Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 52/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 25 sierpnia 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Jerzy Kuźniar (przewodniczący)
SSN Katarzyna Gonera
SSN Józef Iwulski (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa A. L.
przeciwko Samodzielnemu Publicznemu Zespołowi Opieki Zdrowotnej
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 25 sierpnia 2010 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego
z dnia 28 października 2009 r.,
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 17 czerwca 2009 r., Sąd Rejonowy-Sąd Pracy oddalił
powództwo A. L. przeciwko Samodzielnemu Publicznemu Zespołowi Opieki
2
Zdrowotnej o zapłatę kwoty 9.131 zł tytułem wyrównania zaniżonego
wynagrodzenia za okres od lutego 2008 r. do marca 2009 r. oraz zasądził od
powoda na rzecz pozwanego kwotę 900 zł tytułem kosztów zastępstwa
procesowego.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że powód jest pracownikiem zatrudnionym u
pozwanego od dnia 1 lipca 1973 r. i obecnie zajmuje stanowisko informatyka. U
pozwanego obowiązuje zakładowy układ zbiorowy pracy oraz regulamin
wynagradzania, w którym w załączniku nr 1 określono tabele stawek
wynagrodzenia zasadniczego. W dniu 31 stycznia 2008 r. powód wystosował pismo
do pracodawcy, zwracając się o podwyżkę płacy zasadniczej i informując, że
osiągnął wiek „dwa lata do emerytury" oraz że po osiągnięciu wieku emerytalnego
zamierza odejść na emeryturę. Powód wyraził przy tym opinię, że spełnia wszystkie
warunki porozumienia zawartego pomiędzy dyrekcją pozwanego i związkami
zawodowymi w lipcu 2006 r. W odpowiedzi na ten wniosek dyrektor pozwanego
stwierdził, że wynagrodzenie powoda mieściło i nadal mieści się w przedziale grupy
XIV po 30 latach pracy. W tej grupie stawka miesięcznego wynagrodzenia
zasadniczego w okresie od 1 lipca 2006 r. do 31 marca 2008 r. wynosiła od 1.581 zł
do 1.925 zł, a od 1 kwietnia 2008 r. wynosi od 1.851 zł do 2.505 zł. Od dnia 1 lutego
2008 r. wynagrodzenie zasadnicze powoda wynosiło 1.581 zł i 300 zł dodatku, zaś
od dnia 1 kwietnia 2008 r. powód otrzymuje wynagrodzenie według grupy XIV w
wysokości 1.921 zł.
Sąd Rejonowy ustalił ponadto, że w 2005 r. toczyły się negocjacje pomiędzy
związkami zawodowymi, a ówczesnym dyrektorem pozwanego na temat zmian w
układzie zbiorowym pracy. Dotyczyły one między innymi zmian w tabeli
wynagrodzeń polegających na zastąpieniu dotychczasowych sztywnych stawek
płacowych widełkami odpowiadającymi kategoriom zaszeregowania. W trakcie
negocjacji strona związkowa wysunęła propozycję, by w układzie zbiorowym
znalazło się postanowienie, zgodnie z którym na dwa lata przed emeryturą
pracownikowi przysługiwałaby stawka zaszeregowania najwyższa przewidziana dla
jego stanowiska. Ówczesny dyrektor pozwanego nie zgodził się na to
postanowienie, jednak zapewnił, że w takich przypadkach będzie podejmował
indywidualne rozstrzygnięcia. Przedstawiciele strony związkowej uczestniczący w
3
negocjacjach przyjmowali do wiadomości to, że prawo do otrzymania wyższego
wynagrodzenia nie zostało objęte układem zbiorowym i że miało być przyznawane
wyłącznie przez uwzględnienie indywidualnych wniosków składanych przez
pracowników. W protokole dodatkowym do układu zbiorowego pracy z dnia 27
kwietnia 2006 r. - który z ramienia NSZZ "Solidarność" podpisał powód - zapisano,
że załącznik nr 1 do regulaminu wynagradzania wraz z tabelą stawek
wynagrodzenia zasadniczego wchodzi w życie z dniem 1 lipca 2006 r. Po wejściu w
życie zmian układu zbiorowego pracy kilku zatrudnionych przez pozwanego
pracowników złożyło podania o podwyżki. Dyrektor je uwzględnił i przyznał
wnioskującym najwyższe stawki wynagrodzenia zasadniczego, ale każdy wniosek
traktował jako sprawę rozstrzyganą indywidualnie.
Przy takich ustaleniach faktycznych Sąd Rejonowy doszedł do przekonania,
że zgłoszone przez powoda żądanie nie ma podstawy prawnej w świetle
obowiązujących u pozwanego wewnątrzzakładowych przepisów prawa pracy. Sąd
zwrócił uwagę, że powód wywodził swoje roszczenie z tego, iż pomiędzy
dyrektorem pozwanego a działającymi w zakładzie pracy związkami zawodowymi
zostało zawarte porozumienie nazywane umownie „dwa lata do emerytury", które
jest źródłem prawa pracy w rozumieniu art. 9 § 2 k.p. Mając na uwadze, że takie
porozumienie nie zostało sporządzone na piśmie, Sąd Rejonowy przesłuchał w
charakterze świadków dyrektora pozwanego oraz przewodniczących zakładowych
organizacji związkowych. Świadkowie zgodnie zeznali, że dyrektor nie zgodził się
na wprowadzenie w układzie zbiorowym postanowienia, zgodnie z którym
pracownik na dwa lata przed emeryturą automatycznie nabywałby prawo do
maksymalnej stawki wynagrodzenia przewidzianego dla jego kategorii
zaszeregowania. Świadkowie potwierdzili natomiast, że dyrektor wyraził wolę
przyznawania - w ramach swoich kompetencji - najwyższej stawki zaszeregowania
w przypadku indywidualnych podań składanych przez pracowników. Sąd Rejonowy
podkreślił, że takie podania były składane wyłącznie w 2006 r. i że żaden z
pracowników nie powoływał się w nich na treść rzekomego porozumienia. Na
każdym podaniu dyrektor pozwanego czynił adnotację „zgoda" oraz wskazywał
datę, od jakiej przyznaje pracownikowi wyższą stawkę wynagrodzenia. Sąd
pierwszej instancji przyjął w konsekwencji, że w toku postępowania nie wykazano,
4
by partnerzy społeczni zawarli porozumienie zbiorowe umownie nazywane „dwa
lata do emerytury" i dlatego oddalił powództwo.
Wyrokiem z dnia 28 października 2009 r., Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych oddalił apelację powoda od wyroku Sądu pierwszej
instancji oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 450 zł tytułem zwrotu
kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej. Sąd drugiej instancji w
pełni podzielił ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd pierwszej instancji i ich
ocenę prawną, przyjmując je za własne. Podkreślił przy tym, że przyznanie pięciu
pracownikom pozwanego podwyżki miało charakter indywidualnej decyzji
dyrektora, a nie było konsekwencją „generalnego uprawnienia przysługującego
wszystkim pracownikom". Zdaniem Sądu odwoławczego, w sprawie nie wykazano,
by pozwany zawarł ze związkami zawodowymi porozumienie zbiorowe umownie
nazywane „dwa lata do emerytury", bowiem nie zostało ono sporządzone w formie
pisemnej, a w szczególności nie zostało wpisane do układu zbiorowego pracy oraz
do regulaminu wynagradzania, pomimo tego że stosowna propozycja pojawiła się w
trakcie negocjacji prowadzonych przez partnerów zbiorowych. W czasie negocjacji
pojawiają się różne propozycje rozwiązań, jakie mogą być przyjęte w układzie
zbiorowym, co jednak nie oznacza, że wszystkie propozycje znajdą się ostatecznie
w tym układzie. W okolicznościach sprawy nie można również przyjąć, by pomiędzy
stronami doszło do zawarcia odrębnego od układu zbiorowego pracy porozumienia
zbiorowego, bowiem dyrektor pozwanego nie wyraził zgody na wysuniętą przez
stronę związkową propozycję przyznania wszystkim pracownikom w okresie dwóch
lat poprzedzających osiągnięcie przez nich wieku emerytalnego generalnego
uprawnienia do otrzymywania wynagrodzenia według najwyższej stawki
przewidzianej dla danej kategorii zaszeregowania. Sąd Okręgowy zaznaczył, że
powód - poza rzekomym porozumieniem „dwa lata do emerytury" - nie wskazał
żadnej innej podstawy swoich żądań. Skoro więc takie porozumienie nie
obowiązywało w zakładzie pracy pozwanego, to żądanie pozwu było bezzasadne,
tym bardziej że wynagrodzenie powoda w spornym okresie mieściło się w kategorii
zaszeregowania przewidzianej dla niego w regulaminie wynagrodzenia.
Od wyroku Sądu Okręgowego powód wniósł skargę kasacyjną, w której
zarzucił naruszenie: 1) art. 9 § 1 i 2 k.p. wskutek przyjęcia przez Sąd drugiej
5
instancji, że „porozumienie zbiorowe w zakresie wynagradzania określonej kategorii
pracowników pozwanego nie mogło obowiązywać z uwagi na brak formy pisemnej
porozumienia, pomimo, że z żadnych unormowań kodeksu pracy nie wynika
obowiązek stosowania formy pisemnej dla porozumień zbiorowych określających
prawa i obowiązki stron stosunku pracy"; 2) art. 3531
k.c. w związku z art. 300 k.p.
przez przyjęcie, że strony stosunku pracy nie mogą ułożyć łączącego je stosunku
prawnego według swego uznania, pomimo że nie jest to sprzeczne z przepisami
Kodeksu pracy; 3) art. 60 i 65 k.c. w związku z art. 300 k.p. przez przyjęcie, że wola
stron stosunku pracy nie może zostać wyrażona przez każde zachowanie się tych
stron według ich uznania, w szczególności przy zachowaniu formy ustnych
oświadczeń woli stron; 4) art. 8 k.p. przez pominięcie, że wykonanie przez
dyrektora pozwanego „jego prawa podmiotowego w przedmiocie podwyższenia
uposażenia kilku wybranym pracownikom w ramach indywidualnych decyzji według
zasad określonych w porozumieniu zbiorowym" stanowiło nadużycie tego prawa ze
względu na sprzeczność z zasadami współżycia społecznego i sprzeczność ze
społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa oraz zmierzało do obejścia
przepisów prawa pracy; 5) art. 9 § 4 k.p. w związku z art. 183c
k.p. "poprzez
niewskazanie przez Sądy obu instancji, że odmienne traktowanie pracowników
pozwanego przy jednoczesnym spełnianiu wszystkich warunków wiążącego
porozumienia płacowego nie stanowi rażącego naruszenia zasady równego
traktowania w zatrudnieniu w zakresie wynagradzania, wobec niewykazania przed
Sądami obu instancji okoliczności, iż podwyższenie przez pracodawcę uposażenia
kilku wybranym pracownikom nie zostało poparte obiektywnymi powodami"; 6) art.
316 § 1 w związku z art. 391 k.p.c. polegające na wydaniu wyroku w oparciu o
okoliczności, które nie zostały ustalone przez Sąd Rejonowy w stanie faktycznym
sprawy, który został przyjęty bez zastrzeżeń przez Sąd Okręgowy; 7) art. 233 § 1 w
związku z art. 391 k.p.c. polegające na nierozważeniu całości zgromadzonego
materiału dowodowego i w konsekwencji błędne uznanie, że ustne postanowienie
płacowe nie wiąże stron postępowania, gdyż nie reguluje praw i obowiązków
pracodawcy i pracowników w sposób generalny i abstrakcyjny, nie zawiera
postanowień o charakterze norm ogólnych oraz nie określa rodzajowo adresatów
tych postanowień.
6
W uzasadnieniu skargi powód wywiódł w szczególności, że na gruncie
obowiązujących przepisów prawa pracy brak jest uregulowań, które ograniczałyby
w jakimkolwiek stopniu swobodę zawierania porozumień, w tym dotyczących ich
formy. Żaden przepis prawa pracy „nie sankcjonuje rygorem nieważności"
porozumienia zawartego w formie ustnej. Ustne porozumienie stron stosunku pracy
może być uznane za szczególnego rodzaju umowę nienazwaną i stanowi z mocy
art. 300 k.p. umowę na rzecz osoby trzeciej (art. 393 k.c.), według której
pracownicy niebędący stroną porozumienia mogą żądać spełnienia świadczenia
przyrzeczonego bezpośrednio od pracodawcy jako podmiotu, który przyjął na siebie
w umowie z partnerem socjalnym (zakładową organizacją związkową) obowiązek
takiego świadczenia. Ustne porozumienie zawarte w stanie faktycznym sprawy nie
określało zamkniętej, imiennej listy pracowników, do których miało zastosowanie.
Operowało ono określeniem „grupa pracowników zakładu powyżej 31 lat, którzy
zadeklarują chęć odejścia na emeryturę na dwa lata przed odejściem", a więc miało
odnieść skutek wobec wszystkich osób, które spełniają te warunki. Przewidziana w
ustnym porozumieniu skala wynagradzania na dwa lata przed odejściem na
emeryturę dotyczyła wszystkich osób, które spełniały warunki porozumienia,
będącego umową nienazwaną (art. 393 k.c. w związku z art. 300 k.p.). W
przeciwnym razie doszłoby do dyskryminacji (nierównego traktowania w zakresie
wynagradzania pracowników), czego zabrania zarówno art. 32 ust. 2 Konstytucji
RP, jak i przepisy Kodeksu pracy.
Skarżący wniósł o uchylenie wyroku Sądu drugiej instancji w całości i
przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania, ewentualnie o
uchylenie w całości zaskarżonego wyroku oraz poprzedzającego go wyroku Sądu
Rejonowego i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego
rozpoznania oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów
procesu.
Sąd Najwyższy wziął pod uwagę, co następuje:
Skarga kasacyjna jest bezzasadna, przede wszystkim z tego powodu, że
wszystkie podniesione w niej zarzuty nie mają odniesienia do ustalonych
okoliczności faktycznych, stanowiących podstawę zaskarżonego wyroku. Skarżący
skonstruował uzasadnienie podstaw kasacyjnych (a także wniosku o przyjęcie
7
skargi kasacyjnej do rozpoznania) na błędnym założeniu jakoby pomiędzy
pozwanym pracodawcą a działającymi w zakładzie pracy związkami zawodowymi
doszło do ustnego uzgodnienia (jako porozumienia zbiorowego lub umowy na rzecz
osoby trzeciej), w którym zagwarantowano wszystkim pracownikom deklarującym
odejście na emeryturę i spełniającym warunki jej nabycia, w okresie dwóch lat
poprzedzających przejście na emeryturę, maksymalną stawkę wynagrodzenia
przewidzianego dla kategorii zaszeregowania danego pracownika. Tymczasem
założenie to pozostaje w ewidentnej sprzeczności z ustaleniami faktycznymi Sądów
obu instancji, które zgodnie przyjęły, że do takiego uzgodnienia (zawarcia
porozumienia lub umowy) nie doszło w jakiejkolwiek formie (ani ustnej, ani tym
bardziej pisemnej). Sądy ustaliły, że strona związkowa co prawda wysunęła pod
adresem pozwanego pracodawcy propozycję, by takie uprawnienie zostało
zapisane w postanowieniach zakładowego układu zbiorowego pracy, jednak
reprezentujący pracodawcę dyrektor na to się nie zgodził (sprzeciwił się temu).
Sądy ustaliły ponadto, że podwyżki wynagrodzeń wobec pięciu pracowników
pozwanego zostały przyznane na podstawie indywidualnie podjętej przez
pracodawcę decyzji. Tymi ustaleniami faktycznymi, stanowiącymi podstawę
zaskarżonego orzeczenia, Sąd Najwyższy jest związany (art. 39813
§ 2 k.p.c.),
wobec czego przeciwne twierdzenia powoda na etapie postępowania kasacyjnego
nie mogą uzasadniać podstaw jego skargi.
Całkowicie pozbawione racji są zarzuty powołane w ramach podstawy
kasacyjnej obrazy przepisów postępowania (art. 233 § 1 i art. 316 § 1 w związku z
art. 391 k.p.c.). Twierdzenie skarżącego jakoby Sąd drugiej instancji wyrokował na
podstawie okoliczności, które nie zostały ustalone przez Sąd Rejonowy nie
odpowiada rzeczywistości. Sąd Okręgowy wyraźnie podniósł, że w pełni podziela
ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego, przyjmując je za własne. Rozstrzygnięcia
zawarte w wyrokach Sądów obu instancji opierały się zaś na podstawowym
ustaleniu - w zakresie wskazanej przez powoda podstawy faktycznej powództwa -
iż pomiędzy pozwanym pracodawcą a związkami zawodowymi działającymi w
zakładzie pracy, nie doszło do uzgodnienia, na podstawie którego powód mógłby
realizować roszczenie zgłoszone w pozwie.
8
Co do zarzutu obrazy art. 233 § 1 k.p.c. - w którym powód zarzucił
nierozważenie całości materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie i w
konsekwencji błędne uznanie, że ustne postanowienie płacowe nie wiąże stron
postępowania, gdyż nie reguluje praw i obowiązków pracodawcy i pracowników w
sposób generalny i abstrakcyjny - należy podnieść, że w ogóle nie może on być
podstawą skargi kasacyjnej. Skargę kasacyjną można wprawdzie oprzeć na
naruszeniu przepisów postępowania (jeżeli uchybienie to mogło mieć istotny wpływ
na wynik sprawy), ale podstawą tą nie mogą być zarzuty dotyczące ustalenia
faktów lub oceny dowodów (art. 3983
§ 3 k.p.c.), a takim niewątpliwie jest zarzut
naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2006 r., II
CSK 136/05, LEX nr 200973; z dnia 26 kwietnia 2006 r., V CSK 11/06, LexPolonica
nr 406550; z dnia 26 maja 2006 r., V CSK 97/06, LEX nr 421049; z dnia 5 marca
2008 r., III UK 91/07, LEX nr 459225; z dnia 19 marca 2008 r., I PK 244/07, LEX nr
465983; z dnia 8 maja 2008 r., V CSK 579/07, LEX nr 393889; z dnia 3 grudnia
2008 r., I PK 94/08, LEX nr 565993; z dnia 20 marca 2009 r., II CSK 611/08, LEX nr
527123; z dnia 21 kwietnia 2009 r., I UK 345/08, LEX nr 551000; z dnia 2 lipca
2009 r., I UK 50/09, LEX nr 529768; z dnia 24 września 2009 r., II UK 19/09, LEX nr
559947; z dnia 6 listopada 2009 r., III UK 43/09, LEX nr 560873 oraz z dnia 16
listopada 2009 r., II UK 114/09, LEX nr 558591).
Nieadekwatne do ustalonych przez Sądy okoliczności faktycznych są zarzuty
dotyczące naruszenia art. 9 § 1 i 2 k.p. oraz art. 60, 65 i 3531
k.c. w związku z art.
300 k.p. Jest oczywiste, że jeśli w sprawie ustalono, że uzgodnienie (porozumienie
zbiorowe, umowa) określonej treści nie zostało w ogóle dokonane, to
bezprzedmiotowy jest zarzut błędnej wykładni przepisów prawa materialnego, w
którym skarżący twierdzi, iż prawo nie zabrania zawierania porozumień zbiorowych
w formie ustnej. Dotyczy to odpowiednio zarzutu naruszenia art. 8 k.p., który to
przepis nie może stanowić materialnoprawnej podstawy roszczenia, jak również
zarzutu naruszenia art. 9 § 4 k.p. w związku z art. 183c
k.p. Sformułowanie takich
podstaw roszczenia (działania pozwanego pracodawcy sprzecznie z zasadami
współżycia społecznego oraz naruszenia zasady równego traktowania w
zatrudnieniu w zakresie wynagradzania wskutek przyznania przez pracodawcę w
trybie indywidualnym podwyżek kilku wybranym pracownikom) dopiero na etapie
9
postępowania kasacyjnego jest spóźnione. Taka podstawa żądania nie była
wskazywana przez powoda nie tylko jako jego podstawa prawna, ale przede
wszystkim jako podstawa faktyczna. Sądy obu instancji nie rozważały jej, a
zwłaszcza nie ustalały istotnych faktów jej dotyczących. Powołanie się przez
powoda na art. 9 § 4 k.p. jest przy tym oczywiście nietrafne głównie dlatego, że
opiera się na wadliwym założeniu, iż pomiędzy pracodawcą, a związkami
zawodowymi doszło do zawarcia porozumienia zbiorowego. Co do naruszenia art.
183c
k.p., to skarżący nawet nie sprecyzował, który z trzech paragrafów tego
artykułu miał zostać naruszony. Zakładając, że chodzi o naruszenie zasady
wynikającej z art. 183c
§ 1 k.p. (prawo do jednakowego wynagrodzenia za
jednakową pracę lub za pracę o jednakowej wartości), to powód musiałby twierdzić
a następnie udowodnić, że świadczył jednakową (jednakowej wartości) pracę, jak
pracownicy, którzy otrzymali podwyżki wynagrodzeń. Jak wyżej wskazano powód
nie powoływał takiej podstawy prawnej i faktycznej swego żądania, wobec czego w
podstawie faktycznej zaskarżonego wyroku nie ma żadnych ustaleń w tym
zakresie.
Mając na względzie wszystkie powołane wyżej okoliczności, Sąd Najwyższy
oddalił skargę kasacyjną na podstawie art. 39814
k.p.c.