Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III SK 45/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 21 kwietnia 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Andrzej Wróbel (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Zbigniew Hajn
SSN Halina Kiryło
w sprawie z powództwa Polkomtel Spółki Akcyjnej z siedzibą w W.
przeciwko Prezesowi Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów
o naruszenie zbiorowych interesów konsumentów ,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 21 kwietnia 2011 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 25 marca 2010 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania oraz orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (Prezes Urzędu)
decyzją z dnia 5 września 2008 r. nr [...] uznał za praktykę naruszającą zbiorowe
2
interesy konsumentów w rozumieniu art. 24 ust. 2 pkt 3 ustawy z 16 lutego 2007 r.
o ochronie konkurencji i konsumentów (Dz. U. Nr 50, poz. 331, ze zm., dalej jako
ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów) działanie Polkomtel S.A. w W.
(powód) polegające na prezentowaniu w ramach kampanii reklamowej dotyczącej
promocji „iPlus dla Ciebie z komputerem" przekazu reklamowego wskazującego na
możliwość zakupu laptopa z modemem iPlus za 1 zł, podczas gdy cena komputera
wynosiła więcej niż 1 zł i stwierdził zaniechanie jej stosowania z dniem 11 czerwca
2007 r. Jednocześnie wspomnianą decyzją Prezes Urzędu nakazał powodowi jej
publikację na stronie internetowej i w dzienniku o zasięgu ogólnopolskim, a także
nałożył na powoda karę pieniężną w wysokości 848.981,47 zł.
Sąd Okręgowy– Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyrokiem z dnia
8 czerwca 2009 r., oddalił odwołanie powoda. Rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego
opierało się na następujących ustaleniach i ich ocenie prawnej. Powód prowadził
akcję reklamową od dnia 7 maja 2007 r. Na pismo Prezesa Urzędu zgłaszające
zastrzeżenia do treści reklam, powód odpowiedział trzykrotnie argumentując, iż
reklama nie wprowadza konsumentów w błąd. Zaprzestał jednak z dniem 31 maja
2007 r. emisji reklamy telewizyjnej, a bezpośrednio po otrzymaniu pisma Prezesa
Urzędu wstrzymał reklamę dźwiękową w centrach handlowych. Zakwestionowana
przez Prezesa Urzędu reklama telewizyjna oraz ulotka reklamowa zachęcała do
nabycia wysokiej klasy laptopa w zestawie z modemem iPlus za złotówkę.
Natomiast w rzeczywistości za złotówkę konsument mógł nabyć jedynie modem
iPlus, pod warunkiem zakupu laptopa po cenie rynkowej w ofercie ratalnej.
Odnosząc się do podnoszonego przez powoda twierdzenia, iż sporna reklama
skierowana jest do osób korzystających z mobilnego dostępu do internetu, a zatem
charakteryzujących się wyższą niż przeciętna znajomością rynku usług
telekomunikacyjnych, Sąd Okręgowy dokonał oceny pojęcia przeciętnego
polskiego konsumenta. W tym zakresie Sąd Okręgowy podzielił wnioski, jakie
Prezes Urzędu wyciągnął z przeprowadzonego w toku postępowania badania opinii
publicznej, którego wyniki wskazywały, że znaczna liczba konsumentów błędnie
rozumiała reklamę, bądź zupełnie jej nie rozumiała. W ocenie Sądu Okręgowego
pogląd powoda w zakresie dotyczących cech charakterystycznych modelowego
przeciętnego odbiorcy, do którego kierowana była stosowana przez niego reklama
3
jest błędny, gdyż reklama powoda prezentowana była w środkach masowego
przekazu (telewizja, centra handlowe), co oznacza, że skierowana była do jak
największej liczby osób. Ponadto, sposób rozpowszechniania reklamy wskazuje,
że adresowana jest ona do wszystkich potencjalnych konsumentów usług
telekomunikacyjnych i dotyczy usług, z których mogą korzystać konsumenci, a nie
tylko przedsiębiorcy. Akcentowanie w treści reklamy specjalnego charakteru oferty,
stosowanie efektów graficznych (cena 1 zł umieszczana jest na ekranie komputera,
a nie na modemie) skutkowało wykreowaniem przekazu, który zdaniem Sądu
Okręgowego mylnie odbierany był przez konsumenta w ten sposób, że za cenę 1 zł
może nabyć wysokiej klasy laptop oraz modem. Według Sądu Okręgowego, na
taką ocenę badanego przekazu reklamowego nie wpływa fakt, że w punkcie
sprzedaży konsument mógł uzyskać precyzyjną informację, co rzeczywiście może
kupić za 1 zł, ani też możliwość wykładni językowej przekazu reklamowego po
dłuższym zastanowieniu się, gdyż obowiązek rzetelnej i niewprowadzającej w błąd
informacji dotyczy nie chwili zawierania, czy wykonywania umowy, lecz etapu
nakłaniania konsumentów do zainteresowania się ofertą przedsiębiorcy. Uznając,
iż poziom przeciętnego polskiego konsumenta jest niższy niż konsumenta
europejskiego Sąd Okręgowy przyjął, iż reklama będąca przedmiotem sporu w
sprawie niniejszej godziła w prawo konsumentów do rzetelnej i prawdziwej
informacji. Była zatem czynem nieuczciwej konkurencji w rozumieniu ustawy z dnia
16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz. U. Nr 47, poz. 211
ze zm., dalej jako uznk). Oceniając wysokość kary pieniężnej wymierzonej przez
Prezesa Urzędu, Sąd Okręgowy wziął pod rozwagę, iż stanowi ona 0,01%
przychodu osiągniętego przez powoda w 2007 r. oraz 0,1% kary maksymalnej, nie
może zatem być uznana za zbyt dolegliwą i wygórowaną. Sąd Okręgowy uznał
także za zasadne nałożenie na powoda w zaskarżonej decyzji obowiązków
dodatkowych, zmierzających do usunięcia skutków naruszenia zbiorowych
interesów konsumentów. Z kolei odnosząc się do zgłoszonych przez powoda
wniosków dowodowych Sąd Okręgowy uznał je za nieprzydatne dla rozstrzygnięcia
sprawy.
Powód zaskarżył powyższy wyrok apelacją w całości, zarzucając
naruszenie 1) konstytucyjnych zasad postępowania w sprawach
4
odpowiedzialności o charakterze represyjnym, tj. art. 42 Konstytucji RP w zw. z
art. 217 § 2 k.p.c. i art. 224 § 1 k.p.c. poprzez zaniechanie ustaleń w przedmiocie
winy powoda i oparcie wyroku na jej domniemaniu oraz zaniechanie ustaleń w
przedmiocie innych ustaleń wpływających na wymiar kary oraz zamknięcie
rozprawy i wydanie wyroku bez zapoznania się ze stanowiskiem powoda; 2) art.
217 § 2 k.p.c. i art. 224 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. przez pominięcie
dowodów zgłoszonych przez powoda na okoliczność profilu przeciętnego
konsumenta i ryzyka wprowadzenia go w błąd i w ten sposób uniemożliwienie
powodowi obrony przed zarzutem naruszenia zbiorowych interesów
konsumentów; 3) art. 328 § 2 k.p.c. poprzez sporządzenie wadliwego
uzasadnienia wyroku nie zawierającego odniesienia się do merytorycznych
zarzutów podniesionych w obronie powoda, w szczególności niezawierającego
ustaleń faktycznych, ani oceny dowodów dotyczących modelu przeciętnego
konsumenta, ryzyka konfuzji związanego z kampanią reklamową; art. 233 § 1
k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów i przyjęcie, iż
wyniki badania opinii publicznej świadczą o niskim poziomie wyrobienia
przeciętnego polskiego konsumenta, a na rynku polskim brak dojrzałych
konsumentów; 4) art. 16 ust. 1 pkt 2 uznk i art. 24 ust. 1 ustawy o ochronie
konkurencji i konsumentów poprzez wadliwe przyjęcie, iż okoliczności stanu
faktycznego podlegają ocenie na podstawie tych norm prawnych, a w
konsekwencji błędne uznanie, iż zobowiązania i sankcje nałożone na powoda
(obowiązek publikacji decyzji i zapłaty kary pieniężnej) są zasadne; 5) art. 27 ust.
4 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów w zw. z art. 26 ust. 2 ustawy o
ochronie konkurencji i konsumentów poprzez jego niewłaściwe zastosowanie
(błąd w subsumcji) i bezpodstawne uznanie za słuszne nałożenie na powoda
obowiązku publikacji decyzji po upływie 15 miesięcy od zakończenia
kwestionowanej kampanii reklamowej; 6) art. 111 ustawy o ochronie konkurencji i
konsumentów poprzez bezzasadne uznanie, że nałożona kara pieniężna jest karą
odpowiadającą zarzucanemu czynowi i wymierzoną zgodnie z obowiązującymi
przepisami.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 25 marca 2009 r., oddalił apelację
powoda. Sąd Apelacyjny uznał, że przy wielości podnoszonych zarzutów
5
decydującą dla rozstrzygnięcia sprawy kwestią jest ustalenie modelu
przeciętnego konsumenta. W tym zakresie Sąd Apelacyjny zwrócił uwagę, że
reklama powoda, jako ogólnie dostępna, skierowana była do wszystkich
odbiorców. Dotyczy to zarówno tych korzystających z bezprzewodowego dostępu
do internetu, jak i tych, którzy nie wiedzą co to jest laptop i modem i czy cena 1 zł
jest wygórowana, czy okazyjnie niska. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, Sąd
Okręgowy przekonywująco określił model przeciętnego konsumenta.
Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 42 Konstytucji RP, Sąd
Apelacyjny uznał ten zarzut za niezasadny stwierdzając, że zarówno charakter
winy (wina nieumyślna), jak i jej stopień, były przedmiotem ustalenia i oceny
Prezesa Urzędu, a następnie Sądu Okręgowego, który rozważając zasadność
wysokości wymierzonej kary wyjaśnił, iż na jej wysokość ma wpływ to, że powód
jest jednym z liderów na rynku operatorów telekomunikacyjnych, a zatem ma
możliwość prawidłowego określenia ryzyka prawnego przy podejmowaniu decyzji
dotyczących strategii reklamowej tym bardziej, że jego działania wpływają na
zachowanie innych uczestników rynku.
Odnosząc się do wysokości nałożonej kary pieniężnej Sąd Apelacyjny
przyjął, że sama kara wymierzona została na najniższym poziomie, jako
równowartość 0,01% przychodu osiągniętego przez powoda w 2007 r., nie ma
zatem podstaw, aby uznać ją za rażąco wysoką. Miarkowanie wysokości
nałożonej kary, przy uwzględnieniu skutków praktyki naruszającej zbiorowe
interesy konsumentów może mieć wpływ na wysokość kary, ale tylko jako
okoliczność obciążająca, zgłoszone zaś przez powoda wnioski dowodowe,
których Sąd Okręgowy nie uwzględnił, dotyczyły zaś ustalenia skutków praktyki
naruszającej zbiorowe interesy konsumentów, jak brak skarg konsumenckich,
bądź istnienia indywidualnych przypadków wprowadzenia konsumentów w błąd.
Sąd Apelacyjny nie uwzględnił zarzutów naruszenia prawa procesowego.
Przyjął, że ustalając model przeciętnego konsumenta Sąd Okręgowy oparł się na
metodzie normatywnej uznając badania opinii publicznej przeprowadzone przez
Prezesa Urzędu za dowód pomocniczy. Zdaniem Sądu Apelacyjnego Sąd
Okręgowy zasadnie przyjął, że błędne jest stanowisko powoda, jakoby
przeciętnym konsumentem był przeciętny użytkownik bezprzewodowego dostępu
6
do internetu. Uzasadnione jest przyjęcie modelu konsumenta, jako osoby mniej
zorientowanej fachowo, bardziej podatnej na wprowadzającą w błąd reklamę niż
konsument zachodnioeuropejski, który od dłuższego czasu miał styczność z
reklamami. Model takiego konsumenta wymaga wprawdzie od niego rozsądku i
rozwagi, ale daje mu też prawo oczekiwania, iż zawarta w reklamie informacja
jest rzetelna, zawierająca wszystkie niezbędne dane i niewprowadzająca w błąd,
chociażby poprzez szermowanie ofertą niezwykłej okazji za niespotykanie
okazyjną cenę. W tej sytuacji literalne brzmienie reklamy „kup laptopa z
modemem iPlus za złotówkę”, nie zaś „kup laptopa, a także modem za 1 zł”
wprowadza w błąd. Poza sporem jest bowiem, że w rzeczywistości cena 1 zł
odnosi się do samego modemu, podczas gdy użycie sformułowania „laptop z
modemem za 1zł” skazuje, że modem jest sprzedawany w pakiecie z laptopem, a
cena odnosi się do obu razem. Tak tę reklamę zrozumiało 35% respondentów.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego nie jest obowiązkiem sądu orzekającego
przeprowadzenie wszystkich dowodów zgłoszonych przez strony, ani
ustosunkowanie się do wszystkich podnoszonych w toku procesu twierdzeń, a
jedynie tych, które mają wpływ na rozstrzygnięcie sprawy.
Powód zaskarżył wyrok Sądu Apelacyjnego w całości skargą kasacyjną i
wniósł o jego uchylenie w całości oraz przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił naruszenie: 1) konstytucyjnych
zasad postępowania w sprawach odpowiedzialności o charakterze represyjnym,
tj. art. 42 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej w związku z art. 217 § 2 i 227
k.p.c. oraz 391 § 1 k.p.c. poprzez zaniechanie ustaleń w przedmiocie winy
powoda i oparcie wyroku na jej domniemaniu oraz zaniechanie ustaleń w
przedmiocie innych okoliczności wpływających na wymiar kary; 2) art. 217 § 2 i
art. 227 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie dowodów
zgłoszonych przez powoda na okoliczności istotne w sprawie, w szczególności
dotyczące profilu przeciętnego konsumenta i ryzyka wprowadzenia konsumenta
w błąd; 3) zasady bezpośredniości w postępowaniu apelacyjnym, tj. art. 382 k.p.c.
poprzez zaniechanie przeprowadzenia postępowania dowodowego zgodnie z
ponowionymi w apelacji wnioskami powoda; 4) art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art.
391 § 1 k.p.c. poprzez sporządzenie wadliwego uzasadnienia wyroku, które nie
7
zawiera odniesienia do zarzutów i wniosków podniesionych w apelacji powoda,
lecz mechanicznie powtarza stanowisko organu administracyjnego; 5) art.
479(30) k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. oraz art. 380 k.p.c. poprzez
uchylenie się od rozpoznania wniosku powoda o wstrzymania wykonania
zaskarżonej decyzji; 6) art. 380 k.p.c. poprzez uchylenie się od rozpoznania
postanowień sądu pierwszej instancji, które nie podlegały zaskarżeniu w drodze
zażalenia; 7) art. 16 ust. 1 pkt 2 uznk oraz art. 24 ust. 1 ustawy o ochronie
konkurencji i konsumentów poprzez wadliwe przyjęcie, że okoliczności stanu
faktycznego w niniejszej sprawie podlegają ocenie na podstawie tych norm
prawnych, czyli jako czyn nieuczciwej konkurencji w postaci reklamy
wprowadzającej w błąd i praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów, a
w konsekwencji błędne uznanie, że zobowiązania i sankcje nałożone na powoda
przez Prezesa Urzędu są zasadne; 8) art. 27 ust. 4 ustawy w związku z art. 26
ust. 2 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów przez bezpodstawne
przyjęcie, że nałożenie na powoda obowiązku publikacji decyzji po upływie 15
miesięcy od zakończenia kwestionowanej kampanii reklamowej, czyli w sytuacji
gdy albo nigdy nie wystąpiły, albo dawno już ustąpiły jakiekolwiek skutki
naruszenia ustawy; 9) art. 111 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów
poprzez uznanie, że nieuwzględniająca wymienionych w tym przepisie przesłanek
kara pieniężna jest karą odpowiadającą zarzucanemu czynowi.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną powoda Prezes Urzędu wniósł o jej
oddalenie. Odnosząc się do pierwszego z podniesionych zarzutów, Prezes
Urzędu podniósł, że art. 106 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów
przyznaje mu możliwość nakładania kar na przedsiębiorców nawet w przypadku
nieumyślnego naruszenia przepisów ustawy. Oznacza, to, że aczkolwiek
przesłanką nałożenia kary pieniężnej jest subiektywny element zawinienia
sprawcy, nie jest konieczne stwierdzenie winy nieumyślnej, zaś Prezes Urzędu
wskazał na „co najmniej nieumyślny” charakter winy powoda. Prezes Urzędu nie
podzielił również zarzutu dotyczącego nieuwzględnienie okoliczności
wpływających na wymiar kary, ponieważ przesłanki wymienione a art. 111 ustawy
o ochronie konkurencji i konsumentów zostały w sposób wyczerpujący opisane w
zaskarżonej decyzji. Ponadto Sąd Apelacyjny poczynił stosowne ustalenia,
8
ponieważ poparł stanowisko Sądu Okręgowego. Wnioski dowodowe zostały
oddalone zasadnie, ponieważ dotyczyły ustalenia skutków praktyki naruszającej
zbiorowe interesy konsumentów, a nie okoliczności relewantnych dla samego
stwierdzenia naruszenia art. 24 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów.
Sąd Apelacyjny zasadnie zatem uznał, że przeprowadzenie dowodu na takie
okoliczności było niezasadne. Odnosząc się do pozostałych zarzutów naruszenia
przepisów prawa procesowego, Prezes Urzędu wyjaśnił, że dotyczą one zasad
ustalenia modelu przeciętnego konsumenta. Składane zaś przez powoda wnioski
dowodowe nie zmierzały do ustalenia wzorca przeciętnego konsumenta w
niniejszej sprawie. Prezes Urzędu nie podzielił również zarzutu naruszenia art.
328 § 2 k.p.c. stwierdzając, że Sąd Apelacyjny nie oparł swojego orzeczenia na
ustaleniach organu administracji.
Sąd Najwyższy zważył co następuje:
1. Skarga kasacyjna powoda jest zasadna.
2. Powód zarzuca naruszenie art. 42 Konstytucji RP, w zw. z art. 217 § 2 i art.
227 k.p.c. oraz 391 § 1 k.p.c. Naruszenia tych przepisów powód upatruje w
zaniechaniu ustaleń w przedmiocie winy i oparciu wyroku na jej
domniemaniu oraz zaniechaniu ustaleń w przedmiocie innych okoliczności
wpływających na wymiar kary. Jednocześnie zarzut ten uzasadnia
pominięciem przez Sąd Apelacyjny wniosków dowodowych ponowionych
przez powoda w postępowaniu apelacyjnym z tym skutkiem, że w toku
postępowania nie ustalono stopnia jego winy, a jedynie bezpodstawnie
przyjęto, że musiał działać „co najmniej nieumyślnie”. Zdaniem powoda
rozpoznanie przedmiotowych wniosków było konieczne, ponieważ w toku
postępowania Prezes Urzędu zmieniał swoje stanowisko w kwestii winy
powoda. Najpierw wywiódł winę powoda z faktu bycia profesjonalistą
(przedsiębiorcą), a następnie przypisał powodowi winę umyślną w oparciu
o nowe dowody pozyskane w innym postępowaniu administracyjnym. W
dalszej kolejności powód argumentuje, że w apelacji kwestionowała
wadliwość wymiaru kary, ponieważ sąd pierwszej instancji pominął
całkowicie stanowisko powoda, przyznając rację Prezesowi Urzędu bez
9
przeprowadzania jakiegokolwiek postępowania dowodowego. Sąd
Apelacyjny postąpił tak samo, lakoniczne stwierdzając, iż „zarówno
charakter winy (wina nieumyślna), jak i jej stopień, były przedmiotem
ustalenia i oceny Prezesa UOKiK, a następnie Sądu Okręgowego, który
rozważając zasadność wysokości wymierzonej kary wskazał, iż na jej
wysokość ma wpływ to, że powód jest jednym z liderów na rynku
operatorów telekomunikacyjnych, a zatem ma możliwość prawidłowego
określenia ryzyka prawnego przy podejmowaniu decyzji dotyczących
strategii reklamowej, tym bardziej, że jego działania wpływają na
zachowanie innych uczestników rynku". Powód zarzuca również, że Sąd
Okręgowy pominął wszystkie twierdzenia i dowody odnoszące się do
wymiaru kary zgodnie z art. 111 o ochronie konkurencji i konsumentów, zaś
Sąd Apelacyjny rozpoznając podniesione w apelacji zarzuty ograniczył się
do stwierdzenia, zgodnie z który Sąd Okręgowy należycie zbadał i ocenił
charakter winy powoda.
3. Ustosunkowując się do powyższego zarzutu w pierwszej kolejności należy
wyjaśnić, że jak stwierdzono w uzasadnieniu wyroków Sądu Najwyższego z
14 kwietnia 2010 r., sygn. akt III SK 1/2010, niepublikowane oraz z 1
czerwca 2010 r., sygn. akt III SK 5/2010, niepublikowane, w sprawach z
odwołania od decyzji nakładającej karę pieniężną na przedsiębiorcę
obowiązuje wyższy standard ochrony praw przedsiębiorcy ze względu na
konieczność zapewnienia skuteczności w polskim porządku prawnym
przepisom Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i
Podstawowych Wolności, w zakresie w jakim Europejski Trybunał Praw
Człowieka przyjmuje, że gdy dochodzi do wymierzenia przedsiębiorcy kary
pieniężnej, zasady sądowej weryfikacji prawidłowości orzeczenia organu
regulacji w tym zakresie, powinny odpowiadać wymogom analogicznym do
tych, jakie obowiązują sąd orzekający w sprawie karnej. Standard taki
obowiązuje tym bardziej w sprawach, w których stosuje się przepisy prawa
krajowego wdrażające przepisy prawa Unii Europejskiej.
4. W dalszej kolejności należy pokreślić, że zgodnie z utrwalonymi
zapatrywaniami Sądu Najwyższego, odpowiedzialność z tytułu naruszenia
10
obowiązków wynikających z ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów
ma charakter odpowiedzialności obiektywnej w tym sensie, że stwierdzenie
zawinionego charakteru przedmiotowego naruszenia nie jest konieczną
przesłanką stwierdzenia naruszenia jej przepisów (wyrokach SN z 25
kwietnia 2007 r., sygn. akt III SK 1/07, niepublikwoane oraz 4 listopada
2010 r., sygn. akt III SK 21/10, niepublikowane). Rozważania w przedmiocie
winy przedsiębiorcy są zatem zbędne z punktu widzenia możliwości
zastosowania przepisów prawa materialnego, takich jak zakaz praktyk
naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Element subiektywny w
postaci umyślności lub nieumyślności naruszenia przepisów ustawy,
określany w doktrynie i orzecznictwie, a także w skardze kasacyjnej
powoda mianem „winy” jest okolicznością braną pod uwagę przy ustalaniu
wysokości kary. Sąd Najwyższy odnotowuje także zauważalną w
orzecznictwie tendencję do nawiązywania do „winy” jako przesłanki branej
pod uwagę nie tylko na etapie podejmowania decyzji o wysokości kary
pieniężnej, ale także podejmowania samej decyzji o nałożeniu kary.
5. Z powyższego wynika, że Sąd rozpoznający sprawę z odwołania od decyzji
Prezesa Urzędu nakładającej karę pieniężną winien rozstrzygnąć, w
oparciu o ustalone w sprawie okoliczności faktyczne, czy naruszenie
przepisów ustawy było „zawinione”, to jest czy przedsiębiorca miał
świadomość, że swoim zachowaniem narusza zakaz praktyk
ograniczających konkurencję, lub czy jako profesjonalny uczestnik obrotu
mógł (powinien był) taką świadomość mieć. Za niewystarczające z
konstytucyjnego i konwencyjnego punktu widzenia należy uznać lakoniczne
odwołanie się w tym zakresie do argumentacji przedstawionej w decyzji
Prezesa Urzędu, gdyż to do Sądu orzekającego w sprawie z odwołania od
decyzji Prezesa Urzędu należy rozstrzygnięcia, czy w ustalonych w sprawie
okolicznościach faktycznych taka kwalifikacja zachowania przedsiębiorcy
nie tylko miała oparcia w przepisów prawa, ale i była zasadna. Nie dowodzi
w żaden sposób winy przedsiębiorcy okoliczność, że jest jednym z liderów
rynku, aczkolwiek Sąd Najwyższy w pełni podziela stanowisko Sądu
Apelacyjnego, że powód miał, jako profesjonalny uczestnik obrotu
11
możliwość prawidłowego określenia ryzyka prawnego przy podejmowania
decyzji dotyczących strategii reklamowej.
6. Analogiczne do wskazanych powyżej wywody Sąd orzekający powinien
przeprowadzić w odniesieniu do przesłanek wysokości kary pieniężnej, o
których mowa w art. 111 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów lub
decyzji Prezesa Urzędu (z uwagi na ich otwarty katalog w tym przepisie).
Nie może przy tym poprzestać na procentowej ocenie relacji między
wymierzoną karą a przychodami przedsiębiorcy, gdyż o represyjności
nakładanej kary nie decyduje tylko jej procentowy stosunek do przychodów
przedsiębiorcy. Obok kryteriów wymienionych w art. 111 ustawy o ochronie
konkurencji i konsumentów należy również kierować się korzyściami, jakie
dzięki zakwestionowanej praktyce mógł odnieść przedsiębiorca oraz
precedensowy charakter podejmowanego rozstrzygnięcia (zgodnie z
regułą, że tam gdzie prawne granice zachowań przedsiębiorców na rynku
zostały już wyznaczone w orzecznictwie sądowym dopuszczalne jest
orzekanie kar pieniężnych lub nakładanie wyższych kar pieniężnych, niż w
przypadku praktyk, które cechuje swoista „nowość”). Ustalenia te, wbrew
zapatrywaniom Sądu Apelacyjnego wyrażonym na stronach 6-7
uzasadnienia, są istotne z punktu widzenia zapewnienia realizacji
obowiązującego w tym zakresie standardu konstytucyjnego i
konwencyjnego. Natomiast Sąd Najwyższy w pełni podziela stanowisko
Sądu Apelacyjnego, zgodnie z którym dowody na okoliczność braku skarg
konsumenckich lub nieistnienia indywidualnych sytuacji wprowadzenia
konsumentów w błąd nie mają znaczenie z punktu widzenia oceny
zasadności i prawidłowości zastosowania art. 24 ustawy.
7. Zasadny jest zarzut naruszenia art. 217 § 2 k.p.c i art. 227 k.p.c. w zw. z
art. 391 § 1 k.p.c., poprzez pominięcie dowodów zgłoszonych przez
powoda na okoliczności dotyczące profilu przeciętnego konsumenta. Jak
wywodzi powód Sąd Okręgowy przyjął, że przeciętny konsument jest
„niedojrzały", „o niskim poziomie wyrobienia" i „niskiej świadomości". Sąd
Apelacyjny uznał zaś, że przyjęty przez Sąd Okręgowy model przeciętnego
polskiego konsumenta jest prawidłowy. Zdaniem powoda tak
12
zrekonstruowany model przeciętnego odbiorcy odbiega nie tylko od cech,
które powinien posiadać on według utrwalonego w tym zakresie
orzecznictwa zarówno Sądu Najwyższego, jak i Sądu Apelacyjnego.
Ponadto, z punktu widzenia praktyk naruszających zbiorowe interesy
konsumentów polegających na wprowadzeniu w błąd, modelowy przeciętny
konsument powinien zostać zidentyfikowany ze względu na towar, który jest
przedmiotem reklamy. W tych okolicznościach oddalenie wszystkich
wniosków dowodowych powoda na okoliczność cech przeciętnego odbiorcy
należy uznać za chybione. Powód podniósł również, że w uzasadnieniu
wyroku nie przedstawiono motywów, dla których wnioskowane przez
powoda dowody na okoliczność rekonstrukcji modelu przeciętnego odbiorcy
zostały uznane za nieprzydatne dla oceny zachowania powoda.
8. W świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego w postępowaniu cywilnym
w związku z obowiązującym apelacyjnym systemem zaskarżania
merytorycznych orzeczeń sądów pierwszej instancji wadliwe jest
uzasadnienie wydanego przez sąd drugiej instancji orzeczenia, w którym
nie ustalono stanu faktycznego istotnego dla rozstrzygnięcia sprawy, lecz
jedynie streszczono uzasadnienie rozstrzygnięcia sądu pierwszej instancji.
Celem środka odwoławczego w postaci apelacji jest ponowne rozpoznanie
sprawy – a więc nie tylko apelacji – w tych samych granicach, w jakich
rozstrzygał sąd pierwszej instancji, nieraz ewentualnie korygowanych albo
określanych na nowo przez wnoszącego apelację. W konsekwencji sąd
apelacyjny przejmuje materiał procesowy zebrany przez sąd pierwszej
instancji i po jego rekonstrukcji oraz ewentualnym uzupełnieniu orzeka in
iure et in facto, a zatem co do istoty sprawy (uchwała SN z 23 marca 1999
r., sygn. akt III CZP 58/98, OSNC 1999, nr 7-8, poz. 124, uchwała SN z 21
kwietnia 2004 r., sygn. akt III CZP 11/04, OSNC 2004, nr 12, poz. 206).
Jeżeli zatem postępowanie apelacyjne jest merytorycznym sądzeniem
sprawy, to orzeczenie sądu musi się opierać na jego własnych ustaleniach
faktycznych i prawnych, z tym że rozwiązanie tej ostatniej kwestii może
także polegać na stwierdzeniu, jednakże wyraźnym, iż sąd odwoławczy
przyjmuje ustalenia faktyczne sądu pierwszej instancji jako własne (uchwała
13
SN z 23 marca 1999 r., sygn. akt III CZP 58/98). Nie jest jednak możliwe
poprzestanie na ustaleniach Sądu Okręgowego, gdy są one niepełne, tym
bardziej gdy strona skarżąca zarzuca w apelacji skutecznie niewyjaśnienie
istotnych okoliczności lub prawidłowość dokonanej oceny dowodów. Jeżeli
zaś Sąd drugiej instancji nie podziela zarzutów strony skarżącej odnośnie
przedmiotowych ustaleń, powinien wyjaśnić swoje stanowisko nawiązując
do przesłanek przepisów prawa materialnego, do zastosowania których
stosowne ustalenia są konieczne. O prawidłowym zastosowaniu prawa
materialnego można mówić dopiero wtedy, gdy ustalenia stanowiące
podstawę wydania zaskarżonego wyroku pozwalają na ocenę takiego
zastosowania. Tym samym brak stosownych ustaleń uzasadnia zarzut
kasacji naruszenia prawa materialnego przez niewłaściwe jego
zastosowanie (wyrok SN z 26 marca 1997 r., sygn. akt II CKN 60/97, OSNC
1997, nr 9, poz. 128; wyrok SN z 20 kwietnia 2004 r., sygn. akt V CK 92/04,
niepubl.).
9. Uzasadniony jest również zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c.
Uzasadnienie w części zawierającej wyjaśnienie motywów zaskarżonego
wyroku jest niezwykle lakoniczne i składa się z 3 stron. Jednakże zarzut
lakoniczności uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia sam przez się nie jest
równoznaczny z naruszeniem przepisu art. 328 § 2 k.p.c., bowiem o jego
naruszeniu świadczyłoby dopiero wykazanie, że uzasadnienie
zaskarżonego orzeczenia pozbawione jest konkretnych elementów, o
których mowa w tym przepisie. Lakoniczne, a więc w pewnym sensie
zwięzłe, uzasadnienie może zawierać wszystkie elementy wymagane przez
art. 328 § 2 k.p.c. (wyrok SN z 17 lipca 1997 r. sygn. akt III CKN 147/97,
OSP 2000, nr 4 poz. 63). Jednakże uzasadnienie niniejszego wyroku Sądu
drugiej instancji nie wskazuje podstawy faktycznej rozstrzygnięcia i nie
wyjaśnia podstawy prawnej rozstrzygnięcia z przytoczeniem przepisów
prawa, a zatem nie zawiera elementów wymaganych przez powyższy
przepis. Sąd Apelacyjny dokonał selektywnej analizy zarzutów apelacji.
Przykładowo w uzasadnieniu pomięto zarzut naruszenia art. 27 ust. 4
ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów; do zarzutu naruszenia art.
14
16 ust. 1 pkt 1 uznk w związku z art. 24 ustawy o ochronie konkurencji i
konsumentów odniesiono się w jednym zdaniu.
10.Zasadny okazał się zarzut naruszenia art. 24 ust. 1 ustawy o ochronie
konkurencji i konsumentów w związku z art. 16 ust. 1 pkt 2 uznk ze względu
na wadliwie ukształtowany model przeciętnego konsumenta. Model ten
zakłada, że jest to osoba należycie poinformowana, uważna, ostrożna i
rozsądnie krytyczna (wyrok SN z 2 października 2007 r., sygn. akt II CSK
289/07, OSNC 2008, nr 12, poz. 140; wyrok SN z 3 grudnia 2003 r., sygn.
akt I CK 358/02, niepublikowany). Taki konsument posiada umiejętność
odczytywania informacji reklamowych, nie poddaje się łatwo reklamie i
zawartym w niej sugestiom, przejawia pewien stopień krytycyzmu wobec
reklamy (wyrok SN z 3 grudnia 2003 r., sygn akt I CK 358/02; wyrok TS w
sprawie C-210/96 Gut Springenheide, Zb. Orz. 1998, I-4657; wyrok TS w
sprawie C-470/93 Mars, Zb. Orz. 1995, I-1923). Dysponuje określonym
zasobem informacji o otaczającej go rzeczywistości i potrafi to wykorzystać,
dokonując analizy przekazów rynkowych (wyrok TS w sprawie C-465/98
Darbo, Zb. Orz. 2000, s. I-2297; wyrok SN z 3 grudnia 2003 r., sygn. akt I
CK 358/02). Modelowy konsument zawsze będzie charakteryzował się
wymienionymi powyżej cechami, które będą występowały z różnym
natężeniem. Natomiast poziom uwagi konsumenta może być niższy, w
zależności od tego, jakich towarów dotyczy przedmiotowa reklama oraz w
jakich okolicznościach są one nabywane (wyrok SN z 9 stycznia 2008 r.,
sygn akt II CSK 363/07, niepublikowany).
11.Wzorzec przeciętnego konsumenta należycie poinformowanego, uważnego
i rozsądnego nie może być definiowany w oderwaniu od ustalonych –
odrębnie dla każdej sprawy – warunków obrotu i realiów życia
gospodarczego (wyrok SN z 11 lipca 2002 r., sygn akt I CKN 1319/00,
OSNC 2003, nr 5, poz. 73; wyrok SN z 2 października 2007 r., sygn akt. II
CSK 289/07; wyrok TS w sprawie C-342/97 Lloyd Schuhfabrik Meyer, Rec.
1999, s. I-3819, pkt 26; wyrok TS w sprawie C-299/99 Philips, Rec. 2002, s.
I-5475, pkt 63). Wynika z tego, że wzorcem uwzględnianym przy ocenie
wprowadzającego w błąd charakteru reklamy jest model przeciętnego
15
odbiorcy reklamy, a zatem konsumenta reklamowanych artykułów lub
usług. W orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości wyjaśniono, że przy
ocenie wprowadzenia w błąd przez reklamę należy uwzględnić krąg
odbiorców, do których adresowana jest reklama (zob. np. wyrok TS z 18
listopada 2010 r. w sprawie C-159/09 Lidl SNC, pkt 50 – „reklama może być
[...] uznana [...] za wprowadzającą w błąd, jeśli sąd krajowy stwierdzi przy
uwzględnieniu wszystkich istotnych okoliczności danej sprawy,
a w szczególności faktu zamieszczenia pewnych informacji lub ich
pominięcia w tej reklamie, iż znaczna część konsumentów, do których
reklama jest skierowana”). Nie chodzi przy tym o krąg wszystkich odbiorców
reklamy, a więc osób, które mogły się z przedmiotową reklamą zapoznać w
środkach masowego przekazu lub – jak w niniejszej sprawie – podczas
zakupów w centrum handlowym. Z orzecznictwa TS wynika bowiem, że
„sąd krajowy musi przede wszystkim wziąć pod uwagę sposób postrzegania
tej reklamy przez przeciętnego, właściwie poinformowanego, dostatecznie
uważnego i rozsądnego konsumenta towarów lub usług będących
przedmiotem danej reklamy” (wyrok TS z 18 listopada 2010 r. w sprawie
C-159/09 Lidl SNC, pkt 47; podobnie zob. wyrok TS z 25 stycznia 2005 r. w
sprawie C-48/05 OPEL, Zb. Orz. 2007, I-1017, pkt 23 – „sąd odsyłający
wyjaśnił, że przeciętny konsument towarów wytwarzanych przez przemysł
zabawkarski w Niemczech, właściwie poinformowany, dostatecznie uważny
i rozsądny jest przyzwyczajony do tego, że modele redukcyjne opierają się
na realnie istniejących przykładach a nawet przywiązuje znaczną wagę do
zachowania całkowitej wierności oryginałowi, z takim skutkiem, iż tenże
konsument będzie postrzegał figurujące na towarach Autec logo Opla jako
wskazówkę, że chodzi tu o odtworzenie w pomniejszonej skali pojazdu
marki Opel”; wyrok TS z 19 września 2006 r. w sprawie C-356/04 Lidl
Belgium GmbH & Co KG, Zb. Orz. 2006, I-8501, pkt 78 – „sądy te powinny
[...] wziąć pod uwagę sposób postrzegania tej reklamy przez przeciętnego,
właściwie poinformowanego, dostatecznie uważnego i rozsądnego
konsumenta towarów lub usług będących przedmiotem danej reklamy [...]”).
Konieczna jest więc rekonstrukcja nie „ogólnego modelu przeciętnego
16
konsumenta”, lecz „modelu przeciętnego konsumenta reklamowanych
towarów” (przeciętnego konsumenta leków, do którego kierowane były
gazetki reklamowe – wyrok SN z 2 października 2007 r., sygn. akt II CSK
289/07; wyrok SN z 3 grudnia 2003 r., sygnakt I CK 358/02). Powyższe nie
przesądza, czy zachowanie powoda stanowiło reklamę wprowadzająca w
błąd, lecz jedynie ukierunkowuje ocenę przedmiotowej reklamy. Powinna
zostać ona dokonana z perspektywy zasobu informacji oraz krytycyzmu,
jakim powinien się cechować „przeciętny” konsument zidentyfikowany
zgodnie z przedstawionymi powyżej założeniami.
12.Mając powyższe na względzie Sąd Najwyższy orzekł, jak w sentencji
wyroku.