Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 37/10
POSTANOWIENIE
Dnia 3 grudnia 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Jan Górowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Marta Romańska
SSN Bogumiła Ustjanicz
w sprawie z wniosku Andrzeja K.
przy uczestnictwie Skarbu Państwa reprezentowanego przez Ministra Skarbu
Państwa i Prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy
o stwierdzenie nabycia spadku,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 3 grudnia 2010 r.,
skargi kasacyjnej uczestników postępowania
od postanowienia Sądu Okręgowego z dnia 18 maja 2009 r.,
oddala skargę kasacyjną i zasądza od Skarbu Państwa
- Ministra Skarbu Państwa na rzecz wnioskodawcy kwotę 200
(dwieście) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania
kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Wnioskodawca Andrzej K. wniósł o stwierdzenie nabycia spadku po
Bronisławie E. z domu M., córce Bernarda i Justyny z domu L., zmarłej w dniu 9
maja 1946 r. w całości z mocy ustawy przez jej córkę Janinę L. z domu E.; o
stwierdzenie nabycia spadku po Zygmuncie L. zmarłym w dniu 27 kwietnia 1965 r.
w całości z mocy ustawy przez jego małżonkę Janinę L. oraz o stwierdzenie
nabycia spadku po Janinie L. zmarłej w dniu 30 września 1994 r. w całości na
podstawie testamentu ustnego z dnia 28 maja 1994 r. przez Andrzeja K.
Pismem z dnia 27 grudnia 2007 r. wnioskodawca cofnął wniosek w zakresie
stwierdzenia nabycia spadku po Zygmuncie L., wobec faktu odnalezienia
postanowienia Sądu Rejonowego z dnia 16 kwietnia 1992 r. w tym przedmiocie.
Na wniosek wnioskodawcy, zgłoszony w toku rozprawy w dniu 8 stycznia
2008 r. Sąd Rejonowy wezwał do udziału w sprawie w charakterze uczestnika
Skarb Państwa Prezydenta Miasta Stołecznego Warszawa.
W dniu 9 stycznia 2008 r. wnioskodawca wniósł o zwolnienie z udziału
w postępowaniu uczestnika – Miasto Stołeczne Warszawę, zaś pismem z dnia 7
lutego 2008 r. wniósł o wezwanie do udziału w sprawie w takim charakterze Skarbu
Państwa – Ministra Skarbu Państwa.
Postanowieniem z dnia 19 lutego 2008 r. Sąd Rejonowy umorzył
postępowanie w zakresie stwierdzenia nabycia spadku po Zygmuncie L. oraz
zwolnił od udziału w sprawie Miasto Stołeczne Warszawę.
Pismem z dnia 10 marca 2008 r. uczestnik postępowania Skarb Państwa –
Minister Skarbu Państwa zakwestionował ważność testamentu ustnego, wobec
braku podpisu jednego ze świadków oraz podnosząc, że otwarcie spadku nastąpiło
w 1994 r., zatem upłynął 6 miesięczny termin do stwierdzenia treści testamentu
poprzez przesłuchanie świadków przed sądem. Z ostrożności procesowej,
uczestnik zakwestionował także istnienie obawy rychłej śmierci po stronie
spadkodawczyni Janiny L. w chwili testowania, zatem zastosowanie powinny
znaleźć przepisy odnoszące się do dziedziczenia ustawowego.
3
Pismem z dnia 26 marca 2008 r. wnioskodawca wyjaśnił, że pod oryginałem
protokołu spisania testamentu ustnego znajdowały się wszystkie wymagane
podpisy, jednakże z uwagi na niedoskonałości urządzenia kserującego, jeden
z podpisów nie powielił się na kopii.
W toku rozprawy w dniu 8 stycznia 2009 r. wnioskodawca podtrzymał swoje
stanowisko, zaś uczestnik postępowania pozostawił wniosek do uznania sądu.
Postanowieniem z dnia 13 stycznia 2009 r. Sąd Rejonowy stwierdził, że
spadek po Bronisławie E. z domu M. zmarłej w dniu 9 maja 1946 r. w W. ostatnio
stale zamieszkałej w W. przy ul. M. [...] na podstawie ustawy nabyła córka Janina L.
w całości. W punkcie drugim postanowienia stwierdził, że spadek po Janinie L. z
domu E. zmarłej w dniu 30 września 1994 r. w W. ostatnio stale zamieszkałej w W.
przy A. [...] m. 8 na podstawie testamentu ustnego z dnia 28 maja 1994 r. nabył
Andrzej K. w całości.
Ustalił, że Bronisława E. zmarła w W. w dniu 9 maja 1946 r., w chwili śmierci
była wdową. Miała jedno dziecko – córkę Janinę L. Zmarła nie pozostawiła po sobie
żadnego testamentu, spadek po niej nie został odrzucony ani nie był przedmiotem
żadnej umowy majątkowej zawartej pomiędzy nią a jedyną córką.
Janina L. zmarła w W. w dniu 30 września 1994 r. jako wdowa. Była
dwukrotnie zamężna, nie posiadała jednak dzieci małżeńskich, pozamałżeńskich
ani przysposobionych, nie miała też rodzeństwa. Zmarła – z wykształcenia prawnik
– pozostawiła po sobie jeden testament sporządzony w formie ustnego
oświadczenia woli na wypadek śmierci. Zostało złożone w dniu 24 maja 1994 r. w
W., w jej mieszkaniu przy A. [...] w obecności świadków: Krzysztofa Z., Tamary Z.
oraz Agnieszki M.
W dacie testowania była osobą w podeszłym wieku (po osiemdziesiątce),
leżącą w łóżku, i z tego powodu od kilku lat nie mogła opuścić mieszkania. Miała
problemy nie tylko z poruszaniem się, ale i z pisaniem, podnoszeniem głowy;
cierpiała na niedowład lewej ręki, przykurcz lewej stopy. Wymagała opieki
pielęgniarskiej oraz pomocy przy wykonywaniu czynności dnia codziennego; trzeba
było ją przekręcać, karmić, podnosić. Zdarzało się, że spadała z łóżka. Przed
złożeniem oświadczenia ostatniej woli także doszło do upadku Janiny L. z łóżka i
4
spędzenia kilku godzin na podłodze, w wyniku czego bardzo źle się poczuła i
stwierdziła, że niedługo z uwagi na swój wiek i stan zdrowia umrze.
W takim stanie wyraziła swoją ostatnią wolę, której treść w dniu
15 października 1994 r. została spisana w jej mieszkaniu przez jednego ze
świadków – Krzysztofa Z. i podpisana przez pozostałych świadków Tamarę Z. oraz
Agnieszkę M. Testamentem do całości majątku powołała Andrzeja K., jej dalekiego
krewnego, który opiekował się nią przed śmiercią, i o którym testatorka
wypowiadała się zawsze w ciepłych słowach.
Sąd Rejonowy wskazał, że podstawą wydanego orzeczenia jest przede
wszystkim art. 926 k.c., który konstytuuje zasadę prymatu dziedziczenia
testamentowego nad ustawowym. Przyjął, że w sprawie została spełniona
przesłanka dopuszczalności sporządzenia testamentu ustnego w postaci obawy
rychłej śmierci spadkodawczyni, która w jego ocenie została uzasadniona
czynnikami obiektywnymi, jak też subiektywnymi.
Wskazał ponadto, że spełnione zostały przesłanki, co do formy testamentu
ustnego, zdolności do bycia świadkami osób obecnych w chwili oświadczania przez
testatorkę ostatniej woli, a także iż zostały zachowane terminy przewidziane
przepisami prawa dla dokonania określonych czynności związanych z utrwaleniem
treści testamentu.
W ocenie Sądu, ważność ani skuteczność testamentu nie zostały
podważone w toku postępowania, skoro zeznania świadków korespondowały ze
sobą. Nie zachodziła też żadna z okoliczności wymienionych w art. 945 § 1 k.c.,
która powodowałaby nieważność testamentu.
Apelację od powyższego postanowienia wniósł uczestnik Skarb Państwa –
Minister Skarbu Państwa, zaskarżając postanowienie w części dotyczącej
stwierdzenia, że spadek po Janinie L. z domu E. nabył na podstawie testamentu
ustnego z dnia 28 maja 1994 r. Andrzej K. w całości i wniósł o jego uchylenie.
Postanowieniem z dnia 18 maja 2009 r. Sąd Okręgowy apelację oddalił.
Podzielił zarówno ustalenia faktyczne oraz dokonaną przez Sąd pierwszej instancji
ocenę dowodów, jak również jego argumentację prawną.
5
Zwrócił uwagę na konieczność rygorystycznego i dokładnego analizowania
testamentów ustnych, jako formy szczególnie zagrożonej nadużyciami
i fałszerstwami. Za bezzasadny uznał zarzut naruszenia art. 952 § 1 k.c. Według
jego oceny, spełnione zostały wszelkie przesłanki dotyczące formy testamentu
ustnego, liczby świadków oświadczenia ostatniej woli, przymiotów tychże
świadków, a także terminów dla dokonania określonych czynności związanych
z pisemnym utrwaleniem rozrządzenia testatorki. Nie podzielił zarzutu apelującego
o nieistnieniu obawy rychłej śmierci testatorki, podnosząc, że przesłanka ta jest
spełniona, gdy subiektywne przekonanie spadkodawcy oparte jest na
uzasadniających je obiektywnych okolicznościach.
Postanowienie Sądu Okręgowego Skarb Państwa zaskarżył skargą
kasacyjną, którą oparł na podstawie naruszenia przepisów prawa materialnego,
tj. art. 952 § 1 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie oraz art. 952 § 2 k.c. przez
błędną wykładnię i wniósł o jego uchylenie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Artykuł 82 dekretu z dnia 8 października 1946 r. Prawo spadkowe (Dz.U.
Nr 60, poz. 328, ze zm., dalej: „pr. sp.”) stanowił, że testament ustny można
sporządzić, jeżeli wskutek szczególnych okoliczności jak: przerwa w komunikacji,
epidemia, działania wojenne, choroby spadkodawcy albo nieszczęśliwy wypadek,
uzasadniających obawę rychłej śmierci, sporządzenie testamentu zwykłego było
niemożliwe lub bardzo utrudnione. W toku jego obowiązywania w niektórych
orzeczeniach Sąd Najwyższy przyjmował, że dla realizacji tej przesłanki
wystarczające jest jedynie subiektywne odczucie spadkodawcy co do rychłego
zgonu (por. np. orzeczenia z dnia 3 listopada 1948 r., C 755/48, PiP 1949, nr 2,
s. 121 i z dnia 10 sierpnia 1948 r., C 458/48, PiP 1948, nr 12, s. 116).
Z kolei w innych postanowieniach, wskazywał, że miarą tego, czy i na ile
obawa rychłej śmierci jest uzasadniona nie może być tylko stan psychiczny
testatora, lecz aby można go było uznać za niebezpieczny dla życia, musi być on
tego rodzaju, że w oparciu o wiedzę medyczną lub doświadczenie życiowe istnieje
podstawa do przyjęcia, iż rzeczywiście obawa rychłej śmierci wystąpiła (por. np.
orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 4 lipca 1952 r., C 1321/52, NP. 1953, nr 2,
s. 84). Za tym kierunkiem wykładni przemawiało zwłaszcza to, że art. 82 pr. sp.
6
uzależniał ważność ustnego oświadczenia woli na wypadek śmierci od zachowania
także drugiej przesłanki, tj. „czy w związku z chorobą testatora sporządzenie
testamentu zwykłego było niemożliwe lub bardzo utrudnione”. Ustawodawca
w kodeksie cywilnym zdecydował się jednak na zliberalizowanie wymagań
testamentu ustnego, gdyż nie jest dla oceny, czy zachodzi obawa rychłej śmierci
istotne jaki miała ona wpływ na możliwość sporządzenia przez spadkodawcę
testamentu zwykłego. Innymi słowy, obecnie obawa rychłej śmierci uprawnia do
sporządzenia testamentu ustnego nawet wtedy, gdy spadkodawca ma możliwość
sporządzenia testamentu zwykłego np. testamentu własnoręcznego.
Według stanu obowiązującego tj. normy wynikającej z art. 952 § 1 k.c.
testament ustny można sporządzić, gdy zachodzi obawa rychłej śmierci. „Obawa”
oznacza uczucie niepokoju, co do skutku czegoś, zaś „ rychły” to bliski, czyli taki
stan, który nastąpi niebawem. Jej brak skutkuje nieważnością testamentu, gdyż
w paragrafie pierwszym zawarte są materialne przesłanki ważności oświadczenia
woli na wypadek śmierci.
Niewątpliwie, przy ocenie zaistnienia obawy rychłego zgonu istotne
znaczenie ma przekonanie spadkodawcy o bliskości śmierci, które mogą
uzasadniać różne przyczyny, jak stan zdrowia, podeszły wiek, czy znalezienie się
w sytuacji bezpośrednio zagrażającej życiu. Nie należy całkowicie pomijać także
przeczucia spadkodawcy, mimo że nie można go w pełni do końca racjonalne
wyjaśnić. Obawa ze swej istoty jest subiektywna i musi zachodzić w chwili
składania oświadczenia woli na wypadek śmierci, a jej późniejsze odpadnięcie nie
ma większego znaczenia (por. np. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia
1992 r. III CZP 135/91, Rejent 1992, nr 11, s.102-106 i postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 8 lutego 2006 r., II CSK 128/05, LEX nr 192038). Trafnie
w literaturze zwrócono uwagę na utrwalenie się w kraju pewnego zwyczaju
rozporządzania majątkiem na wypadek śmierci dopiero wtedy, gdy u przyszłego
spadkodawcy wystąpi obawa zbliżającego się zgonu, która zwykle zresztą implikuje
powstanie woli testowania.
Dla należytej wykładni pojęcia „obawy rychłej śmierci” istotne znaczenie ma
rozstrzygnięcie budzącej w literaturze i judykaturze wątpliwości kwestii, czy
wystarczające jest już tylko przekonanie samego testatora, czy też należy je
7
weryfikować i stosować miarę obiektywną, tj. przyjmować, że świadomość rychłego
nadejścia zgonu spadkodawcy powinna wynikać z realnie istniejących zagrożeń,
czyli wystąpienia chociażby takich okoliczności, jakie przykładowo określone
zostały w art. 82 pr. sp. Jest oczywiste, że uchwycenie odczuć samego testatora,
gdy ich na zewnątrz nie wyrażał, jest niezwykle trudne, gdyż wymaga wniknięcia
w jego procesy psychiczne, czyli przeżycia, stany emocjonalne i intelektualne, co
już przemawia za koniecznością zobiektywizowania oceny.
Za odrzuceniem tylko subiektywnej oceny testatora przemawia sama
redakcja art. 952 § 1 k.c., gdyż zastosowano w nim bezosobową formułę „istnienia
obawy rychłej śmierci” co wskazuje na potrzebę jej weryfikacji z punku widzenia
zobiektywizowanych przesłanek. Także do identycznego wyniku prowadzi kontekst
systemowy omawianego przepisu; testamenty szczególne są bowiem wyjątkami od
zwykłych form rozporządzeń woli na wypadek śmierci, a zatem ich przesłanek nie
można interpretować w sposób rozszerzający. Przyjęcie, że wystarczy subiektywne
przekonanie spadkodawcy o bliskości zgonu, miałoby ten skutek, że łatwiejsze
niejednokrotnie byłoby sporządzenie testamentu ustnego od testamentu zwykłego.
Poza tym, wyłącznie subiektywne rozumienie przesłanki obawy rychłej śmierci
stawiałoby pod znakiem zapytania sens unormowania zawartego w art. 955 k.c.
Z tych względów przez istnienie obawy rychłej śmierci należy rozumieć poczucie
testatora o rychliwym zgonie, oparte na rzeczywistych zdarzeniach, zagrażających
bezpośrednio życiu (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 28 marca
2000 r., I CKN 875/98, LEX nr 50877 i z dnia 12 kwietnia 2002 r., I CKN 1457/99,
LEX nr 55105).
Z ustaleń wynika, że testatorka przed sporządzeniem spornego testamentu
wyraziła wobec świadków swą obawę co do rychłej śmierci. W tym stanie rzeczy,
istnienie omawianej przesłanki zależało od oceny dokonanej w świetle
doświadczenia życiowego, czy towarzyszące temu przekonaniu spadkodawczyni
okoliczności pozwalały na obiektywną ocenę, że śmierć prawdopodobnie nastąpi
niebawem, czyli jest czasowo bliską i nieuchronną. Jeśli zauważyć, że testatorka
cierpiała na wiele poważnych schorzeń, skutkujących koniecznością leżenia
i wyłączających umiejętności pisania i samodzielnego odżywiania, w powiązaniu
z podeszłym wiekiem, który z natury rzeczy z czasem osłabia funkcje życiowe
8
organizmu, to należało dojść do wniosku, że obiektywnie znalazła się w stanie
bezpośrednio zagrażającym życiu. Choć w literaturze kwestia ta budzi
kontrowersje, w judykaturze wyrażono pogląd, że sam jednak stan chorobowy
nieuchronne prowadzący do śmierci jest niewystarczający do przyjęcia przesłanki
rychłej śmierci, jeżeli nie nastąpiło zdarzenie nagłe, które go wywołało
(por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 15 kwietnia 2003 r., LEX nr 146432
i z dnia25 lipca 2003 r., V CK 120/02, OSNC 2004, nr 10, poz. 159). W omawianym
przypadku zdarzeniem tym był upadek spadkodawczyni z łóżka związany ze
spędzeniem kilku godzin na podłodze, w wyniku którego bardzo źle się poczuła.
Mając na względzie przedstawione i wynikające wprost z ustaleń okoliczności
należało więc dojść do wniosku, że została spełniona przesłanka ważności
testamentu ustnego, tj. istnienia obawy rychłej śmierci testatorki.
Skuteczność testamentu ustnego zależy od stwierdzenia jego treści
w sposób określony w art. 952 § 2 lub 3 k.c. Pierwszy z nich polega na tym, że
jeden ze świadków albo osoba trzecia spisze oświadczenie woli spadkodawcy
przed upływem roku od jego złożenia, które to pismo powinni podpisać
spadkodawca i co najmniej dwaj świadkowie, albo wszyscy świadkowie. W piśmie
należy podać miejsce i datę ustnego oświadczenia woli spadkodawcy, oraz miejsce
i datę sporządzenia pisma. Według paragrafu trzeciego, gdy treść testamentu
ustnego nie została stwierdzona we wskazany sposób, może to nastąpić w ciągu
sześciu miesięcy od śmierci spadkodawcy zgodnymi złożonymi przed sądem
zeznaniami świadków testamentu. Jeżeli nie nastąpiło stwierdzenie treści
testamentu ustnego według tych dwóch sposobów, to złożone przez spadkodawcę
oświadczenie woli wprawdzie pozostaje ważne, lecz testament nie wywołuje skutku
powołania do dziedziczenia (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia
30 maja 2000 r., IV CKN 9/00, LEX nr 5321109).
Praktykę stosowania art. 952 § 2 k.c. ukształtowała w zasadzie w sposób
jednolity uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 13 lutego
1980 r., III CZP 69/79 (OSNC 1980, nr 9, poz. 154), według której, treść
testamentu ustnego w sposób w nim określony może być stwierdzona, także po
śmierci spadkodawcy. Innymi słowy sześciomiesięczny termin przewidziany w art.
952 § 3 k.c., nie wyłącza możliwości skutecznego stwierdzenia treści testamentu
9
ustnego pismem podpisanym przez wszystkich świadków tego testamentu, jeżeli
zostało ono sporządzone z zachowaniem jednorocznego terminu przewidzianego
w art. 952 § 2 k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 października 1970 r.,
III CZP 62/70, OSNC 1971, nr 4, poz. 64). Pogląd ten został przyjęty w literaturze.
Przytoczenie go w wielu komentarzach bez bliższej argumentacji, wskazuje na to,
że nie wywołuje on większych wątpliwości. Wykładnia językowa art. 952 § 2 k.c.
prowadzi do wniosku, że ustawodawca stworzył możliwość spisania ustnej woli
spadkodawcy w ustanowionym terminie rocznym, także po śmierci spadkodawcy
a przyjęcie dorozumianego wyłączenia, ze względu na cel przepisu pozostawałoby
– jak wyjaśnił już Sąd Najwyższy – w sprzeczności z dyspozycją ustawową.
Przepisy dotyczące formy testamentu są przepisami bezwzględnie obowiązującymi
i dlatego powinny być interpretowane w sposób ścisły. Dlatego też wykładnia
wykraczająca poza brzmienie przepisu mogłaby doprowadzić do zniweczenia woli
ustawodawcy, mimo że z wielu przepisów materialnych (por. np. art. 948 k.c.) oraz
z przepisów postępowania (art. 646-648 k.p.c. i art. 661 k.p.c.) wynika intencja
odmienna, tj. dążenie ustawodawcy do zrealizowania rzeczywistej woli testatora.
Przy przyjęciu zaś poglądu reprezentowanego przez skarżącego, testament ustny
nie mógłby w wielu wypadkach odnieść zamierzonego przez ustawodawcę skutku
np. w wypadku, gdy świadkowie testamentu sporządzili i podpisali pismo po śmierci
spadkodawcy nie wiedząc o fakcie jego zgonu, a okoliczność zaś ta ujawniła się po
upływie sześciu miesięcy od daty otwarcia spadku. Niebezpieczeństwo fałszowania
testamentu ustnego, ze względów wskazanych przez Sąd Najwyższy
w omawianym wyroku z dnia 21 października 1970 r. III CZP 62/70, występuje
także wtedy, gdy pismo stwierdzające ustne oświadczenie ostatniej woli
spadkodawcy jest sporządzane i przed otwarciem spadku. Dodać należy, że
również przesłuchanie przez sąd świadków testamentu ustnego nie eliminuje
niebezpieczeństwa możliwości zniekształcenia oświadczenia ostatniej woli
spadkodawcy, a nawet jego sfałszowania (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia
13 lutego 1980 r., III CZP 69/79).
Wskazane przez skarżącego orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 14 maja
1958 r. (OSN 1960, nr 3, poz. 67) przyjmujące odmienną wykładnię dotyczyło
poprzedniego, odmiennego stanu prawnego. Z zestawienia art. 82 pr. sp. z art. 50
10
pr. sp. wynikało bowiem, że z chwilą śmierci testatora stwierdzenie treści
testamentu ustnego mogło nastąpić jedynie w drodze zeznań świadków testamentu
złożonych przed sądem.
W postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku wprawdzie sąd z urzędu
bada kto jest spadkobiercą i czy spadkodawca pozostawił ważny i skuteczny
testament (art. 670 k.p.c.), niemniej i także w nim odpowiednie zastosowanie mają
przepisy o procesie (art. 13 § 2 k.p.c.). Z tego względu uczestnicy nie są zwolnieni
od obowiązku wskazywania dowodów dla stwierdzenia faktów z których wywodzą
skutki prawne. W rezultacie, na uczestniku, który podniósł zarzut spoczywa ciężar
udowodnienia jego podstawy faktycznej (por. postanowienie Sądu Najwyższego
z dnia 21 kwietnia 2004 r., III CSK 420/02, LEX nr 399729) Tymczasem Skarb
Państwa nie zgłosił ani przed Sądem Rejonowym ani Okręgowym żadnych
dowodów na wykazanie podniesionych zarzutów, np. z opinii biegłego mającej na
celu rozpoznanie kliniczne stanu zdrowia spadkodawczyni w chwili sporządzenia
testamentu, a ściślej jego pogorszenia prowadzącego do rychłej śmierci na skutek
upadku z łóżka, czy dowodu z opinii pismoznawczej na wykazanie, w jakimi czasie
został naniesiony materiał piszący na papier stanowiący protokół testamentu
ustnego.
Ze wskazanych względów skarga kasacyjna uległa oddaleniu (art. 39814
k.p.c.).