Pełny tekst orzeczenia

UCHWAŁA Z DNIA 27 PAŹDZIERNIKA 2010 R.
SNO 48/10
Przewodniczący: sędzia SN Marek Pietruszyński (sprawozdawca).
Sędziowie SN: Krzysztof Pietrzykowski, Waldemar Płóciennik.
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem sędziego
Sądu Okręgowego – Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego oraz
protokolanta w sprawie sędziego Sądu Rejonowego po rozpoznaniu w dniu 27
października 2010 r. zażalenia prokuratora na uchwałę Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego z dnia 21 maja 2010 r., sygn. ASDo (...), w przedmiocie odmowy
zezwolenia na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej
u c h w a l i ł :
u c h y l i ł z a s k a r ż o n ą u c h w a ł ę Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego i s p r a w ę p r z e k a z a ł t e m u S ą d o w i d o
p o n o w n e g o r o z p o z n a n i a .
U z a s a d n i e n i e
Uchwałą Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 21 maja 2010 r.,
sygn. akt: ASDo (...), odmówiono zezwolenia na pociągnięcie sędziego Sądu
Rejonowego do odpowiedzialności karnej za wypadek drogowy, określony w art. 177
§ 1 k.k., polegający na tym, że w dniu 4 kwietnia 2009 r. w miejscowości A., ul.
Bohaterów Warszawy, nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa obowiązujące w
ruchu lądowym, określone w art. 3 ust. 1 i art. 19 ust. 1 ustawy – Prawo o ruchu
drogowym w ten sposób, iż kierując samochodem osobowym marki „Ford Fokus” o nr
rej. (...), nie zachował szczególnej ostrożności, zjechał na prawe pobocze, a następnie
tracąc panowanie nad pojazdem zjechał na przeciwny pas ruchu, gdzie doprowadził do
zderzenia z prawidłowo jadącym pojazdem marki „Renault 19” nr rej. (...),
kierowanym przez Pawła M., w wyniku czego kierujący pojazdem marki „Renault 19”
Paweł M. zjechał na prawe pobocze i potrącił jadących prawidłowo rowerzystów
Sebastiana K. i Monikę K., w wyniku czego obrażeń ciała doznał rowerzysta Sebastian
K. w postaci uszkodzenia wiązadeł pobocznych kolana lewego, które to obrażenia
spowodowały u pokrzywdzonego rozstrój zdrowia na czas powyżej 7 dni oraz
rowerzystka Monika K. w postaci urazu głowy, wstrząśnienia mózgu i ogólnych
potłuczeń, które to obrażenia spowodowały u pokrzywdzonej rozstrój zdrowia na czas
powyżej 7 dni, tj. występku określonego w art. 177 § 1 k.k. O wydanie tego
zezwolenia wystąpił Prokurator Rejonowy.
2
W uzasadnieniu uchwały Sąd wskazał, że ani motywacja sprawcy wypadku, ani
też rodzaj i stopień naruszenia reguł ostrożności w ruchu drogowym, nie dają
podstawy do ustalenia stopnia społecznej szkodliwości jego czynu na poziomie
wyższym od znikomości.
Podniósł również, że z punktu widzenia rozmiaru i wagi szkody spowodowanej
czynem, którego popełnienie zamierzałby zarzucić obwinionemu prokurator, istnieją
podstawy do ustalenia znikomego stopnia społecznej szkodliwości tego czynu.
Argumentując za takim ustaleniem wskazał, że tylko dwoje z pokrzywdzonych
doznało obrażeń ciała określonych w art. 157 § 1 k.k., ale nie wymagały one
skomplikowanego leczenia i nie powodowały długotrwałych dolegliwości
zdrowotnych po okresie leczenia i rehabilitacji. Uznał również za przesadzone relacje
pokrzywdzonych co do wagi obrażeń i ich skutków, które zdaniem sądu mogą być
zrekompensowane przez przyznanie odpowiedniego odszkodowania lub
zadośćuczynienia.
Zażalenie na tę uchwałę wniósł prokurator, który zarzucił błąd w ustaleniach
faktycznych przyjętych za podstawę uchwały, polegający na niezasadnym przyjęciu,
że zachowanie sędziego cechuje znikomy stopień społecznej szkodliwości, co
skutkowało odmowę wyrażenia zgody na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej
i wniósł o uchylenie zaskarżonej uchwały i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu
– Sądowi Dyscyplinarnemu do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Rację należało przyznać wywodom prokuratora, w których zakwestionowany
został pogląd Sądu pierwszej instancji o znikomym stopniu społecznej szkodliwości
czynu sędziego. Prokurator trafnie wskazał, że nie sposób przyjąć, aby naruszenie
zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym było mało nasilone, gdy zważy się, iż
sytuacja drogowa nie wymuszała aż tak gwałtownej reakcji kierowcy, której
następstwom, z uwagi na brak doświadczenia, nie był w stanie przeciwdziałać, a które
to zachowanie było nie do pogodzenia z obowiązkiem zachowania ostrożności
podczas prowadzenia pojazdu w ruchu drogowym. Rozważne i ostrożne prowadzenie
pojazdu determinuje bowiem powinność powstrzymania się od takich czynności, które
według obiektywnej oceny mogłyby zmniejszyć bezpieczeństwo ruchu drogowego.
Rozważając rozmiary szkody, będącej skutkiem zachowania sędziego, stwierdzić
należało, że w sytuacji doznania przez dwóch pokrzywdzonych obrażeń ciała na czas
powyżej 7dni, wyczerpujących dyspozycję art. 177 § 1 k.k., trudno jest zaakceptować
pogląd, iż mamy do czynienia minimalną szkodą wyrządzoną dobrom prawnym.
Oczywiście, jeżeli przyjmiemy tok rozumowania Sądu i pominiemy dla określenia
rozmiarów szkody rzeczywiste okresy leczenia i rehabilitacji osób, które doznały
najpoważniejszych obrażeń i skupimy się na ocenie stanu ich zdrowia już po
3
zakończeniu tych procesów leczniczych, to można byłoby uznać, że skutki zdarzenia
nie były poważne. Rzecz jednak w tym, że właśnie w tych, wcale niekrótkich okresach
czasu osoby te nie miały zachowanej pełnej zdolności ruchowej, nie mogły w sposób
niezakłócony funkcjonować w społeczeństwie. Z tego też powodu te okresy nie mogą
zostać nieuwzględnione przy charakteryzowaniu ujemnej zawartości czynu sędziego.
Możliwość dochodzenia zadośćuczynienia za skutki wypadku rekompensuje, w
pewnym zakresie, cierpienia fizyczne pokrzywdzonych, a więc w tym zakresie
zmniejsza ujemną zawartość czynu, ale okoliczność ta, oceniona w zbiorze wszystkich
okoliczności decydujących o poziomie społecznej szkodliwości czynu, nie prezentuje
takiego natężenia, które mogłoby w sposób decydujący wpłynąć na ukształtowanie
wypadkowej wszystkich okoliczności czynu na poziomie znikomej karygodności.
Kończąc merytoryczną ocenę zażalenia, wskazać również należało na trafność
odwołania się przez prokuratora, dla uzasadnienia argumentacji zawartej w zażaleniu,
do zasady określonej w art. 32 Konstytucji RP.
Z tych też powodów, uznając zasadność zarzutu podniesionego w środku
odwoławczym, należało uchylić zaskarżoną uchwałę i sprawę przekazać Sądowi
Apelacyjnemu – Sądowi Dyscyplinarnemu do ponownego rozpoznania, w trakcie
którego Sąd powinien dokonać pogłębionej analizy okoliczności decydujących o
stopniu społecznej szkodliwości czynu objętego tym postępowaniem.