Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CSK 25/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 15 lipca 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Iwona Koper (przewodniczący)
SSN Wojciech Katner
SSN Bogumiła Ustjanicz (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa Anny Ś., Krystyny N.
i Marka D.
przeciwko Gminie Miejskiej C.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 15 lipca 2010 r.,
skargi kasacyjnej powoda Marka D.
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 7 maja 2009 r.,
oddala skargę kasacyjną.
Uzasadnienie
2
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Apelacyjny zmienił wyrok Sądu Okręgowego z
dnia 29 sierpnia 2008 r., którym zasądzono na rzecz powodów Anny Ś., Krystyny
N. i Marka D. od Gminy C. kwotę 521417 zł z ustawowymi odsetkami od 29 sierpnia
2008 r., w ten sposób, że oddalił powództwo.
Rozstrzygnięcie to oparte zostało na następujących ustaleniach i wnioskach:
Współwłaścicielami nieruchomości położonej w C. u zbiegu ulic T. i K.,
zabudowanej budynkiem mieszkalnym i gospodarczym w 1983 r. byli Adela P. i
Kazimierz K. W uwzględnieniu wniosku Henryka K. Naczelnik Miasta C. decyzją z
dnia 23 lutego 1983 r. nr [...] , wydaną w oparciu o art. 51 pkt 1 i art. 18 ust 2 pkt 1
ustawy z dnia 10 kwietnia 1974 r. Prawo lokalowe (t.j. Dz.U. z 1983 r. Nr 11, poz.
55, dalej pr. lokalowe) przejął ten budynek mieszkalny w państwowy zarząd. Od 22
marca 1983 r. do 2002 r. budynkiem tym administrowało Rejonowe
Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w C., które
przekształcone zostało w późniejszym czasie w Spółkę z ograniczoną
odpowiedzialnością „E.” w C. Od stycznia 2003 r. administrację budynku przejęła
Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością C. Towarzystwo Budownictwa
Społecznego w C. na podstawie umowy zawartej z pozwaną. W budynku znajduje
się osiem lokali mieszkalnych, które były wynajmowane w oparciu o umowy najmu.
Powodowie są spadkobiercami byłych współwłaścicieli, Marek D. w zakresie
połowy i po czwartej części powódki. W piśmie z dnia 19 kwietnia 1996 r. powódki,
powołując się na przysługujące im prawo, wezwały pozwaną do niemeldowania w
budynku lokatorów, udzielenia informacji dotyczących zamieszkujących w nim osób
i podstaw do zamieszkiwania. W kolejnym piśmie powód w imieniu własnym i
powódek wezwał pozwaną do wykwaterowania lokatorów i zapłaty w terminie 3
miesięcy odszkodowania w wysokości 240 000 zł. Pozwana poinformowała go, że
doszło do wygaśnięcia wzajemnych wierzytelności.
Na wniosek powoda Samorządowe Kolegium Odwoławcze decyzją z dnia 4
listopada 2005 r., stwierdziło nieważność decyzji Naczelnika Miasta C. z dnia 23
lutego 1983 r. o przejęciu w zarząd państwowy budynku mieszkalnego położonego
3
przy ul. K. […] w C. Pismem z dnia 15 grudnia 2005 r. powód zażądał wypłaty
odszkodowania za bezumowne korzystanie z nieruchomości w wysokości 700 000
zł i płacenia od grudnia tego roku kwoty po 3 988,68 zł. miesięcznie. Pozwana
powołała się na brak możliwości wykwaterowania lokatorów, postawiła
nieruchomość do dyspozycji powodów, proponując protokolarne przekazanie jej, na
co oni jednak nie przystali. Na przestrzeni 2007 r. przekazała powodowi cztery
zwolnione lokale mieszkalne. Powodowie przedstawili umowę przedwstępną
dzierżawy tej nieruchomości zawartą w dniu 27 listopada 1995 r. z Krzysztofem U.,
w której uzyskał on uprawnienie do prowadzenia w budynku mieszkalnym
powodów, po odzyskaniu go od pozwanej i opuszczeniu lokali zajmowanych przez
dotychczasowych najemców, pensjonatu za zapłatą czynszu w wysokości po 5 000
zł miesięcznie. Żądanie zasądzenia kwoty 1 044 000 zł tytułem wynagrodzenia, za
nieprzedawniony 10 letni okres, korzystania przez pozwaną z ich nieruchomości,
zwaloryzowane 74 % wskaźnikiem wzrostu cen towarów i usług powodowie odnosili
do czynszu dzierżawnego, jakiego oczekiwali od Krzysztofa U. Następnie wnieśli o
ewentualne zasądzenie odszkodowań proporcjonalnie do ich udziałów w
nieruchomości, w odniesieniu do dochodzonej kwoty.
Sąd Apelacyjny stwierdził, że powodowie nie udowodnili wysokości
dochodzonego roszczenia. Nie było podstaw do przyznania dokumentowi
prywatnemu, umowie z dnia 27 listopada 1995 r., mocy dowodowej, jak też
zeznaniom Krzysztofa U. i powoda odnośnie do faktu zawarcia umowy.
W korespondencji z pozwaną powodowie nie powoływali się na tę umowę,
utrzymywali, że zamierzają ją sprzedać. Z opinii rzeczoznawcy majątkowego
wynika, że nie było możliwe hipotetyczne określenie dochodu z tego rodzaju
działalności, z uwagi na brak danych wyjściowych, między innymi założeń
dotyczących standardu usług, jakie mogłyby być oferowane, zwłaszcza że budynek
wymagałby kosztownych prac adaptacyjnych. Oparcie przez Sąd Okręgowy
orzeczenia na założeniu, że powodowie mogliby prowadzić w budynku działalność
biurowo-handlową lub handlową było sprzeczne z ich twierdzeniami
i oczekiwaniami, skoro konsekwentnie łączyli roszczenie z prowadzeniem przez
Krzysztofa U. pensjonatu. Niezależnie od tego pominięte zostały ograniczenia w
możliwości zmiany charakteru korzystania z lokali znajdujących się w budynku,
4
wynikające z ustawy z dnia 10 kwietnia 1974 r. Prawo lokalowe, jak też, że przed
przejęciem budynku przez pozwaną był on budynkiem mieszkalnym i zasiedlone
były wszystkie urządzone w nim lokale. Nie było podstaw do przyjęcia, że w okresie
objętym żądaniem pozwana była posiadaczem zależnym nieruchomości w złej
wierze, co wyklucza możliwość domagania się przez współwłaścicieli
wynagrodzenia za korzystanie z niej.
Powód w skardze kasacyjnej powołał obie podstawy objęte art. 3983
§ 1
k.p.c. W odniesieniu do naruszenia prawa materialnego zarzucił błędną wykładnię
i niewłaściwe zastosowanie art. 6 k.c. z uwagi na przyjęcie, że Sąd Okręgowy
naruszył ten przepis przez nieprawidłową ocenę dowodów, a powód nie zrealizował
obowiązku udowodnienia zasadności roszczenia i jego wysokości, niezastosowanie
art. 225 w związku z art.336, 337 i 339 k.c., chociaż należało uznać, że pozwana
była samoistnym posiadaczem w złej wierze, błędne zastosowanie art. 224 § 1
w związku z art. 230 k.c., ponieważ nie było podstaw do rozważań, że pozwana
była posiadaczem w złej wierze, ewentualne niezastosowanie art. 754 w związku
z art.752 k.c. i nierozważnie, czy pozwana prowadziła cudze sprawy bez zlecenia,
wbrew woli powodów, co doprowadziło do powstania szkody w ich majątku.
Naruszenie przepisów postępowania łączy się z art. 382 oraz art. 233 § 1
w związku z art. 391 § 1 k.p.c. z uwagi na dowolną, sprzeczną z regułami
logicznego myślenia i doświadczenia życiowego ocenę dowodów, art. 234
w związku z art. 391 § 1 k.p.c. przez pominięcie domniemań co do charakteru
posiadania, art. 235 w związku z art. 391 § 1 k.p.c. z uwagi na naruszenie zasady
bezpośredniości postępowania dowodowego, art. 328 § 2 w związku z art. 391 § 1
k.p.c. wobec pominięcia wyjaśnienia podstawy prawnej oraz charakteru władztwa
pozwanego nad nieruchomością, art. 162 k.p.c. przez uwzględnienie naruszeń
przepisów postępowania przed Sądem Okręgowym, chociaż pozwana nie zgłosiła
zastrzeżeń, art. 378 § 1 k.p.c. przez uwzględnienie naruszeń prawa procesowego
mimo braku takiego zarzutu w apelacji, art. 98 w związku z art. 391 § 1 k.p.c.
i zasądzenie na rzecz pozwanej zwrotu kosztów procesu uwzględniających
wynagrodzenie pełnomocnika pozwanej w postępowaniu apelacyjnym zarówno co
do jej apelacji, jak i apelacji powodów oraz naruszenie art. 385 i art. 386 § 1 k.p.c.
5
przez nieoddalenie apelacji pozwanej i orzeczenie o zmianie wyroku niezgodnie
z wnioskiem powodów.
Powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania albo uchylenie go i zasądzenie od pozwanej na rzecz
powoda kwoty 721 700 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 29 sierpnia 2008 r.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W pierwszej kolejności rozważenia wymaga podstawa skargi kasacyjnej
przewidziana w art. 3983
§ 1 pkt 2 k.c., ponieważ zastosowanie przepisów prawa
materialnego i konsekwencji stąd wynikających uzależnione jest od prawidłowości
ustaleń, co z kolei wiąże się z uchybieniami przepisom postępowania. Na gruncie
powołanego przepisu rozstrzygający jest nie sposób naruszenia tych przepisów,
lecz jego skutki polegające na wpływie na wynik sprawy.
Nie może być przedmiotem zarzutów wypełniających procesową podstawę
kasacyjną wykazywanie wadliwości oceny dowodów i ustaleń faktycznych,
ponieważ wyłącza to wprost art. 3983
§ 3 k.p.c. Uregulowanie to nie wskazuje na
konkretne przepisy, ale niewątpliwe jest, że dotyczy on art. 233 § 1 k.p.c.,
bezpośrednio normującego problematykę oceny dowodów i w konsekwencji ustaleń
faktycznych. Stanowisko takie ugruntowane jest w orzecznictwie, a przykładowo
wskazać należy na wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2010 r.,
I U 238/09, niepubl., z dnia 24 listopada 2009 r. II PK 129/09, niepubl. i z dnia
15 maja 2009 r. III CSK 338/08, niepubl. Powszechnie również przyjmowane jest
w judykaturze, że art. 382 k.p.c. stanowi ogólną dyrektywę interpretacyjną
i wyjątkowo jedynie może wypełniać podstawę kasacyjną, gdy Sąd drugiej instancji
pominie część materiału dowodowego i oprze orzeczenie wyłącznie na podstawie
materiału zebranego przez Sąd pierwszej instancji lub na podstawie dowodów
przeprowadzonych w postępowaniu odwoławczym z pominięciem wyników
postępowania pierwszoinstancyjnego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia
27 stycznia 2020 r., II CSK 326/09, niepubl., z dnia 24 kwietnia 2008 r. IV CSK
39/08, niepubl. i z dnia 9 czerwca 2005 r., III CKN 67/04, niepubl.). Taka sytuacja
nie miała miejsca w rozpoznawanej sprawie, skoro Sąd Apelacyjny nie
przeprowadzał żadnych dowodów, a nadto skarżący nie wskazał jaki materiał
6
dowodowy został pominięty. Przeprowadzona w oparciu o wymienione przepisy
polemika z ustaleniami, będącymi podstawą zaskarżonego wyroku nie mogła
odnieść zamierzonego rezultatu.
Za dopuszczalne uznać należy podniesienie w skardze kasacyjnej zarzutów
dotyczących naruszenia art. 234 k.p.c. przez pominięcie domniemania prawnego.
Wbrew zarzutowi skarżącego nie doszło do naruszenia tego przepisu przez Sąd
Apelacyjny, ponieważ nie miał on zastosowania. Pozwana nie powoływała się na
to, że jest posiadaczem nieruchomości, którą przejęła w zarząd, a zatem jej
władztwo wykonywane było za właścicieli, brak zatem podstaw do przyjęcia
władania jak właściciel, czy też mający inne prawo, uniemożliwiał uznanie, że działa
domniemanie przewidziane w art. 339 k.c. Skutkiem stwierdzenia nieważności
decyzji o przejęciu nieruchomości w zarząd jest przyjęcie, że działania pozwanej
podejmowane za właścicieli nie miały oparcia w przepisie prawa. Nie wynikały
również z czynności prawnej.
Nie zasługiwał na podzielenie zarzut naruszenia przez Sąd Apelacyjny
zasady bezpośredniości dowodów, przewidzianej w art. 235 k.p.c. Bezzasadnie
kwestionuje skarżący uprawnienie sądu odwoławczego do dokonania odmiennej
oceny dowodów. Charakter postępowania apelacyjnego, jako sądu merytorycznie
rozpoznającego sprawę w granicach zaskarżenia, przemawia za uprawnieniem do
własnej oceny dowodów. W wiążący sposób za takim stanowiskiem opowiedział się
Sąd Najwyższy w mającej moc zasady prawnej uchwale składu siedmiu sędziów
z dnia 23 marca 1999 r., III CZP 59/98, OSNC 1999/7-8/124, wskazując, że sąd
drugiej instancji może zmienić ustalenia faktyczne stanowiące podstawę wydania
wyroku przez sąd pierwszej instancji bez przeprowadzenia postępowania
dowodowego, chyba że szczególne okoliczności wymagają ponowienia lub
uzupełnienia takiego postępowania. Skarżący nie wykazał przyczyn konieczności
przeprowadzenia takiego postępowania przez Sąd Apelacyjny oraz czy i w jakim
zakresie brak bezpośredniości wpłynął na wynik sprawy, niezależnie od tego, że nie
stanowił błędu orzekania.
Chybione były zarzuty naruszenia art. 162 k.p.c. i art. 378 § 1 k.p.c.
Pozwana kwestionowała wywody opinii przyjmujące, że właściciele mogliby
7
wykorzystywać lokale dla prowadzenia działalności biurowo-handlowej lub
handlowej. Niezłożenie przez nią zastrzeżenia przewidzianego art. 162 k.p.c.
w odniesieniu do pominięcia wniosku o przeprowadzenie dowodów mających na
celu wykazanie nieistnienia takiej możliwości nie powodowało utraty prawa
podnoszenia takiego zarzutu w apelacji, ponieważ to właścicieli obciążał obowiązek
wykazania tego faktu. Niewykonanie tego obowiązku spowodowane było brakiem
zgody na takie określenie ich roszczenia. Niezależnie od tego podkreślenia
wymaga, że sposób użytkowania budynku w okresie przejmowania go w zarząd
przez pozwaną i brak starań ze strony właścicieli o zmianę tego sposobu były
okolicznościami bezspornymi. Wobec tego rozpoznanie przez Sąd Apelacyjny
podniesionych przez pozwaną zarzutów apelacyjnych nie naruszało art. 378 § 1
k.p.c.
Zarzut wadliwego sporządzenia przez sąd drugiej instancji uzasadnienia
zaskarżonego orzeczenia może być zasadny tylko wówczas, gdy z powodu braku
elementów wymienionych w art. 328 § 2 k.p.c. orzeczenie to nie może być poddane
kontroli kasacyjnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 marca 2006 r., I CSK
63/05, niepubl., postanowienie z dnia 21 stycznia 2010 r., I CSK 209/09, niepubl.).
Takie nieprawidłowości nie dotyczą zaskarżonego przez powoda wyroku.
Nie mogą być samodzielną podstawą skargi kasacyjnej przepisy art. 385
i art. 386 § 1 k.p.c., skoro nie zachodzi sprzeczność pomiędzy dokonaną oceną
zasadności apelacji a sformułowaniem sentencji, ponieważ ocena zasadności bądź
niezasadności wniesionego środka odwoławczego należy wyłącznie do Sądu (por.
wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2006 r., II CSK 327/06, niepubl. i z dnia
14 kwietnia 2010 r., III SK 1/10, niepubl. oraz postanowienie SN z dnia 8 maja
2002 r., III CKN 917/00 niepubl.).
Zarzut naruszenia art. 6 k.c. został niewłaściwie sformułowany. W zasadzie
nie jest możliwe naruszenie prawa materialnego jednocześnie przez błędną
wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, bo są to dwie różne postacie naruszenia
tego prawa. Na możliwość ich łącznego podnoszenia nie wskazuje również
art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c. Z uzasadnienia tego zarzutu wynika, że w istocie dotyczy on
błędnej wykładni, polegającej na mylnym zrozumieniu art. 6 k.c. i do tej postaci
8
naruszenia należało się odnieść. Zastrzeżenia skarżącego nie zasługiwały na
podzielenie. Przepis art. 6 k.c. formułuje zasadę rozkładu ciężaru dowodu i jest ściśle
związany z przepisami postępowania. Właściwe określenie aspektów procesu
dowodzenia prowadzi do przyjęcia, że art. 6 k.c. traktuje o ciężarze dowodu w sensie
materialnoprawnym i wskazuje kogo obciążają skutki nieudowodnienia istotnego faktu.
Problematyka ciężaru dowodu w sensie formalnoprawnym łączy się z przepisami
postępowania dotyczącymi zasady kontradyktoryjności i inicjatywy dowodowej
uczestników postępowania ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 2006 r.,
V CSK 129/05, niepubl.). Sąd Apelacyjny uznał, że w postępowaniu przed Sądem
pierwszej instancji doszło do naruszenia art. 6 k.c. przez niewłaściwe określenie
skutków nieudowodnienia przez powodów faktów, na których oparli roszczenie
zasądzenia kwoty 1044000 zł. Wobec tego zakwestionował zastosowanie tego
przepisu w prawidłowym znaczeniu. Wbrew zarzutowi skarżącego nie odniósł go do
kwestionowania oceny dowodów, czy ustaleń poczynionych przez Sąd pierwszej
instancji. Podniesione przez pozwaną w apelacji zarzuty o charakterze procesowym
zezwalały na odniesienie się tak do prawidłowości oceny dowodów, jak i dokonania
ustaleń faktycznych.
Wytknięcie zaskarżonemu wyrokowi naruszenia przepisów regulujących
instytucję posiadania art. 336, art. 337 i art. 339 k.c. i roszczeń uzupełniających
ochronę własności rzeczy art. 225, art. 224 § 1 w związku z art. 230 k.c. było
bezzasadne. Pomija bowiem skarżący, że władztwo pozwanej związane
z zarządem budynkiem mieszkalnym nie mogło być ocenione jako posiadanie,
skoro zarządca nie władał nim jako właściciel, a wszelkie czynności podejmował za
właściciela. Następstwem stwierdzenia nieważności powołanej decyzji o przejęciu
budynku w zarząd państwowy jest przyjęcie, że pozwana nie miała uprawnienia do
władania budynkiem za właściciela, a tym bardziej jako właściciel, za którego nigdy
się nie uważała. Władztwo to należało ocenić jako dzierżenie przewidziane art. 338
k.c., które nie przekształciło się w posiadanie. Wywód Sądu Apelacyjnego
wskazuje, że nie było podstaw do przyjęcia, że w latach 1996 do 2005 pozwana
była posiadaczem zależnym, a zatem nie można w stosunku do niej stosować art.
224 § 1 w związku z art. 230 k.c. Określenie podstawy prawnej roszczenia
właściciela względem posiadacza zależnego nie było precyzyjne, powinno
9
obejmować art. 224 § 2 i art. 225 k.c. w związku z art. 230 k.c. Niedokładność ta nie
zezwala jednak na przyjęcie innej intencji Sądu Apelacyjnego, niż w rzeczywistości
wyrażona, ani na konstruowanie skutecznych zarzutów naruszenia prawa
materialnego. Podkreślenia wymaga, że oznaczenie charakteru władztwa pozwanej
względem budynku mieszkalnego związane jest ze stosowaniem prawa
materialnego (art. 336 i 338 k.c.) w odniesieniu do wynikających z decyzji
o przejęciu w zarząd i decyzji stwierdzającej jej nieważność cech władztwa
pozwanej, które nie były kwestionowane. Nie zachodziła zatem potrzeba
podnoszenia w apelacji zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych, który miałby się
odnosić do charakteru władztwa. Nie zostały wykazane przez powodów przesłanki
zezwalające na przyjęcie, że pozwana była zobowiązana do wynagrodzenia za
korzystanie z nieruchomości, jak też, że łączyło się ono z dochodami
z prowadzenia w budynku pensjonatu.
Nie było podstaw do przyjęcia, że rzeczą Sądu Apelacyjnego było dokonanie
oceny zgłoszonego roszczenia w oparciu o art. 754 w związku z art. 752 k.c., skoro
sprecyzowane zostało jako wynagrodzenie za bezprawne korzystanie przez
pozwaną z nieruchomości, która była przedmiotem współwłasności powodów,
a zatem rodzajowo różne od przewidzianego tym uregulowaniem odszkodowania.
Podstawową zasadą orzekania o kosztach procesu jest zasada
odpowiedzialności za wynik sprawy, przewidziana art. 98 § 1 k.p.c.
Odpowiedzialność ta, zgodnie z powołanym uregulowaniem, obejmuje koszty
niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Z kolei w § 3 art. 98
w związku z art. 99 k.p.c. zawarte jest wyjaśnienie, jakie wydatki strony
reprezentowanej przez radcę prawnego składają się na sumę jej kosztów procesu.
W odniesieniu do wynagrodzenia radcy prawnego przepis ten przewiduje, że nie
może być ono wyższe od stawek opłat przewidzianych w odrębnych przepisach,
czyli rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie
opłat za czynności radców prawnych oraz po noszenia przez Skarb Państwa
kosztów nieopłaconej pomocy prawnej przez radcę prawnego ustanowionego
z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz.1349 ze zm., dalej rozp.). Przy określaniu wysokości
kosztów procesu sąd kieruje się wskazaniami zawartymi w art. 109 § 2 k.p.c., a co
do wysokości wynagrodzenia radcy prawnego także § 2 ust. 1 rozp. Powodowie
10
przegrali proces, a zatem byli zobowiązani, stosownie do wymienionych przepisów,
zwrócić pozwanej poniesione przez nią koszty procesu. Zasądzone na rzecz
pozwanej przez Sąd Apelacyjny koszty procesu za obie instancje są zgodne
z przedstawionymi zasadami. Nie narusza ich przyznanie pełnomocnikowi
pozwanej w postępowaniu przed Sądem drugiej instancji wynagrodzenia
w wysokości podwójnej minimalnej stawki, niższej od maksymalnej (§ 2 ust. 2
rozp.), co nie było uzależnione od złożenia spisu kosztów. Wbrew zarzutowi
skarżącego Sąd Apelacyjny był uprawniony ( art. 109 § 2 zd.2 i § 2 ust. 1 rozp.) do
takiego ustalenia wysokości wynagrodzenia, które według jego oceny było
następstwem zwiększonego nakładu pracy, związanego także z charakterem
sprawy i apelacjami obu stron.
Z powyższych względów pozbawiona uzasadnionych podstaw skarga
kasacyjna została oddalona w oparciu o art. 39814
k.p.c.