Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 14 KWIETNIA 2011 R.
SNO 11/11
Przewodniczący: sędzia SN Roman Sądej (sprawozdawca).
Sędziowie SN: Teresa Flemming-Kulesza, Henryk Gradzik.
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem sędziego
Sądu Okręgowego – Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego oraz
sędziego Sądu Okręgowego – przedstawiciela Krajowej Rady Sądownictwa oraz
protokolanta po rozpoznaniu w dniu 14 kwietnia 2011 r. sprawy sędziego Sądu
Rejonowego w związku z odwołaniem Krajowej Rady Sądownictwa od wyroku Sądu
Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 15 listopada 2010 r., sygn. ASD (…)
u t r z y m a ł w m o c y zaskarżony w y r o k ;
kosztami postępowania odwoławczego obciążył Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Wyrokiem Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 15 listopada 2010
r., sygn. akt ASD (…), sędzia Sądu Rejonowego została uznana za winną tego, że w
okresie od dnia 14 czerwca 2007 r. do dnia 27 listopada 2008 r., będąc delegowaną do
orzekania w Wydziale IX Ubezpieczeń Społecznych Sądu Okręgowego, dopuściła się
oczywistej i rażącej obrazy prawa przez to, że wbrew obowiązkowi wynikającemu z
art. 329 k.p.c., nie sporządziła terminowo uzasadnień wyroków wydanych w 52
wskazanych sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych, przy czym zwłoka
wynosiła od przeszło jednego do ponad pięciu miesięcy, to jest przewinienia
służbowego określonego w art. 107 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001r. – Prawo o
ustroju sądów powszechnych (u.s.p. – Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.) i za to, na
podstawie art. 109 § 1 pkt. 1 tej ustawy, wymierzono jej karę upomnienia.
Odwołanie od tego wyroku, na niekorzyść sędziego Sądu Rejonowego w części
dotyczącej orzeczenia o karze, wniosła Krajowa Rada Sądownictwa (KRS). Powołując
przepisy art. 438 pkt. 4 k.p.k. w zw. z art. 128 u.s.p., podniesiono w nim zarzut rażącej
niewspółmierności wymierzonej obwinionej kary upomnienia w stosunku do
przypisanego przewinienia, nieodzwierciedlającej stopnia społecznej szkodliwości i
niespełniającej celów, jakie kara ma osiągnąć.
W odwołaniu wniesiono o zmianę zaskarżonego wyroku przez orzeczenie wobec
obwinionej kary dyscyplinarnej nagany, określonej w art. 109 § 1 pkt. 2 u.s.p.
W uzasadnieniu odwołania KRS argumentowała, że Sąd pierwszej instancji
przecenił okoliczności łagodzące, a w niedostatecznym stopniu uwzględnił
2
okoliczności obciążające, które wskazał w uzasadnieniu swojego wyroku, a nadto
pominął należące do tych ostatnich, takie, jak brak reakcji obwinionej na pisma
przewodniczącej wydziału o sporządzenie zaległych uzasadnień, niewystępowanie
przez obwinioną o przedłużenie terminów do ich sporządzenia, znaczny czas
opóźnienia oraz długotrwały okres popełnienia przewinienia dyscyplinarnego,
wynoszący ponad rok. Zdaniem autora odwołania, sędzia Sądu Rejonowego naruszyła
przepis § 2 Zbioru Zasad Etyki Zawodowej Sędziów, wymagający od sędziów
kierowania się poczuciem obowiązku, w skład którego wchodzi terminowość i
skrupulatność w wykonywaniu zawodu. Postępowanie obwinionej wskazuje na
lekceważenie obowiązków służbowych i nie zasługuje na pobłażanie, a za takie KRS
oceniła wymierzenie kary upomnienia. Przewinienie dyscyplinarne popełnione przez
obwinioną, jak dalej wywodzono w uzasadnieniu odwołania, godziło „w
konstytucyjne prawa człowieka, tj. prawo do sądu i do rozpoznania sprawy w
rozsądnym terminie”, przy czym ten ostatni element ma szczególne znaczenie dla
stron postępowania ubezpieczeniowego. Nadto autor odwołania akcentował, że
przypisane obwinionej przewinienie obniża zaufanie do całego wymiaru
sprawiedliwości, co powoduje, iż stopień szkodliwości społecznej tego czynu ocenić
należy jako znaczny.
Na rozprawie odwoławczej przedstawiciel Krajowej Rady Sądownictwa poparł
odwołanie, natomiast obwiniona sędzia oraz Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego
wnieśli o utrzymanie w mocy zaskarżonego wyroku.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny rozważył, co następuje:
Odwołanie Krajowej Rady Sądownictwa na uwzględnienie nie zasługiwało.
Fundamentalną dla tego stanowiska Sądu Najwyższego była ocena, że w realiach tej
sprawy nie ma podstaw do uznania, iż kara dyscyplinarna wymierzona sędziemu Sądu
Rejonowego cechuje się rażącą niewspółmiernością, w znaczeniu rażącej łagodności.
Niewątpliwie uzasadnienie wyroku Sądu a quo nie było nadmiernie wnikliwe i
rozbudowane, a jego część poświęcona wymiarowi kary orzeczonej wobec sędziego
była wręcz lakoniczna. Nie oznacza to jednak, że okoliczności przytoczone w części
prezentującej ustalenia faktyczne, jak ilość „przeterminowanych” uzasadnień, skala
opóźnień, długi okres trwania przewinienia, brak reakcji na ponaglenia
przewodniczącej wydziału oraz niewystępowanie o przedłużanie terminów do
sporządzenia uzasadnień, pozostały poza rozważaniami Sądu pierwszej instancji co do
wymiaru kary za przypisane przewinienie. Wszystkie te okoliczności Sąd przytoczył
(str. 2 uzasadnienia) i ponowne ich opisywanie w części poświęconej wymiarowi kary
nie było niezbędne. Stąd też ta część argumentacji odwołania, zarzucająca Sądowi
Apelacyjnemu – Sądowi Dyscyplinarnemu pominięcie przy wymiarze kary tych
okoliczności, przekonująca nie była.
3
Sąd a quo przyjął, że przewinienie dyscyplinarne obwinionej „nie było wynikiem
złej woli lecz niekorzystnego zbiegu różnych okoliczności”, wskazując na jej kłopoty
zdrowotne, konieczność zapewnienia głuchoniemej matce opieki oraz zetknięcie się z
nową problematyką (str. 3 uzasadnienia). Autor odwołania przyczyn nagannego
postępowania sędziego upatrywał natomiast w lekceważeniu przez nią obowiązków
służbowych.
W tym zakresie, niewątpliwie istotnym dla oceny zasadności podniesionego w
odwołaniu zarzutu, nie można podzielić stanowiska KRS. Pomimo bowiem tego, że
ów „brak złej woli” obwinionej powołany został w części uzasadnienia zaskarżonego
wyroku dotyczącej wymiaru kary, to jednak trzeba przyjąć, że stanowił on ustalenie
faktyczne dotyczące strony podmiotowej przypisanego przewinienia. W odwołaniu co
do zasady nie kwestionowano ustaleń faktycznych, a wręcz przeciwnie, stwierdzono,
że zostały w pełni podzielone (str. 4). Same zresztą granice zaskarżenia wyroku – „w
części dotyczącej orzeczenia o karze” – na zmianę ustaleń faktycznych w tym zakresie
nie pozwalały (arg. ex art. 434 § 1 zd. drugie k.p.k. w zw. z art. 128 u.s.p.). Skoro tak,
to i ten argument KRS nie mógł zostać uwzględniony. W konsekwencji należało
przyjąć, że to nie „lekceważenie” obowiązków służbowych przez sędziego Sądu
Rejonowego było przyczyną tak znacznych opóźnień w sporządzaniu uzasadnień, ale
wpływ na to miało szereg innych okoliczności wskazywanych w jej wyjaśnieniach, z
których jedynie część przytoczył w uzasadnieniu wyroku Sąd pierwszej instancji.
Niewątpliwie trafnie w odwołaniu wskazano, że przyczyną opóźnień w
sporządzaniu uzasadnień nie mogło być „zetknięcie się z nową problematyką”, jak
przyjął to Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny, skoro obwiniona w ramach delegacji
do wydziału ubezpieczeń Sądu Okręgowego orzekała przez dwa lata przed okresem
przypisanego przewinienia dyscyplinarnego. Istotnie, jej delegacja trwała od lipca
2005 roku, nieprzerwanie do 31 maja 2008 r., kiedy to nastąpiło odwołanie delegacji.
Tym niemniej, podkreślając długoterminowość udzielonej delegacji i wyrażanie na nią
zgody przez obwinioną, autor odwołania pominął, że przecież to nie tylko ta zgoda
determinuje wykonywanie obowiązków w sądzie wyższego rzędu. Jak wynika z akt
osobowych obwinionej, Prezes Sądu Okręgowego pięciokrotnie występował o
przedłużanie delegacji udzielanych przez Ministra Sprawiedliwości, choć już wówczas
stwierdzano opóźnienia w sporządzaniu uzasadnień, a obwiniona sędzia składała w
tym zakresie pisemne wyjaśnienia, skądinąd w treści podobne do wyjaśnień złożonych
w niniejszej sprawie. Wprawdzie istotne narastanie zaległości nastąpiło po delegacji
udzielonej na czas nieokreślony (od dnia 1 lipca 2007 r.), to jednak przez dalszy okres,
aż do czasu kiedy to sama obwiniona złożyła rezygnację z delegacji (16 kwietnia 2008
r.), kierownictwo Sądu Okręgowego żadnych czynności w tym kierunku nie podjęło.
Warto przy tym zauważyć, że kroki takie nie zostały podjęte pomimo negatywnych
opinii Ministra Sprawiedliwości i KRS co do przedstawienia kandydatury obwinionej
4
do powołania na stanowisko sędziego Sądu Okręgowego, co miało miejsce w
październiku i listopadzie 2007 roku, a więc na rok przed końcem przypisanego
przewinienia.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny w pełni podziela argumenty Krajowej Rady
Sądownictwa co do poważnych skutków przewinienia dyscyplinarnego obwinionej, w
postaci naruszenia uprawnień stron do rozpoznania sprawy w rozsądnym terminie i
obniżania takim działaniem autorytetu i wizerunku całego wymiaru sprawiedliwości, a
w konsekwencji znacznego stopnia szkodliwości społecznej tego czynu. Tym
niemniej, wobec granic wniesionego odwołania i braku zarzutów również w
odniesieniu do jakości sporządzonego uzasadnienia Sądu pierwszej instancji, stojąc na
gruncie dokonanych w sprawie ustaleń, Sąd odwoławczy nie znalazł podstaw do
uznania zasadności zarzutu wymierzenia obwinionej kary niewspółmiernej w stopniu
rażącym. Jednak mają swoją wagę te okoliczności łagodzące przywołane przez Sąd a
quo, a więc trudności zdrowotne związane z wadą wzroku obwinionej, konieczność
opieki nad niepełnosprawną matką, przyznaniem się do popełnienia przewinienia oraz
jej dotychczasowym, wieloletnim i nienagannym wykonywaniem obowiązków
służbowych, które „jedynie” w zakresie terminowości sporządzania uzasadnień zostały
w poważnym stopniu naruszone.
Wyrazem pobłażliwości byłoby uznanie przewinienia popełnionego przez
sędziego Sądu Rejonowego za przypadek mniejszej wagi w rozumieniu art. 109 § 5
u.s.p. i odstąpienie od wymierzenia kary. Orzeczenie przez Sąd pierwszej instancji
kary upomnienia, a nie kary nagany, o co w odwołaniu wnosiła Krajowa Rada
Sądownictwa, cechy rażącej niewspółmierności nie posiada. Dotychczasowa postawa
zawodowa obwinionej, w tym jej własna inicjatywa rezygnacji z delegacji do Sądu
Okręgowego, uzasadnia przekonanie, że niniejsze postępowanie dyscyplinarne wraz z
wymierzoną jej karą, będzie stanowiło wystarczającą przestrogę przed nienależytym
wykonywaniem obowiązków służbowych sędziego w przyszłości.
Konsekwencją przedstawionego powyżej stanowiska Sądu Najwyższego – Sądu
Dyscyplinarnego było orzeczenie o utrzymaniu w mocy zaskarżonego wyroku.
Koszty postępowania odwoławczego, zgodnie z art. 133 u.s.p., ponosi Skarb
Państwa.