Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 193/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 20 stycznia 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Zbigniew Kwaśniewski (przewodniczący)
SSN Katarzyna Tyczka-Rote (sprawozdawca)
SSN Bogumiła Ustjanicz
w sprawie z powództwa O. Spółki z o.o. w W.
przeciwko Januszowi M.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 20 stycznia 2011 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 14 października 2009 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu
Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Wyrokiem z dnia 24 marca 2009 r. Sąd Okręgowy oddalił skierowane
przeciwko Januszowi M. powództwo „O." spółki z ograniczoną
odpowiedzialnością w W. o zapłatę kwoty 109.335,63 zł z ustawowymi
odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz kosztami procesu z
tytułu kary umownej za zwłokę w zwrocie terenu oddanego pozwanemu w
dzierżawę. Sąd ten ustalił, że powodowa spółka „O.” zawarła 19 sierpnia 2002 r.
z Gminą W. umowę dzierżawy nr B 245, na podstawie której gmina
wydzierżawiła powódce na okres do dnia 31 sierpnia 2005 r. swoją zabudowaną
nieruchomość o powierzchni 8368 m2
, położoną w W. przy ul. B.[...]. Paragraf 7
umowy zobowiązał powódkę do złożenia oświadczenia o poddaniu się egzekucji, bez
którego umowa była nieważna. Aneksem nr 1 z dnia 25 września 2002 r. strony
umowy rozszerzyły przedmiot dzierżawy o teren przeznaczony pod parking strzeżony
o powierzchni 800 m2
i w zakresie obowiązku wydania tej ostatniej nieruchomości
powódka złożyła oświadczenie o poddaniu się egzekucji w trybie art. 777 § 1 ust. 4
k.p.c.
Dnia 12 grudnia 2002 r. powódka zawarła z pozwanym umowę dzierżawy
(poddzierżawy) na czas nieokreślony części powyższej nieruchomości przy ul. B. [...]
o powierzchni 32,16 m2
. W jej § 3 pkt 3.4 zamieszczono postanowienie, iż „w
przypadku rozwiązania umowy dzierżawy B 245 niniejsza umowa ulega
automatycznemu wygaśnięciu". Z kolei z § 7 wynika, iż w przypadku rozwiązania
umowy dzierżawca jest zobowiązany do zwrotu terenu w terminie 14 dniu od dnia
rozwiązania umowy, a zwłoka w zwrocie powoduje naliczenie 2/30 miesięcznej
stawki czynszu dzierżawnego za każdy dzień opóźnienia. Po wygaśnięciu umowy
łączącej powódkę z Gminą W. na skutek upłynięcia okresu, na jaki umowa ta
została zawarta, powódka zażądała od pozwanego zwrotu przedmiotu dzierżawy i
zapłacenia kary umownej, zastrzeżonej na wypadek zwłoki w zwrocie terenu po
rozwiązaniu umowy dzierżawy.
Sąd Okręgowy ocenił, że powództwo o zapłatę kary umownej z tytułu
niedokonania zwrotu nieruchomości przez poddzierżawcę po zakończeniu stosunku
dzierżawy jest niezasadne z uwagi na brak w tym czasie po stronie powódki
3
uprawnienia do żądania od pozwanego wydania nieruchomości. Zdaniem Sądu
powódka utraciła prawo domagania się od pozwanego zwrotu poddzierżawionej
nieruchomości z chwilą, kiedy wygasła umowa dzierżawy pomiędzy nią a Gminą W.,
ponieważ od tej chwili nie była już ani dzierżawcą, ani wydzierżawiającym. Fakt, że
powódka nadal władała terenem za zgodą właściciela Sąd uznał za pozbawiony
znaczenia, skoro powódka nie wykazała, że gmina powierzyła jej czynności
zarządu. Również późniejsze zawarcie nowej umowy dzierżawy terenu przy ul. B.
pomiędzy gminą a powódką na okres od 1 stycznia 2009 r. do 31 grudnia 2011 r. nie
wpłynęło, zdaniem Sądu, na uprawnienie powódki do domagania się zapłaty kary
umownej od pozwanego.
Sąd Okręgowy oddalił wniosek o dopuszczenia dowodu z przesłuchania stron
i ograniczył postępowanie dowodowe do złożonych dokumentów uznając, iż
wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia sprawy fakty zostały wyjaśnione.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 14 października 2009 r. oddalił apelację
powódki od powyższego wyroku, zawierającą zarzuty naruszenia art. 328 § 2 k.p.c.,
art. 47914b
k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c. oraz art. 227 k.p.c., art. 233 § 1 k.p.c., a
także art. 65 k.c., art. 705 k.c. w zw. z art. 3531
k.c., a nadto art. 483 k.c. oraz art.
471 k.c.
Sąd drugiej instancji uznał za prawidłowe ustalenia faktyczne poczynione
przez Sąd Okręgowy i ocenił, że treść uzasadnienia pozwalała na stwierdzenie, iż
materialnoprawną podstawę rozstrzygnięcia stanowił art. 483 § 1 k.c.
Sąd Apelacyjny stanął na stanowisku, że nie doszło również do naruszenia art.
227 k.p.c. przez oddalenie wniosku powoda o przesłuchanie stron oraz świadka
Leszka C. na okoliczności związane z interpretacją zawartej między stronami
umowy i zamiaru stron w celu wykazania, że obowiązek zapłaty kary umownej
przewidziany został także w sytuacji, gdy przedmiot dzierżawy nie został zwrócony po
wygaśnięciu umowy. Jego zdaniem Sąd Okręgowy słusznie uznał, że z literalnego
brzmienia umowy (§7 ust. 2 i 3 ) wynika, iż kara umowna została zastrzeżona
wyłącznie w przypadku rozwiązania umowy i zwłoki Janusza M. ze zwrotem
przedmiotu poddzierżawy, a w pojęciu ,,rozwiązania" umowy nie mieści się pojęcie
,,wygaśnięcia" umowy. Te dwa alternatywne sposoby zakończenia stosunku
4
umownego strony rozróżniały, co wynika np. z treści § 3 ust. 5 umowy („w przypadku
rozwiązania lub wygaśnięcia umowy"). Skutki przewidziane dla ,,rozwiązania" umowy
nie wystąpią więc w przypadku ,,wygaśnięcia" umowy. Zdaniem Sądu Apelacyjnego
nie ulega wątpliwości, iż § 7 ust. 2 odnosi się wyłącznie do sytuacji rozwiązania
umowy, gdy powódka zachowywała status dzierżawcy, na co wskazuje druga
część zapisu (,,o ile nie skorzysta z uprawnień określonych w § 3 pkt 3.5 umowy"),
możliwa do realizacji wyłącznie wówczas, kiedy powódka nadal dzierżawiłaby grunt.
Sąd drugiej instancji wskazał, że także § 7 ust. 3 umowy stron, przewidujący
możliwość żądania zapłaty kary umownej odnosi się do rozwiązania umowy, na
co wskazuje systematyka omawianych przepisów (umiejscowienie przepisu
przewidującego możliwość żądania kar umownych bezpośrednio pod przepisem
przewidującym obowiązek zwrotu gruntu po rozwiązaniu umowy), a z drugiej
strony określenie wysokości kar w powiązaniu wysokością czynszu
dzierżawnego. Sąd Apelacyjny ocenił, że tak określona kara byłaby jednocześnie
zawoalowanym wynagrodzeniem za korzystanie z gruntu i karą. Jej zastrzeżenie
na wypadek niezwrócenia przedmiotu poddzierżawy w wypadku wygaśnięcia
umowy z powodu rozwiązania stosunku obligacyjnego łączącego powódkę
z Gminą W. nie byłoby uzasadnione, ponieważ powódka nie miałaby
uprawnienia do władania rzeczą, a więc także właścicielskiego prawa do
pobierania wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy. Odwołując się do wyroku
Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 1999 r. (III CKN 198/98, OSNC 1999/10/175)
Sąd drugiej instancji wskazał, że niebędący właścicielem wynajmujący może
domagać się naprawienia szkody spowodowanej niewykonaniem przez najemcę
obowiązku zwrotu rzeczy tylko wtedy, kiedy przysługiwało mu uprawnienie do
władania rzeczą po zakończeniu najmu. Sąd zaznaczył, że interpretacja umowy
proponowana przez powódkę nie mogła zostać zaakceptowana, ponieważ
doprowadziłaby do obciążenie poddzierżawcy jednocześnie podwójnym
wynagrodzeniem za korzystanie z gruntu na rzecz powódki w formie kar
umownych oraz wynagrodzeniem za bezumowne korzystanie z rzeczy należnym
właścicielowi (gminie) na podstawie art. 225 k.c.
Sąd Apelacyjny nie stwierdził naruszenia art. 65 k.c. ponieważ przyjął, że
zawarte w tym przepisie reguły interpretacyjne mają zastosowanie tylko wtedy,
5
gdy postanowienia umowy nie są dostatecznie jasne. Tymczasem Sąd Okręgowy
uznał postanowienia umowne sformułowane przez strony za na tyle zrozumiałe,
że nie trzeba było dokonywać ich szczególnej wykładni. Sąd odwoławczy
zauważył, że fakt zajmowania gruntu przez powódkę na podstawie porozumienia
zawartego z gminą nie miał znaczenia dla interpretacji umowy stron. Powód utracił
bowiem pierwotny tytuł do władania nieruchomością, a późniejsze porozumienie
kreowało ewentualnie nowy stosunek prawny.
Sąd drugiej instancji nie dopatrzył się także naruszenia art. 705 k.c.
Wyjaśnił, że ciążący na pozwanym obowiązek zwrotu poddzierżawionej
nieruchomości po wygaśnięciu umowy nie jest równoznaczny z istnieniem po
jego stronie obowiązku zapłaty kar umownych z tytułu niezwrócenia przedmiotu
poddzierżawy w terminie.
Powódka wniosła skargę kasacyjną od powyższego wyroku, zaskarżając go
w całości. Skarga oparta została na podstawie naruszenia prawa materialnego
przez błędną wykładnię art. 483 § 1 k.c. polegającą na uznaniu, że kara
umowna za zwłokę w zwrocie przedmiotu dzierżawy należna byłaby powodowi
od pozwanego wyłącznie wówczas, gdyby powód po zakończeniu umowy
dzierżawy z pozwanym posiadał nadal tytuł prawny do wydzierżawianej
nieruchomości oraz przez niezastosowanie dyrektywy interpretacyjnej zawartej
w art. 65 § 1 i 2 k.c.
We wnioskach skarżąca domagała się uchylenia w całości zaskarżonego
wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego
rozpoznania, przy uwzględnieniu kosztów dotychczasowego postępowania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Rozstrzygnięcie sprawy opiera się na dwóch założeniach, których trafność
podważa skarżąca. Po pierwsze Sąd Apelacyjny odwołał się do zasady clara non
sunt interpretanda i uznał, że treść umowy rozumieć należy zgodnie z jej literalnym
brzmieniem, bez uwzględniania w procesie interpretacji przesłanek z art. 65 § 1 i 2
k.c., ponieważ postanowienia umowy są „na tyle zrozumiałe, że nie trzeba
dokonywać ich szczególnej wykładni”. W wyniku tak zakreślonych granic analizy
treści umowy ocenił, że zastrzeżona w umowie kara na wypadek niezwrócenia
6
przedmiotu poddzierżawy dotyczyła jedynie obowiązku zwrotu powstałego na
skutek rozwiązania przez strony umowy poddzierżawy, nie odnosiła się natomiast
do zobowiązania powstałego po wygaśnięciu tej umowy jako konsekwencji
rozwiązania umowy powódki z Gminą W.
Drugie założenie, w zasadzie zbędne w świetle przyjętej przez obydwa Sądy
interpretacji umowy, dotyczyło dopuszczalności zastrzeżenia kary umownej z tytułu
nieterminowego zwrotu przedmiotu umowy poddzierżawy w wypadku, kiedy
obowiązek ten był pochodną utraty uprawnień powódki do poddzierżawianego
terenu. Sąd Apelacyjny uznał, że kara określona stawką dzienną, nawiązująca do
czynszu, jaki poddzierżawca opłacał na podstawie umowy, stanowiła ukryte
wynagrodzenie za korzystanie z terenu, do którego pobierania powódka utraciła
uprawnienia z chwilą, kiedy zakończyła się umowa dzierżawy pomiędzy nią
a właścicielem nieruchomości.
Z uwagi na to, że drugie zagadnienie, objęte zarzutem kasacyjnym błędnej
wykładni art. 483 § 1 k.c., miałoby znaczenie tylko w razie skutecznego
zakwestionowania prawidłowości przeprowadzonej przez Sąd Apelacyjny wykładni
umowy, w pierwszej kolejności rozważyć trzeba zarzut naruszenia art. 65 § 1 i 2
k.c.
Wskazany przepis zawiera ogólne reguły wykładni, a więc procesu ustalania
znaczenia oświadczeń woli. Jego § 1 nakazuje tłumaczyć złożone oświadczenie
woli tak, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których złożone zostało,
zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje; § 2 odnosi się do
interpretacji umów i precyzuje, że w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny
zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu. Zalecenia
te uwzględniają respektowane w prawie cywilnym wartości: wolę osoby
dokonującej czynności prawnej a także ochronę zaufania, z jakim przyjmują
złożone oświadczenie inne osoby (por. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu
Najwyższego z dnia 29 czerwca 1995 r., III CZP 66/95, OSNC 1995/12/168).
Praktyczna realizacja reguł interpretacyjnych z art. 65 k.c. następuje w drodze
zastosowania tzw. kombinowanej metody wykładni (por. powołaną uchwałę
z 29 czerwca 1995 r., a także np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 listopada
7
1997 r., I CKN 825/97, OSNC 1998/5/85 czy z dnia 17 czerwca 2009 r., IV CSK
90/09, nie publ. poza bazą elektroniczną Lex nr 512012). Celem procesu wykładni
jest – w wypadku umów – odtworzenie znaczenia jakie obie strony nadawały
składanemu oświadczeniu woli w momencie jego wyrażania (subiektywny wzorzec
wykładni). Przy tym sformułowanie art. 65 § 2 k.c. wprost zaleca, aby badanie nie
ograniczało się do analizy dosłownego brzmienia umowy. Wskazywane przez Sąd
Apelacyjny zawężenie oceny umowy do jej językowej wykładni nie jest zatem
prawidłowe. Wprawdzie w piśmiennictwie i orzecznictwie pojawiały się wypowiedzi,
nawiązujące do paremii clara non sunt interpretanda, sprzeciwiające się
dopuszczalności wyinterpretowania z oświadczeń woli treści odbiegającej od ich
jednoznacznego dosłownego znaczenia, jednak stanowisko takie, jako niezgodne
z postanowieniami art. 65 k.c., który nie zawęża wykładni umowy jedynie do
ustalenia jej znaczenia według reguł językowych, zostało zakwestionowane. Także
Sąd Najwyższy w okresie ostatnich kilkunastu lat odszedł od tego poglądu
(por. wyroki: z dnia 21 listopada 1997 r., I CKN 825/97, OSNC 1998, nr 5, poz. 81,
z dnia 8 czerwca 1999 r., II CKN 379/98, OSNC 2000/1/10; z dnia 7 grudnia
2000 r., II CKN 351/00, OSNC 2001/6/95; z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 129/03
nie publ., z dnia 25 marca 2004 r., II CK 116/03, nie publ. i z dnia 8 października
2004 r., V CK 670/03, OSNC 2005/9/162), wskazując, że art. 65 § 2 k.c. dopuszcza
możliwość, iż właściwy sens umowy, ustalony przy zastosowaniu wskazanych
w nim dyrektyw, będzie odbiegał od jej "jasnego" językowego znaczenia. Oznacza
to, że proces interpretacji umowy nie może ograniczać się jedynie do badania jej
tekstu lecz musi objąć wszystkie okoliczności umożliwiające ocenę, jaka była
rzeczywista wola umawiających się kontrahentów i powinien przebiegać według
reguł wykładni kombinowanej, dającej pierwszeństwo ustaleniu znaczenia spornych
postanowień umowy według wzorca subiektywnego. Gdyby się okazało, że nie da
się stwierdzić, jak strony rozumiały sporne postanowienia umowy w chwili jej
zawarcia, Sąd powinien ustalić ich znaczenie według wzorca obiektywnego,
opartego na założeniu, że zastosowanie reguł z art. 65 § 1 k.c. nakazuje otoczyć
ochroną adresata oświadczenia woli, który przyjął je określając jego treść przy
zastosowaniu starannych zabiegów interpretacyjnych.
8
Ten pogląd akceptuje także Sąd Najwyższy w składzie rozpatrującym
niniejszą sprawę.
W świetle powyższych rozważań, zaskarżony wyrok zapadł przy
zastosowaniu przez Sąd orzekający niewłaściwej, sprzecznej z brzmieniem art. 65
§ 1 i 2 k.c. wykładni tego przepisu, co spowodowało zawężenie zakresu badania
i kryteriów oceny umowy łączącej strony. Już więc z tego powodu zaskarżony
wyrok należało uchylić i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi
drugiej instancji.
Zasadność zarzutu naruszenia art. 65 k.c. powoduje potrzebę zajęcia się
także drugim zarzutem kasacyjnym, dotyczącym naruszenia art. 483 § 1 k.c.
Skarżący ma rację, że w wypadku zastrzeżenia kary umownej powstanie
szkody nie jest konieczną przesłanką dochodzenia tej kary. Zagadnienie to –
budzące szereg wątpliwości i rozbieżności w orzecznictwie – Sąd Najwyższy
rozstrzygnął podejmując w dniu 6 listopada 2003 r. uchwałę w składzie
powiększonym i nadając jej moc zasady prawnej (III CZP 61/02, OSNC 2004/5/69).
W uchwale tej przyjęto pogląd, że zastrzeżenie kary umownej na wypadek
niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania nie zwalnia dłużnika
z obowiązku jej zapłaty w razie wykazania, że wierzyciel nie poniósł szkody.
Ponieważ jednak kara umowna ma charakter odszkodowawczy, możliwość jej
zastrzeżenia co do zasady łączyć trzeba z niewykonaniem lub nienależytym
wykonaniem obowiązków mogących spowodować szeroko rozumianą szkodę
majątkową po stronie wierzyciela. Zdarzenie, które – według powódki – miało
rodzić obowiązek zapłaty kary przez pozwanego - to nieterminowy zwrot
przedmiotu poddzierżawy po wygaśnięciu umowy z jakiejkolwiek przyczyny,
a zatem także po jej ustaniu spowodowanym wygaśnięciem przysługujących
powódce obligacyjnych praw do poddzierżawionej pozwanemu nieruchomości.
Przy ocenie, czy zastrzeżenie tego rodzaju kary umownej było dopuszczalne
w świetle art. 483 § 1 k.c. należy rozstrzygnąć problem, czy niezwrócenie
przedmiotu poddzierżawy stanowiło niewykonanie obowiązku umownego
w stosunkach między stronami. Artykuł 705 k.c. nakłada na dzierżawcę obligacyjny
obowiązek zwrotu przedmiotu dzierżawy wydzierżawiającemu i nie ma podstaw,
9
aby jego działanie wyłączyć w wypadku stosunku poddzierżawy. Wprawdzie
właściciel gruntu może skierować roszczenie wydobywcze (windykacyjne)
bezpośrednio przeciwko poddzierżawcy, jednak nie umniejsza to uprawnień strony
umowy obligacyjnej, która może być żywo zainteresowana odebraniem przedmiotu
poddzierżawy, by móc wywiązać się w własnego obowiązku zwrotu tego
przedmiotu osobie, od której uzyskała utracone później prawa do władania nim.
Niewykonanie tego obowiązku – jak słusznie argumentuje skarżąca - może
pociągać za sobą jej własną odpowiedzialność odszkodowawczą, wobec czego
zastrzeżenie w stosunku do poddzierżawiającego kary umownej na wypadek
niewywiązania się z obowiązku terminowego zwrotu przedmiotu poddzierżawy jest
dopuszczalnym środkiem zabezpieczenia interesów majątkowych
poddzierżawiającego na wypadek zwłoki poddzierżawcy w wykonaniu jego
obowiązku. Zastrzeżonej kary umownej nie można utożsamiać z wynagrodzeniem
za korzystanie z gruntu, tylko ze względu na sposób określenia sposobu jej
naliczania przez odwołanie się do wysokości czynszu z okresu obowiązywania
umowy. O jej charakterze decyduje rodzaj obowiązku strony, którego niewykonanie
pociąga za sobą powstanie roszczenia o zapłatę kary. W rozpatrywanej sprawie
obowiązkiem pozwanego był zwrot przedmiotu umowy (sporne pozostaje czy tylko
w wypadku gdy umowa wygasła, ponieważ strony ją rozwiązały, czy również
wówczas, kiedy wygaśnięcie było konsekwencją zastrzeżonego w umowie
powiązania trwania umowy poddzierżawy z posiadaniem przez powódkę uprawnień
do nieruchomości wynikających z umowy nr B 245 łączącej powódkę z gminą).
O dopuszczalności zastrzeżenia kary umownej na wypadek niewywiązania się
przez stronę umowy podnajmu w okolicznościach zbliżonych do występujących
w niniejszej sprawie Sąd Najwyższy wypowiedział się w wyroku z dnia 4 sierpnia
2004 r. (III CK 689/04, nie publ. poza bazą elektroniczna Lex nr 277067).
Podobieństwo obydwu sytuacji pozwala odwołać się do poglądu wyrażonego
wówczas i wspierającej go argumentacji.
Także zatem w tym zakresie zarzuty skarżącej, kwestionujące przyjętą przez
Sąd Apelacyjny wykładnię art. 483 § 1 k.c. okazały się uzasadnione.
10
W konsekwencji zaskarżony wyrok podlegał uchyleniu, a sprawa
przekazaniu do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu na podstawie art.
39815
§ 1 k.p.c.
Orzeczenie o kosztach postępowania kasacyjnego uzasadnia art. 39821
w zw. z art. 391 § 1 i art. 108 § 2 k.p.c.