Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 335/09
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 25 listopada 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Grzegorz Misiurek (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Mirosław Bączyk
SSN Bogumiła Ustjanicz
w sprawie z powództwa Dariusza S.
przeciwko Skarbowi Państwa reprezentowanemu przez Wojewodę M.
i Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 25 listopada 2010 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 22 grudnia 2008 r.,
oddala skargę kasacyjną i nie obciąża powoda kosztami
postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy w W. wyrokiem z dnia 19 grudnia 2007 r. oddalił
powództwo Dariusza S. przeciwko pozwanemu Skarbowi Państwa
reprezentowanemu przez Wojewodę M. i Głównego Inspektora Nadzoru
Budowlanego o zapłatę odszkodowania w kwocie 49.177.758,10 zł wraz
z ustawowymi odsetkami i kosztami postępowania. Sąd Apelacyjny wyrokiem
zaskarżonym skargą kasacyjną oddalił apelację powoda od wyroku Sądu
Okręgowego, przyjmując za podstawę rozstrzygnięcia następujące ustalenia i ich
ocenę prawną.
W dniu 2 lutego 1999 r. Burmistrz Miasta Z. decyzją Nr 157/99 zezwolił
powodowi prowadzącemu działalność gospodarczą na realizację – przy
zachowaniu określonych warunków - inwestycji polegającej na zagospodarowaniu
wyrobiska poeksploatacyjnego piasku położonego na terenie Nadleśnictwa „D.” z
wykorzystaniem odpadów paleniskowych oraz osadów ściekowych i zatwierdził
przedstawiony projekt budowlany.
Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego decyzją z dnia 15 marca 2001 r.
stwierdził nieważność decyzji Wojewody M. z dnia 19 czerwca
2000 r. umarzającej – wszczęte z urzędu - postępowanie w przedmiocie
stwierdzenia nieważności decyzji Burmistrza Miasta Z. Nr 157/99. W dniu
9 kwietnia 2002 r. Wojewoda M. decyzją Nr 261/I/2002 stwierdził nieważność
decyzji Burmistrza Miasta Z. Nr 157/99, a wcześniej – postanowieniem z dnia 5
kwietnia 2002 r. – wstrzymał wykonanie tej decyzji. Główny Inspektor Nadzoru
Budowlanego decyzją z dnia 15 listopada 2002 r. utrzymał w mocy decyzję
Wojewody M. z dnia 9 kwietnia 2002 r. Nieważność obu tych decyzji stwierdził - na
skutek skargi powoda - Naczelny Sąd Administracyjny wyrokiem z dnia 2 września
2003 r. Decyzją z dnia 16 stycznia 2004 r. Wojewoda M. umorzył postępowanie w
sprawie stwierdzenia nieważności decyzji Burmistrza Miasta Z. Nr 157/99, a
decyzją z dnia 25 maja 2005 r. odmówił przyznania powodowi odszkodowania.
Sąd Apelacyjny, analizując treść żądania pozwu w kontekście przytoczonej
w jego uzasadnieniu podstawy faktycznej, wskazał, że powód domagał się
3
odszkodowania w postaci utraconych korzyści w okresie od 15 kwietnia 2002 r.
do 16 stycznia 2004 r. w następstwie trzech aktów administracyjnych:
postanowienia Wojewody M. z dnia 5 kwietnia 2002 r. wstrzymującego wykonanie
decyzji Burmistrza Miasta Z. Nr 157/99, decyzji Wojewody M. z dnia 9 kwietnia
2002 r., stwierdzającej nieważność decyzji wymienionej decyzji Burmistrza Miasta
Z. oraz decyzji Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego z dnia 15 listopada
2002 r., utrzymującej w mocy decyzję Wojewody M. z dnia 9 kwietnia 2002 r.
Stwierdził, że podstawę prawną żądania wywodzonego z pierwszego z tych aktów
stanowi art. 417 k.c. w brzmieniu obowiązującym przed nowelizacją dokonaną
ustawą z dnia 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz
niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 162, poz. 1692), zaś żądania łączonego z
decyzjami administracyjnymi – art. 160 k.p.a. W obu tych przypadkach przesłankę
odpowiedzialności stanowi fakt zaistnienia szkody, przy czym ciężar dowodu tej
okoliczności spoczywa na poszkodowanym. Tymczasem powód nie wykazał ani
poniesienia szkody, ani jej wysokości. Przedstawione przez niego wyliczenia
mające obrazować utracone korzyści, abstrahujące od rzeczywistego zakresu
prowadzonej działalności oraz obowiązków nałożonych decyzją Burmistrza Miasta
Z. Nr 157/99 w związku z koniecznością przygotowania i rekultywacji gruntu o
powierzchni ok. 11 ha, nie stanowią dostatecznej podstawy do uwzględnienia
powództwa tym bardziej, że powód zaprzestał działalności na wyrobisku już z
dniem 19 czerwca 2002 r.
W skardze kasacyjnej, opartej na obu podstawach określonych w art. 3983
§ 1 k.p.c., powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz poprzedzającego
to orzeczenie wyroku Sądu Okręgowego.
W ramach podstawy naruszenia przepisów postępowania zarzucił
nieważność postępowania (art. 379 pkt 1 i 2 k.p.c.) z uwagi na niedopuszczalność
drogi sądowej oraz brak należytego umocowania pełnomocników powoda wskutek
naruszenia: art. 199 § 1 pkt 1 k.p.c. - przez przyjęcie, że decyzja administracyjna
o odmowie wypłaty odszkodowania otworzyła powodowi drogę sądową do
dochodzenia roszczeń mimo nieważności tego orzeczenia oraz art. 91 i art. 92
k.p.c. – przez uznanie, że pełnomocnictwo załączone do pozwu upoważniało do
reprezentowania powoda w postępowaniu o odszkodowanie za szkodę wyrządzoną
4
postanowieniem Wojewody M. z dnia 5 kwietnia 2002 r. i decyzją Głównego
Inspektora Nadzoru Budowlanego z dnia 15 listopada 2002 r., podczas gdy
pełnomocnictwo to upoważniało osoby w nim wymienione wyłącznie do
reprezentowania powoda w postępowaniu o odszkodowanie za szkodę wyrządzoną
decyzją Wojewody M. z dnia 9 kwietnia 2002 r.
Podniósł również zarzuty naruszenia:
- art. 130 § 1 k.p.c. przez zaniechanie wezwania powoda do uzupełnienia
braków formalnych pozwu przez złożenie pełnomocnictw upoważniających
adwokata Marcina B. i radcę prawnego Grzegorza F. do reprezentowania
powoda w postępowaniu o odszkodowanie za szkodę wyrządzoną
postanowieniem Wojewody M. z dnia 5 kwietnia 2002 r. i decyzją Głównego
Inspektora nadzoru Budowlanego z dnia 15 listopada 2002 r.,
- art. 97 k.p.c. przez dopuszczenie adwokata Marcina B. i radcy prawnego
Grzegorza F. do udziału w całym postępowaniu bez nałożenia obowiązku
przedstawienia właściwych pełnomocnictw,
- art. 299 k.p.c. przez zaniechanie przeprowadzenia dowodu z przesłuchania
powoda w charakterze strony mimo uznania, że nie zostały wyjaśnione fakty
istotne dla rozstrzygnięcia sprawy,
- art. 328 § 2 k.p.c. przez brak wskazania przyczyn odmowy mocy dowodowej
wszystkim dowodom przedstawionym przez powoda przed upływem
terminów wyznaczonych na podstawie art. 207 § 3 k.p.c.,
- art. 207 § 3 k.p.c. przez przyjęcie, że upłynął termin do zgłoszenia twierdzeń
i dowodów dotyczących odpowiedzialności za szkody wywołane
postanowieniem Wojewody M. z dnia 5 kwietnia 2002 r. oraz jego decyzją z
dnia 9 kwietnia 2002 r. oraz bezzasadne pominięcie zgłoszonych przez
powoda - po upływie terminów wyznaczonych przez sąd pierwszej instancji -
dowodów, których potrzeba powołania powstała później,
- art. 368 § 1 pkt 4 k.p.c. przez bezzasadne pominięcie dowodów
przedstawionych w apelacji,
5
- art. 232 zdanie drugie k.p.c. w związku z art. 278 § 1 k.p.c. przez
samodzielne dokonanie przez Sądy obu instancji ustaleń i ocen w materii
wymagającej wiadomości specjalnych.
Pierwszą podstawę kasacyjną skarżący wypełnił zarzutami naruszenia:
- art. 65 k.c. przez jego błędne zastosowanie polegające na wadliwym
odczytania zakresu pełnomocnictwa załączonego do pozwu,
- art. 361 § 2 k.c. przez błędne jego zastosowanie polegające na przyjęciu,
że powód nie doznał szkody oraz
- art. 5 k.c. przez jego niezastosowanie skutkujące udzielenie ochrony prawnej
działaniom pozwanego sprzecznym z elementarnymi zasadami współżycia
społecznego.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną Prokuratoria Generalna Skarbu
Państwa wniosła o jej oddalenie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Ocenę zasadności skargi kasacyjnej trzeba rozpocząć od rozważenia
zarzutów podniesionych w ramach podstawy naruszenia przepisów postępowania,
w pierwszej zaś kolejności - zarzutu nieważności postępowania, dotyczącego
uchybień branych przez Sąd Najwyższy pod rozwagę również z urzędu (art. 39313
k.p.c.).
Formułując ten zarzut, skarżący wskazał, że decyzja Wojewody M. z dnia 25
maja 2005 r., odmawiająca przyznania odszkodowania, została wydana przez
organ niewłaściwy, w związku czym – jako bezwzględnie nieważna – nie otworzyła
drogi sądowej do dochodzenia roszczeń z tego tytułu. Sąd Apelacyjny w
uzasadnieniu zaskarżonego wyroku nie wypowiedział się w tej kwestii jednak
wcześniej, zmieniając postanowienie Sądu Okręgowego o odrzucenie pozwu i
oddalając wniosek zgłoszony w tym przedmiocie przez stronę pozwaną, podzielił
stanowisko powoda, wskazujące na wydanie powyższej decyzji przez organ
niewłaściwy. Ocenę tę trzeba uznać za trafną, gdyż w sytuacji, w której organ
odwoławczy utrzymał w mocy decyzję organu pierwszej instancji, stwierdzającą
nieważność określonej decyzji z powodu naruszenia art. 156 § 1 k.p.a. albo
6
stwierdzającą - w myśl art. 158 § 2 k.p.a. - że została ona wydana z naruszeniem
art. 156 § 1 k.p.a., to decyzję o odszkodowaniu, o której stanowi art. 160 § 4 k.p.a.,
wydaje organ odwoławczy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 listopada 2004
r., I CK 360/04, Biul. SN 2005, nr 3, poz. 12).
Kluczowe znaczenie dla rozważanej przyczyny nieważności postępowania
ma zatem odpowiedź na pytanie o związanie sądu powszechnego decyzją
administracyjną dotkniętą jedną wad wymienionych w art. 156 § 1 k.p.a.,
powodujących jej nieważność.
W judykaturze i piśmiennictwie powszechnie przyjmuje się zasadę
uwzględniania przez sądy powszechne skutków prawnych decyzji
administracyjnych, niezależnie od ich deklaratoryjnego, bądź konstytutywnego
charakteru, podkreślając, że ma ona swoje źródło w prawnym rozgraniczeniu drogi
sądowej i drogi administracyjnej (art. 2 § 3 i art. 177 § 1 pkt 3 k.p.c. oraz art. 16 i 97
§ 1 pkt 4 k.p.a., a na gruncie obowiązującej Konstytucji - także w zasadzie podziału
władz (art. 10) oraz działania organów władzy publicznej na podstawie
i w granicach prawa (art. 7).
W orzecznictwie Sądu Najwyższego wykształciła się koncepcja tzw.
bezwzględnej nieważności decyzji administracyjnej, dopuszczająca odstępstwo od
powyższej reguły, zgodnie z którą, jakkolwiek kwalifikowanie decyzji
administracyjnej w kategoriach nieważności bezwzględnej nie ma oparcia w prawie
administracyjnym (art. 156 § 1 k.p.a.), za bezwzględnie nieważne uważa się
decyzje wydane przez władze całkowicie do tego nie powołane bądź wydane co
prawda przez władzę uprawnioną, ale z pominięciem wszelkiej procedury.
W konsekwencji – jak zrekapitulował to Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały
z dnia 9 października 2007 r., III CZP 46/07 (OSNC 2008, nr 3, poz. 30)
po przeanalizowaniu dotychczasowego orzecznictwa odnoszącego się do tego
zagadnienia - sąd cywilny nie jest związany decyzją dotkniętą wyłącznie takimi
wadami, które dyskwalifikują ją z punktu widzenia podstawowych cech
kreatywnych, przesądzających o bycie prawnym aktu administracyjnego w ogóle.
Sąd ten nie może natomiast przeprowadzić kontroli decyzji pod kątem innych wad,
7
ponieważ ocena taka może być dokonana jedynie w administracyjnym toku
instancji.
Odnosząc się do podnoszonych w piśmiennictwie wątpliwości, czy koncepcja
dopuszczająca powoływanie się na brak skutków cywilnoprawnych decyzji
administracyjnej, pomimo formalnego pozostawania jej w obrocie prawnym,
wyczerpuje konstrukcję bezwzględnej nieważności decyzji administracyjnej,
czy raczej konwencjonalnie rozumianego nieistnienia decyzji (actus nullus)
względnie istnienia tzw. nie-aktu (actus non existens), Sąd Najwyższy stanął na
stanowisku, że problem ten nie ma istotnego znaczenia dla praktyki, w której na
plan pierwszy wysuwa się kwestia istnienia skutków prawnych decyzji dotkniętej
uchybieniami godzącymi w samą jej istotę jako aktu administracyjnego; skutki te –
w świetle obu wskazywanych koncepcji - postrzegane są jednolicie.
Według przytoczonego - ugruntowanego - stanowiska judykatury,
aprobowanego przez skład orzekający, sąd nie jest związany decyzją
administracyjną wydaną przez organ oczywiście niewłaściwy. Na taką wadliwość
decyzji Wojewody M. z dnia 25 maja 2005 r. powołał się skarżący, formułując
zarzut czasowej niedopuszczalności drogi sądowej. Zarzut ten należy jednak uznać
za chybiony, gdyż konstrukcja bezwzględnej nieważności decyzji nie pozwala
odmówić mocy wiążącej decyzji wydanej przez organ administracyjny
z naruszeniem właściwości rzeczowej. Organem, oczywiście, niewłaściwym jest
bowiem organ, który nie jest powołany do wydawania określonych przedmiotowo
decyzji lub organ, który wydał decyzję w sprawie, która z istoty rzeczy należy do
innych organów niż administracyjne (zob. m.in. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia
21 listopada 1980 r., III CZP 43/80, OSNC 1981, nr 8, poz. 142 oraz postanowienie
Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 1994 r., III CRN 36/94, OSNC 1995, nr 3,
poz. 54). Skoro decyzja Wojewody M. z dnia 25 maja 2005 r. do chwili wydania
zaskarżonego wyroku nie została wyeliminowana z obrotu w następstwie
stwierdzenia jej nieważności we właściwym trybie (art. 16 i art. 156 k.p.a.),
to korzystała ona z domniemania prawidłowości i Sądy meriti pozostawały nią
związane (zob. m.in. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 28
maja 1992 r., III AZP 4/92, OSNCP 1992, nr 12, poz. 211, wyrok Sądu
Najwyższego z 19 listopada 2004 r., V CK 251/04, nie publ. oraz wyrok Naczelnego
8
Sądu Administracyjnego z dnia 20 lipca 1981 r., SA 1478/81, ONSA 1981, nr 2,
poz. 72).
Na marginesie wypada zauważyć, że przeciwko uznaniu, iż decyzja ta nie
wywołała skutku w postaci otwarcia drogi sądowej w przedmiotowej sprawie,
oponował sam powód, a jego stanowisko w tej kwestii zostało uwzględnione przez
Sąd Apelacyjny, który uchylił postanowienie Sądu pierwszej instancji o odrzuceniu
pozwu.
Zarzut nieważności postępowania nie mógł wywrzeć zamierzonego skutku
również z drugiej przyczyny wskazanej przez skarżącego, tj. braku należytego
umocowania reprezentujących go pełnomocników.
Materialnoprawna konstrukcja zakładająca jednolitość Skarbu Państwa jako
osoby prawnej wywiera w sferze przepisów proceduralnych ten skutek,
że niezależnie od wielości wskazanych w pozwie i orzeczeniu sądu państwowych
jednostek organizacyjnych, z których działalnością wiąże się dochodzone
roszczenie, stroną pozwaną jest zawsze Skarb Państwa, a nie te jednostki.
Uzupełnienie braku w zakresie prawidłowego określenia strony pozwanej, zarówno
na skutek inicjatywy strony, jak i przez sąd z urzędu, następuje nie w trybie
wezwania do wzięcia udziału w sprawie na podstawie art. 194 k.p.c., lecz – zgodnie
z art. 67 § 2 k.p.c. – w płaszczyźnie właściwej reprezentacji (zob. wyroki Sądu
Najwyższego: z dnia 30 stycznia 1967 r., II PR 558/06, OSNCP 1967, nr 10, poz.
175, z dnia 11 stycznia 1974 r., II CR 685/73, OSNCP 1975, nr 1, poz. 10 oraz
z dnia 22 października 1998 r., III CKN 1195/98, nie publ.).
Z ustaleń przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku wynika,
po przystąpieniu przez Sąd pierwszej instancji do rozpoznania sprawy powód
przytoczył okoliczności faktyczne wskazujące na to, że dochodzone przez niego
roszczenie odszkodowawcze we wskazanej wysokości wiąże się z działalnością nie
tylko Wojewody M., ale również Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego, który
wziął udział w postępowaniu. W takim przypadku nie może być mowy ani o
podmiotowej, ani o przedmiotowej zmianie powództwa. Wskazanie przez
pełnomocników powoda okoliczności uzasadniających zapewnienie pozwanemu
Skarbowi Państwa właściwej reprezentacji nie było – świetle art. 91 i art. 92 k.p.c. -
9
działaniem wykraczającym poza zakres ich umocowania. Z tych przyczyn już w tym
miejscu za bezzasadny uznać należy zarzut naruszenia art. 65 k.c., którego
słuszności skarżący upatrywał w wadliwej ocenie, że jego pełnomocnicy byli
należycie umocowani.
Wbrew odmiennemu zapatrywaniu skarżącego, we wskazanych wyżej
okolicznościach Sąd pierwszej instancji nie miał obowiązku wezwania powoda do
uzupełnienia braku formalnego pozwu przez złożenie pełnomocnictw
upoważniających adwokata Marcina B. i radcę prawnego Grzegorza F. do
reprezentowania powoda w postępowaniu o odszkodowanie za szkodę wyrządzoną
postanowieniem Wojewody M. z dnia 5 kwietnia 2002 r. i decyzją Głównego
Inspektora Nadzoru Budowlanego z dnia 15 listopada 2002 r., ani też podstawy do
tymczasowego tylko dopuszczenia tych pełnomocników do podejmowania
czynności w sprawie. Wobec podniesienia przez skarżącego zarzutów naruszenia
art. 130 § 1 i art. 97 k.p.c. trzeba przede wszystkim przypomnieć, że skargi
kasacyjnej nie mogą usprawiedliwiać zarzut naruszenia przepisów postępowania
przez sąd pierwszej instancji, gdyż skarga ta przysługuje od prawomocnego wyroku
lub ściśle oznaczonych postanowień sądu drugiej instancji (art. 3981
§ 1 k.p.c.).
Z naruszeniem powyższej zasady zostały sformułowane pozostałe zarzuty
naruszenia przepisów postępowania. Skuteczne wytknięcie Sądowi Apelacyjnemu
bezzasadnego nieuwzględnienia dowodów wadliwie pominiętych przez Sąd
pierwszej instancji (dowodów z przesłuchania powoda oraz zgłoszonych po
upływie terminu wyznaczonego przez przewodniczącego) wymagało powołania –
obok art. 299 i art. 207 § 3 k.p.c. – również art. 382 k.p.c.
Chybiony okazał się zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. przez
niewyjaśnienie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku przyczyn, z powodu których
Sąd Apelacyjny odmówił mocy dowodowej dowodom przedstawionym przed
upływem terminu zakreślonego na podstawie art. 207 § 3 k.p.c. Podstawą skargi
kasacyjnej nie mogą być zarzuty dotyczące ustalenia faktów i oceny dowodów
(art. 3983
§ 3 k.p.c.). Należy również przypomnieć, że zarzut naruszenia art. 328
§ 2 w związku z art. 391 § 1 k.p.c. może stanowić usprawiedliwioną podstawę
skargi kasacyjnej tylko wtedy, gdy uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie zawiera
10
wszystkich koniecznych elementów bądź wykazuje tak oczywiste braki, które
uniemożliwiają kontrolę kasacyjną. Uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie jest
dotknięte takimi wadami. Tylko ubocznie wypada zauważyć, że skarżący nawet nie
wskazał, jakim konkretnie dowodom Sąd Apelacyjny odmówił mocy dowodowej.
Na uwzględnienie nie zasługiwał zarzut naruszenia art. 232 zdanie drugie
k.p.c. w związku z art. 278 § 1 k.p.c. i to nie tylko z uwagi na brak jego powiązania
z art. 391 § 1 k.p.c. Wbrew odmiennemu zapatrywaniu skarżącego, Sąd Apelacyjny
nie wypowiedział się w żadnej kwestii wymagających wiadomości specjalnych, lecz
stwierdził, że powód nie przedstawił twierdzeń, które mogłyby usprawiedliwiać
zgłoszone roszczenia ani nie zgłosił stosownych wniosków dowodowych.
Bezzasadny wreszcie okazał się zarzut naruszenia art. 368 § 1 pkt 4 k.p.c.
Przepis ten określa wymaganie powołania przez skarżącego – w razie potrzeby –
nowych faktów i dowodów oraz wykazania, że ich powołanie w postępowaniu przed
sądem pierwszej instancji nie było możliwe albo że potrzeba powołania się na nie
wynikła później. Nieuwzględnienie przez sąd drugiej instancji dowodów
zgłoszonych w apelacji nie uzasadnia zarzutu naruszenia tego przepisu. Przesłanki
pominięcia przez ten sąd nowych dowodów określa art. 381 k.p.c., którego
skarżący nie powołał.
Ocenę zasadności zarzutów wypełniających pierwszą podstawę kasacyjną
należy poprzedzić zastrzeżeniem, że Sąd Najwyższy rozpoznając skargę kasacyjną
pozostaje związany ustaleniami faktycznymi stanowiącymi podstawę zaskarżonego
wyroku (art. 39813
§ 2 k.p.c.).
Skarżący słuszności zarzutu naruszenia art. 361 § 2 k.c. upatrywał
w „przyjęciu” przez Sąd Apelacyjny, że wskazywana w pozwie szkoda w ogóle nie
wystąpiła. W istocie zatem zarzut ten zmierzał do podważenia podstawy faktycznej
rozstrzygnięcia Sądu drugiej instancji, co - w świetle art. 3983
§ 1 k.p.c. - jest
zabiegiem niedopuszczalnym. Wbrew twierdzeniom skarżącego, Sąd Apelacyjny
wcale nie stwierdził, jakoby szkoda doznana przez powoda miała trzy źródła,
co miałoby oznaczać fakt jej wystąpienia, lecz wskazał jedynie, że sprecyzowane
ostatecznie żądanie zmierzało do uzyskania odszkodowania za szkodę, której
źródła powód upatrywał w trzech konkretnych aktach administracyjnych. Sąd ten
11
stwierdził natomiast wyraźnie, że powód nie zdołał wykazać poniesienia szkody
w postaci lucrum cessans za okres objęty żądaniem pozwu (od 15 kwietnia 2002 r.
do 16 stycznia 2004 r.), a nawet nie potrafił skorelować tego żądania z faktem
zaprzestania prowadzenia działalności na przedmiotowym wyrobisku już w czerwcu
1999 r. W świetle powyższych ustaleń zarzut błędnego zastosowania art. 361 § 2
k.c. nie mógł być uznany za usprawiedliwiony.
Zamierzonego skutku nie mógł też odnieść zarzut naruszenia art. 5 k.c.
Skoro Sąd Apelacyjny przyjął, że powód nie wykazał podstawowej przesłanki
zgłoszonych roszczeń, tj. faktu poniesienia szkody i z tej tylko przyczyny oddalił
apelację powoda, to ocena zachowania jednostek organizacyjnych pozwanego
Skarbu Państwa - z punktu widzenia zasad współżycia społecznego - zarówno
w postępowaniu administracyjnym, jak i w niniejszym procesie, nie mogła mieć
wpływu na treść zaskarżonego wyroku.
Z tych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
i art. 102 k.p.c.
orzekł, jak w sentencji.