Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 667/09
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 23 czerwca 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący)
SSN Iwona Koper (sprawozdawca)
SSN Kazimierz Zawada
w sprawie z powództwa Miasta P.
przeciwko Wspólnocie Mieszkaniowej Nieruchomości położonej przy ulicy C. [...] w
P.
o uchylenie uchwały,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 23 czerwca 2010 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 22 lipca 2009 r.,
oddala skargę kasacyjną.
2
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy w P. wyrokiem z dnia 13 lutego 2009 r. oddalił powództwo
Miasta P. o uchylenie uchwały Wspólnoty Mieszkaniowej nieruchomości położonej
w P. przy ul. C. [...] z dnia 22 lipca 2008 r. w sprawie przyjęcia poprawionego
operatu z inwentaryzacji wymienionego budynku. W operacie tym przyjęto, że
mieszkanie nr 16 o pow. 53,60 m2
położone na strychu stanowi cześć wspólną
nieruchomości, a nie własność Miasta.
Wyrok zapadł w następującym stanie faktycznym.
Przedmiotowy budynek mieszkalny został wzniesiony w 1910 r. Na
podstawie dokumentacji budowlanej dokonano wpisu do księgi wieczystej
określając w nim powierzchnię całkowitą budynku na 1.774,93 m2
, powierzchnię
mieszkalną na 1.000,70 m2
oraz powierzchnię przynależności na 113,2 m2
. Na
powierzchnię mieszkalną składa się powierzchnia mieszkań o nr od 1 do 10 oraz od
12 do 15. Lokal nr 11 o pow. 34,10 m2
stanowił pomieszczenie na potrzeby
właściciela kamienicy i nie był wliczany do powierzchni mieszkalnej. Od tego czasu
w księdze wieczystej nie były dokonywane żadne zmiany. W latach 1962 do 2005 r.
część powierzchni strychu została wynajęta przez Dzielnicowy Zarząd Budynków
Mieszkalnych P. państwu T. W wyniku tej umowy do spisu lokali dodano lokal nr 16
i wprowadzono go do ewidencji. W umowie najmu przyjęto, że powierzchnia lokalu
nr 1 wynosi 78,80 m2
, co obliczono odejmując łączny metraż powierzchni
wszystkich lokali mieszkalnych (przyjęty w zawartych umowach najmu) od
powierzchni mieszkalnej określonej w księdze wieczystej. W efekcie tego
powierzchnia mieszkania nr 1 została bez wykonania pomiaru lokalu zaniżona
o 15,9 m2
. W wyniku tych czynności pierwotna powierzchnia lokali nr 10 i 11
została zaliczona do części wspólnej (obecnie lokale te są pomijane w spisie lokali),
a na strychu wydzielono powierzchnię mieszkalną. Decyzja w sprawie zmiany
użytkowania wymienionych lokali nie została nigdy wydana. W związku z brakiem
decyzji o przekwalifikowaniu lokalu nr 16 na samodzielny lokal Wspólnota
Mieszkaniowa po przejęciu zarządu nad nieruchomością podjęła uchwałę
o wykonaniu inwentaryzacji budynku. W sporządzonym przez Andrzeja K. operacie
3
z inwentaryzacji, do powierzchni wspólnej budynku zaliczono piwnice, klatki
schodowe oraz poddasze, na powierzchnię którego składa się klatka schodowa,
lokal nr 16, korytarz, pralnia i strych. W zleconej przez Wspólnotę opinii technicznej
biegły rzeczoznawca budowlany stwierdził, że lokal nr 16 – obecnie niezamieszkały
– nie spełnia wymogów samodzielnego lokalu. Odmienne stanowisko prezentuje
powód, który głosował przeciwko przedmiotowej uchwale uznając, że lokal nr 16
jest samodzielnym lokalem mieszkalnym, stanowiącym jego własność i nie należy
do powierzchni wspólnej.
Sąd Okręgowy stanowiska tego nie podzielił. Jako przyczynę oddalenia
powództwa wskazał w pierwszej kolejności niewykazanie przez powoda, że lokal
nr 16 jest faktycznie lokalem mieszkalnym, co wynika z niezakwestionowanej opinii
rzeczoznawcy budowlanego, mającej w sprawie znaczenie niepodważonych
twierdzeń strony. Powód nie wykazał również, że przedmiotowy lokal został
prawnie przekwalifikowany i uzyskał status samodzielnego lokalu mieszkalnego
przed wejściem w życie ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (tekst
jedn. Dz.U. z 2000 r., Nr 80, poz. 93 ze zm. – dalej jako u.w.l.) albo, że co najmniej
zostało wydane pozwolenie na przebudowę strychu na lokal mieszkalny, na
podstawie którego mogło dojść do takiej adaptacji. W ocenie tego Sądu sporne
pomieszczenie nie stanowi też tzw. współwłasności przymusowej, nie jest
funkcjonalnie ściśle powiązane z własnością innego lokalu, nie może być więc
uznane za należące do niego.
Z tych względów uznał, że zaskarżona uchwała nie narusza interesu powoda
i nie godzi w jego własność.
Na skutek apelacji powoda Sąd Apelacyjny zaskarżonym obecnie wyrokiem
zmienił wyrok Sądu Okręgowego i uwzględnił powództwo.
Odnosząc się do spornej kwestii, samodzielności lokalu nr 16 stwierdził, że
nie miała ona znaczenia dla rozstrzygnięcia. Wskazał, że zgodnie z art. 3 ust. 7
u.w.l., jeżeli wszyscy właściciele lokali wyodrębnionych i dotychczasowy właściciel
nieruchomości nie dokonają w umowie nowego ustalenia wysokości udziałów
w nieruchomości wspólnej, to w budynkach, w których nastąpiło wyodrębnienie
własności co najmniej jednego lokalu i ustalenie wysokości udziałów
4
w nieruchomości wspólnej, bez uwzględnienia powierzchni pomieszczeń
przynależnych lub w sposób inny niż określony w art. 3 ust. 3, a przy wyodrębnieniu
kolejnych lokali ustalono wysokość udziałów w nieruchomości wspólnej w taki sam
sposób, do czasu wyodrębnienia ostatniego lokalu stosuje się zasady obliczania
udziału w nieruchomości takie, jak przy wyodrębnieniu pierwszego lokalu.
W okolicznościach sprawy, skoro powód nie zawarł z właścicielami
wyodrębnionych lokali w/w umowy, to decydujące znaczenie miały postanowienia
umowy ustanawiającej własność pierwszego lokalu. Podniósł, że o tym co wchodzi
w skład nieruchomości wspólnej decyduje własność, a decyzję o tym jakie części
budynku nie zostaną wliczone do sumy powierzchni użytkowej wszystkich
samodzielnych lokali w budynku i tym samym staną się współwłasnością właścicieli
lokali podejmuje się w chwili wyodrębnienia pierwszego lokalu i z tą chwilą pojawia
się pojęcie nieruchomości wspólnej. Stwierdził, że z uwagi na analogiczne
określenie przedmiotu współwłasności w odniesieniu do elementów domu,
w którym wyodrębniono własność lokali w art. 15 lit. a ust. 2 ustawy z dnia 14 lipca
1961 r. o gospodarce trenami w miastach i osiedlach (tekst jedn. Dz. U. z 1969 r.
Nr 22, poz. 159 ze zm.) i w art. 24 ust. 2 ustawy z dnia 29 kwietnia 1985 r.
o gospodarce nieruchomościami i wywłaszczaniu nieruchomości (Dz.U. Nr 22, poz.
99 ze zm. – dalej u.g.n.), obowiązującej w dacie wyodrębnienia pierwszego lokalu
w przedmiotowym budynku, przyjąć należy – zgodnie ukształtowaną
w orzecznictwie wykładnią art. 15 lit. a ust. 2 ustawy z 14 lipca 1961 r., że także na
gruncie art. 24 u.g.n., za wspólne mogą być uznane tylko te części budynku, które
nie mogły służyć do wyłącznego użytku właścicieli poszczególnych lokali
(fundamenty, mury zewnętrzne, dachy, klatki schodowe korytarze). Jeżeli natomiast
w wielomieszkaniowym budynku pozostały niewyodrębnione jako oddzielne
„własności lokalowe” powierzchnie użytkowe, nie służące wszystkim
współwłaścicielom do prawidłowego korzystania z ich odrębnych lokali, to
powierzchnie te nie stanowiły przedmiotu współwłasności, lecz pozostawały
własnością dotychczasowego właściciela tj. Państwa (Gminy), który – jeśli są do
tego podstawy – może działać w kierunku wyodrębnienia własności dalszych lokali.
(tak uchwała SN z 28 lutego 1996 r., III CZP 199/95, OSNC 1996, nr 7-8, poz. 96).
Za okoliczność bezsporną uznał przy tym, że w 1990 r. lokal nr 16 pozostawał do
5
wyłącznego użytku powoda, który go wynajmował, dostępu do niego nie mieli
natomiast pozostali mieszkańcy w tym także właściciel wyodrębnionego lokalu. W
oparciu o wynik badania dokumentów załączonych do księgi wieczystej Sąd
Apelacyjny ustalił, że w chwili wyodrębnienia pierwszego lokalu przyjęta
powierzchnia użytkowa budynku wynosiła 1000 m2
to znaczy, iż uwzględniono
w niej lokal nr 16, który uprzednio został wprowadzony do ewidencji. Okoliczności
ta została przyznana przez pozwaną. Udział właściciela wyodrębnionego lokalu
w nieruchomości wspólnej co do zasady jest zaś stały i nie ulega zmianie na
skutek wyodrębnienia własności kolejnego lokalu przy zastosowaniu podanego we
właściwych przepisach sposobu jego określenia.
Powyższe doprowadziło Sąd Apelacyjny do wniosków przeciwnych, niż
wywiedzione przez Sąd Okręgowy a mianowicie, że zaskarżona uchwała nie
dotyczyła zarządu nieruchomością wspólną, lecz ingerowała w prawo własności
powoda. Jako podjęta z naruszeniem art. 3 ust. 7 u.w.l. i art. 140 k.c. i podlegała
uchyleniu na podstawie art.25 u.w.l.
W skardze kasacyjnej pozwanej Wspólnoty, opartej na obu ustawowych
podstawach, skarżąca zarzuciła:
1) naruszenie art. 24 u.g.n. oraz art. 3 u.w.l. przez ich błędne zastosowanie
i przyjęcie, że pomieszczenie nr 16 nie jest częścią wspólną budynku i nie
miało tego charteru także w chwili wydzielania pierwszego lokalu,
2) art. 382 i 328 § 2 k.p.c. przez nieodniesienie się do zagadnienia zmian
w powierzchni lokali w spornym budynku, co stanowiło zagadnienie istotne dla
rozstrzygnięcia.
Wnosiła o uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego i przekazanie sprawy temu
Sądowi do ponownego rozpoznania z uwzględnieniem kosztów postępowania
przed Sądem Najwyższym.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Ocena prawidłowości dokonanej subsumcji jest możliwa, wówczas tylko, gdy
ustalony przez sąd drugiej instancji stan faktyczny, na którym oparty został
zaskarżony wyrok nie wywołuje zastrzeżeń co do jego zupełności. Skutkiem tego,
6
w razie gdy skarżący przytacza w skardze kasacyjnej obie ustawowe podstawy,
Sąd Najwyższy w pierwszej kolejności rozważa czy nie doszło do naruszenia
przepisów postępowania, co pozwala stwierdzić czy pozostaje nim związany przy
ocenie naruszenia prawa materialnego. Brak uzasadnionych zarzutów dotyczących
naruszenia przepisów postępowania powoduje miarodajność ustalonego w sprawie
stanu faktycznego dla tej oceny.
Podniesione przez skarżącą w ramach drugiej ustawowej podstaw zarzuty
nie mogą być uznane za uzasadnione.
Zarzucane w niej uchybienie art. 328 § 2 k.p.c. wyrażające się
w lakoniczności uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie jest równoznaczne z jego
naruszeniem, o tym bowiem świadczyłoby dopiero wykazanie, że uzasadnienie nie
zawiera wszystkich określonych w tym przepisie elementów, koniecznych do
dokonania przez Sąd Najwyższy kontroli kasacyjnej wyroku. Twierdzeń takich
jednakże skarga nie zawiera.
Zgodnie z poglądem utrwalonym w orzecznictwie, zarzut naruszenia art. 382
k.p.c., zawierającego ogólną dyrektywę kompetencyjną, która wyraża istotę
postępowania apelacyjnego nie może co do zasady stanowić samodzielnej
podstawy kasacyjnej. (wyrok SN z dnia 6 stycznia 1999 r., II CKN 102/998, nie
publ., post. SN z dnia 7 lipca 1999 r., I CKN 504/99, OSNC 2000, nr 1, poz. 17). Nie
jest przy tym wykluczone powołanie się w skardze kasacyjnej na naruszenie tego
przepisu dla zakwestionowania dokonanej przez sąd apelacyjny oceny materiału
dowodowego sprawy z pominięciem jego części (wyrok SN z dnia 14 listopada
2006 r., II CSK 195/06, nie publ.) i wówczas skarżący powinien określić dokładnie
bezpodstawnie pominięte dowody i wykazać, że mogło to mieć wpływ na wynik
sprawy. Zarzut naruszenia art. 382 k.p.c. nie jest natomiast adekwatny do tezy, że
sąd apelacyjny nie odniósł się do istotnego dla rozstrzygnięcia – w ocenie
skarżącego – zagadnienia, bliżej zresztą w skardze kasacyjnej skarżącej
Wspólnoty nieopisanego.
Skuteczne wniesienie skargi kasacyjnej zależy od zachowania przez
skarżącego przewidzianych dla niej w art. 3984
k.p.c. wymogów. Doniosłość
określonego w art. 3984
§ 1 pkt 2 k.p.c. wymogu przytoczenia podstaw kasacyjnych
7
i ich uzasadnienia wiąże się z wynikającą z art. 39813
§ 1 k.p.c. zasadą związania
Sądu Najwyższego podstawami skargi, które obok granic zaskarżenia wyznaczają
zakres jego kognicji. Przytoczenie podstaw skargi kasacyjnej powinno wskazywać
oznaczone numerami artykułu, a jeśli zawierają one dalsze oznaczenia to także,
paragrafu, ustępu, litery, naruszone przepisy prawa, określać na czym ono polega,
a w wypadku przepisów postępowania wykazywać, że ich naruszenie mogło mieć
wpływ na wynik sprawy.
Wymagania tego nie spełnia sformułowanie zarzutów naruszenia prawa
materialnego w rozpoznawanej skardze, nie zawierające takiego oznaczenia, co
powoduje ich bezskuteczność. Z tych względów orzeczono jak w sentencji
(art. 39814
k.p.c.).