Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 118/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 2 grudnia 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Zbigniew Hajn (przewodniczący)
SSN Katarzyna Gonera (sprawozdawca)
SSN Zbigniew Myszka
w sprawie z powództwa J. i J. P.
przeciwko Skarbowi Państwa reprezentowanemu przez Ministra Skarbu Państwa
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 2 grudnia 2010 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 19 października 2009 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy - Sąd Pracy wyrokiem z 10 kwietnia 2007 r., zasądził od
pozwanego Skarbu Państwa reprezentowanego przez Ministra Skarbu Państwa na
rzecz powodów J. i J. P. kwoty po 94.792,78 zł z ustawowymi odsetkami od 6
2
lutego 2007 r. tytułem odszkodowania za rzeczywiste straty i utracone korzyści w
związku z nieprzyznaniem im prawa do nieodpłatnego nabycia akcji.
Sąd Okręgowy ustalił, że powodowie są spadkobiercami w częściach
równych J. P., byłego pracownika skomercjalizowanego, a następnie
sprywatyzowanego przedsiębiorstwa państwowego Zakłady Celulozy i Papieru
(obecnie: M. P.P. S.A.). Przekształcenie przedsiębiorstwa państwowego w spółkę
nastąpiło 2 stycznia 1991 r. Spadkodawca powodów zmarł 7 sierpnia 1994 r. Sąd
Okręgowy przyjął, że spadkodawcom zmarłego pracownika przysługiwała
ekspektatywa nabycia prawa do akcji na zasadach preferencyjnych na podstawie
ustawy z dnia 13 lipca 1990 r. o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych.
Powodom uniemożliwiono realizację prawa do nieodpłatnego nabycia akcji.
Powodowie domagali się przyznania im akcji, jednak zostali poinformowani przez
pracowników działu kadr Spółki, że uprawnienie do nabycia akcji nie przysługuje
spadkobiercom. Stanowisko takie wynikało z przyjętej przez Skarb Państwa
interpretacji charakteru prawnego prawa do akcji jako prawa osobistego,
niezbywalnego i wygasającego ze śmiercią uprawnionego pracownika. Sąd
Okręgowy przyjął, że jedyną przyczyną niedokonania przez powodów czynności
zachowawczych, koniecznych do realizacji prawa do nieodpłatnego nabycia akcji,
było przekazanie im dezinformującej opinii, że prawo takie im nie przysługuje.
Uzasadniało to zastosowanie art. 471 k.c. i zasądzenie na rzecz powodów
odszkodowania w zakresie obejmującym rzeczywistą stratę. Sąd oddalił częściowo
powództwo w zakresie żądania zapłaty utraconych korzyści uznając, że przysługują
one za krótszy - niż wynikało to z żądania pozwu - okres.
Wysokość poniesionej przez powodów szkody Sąd Okręgowy obliczył z
uwzględnieniem dyrektyw zawartych w art. 363 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 361 § 2
k.c. oraz zgodnie z metodą przedstawioną przez powodów w pozwie. Powodowie
byli uprawnieni do nabycia 2.121 akcji. Dla potrzeb wyliczenia odszkodowania z
tytułu utraty prawa do akcji Sąd przyjął średnią cenę jednej akcji z ostatnich, przed
wytoczeniem powództwa, 52 tygodni notowań giełdowych, na podstawie notowań
akcji opublikowanych w dodatku „Ekonomia i Rynek” do dziennika „Rzeczpospolita”
z 6 grudnia 2006 r. W ocenie Sądu Okręgowego, wyliczenie odszkodowań w
oparciu o tak ustalony uśredniony kurs jednej akcji Spółki z okresu ostatnich 52
3
tygodni sprzed wytoczenia powództwa, pozwalało na zobiektywizowanie szkody
poniesionej przez powodów, poprzez zminimalizowanie ryzyka kursowego
występującego w obrocie giełdowym. Sąd Okręgowy zasądził na rzecz powodów
odszkodowania w kwotach po 79.007,25 zł, tytułem równowartości nieprzyznanych
im akcji, co obejmowało rzeczywistą stratę wynikającą z działania zawinionego
przez stronę pozwaną. Zgodnie z art. 361 § 2 k.c. naprawienie szkody obejmuje
straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby odnieść, gdyby mu
szkody nie wyrządzono. Przepis ten obejmuje pojęciem szkody zarówno
rzeczywistą stratę w sferze majątkowej poszkodowanego (damnum emergens) jak i
utracone korzyści (lucrum cessans). Ten drugi rodzaj szkody odnosi się do
zgłoszonych przez powodów żądań zasądzenia od strony pozwanej kwot po
32.451,30 zł z tytułu utraconych przez nich, w latach 1997-2005, dywidend
wypłacanych właścicielom akcji. Sąd Okręgowy uznał to żądanie za uzasadnione
częściowo, co do kwot po 15.785,56 zł dla każdego z powodów.
Na podstawie dowodu z przesłuchania powodów i po rozważeniu wszystkich
okoliczności sprawy Sąd Okręgowy uznał, że akcje przypadające im w spadku po J.
P. powodowie sprzedaliby dopiero po 2003 r. W ocenie Sądu, znajduje to
uzasadnienie w sytuacji rodzinnej i materialnej powodów, która w latach 1997-2003
była stabilna. Zarówno powódka jak i powód w okresie tym pracowali i mieli stałe
dochody. Zamieszkiwali wspólnie z rodzicami powódki lub powoda, prowadząc z
nimi wspólne gospodarstwo domowe. Mieli w tym czasie lokatę bankową w
stosunkowo znacznej wysokości 40.000 zł, a środki na nią uzyskali ze sprzedaży w
2001 r. mieszkania odziedziczonego po rodzicach powoda. Sąd Okręgowy uznał,
że w latach 1997-2003 powodowie posiadaliby akcje pozwanej Spółki, co
uprawniałoby ich do dywidend należnych akcjonariuszom. Sąd ustalił wysokość
utraconych przez powodów korzyści w postaci dywidend za ten okres,
uwzględniając wartość dywidendy przypadającej na jedną akcję, a mianowicie: za
1997 r. - 0,20 zł, za 1998 r. - 0,20 zł, za 1999 r. - 1 zł, za 2000 r. - 4,415 zł (jako
średnia dwóch wartości: 4,42 zł i 4,41 zł), za 2001 r. - 1,68 zł, za 2002 r. - 2,39 zł
(jako średnia dwóch wartości: 2,89 zł i 1,90 zł), za 2003 r. - 5 zł. Powyższe kwoty
pomnożone przez liczbę należnych powodom akcji stanowiły tę część szkody, która
odnosiła się do utraconych przez nich korzyści.
4
Z powyższych przyczyn Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego Skarbu
Państwa – Ministra Skarbu Państwa na rzecz każdego z powodów kwoty po
94.792,78 zł, obejmujące rzeczywistą stratę powodów w wysokości po 79.007,25 zł
oraz utracone korzyści po 15.785,53 zł. W pozostałej części Sąd Okręgowy oddalił
powództwo przyjmując, w oparciu o zasady doświadczenia życiowego oraz ocenę
sytuacji życiowej powodów, że po 2003 r. zbyliby przysługujące im akcje.
Rozpoznając sprawę na skutek apelacji obu stron Sąd Apelacyjny – Sąd
Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z 29 sierpnia 2007 r., w sprawie APa
[…], zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddalił powództwo w całości oraz
oddalił apelacje powodów.
Sąd Apelacyjny podkreślił, że powodowie nie złożyli - pomimo takiej
możliwości - oświadczenia o zamiarze nabycia akcji. Wprawdzie zostali błędnie
poinformowani o nieprzysługiwaniu im prawa do akcji na preferencyjnych zasadach,
nie stanowiło to jednak przeszkody w złożeniu stosownego oświadczenia o
zamiarze ich nabycia. Błędna informacja nie oznaczała odmowy przyjęcia przez
Spółkę takiego oświadczenia. W konsekwencji swego zaniechania powodowie nie
skorzystali także z przysługującego im trybu reklamacyjnego. Sąd Apelacyjny
uznał, że bierność powodów przemawia na ich niekorzyść, albowiem znaczna
część innych spadkobierców pracowników prywatyzowanych Zakładów Celulozy i
Papieru złożyła oświadczenia na podstawie art. 38 ust. 1 ustawy z dnia 30 sierpnia
1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji. Zaniechanie złożenia oświadczeń stanowiło
okoliczność, za którą odpowiedzialność powinni ponosić wyłącznie powodowie, nie
ma zatem podstaw do przypisania odpowiedzialności Skarbowi Państwa.
Skargę kasacyjną od powyższego wyroku wniósł w imieniu powodów ich
pełnomocnik, zarzucając naruszenie art. 471 k.c. w związku z art. 36 i nast. ustawy
z dnia 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji, przez przyjęcie, że
pozwany Skarb Państwa należycie wykonał swoje zobowiązanie w zakresie
czynności związanych z nieodpłatnym nabyciem akcji przez spadkobierców
pracownika, a także naruszenie art. 316 k.p.c., przez dokonanie ustaleń
faktycznych, które nie znajdowały odzwierciedlenia w materiale dowodowym
zgromadzonym w sprawie.
5
Sąd Najwyższy wyrokiem z 8 kwietnia 2009 r., II PK 276/08, uchylił
zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Apelacyjnemu do ponownego
rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.
W uzasadnieniu wyroku Sąd Najwyższy stwierdził, że ocenie prawnej
podlega zachowanie powodów z punktu widzenia spełnienia wymagań w zakresie
złożenia oświadczenia o zamiarze nieodpłatnego nabycia akcji. Zgodnie z art. 38
ust. 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji (tekst
jednolity: Dz.U. z 2002 r. Nr 171, poz. 1397 ze zm.), skorzystanie z prawa do
nieodpłatnego nabycia akcji wymagało od uprawnionego pracownika złożenia
oświadczenia o zamiarze skorzystania z tego prawa. Szczegółowe zasady
składania oświadczenia regulowało do 14 marca 2003 r. rozporządzenie Ministra
Skarbu Państwa z dnia 3 kwietnia 1997 r. w sprawie szczegółowych zasad podziału
uprawnionych pracowników na grupy, ustalania liczby akcji przypadających na
każdą z tych grup oraz trybu nabywania akcji przez uprawnionych pracowników
(Dz.U. Nr 33, poz. 200). Oświadczenie takie powinno mieć charakter pisemny (art.
38 ust. 1 ustawy). Analizując charakter oświadczenia o zamiarze nieodpłatnego
nabycia akcji Sąd Najwyższy stwierdził, że czynność ta zmierzała do powstania
prawa do akcji - prawa o charakterze stricte cywilnoprawnym. Należy zatem
oceniać ją przez pryzmat konstrukcji prawa cywilnego i przyjąć, że oświadczenie
stanowi jednostronną czynność prawną kształtującą prawo, składaną drugiej stronie
(Skarbowi Państwa za pośrednictwem spółki działającej jako jego przedstawiciel -
art. 109 k.c.). Czynność ta wyczerpuje się w oświadczeniu woli, do jej dokonania
nie są konieczne żadne inne elementy. Ocenę, czy doszło do złożenia
oświadczenia o zamiarze nabycia akcji, należy prowadzić z uwzględnieniem
regulacji Kodeksu cywilnego o czynnościach prawnych oraz ich formie (zwłaszcza
art. 60 k.c. i art. 61 k.c.). Z uwagi na art. 38 ust. 1 ustawy o komercjalizacji i
prywatyzacji, który nakazuje pisemną formę oświadczenia, należy uwzględnić, że
zgodnie z art. 73 § 1 k.c. czynność, dla której zastrzeżono formę pisemną,
dokonana bez jej dochowania, jest nieważna jedynie wówczas, gdy ustawa
przewiduje taką sankcję. Brak ustawowej sankcji nieważności powoduje jedynie
utrudnienia dowodowe (art. 74 k.c.), których rola – co wynika z art. 473 § 1 k.p.c. -
zostaje wyłączona w postępowaniu z zakresu prawa pracy. Sąd Najwyższy uznał,
6
że skoro doszło do złożenia przez powodów oświadczenia o zamiarze
nieodpłatnego nabycia akcji (choćby tylko ustnego), nie ma podstaw do wyłączenia
odpowiedzialności pozwanego Skarbu Państwa. Co do zasady nie ma podstaw do
wyłączenia odpowiedzialności pozwanego z uwagi na fakt, że nie doszło do
złożenia pisemnego oświadczenia o zamiarze nieodpłatnego nabycia akcji. Sąd
Najwyższy nie wdał się natomiast w analizę zachowania powodów w zakresie
zaniechania przez nich udziału w procedurze reklamacyjnej.
Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Apelacyjny wyrokiem z 19
października 2009 r., APa […]/09, w wyniku uwzględnienia apelacji powodów
zmienił zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego z 10 kwietnia 2007 r. i zasądził od
pozwanego na rzecz każdego z powodów dodatkowo po 16.655,77 zł wraz z
odsetkami od 6 lutego 2007 r., oddalił natomiast w całości apelację pozwanego.
Sąd Apelacyjny stwierdził, że uchylenie przez Sąd Najwyższy wyroku Sądu
Apelacyjnego z 29 sierpnia 2007 r. i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania zrodziło konieczność oceny zasadności zarzutów apelacyjnych
zawartych w apelacji powodów oraz apelacji pozwanego od wyroku Sądu
Okręgowego z 10 kwietnia 2007 r., w sprawie P […]/06.
Powodowie zaskarżyli ten wyrok w części oddalającej powództwo i domagali
się jego zmiany przez zasądzenie na rzecz każdego z nich kwot po 111.458,55 zł
(w tym po 79.007,25 zł tytułem rzeczywistych strat oraz po 32.451,30 zł tytułem
utraconych korzyści). W uzasadnieniu apelacji podnieśli, że Sąd pierwszej instancji
dokonał błędnych ustaleń faktycznych, przyjmując, że po 2003 r. zbyliby należne im
akcje, pomimo braku dostatecznych podstaw do takiego ustalenia w materiale
dowodowym sprawy. Powodowie podnieśli również zarzut błędnego naliczenia
wysokości dywidendy za lata 2000 i 2002.
Pozwany Skarb Państwa zaskarżył wyrok w części uwzględniającej
powództwo. Skarb Państwa zarzucił naruszenie: 1) art. 363 § 2 zdanie drugie k.c.,
poprzez niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że powodom z tytułu niewykonania
lub nienależytego wykonania przez Skarb Państwa obowiązków w procesie
nieodpłatnego udostępniania akcji Zakładów Celulozy i Papieru S.A. należy się
odszkodowanie wyliczone według średnich cen tych akcji z ostatnich (sprzed
wytoczenia powództwa) 52 tygodni notowań giełdowych, podczas gdy sam Sąd
7
Okręgowy ustalił, że powodowie po 2003 r. zbyliby należne im akcje; 2) art. 232
k.p.c., poprzez niedopuszczenie przez Sąd pierwszej instancji z urzędu dowodów w
celu ustalenia cen z okresu, w którym powodowie wedle jego ustaleń zbyliby
należne im akcje; 3) art. 471 k.c., przez niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że w
sprawie zachodzą przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego
Skarbu Państwa-Ministra Skarbu Państwa z tytułu utraconej przez powodów
dywidendy; 4) art. 361 § 1 k.c., przez niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że w
sprawie zachodzi normalny (adekwatny) związek przyczynowy między
niewykonaniem czy nienależytym wykonaniem przez Ministra Skarbu Państwa
obowiązków w procesie nieodpłatnego udostępniania akcji a rzekomo utraconymi
przez powodów korzyściami w postaci dywidendy; 5) art. 361 § 2 k.c., przez
niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że w świetle tego przepisu utrata dywidendy
stanowi szkodę, wynikającą z niewykonania lub nienależytego wykonania przez
Skarb Państwa - Ministra Skarbu Państwa obowiązków w procesie nieodpłatnego
udostępniania akcji; 6) art. 233 § 1 k.p.c., przez przekroczenie granic swobodnej
oceny dowodów i przyjęcie, że powodowie zbyliby akcje po 2003 r., podczas gdy z
dużym prawdopodobieństwem podjęliby decyzję o sprzedaży akcji niedługo po
wprowadzeniu akcji pracowniczych do obrotu (23 kwietnia 1999 r.) i w związku z
tym naruszenie 7) art. 363 § 2 k.c., przez niewłaściwe zastosowanie i nieprzyjęcie,
że wysokość ewentualnego odszkodowania powinna zostać ustalona według cen
obowiązujących w niedługim czasie po wprowadzeniu akcji pracowniczych do
obrotu.
Kwestionując rozstrzygnięcie w przedmiocie odszkodowania za utracone
dywidendy, pozwany Skarb Państwa podniósł, że powodowie nie wykazali, iż
posiadaliby akcje przez ten okres czasu, za jaki domagają się dywidendy. W ocenie
pozwanego, ocena sytuacji materialnej powodów dokonana przez Sąd pierwszej
instancji nie dawała podstaw do przyjęcia, że akcji nie zbyliby już w 2000 r.
Skarżący podniósł, że brak jest również normalnego związku przyczynowego
pomiędzy nieprzyznaniem akcji a szkodą polegającą na utracie dywidend. Analiza
materiału dowodowego nie daje podstaw do przyjęcia, że akcje nie byłyby zbyte już
w 2000 r. Pozwany zwrócił uwagę, że szkoda w postaci lucrum cessans musi być
przez poszkodowanego wykazana z tak dużym prawdopodobieństwem, że
8
uzasadnia ono w świetle doświadczenia życiowego przyjęcie, iż utrata korzyści
rzeczywiście nastąpiła. Dotychczasowa praktyka w zakresie obrotu „akcjami
pracowniczymi” rodzi wysokie prawdopodobieństwo, że powodowie podjęliby
decyzję o sprzedaży akcji wcześniej, w chwili wprowadzenia ich do obrotu.
Pozwany powołał się na dane, z których wynika, że wielu uprawnionych
pracowników wyzbywało się swoich akcji już w pierwszych dniach od chwili, gdy
akcje pracownicze mogły być przedmiotem obrotu. Wysokość należnego powodom
odszkodowania może stanowić co najwyżej iloczyn ceny giełdowej jednej akcji z
pierwszego dnia, w którym akcje pracownicze mogły być przedmiotem obrotu, oraz
liczby akcji przysługujących każdemu z powodów po zmarłym J. P. Tym dniem był
23 kwietnia 1999 r., a kurs jednej akcji wynosił wtedy 11,60 zł. Dlatego też wartość
ewentualnego odszkodowania łącznie mogłaby wynosić 2.121 akcji x 11,60 zł =
24.603,60 zł, co na jednego ze spadkobierców po J. P., po uwzględnieniu ich
równych praw, wynosi 12.301,80 zł. Przyjęcie innej niż 23 kwietnia 1999 r. daty
ustalania wysokości odszkodowania stanowiłoby niedopuszczalne naruszenie art.
361 § 2 zdanie drugie k.c. Pozwany powołał się na wyrok Sądu Najwyższego z 13
kwietnia 2000 r., I PKN 563/99 (OSNAPiUS 2001, nr 18, poz. 560), w którym
wyrażono pogląd, że wysokość należnego pracownikowi odszkodowania z tytułu
bezprawnego i zawinionego uniemożliwienia mu nabycia akcji na zasadach
preferencyjnych powinna zostać określona według ceny tych akcji oferowanej w
pierwszym dniu sprzedaży (art. 363 § 2 in fine k.c.). W ocenie pozwanego Skarbu
Państwa, jedynym dopuszczalnym sposobem minimalizacji ryzyka giełdowego,
nieprowadzącym jednocześnie do niesłusznego uprzywilejowania powodów, byłoby
przyjęcie, że sprzedaż posiadanych przez nich akcji zostałaby dokonana właśnie w
pierwszym dniu wprowadzenia akcji pracowniczych do obrotu. W takiej sytuacji
dochodzi do eliminacji skutków wahań kursu następujących po tym dniu (zarówno
w wymiarze dniowym, tygodniowym, miesięcznym, jak i rocznym, na korzyść i
niekorzyść uprawnionych). Jedynie przyjęcie cen z pierwszego dnia, w którym
dopuszczalny stał się obrót akcjami pracowniczymi, umożliwiłoby uniknięcie
konieczności badania czynności „zniekształcających" odczytanie wartości akcji.
Sąd Okręgowy, mimo wyrażenia takiego zamiaru, faktycznie nie wyliczył średniej
ceny jednej akcji z ostatnich 52 tygodni notowań giełdowych sprzed wniesienia
9
powództwa. Pozwany podniósł ponadto zarzut przedawnienia roszczenia o wypłatę
dywidend stwierdzając, że Kodeks spółek handlowych nie zawiera przepisu
określającego termin przedawnienia dla roszczeń o wypłatę dywidendy.
Zastosowania ma zatem art. 118 k.c. Zgodnie z dominującym poglądem,
dywidenda stanowi okresowe świadczenie pieniężne. Konsekwencją takiej
kwalifikacji jest, między innymi, wniosek, że roszczenia te podlegają trzyletniemu
okresowi przedawnienia.
Rozpoznając obydwie apelacje Sąd Apelacyjny uznał, że niewyczerpanie
przez powodów postępowania reklamacyjnego, przewidzianego w rozporządzeniu
Ministra Skarbu Państwa z dnia 3 kwietnia 1997 r. w sprawie szczegółowych zasad
podziału uprawnionych pracowników na grupy, ustalania liczby akcji
przypadających na każdą z tych grup oraz trybu nabywania akcji przez
uprawnionych pracowników (Dz.U. Nr 33, poz. 200), przy jednoczesnym
uwzględnieniu złożenia przez nich ustnie oświadczenia i wyrażeniu w ten sposób
woli nabycia akcji, nie pozbawiło powodów prawa do dochodzenia odszkodowania
z tytułu utraty prawa do akcji oraz dywidend. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, treść
przepisów rozporządzenia z 3 kwietnia 1997 r., na które powołuje się pozwany, nie
przewidywała w ogóle możliwości składania reklamacji przez spadkobierców
pracowników. Uregulowany w § 7 tego rozporządzenia tryb reklamacyjny dotyczył
„pominiętych uprawnionych", a więc przysługiwał wyłącznie pracownikom. W
rozporządzeniu nie wymieniono jako uprawnionych do złożenia reklamacji
spadkobierców po pracownikach. Minister Skarbu Państwa, ustalając w
rozporządzeniu z 3 kwietnia 1997 r. tryb postępowania przy nabywaniu akcji przez
uprawnionych pracowników, nie uwzględnił majątkowego charakteru prawa
(ekspektatywy) do nieodpłatnego nabycia akcji oraz tego, że jest to prawo
podlegające dziedziczeniu, przez co nie wymienił wśród uprawnionych do złożenia
reklamacji spadkobierców po pracowniku, który spełniał przesłanki zaliczenia go do
jednej z grup uprawnionych według kryterium stażu pracy. Nie może zatem
pozwany wywodzić skutków prawnych z niezachowania przez powodów trybu
reklamacyjnego, skoro przepisy aktu prawnego określające zasady reklamacji nie
dawały powodom (spadkobiercom po uprawnionym pracowniku) prawa składania
reklamacji.
10
Odnosząc się do zarzutu przedawnienia roszczeń o dywidendę, Sąd
Apelacyjny nie podzielił stanowiska powodów, że zarzut taki, zgłoszony w
postępowaniu apelacyjnym, powinien być oceniony jako spóźniony, a w
konsekwencji - w przypadku jego zasadności – nie mógł być uwzględniony w
postępowaniu apelacyjnym.
Sąd Apelacyjny nie podzielił poglądu pozwanego, że do przedawnienia
roszczenia o odszkodowanie z tytułu nieuzyskania dywidend w związku z
nienależytym wykonaniem zobowiązania przez pozwanego (art. 471 k.c.) powinien
mieć zastosowanie art. 118 k.c. w części regulującej przedawnienie roszczeń o
świadczenia okresowe (powtarzające się). W ocenie Sądu błędnie wywodzi
pozwany, że roszczenie o naprawienie szkody z tytułu nienależytego wykonania
zobowiązania, którą stanowi utrata dywidend, jest roszczeniem o świadczenie
okresowe. Powodowie nie wystąpili z roszczeniem o wypłatę przyznanej im
dywidendy, której nie wypłacono w terminie (wtedy tylko powstałaby kwestia czy
dywidenda jest świadczeniem okresowym), lecz domagali się odszkodowania na
podstawie art. 471 k.c. w związku z art. 361 § 2 k.p.c., a więc naprawienia szkody
stanowiącej utracone korzyści. Sąd Apelacyjny przyjął, że roszczenie powodów
przedawnia się w terminie dziesięcioletnim, który nie upłynął, zważywszy na datę
wytoczenia powództwa w 2006 r.
Sąd Apelacyjny odniósł się do kwestii, czy powodowie najpóźniej w 2003 r.,
czy też w innej dacie, sprzedaliby akcje, gdyby je faktycznie nabyli od Skarbu
Państwa. Zagadnienie to łączy się z zarzutem apelacyjnym pozwanego dotyczącym
naruszenia art. 363 § 2 zdanie drugie k.c. oraz 233 § 1 k.p.c. w części, w jakiej
pozwany zarzuca, że nie było podstaw do ustalenia wartości akcji według średniej
ceny jednej akcji z ostatnich 52 tygodni sprzed wytoczenia powództwa w 2006 r.,
skoro powodowie akcji tych nie posiadaliby już w 2004 r. wobec ich sprzedaży
najpóźniej w 2003 r. Powodowie zarzucili w apelacji, że Sąd pierwszej instancji
dokonał dowolnej oceny ich zeznań, błędnie przyjmując, że sprzedaliby akcje
najpóźniej w 2003 r., zaś pozwany w tym samym przedmiocie - daty sprzedaży
akcji - zarzucił, że Sąd pierwszej instancji dowolnie przyjął tę właśnie datę, gdyż z
dużym prawdopodobieństwem powodowie sprzedaliby akcje wkrótce po
wprowadzeniu akcji pracowniczych do obrotu (co nastąpiło 23 kwietnia 1999 r.).
11
Sąd Apelacyjny nie podzielił zarzutów pozwanego jakoby materiał dowodowy
zebrany w sprawie dawał podstawę do przyjęcia, że powodowie zbyliby akcje
niedługo po ich wprowadzeniu do obrotu, czyli wkrótce po 23 kwietnia 1999 r. Sąd
Apelacyjny uznał zeznania powodów za podstawowe źródło ustalenia, w jaki
sposób postąpiliby, gdyby uzyskali nieodpłatnie akcje. Akcje stanowiłyby ich
własność i to oni sami mieliby prawo decydować o tym, w jaki sposób wykorzystają
je w przyszłości. Oceny tych zeznań należało dokonać przez pryzmat sytuacji
majątkowej i rodzinnej powodów, ich statusu zawodowego oraz wieku. Sąd
Apelacyjny, nie kwestionując badań empirycznych przedstawianych przez
pozwanego, uznał, że nie stanowią one dostatecznej podstawy do podważenia
wiarygodności zeznań powodów co do tego, że nie byliby oni zainteresowani
sprzedażą akcji niezwłocznie po ich dopuszczeniu do obrotu, a także w 2003 r.
W ocenie Sądu Apelacyjnego argumenty pozwanego abstrahują od sytuacji
życiowej, materialnej, kryterium wieku czy innych indywidualnych cech właścicieli
akcji; pozwany nie wykazał w sposób przekonujący, że zdecydowana większość
zbywców akcji to osoby młode, dość dobrze sytuowane, w szczególności gdy są to
spadkobiercy po byłych pracownikach. Można bez ryzyka błędu, z dużym
prawdopodobieństwem i z uwzględnieniem doświadczenia życiowego twierdzić, że
tendencja do sprzedaży akcji wkrótce po ich udostępnieniu w większym stopniu
mogła dotyczyć pracowników starszych, na przykład emerytów. Doświadczenie
życiowe upoważnia do wniosku, że nie ma racjonalnych przesłanek do przyjęcia, iż
powodowie zbyliby akcje niezwłocznie po 23 kwietnia 1999 r. tylko dlatego, że inne
osoby te akcje sprzedawały niezwłocznie po ich wprowadzeniu do obrotu.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego analiza sytuacji życiowej i majątkowej
powodów, dokonana na podstawie ich zeznań, prowadzi do wniosku, że nie
sprzedaliby z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością spornych akcji ani
w roku 1999, ani też w roku 2003. Sąd pierwszej instancji dał wiarę zeznaniom
powodów co do ich stanu majątkowego, statusu zawodowego i rodzinnego, a Sąd
Apelacyjny nie znalazł podstaw do kwestionowania ustaleń w tym zakresie.
Powodowie to ludzie młodzi – J. P. w 2007 r. miał 36 lat, a J. P. - 34 lata. Powód
ma wykształcenie średnie techniczne, jest technikiem energetykiem, powódka ma
wykształcenie wyższe licencjackie na kierunku administracja, w toku procesu
12
kontynuowała studia magisterskie na pierwszym roku, pracując jednocześnie
zawodowo. W toku procesu w pierwszej instancji powodowie wychowywali jedno
dziecko. Powodowie są ambitni i zaradni, skoro powódka przeznaczała czas wolny
po pracy na studia.
Sąd drugiej instancji stwierdził, że skoro powodowie nie uzyskali nieodpłatnie
akcji, to w latach 1999-2006 nie mogli skorzystać ze środków pieniężnych
pochodzących ze zbycia tych akcji ani też - w przypadku, gdyby je zachowali - z
dywidend przysługujących akcjonariuszom. Pomimo tego powodów stać było na
zakup samochodu Renault „Thalia", na finansowanie studiów licencjackich powódki
w latach 2003-2006, których koszt za jeden semestr wynosił 1.500 złotych. Wynika
z tego, że nawet bez tych środków finansowych, które mogliby uzyskać ze
sprzedaży akcji, gdyby je otrzymali, powodowie żyli na poziomie ludzi dobrze
sytuowanych. W 2001 r. powodowie uzyskali 46.000 zł ze sprzedaży mieszkania po
rodzicach J. P., z czego na lokacie pozostawili 40.000 złotych. Z tej lokaty
sfinansowali 75 % ceny zakupu samochodu, a na resztę uzyskali bezprocentowy
kredyt. Mieszkając razem z rodzicami powódki, w domu jednorodzinnym, wspólnie
ponosili koszty utrzymania mieszkania. Postępowanie dowodowe nie wykazało, aby
w okresie objętym sporem w życiu powodów lub ich najbliższej rodziny, wobec
której mieli obowiązek alimentacyjny, miały miejsce takie zdarzenia, które rodziły
znaczne, nieprzewidziane wydatki, uzasadniające twierdzenie, że powodowie
zmuszeni byliby do poszukiwania dodatkowych źródeł środków finansowych. W
ocenie Sądu Apelacyjnego, przekonujące było twierdzenie powodów, że nie
sprzedaliby akcji w 2003 r., bo sytuacja życiowa nie zmusiłaby ich do tego w tym
czasie. Nie było też w materiale dowodowym sprawy podstaw do twierdzenia, że
zbycie akcji nastąpiłoby dopiero w 2004, 2005 lub 2006 r. Powodowie przekonująco
argumentowali, że ich sytuacja była stabilna, bo mieli pracę, mieszkanie,
samochód, a sama dywidenda, gdyby ją otrzymali za 2002 r., gwarantowałaby zysk
z akcji w kwocie ponad 10.000 zł. Sąd Apelacyjny uznał, że nie było żadnych
przekonujących okoliczności i zdarzeń w życiu powodów, które stanowiłyby
racjonalną przesłankę do podważenia ich twierdzeń, że nie dokonaliby zbycia akcji,
gdyby nimi dysponowali. Sąd Apelacyjny uznał w związku z tym za uzasadnioną
apelację powodów co do oddalenia powództwa w zakresie odszkodowania na
13
utracone dywidendy za lata 2004 i 2005, ponieważ brak było podstaw do przyjęcia,
że powodowie zbyliby akcje w 2003 r.
Za chybione Sąd Apelacyjny uznał zarzuty pozwanego dotyczące naruszenia
art. 471 k.c. i art. 361 § 1 k.c., odnoszące się do zasądzenia na rzecz powodów
odszkodowania w związku z utratą dywidendy. Sąd Apelacyjny powołał się na
orzecznictwo Sądu Najwyższego (wyrok z 11 marca 2008 r., II PK 198/07, OSNP
2009 nr 11-12, poz. 142, uchwałę z 15 października 2008 r., II PZP 10/08, Biul. SN
2008, nr 10, poz. 23). Najistotniejszy był niekwestionowany fakt, że w latach 1997–
2005 dokonywano wypłat z tytułu dywidend na rzecz akcjonariuszy Spółki.
Pozwany Skarb Państwa, czynnie uczestniczący w procesie prywatyzacji i
mający dostęp do wszelkich danych dotyczących liczby akcji i podziału akcji
przypadających na poszczególne grupy uprawnionych pracowników, w piśmie z 26
lutego 2007 r. przyznał, że spadkodawca powodów J. P. otrzymałby 2.121 akcji,
zatem na jednego spadkobiercę przypadałoby 1.060,50 akcji. Zarzut pozwanego,
że Sąd pierwszej instancji nie ustalił przysługującej spadkobiercom J. P. liczby
akcji, Sąd Apelacyjny uznał za chybiony, a podnoszone w tym przedmiocie nowe
okoliczności wadliwego ustalenia liczby tych akcji za spóźnione w świetle art. 381
k.p.c. Skarb Państwa, zgłaszając ten zarzut dopiero w postępowaniu apelacyjnym,
nie podał prawidłowej – jego zdaniem - ilości akcji przypadającej dla J. P. w miejsce
liczby przyjętej przez Sąd pierwszej instancji na podstawie ustaleń własnych
powodów.
Sąd Apelacyjny nie podzielił zarzutów pozwanego dotyczących naruszenia
przez Sąd pierwszej instancji art. 363 § 2 k.c. i związanego z nim zarzutu
naruszenia art. 232 k.c. przez przyjęcie ceny jednej akcji z daty innej niż data
wprowadzenia akcji pracowniczych do obrotu w kwietniu 1999 r., co miało
doprowadzić do nieuzasadnionego wzbogacenia powodów. Zdaniem skarżącego
Skarbu Państwa, ustalenie wysokości odszkodowania wedle cen akcji z dnia
wyrokowania obarczone jest tak istotnym elementem przypadkowości i ryzyka, że
uzasadnia to odstąpienie od zasady wyrażonej w art. 363 § 2 k.c. i uznanie, że w
niniejszej sprawie zachodzą okoliczności wymagające przyjęcia za podstawę
ustalenia wysokości należnego powodom odszkodowania cen istniejących w innej
chwili. W piśmie procesowym z 29 września 2009 r. na potrzeby tego zarzutu
14
pozwany opisał zjawiska i mechanizmy giełdowe związane z kształtowaniem się
cen akcji. Sąd Apelacyjny nie podzielił stanowiska pozwanego, że ustalenie
wartości jednej akcji powinno nastąpić według cen z innej daty niż data ustalenia
odszkodowania, bo przemawiają za tym szczególne okoliczności.
Sąd Apelacyjny stwierdził, że rozbieżność stanowisk Sądu pierwszej instancji
i pozwanego polega na tym, że Sąd pierwszej instancji nie przyjął cen akcji z daty
wyrokowania, lecz średnią cenę akcji z 52 tygodni notowań giełdowych sprzed 6
grudnia 2006 r., czyli sprzed wytoczenia powództwa, a więc „inną chwilę" niż data
wyrokowania, zaś pozwany uważa, że tą „inną chwilą" ustalenia ceny akcji powinna
być data 23 kwietnia 1999 r., czyli data wprowadzenia akcji pracowniczych do
obrotu. Zdaniem Sądu Apelacyjnego przyjęta przez Sąd pierwszej instancji metoda
obliczenia wysokości odszkodowania za 2.121 akcji jest prawidłowa, a tym samym
zarzuty pozwanego okazały się chybione. Sąd Okręgowy nie przyjął ceny akcji z
daty wyrokowania, bo ceną stanowiącą podstawę wyliczenia odszkodowania nie
była cena akcji z 10 kwietnia 2007 r. Przy ustalaniu odszkodowania za
nieprzyznane akcje Sąd Okręgowy przyjął za punkt wyjścia datę wniesienia pozwu,
ponieważ pozwem tym powodowie zmierzali do ostatecznego zaspokojenia swoich
roszczeń przeciwko Skarbowi Państwa, czyli naprawienia szkody, jaką ponieśli do
dnia wniesienia powództwa.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego prawidłowo Sąd pierwszej instancji uznał, że
przyjęcie ceny jednej akcji z konkretnego dnia będącego datą wniesienia
powództwa obarczone byłoby ryzykiem przypadkowości. Stosując metodę
obliczenia ceny jednej akcji na podstawie najwyższego i najniższego notowania
akcji Spółki z ostatnich 52 tygodni poprzedzających wniesienie pozwu, Sąd
Okręgowy uwzględnił w ten sposób wahania cen akcji, dzieląc to ryzyko kursowe
pomiędzy obie strony procesu, bez uprzywilejowania strony powodowej, skoro nie
kierował się tylko kursem najwyższym z tego okresu. Uznając tę metodę za
racjonalną, łagodzącą element spekulacyjny charakterystyczny dla operacji
giełdowych, Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się naruszenia art. 363 § 2 k.p.c. i za
prawidłowe przyjął ustalenie ceny jednej akcji na kwotę 74,50 złotych, stanowiącą
średnią arytmetyczną najwyższej i najniższej ceny akcji w okresie przyjętym przez
Sąd pierwszej instancji.
15
W apelacji i piśmie procesowym z 29 września 2009 r. pozwany nie wykazał,
że obliczenie średniej ceny ze wszystkich sesji giełdowych, które odbyły się w ciągu
52 tygodni poprzedzających wniesienie pozwu, znacząco różniłoby się od ceny
ustalonej przez Sąd pierwszej instancji. Argumentacja pozwanego oparta na
przypuszczeniach, że „wartości uzyskane w obu przypadkach mogą być
teoretycznie do siebie zbliżone, jednakże mogą się różnić w stopniu znacznym”,
bez wykazania, że faktycznie sytuacja taka miała miejsce, nie wystarczy do
stwierdzenia, że metoda przyjęta przez Sąd pierwszej instancji jest wadliwa ze
skutkiem naruszenia art. 363 § 2 k.c.
Sąd Apelacyjny uznał apelację pozwanego w całości za bezzasadną i ją
oddalił. Sąd Apelacyjny uwzględnił w całości apelacje powodów, podzielił ich
stanowisko, gdy chodzi o zasadność żądania odszkodowania za utracone
dywidendy za lata 2004 i 2005, a także zgodził się ze skarżącymi, że nie było
podstaw przy obliczaniu wysokości dywidendy za lata 2000 i 2002, aby jako punkt
wyjścia przyjąć średnie wartości dwóch kwot, zamiast każdej z tych kwot odrębnie.
Skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego wniósł Skarb Państwa,
reprezentowany przez Ministra Skarbu Państwa, zastępowany przez Prokuratorię
Generalną Skarbu Państwa, zaskarżając wyrok ten w całości.
Skarga kasacyjna została oparta na podstawach:
1) naruszenia przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na
wynik sprawy, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c., poprzez zaniechanie
wszechstronnego rozważenia zgromadzonego w sprawie materiału procesowego
oraz dokonanie dowolnej jego oceny z naruszeniem reguł logicznego rozumowania
i doświadczenia życiowego, prowadzące do ustalenia, że powodowie wykazali
bardzo wysokie, graniczące z pewnością prawdopodobieństwo, że byliby
posiadaczami akcji w dniach dywidendy oraz że nie zbyliby akcji niezwłocznie po
wprowadzeniu ich do obrotu (tj. 23 kwietnia 1999 r.);
2) naruszenia prawa materialnego, a mianowicie: a) art. 361 § 1 k.c. w
związku z art. 471 k.c., poprzez przyjęcie, że istnieje bardzo wysokie, graniczące z
pewnością prawdopodobieństwo, że strona powodowa byłaby posiadaczem akcji w
dniach dywidendy (art. 348 § 2 k.s.h.), b) art. 363 § 2 k.c. w związku z art. 471 k.c.,
poprzez błędne przyjęcie, że wysokość odszkodowania powinna być ustalona
16
według cen z okresu 52 tygodni poprzedzających wniesienie pozwu, c) § 7 ust. 1 i
ust. 2 rozporządzenia Ministra Skarbu Państwa z dnia 3 kwietnia 1997 r. w sprawie
szczegółowych zasad podziału uprawnionych pracowników na grupy, ustalania
liczby akcji przypadających na każdą z tych grup oraz trybu nabywania akcji przez
uprawnionych pracowników, poprzez uznanie, że rozporządzenie to nie pozwalało
na składanie reklamacji przez spadkobierców pracowników, d) art. 362 k.c. w
związku z art. 471 k.c., poprzez pominięcie, że wskutek zaniechania złożenia
reklamacji w trybie § 7 ust. 1 i ust. 2 powołanego rozporządzenia, powodowie
przyczynili się do powstania szkody oraz jej rozmiaru, e) art. 118 k.c., poprzez
błędne przyjęcie, że roszczenie o naprawienie szkody w postaci utraconych
korzyści, które w niniejszej sprawie sprowadzają się do wypłaty odszkodowania za
utracone dywidendy, ograniczone jest dziesięcioletnim terminem przedawnienia.
Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy
Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania, a na wypadek uznania, że
podstawa naruszenia przepisów postępowania jest nieuzasadniona, natomiast
podstawa naruszenia prawa materialnego jest oczywiście uzasadniona, o uchylenie
i zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz
orzeczenie o zwrocie spełnionego świadczenia, a także w każdym przypadku o
zasądzenie od każdego z powodów na rzecz pozwanego Skarbu Państwa -
Ministra Skarbu Państwa kosztów postępowania, w tym na rzecz Skarbu Państwa -
Prokuratorii Generalnej kosztów zastępstwa procesowego za wszystkie instancje
według norm przepisanych z uwzględnieniem wielokrotnego rozstrzygania sprawy
w każdej instancji.
W uzasadnieniu skargi kasacyjnej skarżący podkreślił, że w wyroku z 8
kwietnia 2009 r., II PK 276/08, LEX nr 621801, wydanym w niniejszej sprawie, Sąd
Najwyższy nie wdał się w rozważania dotyczące zaniechania udziału powodów w
procedurze reklamacyjnej, a w szczególności jej celowości dla potrzeb osiągnięcia
zamierzonego przez powodów efektu, pozostawiając to zagadnienie Sądowi
Apelacyjnemu. Rozważając to zagadnienie Sąd Apelacyjny doszedł do
przekonania, że pozwany nie może wywodzić skutków prawnych z faktu
niezachowania przez powodów trybu reklamacyjnego, skoro przepisy aktu
prawnego określające zasady reklamacji nie dawały powodom, spadkobiercom po
17
uprawnionym pracowniku, prawa składania reklamacji. W ocenie pozwanego
Skarbu Państwa, na tle postępowania reklamacyjnego, uregulowanego w § 7 ust. 1
i ust. 2 rozporządzenia Ministra Skarbu Państwa z dnia 3 kwietnia 1997 r. w
sprawie szczegółowych zasad podziału uprawnionych pracowników na grupy,
ustalania liczby akcji przypadających na każdą z tych grup oraz trybu nabywania
akcji przez uprawnionych pracowników, w kontekście rozważań Sądu Apelacyjnego
rysuje się zagadnienia prawne, czy brak wyrażonego wprost w treści
rozporządzenia uprawnienia do składania reklamacji przez spadkobierców
pracowników pozbawiał ich prawa do złożenia reklamacji, a przynajmniej podjęcia
próby złożenia reklamacji i wyczerpania postępowania reklamacyjnego. Ponadto
istotnym zagadnieniem prawnym są skutki prawne związane z niewyczerpaniem
toku postępowania reklamacyjnego w następstwie zaniechania złożenia reklamacji
przez spadkobierców uprawnionego pracownika. W ocenie pozwanego Skarbu
Państwa, brak wprost wyrażonego w treści rozporządzenia uprawnienia do
składania reklamacji przez spadkobierców pracownika nie pozbawiał ich prawa do
złożenia reklamacji, a przynajmniej nie pozbawiał ich możliwości podjęcia próby
złożenia reklamacji i wyczerpania postępowania reklamacyjnego. Skarżący
podniósł, że Sąd Najwyższy w uchwale z 15 listopada 2000 r., III ZP 20/00, uznał,
że spadkobiercy pracownika uprawnionego do zakupu akcji na zasadach
preferencyjnych, zmarłego przed dniem wejścia w życie ustawy z dnia 30 sierpnia
1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, mogą
realizować prawo do nieodpłatnego nabycia akcji na zasadach przewidzianych w tej
ustawie, tj. zgodnie z art. 63 ust. 2. Stosownie do art. 63 ust. 2, jeżeli przed dniem
wejścia w życie ustawy Skarb Państwa nie rozpoczął udostępniania akcji na
zasadach preferencyjnych, ich nabywanie przez uprawnionych pracowników
odbywa się na zasadach określonych w (nowej) ustawie. Jak słusznie zauważył
Sąd Najwyższy, wyrażeniu „na zasadach określonych w ustawie” należy przy tym
nadać sens obejmujący nie tylko zasady nabycia akcji określone w jej art. 36,
będące odpowiednikiem zasad preferencyjnych określonych w poprzedniej ustawie,
ale także warunki formalne przewidziane w jej art. 38, których spełnienie pozwala
na zrealizowanie przez uprawnionego pracownika prawa do nieodpłatnego nabycia
akcji. Do warunków tych należy: obowiązek złożenia pisemnego oświadczenia o
18
zamiarze nabycia akcji, zachowanie terminu do złożenia oświadczenia, przyczyny
utraty oraz wygaśnięcia omawianego prawa i inne. Spadkobiercy mogli zatem
nabyć prawo do nieodpłatnego nabycia akcji pracowniczych, jednakże przy
zachowaniu tych samych warunków i procedur, jakie obowiązywały samych
pracowników. Zatem uprawnione jest stwierdzenie, że na tej samej zasadzie
spadkobiercy uprawnionych pracowników byli uprawnieni do złożenia reklamacji.
Istotną kwestią są zatem skutki prawne związane z niewyczerpaniem toku
postępowania reklamacyjnego wskutek zaniechania złożenia reklamacji. Stosownie
do § 7 ust. 2 rozporządzenia Ministra Skarbu Państwa z dnia 3 kwietnia 1997 r. W
ocenie pozwanego powstaje wątpliwość, czy niewyczerpanie toku postępowania
reklamacyjnego, wskutek zaniechania złożenia reklamacji, wywołuje konsekwencje
w postaci braku dopuszczalności dochodzenia roszczeń w postępowaniu sądowym,
czy też jedynie ma wpływ na zakres ewentualnego odszkodowania wywołany
przyczynieniem się do szkody i jej rozmiaru wskutek zaniechania złożenia
reklamacji. Zdaniem pozwanego wymaga rozstrzygnięcia przez Sąd Najwyższy,
czy dopuszczalne jest dochodzenie odszkodowania z tytułu niewydania akcji na
podstawie art. 471 k.c. w związku z art. 36 i art. 38 ustawy z dnia 30 sierpnia 1996
r. o komercjalizacji i prywatyzacji przed wcześniejszym wyczerpaniem drogi
postępowania reklamacyjnego, o którym mowa w § 7 rozporządzenia.
W ocenie pozwanego Skarbu Państwa w zaskarżonym wyroku przyjęto
błędną metodę ustalenia wysokości odszkodowania. Dosłowne brzmienie art. 363 §
2 k.c. dowodzi, że jeżeli wymagają tego szczególne okoliczności, to wysokość
odszkodowania powinna być ustalona według cen innych aniżeli te, które
obowiązywały w dacie ustalenia wysokości odszkodowania (zwykle wydania
wyroku przez sąd). Kwestia ta była przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego,
który w wyroku z 13 kwietnia 2000 r., I PKN 563/99 (OSNAPiUS 2001, nr 18, poz.
560), stwierdził, że wysokość należnego pracownikowi odszkodowania z tytułu
bezprawnego i zawinionego uniemożliwienia mu nabycia akcji na zasadach
preferencyjnych powinna zostać określona według ceny tych akcji ustalonej dla
osób fizycznych, obywateli polskich, oferowanej w pierwszym dniu sprzedaży. Sąd
Apelacyjny błędnie natomiast przyjął, że właściwym momentem dla ich wyceny
powinien być moment wniesienia pozwu. Ponadto za właściwą cenę uznał cenę
19
„jednej akcji na postawie najwyższego i najniższego notowania akcji spółki z
ostatnich 52 tygodni poprzedzających wniesienie pozwu”, co przeczy zasadom
logiki. Chcąc wyliczyć średnią cenę akcji z ostatnich 52 tygodni powinno się
zsumować wszystkie ceny z poszczególnych dni, w których akcje były notowane na
rynku, a następnie podzielić uzyskany wynik przez liczbę dni, w których akcje były
notowane. Dopiero wówczas uzyskać można średnią cenę akcji z 52 tygodni.
Tymczasem Sąd Apelacyjny przyjął za podstawę swoich obliczeń średnią
arytmetyczną sumy ceny minimalnej i maksymalnej z okresu 52 tygodni notowań,
uznając błędnie tak wyliczoną cenę za średnią cenę akcji.
Odpowiedź na skargę kasacyjną w imieniu powodów złożył ich pełnomocnik,
wnosząc o jej oddalenie jako bezzasadnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna ma uzasadnione podstawy i z tej przyczyny podlegała
uwzględnieniu. Dotyczy to jednak wyłącznie naruszenia prawa materialnego.
1. Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. - do czego miało dojść poprzez
zaniechanie wszechstronnego rozważenia zgromadzonego w sprawie materiału
procesowego oraz dokonanie dowolnej jego oceny, z naruszeniem reguł logicznego
rozumowania i doświadczenia życiowego - uchyla się spod oceny w postępowaniu
kasacyjnym.
Podstawą skargi kasacyjnej nie mogą być zarzuty dotyczące ustalenia
faktów lub oceny dowodów (art. 3983
§ 3 k.p.c.). Oznacza to, że skargi kasacyjnej
nie można w żadnym razie oprzeć na zarzucie naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.,
ponieważ przepis ten reguluje jednoznacznie i bezpośrednio kwestię oceny
dowodów. Pogląd, że art. 233 § 1 k.p.c. nie może być podstawą skargi kasacyjnej,
jest ugruntowany w orzecznictwie Sądu Najwyższego (por. tytułem przykładu z
najnowszego orzecznictwa wyroki z 10 czerwca 2010 r., I PK 52/10, LEX nr 607247
oraz z 25 sierpnia 2010 r., II PK 52/10, LEX nr 661500).
2. Nieuzasadniony jest również zarzut naruszenia art. 361 § 1 k.c. w
związku z art. 471 k.c., do czego miało dojść w wyniku rzekomo błędnego przyjęcia,
że istnieje bardzo wysokie, graniczące z pewnością prawdopodobieństwo, że
20
powodowie byliby posiadaczami akcji w dniach dywidendy aż do 2006 r. Przyjęcie
takiego rozstrzygnięcia przez Sąd Apelacyjny było kwestią oceny zaoferowanych
przez obie strony dowodów oraz dokonanych ustaleń faktycznych, a te były
wiążące w postępowaniu kasacyjnym (art. 39813
§ 2 k.p.c.). Zarzut naruszenia art.
361 § 1 k.c. został powiązany w uzasadnieniu skargi kasacyjnej z zarzutem
naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., co dodatkowo przesądziło o jego bezskuteczności.
Rację ma skarżący, że w uchwale składu siedmiu sędziów z 15 października
2008 r., II PZP 10/08, OSNP 2009 nr 9-10, poz. 112, Sąd Najwyższy przyjął, że
utrata przez uprawnionego prawa do nieodpłatnego nabycia akcji (art. 38 ust. 1
ustawy z 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji), wskutek naruszenia
przez Skarb Państwa obowiązku wskazania uprawnionych pracowników, powoduje
na podstawie art. 471 k.c. w związku z art. 361 k.c. odpowiedzialność
odszkodowawczą Skarbu Państwa z tytułu utraty dywidend wypłaconych do czasu
naprawienia szkody wynikającej z niewydania akcji, jeżeli poszkodowany wykaże z
odpowiednio wysokim prawdopodobieństwem, że byłby posiadaczem akcji w dniu
dywidendy (art. 348 § 2 k.s.h.). Według tej uchwały pracownik (spadkobierca
pracownika) dochodzący odszkodowania od Skarbu Państwa powinien wykazać
graniczące z pewnością prawdopodobieństwo, że w chwili wypłaty dywidendy byłby
posiadaczem akcji. Powodowie zaoferowali dowód na tę okoliczność - w postaci
swoich zeznań. Sądy obu instancji oceniły ten dowód za wiarygodny i pozwalający
na ustalenie, że powodowie byliby nadal posiadaczami akcji po dniu wprowadzenia
ich do obrotu giełdowego – Sąd Okręgowy przyjął przy tym, że posiadaliby akcje do
2003 r., Sąd Apelacyjny, że nawet później. Pozwany nie może skutecznie zarzucać
w skardze kasacyjnej, że powodowie nie przedstawili w dotychczasowym
postępowaniu dowodów, pozwalających na uznanie za uprawdopodobnione ich
twierdzeń, że zachowaliby w swoim posiadaniu akcje pracownicze aż do czasu
wystąpienia z powództwem o odszkodowanie. W taki sposób sformułowany zarzut
stanowi bowiem podważanie dokonanej przez Sąd Apelacyjny oceny dowodów, a
to jest niemożliwe i niedopuszczalne w postępowaniu kasacyjnym. Sąd Najwyższy
w ramach kontroli kasacyjnej nie dokonuje weryfikacji prawidłowości ustaleń
faktycznych i oceny dowodów poczynionych przez sąd drugiej instancji (art. 3983
§
3 k.p.c.) i jest przy rozpoznawaniu skargi kasacyjnej związany ustaleniami
21
faktycznymi stanowiącymi podstawę zaskarżonego orzeczenia (art. 39813
§ 2
k.p.c.). Jak przy tym podkreślił Sąd Najwyższy w końcowym fragmencie
uzasadnienia uchwały z 15 października 2008 r., II PZP 10/08, ocena
prawdopodobieństwa zachowania akcji przez poszkodowanego musi być
odniesiona do konkretnych okoliczności, a więc dotyczyć konkretnej spółki oraz
sytuacji (majątkowej i osobistej) poszkodowanego. Ustalenie tych okoliczności
powinno nastąpić według reguł procesowych (art. 3 k.p.c. i art. 232 zdanie pierwsze
k.p.c.) oraz z uwzględnieniem zasad rozkładu ciężaru dowodów (art. 6 k.c.). Także
z tej wypowiedzi Sądu Najwyższego wynika, że kwestia prawdopodobieństwa
zachowania przez poszkodowanego akcji w swoim posiadaniu jest przede
wszystkim kwestią ustaleń faktycznych opartych na przeprowadzonych dowodach.
Twierdzenie pozwanego, że zjawisko zbywania akcji pracowniczych
bezpośrednio po wprowadzeniu ich do obrotu giełdowego jest powszechne wśród
posiadaczy tych akcji, nie zostało w toku postępowania sądowego udowodnione
według reguł procesowych (art. 3 k.p.c. i art. 232 zdanie pierwsze k.p.c.) oraz z
uwzględnieniem zasad rozkładu ciężaru dowodów (art. 6 k.c.). Nie stanowi dowodu
na tę okoliczność (udowodnienia tego twierdzenia) ogólne powołanie się na wyniki
badań naukowych bez ich szczegółowego przedstawienia w toku postępowania
dowodowego (poza zreferowaniem ich w pismach procesowych). W uzasadnieniu
uchwały z 15 października 2008 r., II PZP 10/08, Sąd Najwyższy odwołał się, co
prawda, do badań naukowych, ale uczynił to w następujący sposób: „(por. J.
Wratny: Akcjonariat pracowniczy w świetle badań w przedsiębiorstwach
sprywatyzowanych, PiZS 2005 nr 5, s. 8, według których pracownicy mają
skłonność do sprzedawania akcji, w miarę możliwości na jak najkorzystniejszych
warunkach, zbiegającą się z dążnością strony właścicielskiej do skupienia w swoim
ręku jak największej liczby akcji, ale także zachowywanie pewnej liczby akcji przez
niewielkie grupy pracowników z chęcią zarobienia na giełdzie lub oczekiwaniem na
wypłatę dywidendy)”. Na podstawie przytoczonego fragmentu uchwały Sądu
Najwyższego nie można przyjąć za udowodnione przez pozwanego, że wszyscy
uprawnieni do akcji pracownicy (spadkobiercy pracowników) spółek
sprywatyzowanych pod rządem ustawy z 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i
prywatyzacji odsprzedawali swoje akcje, gdy tylko pojawiła się taka możliwość, czyli
22
natychmiast po wprowadzeniu ich do publicznego obrotu na giełdzie, po upływie
stosownej karencji, z czego miałoby wynikać, że powodowie postąpiliby w taki sam
sposób. Nawet jeżeli była to wśród pracowników dominująca tendencja,
okoliczność przedstawiana przez pozwanego nie stanowi przeciwdowodu w
stosunku do zeznań powodów, który miałby przemawiać przeciwko ustaleniu Sądu
Apelacyjnego, że powodowie zatrzymaliby swoje akcje aż do 2006 r., zachowując
prawo do dywidendy za okres do 2005 r. włącznie. Inaczej mówiąc, pozwany dotąd
nie wykazał (nie udowodnił – art. 3 k.p.c., art. 232 zdanie pierwsze k.p.c., art. 6
k.c.), że wszyscy albo prawie wszyscy pracownicy (spadkobiercy pracowników) tej
konkretnej prywatyzowanej Spółki (Zakładów Celulozy i Papieru S.A.) zbyli swoje
akcje pracownicze natychmiast po dopuszczeniu ich do obrotu giełdowego, co
oznacza, że tak samo postąpiliby powodowie. Ma rację skarżący, że powodowie
powinni byli wykazać, że akcje pracownicze nie zostałyby przez nich zbyte aż do
2006 r. W ocenie Sądu Apelacyjnego powodowie tę okoliczność udowodnili. Nie
jest możliwa do podważenia w postępowaniu kasacyjnym ocena wiarygodności
zeznań powodów, na których oparł się Sąd Apelacyjny dokonując ustaleń
faktycznych. Jednocześnie to na pozwanym ciążył obowiązek ewentualnego
wykazania, że wszyscy (albo prawie wszyscy) pracownicy Zakładów Celulozy i
Papieru S.A. zbyli swoje akcje w najwcześniejszej możliwej chwili, jeżeli pozwany
wyprowadzał z tej okoliczności korzystne dla Skarbu Państwa skutki prawne (w
postaci wyłączenia obowiązku wypłaty powodom dywidendy aż do 2005 r.
włącznie). Jeżeli pozwany zarzuca w skardze kasacyjnej, że Sąd Apelacyjny
powinien był zbadać czy powodowie znają zagadnienia rynkowe i zasady obrotu
giełdowego, zbadać zachowania inwestycyjne powodów w stosunku do innych
nabywanych i zbywanych przez nich akcji (innych spółek giełdowych), ponieważ na
tej podstawie dałoby się ewentualnie ocenić, jak powodowie zachowaliby się w
stosunku do akcji pracowniczych nabytych nieodpłatnie, to należy zauważyć, że w
kontradyktoryjnym procesie cywilnym o odszkodowanie Sąd Apelacyjny nie miał
obowiązku prowadzenia dowodów na te okoliczności z urzędu (art. 232 zdanie
drugie k.p.c.), a pozwany mógł zaoferować dowody, z których mogłyby wynikać
inne wnioski niż te wynikające z zeznań powodów przesłuchanych w charakterze
strony. Skarżący w skardze kasacyjnej nie zarzuca pominięcia przez Sąd
23
Apelacyjny wniosków dowodowych pozwanego albo nieodniesienia się do
dowodów przeprowadzonych na wniosek pozwanego. Oznaczać to może, że
pozwany nie wykorzystał w toku procesu przysługującej mu inicjatywy dowodowej,
a Sąd Apelacyjny dokonał oceny takich dowodów, jakimi dysponował w chwili
orzekania.
Dywidenda jest pożytkiem z akcji i jej utrata może stanowić element szkody
wyrządzonej spadkobiercom pracownika w razie nieuprawnionej odmowy zbycia na
ich rzecz nieodpłatnych akcji (wyrok Sądu Najwyższego z 11 marca 2008 r., II PK
198/07, OSNP 2009 nr 11-12, poz. 142, OSP 2009 nr 11, poz. 115).
3. Uzasadniony jest natomiast zarzut naruszenia art. 363 § 2 k.c. w związku
z art. 471 k.c. w wyniku przyjęcia przez Sąd Apelacyjny, że wysokość należnego
powodom odszkodowania może być ustalona według średniej z najwyższej i
najniższej ceny akcji z okresu 52 tygodni poprzedzających wniesienie pozwu.
W ocenie Sądu Najwyższego pozwany skutecznie zakwestionował przyjętą
przez Sąd Apelacyjny metodę ustalenia wysokości odszkodowania. Skarżący
podniósł, że Sąd Okręgowy (co następnie zaakceptował Sąd drugiej instancji),
ustalając odszkodowanie w oparciu o średni kurs akcji z ostatnich 52 tygodni
sprzed wytoczenia powództwa, odstąpił od zasady wynikającej z art. 363 § 2 k.c.,
zgodnie z którą wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty
wyrokowania. Nie skorzystał również z możliwości przyjęcia za podstawę ustalenia
odszkodowania cen z „innej chwili”. Zdaniem skarżącego, ustalenie odszkodowania
powinno nastąpić zgodne z wyrokiem Sądu Najwyższego z 13 kwietnia 2000 r., I
PKN 563/99, OSNAPiUS 2001, nr 18, poz. 560, według ceny akcji ustalonej dla
osób fizycznych, obywateli polskich, oferowanej w pierwszym dniu sprzedaży.
Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok, ponieważ za trafny uznał zarzut
naruszenia art. 363 § 2 k.c., zgodnie z którym jeżeli naprawienie szkody ma
nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen
z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają
przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili.
Jak podkreślił Sąd Najwyższy w wyroku z 2 kwietnia 2008 r., II PK 279/07,
LEX nr 465854 (który dotyczył również odszkodowania przysługującego
spadkobiercom zmarłego pracownika w związku z uniemożliwieniem im nabycia
24
akcji pracowniczych), z przepisu tego wynika zasada, zgodnie z którą wysokość
odszkodowania pieniężnego wylicza się według cen z daty ustalenia
odszkodowania, która z reguły jest zbieżna z datą orzekania przez sąd (art. 316 § 1
k.p.c.). Jedynie wyjątkowo, gdy przemawiają za tym szczególne okoliczności (gdy
przyjęcie cen z daty ustalenia odszkodowania powodowałoby albo pokrzywdzenie,
albo bezpodstawne wzbogacenie poszkodowanego), za podstawę odszkodowania
sąd może przyjąć ceny istniejące w innej chwili. Jeżeli sąd decyduje o konieczności
zastosowania w konkretnej sprawie wyjątku od zasady przewidzianej w art. 363 § 2
k.c., czyli o konieczności ustalenia wysokości odszkodowania pieniężnego w
oparciu o ceny z innej chwili niż data orzekania o żądaniu, to jest obowiązany
szczegółowo przedstawić i uzasadnić przyczyny, jakie zadecydowały o takim
rozstrzygnięciu w rozpoznawanej sprawie.
Należy podkreślić, że powyższa wykładnia art. 363 § 2 k.c. wyraża
powszechnie przyjmowany w orzecznictwie i doktrynie pogląd co do daty ustalenia
odszkodowania. Ustalając wysokość odszkodowania należnego powodom, Sąd
Apelacyjny nie zastosował zasady wyrażonej w art. 363 § 2 k.c. Nie wyjaśnił też w
przekonujący sposób, dlaczego zasada ta nie mogła znaleźć zastosowania w
rozpoznawanej sprawie i z jakich przyczyn. Ponadto, ustalając odszkodowanie w
oparciu o rzekomo średni kurs akcji z okresu 52 tygodni sprzed wniesienia pozwu
(wytoczenia powództwa), Sąd Apelacyjny nie zastosował również przewidzianego
przez ten przepis ustalenia jego wysokości według cen istniejących w innej chwili,
czyli w innej dacie. Przyjęta przez Sąd Apelacyjny metoda ustalenia wysokości
odszkodowania odbiega od zasad przewidzianych w art. 363 § 2 k.c. (por. wyrok
Sądu Najwyższego z 12 marca 2009 r., II PK 200/08, OSNP 2010, nr 21-22, poz.
256). Jej zastosowania nie usprawiedliwia wywód przedstawiony w uzasadnieniu
zaskarżonego wyroku. Sąd Apelacyjny uznał za prawidłowe przyjęcie przy ustalaniu
wysokości odszkodowania za akcje cen akcji z daty wniesienia pozwu, ponieważ –
jak stwierdził - pozwem wniesionym w rozpoznawanej sprawie powodowie zmierzali
do ostatecznego zaspokojenia swoich roszczeń przeciwko Skarbowi Państwa, a
mianowicie naprawienia szkody, jaką ponieśli do dnia wniesienia pozwu. Argument
ten jest nieprzekonujący, ponieważ w każdej sprawie o odszkodowanie wnoszonej
do sądu (sądu pracy, sądu cywilnego, sądu gospodarczego) powód zmierza do
25
ostatecznego zaspokojenia swoich roszczeń odszkodowawczych względem
pozwanego, a mimo to zasadą jest ustalanie wysokości odszkodowania według cen
z daty wydania wyroku przez sąd pierwszej instancji jako daty ustalenia
odszkodowania w rozumieniu art. 363 § 2 k.c. Zdaniem Sądu Apelacyjnego,
przyjęcie ceny jednej akcji z konkretnego dnia, będącego datą wniesienia pozwu,
obarczone byłoby ryzykiem przypadkowości. Z tą tezą można się zgodzić,
ponieważ zaakceptowanie jako zasady ustalenia odszkodowania ceny akcji z daty
wniesienia pozwu do sądu mogłoby prowadzić do sytuacji, w której uprawnieni do
odszkodowania z tytułu niewydania im akcji czekaliby z wytoczeniem powództwa
na najwyższy kurs akcji na giełdzie, aby uzyskać w ten sposób jak najwyższe
odszkodowanie. Sąd Apelacyjny przyjął dalej, że stosując metodę obliczenia ceny
jednej akcji na podstawie najwyższego i najniższego notowania akcji Spółki na
giełdzie z ostatnich 52 tygodni poprzedzających wniesienie pozwu, Sąd Okręgowy
uwzględnił w ten sposób wahania ceny akcji, dzieląc ryzyko kursowe pomiędzy obie
strony procesu, bez uprzywilejowania strony powodowej, skoro nie kierował się
tylko kursem najwyższym z tego okresu. Uznając metodę przyjętą przez Sąd
Okręgowy za racjonalną, łagodzącą element spekulacyjny charakterystyczny dla
operacji giełdowych, Sąd Apelacyjny zaakceptował ustalenie ceny jednej akcji na
kwotę 74,50 zł jako średnią arytmetyczną najwyższej i najniższej ceny akcji z
okresu 52 tygodni poprzedzających wtoczenie powództwa. Stwierdzenie Sądu
Apelacyjnego, że przyjęta metoda pozwala na sprawiedliwe rozdzielenie ryzyka
kursowego między obie strony procesu, bez uprzywilejowania strony powodowej, i
jest ponadto metodą racjonalną, łagodzącą element spekulacyjny
charakterystyczny dla operacji giełdowych, nie odpowiada dokonanej przez Sąd
Okręgowy operacji matematycznej – Sąd ten przyjął bowiem najniższą i najwyższą
cenę akcji z przypadkowo wybranego okresu 52 tygodni z ośmiu lat notowań cen
akcji w obrocie giełdowym (od kwietnia 1999 r., kiedy akcje pracownicze zostały
wprowadzone do obrotu do kwietnia 2007 r., kiedy został wydany wyrok przez Sąd
Okręgowy). Okres ten został wybrany przypadkowo, ponieważ nie został w żaden
sposób odniesiony do daty orzekania.
Co prawda w wyroku z 21 lipca 2009 r., II PK 20/09, LEX nr 523530, Sąd
Najwyższy przyjął, że ustalenie wysokości odszkodowania za akcje pracownicze
26
jako średniej ceny akcji z konkretnego okresu czasu nie przeczy normie prawnej
zawartej w art. 363 § 2 k.c. in fine k.c., jednak z rozważań prawnych zawartych w
uzasadnieniu tego wyroku wynika, że Sąd Najwyższy zaakceptował okres
bezpośrednio poprzedzający wydanie wyroku przez sąd pierwszej instancji, a nie
okres poprzedzający datę wniesienia pozwu (wytoczenia powództwa), oraz
rzeczywiście średnią cenę akcji z tego okresu, a nie połowę sumy najwyższej i
najniższej ceny akcji. Rozważając możliwy do zaakceptowania sposób ustalenia
wartości akcji, Sąd Najwyższy uwzględnił w wyroku z 21 lipca 2009 r., II PK 20/09,
średnią cenę akcji za ostatni rok sprzed daty orzekania. Mając na uwadze znaczne
wahania wartości akcji prywatyzowanej spółki, sądy w tamtej sprawie ustaliły cenę
akcji z innej chwili niż moment orzekania, przy czym pojęcie to rozciągnęły na okres
52 tygodni poprzedzających datę orzekania, przyjmując wartość średnią, ustaloną
na podstawie średniej ceny akcji za ostanie 52 tygodnie, opublikowanej w dacie
orzekania. Sąd Najwyższy stwierdził, że nie sposób odmówić racji takiemu
podejściu do pojęcia "innej chwili", wynikającego z art. 363 § 2 in fine k.c. Należy
mieć na uwadze, że dzień orzekania o odszkodowaniu jest niezależny w dużej
mierze od obu stron, często także od sądu. Wartość akcji notowanych na giełdzie,
co jest rzeczą bezsporną, podlega licznym wahaniom. Oznacza to, że między
momentem wniesienia pozwu a momentem orzekania ich wartość może zmienić się
zarówno na korzyść jak i niekorzyść strony powodowej (a zatem także i na korzyść
oraz niekorzyść pozwanego). Mogłoby to powodować, że wysokość odszkodowania
ujęta w pozwie (obliczona przez powoda według cen z daty wystąpienia z
powództwem) uległaby niekontrolowanej zmianie w toku postępowania, wskutek
okoliczności niezależnych od stron. Należy zatem dążyć jeśli nie do wyłączenia
takiego skutku, to przynajmniej jego ograniczenia. Dodatkowo różnice w cenach
akcji przypadających na różne momenty orzekania mogą powodować, że
poszczególni poszkodowani pracownicy (uprawnione osoby) uzyskują
odszkodowanie w różnej wysokości za te same akcje (a zatem odpowiednio różnie
kształtuje się sytuacja podmiotu obowiązanego do naprawienia szkody). Mając na
uwadze tak opisaną nieprzewidywalność, Sąd Najwyższy stwierdził, że przyjęcie
średniej ceny akcji z określonego czasu sprzed wyrokowania stanowi sprawiedliwe
rozstrzygnięcie, uwzględniające w sposób generalny interes zarówno
27
poszkodowanego jak i odpowiedzialnego za szkodę. Innymi słowy ustalenie
wartości odszkodowania za akcje pracownicze w odniesieniu do średniej ceny akcji
z konkretnego okresu czasu sprzed wyrokowania nie przeczy normie prawnej
zawartej w art. 363 § 2 in fine k.c. Sformułowanie "inna chwila" nie zawsze musi
bowiem oznaczać konkretną datę, czy moment. „Inna chwila” może oznaczać także
pewien okres czasu, który pozwala na sprawiedliwe uśrednienie odszkodowania.
Dotyczy to w szczególności sytuacji zmieniających się cen, wahań giełdowych i
wreszcie znaczących zmian kursów walut w dość krótkich okresach.
Odniesienie powyższego poglądu Sądu Najwyższego do rozpoznawanej
sprawy mogłoby oznaczać przyjęcie jako podstawy ustalenia wysokości
odszkodowania średniej ceny akcji z określonego czasu sprzed wyrokowania, przy
czym średnia cena akcji to nie jest połowa sumy najniższego i najwyższego kursu
akcji z tego okresu, tylko – gdy rozważeniu podlega okres 52 tygodni – iloraz (wynik
dzielenia) sumy kursów akcji z 52 tygodni i liczby dni, w których kursy akcji były
notowane na giełdzie. Słusznie pozwany kwestionuje w uzasadnieniu skargi
kasacyjnej sposób wyliczenia średniej ceny akcji. Chcąc wyliczyć średnią cenę akcji
z 52 tygodni należało zsumować wszystkie ceny z poszczególnych dni, w których
akcje były notowane na rynku, a następnie podzielić uzyskany wynik przez liczbę
dni, w których akcje były notowane. Dopiero wówczas można byłoby uzyskać
średnią cenę akcji z 52 tygodni.
Nie jest usprawiedliwione stanowisko strony pozwanej, że jako podstawa
ustalenia wysokości odszkodowania powinna być przyjęta jednostkowa cena akcji
pracowniczych oferowanych do sprzedaży w pierwszym dniu obrotu nimi na
giełdzie (czyli w rozpoznawanej sprawie cena z kwietnia 1999 r.). Za
niewystarczające dla uzasadnienia takiego poglądu należy uznać odwołanie się do
wyroku Sądu Najwyższego z 13 kwietnia 2000 r., I PKN 563/99, OSNAPiUS 2001,
nr 18, poz. 560, bez skonfrontowania jego tezy ze stanem faktycznym niniejszej
sprawy, ponieważ z uwagi na treść art. 363 § 2 in fine k.c., który przewiduje, że
tylko szczególne okoliczności mogą spowodować wyliczenie wysokości
odszkodowania według cen z innej daty niż ceny istniejące w chwili ustalenia tego
odszkodowania, przywołane orzeczenie Sądu Najwyższego nie może być uznane
za przedstawiające uniwersalny sposób obliczenia odszkodowania w każdej
28
sytuacji, w której szkoda jest skutkiem uniemożliwienia osobom uprawnionym
nabycia akcji pracowniczych. Należy także zauważyć, że wyrok Sądu Najwyższego
z 13 kwietnia 2000 r., I PKN 563/99, został wydany w odniesieniu do
odszkodowania z tytułu bezprawnego i zawinionego uniemożliwienia pracownikowi
nabycia akcji na zasadach preferencyjnych przewidzianych w ustawie z dnia 13
lipca 1990 r. o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych (Dz.U. Nr 51, poz. 298 ze
zm.), w odniesieniu do nieco innego stanu faktycznego i innego stanu prawnego. W
wielu późniejszych orzeczeniach Sąd Najwyższy podkreślił, że rozważania
dotyczące sposobu ustalenia wysokości odszkodowania powinny być odniesione
bezpośrednio do art. 363 § 2 k.c., czyli do zawartej w nim zasady ustalania
odszkodowania według cen z daty wyrokowania, u której podstaw leży
kompensacyjny charakter odszkodowania, mającego na celu wyrównanie
poniesionej przez poszkodowanego szkody. Zgodnie z art. 363 § 2 k.c., wysokość
odszkodowania wyrażonego w pieniądzu powinna być ustalona według cen z daty
ustalenia odszkodowania. W wyroku z 13 kwietnia 2000 r., I PKN 563/99, Sąd
Najwyższy dopuścił możliwość ustalenia wysokości odszkodowania według cen z
innej daty (a mianowicie dnia dopuszczenia akcji spółki do publicznego obrotu), co
powinno być jednak traktowane jako wyjątek od zasady, usprawiedliwiony w
każdym przypadku szczególnymi okolicznościami konkretnej sprawy. Wykazanie
istnienia tych szczególnych okoliczności powinno obciążać w tym przypadku
pozwanego, który z ustalenia wysokości odszkodowania według innych cen niż
obowiązujące w dacie ustalenia odszkodowania, czyli w dacie wyrokowania w
procesie o odszkodowanie (art. 316 § 1 k.p.c.), wywodzi korzystne dla siebie skutki
prawne (art. 6 k.c.).
Kodeks cywilny w art. 363 § 2 przyjmuje, jako zasadę, że chwilą
odpowiednią do przeprowadzenia wyliczenia wysokości odszkodowania
pieniężnego jest data ustalenia odszkodowania, która z reguły będzie zbieżna z
datą orzekania przez sąd. Koresponduje ona z wyrażoną w art. 316 § 1 k.p.c.
zasadą uwzględniania przez sąd przy wyrokowaniu stanu rzeczy istniejącego w
chwili zamknięcia rozprawy. Jedynie wyjątkowo, gdy przemawiają za tym
szczególne okoliczności, za podstawę odszkodowania sąd może przyjąć ceny
istniejące w innej chwili. Kodeks cywilny nie zawiera żadnych wskazówek co do
29
zakwalifikowania określonej okoliczności jako szczególnej w rozumieniu art. 363 § 2
k.c., za uzasadnione uznaje się jednak stanowisko, że okoliczności takie zachodzą,
jeżeli przyjęcie ceny z daty ustalenia odszkodowania powodowałoby albo
pokrzywdzenie, albo bezpodstawne wzbogacenie poszkodowanego. Podkreśla się
przy tym, że przy rozstrzyganiu tego rodzaju spraw konieczne jest zachowanie
daleko idącej elastyczności oraz unikanie wszelkiego automatyzmu (por. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 4 lutego 2005 r., I CK 569/04, LEX nr 284141).Jeżeli
zatem Sąd decyduje o konieczności zastosowania wyjątku od zasady przewidzianej
w art. 363 § 2 k.c., czyli ustalenia wysokości odszkodowania pieniężnego w oparciu
o ceny z innej chwili niż data orzekania o żądaniu, to jest obowiązany wskazać
okoliczności, jakie zadecydowały o takim rozstrzygnięciu w rozpoznawanej sprawie.
Zaskarżony wyrok nie sprostał temu zadaniu, albowiem jego motywy nie zawierają
przekonującego wyjaśnienia, z jakich przyczyn za prawidłowe uznane zostało
stanowisko Sądu pierwszej instancji, który ustalił wysokość odszkodowania
należnego powodom nie według ceny akcji Spółki z daty wyrokowania, lecz z
okresu wcześniejszego. Sąd drugiej instancji nie dokonał też samodzielnie
ustalenia okoliczności, które przemawiałyby za koniecznością zastosowania w
sprawie wyjątku od zasady przewidzianej w art. 363 § 2 k.c., co ostatecznie
usprawiedliwia zarzut pozwanego dotyczący naruszenia tego przepisu prawa
materialnego.
4. Nie jest uzasadniony zarzut naruszenia art. 471 k.c. w związku z § 7 ust. 1
i ust. 2 rozporządzenia Ministra Skarbu Państwa z dnia 3 kwietnia 1997 r. w
sprawie szczegółowych zasad podziału uprawnionych pracowników na grupy,
ustalania liczby akcji przypadających na każdą z tych grup oraz trybu nabywania
akcji przez uprawnionych pracowników (Dz.U. Nr 33, poz. 200), poprzez uznanie
przez Sąd Apelacyjny, że rozporządzenie to nie pozwalało na składanie reklamacji
przez spadkobierców pracowników.
Przede wszystkim można mieć wątpliwości, czy do sytuacji powodów miało
zastosowanie rozporządzenia Ministra Skarbu Państwa z dnia 3 kwietnia 1997 r.,
wydane na podstawie art. 36 ust. 5 ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 r. o
komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, w sytuacji gdy z
ustaleń Sądu Okręgowego wynika, że przekształcenie przedsiębiorstwa
30
państwowego Zakłady Celulozy i Papieru w spółkę nastąpiło 2 stycznia 1991 r., a
spadkodawca powodów zmarł 7 sierpnia 1994 r. Sąd Okręgowy przyjął w tych
okolicznościach, że powodom jako spadkodawcom zmarłego pracownika
przysługiwała ekspektatywa nabycia prawa do akcji na zasadach preferencyjnych
na podstawie ustawy z dnia 13 lipca 1990 r. o prywatyzacji przedsiębiorstw
państwowych (Dz. U. Nr 51, poz. 298). Przy takich ustaleniach faktycznych
podstawą prawną przyznania spadkodawcy powodów akcji byłby art. 24 ustawy z
13 lipca 1990 r. o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Nie przewidywał on
składania reklamacji w sytuacji nieumieszczenia pracownika na liście osób
uprawnionych, ani tym bardziej nie uzależniał zachowania prawa do akcji od
złożenia takiej reklamacji. Niezłożenie przez powodów reklamacji nie mogłoby
zatem stanowić - według art. 24 ustawy z 13 lipca 1990 r. o prywatyzacji
przedsiębiorstw państwowych - przeszkody do ubiegania się o odszkodowanie za
niezgodne z prawem pozbawienie ich uprawnień do nabycia akcji na zasadach
preferencyjnych.
W późniejszych rozważaniach Sądu Apelacyjnego oraz w wyroku Sądu
Najwyższego z 8 kwietnia 2009 r., II PK 276/08, LEX nr 621801, przyjęto jednak, że
do sytuacji powodów miała zastosowanie ustawa z dnia 30 sierpnia 1996 r. o
komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, a w takim razie także
rozporządzenie Ministra Skarbu Państwa z dnia 3 kwietnia 1997 r. w sprawie
szczegółowych zasad podziału uprawnionych pracowników na grupy, ustalania
liczby akcji przypadających na każdą z tych grup oraz trybu nabywania akcji przez
uprawnionych pracowników, które przewidywało składanie reklamacji. Nie można
jednak podzielić stanowiska pozwanego, że niezłożenie przez powodów reklamacji
na podstawie § 7 tego rozporządzenia stanowi o wyłączeniu możliwości ubiegania
się przez nich o odszkodowanie na podstawie art. 471 k.c., w szczególności
wyłącza winę strony pozwanej za nieudostępnienie powodom nieodpłatnych akcji
prywatyzowanej Spółki.
Rozporządzenie to w żadnym miejscu nie wspomina o spadkobiercach
uprawnionych pracowników. Nie oznacza to jednak, że spadkobiercy uprawnionych
pracowników nie mogli wnieść reklamacji w wypadku pominięcia ich na liście osób
uprawnionych do nieodpłatnego nabycia akcji. Oczywiście, mogli to uczynić (nie
31
było ku temu przeszkód prawnych, w tym znaczeniu pogląd Sądu Apelacyjnego nie
ma uzasadnienia w treści przepisów), jednak w okolicznościach rozpoznawanej
sprawy dla przyjęcia odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa na
podstawie art. 471 k.c. istotne było jedynie to, jaki ewentualnie skutek mogło
odnieść wniesienie reklamacji przez powodów jako spadkobierców uprawnionego
pracownika, w szczególności, czy reklamacja - w razie jej ewentualnego złożenia -
spowodowałaby umieszczenie ich na liście osób uprawnionych do nieodpłatnego
nabycia akcji pracowniczych. Podkreślić należy, że to na pozwanym spoczywał
ciężar wykazania (art. 6 k.c.), że wniesienie przez powodów reklamacji z dużym
prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością doprowadziłoby do umieszczenia
ich na liście osób uprawnionych, przez co nie powstałaby po ich stronie szkoda.
Wykazanie tej okoliczności mogło nastąpić na przykład przez wskazanie
konkretnych osób, znajdujących się w analogicznej sytuacji (również
spadkobierców uprawnionych pracowników), których reklamacje wniesione w tym
samym czasie, w którym mogli je wnieść powodowie, zostały uwzględnione przez
Spółkę i doprowadziły do wydania im akcji pracowniczych.
Kwestia nabycia uprawnień do nieodpłatnego nabycia akcji przez
spadkobierców pracowników komercjalizowanych a następnie prywatyzowanych
przedsiębiorstw państwowych była kwestią sporną. Ustawa z 13 lipca 1990 r. o
prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, podobnie jak ustawa z 30 sierpnia 1996
r. o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych (od 15 stycznia
2003 r. już tylko o komercjalizacji i prywatyzacji), wprowadzając warunek złożenia
oświadczeń przez pracowników lub byłych pracowników o zamiarze nabycia akcji,
nie wskazały osób spośród członków rodziny lub spadkobierców zmarłego
pracownika, które byłyby - w razie jego śmierci przed rozpoczęciem procedury
udostępniania na preferencyjnych zasadach lub nieodpłatnych akcji pracownikom -
uprawnione do zrealizowania tego uprawnienia. Zrodziło się więc pytanie, czy
członkowie rodziny zmarłego pracownika mogą zrealizować przysługujące
pracownikowi uprawnienie do nabycia akcji na zasadach preferencyjnych lub
nabycia nieodpłatnego przez pisemne zgłoszenie w ustawowym terminie zamiaru
nabycia akcji, zwłaszcza że w ustawie brak było unormowania przewidującego, że
32
prawo do nabycia akcji pracowniczych jest osobiste, niezbywalne, nie podlega
dziedziczeniu i wygasa z chwilą śmierci uprawnionego pracownika.
Na pytanie to udzielił odpowiedzi Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu
sędziów z 15 listopada 2000 r., III ZP 20/00 (OSNAPiUS 2001 nr 16, poz. 504, z
glosami E. Włodkowskiej, PiZS 2002 nr 5, s. 38 oraz M. Przychodzkiego, Glosa
2002 nr 10, s. 29), przyjmując, że spadkobiercy pracownika uprawnionego do
zakupu akcji na zasadach preferencyjnych (art. 24 ust. 1 ustawy z 13 lipca 1990 r. o
prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych), zmarłego przed dniem wejścia w życie
ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw
państwowych, mogą realizować prawo do nieodpłatnego nabycia akcji na zasadach
przewidzianych w tej ustawie (według art. 63 ust. 2).
Od chwili podjęcia tej uchwały – co nastąpiło dopiero pod koniec 2000 r. - nie
mogło budzić wątpliwości, że spadkobiercy uprawnionych pracowników są również
uprawnieni do nabycia akcji na preferencyjnych zasadach albo nieodpłatnie. Jak
wynika z ustaleń dokonanych przez Sąd Okręgowy, powodom uniemożliwiono
realizację prawa do nieodpłatnego nabycia akcji, chociaż domagali się przyznania
im akcji. Zostali jednak poinformowani przez pracowników działu kadr Spółki, że
uprawnienie do nabycia akcji nie przysługuje spadkobiercom uprawnionych
pracowników. Stanowisko takie wynikało z przyjętej wówczas przez Skarb Państwa
interpretacji charakteru prawnego prawa do akcji jako prawa osobistego,
niezbywalnego i wygasającego wraz ze śmiercią uprawnionego pracownika. Sąd
Okręgowy przyjął, że jedyną przyczyną niedokonania przez powodów czynności
zachowawczych, koniecznych do nabycia prawa do nieodpłatnego nabycia akcji,
było przekazanie im dezinformującej opinii, że prawo takie im nie przysługuje. To
ustalenie uzasadniało zastosowanie art. 471 k.c. i zasądzenie na rzecz powodów
stosownego odszkodowania.
W tym kontekście faktycznym powinno być ocenione niezłożenie przez
powodów reklamacji na podstawie § 7 rozporządzenia Ministra Skarbu Państwa z
dnia 3 kwietnia 1997 r.
Przepisy ustawy z 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji
regulujące uprawnienia pracowników do nabywania akcji (art. 36-38) nie przewidują
trybu reklamacyjnego. Jedynie art. 38 ust. 1 ustawy przewiduje, że uprawnieni
33
pracownicy mogą skorzystać z prawa do nabycia akcji nieodpłatnie, jeżeli w ciągu
sześciu miesięcy od dnia wpisania spółki do rejestru złożą pisemne oświadczenie o
zamiarze nabycia akcji. Niezłożenie oświadczenia w powyższym terminie powoduje
utratę prawa do nieodpłatnego nabycia akcji. W wyroku z 8 kwietnia 2009 r., II PK
276/08, LEX nr 621801, Sąd Najwyższy przesądził, że powodowie złożyli
oświadczenie wymagane od nich w art. 38 ust. 1 ustawy, co otworzyło im drogę do
ubiegania się o odszkodowanie za zawinione przez Skarb Państwa
nieumieszczenie ich na liście osób uprawnionych do nieodpłatnego nabycia akcji.
Żaden z przepisów ustawy regulujących nabywanie przez uprawnionych
pracowników akcji pracowniczych nie wymaga wyczerpania trybu reklamacyjnego.
Rozporządzenie Ministra Skarbu Państwa z dnia 3 kwietnia 1997 r. w sprawie
szczegółowych zasad podziału uprawnionych pracowników na grupy, ustalania
liczby akcji przypadających na każdą z tych grup oraz trybu nabywania akcji przez
uprawnionych pracowników zostało wydane na podstawie art. 36 ust. 5 ustawy,
który upoważnia ministra właściwego do spraw Skarbu Państwa do określenia, w
drodze rozporządzenia, szczegółowych zasad podziału uprawnionych pracowników
na grupy i ustalenia liczby akcji przypadających na każdą z tych grup oraz trybu
nabywania akcji przez uprawnionych pracowników. Również w tym upoważnieniu
ustawowym nie wspomina się nic o trybie reklamacyjnym, którego wyczerpanie
miałoby stanowić warunek (przesłankę) nabycia akcji. Tryb reklamacyjny nie
wynika zatem w żaden sposób z ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji, a jedynie z
rozporządzenia wykonawczego do niej. Zgodnie z § 7 rozporządzenia Ministra
Skarbu Państwa z dnia 3 kwietnia 1997 r., reklamacje dotyczące pominięcia
uprawnionego na liście lub sprostowania danych dotyczących okresu zatrudnienia
w komercjalizowanym przedsiębiorstwie państwowym można składać w terminie 14
dni od wywieszenia list. Reklamacja powinna być rozpatrzona w terminie 14 dni od
jej złożenia. Reklamację i jej rozpatrzenie należy sporządzić w formie pisemnej.
Rozpatrzenie reklamacji wyczerpuje tok postępowania reklamacyjnego. Z regulacji
tej nie wynika, aby wniesienie reklamacji było warunkiem przyznania akcji.
Jeżeli złożenie reklamacji nie wynika z ustawy o komercjalizacji i
prywatyzacji, a jedynie z rozporządzenia wykonawczego do niej, to niewyczerpanie
trybu reklamacyjnego nie może stanowić przeszkody do dochodzenia
34
odszkodowania za nieumieszczenie osoby uprawnionej na liście i niewydanie akcji
pracowniczych. Z rozporządzenia nie wynika, że zaniechanie wniesienia reklamacji
powoduje wygaśnięcie uprawnień do akcji, roszczeń o wydanie akcji, a tym samym
roszczeń o odszkodowanie za ich niewydanie. Niezłożenie reklamacji nie eliminuje
zawinionego przez stronę pozwaną nieumieszczenia powodów na liście osób
uprawnionych do nieodpłatnego nabycia akcji.
Ponadto, jeżeli przed podjęciem przez Sąd Najwyższy uchwały z 15
listopada 2000 r., III ZP 20/00, pozwany Skarb Państwa przyjmował interpretację,
że spadkobiercy pracowników nie są objęci ustawą z 13 lipca 1990 r. o prywatyzacji
przedsiębiorstw państwowych, a potem ustawą z 30 sierpnia 1996 r. o
komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych (od 15 stycznia 2003 r.
ustawą o komercjalizacji i prywatyzacji), bo prawo do akcji jest osobiste i wygasa z
chwilą śmierci pracownika, to można założyć (jest to pewna hipoteza, albo
domniemanie faktyczne wynikające z zastosowania art. 231 k.p.c., przyjęte przez
Sąd Okręgowy, którą pozwany mógłby jednak obalić odpowiednimi dowodami), że
reklamacje powodów wniesione przed podjęciem wspomnianej uchwały Sądu
Najwyższego nie przyniosłyby efektu, nie zostałyby uwzględnione przez Spółkę.
Oczywiście, pozwany ma prawo dowodzić, że reklamacje powodów zostałyby
uwzględnione, powinien jednak przedstawić na tę okoliczność stosowne dowody.
Sam wywód prawny zawarty w licznych pismach procesowych nie zastępuje
dowodów.
Najważniejszy argument przeciwko zarzutowi naruszenia § 7 rozporządzenia
Ministra Skarbu Państwa z dnia 3 kwietnia 1997 r. sprowadza się jednak to tego, że
reklamacja nie była obligatoryjnym, ustawowo przewidzianym etapem domagania
się wydania nieodpłatnych akcji pracowniczych na zasadach określonych w ustawie
o komercjalizacji i prywatyzacji. Tryb reklamacyjny uregulowany w § 7
rozporządzenia Ministra Skarbu Państwa z dnia 3 kwietnia 1997 r. miał służyć
jedynie ewentualnym korektom list osób uprawnionych. Powodom odmówiono z
przyczyn zasadniczych umieszczenia ich na liście osób uprawnionych. Zaniechanie
złożenia reklamacji w trybie § 7 rozporządzenia nie mogło stanowić przeszkody do
nabycia uprawnienia do akcji pracowniczych, bo z rozporządzenia wykonawczego
nie może wynikać takie ograniczenie, jeżeli nie przewiduje go ustawa. Tymczasem
35
art. 36 ust. 5 ustawy, stanowiący podstawę do wydania rozporządzenia
wykonawczego, nie przewiduje uregulowania w nim postępowania reklamacyjnego
ani skutków niewyczerpania takiego postępowania. Niewyczerpanie trybu
reklamacyjnego nie wyklucza możliwości dochodzenia na drodze sądowej
odszkodowania za zawinione przez Skarb Państwa niewydanie powodom jako
osobom niewątpliwie uprawnionym akcji pracowniczych.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że pracownikiem
uprawnionym do nieodpłatnego nabycia akcji jest osoba wymieniona w art. 2 pkt 5
ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji, a nie osoba, która
złożyła w terminie oświadczenie o zamiarze ich nabycia (art. 38 ust. 1 tej ustawy).
Niezłożenie oświadczenia w terminie powoduje utratę prawa do nieodpłatnego
nabycia akcji, nie oznacza natomiast braku odpowiedzialności odszkodowawczej
Skarbu Państwa na podstawie art. 471 k.c., jeżeli ta utrata nastąpiła wskutek
niewłaściwego wykonania obowiązków nałożonych na podmiot zobowiązany do
przeprowadzenia procesu nieodpłatnego zbycia akcji (por. wyroki Sądu
Najwyższego z 22 stycznia 2008 r., II PK 131/07, OSNP 2009 nr 5-6, poz. 63 oraz z
11 marca 2008 r., II PK 198/07, OSNP 2009 nr 11-12, poz. 142),
Zobowiązanie Skarbu Państwa nie ogranicza się tylko do samego wydania
akcji, lecz obejmuje również odpowiednie realizowanie szerszego zakresu
obowiązków wobec uprawnionych do akcji, określonego w ustawie oraz w
przepisach wykonawczych (art. 36, art. 38 ustawy z 30 sierpnia 1996 r. o
komercjalizacji i prywatyzacji). Określone w prawie pozytywnym obowiązki
kształtują więc zobowiązanie do wydania akcji, stąd jego bezprawne niewykonanie
stanowi podstawę do odszkodowania w oparciu o art. 471 k.c. Skarb Państwa jako
zobowiązany właściciel akcji odpowiada tu również za spółkę, z którą wykonuje
zobowiązanie (art. 474 k.c.). Zmiana ustawy z 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i
prywatyzacji, przez dodanie z dniem 15 stycznia 2003 r. art. 38 ust. 1b
stwierdzającego, że prawo do nieodpłatnego nabycia akcji od chwili powstania
podlega dziedziczeniu, nie oznaczała wprowadzenia normy, która umożliwiła
dopiero dziedziczenie, lecz normę, która jedynie potwierdzała dziedziczenie
również ekspektatywy prawa majątkowego wyraźnie ukształtowanego (por. wyrok
36
Sądu Najwyższego z 11 marca 2008 r., II PK 198/07, OSNP 2009 nr 11-12, poz.
142, OSP 2009 nr 11, poz. 115).
5. Za uzasadniony może być natomiast uznany zarzut naruszenia art. 362
k.c. w związku z art. 471 k.c., poprzez pominięcie w rozważaniach Sądu
Apelacyjnego, że być może wskutek zaniechania złożenia reklamacji w trybie § 7
ust. 1 i 2 rozporządzenia Ministra Skarbu Państwa z dnia 3 kwietnia 1997 r. w
sprawie szczegółowych zasad podziału uprawnionych pracowników na grupy,
ustalania liczby akcji przypadających na każdą z tych grup oraz trybu nabywania
akcji przez uprawnionych pracowników, powodowie przyczynili się do powstania
szkody oraz jej rozmiaru. Wymaga zatem stanowczego ustalenia, dlaczego
powodowie nie składali reklamacji, czy gdyby ją złożyli w odpowiednim czasie,
zostałaby ona uwzględniona, co oznaczałoby przyznanie powodom jako
uprawnionym spadkobiercom zmarłego pracownika nieodpłatnych akcji, a tym
samym brak szkody po ich stronie. Dla ewentualnego zastosowania art. 362 k.c.
konieczne byłoby wcześniejsze ustalenie, że nie wnosząc reklamacji powodowie
przyczynili się w jakimś stopniu do powstania szkody, bo ewentualne wniesienie
reklamacji mogłoby spowodować - realnie rzecz oceniając - korektę na liście
osób uprawnionych przez wpisanie na nią powodów. Ciężar udowodnienia tych
okoliczności spoczywa jednak na pozwanym. Skoro pozwany wyprowadza
korzystne dla siebie skutki prawne z twierdzenia o przyczynieniu się powodów do
powstania szkody lub zwiększenia jej rozmiarów (art. 362 k.c.), to na nim spoczywa
ciężar wykazania przesłanek zastosowania konstrukcji przyczynienia się. Należy
przy tym przypomnieć, że dowodów nie są w stanie zastąpić najbardziej
erudycyjnie sporządzone pisma procesowe. Pozwany musiałby zatem wykazać
(udowodnić), że złożenie przez powodów reklamacji w odpowiednim czasie z
pewnością doprowadziłoby do umieszczenia ich na liście osób uprawnionych do
nieodpłatnego nabycia akcji pracowniczych.
6. Nieuzasadniony jest zarzut naruszenia art. 118 k.c., do czego miało dojść
w wyniku rzekomo błędnego przyjęcia, że roszczenie o naprawienie szkody w
postaci utraconych korzyści, które w niniejszej sprawie sprowadzają się do wypłaty
odszkodowania za utracone dywidendy, ograniczone jest dziesięcioletnim terminem
przedawnienia. Do roszczeń powodów dotyczących odszkodowania, opartych na
37
podstawie prawnej z art. 471 k.c., ma niewątpliwie zastosowanie dziesięcioletni
termin przedawnienia z art. 118 k.c. Gdyby powodowie domagali się dywidendy od
spółki, której byliby akcjonariuszami, wówczas miałby do ich roszczeń
zastosowanie trzyletni termin przedawnienia, ponieważ dywidenda jest
świadczeniem okresowym, powtarzającym się, podlegającym trzyletniemu
przedawnieniu. Jednak powodowie dochodzą od pozwanego Skarbu Państwa
odszkodowania, także w zakresie utraconych korzyści (lucrum cessans), na które
składa się niewypłacona im dywidenda, a nie wypłaty dywidendy, do której
wypłacenia Skarb Państwa nie jest zobowiązany. W wyroku z 27 stycznia 2009 r., II
PK 145/08, OSNP 2010 nr 15-16, poz. 187, Sąd Najwyższy przyjął, że roszczenia o
odszkodowanie z tytułu utraty prawa do nieodpłatnego nabycia akcji nie ulegają
przedawnieniu na zasadach określonych w art. 291 § 1 k.p. Podstawę tych
roszczeń stanowią przepisy prawa cywilnego (por. uchwały Sądu Najwyższego z
dnia 26 lipca 1974 r., III PZP 22/74, OSNCP 1975, nr 2, poz. 23 i z dnia 26 czerwca
2003 r., III PZP 22/02. OSNAPiUS 2003, nr 21, poz. 511 oraz wyrok z dnia 5 maja
1999 r., I PKN 7/99, OSNAPiUS 2000, nr 13, poz. 514). Skarb Państwa nie jest
pracodawcą dla osób uprawnionych do nabycia akcji pracowniczych. Z tego
względu roszczenia skierowane do Skarbu Państwa podlegają terminom
przedawnienia roszczeń majątkowych wskazanym w Kodeksie cywilnym (w
przypadku odszkodowania z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania
zobowiązania jest to termin dziesięcioletni, określony w art. 118 w związku z art.
471 k.c.). Podzielając powyższe stanowisko, Sąd Najwyższy nie stwierdza w
rozpoznawanej sprawie naruszenia przez Sąd Apelacyjny art. 118 k.c.
Uznając skargę kasacyjną za uzasadnioną częściowo (co do niektórych
zarzutów kasacyjnych), Sąd Najwyższy uchylił w całości zaskarżony wyrok, na
podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c., pozostawiając Sądowi Apelacyjnemu
rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego oraz o ewentualnym zwrocie
spełnionego przez pozwanego na rzecz powodów świadczenia (art. 415 k.p.c.).