Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 323/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 2 lutego 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący)
SSN Dariusz Dończyk
SSN Jan Górowski (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa Funduszu Gwarantowanych Świadczeń
Pracowniczych w Warszawie
przeciwko Jerzemu S.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 2 lutego 2011 r.,
skargi kasacyjnej pozwanego
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 10 listopada 2009 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Pozwem z dnia 13 lipca 2007 r. powód Fundusz Gwarantowanych
Świadczeń Pracowniczych w Warszawie wniósł o zasądzenie od pozwanego
Jerzego S. kwoty 204.630,93 zł wraz z ustawowymi odsetkami.
Nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu upominawczym dnia 18 lipca
2007 r. Sąd Okręgowy uwzględnił powództwo w całości. W sprzeciwie z dnia 7
sierpnia 2007 r. pozwany wniósł o oddalenie powództwa.
Wyrokiem z dnia 10 grudnia 2007 r. Sąd Okręgowy uwzględnił powództwo.
Apelację od tego wyroku wniósł pozwany. Wyrokiem z dnia 19 lutego 2008 r. Sąd
Apelacyjny uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał do ponownego
rozpoznania. Wskazał na konieczność przeprowadzenia postępowania
dowodowego, w tym na potrzebę skorzystania z wnioskowanej przez pozwanego
opinii biegłego, celem zbadania, czy sytuacja ekonomiczna spółki uzasadniała
złożenie przez zarząd, w którego skład wchodził pozwany, wniosku o ogłoszenie
upadłości lub otwarcia postępowania układowego.
Po ponownym rozpoznaniu sprawy, wyrokiem z dnia 26 czerwca 2009 r.,
Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 204.630,93 zł wraz
z ustawowymi odsetkami. Ustalił, że pozwany był członkiem zarządu
Przedsiębiorstwa Produkcyjno – Wdrożeniowego „A.” spółki z o.o. w okresie od
dnia 24 kwietnia 1995 r. do dnia 16 sierpnia 2001 r., kiedy to został odwołany z
pełnionej funkcji. Po tej dacie nie podpisywał pism, w tym wypowiedzeń umów o
pracę. Był natomiast zatrudniony w tej spółce w okresie od dnia 11 sierpnia 1988 r.
do dnia 5 września 2001 r.
W dniu 30 października 2001 r. członkowie zarządu spółki złożyli wniosek
o ogłoszenie jej upadłości. Sąd Rejonowy postanowieniem z dnia 28 grudnia 2001
r. wniosek oddalił, wskazując, że majątek spółki nie wystarczy na pokrycie kosztów
postępowania upadłościowego.
Powód, w związku z niewypłacalnością spółki, zaspokoił ze swoich środków
roszczenia pracownicze byłym jej pracownikom w kwocie 140.058,71 zł. Składały
się na nie wynagrodzenia pracownicze, odprawy pieniężne i ekwiwalenty za
3
niewykorzystany urlop. Następnie powód wytoczył powództwo przeciwko spółce
celem wyegzekwowania wypłaconych świadczeń. Sąd Okręgowy nakazem zapłaty
wydanym w postępowaniu upominawczym dnia 8 stycznia 2003 r. zasądził od
spółki na rzecz powoda kwotę 65.166,46 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia
25 października 2002 r. do dnia zapłaty. Nakaz powyższy uprawomocnił się oraz
został opatrzony klauzulą wykonalności w dniu 28 lipca 2003 r. Następnie
wyrokiem zaocznym z dnia 16 czerwca 2004 r. Sąd Okręgowy zasądził na rzecz
powoda od tej spółki kwotę 74.892,22 zł wraz z ustawowymi odsetkami, który
uprawomocnił się oraz został opatrzony klauzulą wykonalności w dniu 28 lipca 2004
r.
Na podstawie nakazu zapłaty z dnia 8 stycznia 2003 r. powód wszczął
przeciwko spółce egzekucję z rachunku bankowego, ruchomości dłużnika
znajdujących się w miejscu zamieszkania i prowadzenia działalności gospodarczej,
z wierzytelności i innych praw majątkowych przysługujących dłużnikowi w stosunku
do osób fizycznych i prawnych, w tym wynagrodzenia za pracę i ewentualnych
świadczeń rentowo-emerytalnych oraz innego majątku dłużnika ujawnionego przez
organ egzekucyjny. Egzekucja prowadzona wobec spółki okazała się jednak
bezskuteczna. Komornik sądowy przy Sądzie Rejonowym postanowieniem z dnia
22 października 2004 r. umorzył postępowanie egzekucyjne.
Spółka posiada nieruchomość gruntową położoną w K. o powierzchni 0,0411
ha, dla której Sąd Rejonowy prowadzi księgę wieczystą nr /.../. Nieruchomość jest
obciążona hipoteką w kwocie 1.000.000 zł na rzecz Banku Handlowego PBK S.A.
oraz służebnością przechodu.
W latach 2000-2001 r. spółka była w bardzo złej sytuacji finansowej; jej
działalność była nierentowna. W każdym z tych lat spółka rejestrowała stratę około
2.590.000 zł. Kapitały własne spółki miały wartość ujemną już na dzień 31 grudnia
2000 r. Spółka nie była w stanie finansować swojej działalności własnymi aktywami,
nie obsługiwała terminowo zobowiązań. Spółka była niewypłacalna od dnia
31 grudnia 2000 r.; w tym dniu zobowiązania spółki przekroczyły wartość jej
majątku, zaś kapitał własny spółki był ujemny.
4
Sąd pierwszej instancji ocenił, że podstawę prawną roszczeń powoda
stanowił art. 299 § 1 i 2 k.s.h. Wskazał, że na gruncie tego unormowania pozwany
ponosi odpowiedzialność za zobowiązania spółki mimo, że stały się wymagalne
wobec spółki, gdy nie pełnił już funkcji członka zarządu. Stwierdził, że wniosek
o ogłoszenie upadłości spółki powinien zostać zgłoszony jeszcze w czasie, gdy
pozwany był członkiem zarządu spółki. „Właściwy czas” do wszczęcia
postępowania upadłościowego, który uwolniłby go od odpowiedzialności, to czas
właściwy ze względu na ochronę wierzycieli. Za taki czas nie może być uznana
chwila, w której pasywa przewyższają aktywa i z tej przyczyny dłużnik nie posiada
już dostatecznych środków na zaspokojenie wierzycieli.
Dokonując wykładni art. 299 § 1 i 2 k.s.h. wskazał, że odpowiedzialność
członków zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością przewidziana w treści
tego przepisu obejmuje także jej zobowiązania powstałe dopiero po spełnieniu się
przesłanek do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Podkreślił ponadto, że
dla ustalenia przesłanki tej odpowiedzialności – bezskuteczności egzekucji
skierowanej przeciwko spółce z o.o. – nie jest konieczne w każdym przypadku
przeprowadzenie jej z całego majątku spółki. Wystarczające jest, gdy z okoliczności
sprawy wynika, że spółka nie ma żadnego majątku, z którego wierzyciel mógłby
uzyskać zaspokojenie swojej należności.
Odnosząc się do przesłanek egzoneracyjnych wyłączających
odpowiedzialność członków zarządu Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że przy
definiowaniu pojęcia „czasu właściwego” należy odwołać się do treści
obowiązującego w 2001 r. art. 5 § 1 Prawa upadłościowego z 24 października
1934 r. (jedn. tekst: Dz. U. z 1991 r. Nr 118, poz. 512 ze zm.) i przyjął, że jest to
czas, w jakim zarząd spółki niebędący w stanie zrealizować zobowiązań względem
wszystkich jej wierzycieli winien złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości, aby w ten
sposób chronić zagrożone interesy wszystkich wierzycieli, którzy po ogłoszeniu
upadłości mogą liczyć na równomierne zaspokojenie. Za bezsporną uznał
okoliczność przysługiwania powodowi względem spółki należności ujętych
w tytułach wykonawczych, jak również skapitalizowanych odsetek ustawowych.
Przyjął, że pozwany nie wykazał przesłanek egzoneracyjnych określonych
5
w art. 299 § 2 k.s.h., które mogłyby go zwolnić z odpowiedzialności za
zobowiązania spółki dochodzone przez powoda w procesie.
Podkreślił, że z opinii biegłego sądowego Małgorzaty J., jak również z
zgromadzonych w sprawie dowodów w postaci dokumentów jednoznacznie wynika,
że Spółka na dzień 31 grudnia 2000 r. była niewypłacalna, skoro zobowiązania
spółki przekroczyły już wtedy wartość jej majątku.
Apelację od wyroku Sądu Okręgowego wniósł pozwany i zażądał w niej
zmiany zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa.
Wyrokiem z dnia 10 listopada 2009 r. Sąd Apelacyjny apelację oddalił. Za
chybiony uznał podniesiony przez pozwanego zarzut niewykazania przez powoda
przesłanki odpowiedzialności - bezskuteczności egzekucji. Wyraził pogląd, że
ustalenie jej może nastąpić na podstawie każdego dowodu, z którego wynika, że
spółka nie ma majątku pozwalającego na zaspokojenie wierzyciela pozywającego
członków zarządu. Podkreślił, że wymaganie egzekucji z całego majątku nie może
być rozumiane schematycznie, gdyż nie ma potrzeby kierowania egzekucji do tych
składników majątkowych, z których zaspokojenie się jest w danych okolicznościach
sprawy nierealne. Wskazał, że skoro pozwany pełnił funkcję członka zarządu do
dnia 16 sierpnia 2001 r., to na nim spoczywał obowiązek zgłoszenia wniosku o
ogłoszenie upadłości.
Wyrok Sądu Apelacyjnego pozwany zaskarżył skargą kasacyjną opartą na
obu podstawach. W ramach pierwszej zarzucił naruszenie prawa materialnego,
tj. art. 299 k.s.h. Drugą podstawę skargi oparł na zarzucie naruszenia art. 278 § 1
k.p.c., art. 231 k.p.c. oraz art. 217 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 k.p.c. oraz art. 380
k.p.c. a także art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 381 i art. 391 k.p.c., art. 378 § 1 k.p.c.
art. 381 k.p.c. i art. 386 § 6 k.p.c. Wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Pozwany w sprzeciwie od nakazu zapłaty podnosząc, że wierzytelności
powódki powstały po dniu 16 sierpnia 2001 r., tj. po odwołaniu go z zarządu spółki,
złożył między innymi wniosek dowodowy o przeprowadzenie dowodu z opinii
biegłego celem stwierdzenia, czy sytuacja ekonomiczna „A. ” sp. z o.o. w świetle
6
dokumentacji księgowej za lata 2000 i 2001 uzasadniała złożenie przez zarząd
wniosku o złożenie upadłości albo otwarcie postępowania układowego,
a w wypadku udzielenia odpowiedzi pozytywnej, o wypowiedzenie się przez
eksperta, czy i kiedy spółka ta utraciła płynność finansową oraz zdolność do zapłaty
powódce należności, do których odnosi się żądanie pozwu.
Sąd Apelacyjny uchylając uwzględniający powództwo wyrok Sądu pierwszej
instancji z dnia 10 grudnia 2007 r. wskazał, że powinno zostać przeprowadzone
postępowanie dowodowe co do pominiętych dowodów, w tym dowód z opinii
biegłego w takim stadium procesu, w którym rzeczoznawca będzie miał możliwość
zapoznania się z innymi dowodami. Uchylił ten wyrok na podstawie art. 386 § 4
k.p.c. stwierdzając, że sąd pierwszej instancji nie przeprowadził postępowania
dowodowego, ograniczając się do oddalenia wniosków dowodowych stron.
Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy przeprowadził dowód
z opinii biegłego sądowego z zakresu rachunkowości i finansów Małgorzaty J.,
którą to opinię uznał za wiarygodną. Wobec zarzutów co do pisemnej części opinii,
biegła uzupełniając ją na rozprawie oświadczyła między innymi, że opierała się
wyłącznie na przedstawionych sprawozdaniach finansowych sporządzonych i
podpisanych przez kierownika jednostki, aby w końcowych fragmentach swych
wyjaśnień stwierdzić, że na pewno przeglądała wszystkie dokumenty załączone do
sprzeciwu. Stwierdziła, że wielu dokumentów źródłowych może już nie być,
albowiem upłynął okres pięciu lat od ich sporządzenia. Wskazała, że bilans na
koniec 2000 r. jest nierzetelnie sporządzony w części dotyczącej technik liczenia,
niemniej pozycje cząstkowe się zgadzają. Podniosła, że wykazano różnice między
sumą bilansową w sprawozdaniu dotyczącym do wniosku o upadłość oraz sumą
bilansową wykazaną w sprawozdaniu dołączonym do sprzeciwu i nie mogła
potwierdzić, który bilans został prawidłowo sporządzony.
W takim stanie rzeczy na rozprawie poprzedzającej wydanie wyroku Sąd
Okręgowy oddalił wniosek pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii innego
biegłego na tezy dowodowe zgłoszone w sprzeciwie od nakazu zapłaty. Nie
przeprowadził także dowodu z wykazu należności zagranicznych z odwołaniem się
7
do opinii biegłej, że bez dokumentów źródłowych ten prywatny dokument nie mógł
być podstawą ustaleń faktycznych.
Na wykazanie trafności zarzutów dotyczących opinii biegłej
i bezpodstawnego oddalenia wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii innego
biegłego pozwany przedstawił w apelacji prywatną ekspertyzę biegłego rewidenta
potwierdzającą zarzuty pozwanego.
Sąd Apelacyjny rozważając zarzuty dotyczące opinii biegłego,
w szczególności, że ekspertyza nie została oparta na analizie całości materiału
dowodowego wyraził zapatrywanie, że jest to zarzut zbyt ogólny, aby mógł zostać
uznany za skuteczny. Nie odniósł się do dołączonej do apelacji potwierdzającej
zarzuty pozwanego ekspertyzy biegłego rewidenta. Tymczasem mając na uwadze
wyżej zasygnalizowane niespójności w opinii, nieprzeprowadzenie gruntownej
analizy niektórych dokumentów i brak próby dotarcia do materiałów źródłowych,
należało dojść do wniosku, że potrzeba powołania innego biegłego wynikała
z okoliczności sprawy, a nie z niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii
(por wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 sierpnia 1999 r. I PKN 20/99, OSNP 2000,
nr 22, poz. 807). Także w sprawie gospodarczej potrzeba powołania przez stronę
dowodu z opinii biegłego powstaje z reguły po przeprowadzeniu wcześniej innych
dowodów (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lipca 2008 r., III CSK 65/08,
LEX nr 448045). Pozwany zgłosił wniosek w terminie, bo w sprzeciwie, a potrzeba
przeprowadzenia dowodu z opinii innego biegłego powstała dopiero na ostatniej
rozprawie poprzedzającej wydanie wyroku przez Sąd Okręgowy.
Przedstawianie przez strony prywatnych opinii, do których stosuje się
art. 253 k.p.c. jest zjawiskiem procesowym coraz częstszym. Niewątpliwie nie
będąc dowodem z opinii biegłego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 8 czerwca
2001, I PKN 468/00, OSNP 2003 nr 8, poz. 197 i z dnia 29 września 1956 r., III CR
121/56, OSNCK 1958, nr 1, poz. 16) stanowią one, jak trafnie podniesiono
w literaturze, element materiału procesowego i powinny być udostępnione stronie
przeciwnej. Prywatne ekspertyzy opracowane na zlecenie stron przed wszczęciem
procesu, czy w jego toku są wyjaśnieniem, z uwzględnieniem wiadomości
specjalnych, ich stanowiska (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 czerwca
8
1974 r., II CR 260/74, LEX nr 7517). Dołączona do apelacji opinia biegłego
rewidenta dodatkowo „uprawdopodobniła” zasadność zarzutów skarżącego, co do
opinii biegłej sądowej Małgorzaty J. W judykaturze wyrażono trafny pogląd, że
prywatna ekspertyza może stanowić także przesłankę przemawiającą za
koniecznością dopuszczenia przez sąd dowodu z opinii innego biegłego (por. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 21 sierpnia 2008 r., IV CSK 168/08, niepublikowany).
Dowód z opinii biegłego ma szczególny charakter, gdyż korzysta się z niego
w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych. Z tego względu nie stosuje
się do niego wszystkich zasad dotyczących postępowania dowodowego,
a w szczególności art. 217 § 1 k.p.c. (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego
z dnia 19 sierpnia 2009 r., III CSK 7/09 niepublikowane i wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 4 sierpnia 1999 r., I PKN 20/99 r., OSNP 2000, nr 22, poz. 807). Nie był więc
trafny zarzut naruszenia tego przepisu. W świetle jednak powyższych uwag, nie
można było odeprzeć zarzutów naruszenia art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391
k.p.c., skoro w sprawie nie doszło w zupełny sposób do wyjaśnienia okoliczności
wymagających wiadomości specjalnych (art. 217 § 2 w zw. z art. 391 k.p.c.), gdyż
nie można było uznać, że w okolicznościach sprawy wniosek o przeprowadzenie
dowodu z opinii innego biegłego został zgłoszony jedynie dla zwłoki, a także
art. 378 k.p.c., albowiem Sąd Apelacyjny nie odniósł się do przedłożonej przy
apelacji prywatnej opinii biegłego rewidenta, która pozwalała odmiennie ocenić
zarzuty dotyczące pominięcia przez Sąd pierwszej instancji dowodu z opinii innego
biegłego. Naruszenie tych przepisów mogło wywrzeć wpływ na wynik sprawy, skoro
biegły ma wyjaśnić ekonomiczną sytuację spółki w chwili odwołania pozwanego
z funkcji prezesa zarządu, celem oceny czy były do tej daty przesłanki do
wystąpienia z wnioskiem o ogłoszenie upadłości, lub też z żądaniem wszczęcia
postępowania układowego.
Już ze wskazanych względów trafna okazała się podstawa naruszenia prawa
procesowego, co czyniło koniecznym uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania (art. 39816
k.p.c.). Wykazanie jako
uzasadnionej podstawy kasacyjnej naruszenia prawa procesowego, zwalniało Sąd
Najwyższy od obowiązku rozważenia dalszych zarzutów, z zwłaszcza dotyczących
9
naruszenia prawa materialnego (por. np. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia
26 marca 1997 r., II CKN 60/97, OSNC 1997, nr 9, poz. 128).
Trzeba jednak zauważyć, że jawiące się wątpliwości co do wykładni art. 299
k.s.h. zostały wyjaśnione w uchwale siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia
7 listopada 2008 r., III CZP 72/08 (OSNC 2009, nr 2, poz. 20), przesądzającej
odszkodowawczy charakter tej odpowiedzialności. Nieopatrzne wskazanie
w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, że już „prima facie” jest oczywiste, że
hipoteka w kwocie 1.000.000 zł obciążająca nieruchomość spółki położoną
w Knurowie przewyższa jej wartość rynkową, nie oznaczało, że przesłankę
odpowiedzialności – bezskuteczności egzekucji, Sąd ustalił na podstawie dowodu
„prima facie”. Dowodami przeprowadzonymi w sprawie wykazującymi tę przesłankę
były: postanowienie Sądu Rejonowego z dnia 28 grudnia 2001 r. oddalające
wniosek o ogłoszenie upadłości spółki „A.” ze względu na to, że jej majątek nie
wystarczy na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego, oraz postanowienie
Komornika z dnia 22 października 2004 r. umarzające postępowanie egzekucyjne
wobec spółki w sprawie IV Km 1357/03 (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 26
czerwca 2003 r., V CKN 416/01, OSNC 2004, nr 7-8, poz. 129 i z dnia 20
października 2005 r., II CK 152/05, Biuletyn Sądu Najwyższego 2005, s. 12, nr 7).
Sąd Najwyższy już przed wojną wyjaśnił, że dla ustalenia bezskuteczności
egzekucji skierowanej przeciwko spółce z o.o. nie jest konieczne jej
przeprowadzenie co do całego majątku, lecz wystarcza udowodnienie, że jedynym
majątkiem spółki jest nieruchomość obciążona ponad jej rynkową wartość
wierzytelnością uprzywilejowaną (orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 9 czerwca
1937 r., I C 1927/37, OSN 1938, nr 4).
W uchwale z dnia 25 listopada 2003 r., III CZP 75/03 (OSNC 2005, nr 1,
poz. 3) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że przewidziana w art. 299 § 1 k.s.h.
odpowiedzialność członków zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością
obejmuje także jej zobowiązania powstałe dopiero po spełnieniu się przesłanek do
zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Trafnie podniósł, że gdyby wolą
ustawodawcy było zawężenie zakresu tej odpowiedzialności tylko do zobowiązań
istniejących w chwili spełnienia się przesłanek do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie
upadłości, to dałby temu wyraz w samej treści tego przepisu. Uchwała ta nie
10
dotyczy wprost sytuacji, gdy zobowiązanie powstaje dopiero w czasie po odwołaniu
członka zarządu z pełnionej funkcji, a więc w okresie innego już składu zarządu.
W pewnym aspekcie takiego rodzaju kwestią, zajmował się Sąd Najwyższy
w wyrokach z dnia 25 września 2003 r., V CK 198/02 (Wokanda 2004, nr 6, s. 7),
z dnia 28 kwietnia 2006 r., V CSK 39/06 (LEX nr 376485) i z dnia 7 grudnia
2006 r., III CSK 219/06 (LEX nr 488992). Brak jednak podstawy do jej rozważenia,
ze względu na występującą w tym zakresie lukę w ustaleniach faktycznych.
Z powyższych względów orzeczono, jak w sentencji (art. 39815
§ 1 k.p.c.).
md