Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I PK 225/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 7 kwietnia 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Teresa Flemming-Kulesza (przewodniczący,
sprawozdawca)
SSN Małgorzata Gersdorf
SSN Józef Iwulski
w sprawie z powództwa J. H. i Radia B. Spółki z o. o. w B. - wspólników Agencji
Autorskiej Radia B. s.c. w B.
przeciwko A. M.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 7 kwietnia 2011 r.,
skargi kasacyjnej pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w B.
z dnia 18 marca 2010 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu - Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w B. do
ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania
kasacyjnego.
2
U z a s a d n i e n i e
J. H. i Radio B. Sp. z o.o. w B. prowadzący wspólnie działalność
gospodarczą pod nazwą Agencja Autorska Radio B. spółka cywilna w B. wnieśli o
zasądzenie od pozwanej A. M. kwoty 39.460,00 zł. wraz z ustawowymi odsetkami
od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.
Sąd Rejonowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w B. wyrokiem z 10
grudnia 2009 r., sygn. akt …23/08 oddalił powództwo.
Sąd Rejonowy ustalił, że pozwana była zatrudniona przez stronę powodową
w okresie od 1 października 2004 r. do 29 października 2007 r. na stanowisku
specjalisty do spraw reklamy. Zawierała w imieniu powoda umowy z pozyskanymi
przez siebie kontrahentami w przedmiocie emisji materiałów reklamowych w Radiu
B. W okresie od 12 stycznia 2007 r. do 29 października 2007 r. (z wyjątkiem umowy
z 14 lutego 2007 r.) pozwana zawarła w imieniu pracodawcy umowy zlecenia na
emisję spotów reklamowych na kwotę łączną 61.990 zł., w tym 1.900 zł.
stanowiących kwotę należną za produkcję spotów reklamowych. Pozwana była
uważana za jednego z najlepszych pracowników, jej miesięczny wynik w zakresie
wartości podpisanych umów na emisję spotów reklamowych był kilkakrotnie wyższy
od średnich wyników pozostałych pracowników. Pracodawca wymierzył pozwanej
karę nagany 5 października 2007 r. za naruszenie zasad sprzedaży
obowiązujących u pracodawcy. Stosunek pracy z pozwaną został rozwiązany na
podstawie art. 52 § 1 pkt 2 k.p. 29 października 2007r. z powodu sprzedaży
reklamy radiowej niezgodnie z obowiązującymi cennikami, co naraziło firmę na
stratę finansową w wysokości 98.736 zł.
Pracodawca opracował cenniki sprzedaży na emisję spotów reklamowych.
W ramach firmy pracodawcy funkcjonowały cenniki: „pakiet mini", „pakiet mały",
„pakiet duży", „pakiet gigant", „pakiet b.", „pakiet wieczór" oraz „hurt". Cennik „hurt"
był skonstruowany na zasadzie - im więcej klient zamówił emisji spotów
reklamowych tym cena pojedynczego spotu była niższa. Pozostałe cenniki
operowały trzema cenami sztywnymi, uzależnionymi od pozostałego do
wykorzystania czasu antenowego –„im grafik czasu antenowego był bardziej
zapełniony tym wyższe były kwoty wynikające z cenników”. Cenniki na zlecenia
3
emisji spotów reklamowych obowiązujące u pracodawcy przewidywały ceny
wyjściowe do negocjacji z klientami. Powszechną praktyką stosowaną przez osoby
zatrudnione na stanowisku specjalisty do spraw reklamy w okresie od 2000 r. do
2007 r. było udzielanie rabatów kontrahentom w celu pozyskania możliwie
największej liczby zleceń na emisje spotów reklamowych. Wynagrodzenie
specjalistów ds. reklamy uzależnione było w znacznej mierze od wartości
zawartych przez nich umów zlecenia emisji spotów reklamowych. Udzielanie
rabatów klientom pracodawcy nie musiało być konsultowane z przełożonym,
pracodawca nie dysponował sformalizowanymi zasadami udzielania pozwolenia na
zawieranie umów zlecenia, w ramach których koszt emisji spotów reklamowych był
niższy niż wynikałoby to z cenników. Na polecenie J. H. pracownicy byli również
uprawnieni zawierać z potencjalnymi klientami umowy zlecenia, których wartość
abstrahowała całkowicie od obowiązujących cenników i wynosiła jeden złoty.
Sąd Rejonowy ustalił ponadto, że J. H. namawiał pozwaną do nawiązania z
nim bliższych kontaktów o charakterze osobistym. Pozwana we wrześniu 2007 r.
dała odczuć powodowi, że nie jest tym zainteresowana. Powód nie był z takiego
stanu rzeczy zadowolony, po pewnym czasie informował telefonicznie pozwaną, że
ją „zniszczy”.
Sąd Rejonowy uznał, że w okolicznościach sprawy nie można mówić o
spełnieniu przez pozwaną przesłanek z art. 114 k.p. „Obraz funkcjonowania
zakładu pracy” wskazuje, że powszechną praktyką było pozyskiwanie klientów
przez specjalistów ds. reklamy nawet za cenę udzielenia rabatu w cenie na usługi
oferowane przez pracodawcę a wynikającą z obowiązującego cennika w ramach
pakietów. Okoliczność ta powoduje uznanie braku zawinienia ze strony pozwanej.
Sad Rejonowy przyjął, że nie jest związany ustaleniami poczynionymi w innej
sprawie. Uznał swoje związanie jedynie sentencją orzeczenia.
W ocenie Sądu Rejonowego, strona powodowa nie wykazała zarówno
zawinienia pozwanej, jak też okoliczności wyrządzenia szkody. Jednocześnie nie
budzi wątpliwości Sądu, że pozwana wykonywała wszystkie swoje obowiązki
pracownicze w sposób należyty. Osiągała ona najwyższy wynik w kwestii wartości
zawartych umów z klientami. Przez długi czas była stawiana innym pracownikom za
wzór. W tym kontekście nieuzasadnione są twierdzenia strony powodowej o
4
spowodowaniu przez pozwaną szkody, skoro jak sama przyznała osiągała ona
najlepszy wynik sprzedaży, a zatem przysparzała pracodawcy zysków, nie strat. W
ocenie Sądu pierwszej instancji, z dołączonych do pozwu dokumentów
jednoznacznie wynika, że na skutek działań pozwanej zawarła ona umowy na
łączną kwotę ponad 61.990 zł. Cena jednostkowa oferowana przez pozwaną za
emisję spotu reklamowego była z reguły niższa od wynikającej z cenników
zawartych w pakietach. Nadrzędnym zadaniem pracowników zajmujących
stanowisko specjalisty ds. reklamy było zapewnienie wykorzystania całego czasu
antenowego przeznaczonego na reklamy. Nie bez znaczenia jest też, zdaniem
Sądu, że wynagrodzenie takich pracowników, w tym pozwanej uzależnione było od
osiągniętych efektów w zakresie liczby zawartych umów, przeliczanych następnie
na wartość łączną zleconych emisji spotów reklamowych. W konsekwencji
pracownikom (i pozwanej) zależało na zawarciu w imieniu pracodawcy z klientami
umów o możliwie najlepszych warunkach finansowych dla pracodawcy.
Sąd Rejonowy podkreślił, że nie mógł „uwzględnić roszczeń strony
powodowej, bowiem nie wykazała ona, że brak działania pozwanej nie skutkowałby
uzyskaniem niższej wartości ze sprzedaży czasu antenowego przeznaczonego na
emisję spotów reklamowych”. Zdaniem Sądu, wina umyślna pozwanej nie została
udowodniona w sprawie. „Fakt powołania się na akta sprawy …372/07 nie mógł
mieć priorytetowego znaczenia w ustaleniu winy pozwanej na potrzeby niniejszego
postępowania, gdyż Sąd rozpoznający przedmiotową sprawę może być związany
wyrokiem innego Sądu tylko co do sentencji wydanego orzeczenia”.
Sąd Rejonowy stwierdził, że dowody zgromadzone w sprawie wskazują, że
przez długi czas pracodawca tolerował zachowanie pracowników, którzy
obowiązujące cenniki wynikające z pakietów traktowali jako punkt wyjścia do
negocjacji z potencjalnymi klientami pracodawcy a zawierali z zasady umowy
opiewające na cenny niższe. Skoro takie zachowania były praktyką powszechną od
kilku lat to nie można pozwanej postawić zarzutu działania zawinionego i
sprzecznego z obowiązkami pracowniczymi.
Sąd Rejonowy podkreślił również, że ceny do których powód odniósł
wyliczoną szkodę są wartościami hipotetycznymi, zaś szkoda musi być realna i
winna się wyrażać „w wymiernej ekonomicznie wartości”. Powód pomija fakt, że
5
kontrahenci, z którymi współpracowała pozwana zdecydowali się zlecić emisję
spotów reklamowych właśnie dlatego, że zaoferowano im konkurencyjną - niższą
cenę. Strona powodowa nie wykazała, czy kontrahenci zleciliby mu emisję spotów
reklamowych po cenach wyższych, wynikających z cenników zawartych w
pakietach.
Powyższy wyrok został zaskarżony apelacją wniesioną przez powodów.
Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w B. wyrokiem z 18
marca 2010 r., zmienił zaskarżony wyrok w punkcie 1 w ten sposób, że zasądził od
A. M. na rzecz J. H. i Radio B. spółki z o.o. w B. wspólników spółki cywilnej Agencji
Autorskiej Radia B. w B. kwotę 39.460,00 zł. z ustawowymi odsetkami od dnia 4
listopada 2008 r. do dnia zapłaty.
Sąd Okręgowy uznał za błędne stanowisko Sądu pierwszej instancji, zgodnie
z którym Sąd dokonując własnych ustaleń faktycznych, nie jest związany
ustaleniami poczynionymi przez Sąd w innym postępowaniu. Sąd Rejonowy
rozpoznający tę sprawę dopuścił dowód z akt sprawy …372/07, w której A. M.
domagała się pierwotnie przywrócenia do pracy, a później odszkodowania i jej
powództwo nie zostało uwzględnione. Sąd Okręgowy podkreślił, że powagą rzeczy
osądzonej objęta jest zasadniczo sentencja orzeczenia, przyjmuje się jednak, że w
takich sytuacjach, w których dla dokładniejszego określenia treści rozstrzygnięcia
konieczne jest posłużenie się motywami rozstrzygnięcia te niezbędne motywy
wyroku też objęte są powagą rzeczy osądzonej.
Sąd drugiej instancji uznał za uzasadniony zarzut powoda, że zarówno
niniejsza sprawa jak i sprawa prowadzona przez Sąd Rejonowy w B. o
odszkodowanie toczyły się pomiędzy tymi samymi stronami i ustalenia poczynione
w zakończonej prawomocnie sprawie …372/07 są wiążące w niniejszym
postępowaniu. Z ustaleń dokonanych przez Sąd Rejonowy w B. w sprawie
…372/07 wynika, że A. M. zatrudniona była na stanowisku specjalisty do spraw
reklamy. Dla specjalistów do spraw sprzedaży tworzone były cenniki , które
określały , za jakie kwoty należy sprzedawać usługi oferowane przez agencje. W
cennikach określane były ceny minimalne, za które pracownicy mogli dokonać
sprzedaży reklamy. Wszelkie obniżenie ceny w stosunku do obowiązującego
cennika wymagały zgody wspólnika. O tym wymaganiu specjalistom do spraw
6
sprzedaży przypominano w trakcie cotygodniowych zebrań w poniedziałki. Kiedy w
spółce pojawiły się nowe cenniki przesyłane one były do specjalistów do spraw
sprzedaży drogą elektroniczną oraz ich treść przekazywana była również drogą
ustną. W sprawie obniżenia ceny wynikającej z cennika szczególnie wnikliwie
omawiana była na początku 2007 r. kwestia dealera samochodów marki Citroen,
który nie chciał się zgodzić na cenę wynikająca z cennika. Przypadek tej sprawy był
powtarzany przez prezesa J. H., „że sprzedaż poniżej ceny wynikającej z cennika
może być dokonana tylko za jego zgodą”. Handlowcy negocjując umowy z klientami
mogli oferować pakiety dodatkowe w postaci krótkich audycji sponsorowanych, za
które klient nie płacił. W przypadku zastosowania ceny niższej niż w cenniku na
umowie zawartej z klientem prezes spółki zamieszczał swoją akceptację. W
przypadku zmiany cenników pracownicy na luźnych kartkach przekazywali
prezesowi informację z jakimi klientami rozpoczęli negocjacje na warunkach
poprzedniego cennika. Określany był termin, w ciągu którego należy zakończyć
negocjacje z tymi klientami, aby móc zastosować jeszcze „stary cennik".
„Bezsporne” w sprawie jest, w ocenie Sądu, że A. M. sprzedawała reklamy
poniżej cen wynikających z cenników bez zgody pozwanych. Różnice między ceną
minimalną wynikającą z cennika „Hurt", a sprzedażą dokonaną przez A. M. w 2007
r., na podstawie faktur dołączonych przez powoda do pozwu o zapłatę, wynosi
39.460 zł. Powyższe ustalenia wskazują, zdaniem Sądu Okręgowego, że zostały
spełnione wszystkie przesłanki odpowiedzialności materialnej pracownika
wynikające z art. 114 Kodeksu pracy. Zachodzi związek przyczynowy między
zachowaniem pracownika a szkodą jaką wykazał powód na podstawie dołączanych
do pozwu faktur. „Niewątpliwie zachowanie pozwanej było bezprawne bo
wykraczało poza ramy należytego wykonywania przez nią obowiązków
pracowniczych i co było przyczyną dyscyplinarnego zwolnienia A. M.”.
Powyższy wyrok został w całości zaskarżony skargą kasacyjną wniesioną
przez pozwaną, w której skarżonemu wyrokowi zarzucono naruszenie przepisów
prawa materialnego, a mianowicie: art. 114 i 115 „k.c.” przez ich niewłaściwe
zastosowanie, polegające na obciążeniu pozwanej odpowiedzialnością
odszkodowawczą wobec powodów mimo niewystąpienia przesłanek tej
odpowiedzialności, wynikających z art. 114 i 115 k.p.; art. 117 k.c. przez jego
7
niezastosowanie, polegające na nierozważeniu przyczynienia się powodów lub
innej osoby do powstania rzekomej szkody, mimo wskazywania przez pozwaną na
tę okoliczność i udowodnienia jej przed Sądem Rejonowym; naruszenie przepisów
postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, a mianowicie art.
365 k.p.c. przez uznanie, że powagą rzeczy osądzonej jest objęta nie tylko
sentencja orzeczenia, ale również ustalenia faktyczne, jakie były podstawą wydania
orzeczenia tej treści; art. 227 k.p.c. w zw. z 316 k.p.c. przez oparcie rozstrzygnięcia
na dokumentach, a mianowicie umowach zawieranych przez pozwaną i fakturach
VAT, które nie zostały przez Sąd dopuszczone jako dowód w sprawie; art. 328 § 2
k.p.c. przez wadliwe uzasadnienie wyroku; art. 328 § 1 k.p.c. przez niedoręczenie
uzasadnienia pozwanej mimo złożenia przez pozwaną w ustawowym terminie
stosownego wniosku.
W skardze kasacyjnej zarzucono również nierozpoznanie istoty sprawy.
Wskazując na powyższe uchybienia Sądu Okręgowego, -wniesiono o
uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego z dnia 18 marca 2010 r., sygn.
…9/10 w całości i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego
rozpoznania.
Sąd Najwyższy, zważył co następuje:
Rozważanie podstaw skargi należy rozpocząć od zarzutów naruszenia
przepisów postępowania. Nie są one uzasadnione.
Zarzuty naruszenia art. 227 k.p.c. w związku z art. 316 k.p.c. oraz art. 328 § 1
i 2 k.p.c. są niezasadne już z tego względu, że skarżąca nie przedstawiła wywodu
wykazującego istotny wpływ zarzucanych błędów na wynik sprawy (art. 3983
§ 1 pkt
2 k.p.c.). Ponadto nie można uznać, by uzasadnienie zaskarżonego wyroku miało
takie wady, które uniemożliwiają dokonanie kontroli kasacyjnej rozstrzygnięcia a
tylko w takim wypadku można byłoby skutecznie oprzeć skargę na podstawie
naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. Taki pogląd jest ugruntowany w orzecznictwie Sądu
Najwyższego. Tytułem przykładu można przywołać orzeczenia z 24 listopada 2010
r. (I PK 107/10, LEX nr 737366), z 9 września 2010 r. (I CSK 679/09, LEX nr
622199) i z 24 sierpnia 2010 r. (I UK 76/10, LEX nr 653655).
8
Sąd Okręgowy nie naruszył art. 365 k.p.c., przy czym rozważenia wymaga
jedynie wykładnia i stosowanie pierwszego paragrafu tego artykułu. Problem
związania stron, sądów i innych organów prawomocnym orzeczeniem ma wiele
aspektów. Nie budzi wątpliwości związanie sentencją prawomocnego orzeczenia.
Zakres związania nie ogranicza się jednak do samej sentencji, co łatwo zrozumieć
analizując związanie orzeczeniem oddalającym powództwo. Zakres związania
obejmuje, przynajmniej w niektórych przypadkach również uzasadnienie;
pominięcie związania uzasadnieniem mogłoby niejednokrotnie doprowadzić do
zanegowania istoty normy prawnej wyrażonej w art. 365 § 1 k.p.c. a co
najważniejsze do destabilizacji stosunków prawnych. Analizując przepis art. 365 § 1
k.p.c. trzeba zwrócić uwagę na wyartykułowane już we wstępnej jego części
związanie stron prawomocnym orzeczeniem. Konstrukcja normy prawnej ujętej w
art. 365 § 1 k.p.c. niejako zakłada jako oczywiste związanie stron prawomocnym
orzeczeniem kończącym toczony przez nie spór sądowy (podobnie jak sądu, który
je wydał). Gdy chodzi o związanie stron prawomocnym orzeczeniem nie może
chodzić o związanie samą sentencją, bo tego dotyczy powaga rzeczy osądzonej
(art.366 k.p.c.). Związanie stron prawomocnym orzeczeniem wyrażone w art. 365 §
1 k.p.c. zawiera w sobie zakaz ponownego prowadzenia sporu co do okoliczności
faktycznych stanowiących podstawę rozstrzygnięcia zakończonego sporu
sądowego. Inaczej ujmując, nie jest dopuszczalne w świetle art. 365 § 1 k.p.c.
odmienne ustalenie zaistnienia, przebiegu i oceny istotnych dla danego stosunku
prawnego zdarzeń faktycznych w kolejnych procesach sądowych między tymi
samymi stronami, chociażby przedmiot tych spraw się różnił. Tak rozumiane
związanie nie dotyczy, w zasadzie, spraw toczących się między innym stronami,
czyli podmiotami, które w zakończonym prawomocnym orzeczeniem postępowaniu
nie mogły prezentować twierdzeń co do faktów ani dowodów na ich poparcie.
Analogiczne poglądy co do rozumienia związania prawomocnym orzeczeniem były
już przedstawiane w orzecznictwie Sądu Najwyższego np. w wyrokach z 8 marca
2010 r. (III PK 249/09 LEX nr 589978) i z 22 czerwca 2010 r. (IV CSK 359/09,
OSNC 2011 nr 2, poz. 16).
Między stronami tej sprawy został zakończony prawomocnie spór, w którym
podstawę rozstrzygnięcia stanowiło (istotne dla łączącego je stosunku prawnego)
9
ustalenie samowolnego stosowania przez A. M. zaniżonych cen emisji reklam. W
prawomocnie rozstrzygniętej sprawie ustalenie to stanowiło podstawę oddalenia
powództwa o odszkodowanie w związku z niezwłocznym rozwiązaniem umowy o
pracę. Obecnie ta sama okoliczność faktyczna ma istotne znaczenie dla
rozstrzygnięcia roszczenia odszkodowawczego pracodawcy. Słusznie zatem przyjął
Sąd drugiej instancji, że to ustalenie objęte jest związaniem prawomocnym
orzeczeniem wynikającym z art. 365 § 1 k.p.c.
Zasadnie zarzucono natomiast w skardze naruszenie prawa materialnego.
Sąd Okręgowy uwzględnił w całości roszczenie odszkodowawcze pracodawcy
poprzestając na ustaleniu tylko niektórych przesłanek odpowiedzialności
pracownika. Przesądzona w prawomocnie zakończonym procesie miedzy tymi
samymi stronami kwestia ogranicza się do przesłanki tej odpowiedzialności w
postaci bezprawności działania pozwanej, czyli nienależytego wykonania
obowiązków pracowniczych (art. 114 k.p.) . Już w kwestii winy ustalenia dokonane
w zakończonym postępowaniu w innej sprawie nie były stanowcze. Sąd Okręgowy
w B. w uzasadnieniu wyroku z dnia 12 czerwca 2008 r. (…27/08) ostatecznie
przyjął co najmniej rażące niedbalstwo pracownicy, chociaż we wcześniejszym
fragmencie uzasadnienia zawarł ustalenie umyślności jej działania. Jest to istotna
kwestia w obecnie toczącym się postępowania, gdyż żądanie pozwu obejmuje
szkodę w pełnym rozmiarze, czyli opiera się na przepisie art. 122 k.p. Taki zakres
odpowiedzialności odszkodowawczej pracownika wymaga wykazania umyślnej
winy w spowodowaniu szkody. Sąd Okręgowy w ogóle nie odwołał się do tego
przepisu poprzestając na oparciu wyroku na art. 114 i 115 k.p., co nie jest
wystarczające. Nie poświęcono też dostatecznej uwagi wysokości szkody. Sam
pracodawca twierdzi (w odpowiedzi na skargę kasacyjną), że szkodę tę co najmniej
uprawdopodobnił, jednak dokonał tego przy pomocy faktur, których nie wystawiała
pozwana.
Z tych względów zaskarżony wyrok podlegał uchyleniu a sprawa
przekazaniu do ponownego rozpoznania (art. 39815
§ 1 k.p.c.).