Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 26 lipca 2011 r.
I PK 23/11
Dyrektor szkoły może skorzystać z dwóch trybów postępowania w spra-
wie dotyczącej odwołania go z funkcji: a) może zaskarżyć to odwołanie na dro-
dze sądowoadministracyjnej, ale wówczas musi się liczyć z upływem terminu
przedawnienia roszczeń pracowniczych lub b) może wystąpić na drogę pro-
cesu przed sądem pracy z roszczeniem o odszkodowanie za wadliwe zwolnie-
nie go z funkcji.
Przewodniczący SSN Katarzyna Gonera, Sędziowie SN: Bogusław Cudowski,
Małgorzata Gersdorf (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 26 lipca
2011 r. sprawy z powództwa Henryka K. przeciwko Zespołowi Szkół […] w P. o za-
płatę i odszkodowanie, na skutek skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okrę-
gowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Sieradzu z dnia 28 października
2010 r. […]
o d d a l i ł skargę kasacyjną.
U z a s a d n i e n i e
Powód Henryk K. domagał się w pozwie wniesionym 11 stycznia 2010 r. od
pozwanego Zespołu Szkół […] w P. łącznie kwoty 50.532,79 zł tytułem dodatku funk-
cyjnego, dodatku motywacyjnego, niewypłaconego wynagrodzenia za godziny po-
nadwymiarowe oraz odszkodowania za dokonane z naruszeniem prawa odwołanie z
funkcji.
Sąd Rejonowy w Wieluniu wyrokiem z 20 lipca 2010 r. […] oddalił powództwo.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny. Z dniem 1 września 2002 r. powodowi powie-
rzono do 31 sierpnia 2007 r. stanowisko dyrektora pozwanego Zespołu Szkół.
Uchwałą z 24 maja 2006 r. zarząd Powiatu odwołał powoda ze stanowiska dyrektora
na skutek niezłożenia oświadczenia majątkowego w terminie do 30 kwietnia 2006 r.
2
Ostatecznie wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi z 18 marca
2009 r. (prawomocnym od 8 maja 2009 r.) stwierdzono, że zaskarżona uchwała zo-
stała wydana z naruszeniem prawa a w uzasadnieniu wyroku Sąd wskazał, że z
dniem 4 maja 2006 r. powód stał się ponownie dyrektorem.
Zdaniem Sądu Rejonowego, do odwołania z funkcji dyrektora należało zasto-
sować art. 50 § 3 i 4 k.p., dotyczący wypowiedzenia umowy o pracę na czas okre-
ślony z naruszeniem przepisów. W takiej sytuacji uprawnienia pracownika ograni-
czają się do odszkodowania za okres trzech miesięcy. Przy czym chodzi tu o trzy-
krotność utraconego dodatku służbowego. Ponieważ dodatek ten byłby należny za
okres od czerwca do sierpnia 2006 r. roszczenie to uległo przedawnieniu (wobec
wniesienia pozwu 11 stycznia 2010 r.) na zasadzie art. 291 § 1 k.p. Upływu okresu
przedawnienia nie przerwało dochodzenie przez powoda na drodze administracyjnej
unieważnienia uchwały o odwołaniu z funkcji. Dodatkowo Sąd uznał, że dodatek
motywacyjny nie stanowił świadczenia obowiązkowego, stąd nie było podstaw dla
zasądzenia jego równowartości. Nienależne było także wynagrodzenie za pracę nad-
liczbową. Powód nie pełnił bowiem funkcji, a tylko z tego tytułu przysługiwałoby mu
obniżenie wymiaru czasu pracy.
Apelację od tego orzeczenia wywiedzioną przez stronę powodową oddalił Sąd
Okręgowy w Sieradzu wyrokiem z 28 października 2010 r. […]. Sąd potwierdził, że
roszczenie powoda uległo przedawnieniu, albowiem działanie na drodze administra-
cyjnej nie zmierzało bezpośrednio do dochodzenia roszczenia. Drogi postępowania
administracyjnego oraz postępowania przed sądem pracy pozostają rozdzielne i na
każdej z nich dochodzi się innego żądania. W zakresie roszczeń płacowych uznał
Sąd, że ze względu na treść art. 80 k.p. powodowi nie należą się wynagrodzenia za
godziny nadliczbowe, dodatki funkcyjny i motywacyjny, nie wykonywał bowiem pracy
jako dyrektor a jako szeregowy nauczyciel.
Skargę kasacyjną od wyroku Sądu Okręgowego w Sieradzu wywiódł pełno-
mocnik powoda, zarzucając temu orzeczeniu naruszenie art. 295 § 1 k.p. i art. 293
k.p., przez niewłaściwą interpretację i uznanie, że czynności podjęte w postępowaniu
administracyjnym nie przerwały biegu przedawnienia, a także naruszenie art. 291 § 1
k.p., przez niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że roszczenie powoda w zakresie
zasądzenia odszkodowania na podstawie art. 50 § 3 i 4 k.p. uległo przedawnieniu
oraz naruszenie art. 35 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w spra-
wach cywilnych (Dz.U. Nr 167 poz. 1398 ze zm.) przez przyjęcie, że powód obowią-
3
zany był uiścić opłatę stosunkową od apelacji, pomimo, że wartość przedmiotu sporu
nie przekraczała 50.000 zł.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna, z uwagi na brak podstaw prawnych, podlegała oddaleniu.
Zasadniczo sprawa dotyczy trybu remonstrowania przez dyrektora szkoły faktu od-
wołania go ze stanowiska kierowniczego - dyrektora Zespołu Szkół w P. Powierzenie
stanowiska dyrektora zostało dokonane na czas określony do 31 sierpnia 2007 r.
Jednakże zarząd Powiatu P. odwołał powoda z tego stanowiska wcześniej, tj. 22 lu-
tego 2006 r. Powód nie wszczął akcji przeciw temu odwołaniu na drodze procesu
cywilnego, lecz najpierw skierował swe odwołanie na drogę postępowania admini-
stracyjnego. Postępowanie administracyjne zakończono dopiero 8 maja 2009 r.,
kiedy to uprawomocnił się wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi,
stwierdzający, że zaskarżona przez powoda uchwała zarządu Powiatu została wy-
dana z naruszeniem prawa. Dopiero po tym wyroku sądu administracyjnego, a w za-
sadzie po 6 miesiącach od uprawomocnienia się orzeczenia, powód skierował pozew
na drogę postępowania cywilnego o odszkodowanie i wynagrodzenie za cały czas
pozbawienia go funkcji dyrektora szkoły.
Pozwany Zespół Szkół powoływał się na przedawnienie roszczeń powoda.
Problem związany z możliwością uwzględnienia ad casum zarzutu przedawnienia
stał się podstawowym problemem badawczym Sądu Najwyższego, rozpatrującego
skargę kasacyjną. Sąd drugiej instancji przyjął mianowicie, iż roszczenia, z jakimi
powód wystąpił przed sądem pracy uległy przedawnieniu, bowiem upłynął już 3-letni
okres, o którym mowa w art. 291 § 1 k.p., a zaskarżenie decyzji na drodze postępo-
wania administracyjnego nie przerwało tego okresu.
Już w tym miejscu, niejako z góry, trzeba stwierdzić, że przyjęte rozstrzygnię-
cie przez Sąd drugiej instancji jest trafne. Sprawa dotyczy odwołania ze stanowiska
dyrektora szkoły, które nie prowadzi do rozwiązania stosunku pracy, lecz jedynie do
zmiany zakresu obowiązków nauczyciela mianowanego. Jest to tzw. instytucja po-
wołania pozornego, tj. sytuacji, gdy termin języka prawnego „powołanie” używany jest
w oderwaniu od fazy nawiązania stosunku pracy w odniesieniu do pracowników już
zatrudnionych u danego pracodawcy na innej podstawie niż powołanie. Powołanie
oznacza wówczas jedynie powierzenia pracownikowi określonej funkcji, najczęściej
4
kierowniczej. Dochodzi wtedy do modyfikacji treści stosunku pracy w zakresie obo-
wiązków (i ewentualnie uprawnień płacowych), która nie powoduje przekształcenia
się stosunku pracy nawiązanego na podstawie umowy o pracę lub mianowania w
stosunek pracy z powołania. Jeżeli pracownik zostanie odwołany z funkcji, nadal bę-
dzie pozostawał zatrudniony w ramach dotychczasowego stosunku pracy, który pod
względem treści odzyska kształt sprzed powierzenia mu tej funkcji, co może łączyć
się z utratą uprawnień płacowych związanych z jej pełnieniem (A. Dubowik: Powoła-
nie jako podstawa nawiązania stosunku pracy a reforma prawa pracy, PiZS 2004 nr
6, s. 8). Przy powołaniu właściwym umowa o pracę przekształciłaby się w stosunek
pracy z powołania, a odwołanie oznaczałoby zakończenie stosunku zatrudnienia, a
nie jego kolejną modyfikację. Przy powołaniu pozornym nie dochodzi do rozwiązania
stosunku pracy, lecz do zmiany obowiązków i stąd stosowane są do powołania po-
zornego w judykaturze - w zakresie roszczeń - per analogiam zasady dotyczące wy-
powiedzenia zmieniającego (art. 42 k.p.)
Powracając do zasadniczego toku wywodu, tj. do przedawnienia roszczeń
powoda, na wstępie motywów swego rozstrzygnięcia Sąd Najwyższy pragnie pod-
kreślić, że art. 295 k.p. stanowi powtórzenie treści zawartych w art. 123 i 124 k.c.
Możliwe i konieczne jest, zatem korzystanie z dorobku orzeczniczego i myśli prawni-
czej prawa cywilnego w tym zakresie. Przerwanie biegu przedawnienia może nastą-
pić w wyniku dokonania przez dłużnika lub wierzyciela oznaczonej w Kodeksie pracy
czynności. Wówczas powstaje taka sytuacja, w której z mocy prawa dotychczasowy
bieg przedawnienia zostaje zniesiony. Przerwanie biegu przedawnienia powoduje
każda czynność wierzyciela wyraźnie oznaczona i zmierzająca bezpośrednio do do-
chodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. Do czyn-
ności, których dokonanie powoduje przerwanie biegu przedawnienia, w judykaturze
zalicza się między innymi: wytoczenie powództwa wzajemnego i opłacenie pozwu,
dopozwanie, podmiotowe przekształcenie powództwa, podniesienie zarzutu potrące-
nia w toku toczącego się procesu, zgłoszenie wierzytelności w postępowaniu upadło-
ściowym, postanowienie o zabezpieczeniu roszczeń wydane przez prokuratora, tym-
czasowe zajęcie mienia ruchomego (por. wyroki Sądu Najwyższego z: 24 czerwca
1980 r., IV PR 111/80, LexPolonica nr 317233; 17 sierpnia 1981 r., IV PR 242/81,
LexPolonica nr 317234). Zawsze po drugiej stronie tego działania, zmierzającego do
zaspokojenia roszczenia, znajduje się dłużnik, a nie osoba trzecia. Z kolei nie jest
uznawane za przerywające bieg przedawnienia samo wniesienie pozwu o ustalenie.
5
Orzeczenie ustalające stosunek pracy nie przesądza w żaden sposób o wynikają-
cych z tego ustalenia ewentualnych roszczeniach majątkowych. Jeżeli zatem sąd nie
orzekł o roszczeniach z ustalonego stosunku pracy, to strona powinna zgłosić wnio-
sek o uzupełnienie wyroku i domagać się orzeczenia o całości żądań w trybie art.
351 § 1 k.p.c. W braku takiego wniosku strona może dochodzić zasądzenia roszczeń
wynikających z ustalonego stosunku prawnego w innym postępowaniu. Żądanie
ustalenia istnienia stosunku pracy nie jest przedmiotowo identyczne ze zgłoszeniem
roszczeń o pracownicze świadczenia z ustalanego stosunku prawnego, których mo-
gły nie zawierać twierdzenia faktyczne strony powodowej. W konsekwencji wytocze-
nie powództwa o ustalenie, które nie podlega przedawnieniu, nie przerywa biegu
terminów przedawnienia roszczeń o świadczenia wynikające z ustalonego stosunku
pracy (art. 295 § 1 pkt 1 k.p.). Z orzecznictwa wynika, że jedynie wytoczenie po-
wództwa o określone świadczenia przerywa bieg przedawnienia takich roszczeń,
nawet jeżeli sąd nie orzekł o całości żądania i strona nie wnosiła o uzupełnienie wy-
roku zasądzającego świadczenie (wyrok Sądu Najwyższego z 11 maja 1999 r., I PKN
685/98, OSNAPiUS 2000 nr 14, poz. 542). W tym kierunku zmierza też wyrok Sądu
Najwyższego z 10 stycznia 2007 r., III PK 90/06 (OSNP 2008 nr 11-12, poz. 155),
zgodnie z którym przerwanie biegu przedawnienia (art. 295 § 1 k.p.) dotyczy tej czę-
ści roszczenia w znaczeniu materialnoprawnym, która została zgłoszona - w pozwie
lub w piśmie rozszerzającym powództwo - zarówno co do samego żądania (art. 187
§ 1 pkt 1 k.p.c.), jak i jego podstawy faktycznej (art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c.). Kontynuacją
tego poglądu jest wyrok Sądu Najwyższego z 16 listopada 2010r.,I PK 79/10 (LEX nr
725007), w myśl którego wniesienie pozwu przerywa bieg przedawnienia tylko co do
roszczeń objętych żądaniem pozwu.
Podobnie sprawa przedstawia się - w dalekiej analogii - z orzeczeniem sądu
administracyjnego. Sąd administracyjny stwierdza jedynie wadliwość decyzji i to de-
cyzji podmiotu trzeciego (nie pracodawcy), nie określa natomiast zasad odpowie-
dzialności za tę decyzję. Sam wyrok nie przesądza o konkretnym roszczeniu mająt-
kowym i o jego rodzaju. Aby dochodzić tego typu roszczeń, trzeba skierować się na
drogę cywilnoprawną. A zatem skarga administracyjna o stwierdzenie niezgodności z
prawem decyzji zarządu Powiatu nie jest z pewnością czynnością skierowaną bez-
pośrednio w celu dochodzenia roszczeń ze stosunku pracy przeciwko pracodawcy.
Tak też wywodzi Naczelny Sąd Administracyjny, twierdząc, iż odwołanie nau-
czyciela ze stanowiska kierowniczego ma charakter kompetencji władczej, związanej
6
z wykonywaniem publicznoprawnych zadań w zakresie oświaty, określonych w prze-
pisach mających charakter publicznoprawny. Personalny charakter aktu odwołania z
funkcji kierowniczej nie stanowi zatem o jego prywatnoprawnym charakterze, gdyż
obsada stanowiska kierowniczego w szkole jest formą zarządzania szkołą publiczną,
a zarządzanie szkołą wchodzi w zakres administracji publicznej. Okoliczność, że akt
taki wywołuje konsekwencje w sferze prawa pracy, ma jedynie ten skutek, że osoba
odwołana może własnego interesu prawnego w sferze stosunków pracowniczych
dochodzić przed sądem pracy. Kwestia zaliczania spraw tego rodzaju do spraw z
zakresu administracji publicznej ostatecznie została przesądzona uchwałą składu
siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 16 grudnia 1996 r., OPS 6/96 (ONSA 1997 nr
2, poz. 48). Ustalenia tam zawarte zachowują aktualność, potwierdzoną także w -
dotyczącym konstytucyjności zakresu nadzoru nad gminą w świetle art. 91 ust. 1
zdanie 2 ustawy o samorządzie gminnym pomijającego słowa „podjętej w sprawie z
zakresu administracji publicznej” - wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 grudnia
2003 r., P 9/02 (OTK-A 2003 nr 9, poz. 100). Powołanym wyrokiem Trybunału Kon-
stytucyjnego wyjaśniono wątpliwości właśnie w odniesieniu do zakresu nadzoru nad
działalnością samorządu gminnego w sprawie mającej charakter sprawy z zakresu
prawa pracy (w tej konkretnej sprawie chodziło o zmianę wynagrodzenia burmistrza).
Z uzasadnienia wyroku wynika, że jeśli wola organu gminy otrzymała formę prawną
aktu władczego opartego na przepisach prawa administracyjnego, to niezależnie od
charakteru kształtowanych stosunków prawnych i ich skutków, akt ten podlega nad-
zorowi administracyjnemu. Nadzór ten służy badaniu uchwały, jako aktu administracji
w celu zapewnienia zgodności z prawem w interesie zarówno państwa, jak i osób
zainteresowanych, podczas gdy kontrola sądowa uruchamiana tylko na wniosek
osób zainteresowanych ma na celu jedynie ochronę ich praw. Trybunał wyraził po-
gląd, iż nie ma podstaw do odmowy orzekania przez Naczelny Sąd Administracyjny o
rozstrzygnięciu nadzorczym wojewody, chociażby wynik takiej kontroli zależny był od
oceny uchwały podjętej w sprawie z zakresu prawa pracy. Sądowa ochrona samo-
dzielności gminy przed sądem administracyjnym nie oznacza utraty przez inne pod-
mioty prawa do obrony ich interesów przed innymi sądami. Trybunał uznał także, że
inne podejście w sytuacji, gdy przedmiotem znacznej części uchwał i zarządzeń or-
ganów samorządu terytorialnego są sprawy pozostające poza zakresem administracji
publicznej, oznaczałoby drastyczne ograniczenie nadzoru państwa nad samorządem
i skutkowałoby brakiem kontroli państwa nad znaczną częścią działań samorządu.
7
Istnienie „zwykłej” drogi sądowej - pozwalającej poszkodowanym dochodzić sprawie-
dliwości przed sądem powszechnym - nie rekompensowałoby tych dotkliwych skut-
ków.
Trybunał Konstytucyjny dostrzegł także - co ważne w sprawie niniejszej - pro-
blem dualizmu orzekania przez sąd administracyjny i powszechny oraz przystał na
to, stwierdzając że skoro organ skorzystał z uprawnień nadzorczych, to właściwym w
sprawie stał się sąd administracyjny. Odnosząc się do zarzutu, że brakuje przepisu
prawa, który tego typu sprawy (odwołanie nauczyciela ze stanowiska kierowniczego)
wyjmowałby spod jurysdykcji sądów powszechnych i powierzał sądom administracyj-
nym, Trybunał wskazał przepis art. 3 § 2 pkt 7 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. -
Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz.U. Nr 153, poz. 1270),
który, podobnie jak poprzednio art. 16 ust. 1 pkt 7 ustawy o Naczelnym Sądzie Admi-
nistracyjnym, właśnie sądowi administracyjnemu powierza orzekanie w sprawach
skarg na akty nadzoru nad samorządem terytorialnym. Ten właśnie przepis zawiera
konstytucyjnie wymagane „ustawowe zastrzeżenie” określonego zakresu spraw do
właściwości sądownictwa administracyjnego. Te wszystkie argumenty Trybunału
Konstytucyjnego zostały przyjęte przez wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z
22 czerwca 2005 r. I OSK 296/05 (LEX 186659) i potwierdzone ponownie wyrokiem
Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi z dnia 14 lipca 2010, III SA/Łd
353/10 (Wspólnota 2010 nr 32, poz. 25). Reasumując, dyrektor szkoły de lege lata
może skorzystać z dwóch trybów postępowania w sprawie o odwołanie go z funkcji.
Może mianowicie: a) skarżyć owo odwołanie na drodze administracyjnej, ale wów-
czas musi liczyć się z upływem przedawnienia roszczeń prawnopracowniczych, co
nie eliminuje możliwości występowania o odszkodowania na zasadzie art. 417 k.c.
Dla określenia odpowiedzialności odszkodowawczej władz publicznych, obok zda-
rzenia sprawczego, konieczne jest także ustalenie pozostałych przesłanek odpowie-
dzialności deliktowej, a więc szkody i związku przyczynowego. Przepis art. 417 k.c.
nie zawiera w tej kwestii żadnej regulacji, a tym samym znajdą zastosowanie ogólne
reguły dotyczące kompensaty szkody w mieniu (majątkowej) i na osobie (majątkowej
i niemajątkowej) oraz koncepcji związku przyczynowego - w szczególności ujęte w
przepisach art. 361 k.c. oraz art. 444-448 k.c.; b) wystąpić na drogę procesu przed
sądem pracy z roszczeniem o odszkodowanie za wadliwe zwolnienie go z funkcji.
Zgodnie bowiem z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego taka droga mu
przysługuje, a jego roszczenia mają charakter ograniczony, per analogiam do rosz-
8
czeń pracowniczych (por. uchwała Sądu Najwyższego z 3 lutego 1993 r. I PZP 71/92
OSNCP 1993 nr 9, poz. 144; inaczej w zakresie ograniczenia odszkodowania - wyrok
Sądu Najwyższego z 19 maja 2009 r., II PK 288/08, OSNP 2011 nr 1-2, poz. 8).
Reasumując, wystąpienie na drogę administracyjnoprawną i zaskarżenie de-
cyzji zarządu powiatu o odwołaniu z funkcji dyrektora szkoły nie przerywa biegu
przedawnienia roszczeń prawnopracowniczych, kierowanych przeciwko szkole jako
pracodawcy.
Z tych względów orzeczono, jak w sentencji, nie uwzględniając także, z uwagi
na ich bezzasadność, zażalenia powoda na koszty postępowania apelacyjnego.
========================================