenia powoda wywodzonego z art. 448 k.c. o zasądzenie na jego rzecz zadośćuczynienia w kwocie 800 zł podkreślając, że ma ono ma charakter fakultatywny. Odwołując się do stosownego orzecznictwa Sądu Najwyższego wskazał, że Sąd nie ma obowiązku zasądzenia zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. w każdym przypadku naruszenia dóbr osobistych. Przy stosowaniu tego przepisu Sąd bierze pod uwagę całokształt okoliczności faktycznych, w tym winę sprawcy naruszenia i jej stopień oraz rodzaj naruszonego dobra. Podstawą odmowy zastosowania środka przewidzianego w art. 448 k.c. może być nieznaczny rozmiar krzywdy czy też niewłaściwe zachowanie poszkodowanego.

Sąd pierwszej instancji uznał, iż powód nie udowodnił, aby w związku z zamieszczeniem przez pozwanego w komentarzu obraźliwych słów doznał krzywdy. Podniósł, iż zachowanie powoda w stosunku do pozwanego polegające na niewywiązaniu się z zawartej umowy sprzedaży było niewłaściwe. Wystarczające dla ochrony praw powoda jest więc usunięcie komentarza zawierającego obraźliwe słowa. Pozwany deklarował przy tym gotowość przeproszenia powoda, przy czym ostatecznie powód w niniejszej sprawie nie domagał się przeproszenia. Powód nie wykazał, iż fakt naruszenia jego imienia wywołał niekorzystne skutki w jego życiu, zwiększające rozmiar doznanej krzywdy niż sama świadomość, iż wobec jego osoby zostały użyte obraźliwe słowa. Nie bez znaczenia jest też w ocenie Sądu Okręgowego okoliczność przyznana przez powoda, że odbywa on karę pozbawienia wolności w związku z działalnością prowadzoną za pośrednictwem serwisu aukcyjnego (...). Powód przyznał, iż nie był rzetelnym sprzedawcą i nie wywiązał się z należycie z umowy z pozwanym. Zasądzanie więc na jego rzecz zadośćuczynienia pieniężnego za obraźliwe słowa kierowane pod jego adresem od kontrahenta, który liczył na prawidłową transakcję i zawierał umowę w celu nabycia określonej rzeczy, jest według Sądu nieadekwatne do skutków naruszenia. Z tych wszystkich przyczyn uznał, że powództwo podlega oddaleniu (k-124-130)

Powód w apelacji od tego wyroku, zaskarżając go w całości, zarzucił błędną ocenę okoliczności faktycznych, a przez to niezasądzenie od pozwanego żądanego zadośćuczynienia, mimo wyrażonego przez Sąd pierwszej instancji stanowiska, iż pozwany naruszył jego dobra osobiste. Zarzucił nadto brak rozstrzygnięcia w zakresie kosztów postępowania.

Wskazując na powyższe, wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanego na jego rzecz zadośćuczynienia w kwocie 800 zł, ewentualnie jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania właściwemu miejscowo Sądowi Okręgowemu (k-140-143).

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje :

Apelacja jako bezzasadna podlega oddaleniu w części kwestionującej oddalenie powództwa o zadośćuczynienie, natomiast odrzuceniu podlega w zakresie w jakim zwalcza brak rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

Co do tej ostatniej kwestii rzeczywiście obowiązkiem Sądu pierwszej instancji było rozstrzygnięcie także o kosztach procesu, zaś treść sentencji w powiązaniu z motywami zaskarżonego wyroku wskazują na brak jakiegokolwiek rozstrzygnięcia w tym zakresie. Powód jednak nie wystąpił w ustawowym, dwutygodniowym terminie z wnioskiem o uzupełnienie wyroku o brakujące rozstrzygnięcie w trybie art. 351 § 1 k.p.c. W takiej sytuacji mamy do czynienia z sytuacją tzw. braku substratu zaskarżenia w części dotyczącej kosztów procesu, skutkującą koniecznością odrzucenia apelacji w tym zakresie na podstawie art. 373 k.p.c. Założeniem bowiem zaskarżenia jest istnienie orzeczenia, które może być zwalczane.

Natomiast wbrew zawartemu w apelacji zarzutowi Sąd Okręgowy oddalając żądanie zasądzenia zadośćuczynienia, pomimo stwierdzenia zawinionego naruszenia dóbr osobistych powoda, nie dopuścił się błędu w ocenie okoliczności faktycznych. Ogólnie zatem wskazać należy, że Sąd Apelacyjny aprobuje dokonane w postępowaniu pierwszoinstancyjnym ustalenia i ich ocenę prawną. Sąd ten bowiem prawidłowo ustalił stan faktyczny sprawy i wyjaśnił wszystkie istotne dla jej rozstrzygnięcia okoliczności. Apelacja natomiast stanowi jedynie polemikę z niewadliwymi ustaleniami i ich oceną prawną dokonaną przez Sąd Okręgowy.

Jak słusznie już wyeksponował to Sąd Okręgowy opierając się przy tym na utrwalonym w tym względzie orzecznictwie Sądu Najwyższego, zastosowanie art. 448 k.c. jest fakultatywne, nawet bowiem po ustaleniu zawinionego działania sprawcy naruszenia zasądzenie odpowiedniego zadośćuczynienia zależy od oceny sądu. Ocena jakiej w tym zakresie dokonał Sąd Okręgowy jest prawidłowa i apelacja nie zawiera żadnego przekonywującego argumentu mogącego ją skutecznie podważyć.

Oczywiście niestosowny, zważywszy na użyte w nim określenia i wulgaryzmy, był przedmiotowy komentarz pozwanego. Słusznie jednak Sąd Okręgowy miał na uwadze, że ten komentarz, jak i bardzo wiele innych w podobnym tonie wywołanych było wtedy, co najmniej nierzetelnością samego powoda jako kontrahenta. Wywołały one ten skutek , że to konkretne konto mu zablokowano, o czym powód niewątpliwie musiał wtedy wiedzieć. Nie podejmował jednak wtedy żadnych kroków wskazujących na to, że oczekuje satysfakcji w związku z obraźliwymi dla niego komentarzami. Przeciwnie, z wypowiedzi samego powoda w toku niniejszego procesu jasno wynika, że te negatywne komentarze niczego go nie nauczyły, skoro rejestrując się już jako użytkownik innego konta popełniał następnie za pomocą Internetu oszustwa na szkodę wielu osób, za które został prawomocnie skazany i w związku z tym - jak podał - od grudnia 2008r. do chwili obecnej odbywa karę pozbawienia wolności. Już sam tak znaczny wymiar kary wskazuje na duży ciężar gatunkowy czynów, których się dopuścił oraz świadczy dobitnie o morale osoby, która obrała sobie taki sposób pozyskiwania dochodów. Prawdą jest, że powód akurat na szkodę M. S. nie dopuścił się oszustwa, bo po trzech miesiącach monitów z jego strony uzyskał zwrot pieniędzy za niezrealizowaną w efekcie transakcję. W świetle jednak powyższych okoliczności - ilość i wymowa negatywnych komentarzy pod adresem powoda (wśród których znalazł się komentarz pozwanego), zwłaszcza w powiązaniu z rozwinięciem następnie przez M. M. działalności przestępczej uwieńczonej prawomocnym skazaniem go za oszustwa internetowe, także przy użyciu portalu (...) wskazuje, że w świadomości internautów może on pozostać nie jako osoba skrzywdzona komentarzami określającymi go jako oszusta i zwierającymi wulgaryzmy, których w Internecie nie brakuje lecz właśnie - jako najdelikatniej rzecz ujmując - co najmniej jako wyjątkowo nierzetelny kontrahent. A to niewątpliwie jest prawdą. M. M., przebywając w zakładzie karnym wytacza po wielu już latach od tych negatywnych komentarzy powództwa o ochronę dóbr osobistych.

W tych warunkach zdecydowanie wystarczającymi środkami ochrony naruszonych dóbr osobistych powoda stanowią usunięcie z portalu (...) inkryminowanego komentarza pozwanego i w tej części roszczenie już zostało zaspokojone. A przede wszystkim, zważywszy na charakter naruszonych dóbr osobistych, najbardziej satysfakcjonującym sposobem winny być przeprosiny ze strony pozwanego, co ten od początku procesu deklarował. Powód jednak wycofał się z tego żądania, koncentrując się wyłącznie na domaganiu się zasądzenia od pozwanego zadośćuczynienia pienięznego. W okolicznościach jednak tego sporu - w ocenie Sądu Apelacyjnego - oczekiwanie jeszcze przez powoda jakiejkolwiek rekompensaty finansowej raziłoby po prostu poczucie słuszności. Dlatego jego apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. Pomimo takiego wyniku sporu w instancji odwoławczej, powód nie został obciążony kosztami postępowania apelacyjnego, gdyż pozwany nie wykazał by jakieś koszty poniósł.