Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 11/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 2 grudnia 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Wojciech Katner (przewodniczący)
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz
SSN Dariusz Dończyk (sprawozdawca)
Protokolant Beata Rogalska
w sprawie z powództwa Bożeny M.
przeciwko Małgorzacie J. i in. ,
o ochronę dóbr osobistych,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 2 grudnia 2010 r.,
skargi kasacyjnej pozwanych od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 14 maja 2009 r.,
1) oddala skargę kasacyjną;
2) zasądza solidarnie od pozwanych na rzecz powódki kwotę
1380 (tysiąc trzysta osiemdziesiąt) zł tytułem zwrotu
kosztów postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 24 października 2008 r. uwzględnił
powództwo Bożeny M. o ochronę dóbr osobistych i zobowiązał pozwanych /.../ do
opublikowania, w terminie 7 dni od daty uprawomocnienia się wyroku, na stronie 9
dziennika „Super Express” przeprosin o treści: „Niniejszym informujemy, że w
artykule pod tytułem „Aniołów tu nie ma” opublikowanym w dniu 30 maja 2003 r. na
łamach dziennika „Super Express” zostały zawarte wiadomości nieprawdziwe i
nieścisłe, nadto wyrażone w sposób wulgarny, które naruszyły godność byłej
Dyrektorki Domu Dziecka Bożeny M. Autor artykułu, redaktor naczelny i wydawca
przepraszają Bożenę M. za treść tej publikacji i wyrażają z tego powodu
ubolewanie”; zasądził solidarnie od tych pozwanych na rzecz powódki kwotę
35.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz zobowiązał pozwanego Sławomira J. do
opublikowania w terminie 7 dni od daty uprawomocnienia się wyroku, na łamach
dziennika „Super Express”, odpowiedzi powódki na artykuł „Aniołów tu nie ma”.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że w dniu 30 maja 2003 r. w dzienniku „Super
Express” ukazał się artykuł pt. „Aniołów tu nie ma” dotyczący Domu Dziecka. Jego
autorka, pozwana Małgorzata J., opisała w nim szereg rzekomych zachowań
powódki, która w tym czasie była dyrektorem tego Domu Dziecka. W artykule
pojawiły się między innymi fragmenty – szczegółowo przytoczone w uzasadnieniu
Sądu pierwszej instancji – dotyczące niewłaściwych relacji pomiędzy powódką a
dziećmi, wychowankami Domu Dziecka. Zbierając materiały do artykułu autorka
oparła się na informacjach od Ingi Ż., wychowawczyni w Domu Dziecka, oraz od
innych osób, których danych nie wskazała. Przed opublikowaniem artykułu
Małgorzata J. była w Domu Dziecka i rozmawiała z wychowankami i z powódką.
Nie podjęła jednak rozmów z pozostałymi wychowawcami w Domu Dziecka oraz
z psychologiem zajmującym się dziećmi. Powódka była oskarżona o popełnienie
czynu z art. 207 § 1 k.k. w zw. z art. 91 k.k. Wyrokiem Sądu pierwszej instancji
została uznana winną zarzucanego jej czynu, a wyrokiem Sądu drugiej instancji
została uniewinniona od popełnienia zarzucanego jej przestępstwa. Redaktor
naczelny „Super Expressu” dwukrotnie odmówił opublikowania odpowiedzi powódki
3
na artykuł. Powódka złożyła rezygnację ze stanowiska dyrektora Domu Dziecka
w lipcu 2003 r. Następnie przez okres 3 miesięcy pracowała w Starostwie
Powiatowym jako inspektor, a od 2004 r. pracuje w Domu Pomocy Społecznej jako
pracownik socjalny. Na temat opisany w spornym artykule pojawiły się również
artykuły w prasie lokalnej. Wydawcą dziennika „Super Express” w dniu publikacji
artykułu była „Media Express” spółka z o.o., redaktorem naczelnym w dniu
ukazania się publikacji był pozwany Mariusz Z., a w dniu wyrokowania Sławomir J.
W ocenie Sądu Okręgowego artykuł naruszał dobra osobiste powódki skoro
przedstawiał powódkę jako osobę, która dopuszcza się wobec wychowanków
rażąco nagannego i wulgarnego zachowania. Naruszenie dóbr osobistych powódki
(dobrego imienia i godności) było bezprawne. Artykuł był tendencyjny.
Celem autorki było zdyskredytowanie powódki, oczernienie jej i ośmieszenie.
W artykule nie ma próby obiektywnego opisu sytuacji w Domu Dziecka. Informacje
są częściowo nieprawdziwe, zmanipulowane. Artykuł został napisany w klimacie
sensacji i stwarzał u czytelnika negatywny, emocjonalny stosunek do opisywanych
zdarzeń, a tym samym do powódki. Autor artykułu nie zachował szczególnej
staranności i rzetelności przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych, nie
zadbał o ochronę dóbr osobistych, poprawność językową i unikanie wulgaryzmów,
czym naruszył wymagania określone w art. 12 ust. 1 pkt 1 oraz art. 10 ust. 1 Prawa
prasowego.
Brak staranności i rzetelności polegał na tym, że mimo wiedzy o konflikcie
pomiędzy powódką a Ingą Ż. pozwana Małgorzata J. nie zweryfikowała uzyskanych
informacji pod kątem ich zgodności z prawdą, nie skontaktowała się ze wszystkimi
wychowawcami, a także z nauczycielami i z psychologiem. Krąg informatorów był
więc ograniczony. W tych okolicznościach bezprawności nie wyłączało to, że strona
pozwana działała w obronie uzasadnionego interesu.
Odpowiedzialność na podstawie art. 24 § 1 k.c. za naruszenie dóbr
osobistych powódki ponosi, oprócz dziennikarza - pozwanej Małgorzaty J. oraz
wydawcy – pozwanej „Media Express” spółki z o.o., także pozwany Mariusz Z.,
będący redaktorem naczelnym dziennika w chwili publikacji artykułu. Z art. 38
Prawa prasowego wynika domniemanie faktyczne, że osoba sprawująca funkcję
4
redaktora naczelnego w czasie publikacji decydowała o publikacji konkretnego
materiału. Dowód na obalenie tego domniemania nie został przeprowadzony przez
pozwanego Mariusza Z. Art. 448 k.c. uzasadniał natomiast uwzględnienie
powództwa o zapłatę na rzecz powódki pieniężnego zadośćuczynienia w związku z
doznaną na skutek publikacji krzywdą.
Zachodziły również podstawy do uwzględnienia w stosunku do pozwanego
Sławomira J., aktualnego redaktora naczelnego dziennika „Super Express”,
żądania opublikowania odpowiedzi prasowej, która odpowiadała kryteriom z art. 31
i art. 32 ust. 7 Prawa prasowego.
Sąd Apelacyjny, na skutek apelacji wniesionej przez pozwanych, wyrokiem z
dnia 14 maja 2009 r. zmienił wyrok Sądu Okręgowego w ten sposób, że zasądzoną
w nim kwotę 35.000 zł obniżył do kwoty 20.000 zł, a w pozostałej części oddalił
apelację. Sąd Apelacyjny uznał za prawidłowe ustalenia faktyczne, jak również
ocenę prawną Sądu pierwszej instancji. Apelacja została uwzględniona jedynie co
do wysokości kwoty pieniężnego zadośćuczynienia.
Od wyroku Sądu Apelacyjnego w części uwzględniającej powództwo oraz
oddalającej apelację skargę kasacyjną wnieśli pozwani. Skarga została oparta na
obu podstawach kasacyjnych. W ramach podstawy naruszenia przepisów prawa
materialnego zarzucono naruszenie: art. 54 i art. 61 ust. 1 Konstytucji oraz art. 10
ust. 1 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych
Wolności z dnia 4 listopada 1950 r. (Dz.U. z 1995 r. Nr 26, poz. 175), art. 24 k.c.
w zw. z art. 12 i 41 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe (Dz.U. Nr 5,
poz. 24 ze zm., dalej Prawo prasowe), art. 12 Prawa prasowego; art. 24 k.c., art. 24
§ 1 i art. 448 k.c., art. 37 i 38 Prawa prasowego w zw. z art. 6 k.c., art. 38
Prawa prasowego i art. 31 i art. 32 ust. 7 Prawa prasowego. W ramach podstawy
naruszenia przepisów postępowania, których naruszenie mogło mieć istotny wpływ
na wynik sprawy zarzucono naruszenie: art. 378 § 1 k.p.c. i art. 231 k.p.c. w zw.
z art. 391 § 1 k.p.c. Pozwani wnieśli o uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego
w zaskarżonej części i przekazanie sprawy w tym zakresie Sądowi Apelacyjnemu
do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania
kasacyjnego.
5
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Naruszenie art. 378 § 1 k.p.c. pozwani uzasadnili pominięciem rozpoznania
przez Sąd drugiej instancji podniesionego w apelacji zarzutu naruszenia przez Sąd
pierwszej instancji art. 328 § 2 k.p.c. przez brak odniesienia się tego Sądu do
przyczyn, z powodu których dał wiarę w części zeznaniom pozwanej Małgorzaty J.,
odmawiając waloru wiarygodności jej zeznaniom w pozostałym zakresie. W
uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sądu Apelacyjnego brak jest odniesienia się do
tego zarzutu apelacji, co uzasadnia zarzut skargi kasacyjnej naruszenia art. 378 § 1
k.p.c., który określa granice rozpoznania apelacji. W ramach tych granic
obowiązkiem sądu odwoławczego jest rozpoznanie podniesionych zarzutów
apelacyjnych i danie temu wyrazu w uzasadnieniu wyroku tego sądu. Uzasadniony
zarzut naruszenia prawa procesowego może być jednak skuteczną podstawą
skargi kasacyjnej jedynie wówczas, gdy stwierdzone w ramach kontroli kasacyjnej
uchybienie procesowe Sądu drugiej instancji mogło mieć istotny wpływ na wynik
sprawy (art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.). Pominięcie rozpoznania przez Sąd Apelacyjny
podniesionego w apelacji zarzutu naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 328 § 2
k.p.c. nie miało istotnego wpływu na wynik sprawy. Wynikający z art. 328 § 2 k.p.c.
wymóg wskazania dowodów, którym sąd dał wiarę i którym odmówił wiarygodności,
jak również podania przyczyn takiej oceny dowodów ma na celu umożliwienie
kontroli prawidłowości oceny dowodów, jak również dokonanych w sprawie ustaleń
faktycznych. W zakresie, w jakim Sąd Okręgowy, a za nim także Sąd Apelacyjny,
dali wiarę zeznaniom pozwanej Małgorzaty J., żadna ze stron tego nie
kwestionowała. Pozwani nie zgadzali się natomiast z oceną Sądu pierwszej
instancji, który odmówił wiary tym zeznaniom w pozostałym zakresie.
Z uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego wynika, że Sąd ten nie dał wiary
zeznaniom pozwanej Małgorzaty J. w części, w której pozwana twierdziła, że
dochowała aktów należytej staranności w zebraniu informacji dotyczących sytuacji
w Domu Dziecka kierowanym przez powódkę. W tej części zeznania pozwanej nie
zawierały więc relacji o faktach, a jedynie przedstawiały subiektywną ocenę
pozwanej jej postępowania jako dziennikarza przy zbieraniu materiałów prasowych.
Stwierdzenie przez Sąd Okręgowy, że w tej części nie dał wiary zeznaniom
pozwanej, bez wyjaśnienia tego stanowiska w uzasadnieniu wyroku, było
6
pozbawione znaczenia procesowego, gdyż w istocie nie było oceną wiarygodności
tego dowodu, lecz oceną prawną ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd w
oparciu o inne dowody, w tym zeznania pozwanej Małgorzaty J. W zakresie, w
którym Sąd Okręgowy nie dał wiary zeznaniom pozwanej Małgorzaty J., dowód ten
nie miał więc wpływu na ustalenia faktyczne tego Sądu. Odniesienie się Sądu
Apelacyjnego do podniesionego w apelacji zarzutu naruszenia art. 328 § 2 k.p.c.
nie miałoby więc wpływu także na ocenę dowodów oraz treść ustaleń faktycznych
Sądu drugiej instancji. W konsekwencji uchybienie procesowe Sądu Apelacyjnego,
polegające na pominięciu rozpoznania zarzutu apelacyjnego naruszenia art. 328 §
2 k.p.c., nie miało wpływu na wynik sprawy.
Zarzut naruszenia art. 231 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. pozwani
uzasadnili akceptacją przez Sąd odwoławczy stanowiska Sądu Okręgowego,
że istniała podstawa do zastosowania domniemania faktycznego, konstruowanego
na podstawie art. 38 ust. 1 Prawa prasowego, iż sprawowanie funkcji redaktora
naczelnego w dacie publikacji przesądza o tym, że osoba ta jest odpowiedzialna
za publikację materiału prasowego. Z tym zarzutem procesowym są powiązane
także zarzuty skargi kasacyjnej naruszenia prawa materialnego: art. 37 i art. 38
Prawa prasowego w zw. z art. 6 k.c. oraz art. 38 Prawa prasowego. Należy
podzielić stanowisko zawarte w skardze kasacyjnej, że możliwość zastosowania
przez sąd domniemania faktycznego, przewidzianego w art. 231 k.p.c., nie może
być interpretowana jako złagodzenie - wynikającego z art. 6 k.c. w zw. z art. 232
k.p.c. – obowiązku dowodzenia przez stronę faktów, z których wywodzi ona skutki
prawne. Zastosowanie domniemania faktycznego powinno mieć miejsce
w postępowaniu sądowym wówczas, gdy brak jest bezpośrednich środków
dowodowych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 2002 r., IV CKN
718/2000, Lex Polonica nr 389919) albo istnieją znaczne utrudnienia dowodowe dla
wykazania faktu, a jednocześnie jego ustalenie jest możliwe przy zastosowaniu
reguł logicznego rozumowania przy uwzględnieniu zasad wiedzy i doświadczenia
życiowego. Jest tak w przypadku, gdy strona dotknięta skutkami publikacji
materiału prasowego dochodzi odpowiedzialności cywilnej wobec osoby, która
spowodowała jego publikację. Według art. 38 ust. 1 Prawa prasowego
odpowiedzialność cywilną za naruszenie prawa spowodowane opublikowaniem
7
materiału prasowego ponoszą m.in. redaktor lub inna osoba, którzy spowodowali
opublikowanie tego materiału. Warunkiem ponoszenia tej odpowiedzialności przez
redaktora naczelnego jest wykazanie, że brał on udział w czynnościach, które
doprowadziły do publikacji materiału prasowego (por. wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 23 lutego 2001 r., II CKN 587/00, OSNC 2001, nr 7-8, poz. 123, wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2002 r., IV CKN 925/00, OSP 2003, nr 5, poz. 60).
Należy mieć jednak na uwadze, że osoba, której dobra osobiste naruszono
publikacją prasową, zazwyczaj nie zna okoliczności związanych z procesem
podejmowania decyzji wewnątrz redakcji o publikacji konkretnego materiału
prasowego. Osoba ta nie ma także możliwości ustalenia przed wszczęciem
postępowania sądowego, że inna osoba niż redaktor naczelny podejmowała
decyzję o publikacji określonego materiału prasowego. W konsekwencji osoba taka
nie może ani wskazać, ani skutecznie dowodzić, że inna osoba niż redaktor
naczelny redakcji decydowała o publikacji materiału prasowego. Jednocześnie
z regulacji zawartych - w art. 7 ust. 2 pkt 7 oraz art. 25 ust. 1 i 4 Prawa prasowego
wynika, że redaktor naczelny posiada uprawnienia do decydowania o całokształcie
działalności redakcji i nią kieruje. Jest też osobą odpowiedzialną za treść
przygotowywanych przez redakcję materiałów prasowych. Uzasadnia to
skonstruowanie, według zasad logicznego rozumowania, domniemania
faktycznego, że redaktor naczelny, ze względu na posiadany zakres kompetencji,
jest osobą, która spowodowała opublikowanie materiału prasowego (por. wyroki
Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2002 r., IV CKN 925/00 oraz z dnia 20 lutego
2004 r., I CK 339/03, Lex Polonica nr 1538901). Konsekwencją ustalenia
faktycznego wynikającego z tego domniemania jest zastosowanie art. 38 ust. 1
oraz art. 37 Prawa prasowego wobec redaktora naczelnego z chwili publikacji
materiału prasowego. W wyroku z dnia 30 listopada 2006 r., I CSK 269/06
(niepubl.) Sąd Najwyższy przyjął, że nie można zgodzić się z taką interpretacją art.
38 ust. 1 Prawa prasowego, która zakłada, że ciężar dowodu odpowiedzialności
związanej z pełnieniem funkcji redaktora naczelnego spoczywa na pokrzywdzonym,
ponieważ prowadziłaby w praktyce do wyłączenia ich odpowiedzialności za
opublikowanie materiału, w razie zaprzeczenia przez nich, iż spowodowali
opublikowanie materiału. Zastosowanie domniemana faktycznego, konstruowanego
8
przy uwzględnieniu art. 7 ust. 2 pkt 7 oraz art. 25 ust. 1 i 4, a nie art. 38 ust. 1
Prawa prasowego – co zasadnie podniesiono w skardze kasacyjnej - nie oznacza
bezgranicznej odpowiedzialności redaktora naczelnego. Możliwe jest bowiem
podważenie wniosków wynikających z takiego domniemania faktycznego poprzez
wykazanie okoliczności wykluczających wpływ redaktora naczelnego na publikację
określonego materiału prasowego, np. z powodu choroby, nieobecności,
określonego podziału obowiązków wewnątrz redakcji (por. powołane wcześniej
wyroki Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2002 r., IV CKN 925/00 , z dnia 20
lutego 2004 r., I CK 339/03 oraz uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18
stycznia 2006 r., V CSK 26/05, Legalis). Uwzględniając powyższe nie były
uzasadnione zarzuty naruszenia art. 231 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., jak
również art. 37 i art. 38 Prawa prasowego w zw. z art. 6 k.c.
Zarzut naruszenia art. 12 Prawa prasowego (bez bliższego określenia
odpowiedniej jednostki redakcyjnej) uzasadniony został błędną oceną Sądu
Apelacyjnego, że pozwana Małgorzata J. nie zachowała szczególnej staranności i
rzetelności wymaganej od dziennikarza przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów
prasowych. Zarzut ten dotyczy więc art. 12 ust. 1 pkt Prawa prasowego, który
zobowiązuje dziennikarza do szczególnej staranności i rzetelności przy zbieraniu i
wykorzystaniu materiałów prasowym, w tym sprawdzenia zgodności z prawdą
uzyskanych informacji. Kwestionowana w skardze kasacyjnej ocena Sądu
Apelacyjnego naruszenia przez pozwaną Małgorzatę J. tego obowiązku nie była
wyłącznie konsekwencją ustalenia, że postawione w artykule powódce zarzuty
okazały się nieprawdziwe, lecz także tego, że autorka artykułu w sposób niezgodny
z wymaganiami art. 12 ust. 1 pkt 1 Prawa prasowego zebrała i wykorzystała
informacje zamieszczone w materiale prasowym. Dziennikarz nie zawsze będzie
ponosił odpowiedzialność za opublikowanie faktów, które okazały się nieprawdzie.
Warunkiem nieodzownym zwolnienia dziennikarza od odpowiedzialności cywilnej
za publikację faktu, który okazał się niezgodny z prawdą jest zachowanie przez
niego szczególnej staranności i rzetelności przy zbieraniu i wykorzystaniu materiału
prasowego (por. uchwałę siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego
2005 r., III CZP 53/2004, OSNC 2005, nr 7-8, poz. 114, wyrok Sądu Najwyższego z
dnia 17 grudnia 2008 r., I CSK 200/2008, Lex Polonica nr 1975578). Z oczywistych
9
względów, będących już przedmiotem wypowiedzi judykatury, dziennikarz ma
ograniczone możliwości sprawdzenia prawdziwości uzyskanych informacji. Nie
zwalnia to jednak dziennikarza od obowiązku weryfikacji uzyskanych wiadomości w
dostępny dla niego sposób. Tym bardziej w sytuacji, gdy okoliczności towarzyszące
uzyskanej informacji uzasadniają obawę, że jej źródło nie było obiektywne, a
podawane przez dziennikarza fakty mogą stanowić podstawę poważnych zarzutów
wobec przedstawianej w publikacji prasowej osoby (por. wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 7 października 2004 r., IV CK 83/2004, Lex Polonica nr 369481, wyrok
Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 22 października 2009 r. nr
25333/06 Europapress Holding d.o.o. przeciwko Chorwacji, Lex nr 523333).
Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że autorka artykułu uzyskała
zawarte w materiale prasowym informacje przede wszystkim od Ingi Ż., tj. osoby,
która pozostawała w konflikcie z powódką. Rozmawiała również z innymi osobami,
które stawiły się na spotkanie zorganizowane przez Ingę Ż. Ponadto informacje
pochodziły od części, przypadkowo spotkanych, wychowanków Domu Dziecka.
Uzyskane w ten sposób informacje wymagały szczególnej starannej i rzetelnej
weryfikacji. W świetle zasad doświadczenia życiowego wynika bowiem, że nie ma
waloru obiektywnego informacja uzyskana od osoby skonfliktowanej z opisywaną
postacią. Również ocena przez dziennikarza relacji wychowanków Domu Dziecka
wymagała szczególnej rozwagi, gdyż oczywistym jest w świetle zasad
doświadczenia życiowego, że specyficzna, trudna sytuacja życiowa wychowanków
mogła wpływać na ich stosunki z pracownikami Domu Dziecka. Ze względu na te
okoliczności zasadnie przyjął Sąd Apelacyjny, że uzyskane przez dziennikarza
informacje powinny być skonfrontowane z informacjami pochodzącymi z innych
źródeł, w tym od wychowawców i psychologa zatrudnionych w Domu Dziecka, z
którymi pozwana Małgorzata J. nie kontaktowała się. Nie usprawiedliwia przy tym
zaniechania przez pozwaną weryfikacji w ten sposób uzyskanych informacji to, że
pozwana kontaktowała się ze starostą. Osoba ta jedynie potwierdziła, że w Domu
Dziecka jest konflikt, co nie oznaczało, że został on wywołany opisanym w artykule
postępowaniem powódki.
Od obowiązku zachowania przez pozwaną Małgorzatę J. szczególnej
staranności i rzetelności dziennikarskiej nie zwalniało to, że motywem publikacji
10
prasowej była ochrona uzasadnionego interesu społecznego. Należy mieć także na
uwadze, że w przypadku publikacji istotnych dla społeczeństwa informacji, mimo
braku możliwości pełnego zweryfikowania przez dziennikarza ich prawdziwości,
powinno to zostać uwzględnione w treści, jak również w odpowiedniej formie
materiału prasowego. Wymóg szczególnie starannego i rzetelnego postępowania,
przewidziany w art. 12 ust. 1 pkt 1 Prawa prasowego, jest bowiem aktualny nie
tylko na etapie zbierania, ale także wykorzystania materiałów prasowych. Nie było
tak w przypadku ocenianego artykułu, którego celem, osiągniętym za pomocą
zastosowania odpowiedniego stylu i formy publikacji oraz selektywnego doboru
informacji, było przedstawienie powódki w jednoznacznie negatywnym świetle, pod
z góry założoną tezę, że przedstawiane zarzuty wobec powódki są prawdziwe.
Biorąc to pod uwagę za uzasadnione należy uznać stanowisko Sądu Apelacyjnego,
że działanie dziennikarza nie odpowiadało wymogom z art. 12 ust. 1 pkt 1 Prawa
prasowego.
Przyjęcie, że autorka artykułu nie zachowała szczególnej staranności
i rzetelności przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych, a w następstwie
tego zaniedbania przedstawiła nieprawdziwe fakty dotyczące postępowania
powódki wobec wychowanków Domu Dziecka uzasadniające krytyczne oceny jej
działalności na stanowisku dyrektora tej placówki, przesądza o bezzasadności
zarzutów naruszenia art. 24 § 1 k.c. w zw. z art. 12 ust. 1 pkt 1 i art. 41 Prawa
prasowego. Ten ostatni przepis chroni wolność wyrażania w prasie m.in. ujemnych
ocen działalności zawodowej innych osób pod warunkiem jednak, że są to oceny
rzetelne, a więc oparte na należycie zweryfikowanych faktach. Postępowanie
dziennikarza niezgodne z art. 12 ust. 1 pkt 1 oraz naruszające art. 41 Prawa
prasowego jest działaniem bezprawnym w rozumieniu art. 24 § 1 k.c.
uzasadniającym jego zastosowanie – w związku z art. 97 Prawa Prasowego – w
razie naruszenia dóbr osobistych opisywanej w materialne prasowym osoby.
Dotychczasowe rozważania uzasadniają także uznanie za nieuzasadnione
zarzuty naruszenia art. 54, art. 61 Konstytucji oraz art. 10 ust. 1 Europejskiej
Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Z art. 61 ust. 1
Konstytucji wynika prawo obywatela do uzyskania informacji o działalności organów
władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne. Dopuszczalna więc była
11
publikacja obejmująca przedstawienie faktów i ocen dotyczących działalności
powódki na stanowisku dyrektora Domu Dziecka. Prawa tego nie zakwestionował
Sąd Apelacyjny. Zgodnie natomiast z art. 54 ust. 1 Konstytucji każdemu zapewnia
się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania
informacji. Prawo to jest również gwarantowane przez art. 10 ust. 1 Europejskiej
Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Prawo do
wyrażania opinii i rozpowszechniania informacji (wolność wypowiedzi) nie ma
jednak charakteru absolutnego, o czym stanowi wprost art. 10 ust. 2 powołanej
Konwencji, według którego korzystanie z wolności wymienionych w art. 10 ust. 1
Konwencji może podlegać ograniczeniom m.in. ze względu na ochronę dobrego
imienia i praw innych osób. Podobną normę zawiera również Konstytucja w art. 61
ust. 3, która przewiduje ograniczenia prawa, o którym mowa w ust. 1, ze względu
na określoną w ustawach ochronę wolności i praw innych osób. Z art. 47
Konstytucji wynika natomiast, że każdy ma prawo do ochrony czci i dobrego
imienia. Dotyczy to także osób publicznych, mimo że podejmując się działalności
publicznej muszą oni liczyć się z krytyką, chociażby obiektywnie niesłuszną,
swojego postępowania. Prawo wynikające z art. 54 ust. 1 Konstytucji oraz art. 10
ust. 1 Europejskiej Konwencji o ochronie Praw Człowieka i podstawowych wolności
nie oznacza jednak wolności rozpowszechniania nieprawdziwych informacji
dotyczących osób publicznych oraz nierzetelnych ocen ich działalności, opartych na
faktach nienależycie zweryfikowanych (por. orzeczenia Europejskiego Trybunału
Praw Człowieka: z dnia 1 lipca 1996 r., nr 20834/92 Oberschlick (2) przeciwko
Austrii, Lex nr 79634, z dnia 27 lutego 2001 r., nr 26958/95 Jerusalem przeciwko
Austrii, Lex nr 76527 oraz z dnia 26 lutego 2002 r., nr 28525/95 Unabhängige
Initiative Informationsvielfalt przeciwko Austrii, Lex nr 75865). Rozpowszechnianie
takich faktów i ocen godzi nie tylko w prawo do ochrony czci i dobrego imienia tych
osób, ale także w prawo obywatela wynikające z art. 61 ust. 1 Konstytucji - na które
powołano się w skardze kasacyjnej - do uzyskania informacji o działalności osób
pełniących funkcje publiczne. Obejmuje ono bowiem uprawnienie do uzyskania
m.in. za pośrednictwem prasy, informacji, w tym ocen, rzetelnie zweryfikowanych.
Taka interpretacja prawa wynikającego z art. 61 ust. 1 Konstytucji znajduje
potwierdzenie w art. 6 ust. 1 Prawa prasowego, w którym przewidziano, że prasa
12
jest obowiązana do prawdziwego przedstawiania omawianych zjawisk. Należy
także mieć na uwadze, że uzyskane za pośrednictwem prasy informacje mają
zasadniczy wpływ na dokonywane w społeczeństwie demokratycznym oceny i
działania. Istotne jest więc, aby były one oparte na rzetelnie zweryfikowanych
faktach i ocenach rozpowszechnianych w prasie.
Nie jest uzasadniony zarzut naruszenia art. 24 k.c. podniesiony w związku
z tym, że tekst oświadczenia, których złożenie nakazano pozwanym, można
zinterpretować w ten sposób, że składa je aktualny redaktor naczelny dziennika
„Super Express”, podczas gdy do jego złożenia został zobowiązany były redaktor
naczelny tego dziennika – pozwany Mariusz Z. Z utrwalonego już stanowiska
judykatury wynika, że odpowiedzialność, na podstawie art. 38 ust. 1 w zw. z art. 37
Prawa prasowego i art. 24 § 1 k.c., za publikację prasową naruszającą dobra
osobiste ponosi redaktor naczelny redakcji, który decydował o publikacji materiału
prasowego. Skoro więc w tekście oświadczenia, którego złożenie nakazano
pozwanym: Małgorzacie J., Mariuszowi Z. i „Media Express” spółce z o.o., zawarta
jest data publikacji materiału prasowego naruszającego dobra osobiste powódki,
to informacja ta umożliwia wyprowadzenie przez czytelnika tego oświadczenia
logicznego wniosku, że oświadczenie złożył aktualny w chwili publikacji artykułu,
a nie obecny, redaktor naczelny dziennika.
Nie był uzasadniony zarzut naruszenia art. 24 § 1 k.c. i art. 448 k.c. wskutek
zasądzenia na rzecz powódki pieniężnego zadośćuczynienia. Naruszenie tych
przepisów uzasadniono m.in. tym, że Sąd Apelacyjny błędnie przyjął istnienie
podstaw do uwzględnienia tego żądania wobec pozwanego Mariusza Z. skoro z art.
448 k.c. wynika konieczność przypisania winy za naruszenie dóbr osobistych.
Trafnie podniesiono w skardze kasacyjnej, że zastosowanie art. 448 k.c. wymaga
stwierdzenia zawinionego naruszenia dóbr osobistych (por. wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 12 grudnia 2002 r., V CKN 1581/00, OSNC 2004, nr 4, poz. 53,
z dnia 15 czerwca 2005 r., IV CK 805/04, Lex nr 177221, z dnia 19 stycznia 2007 r.,
III CSK 358/06, Lex nr 277289). Ustalenia faktyczne dają podstawę do przyjęcia, że
także pozwanemu Mariuszowi Z. można postawić zarzut zawinionego naruszenia
dóbr osobistych powódki. Wina tego pozwanego polega bowiem na niedochowaniu
należytej staranności w zapobieżeniu - w ramach obowiązków wynikających z
13
pełnienia przez niego funkcji redaktora naczelnego dziennika - publikacji materiału
prasowego naruszającego dobra osobiste powódki. Wbrew też stanowisku
zawartemu w skardze kasacyjnej Sąd Apelacyjny nie naruszył art. 24 § 1 k.c. w zw.
z art. 448 k.c. przyjmując, że zachodziły okoliczności uzasadniające zasądzenie
pieniężnego zadośćuczynienia na rzecz powódki. W razie zawinionego naruszenia
dóbr osobistych zasadą jest, że roszczenie o zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej
tytułem zadośćuczynienia powinno zostać uwzględnione, a wyjątkowo oddalone.
O przyznaniu zadośćuczynienia pieniężnego decyduje przede wszystkim rozmiar,
doznanej wskutek naruszenia dóbr osobistych, krzywdy. Ta - uwzględniając wagę
i sposób przedstawienia zarzutów wobec powódki, jak również zasięg publikacji –
była znaczna. Zasadnie również Sąd Apelacyjny uwzględnił dolegliwe
konsekwencje, jakie dotknęły powódkę w życiu zawodowym wskutek publikacji
materiału prasowego. Nieskuteczne jest przy tym kwestionowanie w skardze
kasacyjnej przyjętych przez Sąd odwoławczy negatywnych następstw publikacji dla
powódki, gdyż jako stanowiące element ustaleń faktycznych sądu meriti są one
wiążące dla Sądu Najwyższego (art. 39813
§ 2 k.p.c.). Za uwzględnieniem
powództwa, w omawianym zakresie, przemawiało także to, że od chwili naruszenia
dóbr osobistych powódki minął znaczny okres czasu, w którym nie odwołano
nieprawdziwych zarzutów postawionych powódce, odmówiono także publikacji jej
odpowiedzi na artykuł, co mogło spowodować zmniejszenie negatywnych
następstw dla powódki wynikających z publikacji artykułu. Im później od publikacji
prasowej następuje złożenie odpowiedniego oświadczenia przewidzianego w art.
24 § 1 k.c. tym mniej skuteczna jest ta forma ochrony dla usunięcia następstw
wynikających z bezprawnego naruszenia publikacją prasową dóbr osobistych.
Niewielu bowiem czytelników dziennika, w którym opublikowano artykuł, pamięta
jego treść. W tym okresie zazwyczaj ulega też zmianie krąg czytelników. W takich
okolicznościach zdecydowanie większego znaczenia nabiera, przewidziana w art.
448 k.c. forma pieniężnej rekompensaty pokrzywdzonemu skutków naruszenia jego
dóbr osobistych.
Nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 31 i art. 32 ust. 7
Prawa prasowego. Należy podzielić stanowisko wyrażone w uzasadnieniu skargi
kasacyjnej, że obowiązkiem sądu orzekającego o żądaniu opublikowania
14
odpowiedzi, opartym na podstawie art. 39 Prawa prasowego, jest zbadanie, czy
żądanie to jest usprawiedliwione według mających zastosowanie przepisów prawa
materialnego, w tym art. 31 pkt 2 oraz art. 32 ust. 7 Prawa prasowego, w których
określono nie tylko przesłankę tego żądania (publikacja stwierdzeń zagrażającym
dobrom osobistym), ale również kryteria dotyczące treści, jakim powinna
odpowiadać odpowiedź prasowa. Zgodnie z art. 31 pkt 2 Prawa prasowego, osoba
zainteresowana może żądać, aby redaktor naczelny redakcji właściwego dziennika
opublikował bezpłatnie rzeczową odpowiedź na stwierdzenie zagrażające dobrom
osobistym. W ramach odpowiedzi możliwe jest odniesienie się do zawartych
w publikacji ocen oraz faktów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 maja
2008 r., I CSK 531/07, Lex nr 438292). Realizując te uprawnienie zainteresowany
może przedstawić rzeczowe - a więc merytoryczne, zwięzłe i wyważone
(por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 września 2009 r., I CSK 58/2009, SSNC
2010/B, poz. 29) - stanowisko co do zawartych w publikacji okoliczności
i ocen. Nie wykracza poza te ramy odpowiedź powódki, która odnosi się
do opisywanych w artykule zdarzeń i ocen zagrażających jej dobrom osobistym
i przedstawia w krótki i rzeczowy sposób motywację działań powódki, podjętych
przez nią jako dyrektora Domu Dziecka, które w jej ocenie doprowadziły do sytuacji
konfliktowej w kierowanej przez nią placówce, a w efekcie do wyartykułowania
przez część wychowanków nieprawdziwych zarzutów wobec powódki. Odpowiedź
powódki spełnia także wymóg określony w art. 32 ust. 7 Prawa prasowego. Sąd
Apelacyjny zaakceptował ocenę Sądu Okręgowego, że tekst odpowiedzi, nie
przekracza dwukrotnej objętości fragmentu materiału prasowego, którego dotyczy.
Stanowisko to uznać należy za prawidłowe przy uwzględnieniu, że stwierdzenia
zagrażające dobrom osobistym powódki, zawarte są w wielu fragmentach artykułu,
a naruszenie dóbr osobistych powódki było efektem nie tylko określonej treści
artykułu, ale również posłużenia się odpowiednią formą i kompozycją materiału
prasowego.
15
Biorąc to pod uwagę Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c. oddalił
skargę kasacyjną. O kosztach postępowania kasacyjnego orzeczono na podstawie
art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i art. 39821
k.p.c.
jz