Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CSK 184/10
POSTANOWIENIE
Dnia 1 kwietnia 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Dariusz Dończyk (przewodniczący)
SSN Mirosław Bączyk
SSN Barbara Myszka (sprawozdawca)
w sprawie z wniosku Kazimierza G.
przy uczestnictwie Agnieszki F.-G., Mariusza F., Ewy K., Moniki B., Radosława F.,
Bogusławy J., Czesławy S., Jadwigi M., Anny K., Marii W., Marka D., Jarosława W.,
Małgorzaty W., Elżbiety R., Marii F., Barbary K., Zofii G., Zbigniewa F., Jadwigi F.,
Ewy G. i Romana W.
o zasiedzenie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 1 kwietnia 2011 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawcy od postanowienia Sądu Okręgowego
z dnia 17 grudnia 2009 r., oddala skargę kasacyjną,
Uzasadnienie
Sąd Rejonowy postanowieniem z dnia 31 marca 2009 r. oddalił wniosek
Kazimierza G. o stwierdzenie zasiedzenia przez jego ojca, Bronisława G., udziału
wynoszącego ½ w prawie własności nieruchomości położonej przy ul. M. […] w K.
Ustalił, że wnioskodawca jest współwłaścicielem w ½ części nieruchomości
położonej w K., składającej się z działki nr 24 o obszarze 0,0841 ha, objętej księgą
2
wieczystą [...], w której jako współwłaściciel w pozostałej ½ części ujawniony jest
Stanisław D. W 1951 roku współwłaścicielami nieruchomości byli Stanisław D. – w
½ , Julia Z. – w ¼ i Bronisław G. – w ¼ części. Wnioskodawca nabył udziały w
drodze spadkobrania po matce Julii Z. i po ojcu Bronisławie G., zmarłym dnia 3
października 2001 r. Spadkobiercy Stanisława D. zmarłego w dniu 18 sierpnia
1951 r. nie ujawnili w księdze wieczystej praw do przypadającego im udziału
we współwłasności.
Począwszy od 1950 roku lokale w budynku znajdującym się na
nieruchomości przy ul. M. […] były przedmiotem najmu. Do 1991 roku
nieruchomością zarządzał Józef J., a następnie Anna P., Witold P. i Andrzej C. W
okresie od 29 czerwca 1959 r. do 23 lutego 1960 r. w budynku został
przeprowadzony remont finansowany ze środków państwowych. W tym czasie,
wobec organów administracji, jako współwłaściciele władający nieruchomością
występowali spadkobiercy Stanisława D. oraz Julia Z. i Bronisław G. Niektórzy
spośród spadkobierców uczestniczyli pośrednio w zarządzie nieruchomością
poprzez pokrywanie kosztów związanych z jej utrzymaniem i uiszczanie należnego
podatku. Nieruchomością interesowali się brat Stanisława D., Józef D. – do śmierci
w 1983 r., Maria K. oraz Helena G. – do śmierci w 2002 r. Wymienieni kolejno
partycypowali w podatku od nieruchomości. Obecnie podatek opłaca córka Heleny
G., Bogusława J. W okresie od marca 1999 r. do dnia 21 maja 2008 r. decyzje w
sprawie wymiaru podatku od nieruchomości kierowane były do Bronisława G., a
następnie do wnioskodawcy. Jedynie w latach 2006 – 2007 dwie decyzje zostały
skierowane do Bogusławy J. W dostępnych deklaracjach podatkowych z lat 1997 –
2001 Bronisław G. wskazywał siebie jako wyłącznego właściciela nieruchomości,
natomiast od marca do września 2001 r. Bronisław G. i wnioskodawca wskazywali
siebie jako współwłaścicieli.
Dokonując oceny charakteru władztwa wykonywanego przez Bronisława G.,
Sąd Rejonowy doszedł do wniosku, że – ze względu na szczególną regulację art.
346 k.c. - w sprawie dotyczącej zasiedzenia udziału w nieruchomości przez
współposiadacza, nie znajduje zastosowania domniemanie ustanowione w art. 339
k.c. Na wnioskodawcy spoczywał więc ciężar wykazania, że Bronisław G. w okresie
od 19 sierpnia 1951 r. do 3 października 2001 r. przez co najmniej 30 lat był
3
samoistnym posiadaczem udziału w nieruchomości należącego do Stanisława D. Z
dokumentów złożonych do akt wynika, że na przełomie lat pięćdziesiątych i
sześćdziesiątych ubiegłego wieku jako współwłaściciele nieruchomości – obok
Bronisława G. – występowali spadkobiercy Stanisława D. W tej sytuacji nie można
przyjąć, że Bronisław G. uzewnętrznił swój zamiar władania udziałem należącym do
Stanisława D. cum animo rem sibi habendi. Nie był tym samym samoistnym
posiadaczem tego udziału. Świadczy o tym również okoliczność, że współwłaściciel
Stanisław D., a następnie Józef D., Maria K. i Helena G. kolejno uczestniczyli w
opłacaniu podatku od nieruchomości. Sam fakt udzielenia przez Bronisława G. w
dniu 25 lutego 1956 r. pełnomocnictwa Józefowi J. nie może stanowić
wystarczającej podstawy do przyjęcia, że mocodawca występował jako samoistny
posiadacz całej nieruchomości.
Postanowieniem z dnia 17 grudnia 2009 r. Sąd Okręgowy oddalił apelację
wnioskodawcy, aprobując ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji i – co do
zasady – także ich ocenę prawną. Podkreślił, że Bronisław G. był
współwłaścicielem nieruchomości i z tej przyczyny – jeśli nawet odrzucić możliwość
stosowania art. 346 k.c. - nie można przyjąć domniemania z art. 339 k.c.
Współwłaściciel realizuje bowiem swoje uprawnienia do posiadania oraz
zarządzania nieruchomością i nie sposób odróżnić zewnętrznych przejawów jego
władztwa nad rzeczą od przejawów władztwa samoistnego posiadacza, który nie
może powoływać się na żadne prawo. Do zasiedzenia udziału w nieruchomości
niezbędne jest objęcie udziału innej osoby w posiadanie oraz wyraźne
i jednoznaczne zamanifestowanie tego na zewnątrz w taki sposób, aby nie było
wątpliwości, że posiadanie jest wykonywane także co do udziału należącego do
innego współwłaściciela. Samo tylko zarządzanie nieruchomością nie prowadzi do
zmian w sferze prawa własności.
Odmiennej oceny nie uzasadnia – stwierdził Sąd Okręgowy – okoliczność,
że toczyło się już z wniosku Bronisława G. postępowanie o zasiedzenie, które
zostało umorzone, samo bowiem zainicjowanie postępowania nie dowodzi
samoistności posiadania.
4
W skardze kasacyjnej od postanowienia Sądu Okręgowego wnioskodawca,
powołując się na obie podstawy określone w art. 3983
§ 1 k.p.c., wniósł o jego
uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania ewentualnie uchylenie
i orzeczenie zgodnie z żądaniem wniosku. W ramach pierwszej podstawy wskazał
na naruszenie art. 339 k.c. przez jego niezastosowanie, art. 336 k.c. przez
przyjęcie, że uczestnicy jako następcy prawni Stanisława D. byli
współposiadaczami nieruchomości, i art. 346 k.c. przez przyjęcie, że przepis ten
wyłącza możliwość zasiedzenia udziału we współwłasności. W ramach drugiej
podstawy podniósł natomiast zarzut obrazy art. 233 w związku z art. 391 k.p.c.
przez błędną ocenę zebranego materiału dowodowego, art. 234 k.p.c. przez
nieuwzględnienie domniemania ustanowionego w art. 339 k.c., i art. 231 k.p.c.
przez uznanie za ustalony fakt, że poprzednicy prawni uczestników uiszczali
podatek od nieruchomości.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Przystępując do rozważenia podstawy kasacyjnej określonej w art. 3983
§ 1
pkt 2 k.p.c., trzeba stwierdzić, że wypełniające ją zarzuty naruszenia przepisów
postępowania nie mogą odnieść zamierzonego skutku. Zasadnicza część
argumentów przytoczonych w uzasadnieniu tej podstawy zmierza do
zakwestionowania prawidłowości dokonanej oceny dowodów, a tym samym
prawidłowości ustaleń faktycznych przyjętych przez Sąd Okręgowy za podstawę
zaskarżonego postanowienia. Zgodnie natomiast z art. 3983
§ 3 k.p.c., podstawą
skargi kasacyjnej nie mogą być zarzuty dotyczące ustalenia faktów lub oceny
dowodów. Zarzut obrazy 233 w związku z 391 § 1 k.p.c. nie poddaje się zatem
kontroli kasacyjnej, zarzut naruszenia art. 231 k.p.c. nie został poparty żadną
przekonującą argumentacją, a zarzut obrazy art. 234 k.p.c. przez nieuwzględnienie
domniemania ustanowionego w art. 339 k.c. łączy się ściśle z zarzutami
podniesionymi w ramach podstawy kasacyjnej wskazanej w art. 3983
§ 1 pkt 1
k.p.c. i w istocie jest jedynie ich pochodną.
Oznacza to, że powołana w skardze podstawa naruszenia przepisów
postępowania okazała się nieuzasadniona i Sąd Najwyższy jest związany
5
ustaleniami faktycznymi stanowiącymi podstawę zaskarżonego orzeczenia
(art. 39813
§ 2 k.p.c.).
Szerszego rozważenia wymagają zarzuty podniesione w ramach podstawy
kasacyjnej wskazanej w art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c. Sposób ich sformułowania
i przytoczone w uzasadnieniu argumenty powodują przy tym konieczność
przypomnienia niektórych kwestii o znaczeniu podstawowym.
Jedną z przesłanek koniecznych do nabycia własności rzeczy w drodze
zasiedzenia jest posiadanie samoistne. Polega ono, najogólniej biorąc,
na faktycznym wykonywaniu tych uprawnień, które składają się na treść prawa
własności. Dla istnienia samoistnego posiadania konieczne jest faktyczne władanie
rzeczą, czyli dostrzegalny fakt wykonywania fizycznego władztwa (corpus), oraz
czynnik psychiczny w postaci zamiaru władania rzeczą dla siebie (cum animo rem
sibi habendi). Posiadacz zależny natomiast włada rzeczą w zakresie innego prawa
niż własność, dlatego czynnik woli (animus) stanowi kryterium, które pozwala
odróżnić posiadanie samoistne od posiadania zależnego. Ocena charakteru
posiadania wiąże się z okolicznościami faktycznymi danej sprawy, z nich bowiem
wynika czy posiadacz wykonywał czynności faktyczne wskazujące na samodzielny,
rzeczywisty, niezależny od woli innej osoby stan władztwa i czy jego dyspozycje
swą treścią odpowiadałyby dyspozycjom właściciela (zob. uchwałę składu siedmiu
sędziów Sądu Najwyższego z dnia 6 grudnia 1991 r., III CZP 108/91, OSNC 1992,
nr 4, poz. 48, postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 29 października 1996 r.,
III CKU 8/96, OSNC 1997, nr 4, poz. 38 i z dnia 14 października 1999 r., I CKN
154/98, nie publ., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2000 r., IV CKN
103/00, nie publ., postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 16 stycznia 2001 r.,
II CKN 901/00, nie publ., z dnia 8 lutego 2002 r., II CKN 1186/99, nie publ., z dnia
18 września 2003 r., I CK 74/02, nie publ., z dnia 13 stycznia 2004 r., V CK 131/03,
nie publ., z dnia 29 września 2004 r., II CK 550/03, nie publ., z dnia 5 września
2008 r., I CSK 54/08, nie publ., z dnia 8 października 2008 r., V CSK 146/08,
nie publ. oraz uchwałę Pełnego Składu Izby Cywilnej z dnia 26 października
2007 r., III CZP 30/07, OSNC 2008, nr 5, poz. 43).
6
Wypada dodać, że posiadacz może w stosunku do rzeczy przejściowo nie
wykonywać władztwa i na skutek tego nie utraci jej posiadania, istotne jest bowiem
nie to czy posiadacz wykonuje względem rzeczy konkretne czynności, lecz to,
czy ma możliwość ich wykonywania bez potrzeby wytaczania np. powództwa
o przywrócenie posiadania. Faktyczne władztwo charakteryzujące posiadanie
samoistne wchodzi więc w grę wówczas, gdy określona osoba znajduje się
w sytuacji , która pozwala jej na korzystanie z rzeczy i to w taki sposób, jakby miała
do niej prawo własności. Trzeba dodać, że możliwa jest jawna dla otoczenia
zmiana kwalifikacji posiadania z zależnego na samoistne, gdyż w prawie polskim
nie przyjęto zasady nemo sibi ipse causam possessionis mutare potest.
Zmiana taka nie może odbywać się jednak wyłącznie w sferze przeżyć
psychicznych posiadacza, konieczne jest jej zamanifestowanie w sposób
zewnętrznie dostrzegalny (zob. np. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia
12 marca 1971 r., III CRN 516/70, OSPiKA 1971, nr 11, poz. 207, z dnia
15 czerwca 1972 r., III CRN 121/72, nie publ., z dnia 7 maja 1986 r., III CRN 60/86,
OSNCP 1987, nr 9, poz. 138 i z dnia 7 kwietnia 1994 r., III CRN 18/94, nie publ.).
Zgodnie z art. 339 k.c., domniemywa się, że ten kto rzeczą faktycznie włada,
jest posiadaczem samoistnym. Osoba, która powołuje się na swoje posiadanie,
w świetle art. 339 k.c. ma jedynie obowiązek udowodnienia faktu władania rzeczą,
nie musi natomiast udowadniać, że włada nią cum animo rem sibi habendi, czyli
że czyni to jak osoba uprawniona. Domniemanie to, aktualne – co do zasady –
także w postępowaniu o zasiedzenie ułatwia trudności związane z oceną zakresu
posiadania. Trzeba jednak dodać, że jest to domniemanie iuris tantum, a więc
może być przez zainteresowane osoby obalone.
Zasadniczym zarzutem podniesionym przez skarżącego jest kwestia
prawidłowości odmowy zastosowania w niniejszej sprawie domniemania
wynikającego z art. 339 k.c.
Podejmując ten problem trzeba nawiązać do kwestii przedmiotu zasiedzenia
w wypadkach, w których chodzi o zasiedzenie nieruchomości gruntowych.
Przedmiotem zasiedzenia może być wówczas zarówno całość, jak i wyodrębniona
część nieruchomości. Więcej wątpliwości natomiast powstaje na tle
7
współposiadania lub współwłasności nieruchomości. Zgodnie z poglądem przyjętym
w orzecznictwie Sądu Najwyższego, samoistne współposiadanie przez kilka osób
nieruchomości gruntowej należącej do osoby trzeciej może prowadzić do powstania
w drodze zasiedzenia współwłasności w częściach ułamkowych. W razie
wątpliwości domniemywa się, że udziały współwłaścicieli są równe, jeżeli jednak
współposiadaczami byli np. małżonkowie lub wspólnicy spółki cywilnej, dojdzie do
powstania współwłasności łącznej (art. 197 i 863 k.c., art. 31 k.r.o.; zob. też
uchwały Sądu Najwyższego z dnia 20 stycznia 1956 r., III CO 38/55, OSNCK 1956,
nr 3, poz. 88 i z dnia 26 stycznia 1978 r., III CZP 96/77, OSNCP 1978, nr 11, poz.
195 oraz postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2004 r., III CK
476/02, nie publ. i z dnia 4 marca 2011 r., I CSK 352/10, nie publ.).
Jeżeli nieruchomość jest przedmiotem współwłasności w częściach
ułamkowych, mogą powstać dwie różne sytuacje: pierwsza, to współposiadanie
w wyniku podziału quoad usum, a druga, to indywidualne posiadanie całości lub
części nieruchomości będącej przedmiotem współwłasności przez jednego
ze współwłaścicieli.
W wypadku podziału quoad usum przyjmuje się, że fakt korzystania przez
współwłaściciela z fizycznie wydzielonej części nieruchomości nie prowadzi do
nabycia jej własności przez zasiedzenie, chyba że dojdzie do zmiany charakteru
władztwa przez wyraźne zamanifestowanie woli władania cum animo rem sibi
habendi (zob. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 20 października 1997 r.,
II CKN 408/97, OSNC 1998, nr 4, poz. 61 i z dnia 11 października 2002 r., I CKN
1009/00, nie publ.).
Druga z wymienionych sytuacji występuje niejednokrotnie w razie
odziedziczenia nieruchomości przez kilku spadkobierców, kiedy jeden z nich lub
niektórzy zawłaszczają nieruchomość wyłącznie dla siebie. W takim wypadku – jak
trafnie podkreśla się w nauce prawa – trzeba zauważyć, że ustawodawca w sposób
odmienny traktuje współposiadanie od posiadania indywidualnego oraz że pewną
wskazówkę może tu stanowić art. 346 k.c., zgodnie z którym roszczenie o ochronę
posiadania nie przysługuje w stosunkach między współposiadaczami tej samej
rzeczy, jeżeli nie da się ustalić zakresu współposiadania. Przepis ten nie wyłącza
8
możliwości zasiedzenia udziału we współwłasności nieruchomości, dotyczy zresztą
zupełnie innego przedmiotu, wskazuje natomiast na odmienne traktowanie
współposiadania od posiadania indywidualnego, co z kolei rodzi wątpliwość
o stosowanie domniemania ustanowionego w art. 339 k.c.
Z ustaleń stanowiących podstawę zaskarżonego postanowienia wynika,
że nieruchomość objęta postępowaniem była przedmiotem współwłasności,
że w znajdującym się na niej budynku zamieszkiwali lokatorzy, a współwłaściciele
wykonywali jedynie określone czynności zarządcze i nadzorcze. Odmienne wywody
skarżącego zawarte w uzasadnieniu skargi kasacyjnej stanowią jedynie
niedopuszczalną polemikę z ustaleniami faktycznymi, którymi Sąd Najwyższy jest
związany.
W tej sytuacji, skoro jeden ze współwłaścicieli domaga się nabycia w drodze
zasiedzenia udziałów należących do spadkobierców drugiego współwłaściciela,
którym był ujawniony w księdze wieczystej Stanisław D., trzeba zgodzić się ze
stanowiskiem Sądów orzekających, że w sprawie nie ma zastosowania
domniemanie wynikające z art. 339 k.c. Uszło uwagi skarżącego, że, zgodnie z art.
206 k.c., każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy
wspólnej oraz do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze
współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli.
Z samego faktycznego władania rzeczą przez współwłaściciela nie wynika jeszcze,
że jest on jej samoistnym posiadaczem. Oznacza to, że w sprawie dotyczącej
nieruchomości będącej współwłasnością, w której właściwości lub przeznaczenie
tej nieruchomości nie pozwalają na wspólne lub rozdzielne władanie nią przez
wszystkich współwłaścicieli, współwłaściciel żądający zasiedzenia udziału innego
współwłaściciela nie może poprzestać na powołaniu się na domniemanie
wynikające z art. 339 k.c. Powinien wykazać, że rozszerzył zakres swego
samoistnego posiadania ponad realizację uprawnienia wynikającego z art. 206 k.c.
oraz że w dostatecznie wyraźny sposób uzewnętrznił tę zmianę w stosunku do
współwłaściciela, do którego udział ten należał (zob. postanowienia Sądu
Najwyższego z dnia 7 stycznia 2009r., II CSK 405/08, nie publ. i z dnia 29 czerwca
2010 r., III CSK 300/09, nie publ.).
9
Z tych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c. oddalił skargę
kasacyjną jako pozbawioną uzasadnionych podstaw, orzekając o kosztach
postępowania kasacyjnego po myśli art. 520 § 2 w związku z art. 391 § 1, 39821
i 13 § 2 k.p.c.