Pełny tekst orzeczenia

UCHWAŁA Z DNIA 23 MARCA 2011 R.
I KZP 31/10
Zawarty w art. 54 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. o prokura-
turze (Dz. U. z 2008 r. Nr 7, poz. 39 ze zm.) termin „odpowiedzialność kar-
na” oznacza wyłącznie odpowiedzialność za przestępstwo lub przestęp-
stwo skarbowe.
Przewodniczący: sędzia SN W. Płóciennik (sprawozdawca).
Sędziowie SN: P. Hofmański, Z. Puszkarski.
Prokurator Biura Lustracyjnego Instytutu Pamięci Narodowej: P.
Stawowy.
Sąd Najwyższy w sprawie Stanisława K., po rozpoznaniu w Izbie
Karnej na posiedzeniu w dniu 23 marca 2011 r. przedstawionego na pod-
stawie art. 441 § 1 k.p.k., przez Sąd Apelacyjny w K., postanowieniem z
dnia 1 grudnia 2010 r., zagadnienia prawnego wymagającego zasadniczej
wykładni ustawy:
„Czy art. 54 Ustawy z dnia 20 czerwca 1985 roku o prokuraturze
(tekst jedn.: Dz. U. z 2008 r. Nr 7 poz. 39) znajduje zastosowanie do osoby
poddanej postępowaniu lustracyjnemu w trybie Ustawy z dnia 18 paździer-
nika 2006 roku o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpie-
czeństwa państwa z lat 1944 – 1990 oraz treści tych dokumentów (tekst
jedn.: Dz. U. z 2007 r. Nr 63 poz. 425)?”
u c h w a l i ł udzielić odpowiedzi jak wyżej.
2
U Z A S A D N I E N I E
Przedstawione Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienie
prawne zaistniało na tle następującej sytuacji procesowej.
W dniu 7 lipca 2005 r. Zastępca Rzecznika Interesu Publicznego,
działając na podstawie art. 18a ust. 1 ustawy z dnia 11 kwietnia 1997 r. o
ujawnieniu pracy lub służby w organach bezpieczeństwa państwa lub
współpracy z nimi w latach 1944 – 1990 osób pełniących funkcje publiczne
(Dz. U. z 1999 r. Nr 42, poz. 428 ze zm. – w dalszych wywodach powoły-
wana jako „ustawa lustracyjna z 1997 r.”), skierował do Sądu Apelacyjnego
w W. wniosek o wszczęcie postępowania lustracyjnego wobec prokuratora
w stanie spoczynku Prokuratury Okręgowej Stanisława K. i wydanie orze-
czenia stwierdzającego, że złożył on niezgodne z prawdą oświadczenie
lustracyjne. Postanowieniem z dnia 20 listopada 2005 r., Sąd Apelacyjny w
W. wszczął postępowanie lustracyjne wobec Stanisława K., a następnie,
orzeczeniem z dnia 15 września 2005 r., na podstawie art. 22 § 1 k.p.k.
postępowanie to zawiesił z uwagi na to, iż stan zdrowia lustrowanego nie
zezwala na jego udział w rozprawie.
Zarządzeniem z dnia 12 kwietnia 2007 r. Prezes Sądu Apelacyjnego
w W., powołując się na art. 63a ust. 4 i 6 ustawy z dnia 18 października
2006 r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa
państwa z lat 1944 – 1990 oraz treści tych dokumentów (Dz. U. Nr 218,
poz. 1592 ze zm. – dalej powoływana jako „ustawa lustracyjna z 2006 r.”)
oraz § 1 pkt 3b rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 21 lutego
2007 r. w sprawie ustalenia sądów okręgowych, którym przekazuje się roz-
poznawanie spraw zgodności z prawdą oświadczeń lustracyjnych z obsza-
3
rów właściwości innych sądów okręgowych (Dz. U. Nr 35, poz. 224), prze-
kazał akta sprawy Stanisława K. Sądowi Okręgowemu w G.
Postanowieniem z dnia 30 września 2010 r., Sąd Okręgowy w G. na
podstawie art. 22 § 1 k.p.k., art. 17 § 1 pkt 10 k.p.k. w zw. z art. 19 ustawy
lustracyjnej z 2006 r. i art. 632 k.p.k. podjął zawieszone postępowanie,
umorzył postępowanie lustracyjne wobec Stanisława K., a kosztami postę-
powania obciążył Skarb Państwa. W uzasadnieniu tego orzeczenia Sąd,
przywołując regulacje zawarte w art. 19, 21 i 21a ustawy lustracyjnej z
2006 r. i akceptując stanowisko zawarte z uchwale Zgromadzenia Ogólne-
go Sędziów Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 lipca 2010 r., wyraził po-
gląd, że określona we wskazanej wyżej ustawie lustracyjnej odpowiedzial-
ność osób zobowiązanych do złożenia oświadczenia lustracyjnego jest od-
powiedzialnością karną w rozumieniu art. 42 Konstytucji RP, co w konse-
kwencji powoduje, iż: „pociągnięcie do odpowiedzialności sędziego, posła
czy prokuratora, wymaga uchylenia wobec niego immunitetu, bowiem w
przeciwnym razie nie jest możliwe pociągnięcie go do odpowiedzialności
na gruncie powyższej ustawy, którą należy utożsamiać z odpowiedzialno-
ścią karną”. Ze względu na to, że w rozważanej sprawie nie zostało wyda-
ne „zezwolenie sądu dyscyplinarnego” na pociągnięcie prokuratora w sta-
nie spoczynku do odpowiedzialności karnej, Sąd Okręgowy umorzył postę-
powanie uznając, iż zaistniała przewidziana w art. 17 § 1 pkt 10 k.p.k.
przeszkoda procesowa uniemożliwiające prowadzenie postępowania lu-
stracyjnego.
Postanowienie Sądu Okręgowego w G. zaskarżone zostało pismem
procesowym nazwanym apelacją przez prokuratora Oddziałowego Biura
Lustracyjnego w K. Skarżący zarzucił orzeczeniu:
1. obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art. 54 ust. 1 i 5 ustawy z
dnia 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze i art. 7 k.k., poprzez błędną ich wy-
kładnię, a w szczególności przyjęcie, że są to przepisy statuujące i chro-
4
niące prawa „oskarżonego – lustrowanego” w procesie a także, że zakre-
sem immunitetu prokuratorskiego objęte są sytuacje „zbliżone do odpowie-
dzialności karnej”, podczas gdy prawidłowe rozumienie norm regulujących
zakres immunitetu prokuratorskiego nieodparcie prowadzi do wniosku, iż
mają one charakter publicznoprawny, chronią prawidłowe i wolne od wpły-
wów zewnętrznych funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości i samych pro-
kuratorów, a odnośne przepisy statuują wyjątek od zasady powszechnej
odpowiedzialności za przestępstwo i nie mogą być interpretowane rozsze-
rzająco, a co za tym idzie wskazana w nich „odpowiedzialność karna” ro-
zumiana być winna jedynie jako „odpowiedzialność za przestępstwo”, nie
zaś jako „odpowiedzialność zbliżona do odpowiedzialności karnej”;
2. obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orze-
czenia, tj. art. 21a ust. 2c i art. 19 ustawy lustracyjnej z 2006 r. w zw. z art.
424 § 1 k.p.k., poprzez ograniczenie uzasadnienia wydanego postanowie-
nia do przywołania w zasadzie tylko uchwały Zgromadzenia Ogólnego Sę-
dziów Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 lipca 2010 r. i jednozdaniowe-
go wskazania aspektów procesowych i materialnych przemawiających za
uznaniem „kłamstwa lustracyjnego” za przestępstwo, co wynika z zapisu
„wydane zatem orzeczenie w postępowaniu lustracyjnym należy równowa-
żyć z orzeczeniem wydanym w postępowaniu karnym”, przy pominięciu
rozważań sądu odnoszących się do wykładni obowiązującego prawa i
wskazania przyczyn, dla których immunitet prokuratorski winien mieć za-
stosowanie w postępowaniu lustracyjnym;
3. nienależytą obsadę sądu poprzez wydanie przez sąd w składzie
jednoosobowym postanowienia o umorzeniu postępowania lustracyjnego,
gdy z analizy art. 21a ust. 1 oraz art. 17 ustawy lustracyjnej z 2006 r. wyni-
ka, że sąd winien zakończyć postępowanie lustracyjne w formie orzecze-
nia, do którego stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące wyroku i orze-
czenie to winno być wydane przez trzech sędziów zawodowych.
5
W następstwie tak sformułowanych zarzutów skarżący wniósł o uchy-
lenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy sądowi pierwszej in-
stancji do ponownego rozpoznania.
Rozpoznając wniesiony środek odwoławczy Sąd Apelacyjny w K.
uznał, że w sprawie wyłoniło się zagadnienie prawne wymagające zasadni-
czej wykładni ustawy i przedstawił je do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyż-
szemu. W uzasadnieniu postanowienia Sąd wskazał, że zagadnienie
prawne wywołane zostało w istocie przez uchwałę Zgromadzenia Ogólne-
go Sędziów Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 lipca 2010 r., w której
„jednoznacznie i niezwykle stanowczo” stwierdzono, że „określona w usta-
wie o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa pań-
stwa z lat 1944 – 1990 oraz treści tych dokumentów (…) odpowiedzialność
osoby zobowiązanej do złożenia oświadczenia, o którym mowa w art. 7 ust.
1 tej ustawy, jest odpowiedzialnością karną w rozumieniu art. 42 Konstytu-
cji RP”. Konsekwencją tego stanu rzeczy było sformułowanie w przywoła-
nej uchwale stanowiska, że zgodę na pociągnięcie sędziego Trybunału
Konstytucyjnego do odpowiedzialności określonej przepisami ustawy lu-
stracyjnej wyraża na podstawie art. 196 Konstytucji RP i art. 7 ust. 1 usta-
wy o Trybunale Konstytucyjnym Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału
Konstytucyjnego. Wprawdzie, zdaniem Sądu Apelacyjnego, pogląd Trybu-
nału Konstytucyjnego „nie posiada charakteru powszechnie obowiązujące-
go” ponieważ tryb procedowania Trybunału nie mieści się w zakresie wy-
znaczonym przez art. 188 – 193 Konstytucji RP oraz art. 1 – 4 ustawy z
dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym, a nadto trudno umiej-
scowić przedmiot uchwały „w obszarze kompetencyjnym” Zgromadzenia
Ogólnego Sędziów Trybunału Konstytucyjnego, wynikającym z art. 14
ustawy o Trybunale Konstytucyjnym oraz z § 2 Regulaminu Trybunału
Konstytucyjnego, stanowiącego załącznik do uchwały Zgromadzenia Ogól-
nego Sędziów Trybunału Konstytucyjnego z dnia 3 października 2006 r. w
6
sprawie Regulaminu Trybunału Konstytucyjnego, to jednak „z uwagi na po-
zycję ustrojową tego organu oraz związany z tym autorytet kompetencyj-
ny”, uchwała z dnia 13 lipca 2010 r. wpłynęła na orzecznictwo sądów okrę-
gowych w sprawach lustracyjnych. W związku z jej treścią, w sprawach do-
tyczących tzw. „kłamstwa lustracyjnego” sądy rozpoczęły badanie pod ką-
tem występowania w nich przeszkody procesowej w postaci braku wyma-
ganego zezwolenia na ściganie, co nabrało istotnego znaczenia, albowiem
znaczna część osób zobowiązanych do złożenia oświadczenia lustracyjne-
go „korzysta z immunitetu formalnego, uniemożliwiającego prowadzenie
postępowania karnego bez uzyskania stosownej zgody właściwego orga-
nu”. Rozstrzygnięcie sformułowanego pytania prawnego wymaga zatem, w
ocenie Sądu Apelacyjnego, rozważenia, czy odpowiedzialność osoby pod-
danej postępowaniu lustracyjnemu w zakresie badania zgodności z prawdą
oświadczenia lustracyjnego jest odpowiedzialnością karną w rozumieniu
art. 54 ustawy o prokuraturze, przy czym odpowiedź twierdząca pociągała-
by za sobą konsekwencję w postaci konieczności występowania do sądu
dyscyplinarnego o zezwolenie na przeprowadzenie wobec określonej oso-
by postępowania lustracyjnego. W przypadku odpowiedzi negatywnej ko-
nieczne jest rozważenie, czy charakter odpowiedzialności osoby lustrowa-
nej na gruncie ustawy lustracyjnej – innej od odpowiedzialności karnej –
przemawia za stosowaniem wobec niej art. 54 ustawy o prokuraturze, tj.
instytucji immunitetu formalnego. Przeprowadzając szeroką analizę
orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, Europejskiego Trybunału Praw
Człowieka w Strasburgu, Sądu Najwyższego oraz sądów apelacyjnych,
odnoszącego się do aktów prawnych regulujących postępowanie lustra-
cyjne, Sąd formułujący rozważane zagadnienie prawne wyraził pogląd, że
„odpowiedzialność osoby lustrowanej na gruncie ustawy o ujawnianiu in-
formacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944 –
1990 oraz treści tych dokumentów, ma charakter represyjny i penalny, sta-
7
nowiąc odpowiedzialność karną w rozumieniu art. 42 ust. 1 Konstytucji RP,
nie będąc jednocześnie odpowiedzialnością karną sensu stricto, w rozu-
mieniu art. 1 Kodeksu karnego”. Przechodząc do rozważań związanych z
możliwością stosowania immunitetu formalnego do pojmowanej w opisany
wyżej sposób odpowiedzialności lustracyjnej Sąd Apelacyjny zauważył, że
„znaczna część szczegółowych uregulowań dotyczących immunitetu for-
malnego została zakotwiczona w Konstytucji RP”. Wprawdzie w przypadku
immunitetu prokuratorskiego „brak jest normy konstytucyjnej obejmującej tę
konstrukcję prawną (…), jednak podobieństwo rozwiązań prawnych w za-
kresie prokuratorskiego immunitetu formalnego do innych szczególnych
postaci immunitetu procesowego uregulowanych w ustawie zasadniczej
pozwala traktować je w sposób analogiczny”. Poczynienie tego zastrzeże-
nia było, według Sądu, konieczne ponieważ wszystkie regulacje dotyczące
immunitetu formalnego posługują się zwrotem wskazującym na zakaz po-
ciągania określonego podmiotu do odpowiedzialności karnej bez zgody
uprawnionego organu, zatem zagadnieniem kluczowym jest ustalenie za-
kresu pojęciowego zwrotu „odpowiedzialność karna”, pojawiającego się w
tych uregulowaniach. Odwołując do poglądów doktryny, Sąd Apelacyjny
opowiedział się ze wąskim rozumieniem omawianego pojęcia w odniesie-
niu do instytucji immunitetu formalnego, podkreślając przy tym, że zgodnie
z art. 54 ust. 5 ustawy o prokuraturze zgodę na pociągnięcie do odpowie-
dzialności karnej wydaje się, jeżeli zachodzi dostatecznie uzasadnione po-
dejrzenie popełnienia przestępstwa oraz iż poszczególne ustawy wyraźnie
rozgraniczają odpowiedzialność karną, dla której konieczne jest wyjedna-
nie zgody uprawnionego organu, od odpowiedzialności dyscyplinarnej
(mieszczącej się w wyrażonej w art. 42 Konstytucji RP odpowiedzialności
karnej sensu largo), której realizacja takiej zgody nie wymaga. Sąd zwrócił
także uwagę, że przepisy wprowadzające immunitety stanowią wyjątek od
zasady osobistej odpowiedzialności za naruszenia obowiązujących norm
8
prawnych, nie mogą więc „podlegać wykładni rozszerzającej”, do czego
sprowadzałoby się przyjęcie, iż immunitety formalne odnoszą się do odpo-
wiedzialności karnej sensu largo. W dalszej części wywodu dostrzeżono,
że opowiedzenie się za przedstawionym sposobem rozumienia odpowie-
dzialności karnej prowadzi do naruszenia zakazu wykładni homonimicznej,
ponieważ temu samemu pojęciu nadaje się inne znaczenie na gruncie tego
samego aktu prawnego. Według Sądu Apelacyjnego, odstąpienie od kon-
sekwencji terminologicznej jest jednak uzasadnione tym, że przepis art. 42
Konstytucji ma charakter gwarancyjny, kluczowy „dla zabezpieczenia pod-
stawowych praw i swobód obywatelskich na gruncie procesu karnego”, na-
tomiast przepisy dotyczące immunitetu zawierają wyjątkową regulację,
wprowadzającą w wąskim zakresie odstępstwo od zasady osobistej odpo-
wiedzialności prawnej.
W konsekwencji swoich rozważań Sąd Apelacyjny w K. stwierdził, że:
„Uwzględniając (…) wykładnię historyczną oraz systemową wydaje się, że
immunitet formalny, w tym w szczególności immunitet uregulowany w art.
54 ustawy o prokuraturze, obejmuje swoim zakresem jedynie odpowie-
dzialność karną sensu stricto, a więc odpowiedzialność, której podlega
sprawca zbrodni lub występku, na zasadach określonych w kodeksie kar-
nym. Tym samym rzeczonego przepisu nie stosuje się wobec osoby pod-
danej postępowaniu lustracyjnemu”.
Dyrektor Biura Lustracyjnego Instytutu Pamięci Narodowej Komisji
Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w swoim pisemnym sta-
nowisku wniósł o rozstrzygnięcie przez Sąd Najwyższy przedstawionego
przez Sąd Apelacyjny w K. zagadnienia prawnego i udzielenie odpowiedzi,
że: „art. 54 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze (tekst jedn.:
Dz. U. z 2008 r. Nr 7, poz. 39 ze zm.) nie znajduje zastosowania do osoby
poddanej postępowaniu lustracyjnemu w trybie ustawy z dnia 18 paździer-
nika 2006 r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeń-
9
stwa państwa z lat 1944 – 1990 oraz treści tych dokumentów (Dz. U. z
2007 r. Nr 63, poz. 425 ze zm.)”.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
W literaturze i orzecznictwie przyjmuje się zgodnie, że do wynikają-
cych z treści art. 441 § 1 k.p.k. warunków przedstawienia Sądowi Najwyż-
szemu zagadnienia prawnego do rozstrzygnięcia należą:
- wyłonienie się zagadnienia prawnego, wymagającego zasadniczej
wykładni ustawy, w związku z rozpoznawaniem przez sąd środka odwo-
ławczego,
- istnienie związku między ustaleniami faktycznymi, poczynionymi w
danej sprawie, a sformułowanym zagadnieniem prawnym,
- niezbędność wyjaśnienia zagadnienia prawnego dla rozstrzygnięcia
sprawy (por. R. A. Stefański: Instytucja pytań prawnych do Sądu Najwyż-
szego w sprawach karnych, Kraków 2001, s. 264 i nast. oraz wskazane
tam orzecznictwo).
Instytucja uchwał podejmowanych w oparciu o przepis art. 441 § 1
k.p.k., stanowi wyjątek od zasady samodzielności jurysdykcyjnej sądu roz-
poznającego konkretną sprawę. U podstaw decyzji sądu odwoławczego o
wystąpieniu do Sądu Najwyższego z pytaniem prawnym muszą leżeć wąt-
pliwości, których sąd ten samodzielnie nie potrafi wyjaśnić. Sąd formułujący
zagadnienie prawne nie może zatem domagać się od Sądu Najwyższego
wskazania szczegółowego sposobu rozstrzygnięcia sprawy, czy też jedynie
akceptacji dla poglądu, o słuszności którego jest w rzeczywistości przeko-
nany. Zakres uchwał Sądu Najwyższego ograniczony jest wyłącznie do
kwestii ogólnych, wymagających, jak już wskazano, zasadniczej wykładni
ustawy. Wystąpienie z pytaniem prawnym winno być więc następstwem
rozbieżności w interpretacji w praktyce sądowej określonego przepisu albo
jego oczywiście wadliwej redakcji lub niejasnego sformułowania, umożli-
wiającego przeciwstawne sobie interpretacje. Oznacza to, że obok wymogu
10
ścisłego związku pytania prawnego ze stanem faktycznym, z jakim ma do
czynienia sąd odwoławczy, jest on również zobowiązany do wykazania po-
trzeby dokonania wykładni określonego fragmentu ustawy. Chodzić przy
tym musi o wykładnię zasadniczą, odnoszącą się zatem do zagadnień
ważnych, mających znaczenie dla prawidłowego rozumienia i stosowania
prawa. Z tego punktu widzenia znaczenie będzie więc miało wykazanie ist-
nienia rozbieżności interpretacyjnych występujących przy wykładni okre-
ślonej normy prawnej (por. m.in. postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia
30 czerwca 2008 r., I KZP 14/08, R – OSNKW 2008, poz. 1360; z dnia 29
marca 2006 r., I KZP 58/05, R – OSNKW 2006, poz. 673; z dnia 15 wrze-
śnia 1999 r., I KZP 31/99, WPP 2000, nr 2, s.120; z dnia 19 maja 1999 r., I
KZP 13/99, WPP 2000, nr 2, s. 120).
Poczynienie powyższych uwag stało się konieczne, ponieważ analiza
treści pytania prawnego sformułowanego przez Sąd Apelacyjny w K. oraz
uzasadnienia postanowienia tego Sądu może prowadzić do wniosku, że
nie zostały spełnione wszystkie wymagania związane z instytucją zawartą
w art. 441 § 1 k.p.k.
W pierwszej kolejności należy zauważyć, że według Sądu występują-
cego z zagadnieniem prawnym, kwestia interpretacji wyrażenia „odpowie-
dzialność karna”, zawartego w art. 54 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca
1985 r. o prokuraturze (Dz. U. z 2008 r. Nr 7, poz. 39 ze zm., nazywanej
dalej ustawą o prokuraturze), wiązać się ma z prowadzeniem postępowa-
nia w trybie ustawy lustracyjnej z 2006 r. Stanowisko to nie uwzględnia
jednak regulacji zawartej w art. 63a ust. 1 tej ustawy, z której wynika, że
postępowania lustracyjne wszczęte i niezakończone przed dniem wejścia w
życie niniejszej ustawy, toczą się według przepisów dotychczasowych. W
rozważanej sprawie Sąd Apelacyjny w W. wydał w dniu 20 listopada 2005
r. postanowienie o wszczęciu postępowania lustracyjnego, co oznacza, że
postępowanie to zostało wszczęte po rządami ustawy lustracyjnej z 1997 r.
11
(w kwestii momentu wszczęcia postępowania lustracyjnego por. postano-
wienie Sądu Najwyższego z dnia 12 marca 2008 r., II KZ 3/08, OSNKW
2008, z. 5, poz. 40). Oznacza to, że postępowanie lustracyjne dotyczące
Stanisława K., zawisłe przed Sądem Okręgowym w G., powinno toczyć się
według przepisów dotychczasowych, tj. w oparciu o przepisy ustawy lustra-
cyjnej z 1997 r. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2009 r.,
II KK 41/09, OSNKW 2010, z. 1, poz. 4). Dodać przy tym należy, że dla
określenia reżimu postępowania lustracyjnego w omawianej sprawie nie
ma znaczenia fakt, że w jego toku zapadło orzeczenie o zawieszeniu po-
stępowania, ponieważ przepisy ustawy lustracyjnej z 2006 r. nie zawierają
regulacji znajdującej się np. w art. 8 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. –
Przepisy wprowadzające Kodeks postępowania karnego (Dz. U. Nr 89,
poz. 556 ze zm.) przewidującej, że w razie zawieszenia postępowania bądź
konieczności odroczenia rozprawy, postępowanie toczy się według nowych
przepisów procesowych.
Drugie zastrzeżenie wiąże się z faktem, że Sąd Apelacyjny w K. w
uzasadnieniu swojego postanowienia nie wykazał, że przepis art. 54 ust. 1
ustawy prokuraturze jest oczywiście wadliwie bądź niejasno skonstruowa-
ny, nie wskazał także na zaistniałe w orzecznictwie sądowym rozbieżności
w interpretacji tego przepisu. Trudno uznać za wystarczające stwierdzenie,
że w konsekwencji uchwały Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Trybunału
Konstytucyjnego z dnia 13 lipca 2010 r. sądy okręgowe „rozpoczęły bada-
nie zawisłych przed ich wydziałami karnymi spraw w przedmiocie zgodno-
ści z prawdą oświadczeń lustracyjnych, pod kątem występowania w nich
przeszkody procesowej w postaci braku wymaganego zezwolenia na ści-
ganie”, skoro na jego potwierdzenie nie przywołano żadnego orzeczenia
sądowego wskazującego, jak należy sądzić, na zmianę dotychczasowej
linii orzeczniczej sprowadzającej się do założenia, iż w postępowaniu lu-
stracyjnym ochrona immunitetowa nie ma zastosowania. Sąd Apelacyjny
12
nie ukrywa zresztą, że zawarte w postanowieniu z dnia 1 grudnia 2010 r.
pytanie prawne wywołane zostało w istocie przez wskazaną wyżej uchwałę
Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Rzecz jed-
nak w tym, że fakt sformułowania w uchwale z dnia 13 lipca 2010 r. okre-
ślonych poglądów prawnych sam przez się nie daje jeszcze podstaw do
wystąpienia z pytaniem prawnym w trybie art. 441 § 1 k.p.k. Wiąże się to
przede wszystkim z istotnymi wątpliwościami co do kompetencji Zgroma-
dzenia Ogólnego Sędziów Trybunału Konstytucyjnego do podejmowania
uchwał o poniższej treści. W uchwale z dnia 13 lipca 2010 r. Zgromadzenie
Ogólne stwierdziło, że: po pierwsze, w świetle orzecznictwa Trybunału
Konstytucyjnego oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, w związku
z przepisami ustawy lustracyjnej z 2006 r., a w szczególności art. 19 i art.
21 tej ustawy, określona we wskazanej ustawie odpowiedzialność osób
zobowiązanych do złożenia oświadczenia, o którym mowa w art. 7 ust. 1
ustawy – jest odpowiedzialnością karną w rozumieniu art. 42 Konstytucji
RP, po wtóre, zgodę na pociągnięcie sędziego Trybunału Konstytucyjnego
do odpowiedzialności określonej przepisami ustawy lustracyjnej z 2006 r.
wyraża na podstawie art. 196 Konstytucji RP i art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 1
sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze
zm.) Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Treść
przywołanej uchwały wskazuje zatem na fakt dokonania przez Zgromadze-
nie Ogólne wykładni art. 42 Konstytucji i przepisów ustawy lustracyjnej z
2006 r. oraz określenia konsekwencji tej wykładni w postaci konieczności
wyrażenia zgody przez Zgromadzenie na pociągnięcie sędziego Trybunału
Konstytucyjnego do odpowiedzialności lustracyjnej w rozumieniu ustawy z
2006 r. Zgodnie z art. 12 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, Zgro-
madzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego jest organem tego
Trybunału. Do jego kompetencji, w świetle art. 14 ust. 1 wskazanej ustawy,
należą: uchwalanie regulaminu Trybunału, wybór kandydatów na prezesa i
13
wiceprezesa Trybunału, uchwalanie statutu Biura Trybunału, uchwalanie
projektu dochodów i wydatków Trybunału, zatwierdzanie informacji o istot-
nych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału,
kierowanej do Sejmu i Senatu oraz wykonywanie innych czynności, prze-
widzianych dla Zgromadzenia Ogólnego w ustawie lub w regulaminie (do
czynności tych zaliczyć należy wyrażanie zgody na pociągnięcie do odpo-
wiedzialności karnej lub pozbawienie wolności sędziego Trybunału – art. 7
ust. 1 ustawy). W § 2 Regulaminu Trybunału Konstytucyjnego, stanowiące-
go załącznik do uchwały Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Trybunału
Konstytucyjnego z dnia 3 października 2006 r. w sprawie Regulaminu Try-
bunału Konstytucyjnego (M.P. Nr 72, poz. 720) przewidziano szczegółowe
kompetencje Zgromadzenia Ogólnego w sprawach organizacyjnych, finan-
sowo – budżetowych i osobowych sędziów Trybunału. Wśród tych ostat-
nich powtórzono uprawnienie z art. 7 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytu-
cyjnym oraz wskazano na wykonywanie określonych w ustawie czynności
w zakresie postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów Trybunału. Jak
łatwo dostrzec, uchwała z dnia 13 lipca 2010 r. nie mieści się wśród kom-
petencji przewidzianych dla Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Trybunału
Konstytucyjnego zarówno w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym, jak i w
Regulaminie Trybunału, zwłaszcza, że jej treść ma charakter abstrakcyjny i
brak jest przesłanek, by twierdzić, iż wiąże się ona z postępowaniem lu-
stracyjnym, czy dyscyplinarnym dotyczącym konkretnego sędziego Trybu-
nału Konstytucyjnego [z nadesłanego przez Szefa Biura Trybunału Konsty-
tucyjnego pisma z dnia 14 lutego 2011 r., S – 076 – 1/11, wynika, że obra-
dy Zgromadzenia Ogólnego, poświęcone rozważanej kwestii, nie były pro-
tokołowane]. Nie sposób również doszukiwać się kompetencji do podjęcia
omawianej uchwały w przepisach Konstytucji, czy ustawy o Trybunale
Konstytucyjnym, odnoszących się do uprawnień samego Trybunału, skoro
uchwała została podjęta przez organ Trybunału Konstytucyjnego, jakim jest
14
Zgromadzenie Ogólne Sędziów tego Trybunału, a nie przez Trybunał Kon-
stytucyjny, jako organ władzy sądowniczej, w związku z rozpoznawaną
sprawą.
Pomimo powyższych uwag uznać należało, że przesłanki wystąpie-
nia do Sądu Najwyższego z pytaniem prawnym w trybie art. 441 § 1 k.p.k.
zostały jednak spełnione. Jest oczywiste, że pytanie prawne sformułowane
zostało przez Sąd Apelacyjny w związku z rozpoznawaniem środka odwo-
ławczego. Mimo błędnego powołania w treści pytania ustawy lustracyjnej z
2006 r., rozstrzygnięcie kwestii prawnej ma znaczenie dla rozpoznania
wniesionej skargi odwoławczej, ponieważ modele postępowania w przed-
miocie badania zgodności z prawdą oświadczenia lustracyjnego regulowa-
ne w ustawach lustracyjnych z 1997 i 2006 r., są do siebie bardzo zbliżone
(w obu odpowiednie zastosowanie mają przepisy kodeksu postępowania
karnego, podobne są także elementy represyjne). Ważniejsze wszakże jest
to, że istota przedstawionego Sądowi Najwyższemu zagadnienia prawnego
sprowadza się do wykładni pojęcia „odpowiedzialność karna”, zawartego w
art. 54 ust. 1 ustawy o prokuraturze. Jest to więc zagadnienie pierwotne, co
oznacza, że ustalenie zakresu znaczeniowego wskazanego wyrażenia de-
terminować będzie rozstrzygnięcie w przedmiocie ewentualnego zaliczenia
modelu postępowania lustracyjnego do „odpowiedzialności karnej” w świe-
tle wskazanego przepisu. Mimo zastrzeżeń związanych z charakterem
prawnym uchwały Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Trybunału Konstytu-
cyjnego z dnia 13 lipca 2010 r., należy zauważyć, że jej treść nie pozostała
bez wpływu na orzecznictwo sądów powszechnych. W postanowieniu z
dnia 26 października 2010 r., II AKz 542/10, Lex nr 621282, w sprawie
związanej z badaniem zgodności z prawdą oświadczenia lustracyjnego
złożonego przez prokuratora, Sąd Apelacyjny we Wrocławiu stwierdził, że
podziela pogląd prawny wyrażony w uchwale Zgromadzenia Ogólnego Sę-
dziów Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 lipca 2010 r., iż odpowiedzial-
15
ność osoby lustrowanej określona w ustawie lustracyjnej z 2006 r. jest od-
powiedzialnością karną w rozumieniu art. 42 Konstytucji RP i uznał, że po-
winność wyjednania zgody właściwego sądu dyscyplinarnego na wystąpie-
nie z wnioskiem o wszczęcie postępowania lustracyjnego w stosunku do
osoby chronionej immunitetem formalnym, spoczywa na prokuratorze Biura
Lustracyjnego lub prokuratorze oddziałowego biura lustracyjnego Instytutu
Pamięci Narodowej, który na podstawie zgromadzonego materiału dowo-
dowego powziął wątpliwość co do prawdziwości złożonego przez tę osobę
oświadczenia lustracyjnego i który zamierza wystąpić do sądu ze wskaza-
nym wyżej wnioskiem. W konsekwencji tego poglądu Sąd Apelacyjny, po
rozpoznaniu zażalenia prokuratora oddziałowego biura lustracyjnego,
utrzymał w mocy orzeczenie sądu pierwszej instancji umarzające postępo-
wanie lustracyjne na podstawie art. 17 § 1 pkt 10 k.p.k. w zw. z art. 19
ustawy lustracyjnej z 2006 r. Rozstrzygnięcie to potwierdza ogólnikowo
sformułowane stanowisko Sądu Apelacyjnego w K., że w następstwie ak-
ceptacji treści uchwały Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 lipca 2010 r.,
w sprawach w przedmiocie zgodności z prawdą oświadczeń lustracyjnych,
sądy rozpoczęły badanie kwestii przeszkody procesowej w postaci braku
wymaganego zezwolenia na ściganie – we wskazanym przypadku także na
gruncie interpretacji art. 54 ust. 1 ustawy o prokuraturze (zawarte w uchwa-
le Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Trybunału Konstytucyjnego stanowi-
sko stało się także podstawą umorzenia postępowania lustracyjnego przez:
Sąd Okręgowy w K. postanowieniami z dnia 23 listopada 2010 r., III K
417/07 i z dnia 22 grudnia 2010 r., III K 209/10, odpowiednio w odniesieniu
do sędziego w stanie spoczynku i sędziego Trybunału Konstytucyjnego,
Sąd Okręgowy w G. wyrokami z dnia 20 września 2010 r., IV K 69/07 i z
dnia 21 września 2010 r., IV K 23/10, w stosunku do posła i sędziego oraz
Sąd Okręgowy w S. orzeczeniem z dnia 22 grudnia 2010 r., III K 217/09, w
odniesieniu do sędziego).
16
Zasygnalizować również należy, że przeszkody dla skutecznego wy-
stąpienia do Sądu Najwyższego o rozstrzygnięcie zagadnienia prawnego
nie może stanowić podniesiony w środku odwoławczym zarzut związany z
rzekomą nienależytą obsadą sądu (jego podzielenie powodowałoby, iż wy-
jaśnienie zagadnienia prawnego nie miałoby znaczenia dla rozstrzygnięcia
sprawy), ponieważ stanowisko Sądu Apelacyjnego dotyczące tej kwestii,
jest trafne.
Przystępując do analizy zagadnień związanych z pytaniem sformuło-
wanym przez Sąd Apelacyjny w K. należy powtórzyć, że kwestią węzłową
jest ustalenie znaczenia pojęcia „odpowiedzialność karna”, zawartego w
przepisie art. 54 ust. 1 ustawy prokuraturze. Punktem wyjścia rozważań
prowadzących do ustalenia treści normy wynikającej ze wskazanego prze-
pisu, w kontekście znaczenia wyrażenia „odpowiedzialność karna”, winna
być wykładnia językowa, wyprzedzająca w procesie wykładni inne jej ro-
dzaje (por. m.in. J. Wróblewski: Rozumienie prawa i jego wykładnia, Wro-
cław 1990, s. 78 i nast..; L. Morawski: Zasady wykładni prawa, Toruń 2006,
s. 67 – 73; P. Hofmański, S. Zabłocki: Elementy metodyki pracy sędziego w
sprawach karnych, Kraków 2006, s. 220).
Ustawa o prokuraturze nie zawiera definicji odpowiedzialności karnej.
Definicja taka nie występuje również w innych aktach prawnych posługują-
cych się tym pojęciem, choć art. 1 § 1 k.k. formułuje warunki podlegania
odpowiedzialności karnej sprowadzające się do popełnienia przez człowie-
ka czynu zabronionego pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w
czasie jego popełnienia (w art. 1 § 1 k.k.s. mówi się o podleganiu odpowie-
dzialności karnej za przestępstwo skarbowe w przypadku popełnienia czy-
nu społecznie szkodliwego, zabronionego pod groźbą kary przez ustawę
obowiązującą w czasie jego popełnienia). W języku ogólnym odpowiedzial-
ność karna definiowana jest w dwojaki sposób. Po pierwsze, jako obowią-
zek odpowiadania przed sądem za czyn przestępczy (por. M. Szymczak
17
red.: Słownik języka polskiego, Warszawa 1979, tom II, 304; S. Dubisz
red.: Uniwersalny słownik języka polskiego, Warszawa 2003, tom 3, s. 130;
E. Sobol red.: Nowy słownik języka polskiego, Warszawa 2002, s. 578), po
wtóre, jako konieczność odpowiadania przed sądem za popełnienie prze-
stępstwa i poniesienia przewidzianej prawem kary (por. M. Bańko red.: Inny
słownik języka polskiego, Warszawa 2000, tom I, s. 1119; M. Bańko red.:
Słownik języka polskiego, Warszawa 2007, tom 3, s. 304). Mimo dostrze-
galnych różnic związanych z koniecznością ponoszenia kary, obie definicje
w oczywisty sposób wiążą odpowiedzialność karną z faktem popełnienia
przestępstwa.
W języku prawniczym odpowiedzialność karna postrzegana jest jako
forma odpowiedzialności prawnej (por. Tadeusz Bojarski: Odpowiedzial-
ność karna. Zagadnienia zakresu i stabilizacji, w: Polska lat dziewięćdzie-
siątych. Przemiany państwa i prawa, Lublin 1999, tom 1, s. 322). Odpowie-
dzialność prawna jest historycznie ukształtowanym rodzajem więzi instytu-
cjonalnej w ramach określonej historycznie kultury lub podkultury prawnej.
Ta więź instytucjonalna da się sformułować normatywnie jako zasada po-
noszenia przez podmiot przewidzianych prawem ujemnych konsekwencji
za zdarzenie lub stany rzeczy, podlegające kwalifikacji normatywnej i przy-
pisywane prawnie określonemu podmiotowi w danym porządku prawnym.
Być prawnie odpowiedzialnym to tyle, co być prawnie kwalifikowanym do
ponoszenia przewidzianych prawem ujemnych następstw za zdarzenia
podlegające ujemnej kwalifikacji prawnej (por. W. Lang: Spór o pojęcie od-
powiedzialności prawnej, Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Mikołaja Koper-
nika w Toruniu, Nauki Humanistyczno – Społeczne 1968, z. 37. Prawo IX,
s. 68). Według W. Langa, odpowiedzialność z tytułu winy umyślnej lub nie-
umyślnej, charakterystyczna dla odpowiedzialności karnej i odpowiedzial-
ności cywilnej ex delicto, stanowi typ odpowiedzialności podmiotowej. Od-
powiedzialność ta wyróżnia się następującymi cechami: a) podmiot uznany
18
prawnie za sprawcę czynu jest poczytalny i dojrzały psychicznie, b) jego
postępowanie jest czynem niedozwolonym (naruszającym porządek praw-
ny) lub przynajmniej skutki jego czynu są ujemnie kwalifikowane, uznawa-
ne za naruszenie porządku prawnego, c) proces motywacyjny sterujący
postępowaniem sprawcy oceniany jest lub może (przy odpowiedzialności
abstrakcyjnej) ujemnie z punktu widzenia przepisów prawa i norm moral-
nych, d) sprawca działa w normalnej sytuacji motywacyjnej. Odpowiedzial-
ność podmiotowa ma więc charakter subiektywno – obiektywny, zależna
jest bowiem od elementów obiektywnych, prawidłowo bądź nieprawidłowo
odzwierciedlonych w psychice sprawcy W konsekwencji, do odpowiedzial-
ności podmiotowej dochodzi wówczas, gdy: 1) występuje normalny spraw-
ca, tj. sprawca, który pod względem swoich cech psychicznych, zwłaszcza
zdolności podejmowania decyzji i kierowania postępowaniem, odpowiada
normom danej kultury, 2) sprawca działa w normalnej sytuacji motywacyj-
nej, to jest w sytuacji, która w świetle uznanych w danej kulturze norm nie
zakłóca prawidłowości psychologicznych podejmowania decyzji, 3) postę-
powanie sprawcy (rozumiane jako zachowanie sprawcy oraz przypisywanie
sprawcy następstwa tego zachowania) kwalifikowane jest jako niezgodne z
obowiązującymi normami prawa, gdy spełnione są powyższe warunki po-
stępowania sprawcy, może zostać ono uznane za podmiotowo zarzucalne,
to znaczy proces motywacyjny sprawcy sterujący jego postępowaniem zo-
staje oceniony ujemnie z punktu widzenia prawa, a tym samym zostaje mu
przypisana wina za dokonanie czynu – działanie lub zaniechanie (por. W.
Lang, op. cit., s. 55 – 56). W innym ujęciu odpowiedzialność postrzegana
jest niejako w dwóch aspektach: jako odpowiedzialność za coś oraz odpo-
wiedzialność przed kimś. W pierwszym przypadku odpowiedzialność ozna-
cza, że jest się tym, który może być słusznie oskarżony o popełnienie czy-
nu i od którego można żądać tłumaczenia się z zachowania – tzw. odpo-
wiedzialność „zdania sprawy”. W drugim przypadku jest się tym, który mo-
19
że być słusznie skazany za czyn, gdy zachodzą odpowiednie warunki
podmiotowe – tzw. „odpowiedzialność sądowa”. Odpowiedzialność powsta-
je i istnieje jako moment, który ma za zadanie związać fakty i konsekwen-
cje prawne. Moment ten fizycznie nie istnieje, jest on stosunkiem między
faktami warunkującymi (czyn zabroniony) a efektami prawnymi warunko-
wanymi. Relacja ta istnieje wyłącznie dzięki określonym normom prawnym.
W konsekwencji, aby mówić o odpowiedzialności prawnej należy stwierdzić
naruszenie normy danego porządku prawnego, a w przypadku odpowie-
dzialności prawnokarnej – popełnienie przestępstwa (por. A. Grześkowiak:
Poglądy Alfa Rossa na winę, odpowiedzialność i karę, Acta Universitatis
Nicolai Copernici, Prawo, 1982, z. 134, s. 90 – 96). W literaturze odpowie-
dzialność karna postrzegana jest także jako: 1) realne zastosowanie sank-
cji prawnokarnej, które przejawia się w wymierzaniu i wykonywaniu kary, 2)
tkwiący w normach prawa karnego obowiązek poniesienia ujemnych kon-
sekwencji przez jednostkę dopuszczającą się przestępstwa, 3) całokształt
stosunków prawnych (karnoprawnych, karnoprocesowych i karnowyko-
nawczych, 4) reżim skazania osoby, dopuszczający zastosowanie w sto-
sunku do niej określonych wyrokiem kar i środków karnych oraz przymus w
stosunku do skazanego w ich egzekwowaniu (por. W. Chomicz: Istota i
treść odpowiedzialności karnej, Ann. Univ. Mariae Curie – Skłodowska
1992, vol. XXXIX, Sectio G, s. 16 i n.). Z kolei według K. Buchały, odpo-
wiedzialność karna jest odmianą odpowiedzialności prawnej, charakteryzu-
jącą się specyficznymi zasadami odpowiedzialności, które odróżniają ją od
odpowiedzialności właściwej innym dziedzinom prawa. Zasady te określają
warunki, jakie muszą być spełnione, aby podmiot mógł ponieść konse-
kwencje przewidziane w sankcji karnej. Podmiot nie tylko musi być fizycz-
nym sprawcą zdarzenia, które przełamuje normę sankcjonowaną, ale po-
nadto musi mieć możliwość zachowania zgodnego z normą prawną. W
znaczeniu konkretnym odpowiedzialność karna to ponoszenie przez kon-
20
kretny podmiot ujemnych konsekwencji przewidzianych przez normę sank-
cjonującą za przełamanie konkretnej normy w określonej sytuacji. W zna-
czeniu abstrakcyjnym odpowiedzialność karna to podleganie normom
sankcjonującym, przewidzianym w przepisach prawa karnego, przez każ-
dego, kto spełnia warunki przewidziane prawem. Oznacza to, że wobec
danego podmiotu należy stosować określone sankcje, o ile spełnia wszyst-
kie warunki odpowiedzialności. Odpowiedzialność karna nie ogranicza się
wyłącznie do stosowania kar i środków karnych. Można więc ponosić od-
powiedzialność karną bez ponoszenia kary, np. w przypadku odstąpienia
od wymierzenia kary, warunkowego umorzenia postępowania karnego, któ-
re nie przekreśla stosowania innych środków karnych (por. K. Buchała:
Prawo karne materialne, Warszawa 1980, s. 36 i nast.; w kwestii pojęcia
odpowiedzialności karnej zob. także – P. Witkowski: Pojęcie i istota odpo-
wiedzialności karnej – problematyka odpowiedzialności karnej podmiotów
zbiorowych w dobie reformy prawa karnego, w: Polska lat dziewięćdziesią-
tych. Przemiany państwa i prawa, Lublin 1997, tom 3, s. 420 i nast. oraz B.
Namysłowska – Gabrysiak: Odpowiedzialność karna podmiotów zbioro-
wych, Mon. Praw. 2002, nr 23, s. 1067 – 1073).
Podsumowując dotychczasowe rozważania stwierdzić można, że w
literaturze, niezależnie od zaprezentowanych różnic, odpowiedzialność
karna pojmowana jest jako podleganie normom sankcjonującym, przewi-
dzianym w przepisach prawa karnego, przez każdego, kto spełnia warunki
przewidziane prawem. Istotne jest przy tym, że chodzi tu o warunki podle-
głości przewidziane w prawie karnym, co oznacza, iż w gruncie rzeczy od-
powiedzialność karna to odpowiedzialność za przestępstwo. Koresponduje
to z rozumieniem odpowiedzialności karnej w języku ogólnym oraz warun-
kami takiej odpowiedzialności wynikającymi z art. 1 § 1 k.k.
Odmienne spojrzenie na odpowiedzialność karną wypracowane zo-
stało w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, w szczególności w od-
21
niesieniu do treści art. 42 ust. 1 Konstytucji RP. Zdaniem Trybunału, kon-
stytucyjne pojęcie „odpowiedzialność karna” ma szersze znaczenie od te-
go, jakie przyjmuje prawo karne. Wypowiadając się w tej mierze, Trybunał
Konstytucyjny poczynił zastrzeżenie, że konstytucyjne znaczenie pojęcia
„odpowiedzialność karna”, używanego w art. 42 ust. 1 Konstytucji, nie mo-
że być ustalane przez odwołanie się do obowiązującego ustawodawstwa.
W przeciwnym wypadku analizowany przepis utraciłby swoje znaczenie
gwarancyjne. Z tego względu należy przyjąć, że zakres stosowania art. 42
Konstytucji obejmuje nie tylko odpowiedzialność karną w ścisłym tego sło-
wa znaczeniu, a więc odpowiedzialność za przestępstwa, ale również inne
formy odpowiedzialności prawnej związane z wymierzaniem kar wobec
jednostki (por. m.in. wyroki Trybunału Konstytucyjnego: z dnia 8 lipca 2003
r., P 10/02, OTK – A, Nr 6, poz. 62 i z dnia 26 listopada 2003 r., SK 22/02,
OTK – A 2003, Nr 9, poz. 97). Zgodnie z linią orzeczniczą Trybunału, kon-
stytucyjne standardy odnoszone do prawa karnego (represyjnego) mają
zastosowanie w wypadku odpowiedzialności za wykroczenia, odpowie-
dzialności dyscyplinarnej oraz odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za
czyny zabronione pod groźbą kary (por. m.in. wyroki Trybunału Konstytu-
cyjnego z dnia: 8 lipca 2003 r., P 10/02; 26 listopada 2003 r., SK 22/02; 8
grudnia 1998 r., K 41/97, OTK Nr 7, poz. 117; 3 listopada 2004 r., K 18/03,
OTK – A 2004, Nr 10, poz. 103). Konstytucyjne pojęcie „odpowiedzialności
karnej” ma więc najszerszy możliwy zakres znaczeniowy, obejmuje bowiem
wszelkie formy odpowiedzialności represyjnej wymierzanej na podstawie
jednostkowej winy sprawcy – odpowiedzialność karna sensu largo (por. wy-
rok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 4 lipca 2004 r., P 12/01, OTK – A
2002, Nr 4, poz. 50, a także M. Błaszczyk w: Kodeks karny. Część Ogólna.
Komentarz do art. 32 – 116, Tom II, red.: M. Kwiatkowski i R. Zawłocki,
Warszawa 2010, s. 1016 – 1017). Zauważyć przy tym należy, że Trybunał
Konstytucyjny konsekwentnie postrzega wskazaną wyżej odpowiedzialność
22
karną sensu largo, przez pryzmat zawartych w art. 42 Konstytucji zasad
gwarancyjnych, m.in. takich jak: zasada wyłączności ustawy w sferze pra-
wa represyjnego, zasada określoności regulacji z zakresu prawa represyj-
nego, zasada lex poenali retro non agit, prawo do obrony, domniemanie
niewinności. Gwarancje te odnoszą się do wszelkich postępowań represyj-
nych, tzn. postępowań, których celem jest poddanie obywatela jakiejś for-
mie ukarania lub jakiejś sankcji (por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z
dnia 8 grudnia 1998 r., K 41/97). Należy jednak zauważyć, że zakres sto-
sowania art. 42 Konstytucji, postrzegany z przedstawionego wyżej punktu
widzenia, nie jest jednak nieograniczony. Zgodnie z orzecznictwem Trybu-
nału, regulacja z art. 42 Konstytucji nie obejmuje szeregu restrykcyjno –
dyscyplinujących instytucji z zakresu prawa administracyjnego lub cywilne-
go (por. wyroki Trybunału Konstytucyjnego: z dnia 22 września 2009 r., SK
3/08, OTK – A 2009, Nr 8, poz. 125 oraz z dnia 4 lipca 2002 r., P 12/01,
OTK – A 2002, Nr 4, poz. 50 i postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z
dnia 9 grudnia 2008 r., P 52/07, OTK – A 2008, Nr 10, poz. 184). W ostat-
nim z przywołanych orzeczeń stwierdzono przy tym wprost, że: „Konse-
kwencją przyjęcia tezy, że kary administracyjne nie mieszczą się w syste-
mie prawa karnego, jest stanowisko Trybunału Konstytucyjnego, zgodnie z
którym nie mogą być one objęte konstytucyjnymi regułami odpowiedzialno-
ści karnej, wyrażonymi w art. 42 Konstytucji”. Nie oznacza to, że w odnie-
sieniu do odpowiedzialności administracyjno – karnej nie mają zastosowa-
nia takie zasady, jak nullum crimen sine lege, czy nulla poena sine lege
oraz inne gwarancje procesowe (szerzej na ten temat zob. D. Szumiło –
Kulczycka: Prawo administracyjno – karne, Kraków 2004, s. 173 – 197).
Ustalenie, czy użyte w art. 54 ust. 1 ustawy o prokuraturze sformuło-
wanie „odpowiedzialność karna” mieści się w pojęciu odpowiedzialności
karnej sensu largo – o podanym wyżej znaczeniu, czy też oznacza wyłącz-
nie odpowiedzialność karną sensu stricto – pojmowaną jako odpowiedzial-
23
ność osoby fizycznej za przestępstwo, wymaga dokonania wykładni histo-
rycznej i systemowej wewnętrznej normy wynikającej ze wskazanego wyżej
przepisu. Relewantną z punktu widzenia rozważanego zagadnienia jest ta
część przepisu, która reguluje instytucję immunitetu formalnego stwierdza-
jąc, że prokurator nie może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej
bez zezwolenia sądu dyscyplinarnego.
Immunitet prokuratorski po raz pierwszy wprowadzono do ustawo-
dawstwa polskiego ustawą z dnia 14 kwietnia 1967 r. o Prokuraturze Pol-
skiej Rzeczypospolitej Ludowej (Dz. U. Nr 13, poz. 55). Pomijając immuni-
tet materialny, znoszący karalność nadużycia przez prokuratora wolności
słowa przy wykonywaniu obowiązków służbowych, stanowiącego ściganą z
oskarżenia prywatnego obrazę lub zniesławienie strony, jej pełnomocnika
lub obrońcy, świadka lub biegłego (za taki czyn prokurator podlegał ściga-
niu wyłącznie w drodze dyscyplinarnej – art. 60 ust. 1), ustawa konstytuo-
wała immunitet formalny, uzależniający ściganie prokuratora w trybie kar-
no – administracyjnym od zgody właściwej komisji dyscyplinarnej, z wyjąt-
kiem postępowania mandatowego (art. 60 ust. 2; w tekście jednolitym
ustawy art. 60 uzyskał numerację jako art. 68 – Dz. U. z 1980 r., Nr 10,
poz. 30). Oznacza to, że za inne niż wymienione w art. 60 ust. 1 przestęp-
stwa prokurator ponosił odpowiedzialność bez żadnych ograniczeń – nie
przewidywano w tej mierze nawet immunitetu formalnego. W ustawie z
dnia 20 czerwca 1985 r. o Prokuraturze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej
(Dz. U. Nr 31, poz. 138) rozszerzono uregulowany we wcześniejszej usta-
wie immunitet materialny o wykroczenia (art. 68 ust. 4 i art. 79). W zakresie
immunitetu formalnego ustawa przewidywała w art. 68 ust. 1, że prokurator
nie mógł być pociągnięty do odpowiedzialności karnej sądowej lub admini-
stracyjnej bez zezwolenia właściwej komisji dyscyplinarnej (w tekście jed-
nolitym, Dz. U. z 1991 r. Nr 25, poz. 103, przepis ten został oznaczony jako
art. 54 ust. 1). Warto zauważyć, że w świetle omawianego przepisu odpo-
24
wiedzialność karna sądowa postrzegana była jako odpowiedzialność za
przestępstwa, natomiast przez odpowiedzialność administracyjną rozumia-
no odpowiedzialność za tzw. delikty administracyjne – obecnie nazywaną w
doktrynie odpowiedzialnością administracyjno – karną, odmienną od od-
powiedzialności karno – administracyjnej (za wykroczenia), w zakresie któ-
rej prokurator korzystał i nadal korzysta z immunitetu materialnego (por. R.
A. Stefański: Immunitet prokuratorski, Prok. i Pr. 1997, Nr 2, s. 80 – 83).
Aktualnie obowiązujący zakres przedmiotowy formalnego immunitetu pro-
kuratorskiego został ukształtowany na mocy ustawy z dnia 28 listopada
2003 r. o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, ustawy
o prokuraturze, ustawy – Prawo o ustroju sądów wojskowych oraz niektó-
rych innych ustaw (Dz. U. Nr 228, poz. 2256). Ewolucja instytucji immunite-
tu formalnego wskazuje, że ostatecznie został on ograniczony do odpowie-
dzialności karnej sensu stricto, a zatem do odpowiedzialności karnej za
przestępstwa. Na takie rozumienie zakresu przedmiotowego immunitetu
formalnego wskazuje także wykładnia systemowa wewnętrzna. Przepis art.
54 ust. 5 ustawy o prokuraturze zawiera bowiem wskazanie, że uchwałę
wyrażającą zgodę na pociągnięcie prokuratora do odpowiedzialności kar-
nej wydaje się, jeżeli zachodzi dostatecznie uzasadnione podejrzenie po-
pełnienia przez niego przestępstwa. Podkreślić należy, że przytoczone
sformułowanie oznacza, że muszą zachodzić warunki określone w art. 313
k.p.k., wymagane dla możliwości przedstawienia określonej osobie zarzutu
popełnienia przestępstwa. Co więcej, wykładnia językowa omawianego
przepisu prowadzi do wniosku, że nie jest wystarczające uprawdopodob-
nienie popełnienia przez prokuratora czynu opisanego we wniosku. Skoro
bowiem mowa o popełnieniu „przestępstwa”, to sąd dyscyplinarny ocenić
musi także, czy w świetle materiałów będących podstawą wniosku nie za-
chodzą inne okoliczności wyłączające przestępność danego czynu [por. A.
Herzog: Postępowanie w sprawach o uchylenie immunitetu prokuratorskie-
25
go – stan prawny i praktyka (część I), Prok. i Pr. 2008, Nr 4, s. 11]. Zazna-
czyć trzeba, że regulacja ta została wprowadzona do ustawy o prokuratu-
rze na mocy wspomnianej wcześniej ustawy z dnia 28 listopada 2003 r.
(aktualna numeracja tego przepisu nadana została ustawą z dnia 26
czerwca 2007 r. o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych
oraz niektórych innych ustaw, Dz. U. Nr 136, poz. 959). Wskazuje to na
oczywiste zsynchronizowanie dyrektywy procesowej z art. 54 ust. 5 z ogra-
niczeniem zakresu przedmiotowego formalnego immunitetu prokurator-
skiego.
Dla porządku rozważyć należy, choć kwestia ta wprost nie stała się
przedmiotem wątpliwości sformułowanych w pytaniu prawnym Sądu Apela-
cyjnego, czy zawarte w art. 54 ust. 1 ustawy o prokuraturze pojęcie „odpo-
wiedzialność karna” odnosi się także do przestępstwa skarbowego. Przed
wejściem w życie Kodeksu karnego skarbowego w literaturze przyjmowa-
no, że zakaz pociągnięcia prokuratora do odpowiedzialności karnej sądo-
wej obejmuje także odpowiedzialność za przestępstwa skarbowe (por. R.
A. Stefański, op. cit., s. 80 – 81). W aktualnie obowiązującym porządku
prawnym uznać należy, że na gruncie szeroko rozumianego prawa karne-
go pojęcie „przestępstwo skarbowe” ma charakter autonomiczny i nie
wchodzi w zakres pojęcia „przestępstwo”. Wynika to z tego, że Kodeks
karny skarbowy zdefiniował we własnym zakresie, bez odwołań do Kodek-
su karnego, pojęcie czynu zabronionego oraz przestępstwa skarbowego i
wykroczenia skarbowego. Wprowadził także własne zasady odpowiedzial-
ności za obie te kategorie czynów skarbowych. Ponadto na gruncie tego
aktu prawnego odpowiedzialności za przestępstwa skarbowe i wykroczenia
skarbowe nie określa się używając ogólnego pojęcia „odpowiedzialność
karna”, ale mówi się o niej jako o „odpowiedzialności karnej za przestęp-
stwa skarbowe” oraz „odpowiedzialności za wykroczenia skarbowe” (por.
uzasadnienie uchwały pełnego składu Izby Karnej Sądu Najwyższego z
26
dnia 24 kwietnia 2005 r., I KZP 7/05, OSNKW 2005, z. 5, poz. 44). Rozgra-
niczenie pojęć „przestępstwo” i „przestępstwo skarbowe” nie jest jednak
wiążące dla ich rozumienia poza systemem prawa karnego. Dla innych
dziedzin prawa, a zwłaszcza dla aktów prawnych o charakterze ustrojo-
wym, do których zaliczyć należy ustawę o prokuraturze, „przestępstwo
skarbowe” jest równoznaczne z „przestępstwem”. De facto jest ono prze-
cież przestępstwem na gruncie języka ogólnego, a rozróżnienie obu termi-
nów w istocie rzeczy ma w prawie karnym charakter porządkujący (por. M.
Błaszczyk, op. cit., s. 1021; B. Janusz – Pohl: Immunitety w polskim postę-
powaniu karnym, Warszawa 2009, s. 165). Konkludując stwierdzić należy,
że użyty w art. 54 ust. 1 ustawy o prokuraturze termin „odpowiedzialność
karna” oznacza odpowiedzialność za czyn zabroniony pod groźbą kary
kryminalnej, a więc obejmuje przestępstwa i przestępstwa skarbowe (po-
dobnie B. Janusz – Pohl, op. cit., s. 165).
W swoim orzecznictwie Trybunał Konstytucyjny zaliczył do odpowie-
dzialności represyjnej, do której mają zastosowanie gwarancje wynikające
z art. 42 Konstytucji, także postępowanie lustracyjne, a ściślej postępowa-
nie w przedmiocie badania prawdziwości złożonego oświadczenia lustra-
cyjnego. Już na gruncie uchwały Sejmu z dnia 28 maja 1992 r., zobowiązu-
jącej Ministra Spraw Wewnętrznych do podania pełnej informacji na temat
urzędników państwowych od szczebla wojewody wzwyż, posłów, senato-
rów, sędziów, prokuratorów, adwokatów, radnych gmin i członków zarzą-
dów gmin będących współpracownikami UB i SB w latach 1945 – 1990,
Trybunał zwrócił uwagę na społeczne znaczenie informacji o współpracy z
organami bezpieczeństwa, wynikające z powszechnie ujemnej oceny faktu
współpracy z tymi instytucjami, których podanie do wiadomości (nawet
ograniczonego kręgu osób) „musi w praktyce prowadzić do naruszenia do-
brego imienia osób objętych tą informacją i stwarzać swoistą karę infamii”
(por. orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 19 czerwca 1992 r., U
27
6/92, OTK 1992, cz. I, poz. 13). W związku z rozpoznawaniem wniosku
Prezydenta RP o zbadanie zgodności z Konstytucją niektórych przepisów
ustawy lustracyjnej z 1997 r. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że: „W
przyjętej konwencji ustawa lustracyjna nie wiąże żadnych negatywnych
skutków z samym faktem przeszłych powiązań z organami bezpieczeń-
stwa, określoną sankcją zagrożone jest natomiast składanie w tym wzglę-
dzie niezgodnych z prawdą oświadczeń. Ustawodawcy zależy jedynie na
ujawnieniu faktu służby lub współpracy i poddaniu go ocenie społecznej, a
zatem na stwierdzeniu prawdomówności i wiarygodności osób pełniących
lub kandydujących do pełnienia funkcji społecznej” (por. wyrok Trybunału
Konstytucyjnego z dnia 21 października 1998 r., K 24/98, OTK 1998, Nr 6,
poz. 97). Wypowiadając się ponownie na tle ustawy lustracyjnej z 1997 r.,
Trybunał wywiódł w uzasadnieniu wyroku z dnia 10 listopada 1998 r., K
39/97, OTK 1998, Nr 6, poz. 99, że: „Przyjęta przez ustawodawcę koncep-
cja lustracji zakłada, iż przedmiotem kontroli, orzekania i ewentualnego
sankcjonowania w ramach postępowania lustracyjnego, jest prawdziwość
oświadczenia złożonego na podstawie art. 6 ustawy z dnia 11 kwietnia
1997 r. Tym samym (…), ustawa nie wiąże karnej ani też quasi – karnej
odpowiedzialności z samym faktem współpracy z organami bezpieczeń-
stwa państwa”. W dalszej części rozważań wskazano, że: „Stosowanie
terminologii prawno – karnej w postępowaniu lustracyjnym jest uzasadnio-
ne tylko w zakresie, w jakim pomocniczo stosowane są w tym postępowa-
niu przepisy kodeksu postępowania karnego. W postępowaniu lustracyj-
nym spełnione są wymogi przewidziane w art. 14 Paktu (Międzynarodowe-
go Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych – uwaga SN), w szczególności
zaś osoba, posądzona o złożenie niezgodnego z prawdą oświadczenia,
dysponuje pełnią szerokich praw przysługujących oskarżonemu, między
innymi nie może być zmuszona do zeznawania przeciwko sobie, ani do
przyznania się do winy, którą jest tu złożenie fałszywego oświadczenia, nie
28
zaś współpraca z organami bezpieczeństwa państwa”. Ponadto zauważo-
no, że: „(…) z zawartego w art. 19 ustawy nakazu odpowiedniego stoso-
wania przepisów kodeksu postępowania karnego wynika zapewnienie oso-
bie lustrowanej wszelkich gwarancji procesowych, jak np. stosowania za-
sady in dubio pro reo (…) oraz prawa do obrony. W tym zespole gwarancji
procesowych szczególne znaczenie odgrywa zasada domniemania nie-
winności (art. 5 § 1 k.p.k.), na użytek postępowania lustracyjnego rozumia-
na jako domniemanie prawdziwości oświadczeń we wszystkich etapach
tego postępowania (…). Dodać trzeba, że zasada domniemania niewinno-
ści ma rangę konstytucyjną (art. 42 ust. 3 konstytucji) i dlatego w zakresie
ochrony wolności i praw jednostki zawsze stanowi utrwalony standard pań-
stwa prawnego”. W zdaniu odrębnym sędziego Z. Czeszejko – Sochackie-
go do omawianego wyroku zawarte zostało stanowcze stwierdzenie, że
„postępowanie lustracyjne należy do tej kategorii postępowań represyjnych
(sankcjonująco – dyscyplinujących), dotyczących bezpośrednio sfery praw
osobistych obywateli, do których odnoszą się bardziej surowe wymagania i
silniejsza ochrona konstytucyjna”. Według autora zdania odrębnego, pomi-
jając kwestie gwarancyjne, na bliskość postępowania lustracyjnego do po-
stępowania karnego wskazuje subsydiarne stosowanie przepisów kodeksu
postępowania karnego i określenie statusu osoby lustrowanej przy zasto-
sowaniu przepisów dotyczących oskarżonego w postępowaniu karnym, a
nadto prowadzenie procedury lustracyjnej na etapie sądowym stosownie
do wszelkich reguł właściwych procedurze karnej. W ostatnim orzeczeniu
Trybunału Konstytucyjnego, istotnym z punktu widzenia rozważanej kwe-
stii, wskazano, że ustawa lustracyjna z 2006 r. ma charakter penalny z
uwagi: na treść preambuły, standard ukształtowany w orzecznictwie Euro-
pejskiego Trybunału Praw Człowieka, przyjęcie procedury karnej jako wła-
ściwej dla postępowania lustracyjnego i wreszcie penalny charakter sankcji
związanych z obowiązkiem składania oświadczeń lustracyjnych (por. wyrok
29
Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 maja 2007 r., K 2/07, OTK – A 2007,
Nr 5, poz. 48). W rozwinięciu tego stanowiska stwierdzono, że preambuła
ustawy wyraża potępienie i dyskredytację społeczną, moralną i prawną
osób, których działania były „trwale związane z łamaniem praw człowieka i
obywatela na rzecz komunistycznego ustroju totalitarnego”. Trwałe naru-
szanie praw człowieka (w różnych postaciach zjawiskowych), o którym
mowa w preambule, z pewnością jest deliktem karnym. „Tak więc pream-
buła przesądza o tym, że w ustawie chodzi o cel penalny”. Ów penalny
aspekt ustawy powoduje konieczność oceny jej konstytucyjności przy uży-
ciu standardów właściwych dla regulacji penalnych, co znalazło także wy-
raz w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dotyczącym
kwestii lustracyjnych. Standardy, które ustawa powinna spełniać, dotyczą
przede wszystkim stopnia precyzji i jednoznaczności, ale także adekwatno-
ści wymagań proceduralnych, gwarantujących jednostce rzetelną i efek-
tywną ochronę sądową. W przypadku operowania sankcjami konieczne jest
zachowanie zasady domniemania niewinności i indywidualizacji odpowie-
dzialności. „Przeprowadzenie lustracji powinno – jako cel główny – realizo-
wać ochronę mechanizmów demokratycznych, cel penalny jest celem
ubocznym i wtórnym, jednak jego występowanie wpływa na potrzebę
uwzględnienia wymagań gwarancyjnych z takim celem związanych”. Od-
mienny punkt widzenia na omawianą kwestię został zawarty w zdaniu od-
rębnym sędzi Teresy Liszcz, która stanowczo stwierdziła, że ustawa lustra-
cyjna nie ma charakteru penalnego, ponieważ nie chodzi w niej o sankcjo-
nowanie współpracy z organami bezpieczeństwa totalitarnego państwa.
Sankcje przewidziane w ustawie nie są uruchamiane ze względu na fakt
współpracy z reżimem komunistycznym, ale jako skutek udowodnionego
na drodze sądowej kłamstwa lustracyjnego. Odnosząc się do argumentu
związanego ze stosowaniem w postępowaniu lustracyjnym przepisów ko-
deksu postępowania karnego autorka zdania odrębnego wskazała, że na-
30
kaz odpowiedniego stosowania tych przepisów ma znaczenie z punktu wi-
dzenia zapewnienia osobie lustrowanej gwarancji procesowych. Odpo-
wiednie stosowanie kodeksu postępowania karnego, czy też brzmienie
preambuły, nie oznacza zatem, że postępowanie lustracyjne jest postępo-
waniem karnym. „Przeciwnie, nakaz odpowiedniego stosowania przepisów
k.p.k. świadczy o tym, że postępowanie lustracyjne nie ma charakteru kar-
nego, gdyby tak było, przepisy k.p.k. należałoby do niego stosować wprost,
a nie odpowiednio. Podobnie operowanie przez ustawodawcę sankcją z
tytułu niewykonania nałożonego ustawą obowiązku złożenia oświadczenia
lustracyjnego nie przesądza jeszcze o tym, że ma ona charakter sankcji
karnej. Przypomnieć należy, że do istoty prawa należy możliwość stosowa-
nia sankcji w celu zapewnienia jego przestrzegania”.
Z przedstawionym wyżej dominującym nurtem orzecznictwa Trybuna-
łu Konstytucyjnego koresponduje rozstrzygnięcie zawarte w wyroku Euro-
pejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 24 kwietnia 2007 r. w sprawie
Matyjek przeciwko Polsce (skarga nr 3818403, Lex nr 272135). W sprawie
tej, toczącej się na gruncie ustawy lustracyjnej z 1997 r., Trybunał stwier-
dził, że polskie postępowanie lustracyjne objęte jest gwarancjami części
karnej art. 6 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wol-
ności (Dz. U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284 ze zm.). W uzasadnieniu orzeczenia
wskazano na takie aspekty postępowania lustracyjnego, które przemawiają
za jego karnym charakterem. Sprawę o „kłamstwo lustracyjne” uznano za
oskarżenie w sprawie karnej, w szczególności ze względu na naturę czynu
w połączeniu z charakterem i surowością kar (zob. także M. Zbrojewska:
Glosa do wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 24
kwietnia 2007 r. w sprawie Matyjek przeciwko Polsce, Przegląd Sejmowy
2008, Nr 2, s. 260 – 268; w glosie tej wyrażono m.in. pogląd, że ustawa lu-
stracyjna z 2006 r. ze względu na treść art. 19, 21, 21e, 21f i 21g wykazuje
31
„cechy” przynależności postępowania lustracyjnego do dziedziny prawa
karnego jeszcze większe niż poprzednia ustawa lustracyjna).
Zaprezentowane wywody i poglądy, zawarte w przywołanym orzecz-
nictwie, pozwalają na zaakceptowanie wynikającego z nich stanowiska, że
na gruncie art. 42 ust. 1 Konstytucji RP i art. 6 Konwencji o Ochronie Praw
Człowieka i Podstawowych Wolności odpowiedzialność za złożenie nie-
zgodnego z prawdą oświadczenia lustracyjnego należy zaliczyć, głównie z
powodów gwarancyjnych, do odpowiedzialności karnej sensu largo. Nie
wystarcza to jednak do uznania, że dochodzi tu także do odpowiedzialno-
ści karnej w ścisłym znaczeniu.
Po pierwsze, odpowiedzialność za „kłamstwo lustracyjne” zarówno w
ustawie lustracyjnej z 1997 r., jak i w ustawie lustracyjnej z 2006 r., nie zo-
stała normatywnie określona mianem „odpowiedzialności karnej”, a złoże-
nie niezgodnego z prawdą oświadczenia lustracyjnego nie zostało nazwa-
ne przestępstwem (por. J. Raglewski w: A. Zoll red.: Kodeks karny. Część
ogólna. Komentarz, Kraków 2004, s. 1491).
Po wtóre, istotą orzeczenia sądu w postępowaniu lustracyjnym jest
stwierdzenie faktu zgodności bądź niezgodności z prawdą oświadczenia
lustracyjnego. Orzeczenie to ma więc charakter deklaratoryjny, nie roz-
strzyga bowiem o indywidualnych konsekwencjach złożenia nieprawdziwe-
go oświadczenia. Konsekwencje te następują z mocy samego prawa.
Ustawodawca wyłączył więc na gruncie ustaw lustracyjnych pewien zakres
określonych w Konstytucji kompetencji sądu, polegający na „wymierzaniu
sprawiedliwości”, co oznacza orzekanie o konsekwencjach prawnych
stwierdzonego stanu faktycznego, z możliwością ich miarkowania i dosto-
sowywania do indywidualnego wypadku. W postępowaniu lustracyjnym
wykluczone są więc kompetencje sądu do rozstrzygania o konsekwencjach
prawnych złożenia nieprawdziwego oświadczenia lustracyjnego (por. po-
stanowienie składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 28 września
32
2006 r., I KZP 20/06, OSNKW 2006, z. 10, poz. 89). Przy tak pojmowanych
kompetencjach sądu lustracyjnego nie może więc on uchylić konsekwencji,
jakie z treści art. 30 ust. 1, 2 i 3 ustawy lustracyjnej z 1997 r. i z treści art.
21a ust. 2a i 2b oraz art. 21g ustawy lustracyjnej z 2006 r. wynikają dla
osoby, która złożyła nieprawdziwe oświadczenie. Sąd lustracyjny nie może
zatem z jednej strony stwierdzić nieprawdziwości oświadczenia lustracyj-
nego, a z drugiej strony orzec, że w konkretnym przypadku nie stosuje
konsekwencji określonych w przywołanych wyżej przepisach. Nie jest przy
tym rozstrzygające, że obowiązująca wersja ustawy lustracyjnej z 2006 r.
zawiera przepisy art. 21a ust. 2a i 21a ust. 2b dające sądowi stwierdzają-
cemu fakt złożenia niezgodnego z prawdą oświadczenia prawo orzekania
zawartych w tych przepisach środków represyjnych w postaci utraty prawa
wybieralności i zakazu pełnienia funkcji publicznej na okres od 3 do 10 lat,
skoro orzeczenie tych środków jest obligatoryjne, ustawa nie zawiera in-
strumentów prawnych zapewniających sprawowanie wymiaru sprawiedli-
wości w podanym wyżej znaczeniu, a zakres swobody sądu ograniczony
jest jedynie do określenia czasu stosowania środków represyjnych. Wska-
zać również należy, że określona w art. 21g ustawy lustracyjnej z 2006 r.
utrata biernego prawa wyborczego na urząd prezydenta ma charakter
bezwzględnie oznaczony i jest ona automatyczną konsekwencją wydania
orzeczenia stwierdzającego złożenie oświadczenia lustracyjnego niezgod-
nego z prawdą (rozstrzygnięcie w tej mierze nie jest zawarte w orzeczeniu
sądu lustracyjnego).
Po trzecie, stwierdzić należy, że poza ustawami lustracyjnymi przepi-
sy innych ustaw, w szczególności Kodeksu karnego, nie przewidują dla są-
du lustracyjnego kompetencji pozwalających mu na orzekanie o konse-
kwencjach złożenia nieprawdziwego oświadczenia lustracyjnego. Zgodnie
z art. 116 k.k., przepisy części ogólnej Kodeksu stosuje się do innych
ustaw przewidujących odpowiedzialność karną. Znaczenie pojęcia „odpo-
33
wiedzialność karna”, użytego w tym przepisie, ustalać należy na gruncie
regulacji kodeksowych. Przypomnieć należy, że w świetle art. 1 § 1 k.k.
odpowiedzialności karnej podlega tylko ten, kto popełnia czyn zabroniony
pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia,
zatem „odpowiedzialność karna” to odpowiedzialność za „czyn zabroniony
pod groźbą kary”. O ile, złożenie niezgodnego z prawdą oświadczenia lu-
stracyjnego może być traktowane w kategoriach czynu w rozumieniu art.
115 §1 k.k., o tyle zawarte w ustawach lustracyjnych środki represyjne,
przewidziane jako sankcje za złożenie nieprawdziwego oświadczenia, nie
mieszczą się w katalogu kar wynikającym z art. 32 i 322 § 1 k.k. Przepisy
te konstruują legalną definicję terminu „kara”, mającą postać tzw. definicji
przez wyliczenie, sprowadzającą się do katalogu zamkniętego. „Odpowie-
dzialnością karną” w rozumieniu przepisów Kodeksu karnego, w tym art.
116, jest więc wyłącznie odpowiedzialność związana z zagrożeniem zasto-
sowania którejś z sześciu kar określonych w art. 32 i 322 § 1 k.k. Wpraw-
dzie przewidziane w ustawach lustracyjnych sankcje za złożenie niezgod-
nego z prawdą oświadczenia lustracyjnego są w istotny sposób zbieżne ze
środkami karnymi określonymi przepisami art. 39 pkt 1 i 2 k.k., to jednak
żadna z nich nie jest karą o podanym wyżej znaczeniu. Oznacza to, że
obie ustawy lustracyjne, odwołujące się do rozwiązań o charakterze repre-
syjnym, nie przewidują jednak żadnego z zagrożeń wymienionych w art. 32
oraz art. 322 § 1 k.k. Warto również podkreślić, że art. 116 k.k. nakazuje
stosowanie przepisów części ogólnej Kodeksu wprost, a nie w sposób „od-
powiedni.” Przepisy te mogą być więc stosowane w celu stwierdzenia po-
pełnienia przestępstwa wyłącznie w takim znaczeniu, jakim posługuje się
Kodeks karny. Kodeks ten przesądza, że przestępstwo może być wyłącz-
nie zbrodnią lub występkiem, te pojęcia zaś definiowane są w sposób for-
malny – ze wskazaniem na rodzaj i wysokość grożącej za ich popełnienie
kary. Jest oczywiste, że złożenie niezgodnego z prawdą oświadczenia lu-
34
stracyjnego nie ma tych cech, bowiem w szczególności przewidziane w
ustawach lustracyjnych sankcje nie mieszczą w kodeksowej definicji kary
grożącej za przestępstwo.
Podsumowując stwierdzić należy, że odpowiedzialności represyjnej
związanej ze złożeniem nieprawdziwego oświadczenia lustracyjnego, wy-
nikającej z regulacji zawartych w ustawach lustracyjnych z 1997 r. i 2006 r.,
nie można utożsamiać z odpowiedzialnością karną sensu stricto (por. po-
stanowienie składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 28 września
2006 r. I KZP 20/06, J. Raglewski, op. cit., s. 1493 – 1494; M. Błaszczyk,
op. cit., s. 1024 – 1025; zważywszy na powyższe wywody na akceptację
nie zasługują odmienne stanowiska wyrażone w wyrokach Sądu Apelacyj-
nego w Warszawie z dnia 16 stycznia 2002 r., V AL. 33/01, OSA 2002, Nr
9, poz. 74 i z dnia 25 września 2003 r., V AL. 42/01, OSA 2004, Nr 7, poz.
55). Warto zauważyć, że wprawdzie w przywołanym wyżej postanowieniu
składu siedmiu sędziów Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że w postępowaniu
lustracyjnym możliwe jest zastosowanie przepisów części ogólnej Kodeksu
karnego, w szczególności art. 30, jednakże może to mieć miejsce wyłącz-
nie w drodze analogii i tylko z tego względu, że odpowiedzialność represyj-
na o charakterze obiektywnym, to jest oparta wyłącznie na fakcie, że dany
podmiot złożył bądź nie złożył oświadczenia lustracyjnego o określonej tre-
ści, wykracza poza standardy prawa represyjnego w demokratycznym pań-
stwie prawa.
Stwierdzić zatem należy, że przyjęcie, iż odpowiedzialnością karną w
rozumieniu art. 116 k.k. jest każda odpowiedzialność represyjna, w tym od-
powiedzialność za złożenie niezgodnego z prawdą oświadczenia lustracyj-
nego, musiałoby pociągnąć za sobą niemożliwe do zaakceptowania sta-
nowisko o konieczności bezpośredniego stosowania zasad części ogólnej
Kodeksu karnego także do odpowiedzialności dyscyplinarnej, a uzupełnia-
35
jąco do odpowiedzialności w sprawach o wykroczenia, czy odpowiedzial-
ności administracyjno – karnej.
Argumentu przemawiającego za traktowaniem odpowiedzialności za
złożenie niezgodnego z prawdą oświadczenia lustracyjnego za odpowie-
dzialność karną sensu stricto nie można upatrywać także w regulacjach
nakazujących stosowanie wprost bądź odpowiednio w postępowaniu lu-
stracyjnym przepisów kodeksu postępowania karnego (m. in. przepisy art.
19, 20 i 27 ustawy lustracyjnej z 1997 r. oraz art. 19, 21 i 21d ust. 1 ustawy
lustracyjnej z 2006 r.). Jest wszakże oczywiste, że to normy materialne a
nie procesowe decydują o istocie odpowiedzialności danego rodzaju, a
nadto powszechne jest przecież odsyłanie przez ustawodawcę do odpo-
wiedniego stosowania przepisów kodeksu postępowania karnego np. w
postępowaniu dyscyplinarnym, przedmiotem którego bezspornie nie jest
odpowiedzialność karna w ścisłym znaczeniu [warto przypomnieć, że w
przywoływanym już wyroku z dnia 8 grudnia 1998 r., K 47/97, Trybunał
Konstytucyjny zaliczył odpowiedzialność dyscyplinarną komorników do od-
powiedzialności represyjnej, do której zastosowanie mają gwarancje z art.
42 Konstytucji, mimo że art. 75 ust. 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o
komornikach sądowych i egzekucji (Dz. U. Nr 133, poz. 882) przewidywał,
iż w sądowym postępowaniu odwoławczym zastosowanie mają przepisy
kodeksu postępowania cywilnego o apelacji].
Rezultaty przeprowadzonej dotychczas wykładni art. 54 ust. 1 ustawy
o prokuraturze wykluczają możliwość przyjęcia, że zawarte w tym przepisie
pojęcie „odpowiedzialność karna” obejmuje również odpowiedzialność lu-
stracyjną w omawianym zakresie, co oznacza, iż nie jest konieczna zgoda
sądu dyscyplinarnego na pociągnięcie prokuratora do odpowiedzialności
za złożenie niezgodnego z prawdą oświadczenia lustracyjnego. Wymagają
one jednak zweryfikowania poprzez odwołanie się do wykładni systemowej
zewnętrznej, połączonej z wykładnią funkcjonalną.
36
Punktem odniesienia do rozważań w tej części staną się regulacje
związane z instytucją immunitetu formalnego zawarte w ustawie zasadni-
czej oraz ustawach zwykłych, posługujące się pojęciem odpowiedzialności
karnej. W Konstytucji RP, poza omówionym już przepisem art. 42, pojęcie
to występuje w związku z immunitetami: parlamentarnym – art. 105 i 108,
sędziowskim – art. 181, sędziów Trybunału Konstytucyjnego – art. 196,
członków Trybunału Stanu – art. 201, Prezesa Najwyższej Izby Kontroli –
art. 206 i Rzecznika Praw Obywatelskich – art. 211. Immunitety formalne,
które nie mają bezpośredniego zakotwiczenia w Konstytucji dotyczą: proku-
ratorów – art. 54 ust. 1 ustawy o prokuraturze, określonych pracowników
Najwyższej Izby Kontroli – art. 88 ust. 1 ustawy z dnia 23 grudnia 1994 r. o
Najwyższej Izbie Kontroli (Dz. U. z 2007 r. Nr 231, poz. 1701 ze zm.),
Rzecznika Praw Dziecka – art. 7 ust. 2 ustawy z dnia 6 stycznia 2000 r. o
Rzeczniku Praw Dziecka (Dz. U. Nr 6, poz. 69 ze zm.), Prezesa Instytutu
Pamięci Narodowej – art. 14 ustawy z dnia 18 grudnia 1998 r. o Instytucie
Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Pol-
skiemu (Dz. U. z 2007 r. Nr 63, poz. 424 ze zm.) i Generalnego Inspektora
Ochrony Danych Osobowych – art. 11 ustawy z dnia 20 sierpnia 1997 r. o
ochronie danych osobowych (Dz. U. z 2002 r. Nr 101, poz. 926 ze zm.).
Wszystkie te regulacje posługują się pojęciem „odpowiedzialność karna”
bez bliższego określenia przedmiotu immunitetu formalnego. Jedynie w
przypadku określonych pracowników NIK mówi się o względnym zakazie
pociągania ich do odpowiedzialności karnej z powodu ich czynności służ-
bowych. Podkreślić przy tym należy, że w przypadku immunitetów przewi-
dzianych w przepisach Konstytucji, znajdują one swoje rozwinięcie w zwy-
kłych ustawach ustrojowych związanych z podmiotami z tych immunitetów
korzystającymi [zob. art. 6 – 12 ustawy z dnia 9 maja 1996 r. o wykonywa-
niu mandatu posła i senatora (Dz. U. z 2011 r. Nr 7, poz. 29); art. 80 usta-
wy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U.
37
Nr 98, poz. 1070 ze zm.); art. 30 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. – Prawo
o ustroju sądów wojskowych (Dz. U. z 2007 r. Nr 226, poz. 1676 ze zm.);
art. 49 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym (Dz. U. Nr
240, poz. 2052 ze zm.); art. 7 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale
Konstytucyjnym; art. 15a ustawy z dnia 26 marca 1982 r. o Trybunale Sta-
nu (Dz. U. z 2002 r. Nr 101, poz. 925 ze zm.); art. 18 ustawy z dnia 23
grudnia 1994 r. o Najwyższej Izbie Kontroli; regulacji związanych z immuni-
tetem nie zawiera jedynie ustawa z dnia 15 lipca 1987 r. o Rzeczniku Praw
Obywatelskich (Dz. U. z 2001 r. Nr 14, poz. 147 ze zm.)]. Poczynienie tych
uwag było niezbędne z uwagi na tożsamość określenia „odpowiedzialność
karna” znajdującego się w art. 42 Konstytucji i wymienionych wyżej przepi-
sach oraz w konsekwencji konieczność ustalenia, czy znaczenie tego poję-
cia na gruncie art. 42 Konstytucji i poszczególnych instytucji immuniteto-
wych jest jednakowe.
W przypadku formalnego immunitetu prokuratorskiego brak jest nor-
my konstytucyjnej obejmującej tę konstrukcję prawną, zatem analizę jego
zakresu przedmiotowego związanego z pojęciem „odpowiedzialność karna”
przez pryzmat uregulowań konstytucyjnym można byłoby uznać za zbędną.
Jednakże podobieństwo rozwiązań prawnych w zakresie formalnego im-
munitetu prokuratorskiego do innych postaci immunitetu formalnego uregu-
lowanych w Konstytucji pozwala traktować je w sposób analogiczny. W
szczególności zwrócić należy uwagę na podobieństwo immunitetu prokura-
torskiego do immunitetu sędziowskiego (na tym ostatnim wzorowane są
także immunitety Rzecznika Praw Obywatelskich, Rzecznika Praw Dziec-
ka, Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, Prezesa Najwyższej Izby Kontro-
li i Głównego Inspektora Ochrony Danych Osobowych – por. B. Janusz –
Pohl, op. cit., s. 19 i 68).
W okresie obowiązywania Ustawy Konstytucyjnej z dnia 17 paździer-
nika 1992 r. o wzajemnych stosunkach między władzą ustawodawczą i wy-
38
konawczą Rzeczypospolitej Polskiej oraz o samorządzie terytorialnym (Dz.
U. 1992, Nr 84, poz. 426 ze zm.) przyjmowano szeroką interpretację zakre-
su przedmiotowego formalnego immunitetu parlamentarnego uregulowa-
nego w art. 7 tej ustawy, przewidującego zakaz pociągnięcia posła do od-
powiedzialności karnej bez zgody Sejmu (por. W. Skrzydło: Konstytucja
Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Kraków 2002, s. 245). Z owym sze-
rokim rozumieniem zakresu przedmiotowego immunitetu formalnego kore-
spondowały regulacje zawarte w niektórych ustawach ustrojowych. Dla
przykładu warto wskazać, że: w pierwotnej wersji ustawy z dnia 9 maja
1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora immunitetem objęta była
odpowiedzialność karna i karno–administracyjna; art. 17 ust. 1 ustawy z
dnia 29 kwietnia 1985 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. z 1991 r. Nr
109, poz. 47 ze zm.) przewidywał, że członek Trybunału nie może być po-
ciągnięty do odpowiedzialności karnej sądowej lub administracyjnej bez
zgody Trybunału; podobne sformułowanie zawierał art. 50 § 1 ustawy z
dnia 20 czerwca 1985 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z
1994 r. Nr 7, poz. 25 ze zm.) oraz w pierwotnej wersji art. 80 § 1 ustawy z
dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych, a także – o
czym była już mowa – w jednej z wersji art. 54 ust. 1 ustawy o prokuratu-
rze. W doktrynie sformułowano jednak pogląd, że pod rządami Konstytucji
RP z 1997 r. brak jest podstaw do przyjęcia, by intencja ustrojodawcy w
państwie demokratycznym obejmowała tak szerokie rozumienie immunitetu
formalnego (por. W. Skrzydło, op. cit., s. 245 – 246; B. Banaszak: Konsty-
tucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa 2009, s. 538). Po-
twierdzeniem tego stanowiska stało się ograniczenie przez ustawodawcę,
w wymienionych wyżej ustawach ustrojowych, zakresu immunitetu formal-
nego wyłącznie do odpowiedzialności karnej. Zauważyć także należy, że w
niektórych z ustaw zawarte zostały również przepisy, które w istotny spo-
sób ułatwiają prawidłowe odczytanie zakresu znaczeniowego pojęcia „od-
39
powiedzialność karna”. W ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senato-
ra szczególną uwagę zwrócić należy na przepisy art. 7b ust. 1 i 2. W tych
procesowych ze swej istoty przepisach, korespondujących z immunitetem
formalnym sformułowanym w art. 7 ust. 1, wskazuje się na sposób składa-
nia wniosków o wyrażenie zgody na pociągnięcie posła lub senatora do
odpowiedzialności karnej „w sprawie o przestępstwo ścigane z oskarżenia
publicznego” oraz „w sprawie o przestępstwo ścigane z oskarżenia prywat-
nego”. W ustawie brak jest innych przepisów normujących tryb składania
innych wniosków, których przedmiotem byłoby uzyskanie zgody na pocią-
gnięcie posła lub senatora do odpowiedzialności karnej. Wyczerpujący
charakter regulacji prowadzi zatem do wniosku, że pojęcie „odpowiedzial-
ności karnej” oznacza wyłącznie odpowiedzialność za przestępstwo,
zwłaszcza, że w art. 10b ustawy wprost przewidziano, że przepisy dotyczą-
ce wyrażenia zgody na pociągnięcie posła lub senatora do odpowiedzial-
ności karnej stosuje się odpowiednio do odpowiedzialności za wykroczenia
(przepis ten potwierdza dystynkcję terminologiczną między odpowiedzial-
nością karną a odpowiedzialnością za wykroczenia). Argumenty przema-
wiające za wąskim rozumieniem pojęcia „odpowiedzialność karna” wynika-
ją także z przepisów ustawy – Prawo o ustroju sądów wojskowych i ustawy
– Prawo o ustroju sądów powszechnych. W art. 30 § 4 pierwszej ze wska-
zanych ustaw stwierdzono, że postanowienie zezwalające na wszczęcie
przeciwko sędziemu postępowania karnego można wydać, jeżeli zachodzi
dostatecznie uzasadnione podejrzenie popełnienia przez niego przestęp-
stwa, natomiast art. 80 § 2c drugiej z wymienionych ustaw przewiduje, że
sąd dyscyplinarny wydaje uchwałę zezwalającą na pociągnięcie sędziego
do odpowiedzialności karnej, jeżeli zachodzi dostatecznie uzasadnione po-
dejrzenie popełnienia przez niego przestępstwa (jak łatwo zauważyć, przy-
wołane przepisy odpowiadają treści omawianego już art. 54 ust. 5 ustawy o
prokuraturze).
40
Przedstawione wywody pozwalają na sformułowanie wniosku, że po-
jęcie „odpowiedzialność karna”, zawarte w konstytucyjnych przepisach re-
gulujących instytucje immunitetów formalnych, ogranicza się do odpowie-
dzialności za przestępstwo. Przeszkodą dla wysnucia takiego wniosku nie
może być fakt, że inne niż wymienione wyżej trzy ustawy ustrojowe nie za-
wierają podobnych przepisów procesowych (wszak immunitet parlamentar-
ny i sędziowski były niejako pierwotne względem innych immunitetów for-
malnych). Trudno również skutecznie podnosić zarzut, że treść ustaw zwy-
kłych stanowi podstawę wykładni unormowań konstytucyjnych, skoro usta-
wy te stanowią normatywne rozwinięcie instytucji zawartych w ustawie za-
sadniczej i korzystają z domniemania konstytucyjności, bowiem do chwili
obecnej Trybunał Konstytucyjny nie stwierdził ich niezgodności z przepi-
sami Konstytucji. Na marginesie należy zauważyć, że w przypadku uzna-
nia, iż zakres przedmiotowy immunitetów formalnych zapisanych w Konsty-
tucji, a także w ustawie o prokuraturze obejmuje również odpowiedzialność
dyscyplinarną, czy odpowiedzialność za złożenie niezgodnego z prawdą
oświadczenia lustracyjnego, w świetle art. 7b ust. 1 i 2 ustawy o wykony-
waniu mandatu posła i senatora, art. 30 § 4 ustawy o ustroju sądów woj-
skowych, art. 80 § 2c ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych i art.
54 ust. 5 ustawy o prokuraturze, brak byłoby w pierwszym przypadku prze-
pisów procesowych regulujących tryb składania wniosków o zezwolenie na
pociągnięcie do odpowiedzialności karnej, zaś w pozostałych przypadkach
nie istniałyby ustawowo określone przesłanki wyrażania zgody na pocią-
gnięcie do tak pojmowanej odpowiedzialności (kwestia badania możliwości
stosowania w tej mierze analogii wykracza poza ramy niniejszych rozwa-
żań).
Przedstawiony wyżej pogląd związany z zakresem znaczeniowym
pojęcia „odpowiedzialność karna” w zawartych w Konstytucji regulacjach
immunitetowych, koresponduje z istotą instytucji immunitetu. Nie wnikając
41
w teoretyczne spory związane z definiowaniem i podziałem immunitetów
(por. B. Janusz – Pohl, op. cit., s. 22 – 60) przyjąć należy, że immunitet jest
prawem publicznym, przyznawanym, co do zasady, nie ściśle określonej
osobie, lecz określonym grupom społecznym. Przyznanie immunitetu ma
charakter generalny. Chociaż korzysta z niego określona osoba, zaczyna
on jej przysługiwać dopiero z momentem, gdy stała się członkiem danej
grupy, uzyskała określony status, czy objęła określoną funkcję. Trudno za-
tem przyjąć, że immunitet jest przywilejem osobistym. Wprawdzie chroni on
konkretną osobą przed ściganiem karnym, ale tylko z powodu pełnienia
przez nią funkcji, zajmowania stanowiska, czy wykonywania określonego
zawodu. Celem immunitetu nie jest uprzywilejowanie określonych osób,
czy grup społecznych, lecz zagwarantowanie prawidłowego wykonywania
zadań przez wskazane wyżej kategorie osób. Ma on chronić te osoby
przed możliwością wpływania na ich oświadczenia lub zachowania poprzez
wszczynanie bez powodu postępowań karnych (por. R. A. Stefański, op.
cit. s. 63 – 64). Uchylenie immunitetu formalnego, w szczególności będą-
cego przedmiotem rozważań immunitetu prokuratorskiego, jest konse-
kwencją podjęcia stosownej uchwały przez niezawisły w zakresie orzekania
sąd dyscyplinarny, po uprzednim ustaleniu, że istnieje dostatecznie uza-
sadnione podejrzenie popełnienia przez prokuratora przestępstwa. Należy
zauważyć, że na gruncie obu ustaw lustracyjnych, postępowanie lustracyj-
ne wszczyna odrębne orzeczenie sądu, badającego przed wydaniem ta-
kiego orzeczenia, czy przedłożone materiały wskazują na możliwość zło-
żenie niezgodnego z prawdą oświadczenia lustracyjnego, co należycie
chroni interesy osoby lustrowanej przed pochopnym, czy bezpodstawnym
wszczęciem takiego postępowania. Przyjęcie poglądu, że wszczęcie po-
stępowania lustracyjnego w przedmiocie badania zgodności z prawdą zło-
żonego oświadczenia lustracyjnego powinno być poprzedzone zgodą sądu
42
dyscyplinarnego, prowadzi do nieracjonalnego dublowania orzekania przez
niezawisłe organy w tym samym przedmiocie.
Konstytucyjne i ustawowe przepisy związane z immunitetami mate-
rialnymi czy formalnymi, jako regulacje uchylające lub uniemożliwiające re-
alizację określonych form odpowiedzialności, stanowią wyjątek od zasady
osobistej odpowiedzialności za naruszenie norm prawa oraz od zasady
równości obywateli wobec prawa. Zgodnie z utrwaloną regułą exceptiones
non sunt extendendae (por. Z. Ziembiński: Logika praktyczna, Warszawa
1974, s. 253), przepisy te nie mogą być interpretowane rozszerzająco, a do
tego sprowadzałoby się uznanie, że immunitety formalne w ujęciu konsty-
tucyjnym i w konsekwencji także ustawowym, dotyczą odpowiedzialności
karnej sensu largo. Odmiennie rzecz się ma w odniesieniu do sposobu wy-
kładni art. 42 ust. 1 Konstytucji. Przepis ten znajduje się w Rozdziale II
Konstytucji, normującym wolności, prawa i obowiązki człowieka i obywate-
la, w części dotyczącej wolności i praw osobistych. Przedmiotem regulacji,
podobnie zresztą jak w przypadku art. 6 Konwencji o Ochronie Praw Czło-
wieka i Podstawowych Wolności są – w rozważanym aspekcie – gwarancje
procesowe jednostki poddanej represji państwowej. Przyjmuje się (por. L.
Morawski: Zasady wykładni prawa, Toruń 2006, s. 171 – 174), że przed-
miot normowania w postaci podstawowych praw człowieka i obywatela, a
także gwarancji ich realizacji, dopuszcza, a niekiedy wręcz wymaga wy-
kładni rozszerzającej. Pozostając tylko na gruncie przywołanego wcześniej
orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego można stwierdzić, że to właśnie w
konsekwencji takiej wykładni uznano odpowiedzialność za złożenie nie-
zgodnego z prawdą oświadczenia lustracyjnego za odpowiedzialność re-
presyjną, penalną, quasi – karną, co wszakże nie jest równoznaczne z od-
powiedzialnością karną sensu stricto o ustalonym wcześniej znaczeniu.
Dotychczasowe rozważania upoważniają do wyrażenia poglądu, że
zawarte w art. 42 Konstytucji oraz w przepisach tego aktu prawnego sta-
43
nowiących instytucje immunitetowe pojęcie „odpowiedzialność karna” ma
odmienne znaczenie. Pozornie kłóci się to z zasadami racjonalności usta-
wodawcy oraz konsekwencji językowej w ramach tego samego aktu praw-
nego i prowadzi w efekcie do naruszenia zakazu wykładni homonimicznej.
Zważywszy jednak na złożoność i wielopłaszczyznowość ustawy zasadni-
czej, łączącej w sobie regulacje dotyczące wielu gałęzi prawa i obszarów
życia społecznego, co pociąga za sobą najdalej idącą ogólnikowość termi-
nologiczną oraz oczywiście odmienne cele i zakresy normowania wskaza-
nych wyżej przepisów (z jednej strony przepis o charakterze gwarancyj-
nym, zasadniczy z punktu widzenia zabezpieczenia podstawowych praw
obywatelskich w postępowaniach represyjnych, z drugiej zaś instytucje
stanowiące wyjątek od zasady osobistej odpowiedzialności prawnej), od-
stąpienie od zakazu wykładni homonimicznej uznać należy za uzasadnio-
ne. Ponadto odmienny wynik rozumowania musiałby prowadzić do niemoż-
liwego do zaakceptowania stanowiska, że następstwem konsekwencji ter-
minologicznej w zakresie pojęcia „odpowiedzialność karna” jest koniecz-
ność uzyskiwania zgody na pociągnięcie poszczególnych osób korzystają-
cych z immunitetu formalnego, w tym prokuratorów, do odpowiedzialności
dyscyplinarnej.
Na koniec przytoczyć należy pogląd wyrażony w pisemnym stanowi-
sku Dyrektora Biura Lustracyjnego IPN, że przyjęcie stosowania immunite-
tu w postępowaniu lustracyjnym mogłoby doprowadzi do konfliktu wartości
konstytucyjnych, ponieważ: „Cel i motywy uregulowań lustracyjnych, to
konstytucyjna jawność życia publicznego, jak również zapewnienie obsady
ważnych w państwie stanowisk przez osoby dające rękojmię właściwego
wykonywania swych zadań. Trudno nie dostrzec, że regulacje lustracyjne
mają w założeniu chronić również niezależność i bezwpływowość sprawo-
wania ważnych funkcji w państwie. Służą zatem zasadniczo temu samemu
celowi, co immunitet formalny. Niweczenie postępowania lustracyjnego ze
44
względu na immunitet formalny prowadziłoby tym samym do ograniczenia
środków ochrony tych samych wartości ze względu na nie same”. Pomija-
jąc nieprecyzyjność sformułowania związanego z „niweczeniem postępo-
wania lustracyjnego” z uwagi na immunitet formalny (ma on przecież cha-
rakter względny), trudno nie zgodzić się z wyrażoną wyżej argumentacją.
Z powyższych względów Sąd Najwyższy udzielił odpowiedzi, jak na
wstępie.