Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 364/09
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 2 czerwca 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Jerzy Kuźniar (przewodniczący)
SSN Zbigniew Korzeniowski
SSN Małgorzata Wrębiakowska-Marzec (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa W. M.
przeciwko P. T. C. Sp. z o.o. w W.
o przywrócenie do pracy i wynagrodzenie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 2 czerwca 2010 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych
z dnia 3 lipca 2009 r.,
I. oddala skargę kasacyjną,
II. zasądza od P. T. C. Spółki z o.o. w W. na rzecz W. M. kwotę
120 (sto dwadzieścia) zł tytułem kosztów postępowania
kasacyjnego.
U z a s a d n i e n i e
2
Wyrokiem z dnia 10 marca 2008 r. Sąd Rejonowy oddalił powództwo W. M.
przeciwko P. T. C. Spółce z o.o. w W. o przywrócenie do pracy. Podstawę
rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia.
Powód był zatrudniony w pozwanej Spółce od 11 lutego 1997 r., ostatnio na
stanowisku kierownika Sekcji Ustaleń Systemowych. Do jego obowiązków należała
miedzy innymi organizacja, kierowanie i ocena podległych mu pracowników oraz
kontrola, nadzór nad planowaniem i realizacją zadań w zakresie ustawowych
zobowiązań Spółki na rzecz bezpieczeństwa państwa i porządku publicznego.
Zgodnie z obowiązującą od marca 1999 r. procedurą dotyczącą zasad obiegu
dokumentów w Dziale Współpracy z Organami Wymiaru Sprawiedliwości,
czynności w zakresie informacji jawnych i zastrzeżonych podlegały
zaewidencjonowaniu w systemie „Pisma”, w myśl § 17 pkt 2 i § 18 regulaminu
pracy – pracownicy Spółki zobowiązani byli do zachowania tajemnicy
telekomunikacyjnej, a stosownie do § 20 tego regulaminu - naruszenie przez
pracownika tajemnicy telekomunikacyjnej stanowi ciężkie naruszenie obowiązków
pracowniczych. W wyniku przeprowadzonej w dniach od 19 października do 30
listopada 2005 r. kontroli jakości wykonawstwa zadań przez kierowników sekcji
Działu Współpracy z Organami Ścigania oraz inspektora bezpieczeństwa
teleinformatycznego, stwierdzono, że powód dokonywał nieuprawnionych ustaleń w
systemach CIS oraz BSCS, co polegało na przetwarzaniu danych bez zlecenia
uprawnionego organu. Wyselekcjonowano 108 wejść, które nie zostały
zaewidencjonowane ani w systemie „Pisma” ani w dokumentach kancelarii tajnej, a
dotyczyły numeru telefonu członka zarządu J. E. oraz numerów użytkowanych
przez pracowników Spółki, mających postać 602-20x-xxx.
W dniu 2 grudnia 2005 r. strona pozwana rozwiązała z powodem umowę o
pracę bez wypowiedzenia z uwagi na ciężkie naruszenie podstawowych
obowiązków pracowniczych, polegające na naruszaniu ustawy o ochronie danych
osobowych i ustawy prawo telekomunikacyjne oraz procedury wewnętrznej z dnia 1
marca 1999 r. regulującej zasady obiegu dokumentów w Dziale Współpracy z
Organami Ścigania, poprzez: wielokrotne nieuprawnione dokonywanie ustaleń w
bazach BSCS oraz CIS, dotyczących numerów mających postać 602-20x-xxx, które
3
nie znalazły potwierdzenia w skierowanych do PTC postanowieniach i wnioskach
organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości, przy czym w czterech przypadkach tj.
w dniach 16-19 kwietnia oraz dwukrotnie w dniu 14 czerwca 2004 r. ustalenia te
dotyczyły numeru użytkowanego w tym okresie przez jednego z członków zarządu
Spółki; skierowanie w dniu 15 września 2004 r. do bazy danych CIS zapytania
zwracającego w odpowiedzi wykaz wszystkich połączeń telefonów zaczynających
się na numery 602-20x-xxx za okres jednego dnia; nieewidencjonowanie ustaleń
dokonywanych w bazach BSCS oraz CIS zgodnie z obowiązującą w dziale
procedurą określającą zasady obiegu dokumentów. Pracodawca złożył również
zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przez powoda przestępstwa
polegającego na naruszeniu tajemnicy telekomunikacyjnej określonej w art. 159
ustawy - Prawo telekomunikacyjne, poprzez wielokrotne dokonywanie
nieuprawnionych sprawdzeń w bazach PTC dotyczących połączeń telefonicznych,
tj. czynu określonego w art. 266 k.k. Postępowanie przygotowawcze zostało
umorzone postanowieniem z dnia 12 grudnia 2007 r.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że w myśl art. 159
ust. 1 i 2 ustawy - Prawo telekomunikacyjne, zakazane jest zarówno ujawnianie i
przetwarzanie danych objętych tajemnicą telekomunikacyjną, jak i zapoznawanie
się z nimi bez zgody nadawcy lub odbiorcy, których dane te dotyczą. W pierwszej
kolejności powód nie wykazał istnienia zgody członka zarządu, J. E., na
sprawdzenia dotyczące numeru jego telefonu, a nadto nieznajdujące potwierdzenia
w przewidzianych przepisami dokumentach polecenie przełożonego w tym zakresie
nie było dla powoda wiążące i nie powinno być przez niego wykonane. Również
dokonywanie ustaleń w bazach BSCS i CIS, dotyczących numerów telefonów
pracowniczych strony pozwanej mających postać 602-20x-xxx, nie znajdowało
uzasadnienia w postanowieniach i wnioskach uprawnionych organów. Takie
sprawdzanie nie stanowiło sposobu testowania systemów, gdyż po pierwsze -
zajmował się tym właściwy dział, a po drugie - ewentualne testowanie dokonywane
jest na numerach własnych. Wreszcie zachowanie powoda było niezgodne z
procedurą dotyczącą zasad obiegu dokumentów, która - chociaż formalnie
niezarejestrowana i nieokreślająca podlegających rejestracji elementów pisma -
wymagała odzwierciedlenia dokonania sprawdzenia choćby w sposób ogólny. W
4
konsekwencji działanie powoda stanowiło ciężkie naruszenie podstawowych
obowiązków pracowniczych w rozumieniu art. 52 § 1 pkt 1 k.p. jako zawinione,
świadome i stanowiące zagrożenie dla interesów pracodawcy. Z racji zajmowanego
stanowiska powód posiadał szerokie uprawnienia w zakresie dostępu do bazy
danych i powinien mieć świadomość szeregu ograniczeń wynikających z przepisów
prawa i obowiązujących u strony pozwanej procedur, jak również z negatywnych
konsekwencji w przypadku niedochowania tych zasad. Praca w sekcji ustaleń
systemowych wiąże się z posiadaniem specjalnych uprawnień, ale oznacza
jednocześnie obdarzenie pracownika dużym zaufaniem przez pracodawcę. Osoba
dokonująca sprawdzenia bez istnienia zlecenia uprawnionego organu winna mieć
świadomość, że dopuszcza się sprawdzenia nieuprawnionego.
Wyrokiem z dnia 3 lipca 2009 r. Sąd Okręgowy zmienił powyższy wyrok w
ten sposób, że przywrócił powoda do pracy w pozwanej Spółce na poprzednie
warunki pracy i płacy oraz zasądził na jego rzecz wynagrodzenie za czas
pozostawania bez pracy.
Sąd drugiej instancji podzielił ustalenia poczynione przez Sąd Rejonowy
odnośnie do faktu dokonywania przez powoda ustaleń w bazach CIS i BSCS,
dotyczących numerów mających postać 602-20x-xxx oraz numeru użytkowanego
przez jednego z członków zarządu. Natomiast, uzupełniając postępowanie
dowodowe o zeznania świadka J. E. oraz uzupełniające zeznania powoda, dokonał
odmiennych ustaleń w zakresie wyrażenia przez członka zarządu zgody na
dokonanie sprawdzeń dotyczących użytkowanego przez niego numeru telefonu
oraz przeprowadzania przez powoda - na polecenie przełożonych i w ramach
ustalonych dla niego zadań dodatkowych (między innymi planu zadań na okres od
1 stycznia do 30 czerwca 2005 r.) - prób i testów systemu dla jego właściwego
wykorzystania w związku z rozwojem i zwiekszaniem obszarów baz danych.
Sąd Okręgowy wskazał, że w świetle art. 52 § 1 k.p. rozwiązanie umowy o
pracę bez wypowiedzenia jest dopuszczalne w sytuacji naruszenia przez
pracownika podstawowego obowiązku pracowniczego rozumianego jako działanie
co najmniej z rażacym niedbalstwem. W ocenie Sądu drugiej instancji, powodowi
nie można przypisać zachowania cechującego się negatywnym stosunkiem do
nałożonych na niego obowiązków. Wykonując zadania zlecone przez przełożonych
5
powód testował system nie na danych abonenta, ale wyłącznie na numerach
pracowniczych i w bazach, do których posiadał dostęp. Oznacza to, że nie naruszył
tajemnicy telekomunikacyjnej określonej w art. 159 ust. 1 ustawy - Prawo
telekomunikacyjne. Sąd Okręgowy podkreślił, że powód był odpowiedzialny za
prawidłowe wykonywanie zadań nałożonych na jego dział, co było związane z
właściwym wykorzystywaniem baz danych. Aby dział ten prawidłowo wykorzystywał
system i bazy danych powód niekiedy musiał je testować nie tylko na swoim
własnym numerze, co jest regułą, ale i na numerach pracowniczych. Było to utartą
praktyką i zwyczajem w pozwanej Spółce. Testów takich nie wykonywał natomiast
działający w pozwanej Spółce dział techniczny. Dział ten odpowiedzialny był
jedynie za system i bazy od strony technicznej, powód natomiast od strony
merytorycznej, gdyż to on wiedział, jakie dane są potrzebne dla prawidłowego
udzielenia informacji uprawnionym organom. Nie ma w tej sytuacji podstaw do
przyjęcia winy umyślnej w działaniu powoda czy rażącego niedbalstwa w
wykonywaniu przez niego obowiązków pracowniczych. Wręcz przeciwnie, powód
był zaangażowany w pracę i podchodził do swoich obowiązków odpowiedzialnie, a
wykonując powierzone mu obowiązki działał zgodnie z poleceniami przełożonych,
nie przekraczając swoich uprawnień. Z kolei procedura określająca zasady obiegu
dokumentów dotyczyła zleceń tajnych. Po pierwsze - powód wykonywał zlecenia
jawne i zastrzeżone, a po drugie - dokonywane przez powoda ustalenia polegające
na przeprowadzaniu testów systemowych nie podlegały rejestracji w systemie
„Pisma”. W pozwanej Spółce nie było odrębnych procedur określających sposób
ewidencjonowania ustaleń systemowych dokonywanych w bazach CIS i BSCS,
zatem powód nie mógł ich zastosować.
W skardze kasacyjnej od powyższego wyroku strona pozwana zarzuciła: I.
naruszenie prawa materialnego, a to: 1) art. 52 § 1 pkt 1 oraz art. 100 § 1 i § 2 pkt
2, 4 i 5 k.p., poprzez błędną wykładnię, a w konsekwencji niewłaściwe
zastosowanie, co wyraziło się w szczególności w przyjęciu oceny, że skierowanie -
choćby za wiedzą i zgodą przełożonego - do bazy danych CIS zapytania
zwracającego w odpowiedzi wykaz wszystkich połączeń telefonów zaczynających
się na numery 602-20x-xxx za okres jednego dnia, a także dokonywanie innych
sprawdzeń dotyczących numerów 602-20x-xxx w bazach CIS i BSCS, do których
6
miał dostęp pracownik, nieznajdujących uzasadnienia w zakresie nałożonych na
niego obowiązków, a także obowiązujących go wewnętrznych procedurach
regulujących problematykę testowania baz danych zawierających dane objęte
ochroną jako tajemnica telekomunikacyjna lub jako dane osobowe nie stanowiło
rażącego naruszenia obowiązków pracowniczych i to w odniesieniu do pracownika
pełniącego funkcję kierownika sekcji ustaleń systemowych w Dziale Współpracy z
Organami Ścigania; 2) art. 159 ust. 1 pkt 1-5, art. 159 ust. 2 pkt 1-4 oraz art. 159
ust. 3 ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. - Prawo telekomunikacyjne (a posiłkowo
również art. 2 pkt 49 tej ustawy), poprzez błędną wykładnię, a w konsekwencji
niewłaściwe zastosowanie, co wyraziło się w przyjęciu oceny, że zapoznawanie się,
utrwalanie, przechowywanie, przekazywanie lub inne wykorzystywanie treści lub
danych dotyczących lub związanych z numerami telefonów pracowniczych nie
stanowi naruszenia tajemnicy telekomunikacyjnej, w tym przysługującej
pracodawcy, oraz przyjęcie, że dokonywanie powyższych czynności określonych w
art. 159 ust. 2 ustawy - Prawo telekomunikacyjne w odniesieniu do telefonów
pracowniczych w związku z testowaniem systemów przy braku jednoznacznej
zgody na dokonywanie przedmiotowych testów i ich zakresu ze strony pracownika
użytkującego dany numer telefonu oraz pracodawcy wyłącza bezprawność czynu,
podczas gdy art. 159 ust. 2 ustawy - Prawo telekomunikacyjne nie przewiduje takiej
możliwości, enumeratywnie zakreślając przesłanki wyłączające bezprawność
czynu; 3) art. 111
k.p. oraz art. 23 k.c. w związku z art. 159 ust. 1 pkt 1-5, art. 159
ust. 2 pkt 1-4, art. 159 ust. 3 (posiłkowo art. 2 pkt 49 Prawa telekomunikacyjnego),
poprzez niewłaściwe zastosowanie (brak zastosowania) co wyraziło się w przyjęciu,
że zapoznawanie się, utrwalanie, przechowywanie, przekazywanie lub inne
wykorzystywanie treści lub danych dotyczących lub związanych z numerami
telefonów pracowniczych nie wyczerpuje znamion innych jeszcze bezprawnych
działań, a w szczególności nie stanowi ewentualnego naruszenia dóbr osobistych
pracowników; II. naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na
wynik sprawy, tj.: 1) art. 381 k.p.c., poprzez dopuszczenie i przeprowadzenie w
postępowaniu apelacyjnym dowodu z zeznań świadka J. E., podczas gdy powód -
reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika - nie wykazał, iż nie mógł
powołać dowodu z zeznań tego świadka na poprzednim etapie postępowania, lub
7
że potrzeba powołania przedmiotowego dowodu wynikła później; 2) art. 232 zdanie
drugie, a także art. 381 i 382 k.p.c., poprzez dopuszczenie i przeprowadzenie w
postępowaniu apelacyjnym dowodu z uzupełniającego przesłuchania powoda,
podczas gdy szczególnie w związku z jednoczesnym dopuszczeniem i
przeprowadzeniem w postępowaniu apelacyjnym dowodu z zeznań świadka J. E.
przedmiotowe działanie Sądu drugiej instancji naruszyło zasadę
kontradyktoryjności wyrażoną w art. 232 zdanie drugie k.p.c.; 3) art. 382 k.p.c.,
poprzez niewłaściwe zastosowanie polegające na faktycznym pominięciu części
zebranego w niniejszej sprawie materiału dowodowego, a w konsekwencji oparcie
rozstrzygnięcia w zasadzie wyłącznie o materiał dowodowy zebrany w
postępowaniu apelacyjnym; 4) „art. 328 §” w związku z art. 391 § 1 (z uzasadnienia
skargi wynika, że skarżącemu chodzi o art. 328 § 2 k.p.c.) oraz art. 378 § 1 k.p.c.,
poprzez brak wystarczającego uzasadnienia zarówno stanowiska faktycznego jak
prawnego, w szczególności brak wyjaśnienia nieoparcia się na zeznaniach
świadków S. S., W. S. i D. J. oraz brak przeprowadzenia wykładni „art. 159 ust. 1 i
2” (z uzasadnienia skargi kasacyjnej wynika, że skarżącemu chodzi o przepisy
ustawy - Prawo telekomunikacyjne).
Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego
wyroku i jego zmianę w całości poprzez oddalenie apelacji powoda od wyroku Sądu
pierwszej instancji, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie
sprawy Sądowi drugiej instancji do ponownego rozpoznania.
W uzasadnieniu skargi kasacyjnej podniesiono, że do obowiązków powoda
należało wyłącznie dokonywanie ustaleń mających odzwierciedlenie we wnioskach
odpowiednich organów, a pracodawca nie zezwolił mu na dostęp do danych w
innych celach. Takie działania mogłyby bowiem narazić pozwaną Spółkę na
odpowiedzialność wobec pracowników, których dane podlegały przetwarzaniu oraz
naruszyć przysługującą jej tajemnicę telekomunikacyjną. Z tego względu
testowanie systemów powierzono wyspecjalizowanej jednostce i reglamentowano
specjalną procedurą. Pisemna zgoda pracodawcy na dokonywanie przez powoda
prób systemu nie „ekskulpuje” go z naruszenia tajemnicy telekomunikacyjnej, gdyż
obejmowała okres od 1 stycznia do 30 czerwca 2005 r., który nie pokrywa się z
postawionymi mu zarzutami. Dlatego co najmniej nieznajdujące odzwierciedlenia w
8
wyraźnym poleceniu pracodawcy testowanie przez powoda systemów, a przez to
zapoznawanie się z wrażliwymi danymi powinno zostać zakwalifikowane jako
ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych w rozumieniu art. 52
§ 1 pkt 1 k.p., w szczególności w świetle treści § 17 pkt 2 regulaminu pracy.
Skarżący wskazał, że to pracodawca był abonentem telefonów
pracowniczych oraz użytkownikiem usługi telekomunikacyjnej w rozumieniu art. 2
pkt 49 ustawy - Prawo telekomunikacyjne. Zatem działanie określone w art. 159
ust. 2 tej ustawy stanowi naruszenie przysługującej pracodawcy tajemnicy
telekomunikacyjnej. Wyłączająca bezprawność takiego działania zgoda, o której
stanowi pkt 2 powołanego przepisu, powinna więc przede wszystkim pochodzić od
pracodawcy oraz od pracownika posługującego się telefonem służbowym i mieć
formę wyraźnego oświadczenia woli wyrażonego na piśmie. Powód notorycznie i
„ponadnormatywnie” przetwarzał dane pracowników związane z numerami
użytkowanych przez nich telefonów pracowniczych, co mogło naruszać
jednocześnie tajemnicę telekomunikacyjną pracodawcy i pracownika lub inne dobra
chronione prawem, czego Sąd drugiej instancji nie rozważył.
Uzasadniając zarzut naruszenia art. 111
k.p. i art. 23 k.c. w związku z art.
159 ust. 1 pkt 1-5, art. 159 ust. 2 pkt 1-4 i art. 159 ust. 3 (posiłkowo art. 2 pkt 49
Prawa telekomunikacyjnego) skarżący wskazał, że w jego ocenie zgoda wyrażana
przez pracownika w zakresie możliwości kontroli bilingów nie obejmuje zgody na
używanie tych danych przy notorycznym i ponadnormatywnym testowaniu
systemów teleinformatycznych, w szczególności jeżeli testy te nie znajdują oparcia
w zakresie obowiązków oraz procedurach wewnętrznych regulujących
problematykę testowania baz danych objętych ochroną jako tajemnica
telekomunikacyjna lub dane osobowe, co pozwoliłoby na zachowanie zgodności z
art. 159 ust. 2 pkt 1 Prawa telekomunikacyjnego.
W ocenie skarżącego, uzasadnienie powołania przez powoda dopiero w
postępowaniu apelacyjnym dowodu z zeznań świadka J. E. faktem odmówienia
przez Sąd pierwszej instancji wiarygodności zeznaniom świadka W. N. nie jest
wystarczające w świetle art. 381 in fine k.p.c., co - podobnie jak dopuszczenie
przez Sąd drugiej instancji z urzędu dowodu z uzupełniającego przesłuchania
powoda w charakterze strony (art. 232 zdanie drugie k.p.c.) - naruszyło zasadę
9
kontradyktoryjności procesu określoną w art. 232 zdanie pierwsze k.p.c. Te
uchybienia Sądu Okręgowego miały o tyle istotne znaczenie, że doprowadziły do
zmiany ustaleń w sposób korzystny dla powoda.
Zarzut obrazy art. 382 k.p.c. został przez skarżącego uzasadniony
pominięciem przy dokonywaniu ustaleń złożonych w postępowaniu
pierwszoinstancyjnym zeznań świadków S. S., W. S. i D. J. oraz odstąpieniem od
ponowienia tych dowodów. Zdaniem skarżącego, doprowadziło to jednocześnie do
naruszenia określonych w art. 328 § 2 k.p.c. zasad dotyczących uzasadniania
wyroków, poprzez zmianę ustaleń faktycznych w zakresie zgody członka zarządu J.
E. na sprawdzenie użytkowanego przez niego numeru, obowiązujących w
pozwanej Spółce pisanych i niepisanych procedur związanych z ochroną tajemnicy
telekomunikacyjnej i ochroną danych osobowych oraz kompetencji określonych
osób i działów do dokonywania rodzajów operacji na systemach
teleinformatycznych. W rezultacie niewyjaśnienie w uzasadnieniu wyroku odmowy
wiarygodności zeznaniom wskazanych wyżej świadków i ograniczenie się do
konstatacji, że powód nie testował systemu na danych abonenta, ale na danych
pracowniczych, co nie mogło prowadzić do naruszenia art. 159 Prawa
telekomunikacyjnego, powoduje, że zaskarżone orzeczenie wydaje się wymykać
kontroli kasacyjnej, co również miało istotny wpływ na wynik sprawy.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Skarga kasacyjna nie zasługuje na uwzględnienie.
Na wstępie należy przypomnieć, że w myśl art. 398 13
§ 1 k.p.c. Sąd
Najwyższy rozpoznaje skargę kasacyjną w granicach zaskarżenia oraz w granicach
podstaw. Stosownie do art. 3983
§ 1 k.p.c. skargę kasacyjną można oprzeć na
podstawie naruszenia prawa materialnego (pkt 1) lub naruszenia przepisów
postępowania (pkt 2), a zgodnie z art. 3984
§ 1 pkt 2 k.p.c. skarga kasacyjna
powinna między innymi zawierać przytoczenie podstaw kasacyjnych i ich
uzasadnienie. Pod pojęciem podstawy skargi rozumie się tylko konkretne przepisy
prawa, które zostały w niej przytoczone z jednoczesnym zawarciem stwierdzenia,
że w wyniku wydania zaskarżonego wyroku doszło do ich obrazy i wskazania, na
czym naruszenie przytoczonych przepisów polega, a w przypadku zarzutu
10
naruszenia przepisów postępowania konieczne jest również wykazanie, że
naruszenie to mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy i jaki.
Bezzasadne są zarzuty naruszenia przepisów postępowania. Zgodnie z art.
381 k.p.c. sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona
mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że
potrzeba powołania się na nie wynikła później. W orzecznictwie Sądu Najwyższego
przyjmuje się, że przepis ten ustanawia barierę procesową przeciwko dowolnemu
zgłaszaniu nowości przez strony, nie może natomiast ograniczać w działaniu
samego sądu, jeśli uważa on, że jest to konieczne dla prawidłowej oceny dowodów
lub wyjaśnienia spornej kwestii występującej w sprawie. Sformułowanie zawarte w
art. 381 k.p.c. nie wskazuje, że sąd drugiej instancji nie jest uprawniony do
przeprowadzenia dowodów, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed
sądem pierwszej instancji, i że w związku z tym powinien (ma obowiązek) je
pominąć. Sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona
mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, ale może je
także przeprowadzić, chociaż strona mogła je powołać wcześniej. Jest to zatem
unormowanie pozostawiające ocenę celowości i możliwości dopuszczenia nowych
faktów i dowodów w postępowaniu apelacyjnym uznaniu sądu drugiej instancji,
uzależnionemu od okoliczności konkretnej sprawy. Reasumując, art. 381 k.p.c.
wskazuje, że nowe fakty i dowody są dopuszczalne w postępowaniu apelacyjnym,
a tylko wyjątkowo - z przyczyn wskazanych w tym przepisie - przyjmuje możliwość,
ale nie obowiązek ich pominięcia. Z treści art. 381 k.p.c. wynika więc, że jego
obrazę może stanowić pominięcie zgłoszonego dowodu wobec błędnej oceny, że
strona nie wykazała niemożności jego powołania przed sądem pierwszej instancji, a
nie może jej stanowić dopuszczenie nowego dowodu. Wyrażany jest przy tym
pogląd, że nie powinna mieć miejsca ze strony sądu apelacyjnego odmowa
przeprowadzenia dowodu wówczas, gdy strona powołała się dopiero w apelacji
albo już w toku postępowania apelacyjnego na nowy dowód z tej przyczyny, że
uznała przedstawione przez siebie w pierwszej instancji dowody za wystarczające
do uwzględnienia jej twierdzeń faktycznych, tymczasem sąd pierwszej instancji nie
uwzględnił jej stanowiska (por. między innymi wyroki z dnia 20 maja 2003 r., I PK
11
415/02, OSNP 2004 nr 16, poz. 276 i z 10 lutego 2005 r., IV CK 472/04, LEX nr
179849).
Zasada kontradyktoryjności, której przejawem jest określony w zdaniu
pierwszym art. 232 k.p.c. obowiązek stron wskazywania dowodów dla stwierdzenia
faktów, z których wywodzą skutki prawne, doznaje wyłomu w zdaniu drugim
wskazanego przepisu, który przewiduje uprawnienie sądu do przeprowadzenia w
uzasadnionych przypadkach uzupełniającego postępowania dowodowego z
urzędu. Możliwość przeprowadzenia dowodu z urzędu - z uwagi na konstytucyjny
obowiązek sądu wymierzania sprawiedliwości oraz prawa strony do sprawiedliwego
rozpatrzenia jej sprawy przez sąd - jest uprawnieniem sądu, w tym odwoławczego.
Z istoty instytucji apelacji wynika merytoryczny charakter rozpoznania sprawy w
drugiej instancji, a zatem także sąd odwoławczy musi mieć uprawnienie
dopuszczenia i przeprowadzenia dowodów, nawet tych niewskazanych przez
strony. W konsekwencji, co do zasady można sądowi zarzucić, że nie dopuścił
jakiegoś dowodu z urzędu, co mogło wpłynąć na wynik sprawy rozumiany jako
wyjaśnienie wszystkich spornych i istotnych okoliczności, nie można natomiast
wytykać mu, że jakiś dowód dopuścił, czyli że skorzystał z przysługującej mu
dyskrecjonalnie władzy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2009 r., II
CSK 440/08, LEX nr 527122). Działanie przez sąd z urzędu wyjątkowo może
stanowić podstawę zaskarżenia, mianowicie w sytuacji naruszenia konstytucyjnych
zasad prawa do bezstronnego sądu i równego traktowania stron (art. 32 ust. 1 i art.
45 ust. 1 ustawy zasadniczej, por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów
Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 2000 r., III CZP 4/00, OSNC 2000 nr 11, poz.
195), jednakże takich zarzutów skarżący nie formułuje.
W myśl art. 382 k.p.c. sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału
zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu
apelacyjnym. Ponieważ przepis ten nie stanowi samodzielnej przesłanki działania
sądu drugiej instancji, przeto może stanowić samodzielną usprawiedliwioną
podstawę kasacyjną tylko wyjątkowo, wówczas gdy skarżący zdoła wykazać, że
sąd drugiej instancji pominął część „zebranego materiału”, a przy tym uchybienie to
mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy (por. postanowienie Sądu Najwyższego
z dnia 22 sierpnia 2007 r., III CSK 61/07, OSNC 2008 nr 10, poz. 119 i orzeczenia
12
tam powołane). Skarżący co prawda wskazuje materiał pominięty w jego ocenie
przez Sąd Okręgowy (zeznania świadków S. S., W. S. i D. J.), jednakże -
ograniczając się do ogólnego powtórzenia ustawowego sformułowania - w ogóle
nie podejmuje próby wykazania, że uchybienie to mogło mieć istotny wpływ na
wynik sprawy i jaki. Nie wiadomo zatem, jaki wpływ na wynik sprawy mogło mieć
nieuwzględnienie w jej materiale dowodowym przez Sąd drugiej instancji zeznań
wskazanych przez skarżącego świadków, skoro stanowiły one podstawę ustaleń
Sądu Rejonowego co do faktu wejść powoda do systemów CIS i BSCS dla celów
innych niż ich testowanie, a odmiennych ustaleń dokonanych w tym zakresie przez
Sąd Okręgowy (w oparciu o zakres obowiązków powoda oraz zleconych mu zadań
dodatkowych) skarżący nie kwestionuje, wskazując jedynie na
„ponadnormatywność” dokonywanych ustaleń systemowych, co wprost wynika ze
sposobu sformułowania zarzutów i ich uzasadnienia. W odniesieniu do powołania
się skarżącego na naruszenie zasady bezpośredniości należy zauważyć, że jej
ograniczenie należy do istoty postępowania apelacyjnego. Tak skonstruowany
zarzut obrazy art. 382 k.p.c. może być zatem uzasadniony tylko wtedy, gdy
skarżący wykaże, że w sprawie wystąpiły szczególne okoliczności wymagające
ponowienia lub uzupełnienia postępowania dowodowego przed sądem drugiej
instancji (np. w postępowaniu pierwszoinstancyjnym popełnione zostały uchybienia
procesowe przy przeprowadzaniu dowodów, sąd dysponował wyłącznie dowodami
osobowymi o niejednoznacznej wartości i wymowie lub pominął materiał dowodowy
o istotnym znaczeniu, por. powołany wyżej wyrok z dnia 22 sierpnia 2007 r., III CSK
61/07). Takich okoliczności skarżący nie wskazuje, a jedynie powołuje się na
dokonanie odmiennych ustaleń przez orzekające w sprawie sądy, co nie może być
uznane za wystarczające. Również uzupełnienie postępowania dowodowego lub
jego częściowe ponowienie w postępowaniu odwoławczym nie oznacza
konieczności ponowienia innych dowodów przeprowadzonych w postępowaniu
przed sądem niższej instancji.
Przepis art. 328 § 2 k.p.c., znajdujący odpowiednie zastosowanie w
postępowaniu apelacyjnym poprzez art. 391 § 1 k.p.c., zawiera konstrukcyjne
elementy uzasadnienia wyroku sporządzanego już po jego wydaniu, zatem jego
naruszenie jedynie wyjątkowo może mieć istotny wpływu na wynik sprawy. W
13
orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że zarzut naruszenia art. 328 § 2 w
związku z art. 391 § 1 k.p.c. może być usprawiedliwiony tylko w tych wyjątkowych
okolicznościach, w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu drugiej instancji
uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do
wydania orzeczenia lub w przypadku zastosowania prawa materialnego do
niedostatecznie jasno ustalonego stanu faktycznego (por. między innymi wyrok z
dnia 27 marca 2007 r., II PK 231/06, OSNP 2008 nr 9-10, poz. 124 oraz z dnia 9
lipca 2008 r., I PK 2/08, OSNP 2009 nr 23-24, poz. 311 i orzeczenia tam
powołane). Inaczej rzecz ujmując, ma to miejsce wtedy, gdy orzeczenie sądu
drugiej instancji nie poddaje się kontroli kasacyjnej. Wbrew twierdzeniu skarżącego,
taka sytuacja nie zachodzi w sprawie, w której wniesiona została rozpoznawana
skarga kasacyjna. Z uzasadnienia rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego wynika
bowiem jednoznacznie, w jakim zakresie przyjął on za własne ustalenia Sądu
pierwszej instancji, a w jakim poczynił ustalenia odmienne, na czym polegało
zachowanie powoda i z jakich względów jego działaniu nie można przypisać cech
bezprawności oraz winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa w wykonywaniu
obowiązków pracowniczych. Nawet więc przy przyjęciu braków i lakoniczności
pisemnych motywów w zakresie podnoszonym przez skarżącego, dają one Sądowi
Najwyższemu możliwość oceny czy w ramach podstawy faktycznej wyroku Sąd
odwoławczy prawidłowo zastosował przepisy prawa materialnego.
Zarzut naruszenia art. 378 § 1 k.p.c. (zgodnie z którym sąd drugiej instancji
rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z
urzędu pod uwagę nieważność postępowania) nie został skonkretyzowany ani
uzasadniony i z tych względów nie podlega ocenie kasacyjnej.
Nietrafne są również zarzuty naruszenia prawa materialnego, które skarżący
opiera na założeniu, że powód naruszył obowiązek zachowania tajemnicy
telekomunikacyjnej. Założenie to jest błędne w stanie faktycznym sprawy.
W myśl art. 52 § 1 pkt 1 k.p. pracodawca może rozwiązać umowę o pracę
bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez
pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych. W judykaturze i doktrynie
przyjmuje się zgodnie, że kwalifikacja zachowania pracownika jako ciężkiego
naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych wymaga spełnienia trzech
14
elementów: po pierwsze - aby zachowanie to było bezprawne, czyli naruszające
objęte treścią stosunku pracy obowiązki o charakterze podstawowym, po drugie -
by znamionowała je ciężka wina (tzw. subiektywna), przez którą rozumie się
umyślność lub rażące niedbalstwo, po trzecie - aby spowodowało naruszenie
interesów pracodawcy bądź naraziło go na szkodę, przy czym wystarcza samo
zagrożenie powstania takich skutków. Brak któregokolwiek z tych elementów
powoduje niemożność zakwalifikowania zachowania pracownika jako ciężkiego
naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych uzasadniającego
rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z jego winy. W ocenie skarżącego,
działania powoda polegające na testowaniu systemów teleinformatycznych przez
skierowanie do bazy danych CIS zapytania zwracającego w odpowiedzi wykaz
wszystkich połączeń telefonów zaczynających się na numery 602-20x-xxx za okres
jednego dnia oraz dokonywanie innych sprawdzeń dotyczących tych numerów w
bazach danych CIS i BSCS, do których powód miał dostęp, były bezprawne jako
naruszające tajemnicę telekomunikacyjną zdefiniowaną w art. 159 ust. 1 ustawy z
dnia 16 lipca 2004 r. - Prawo telekomunikacyjne (Dz.U. Nr 171, poz. 1800 ze zm.),
do zachowania której powód był zobowiązany w regulaminie pracy. Działania te nie
wynikały z zakresu obowiązków powoda ograniczających się do dokonywania
ustaleń uzasadnionych wnioskami właściwych organów, nałożonych na niego
zadań dodatkowych, wiążących poleceń przełożonych oraz obowiązujących w
pozwanej Spółce procedur i narażały pracodawcę na ewentualną odpowiedzialność
wobec pracowników, których dane osobowe były przetwarzane. Zdaniem
skarżącego, takie zachowanie powoda stanowiło naruszenie jego podstawowych
obowiązków określonych w art. 100 § 1 (obowiązku sumiennego i starannego
wykonywania pracy oraz stosowania się do poleceń przełożonych, które dotyczą
pracy, jeżeli nie są one sprzeczne z przepisami prawa lub umową o pracę) oraz art.
100 § 2 pkt 2, 4 i 5 k.p. (obowiązków przestrzegania regulaminu pracy i ustalonego
w zakładzie pracy porządku; dbałości o dobro zakładu pracy, chronienia jego
mienia oraz zachowania w tajemnicy informacji, których ujawnienie mogłoby
narazić pracodawcę na szkodę; przestrzegania tajemnicy określonej w odrębnych
przepisach).
15
W pierwszym rzędzie należy zwrócić uwagę, że art. 159 ustawy z dnia 16
lipca 2004 r. wszedł w życie z dniem 3 września 2004 r. i z tego względu nie może
znajdować zastosowania do prawnej oceny zdarzeń zaistniałych przed tą datą.
Obowiązująca wcześniej ustawa z dnia 21 lipca 2000 r. - Prawo telekomunikacyjne
(Dz.U. Nr 73, poz. 852) kwestie związane z tajemnicą telekomunikacyjną
normowała w art. 67, naruszenia którego skarżący nie zarzuca, chociaż postawione
powodowi zarzuty obejmują częściowo okres jego obowiązywania, a art. 159 Prawa
telekomunikacyjnego z dnia 16 lipca 2004 r. nie jest jego dosłownym powtórzeniem.
Od dnia 3 września 2004 r. pojęcie tajemnicy telekomunikacyjnej definiuje
art. 159 ust. 1 Prawa telekomunikacyjnego, obejmując nią dane dotyczące
użytkownika (pkt 1), treść indywidualnych komunikatów (pkt 2), dane transmisyjne
(pkt 3), dane o lokalizacji (pkt 4) oraz dane o próbach uzyskania połączenia między
zakończeniami sieci (pkt 5). Przepis art. 159 ust. 2 ustawy ustanawia zakaz
zapoznawania się, utrwalania, przechowywania, przekazywania lub innego
wykorzystywania treści lub danych objętych tajemnicą telekomunikacyjną przez
osoby inne niż nadawca i odbiorca komunikatu z wyjątkiem przypadków, gdy
będzie to przedmiotem usługi lub będzie niezbędne do jej wykonania (pkt 1),
nastąpi za zgodą nadawcy lub odbiorcy, których dane te dotyczą (pkt 2), będzie
niezbędne w celu rejestrowania komunikatów i związanych z nimi danych
transmisyjnych dla celów zapewnienia dowodów transakcji handlowej lub celów
łączności w działalności handlowej (pkt 3), będzie konieczne z innych powodów
przewidzianych ustawą lub przepisami odrębnymi (pkt 4). W myśl art. 159 ust. 3
Prawa telekomunikacyjnego, naruszeniem obowiązku zachowania tajemnicy
telekomunikacyjnej jest, z wyjątkiem przypadków określonych ustawą, ujawnianie
lub przetwarzanie treści lub danych objętych tą tajemnicą. Definicję „przetwarzania”
zawiera art. 161 ust. 1, uznając za nie zbieranie, utrwalanie, przechowywanie,
opracowywanie, zmienianie, usuwanie lub udostępnianie treści lub danych objętych
tajemnicą telekomunikacyjną. Dostawca publicznie dostępnych usług
telekomunikacyjnych jest uprawniony do przetwarzania danych dotyczących
użytkownika będącego osobą fizyczną określonych w art. 161 ust. 2 ustawy, a
innych danych za jego zgodą (ust. 3). Zgodnie z art. 169 ust. 1 pkt 1 Prawa
telekomunikacyjnego, numer telefonu abonenta to jego dane osobowe, co oznacza,
16
że tajemnicą telekomunikacyjną, o której stanowi art. 159 ust. 1 pkt 1 Prawa
telekomunikacyjnego objęte są dane w postaci numeru telefonu abonenta
będącego osobą fizyczną (art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie
danych osobowych, jednolity tekst: Dz.U. z 2002 r. Nr 101, poz. 926 ze zm.).
Skarżący prezentuje stanowisko, że powód, testując systemy na numerach
telefonów pracowniczych, naruszył tajemnicę telekomunikacyjną przysługującą po
pierwsze - jemu jako abonentowi i użytkownikowi (art. 2 pkt 1 i 49 ustawy) oraz po
drugie - pracownikowi. Odnosząc się do tej pierwszej kwestii należy zauważyć, że
przytoczone wyżej przepisy wskazują, iż numery telefonów abonenta niebędącego
osobą fizyczną nie są danymi użytkownika w rozumieniu art. 159 ust. 1 pkt 1
ustawy. Oznacza to, że testując systemy na numerach telefonów służbowych
(pracowniczych) powód nie naruszył przysługującej pracodawcy tajemnicy
telekomunikacyjnej. Skarżący, powołując się ogólnie na art. 159 ust. 1 pkt 1-5
Prawa telekomunikacyjnego zarzutu ich naruszenia nie uzasadnia przez
wskazanie, o jakie inne skonkretyzowane dane lub treści objęte tajemnicą
telekomunikacyjną mu chodzi. Podnoszona w ramach tego zarzutu kwestia czy
swoim działaniem powód naruszył obowiązek zachowania tajemnicy
telekomunikacyjnej przysługującej pracownikom pozwanej Spółki użytkującym
telefony służbowe (pracownicze) uchyla się spod oceny Sądu Najwyższego. W
uzasadnieniu podstaw skargi wskazuje się bowiem w tym zakresie wyłącznie na
przetwarzanie przez powoda „danych pracowników”, a więc danych użytkowników
w rozumieniu art. 159 ust. 1 pkt 1 w związku z art. 161 ust. 2 i 3 Prawa
telekomunikacyjnego (w tym przypadku niebędących abonentami), a nie innych
danych lub treści, objętych art. 159 pkt 2-4 tego Prawa. Tak sformułowany zarzut
pozostaje poza stanem faktycznym sprawy, z którego nie wynika, aby powód
przetwarzał dane pracowników objęte tajemnicą telekomunikacyjną i określone w
art. 159 ust. 1 pkt 1 ustawy.
W konsekwencji nie może być uznany za zasadny zarzut obrazy art. 111
k.p.
i art. 23 k.c. w związku z art. 159 Prawa telekomunikacyjnego. Skoro bowiem
skarżący nie podważył oceny Sądu drugiej instancji co do nienaruszenia przez
powoda obowiązku zachowania tajemnicy telekomunikacyjnej, to nie mogło dojść z
tej właśnie przyczyny do „ewentualnego naruszenia dóbr osobistych pracowników”,
17
których to dóbr skarżący zresztą nie wskazuje. Nadto kwestia ta została przez
niego podniesiona po raz pierwszy dopiero na etapie postępowania kasacyjnego i
nie wynika z wiążącego Sąd Najwyższy stanu faktycznego, który nie obejmuje
ustaleń odnoszących się do możliwości korzystania przez pracowników z telefonów
służbowych do celów prywatnych (w znaczeniu istnienia uprawnień do realizowania
prywatnych połączeń), a skarga kasacyjna nie zawiera w tym zakresie zarzutów
naruszenia przepisów postępowania.
Pozostaje zatem do rozważenia zagadnienie czy działanie powoda, pomimo
nieposiadania cech naruszenia tajemnicy telekomunikacyjnej, stanowiło naruszenie
podstawowych obowiązków pracowniczych uzasadniające zastosowanie art. 52 § 1
pkt 1 k.p. W tym zakresie skarżący wskazuje na obowiązki określone w art. 100 § 1
i § 2 pkt 2, 4 i 5 k.p., przy czym konsekwentnie nie precyzuje, o które z obowiązków
wymienionych w tych poszczególnych przepisach mu chodzi. Można jednak
stwierdzić, że - skoro działanie powoda nie stanowiło naruszenia tajemnicy
telekomunikacyjnej, a skarżący nie kwestionuje stosownymi zarzutami
procesowymi ustaleń Sądu drugiej instancji, iż procedura z dnia 1 marca 1999 r.
dotyczyła wyłącznie zleceń tajnych, a nie testowania systemów, dokonywane w
ramach tego testowania ustalenia systemowe nie podlegały rejestracji w systemie
„Pisma”, w pozwanej Spółce brak było procedur wewnętrznych określających
sposób ewidencjonowania takich ustaleń dokonywanych w bazach CIS i BSCS,
dział techniczny odpowiedzialny był za system i bazy od strony technicznej, a nie
merytorycznej, za którą odpowiedzialność ponosił powód z racji zajmowanego
stanowiska i wiedzy co do właściwego wykorzystania danych potrzebnych dla
prawidłowego udzielenia informacji uprawnionym organom - nie doszło do
naruszenia przez powoda przewidzianego w art. 100 § 1 k.p. obowiązku
sumiennego i starannego wykonywania pracy oraz określonych w art. 100 § 2 pkt 2
i 5 k.p. obowiązków przestrzegania regulaminu pracy (zobowiązującego do
zachowania tajemnicy telekomunikacyjnej) i przestrzegania ustalonego w zakładzie
pracy porządku oraz przestrzegania tajemnicy określonej w odrębnych przepisach.
Twierdzenie skarżącego o powierzeniu testowania systemów teleinformatycznych
wyspecjalizowanej jednostce i reglamentowaniu ich specjalną procedurą pozostaje
poza stanem faktycznym sprawy, a skarżący nie wskazuje ani tej jednostki, ani
18
podstawy powierzenia, ani wreszcie sformalizowanych wewnętrznych procedur
testowania, na które się powołuje.
W świetle art. 100 § 1 k.p. obowiązek sumiennego i starannego
wykonywania pracy aktualizuje się nie tylko wówczas, kiedy pracownik realizuje
swoje czynności adekwatnie do jej rodzaju i charakteru, ale również wtedy, gdy
wykonuje polecenie przełożonego, które dotyczy pracy i nie jest sprzeczne z
przepisami prawa lub umową o pracę. Oznacza to z jednej strony, że polecenie
przełożonego powinno stanowić konkretyzację obowiązków objętych określoną w
umowie o pracę treścią stosunku pracy, z drugiej zaś, że bezkrytyczne wykonanie
bezprawnego polecenia, którego realizacja zagraża (choćby potencjalnie)
interesom pracodawcy i którego szkodliwości dla tych interesów pracownik był albo
powinien być świadomy, może zostać zakwalifikowane jako naruszenie
określonego w art. 100 § 2 pkt 4 k.p. pracowniczego obowiązku dbałości o
obejmujące ten interes dobro zakładu pracy.
Z ustaleń poczynionych przez Sąd drugiej instancji wynika, że czynności
polegające na testowaniu systemów teleinformatycznych powód wykonywał na
polecenie przełożonych, a ich celem było właściwe wykorzystywanie
zgromadzonych baz danych w pracy kierowanej przez niego sekcji ustaleń
systemowych. Takie polecenie niewątpliwie pozostaje w związku z charakterem
wykonywanej przez powoda pracy oraz z zakresem nałożonych na niego
obowiązków, do których należał między innymi nadzór nad realizacją zadań w
zakresie ustawowych zobowiązań pracodawcy, będącego przedsiębiorcą
telekomunikacyjnym, na rzecz bezpieczeństwa państwa i porządku prawnego.
Skarżący nie neguje oceny Sądu drugiej instancji, że realizacja tych zadań - których
zakres określały przepisy rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 24 stycznia
2003 r. w sprawie wykonywania przez operatorów zadań na rzecz obronności,
bezpieczeństwa państwa oraz bezpieczeństwa i porządku publicznego (Dz.U. Nr
19, poz. 166) i które z mocy art. 223 ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. zachowało
swoją moc do dnia 3 września 2005 r. - uzależniona była między innymi od
właściwego wykorzystywania rozwijających się baz danych. Skarżący nie twierdzi
również, że polecenie przełożonego odnoszące się do testowania systemów było
bezprawne (nielegalne), ale wywodzi, iż nie było ono wyraźne (pisemne), a jego
19
wykonanie mogło narazić pracodawcę na odpowiedzialność w stosunku do
pracowników, których dane podlegały przetwarzaniu. Tymczasem wykonywane
przez powoda czynności - o czym wyżej była mowa - nie polegały na przetwarzaniu
podlegających ochronie danych pracowników, a więc nie mogły narazić
pracodawcy na odpowiedzialność z tego tytułu, a z art. 100 § 1 k.p. nie wynika, aby
pracownik był zobowiązany do realizacji wyłącznie pisemnych poleceń
przełożonego. W żadnym razie o takiej ocenie Sądu drugiej instancji nie świadczy
powołanie się przez niego na plan zadań dodatkowych, nakładających na powoda
między innymi obowiązek dokonania w okresie od 1 stycznia do 30 czerwca 2005 r.
okresowej oceny nowych możliwości poszukiwania danych z baz CIS2
(przystosowania dla potrzeb Działu narzędzi do wyszukiwania danych) oraz
opracowania zestawienia czasu realizacji czynności zlecanych przez organy
procesowe. To polecenie miało o tyle dodatkowy charakter, że odnosiło się do
zadań całego Działu Współpracy z Organami Ścigania, a nie tylko kierowanej przez
powoda Sekcji. W trafnej ocenie Sądu Okręgowego, chociaż niewyrażonej wprost,
wyznaczenie powyższych zadań stanowi potwierdzenie, że skarżący uznawał
polecenie powodowi testowania systemów za niezagrażające jego interesom jako
pracodawcy oraz wchodzące w zakres treści stosunku pracy powoda i
wynikających z niej potencjalnych obowiązków.
Z tych względów skarga kasacyjna podlega oddaleniu na podstawie art.
39814
k.p.c. Orzeczenie o kosztach oparto o odpowiednio stosowane art. 98 § 1 i
art. 108 § 1 zdanie pierwsze k.p.c.