Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 117/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 8 lipca 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Krzysztof Pietrzykowski (przewodniczący)
SSN Mirosław Bączyk
SSN Katarzyna Tyczka-Rote (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa Henryki M.
przeciwko Wojewódzkiemu Szpitalowi Specjalistycznemu im. M. Kopernika
z udziałem interwenienta ubocznego po stronie pozwanej - Powszechnego
Zakładu Ubezpieczeń - Spółki Akcyjnej w Warszawie Centrum Likwidacji Szkód
Osobowych i Obsługi Rent
o zadośćuczynienie, odszkodowanie, rentę i ustalenie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 8 lipca 2010 r.,
skargi kasacyjnej powódki
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 8 października 2009 r.,
oddala skargę kasacyjną i nie obciąża powódki obowiązkiem
zwrotu pozwanemu i interwenientowi ubocznemu kosztów
postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 5 maja 2009 r. Sąd Okręgowy oddalił powództwo Henryki
M. skierowane przeciwko Wojewódzkiemu Szpitalowi Specjalistycznemu im. M.
Kopernika. Powódka domagała się zasądzenia od pozwanego kwoty 160.000 zł
zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 26 czerwca 2004 r. do
dnia zapłaty; kwoty 60.000 zł odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami od
wniesienia pozwu do dnia zapłaty; renty miesięcznej po 1.000 zł netto od dnia
wniesienia pozwu z ustawowymi odsetkami w razie opóźnienia w płatności oraz
ustalenia odpowiedzialności pozwanego Wojewódzkiego Szpitala
Specjalistycznego im. M. Kopernika za szkody mogące powstać w przyszłości w
następstwie przeprowadzonego u powódki zabiegu usunięcia guza mózgu
(oponiaka).
Postępowanie toczyło się z udziałem interwenienta ubocznego po stronie
pozwanej - Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń S.A.
Apelację powódki Henryki M. od powyższego wyroku Sąd Apelacyjny oddalił
wyrokiem z dnia 8 października 2009 r. Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły
następujące ustalenia faktyczne.
Powódka od wielu lat leczyła się z m.in. z powodu dolegliwości o charakterze
migrenowym i zawrotów głowy. Wobec pogarszającego się stanu zdrowia, w dniach
od 5 kwietnia do 8 kwietnia 2003 r. została hospitalizowana w szpitalu w P. na
oddziale neurologii. Po wykonaniu badań, w tym CT głowy, zdiagnozowano u niej
hiperdensyjny guz (oponiak), zlokalizowany w prawej okolicy ciemieniowej. Po
konsultacjach lekarz poinformował powódkę o rozpoznaniu oraz konieczności
leczenia operacyjnego, wymagającego otwarcia czaszki. Powódka wyraziła zgodę
na takie leczenie i została zakwalifikowana do operacji na oddziale
neurochirurgicznym pozwanego Szpitala im. M. Kopernika. Powódka przed
podjęciem decyzji konsultowała wyniki swoich badań z lekarzem neurologiem –
Beatą K., ordynatorem oddziału neurologicznego w Szpitalu w P. , dr S. B. oraz
neurochirurgiem dr J. R.
3
Do pozwanego szpitala powódka została przewieziona karetką ze szpitala
w P. 9 kwietnia 2003 r. W dniu przyjęcia stwierdzono dobry stan ogólny pacjentki i
pełen kontakt logiczny, wykonano też niezbędne badania. Tego samego dnia
powódka podpisała zgodę na leczenie operacyjne na oddziale neurochirurgii tego
szpitala. Przed podpisaniem pisemnego oświadczenia na ujednoliconym druku,
powódka, zgodnie z zasadami obowiązującymi w szpitalu i na oddziale, została
poinformowana przez lekarza prowadzącego – Jarosława R. o rodzaju swojej
choroby, jej naturalnym przebiegu, możliwościach leczenia, ich skuteczności i
możliwości powikłań oraz o przebiegu samej operacji i jej ewentualnych
konsekwencjach w szczególności – niedowładzie, porażeniu i zaburzeniach mowy.
Wykonany w dniu 10 kwietnia 2003 r. zabieg operacyjny polegał na
wykonaniu kraniotomii (otwarciu czaszki) i usunięciu guza w całości. Położenie
guza umożliwiło jego usunięcie bez uszkodzenia mózgu w trakcie operacji.
Przeciwwskazaniem do operacji nie było nadciśnienie tętnicze powódki, które
można znormalizować farmakologicznie. Pomiary ciśnienia przed, w trakcie i po
zabiegu nie sprzeciwiały się jego prowadzeniu.
Następnego dnia u powódki wystąpiły powikłania powodujące objawy
neurologiczne, polegające na niedowładzie połowicznym. Na podstawie
wykonanego tego dnia badania tomograficznego głowy podjęta została decyzja
o reoperacji. Stwierdzono krwawienie do loży pooperacyjnej i odessano krew.
Po drugiej operacji stan zdrowia powódki nie uległ poprawie, dlatego też w dniu 13
kwietnia 2003 r., wykonano ponowne komputerowe badanie głowy. Powikłania
krwotoczne nie ustępowały, a ogólny stan powódki był ciężki (brak przytomności
i prężenie kończyn górnych na bodźce), wobec czego tego samego dnia wykonano
kolejny zabieg operacyjny. Ponownie odessano skrzepy i usunięto cześć kości
czaszki, by zmniejszyć ucisk na mózg. Po tym zabiegu u powódki wystąpiły
zaburzenia oddechowe, była nieprzytomna, niemniej krwawienie ustało. Pacjentkę
umieszczono na oddziale intensywnej terapii i anestezjologii. W celu poprawienia
wentylacji zaintubowano ją bez wybudzania. Po przywróceniu własnego oddechu
odłączono ją od respiratora i przeniesiono na oddział neurologiczny.
4
Przed zabiegiem nie przeprowadzono u powódki angiografii mózgowej ani
embolizacji guza. Jednak badania te nie były konieczne, ponieważ angiografia
wykazałaby jedynie przebieg dużych naczyń żylnych i tętnic, nie dałaby natomiast
obrazu małych naczyń krwionośnych, z których u powódki następowało krwawienie
do loży pooperacyjnej. Także embolizacja nie zapobiegłaby powikłaniom
krwotocznym. Natomiast obydwa badania obarczone są ryzykiem powikłań.
Tego rodzaju krwotok, jaki wystąpił u powódki mógł powstać z różnych przyczyn,
w medycynie nie są znane czynniki, które pozwoliłyby go przewidzieć,
a w konsekwencji zapobiec jego wystąpieniu. Powikłania krwotoczne obserwowane
są we wszystkich ośrodkach neurochirurgicznych, w kraju i zagranicą. Ostatecznie
Sąd Apelacyjny uznał, że diagnostyka oraz zabieg usunięcia oponiaka
przeprowadzono prawidłowo, zgodnie z zasadami sztuki lekarskiej. Zabieg był
konieczny ze względu na obecność nowotworu mózgu u powódki, a dwie
reoperacje wykonano w trybie nagłym dla ratowania jej życia, zagrożonego
powikłaniami, które stanowiły wypadek losowy, a nie konsekwencję błędu.
Po wypisaniu z pozwanego szpitala powódka była hospitalizowana przez
dwa miesiące na oddziale neurologii w szpitalu w P. z rozpoznaniem
niedociśnienia tętniczego, niedowładu lewostronnego, stanu po operacji oponiaka
okolicy ciemieniowej lewej oraz po krwawieniu do lewej półkuli mózgu. Potem
podjęła leczenie rehabilitacyjne. W tym okresie rozpoznano u niej nadciśnienie
tętnicze oraz padaczkę objawową.
Powódka jest osobą całkowicie niezdolną do pracy i samodzielnej
egzystencji, co potwierdza orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności.
Jej stan zdrowia nie rokuje poprawy.
Od lipca 2003 r. powódka pozostaje pod opieką neurologiczną; stwierdzono
u niej utrzymujący się spastyczny niedowład lewostronny z dodatnim objawem
Babińskiego po lewej stronie oraz bóle głowy i ubytek prawej kości ciemieniowej.
Była również konsultowana przez psychiatrę, który stwierdził u niej organiczne
zaburzenia nastroju (depresję), zaburzenia w sferze emocjonalnej oraz zaburzenia
poznawcze o umiarkowanym nasileniu. Zaordynowano jej leki przeciwdepresyjne,
nasenne, nootropowe i przeciwdrgawkowe. Obecnie powódka utrzymuje się
5
z emerytury, mieszka wraz z mężem – emerytem, który stale sprawuje nad nią
pieczę. Pozostaje pod stałą opieką lekarzy: neurologa, psychiatry, internisty,
rehabilitanta i ginekologa. Nie jest samodzielna nawet w zakresie zwykłych
czynności życia codziennego. Cierpi na depresję i padaczkę – są to dolegliwości
pooperacyjne. Bardzo często ma przykurcze mięśniowe, zdarzają się zachwiania
równowagi, skarży się także na zaniki pamięci.
Sądy obu instancji oceniły, że powódka nie wykazała, aby uszczerbek na
zdrowiu, jakiego doznała, był następstwem błędu lekarskiego albo wynikiem
nieprawidłowego przeprowadzenia innych procedur medycznych.
Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko Sądu I instancji, iż nie było wątpliwości,
że powódka zrozumiała treści pouczeń i informacji, przekazywanych przez lekarzy,
bowiem powódka pozostawała w pełnym, świadomym kontakcie słowno –
logicznym, była osobą pełnoletnią, o pełnej zdolności do czynności prawnych.
Zakres informacji o ewentualnych ujemnych następstwach operacji, jakie przekazał
jej lekarz, był wystarczający. Zgodę na zabieg powódka wyraziła w pozwanym
szpitalu z rozeznaniem. Sąd drugiej instancji zwrócił uwagę, że powódka również
wcześniej, w czasie pobytu w szpitalu w P. wyraziła świadomie zgodę na leczenie
operacyjne, co spowodowało jej przewiezienie na operację do pozwanego szpitala.
Podkreślił też, że zakres koniecznej informacji udzielanej pacjentowi przez lekarza
uzależniony jest od rodzaju wykonywanego zabiegu i nie wymaga zachowania
formy pisemnej. Obowiązek uprzedzenia pacjenta o możliwych powikłaniach
inaczej kształtuje się, kiedy chodzi o operacje mającą jedynie polepszyć jego stan
zdrowia, a inaczej, kiedy jest to operacja niezbędna dla ratowania jego życia. W
tym drugim wypadku lekarz nie powinien udzielać informacji o powikłaniach, które
mogłyby wpłynąć ujemnie na psychikę chorego i zwiększyć ryzyko operacji, a
których wystąpienie jest nieprzewidziane i mało prawdopodobne. W ocenie Sądu
Apelacyjnego, u powódki wystąpiły następstwa, które mieściły się w granicach
ryzyka przeprowadzonego zabiegu neurochirurgicznego, a powódka była
uprzedzona i świadoma istnienia takiego ryzyka.
6
Wyrok Sądu Apelacyjnego powódka zaskarżyła w całości skargą kasacyjną
opartą na podstawie z art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c. Skarżąca zarzuciła naruszenie
prawa materialnego przez:
- błędną wykładnię art. 430 k.c., art. 444 § 2 k.c. oraz art. 445 § 1 k.c.
polegającą na uznaniu, że leczenie powódki w pozwanym szpitalu było
prowadzone prawidłowo, a powódka należycie przygotowana do operacji
pomimo nieprzeprowadzenia badań przedoperacyjnych – angiografii
mózgowej, embolizacji guza i ustabilizowania ciśnienia tętniczego,
jak również przez przyjęcie braku odpowiedzialności pozwanego za
nieudany zabieg medyczny,
- błędną wykładnię art. 31 ust. 1 i art. 34 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 5 grudnia
1996 r. o zawodzie lekarza i lekarza dentysty (tekst jedn. Dz. U. z 2008 r.,
Nr 136, poz. 857 ze zm.) oraz niezastosowanie art. 82 k.c.,
a w konsekwencji uznanie, że powódka wyraziła świadomą zgodę na zabieg
operacyjny po poinformowaniu jej o zakresie operacji i możliwych typowych
jej następstwach i powikłaniach, podczas gdy na skutek braku pełnej,
rzetelnej informacji w tym zakresie, a także zapewnień lekarzy o pełnym
powodzeniu zabiegu skarżąca pozostawała w stanie wyłączającym
świadome powzięcie decyzji i wyrażenie woli, co spowodowało, że podpisała
niewypełniony, blankietowy formularz zgody, będąc pod wpływem błędu,
- niezastosowanie art. 6 k.c. w wyniku zajęcia przez Sąd Apelacyjny
stanowiska, że powódka nie wykazała podstawy odpowiedzialności strony
pozwanej za negatywne konsekwencje przeprowadzonego zabiegu
medycznego, podczas gdy ciężar dowodu, iż zabieg nie był przeprowadzony
w warunkach bezprawności, a w szczególności wykazanie, że powódka
wyraziła na ten zabieg uświadomioną zgodę, spoczywa na stronie pozwanej,
to jest na Szpitalu im. M. Kopernika.
We wnioskach skarżąca domagała się uchylenia zaskarżonego wyroku
w całości i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania,
ewentualnie uchylenia tego wyroku oraz wyroku Sądu I instancji i orzeczenia co do
7
istoty sprawy, przez zasądzenie roszczeń powódki i rozstrzygnięcie o kosztach
postępowania, w tym kosztach zastępstwa procesowego.
Strona pozwana wniosła o oddalenie skargi kasacyjnej i zasądzenie od
powódki na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu
kasacyjnym.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Podniesione w skardze kasacyjnej zarzuty skupiają się na dwóch
przyczynach, które uzasadniają zdaniem skarżącej odpowiedzialność pozwanego
szpitala, opartą na podstawie z art. 430 k.c. - wynikającą z zawinionego działania
lekarzy zatrudnionych przez pozwany szpital. Zawiniona bezprawność działań,
którego konsekwencją stała się utrata zdrowia przez powódkę wynikać ma z dwóch
niezależnych podstaw. Pierwsza z nich dotyczy nieprawidłowości procedury
diagnostycznej i przygotowania powódki do operacji, poprzez zaniedbanie
przeprowadzenia angiografii mózgu, embolizacji guza i ustabilizowania ciśnienia
tętniczego. Druga przyczyna wiąże się z zarzutem przeprowadzenia zabiegu bez
dochowania przez personel lekarski pozwanego obowiązku uzyskania od powódki
zgody na przeprowadzenie operacji, zgody świadomej, wyrażonej po uzyskaniu
zarozumialej informacji o rozpoznanym u niej schorzeniu, możliwych metodach jego
leczenia i ich konsekwencjach oraz związanym z nimi ryzyku.
Obydwa zarzuty są jednak nieuzasadnione. Przede wszystkim zarówno
zarzut naruszenia art. 430 k.c., art. 444 § 2 k.c. oraz art. 445 § 1 k.c. jak i zarzut
pogwałcenia art. 31 ust. 1 i art. 34 ust. 1 i 2 ustawy o zawodzie lekarza i lekarza
dentysty jako formę naruszenia wskazuje błędną wykładnię powołanych przepisów.
Tymczasem uzasadnienie obydwu zarzutów dowodzi, że skarżąca kwestionuje
zastosowanie, a nie wykładnię tych przepisów. Argumentuje bowiem, że Sąd
Apelacyjny nietrafnie ocenił, iż brak wskazanych przez nią badań i działań
przygotowujących operację nie uzasadnia przypisania personelowi pozwanego
szpitala zawinionych uchybień w diagnostyce i sztuce lekarskiej. Postawiony zarzut
dotyczy więc wadliwego podciągnięcia ustaleń faktycznych pod wskazaną normę
prawną, a nie niewłaściwego zinterpretowania przepisu. Poza tym w istocie, pod
pozorem przytoczenia podstawy naruszenia prawa materialnego, powódka
8
podważa dokonane przez Sąd Apelacyjny ustalenia faktyczne, mimo że nie podnosi
żadnych argumentów przeciwko prawidłowości postępowania dowodowego.
W takiej sytuacji podstawą rozważań prawnych Sądu Najwyższego musi być stan
faktyczny przyjęty przez Sąd Apelacyjny (art. 39813
§ 2 k.p.c.). Z ustaleń tych
wynika, że badanie angiograficzne mózgu, ani embolizacja guza nie były
procedurami koniecznymi ani nawet zalecanymi jako przygotowanie do operacji
tego rodzaju, jak przeprowadzona u powódki. Z kolei wyniki badania ciśnienia krwi
powódki przed, w trakcie i po zabiegu nie uzasadniały odstąpienia od zabiegu.
Dysponując takimi ustaleniami faktycznymi nie można byłoby uwzględnić zarzutu
naruszenia art. 430 k.c., art. 444 § 2 k.c. oraz art. 445 § 1 k.c., nawet gdyby
wskazaną formą ich naruszenia było błędne zastosowanie.
Te same zastrzeżenia dotyczą zarzutu naruszenia art. 31 ust. 1 i art. 34 ust.
1 i 2 ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty. I w tym wypadku powódka
podważa dokonane ustalenia faktyczne, obstając przy twierdzeniu, że nikt nie
rozmawiał z nią na temat zagrożeń, ryzyk i powikłań pooperacyjnych, a przeciwnie
– w szpitalu w P. zapewniano ją o powodzeniu zabiegu, co wpłynęło na podjęcie
decyzji o poddaniu się operacji. Z ustaleń, na których bazuje rozstrzygnięcie,
wynika natomiast, że w pozwanym szpitalu powódce udzielono informacji nie tylko
o rodzaju operacji, ale także o jego możliwych negatywnych konsekwencjach – w
tym niedowładzie, porażeniu i zaburzeniach mowy. Ustalenie powyższe wynika z
przeprowadzonej przez obydwa sądy oceny dowodów. Nie jest zatem efektem
wadliwego niezastosowania art. 6 k.c., który określa rozkład ciężaru dowodu
miedzy stronami i konsekwencje nieudowodnienia faktu przez stronę, która
wywodzi z niego skutki prawne, lecz rezultatem merytorycznej oceny dowodów
zgłoszonych w toku procesu, dokonanej według zasad przewidzianych w art. 233
k.p.c. i prawidłowego zastosowania art. 6 k.c. poprzez przyjęcie, że pozwany
wykazał fakt realizacji obowiązku uświadomienia powódce na jaką operację i jakim
obciążoną ryzykiem ma się zdecydować, a powódka wyraziła na tę operację zgodę.
Stanowisko powódki, że pozwany nie dowiódł powyższej okoliczności opiera się na
przekonaniu, że istota zabiegu powinna być ujęta w treści podpisanej zgody.
Pogląd ten jest nietrafny. Przyjmując za dopuszczalne traktowanie tzw. zgody
uświadomionej, przewidzianej w art. 34 ust. 1 ustawy o zawodzie lekarza i dentysty
9
jako oświadczenia woli (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 2004 r., II
CK 303/04, OSP 2005/11/131), uznać należy, że zastrzeżenie formy pisemnej bez
wskazania rygoru jej niezachowania powoduje jedynie konsekwencje przewidziane
w art. 74 k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 kwietnia 2006 r., I CSK
191/05, OSNC 2007/1/18), a zatem ograniczenia o charakterze dowodowym, lecz
nie pozbawia zgody, nawet wyrażonej bez zachowania wskazanej formy,
skuteczności prawnej. Tym bardziej nie można uznać, że nieskuteczna jest zgoda
wyrażona na piśmie w formie podpisanego druku, choćby druk ten nie został
wypełniony w sposób umożliwiający identyfikację zabiegu objętego zgodą. W tym
wypadku przedmiot zgody podlega dowodzeniu wszelkimi środkami dowodowymi
(art. 74 § 2 k.c.). Natomiast informacja zapewniająca pacjentowi warunki do
wyrażenie zgody uświadomionej nie wymaga formy pisemnej.
Sąd Najwyższy wielokrotnie już wyjaśniał, że pacjent nie może być
traktowany jak przedmiot rozstrzygnięć innej osoby i nie może być pozbawiony
swobody decyzji dotyczącej swojego zdrowia. Nie oznacza to jednak, że w każdym
wypadku lekarz ma obowiązek informowania go o wszelkich możliwych skutkach
zabiegu operacyjnego niezależnie od prawdopodobieństwa ich wystąpienia.
Sprzeciwia się temu zarówno wzgląd na ochronę chorego, jak i na ochronę lekarza.
Informacja udzielana przez lekarza przed zabiegiem powinna zawierać takie dane,
które pozwolą pacjentowi podjąć decyzję o wyrażeniu zgody na zabieg z pełną
świadomością tego, na co się godzi i czego może się spodziewać. Lekarz powinien
zatem poinformować pacjenta o rodzaju i celu zabiegu oraz o wszystkich jego
następstwach, które są zwykle skutkiem zabiegu, zarówno o pożądanych – ze
względu na które zabieg ma być przeprowadzony, jak i o skutkach ubocznych,
w tym powikłaniach. Informacja powinna również obejmować dające się
przewidzieć następstwa polegające na istotnym uszczerbku zdrowia, które
wprawdzie występują rzadko, ale nie można ich wykluczyć. Powinna także określać
stopień prawdopodobieństwa ich wystąpienia. W tym wypadku nie można jednakże
wymagać, by informacja wymieniała i opisywała wszystkie możliwe następstwa
zabiegu. Wystarczające jest ogólne określenie rodzaju możliwych następstw
zabiegu oraz wskazanie, czy zagrażają życiu pacjenta ewentualnie, jaki mogą mieć
wpływ na prawidłowe funkcjonowanie organizmu. Nie można więc domagać się
10
od lekarza, by uprzedzał pacjenta o wszelkich mogących wystąpić komplikacjach,
zwłaszcza takich, które zdarzają się niezmiernie rzadko, mając charakter
incydentalny. Takie uprzedzenie mogłoby prowadzić do zbędnego pogorszenia
samopoczucia pacjenta i do bezpodstawnej odmowy wyrażenia zgody
na dokonanie zabiegu. Sposób pouczenia przy odbieraniu zgody na zabieg musi
być uzależniony od rodzaju zabiegu (por. wyrok SN z dnia 28 sierpnia 1973 r., I CR
441/73 - OSNC z 1974 r., Nr 7-8, poz. 131; wyrok SN z dnia 28 września 1999 r.,
II CKN 511/96 – niepubl.; wyrok SN z dnia 1 kwietnia 2004 r., II CK 134/03 –
niepubl.). Zakres obowiązku informacji zależy od tego, co rozsądna osoba, będąca
w sytuacji pacjenta, obiektywnie powinna usłyszeć od lekarza, aby móc podjąć
świadomą i roztropną decyzję o poddaniu się proponowanemu zabiegowi
medycznemu.
Informacje, które – jak ustaliły Sądy obydwu instancji - zostały przekazane
powódce zanim podpisała zgodę na zabieg operacyjny – odpowiadały powyższym
wymaganiom. Żadne natomiast fakty nie potwierdzają stanowiska powódki, jakoby
w chwili podpisywania zgody na operację znajdowała się w stanie wyłączającym
świadome bądź swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, co mogłoby
uzasadniać zastosowanie art. 82 k.c. Stan wyłączający świadomość charakteryzuje
brak rozeznania, niemożność rozumienia zachowań własnych i zachowań innych
osób, niezdawanie sobie sprawy ze znaczenia i skutków własnego postępowania
uwarunkowane przyczyną wewnętrzną, umiejscowioną w organizmie osoby
składająca oświadczenie woli, a nie okolicznościami zewnętrznymi, w jakich osoba
ta się znalazła (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 lutego 2006 r., IV CSK 7/05,
nie publ.). Tymczasem powódka, jak wynika z ustaleń, pozostawała w świadomym
i logicznym kontakcie z lekarzami i podejmowała decyzję rozumiejąc jej treść
i związane z dokonanym wyborem ryzyko, świadoma, że nie ma innej możliwości
leczenia, a umiejscowienie guza zwiększa szanse na operację bez powikłań,
chociaż nie likwiduje całkowicie ryzyka ich wystąpienia. Te ustalenia wykluczają
również zasadność powoływania się przez skarżącą na wyrażenie zgody pod
wpływem błędu. Przy tym hipotezy przepisów art. 82 i art. 84 k.c. wyłączają się
wzajemnie. Działanie pod wpływem błędu jest bowiem czynnością podjętą
świadomie i swobodnie, tyle że w oparciu o niezgodne z rzeczywistością
11
wyobrażenie o treści tej czynności. Natomiast art. 82 k.c. dotyczy podjęcia decyzji
i wyrażenia woli w stanie wyłączającym uświadomienie sobie ich znaczenia bądź
wykluczającym swobodę działania.
Wskazane przez powódkę podstawy kasacyjne okazały się zatem
nieuzasadnione, wobec czego skargę kasacyjną należało oddalić (art. 39814
k.p.c.).
Orzeczenie o kosztach postępowania kasacyjnego wynika z treści art. 39821
k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i art. 102 k.p.c. i uwzględnia ciężkie położenie
zdrowotne i materialne powódki.
jz