Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 3 sierpnia 2011 r.
I UK 16/11
W sprawie z zakresu ubezpieczeń społecznych z odwołania od decyzji
organu rentowego, w której stronami są spółka z ograniczoną odpowiedzialno-
ścią i członek jej zarządu, spółkę reprezentuje zarząd (art. 201 § 1 k.s.h.); art.
210 § 1 k.s.h. nie ma zastosowania.
Przewodniczący SSN Teresa Flemming-Kulesza, Sędziowie SN: Małgorzata
Gersdorf, Józef Iwulski (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 3 sierpnia
2011 r. sprawy z odwołania Grażyny Ł. przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecz-
nych-Oddziałowi w K. z udziałem zainteresowanej „E.” Spółki z o.o. w K. o podstawę
wymiaru składek, na skutek skargi kasacyjnej ubezpieczonej od wyroku Sądu Apela-
cyjnego w Krakowie z dnia 10 maja 2010 r. […]
o d d a l i ł skargę kasacyjną i odstępił od obciążania ubezpieczonej zwrotem
kosztów postępowania na rzecz organu rentowego.
U z a s a d n i e n i e
Wyrokiem z dnia 8 lipca 2009 r. […] Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych w Krakowie oddalił odwołanie ubezpieczonej Grażyny Ł. od decyzji Za-
kładu Ubezpieczeń Społecznych-Oddziału w K. z dnia 24 maja 2007 r., w której or-
gan rentowy stwierdził, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne w
związku z podleganiem przez odwołującą się od dnia 1 stycznia 2005 r. tym ubezpie-
czeniom jest równa kwocie przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia pracowników
obowiązującego w poszczególnych latach kalendarzowych (2005-2007). Organ ren-
towy przyjął, że wysokość wynagrodzenia ubezpieczonej określona w umowie o
pracę (wynagrodzenie zasadnicze 2.500 zł wraz z dodatkiem funkcyjnym 1.500 zł)
nie ma ekonomicznego uzasadnienia, zaś ustalenie wynagrodzenia na takim pozio-
mie nastąpiło z naruszeniem zasad współżycia społecznego.
2
Sąd Okręgowy ustalił, że ubezpieczona (urodzona w dniu 28 czerwca 1959 r.)
jest z zawodu ekonomistką i księgową a na podstawie umowy o pracę zawartej dnia
31 lipca 2002 r. została zatrudniona w E. Spółce z o.o. w K. (dalej Spółka) na stano-
wisku wiceprezesa za wynagrodzeniem miesięcznym 4.000 zł, na które składało się
2.500 zł wynagrodzenia zasadniczego oraz 1.500 zł dodatku funkcyjnego. Od mo-
mentu powstania Spółka zatrudniała Małgorzatę B. i Elżbietę T. jako kierowników
biura, Artura W. i Zbigniewa G. w charakterze elektromonterów, Zdzisława P. na sta-
nowisku prezesa zarządu oraz Grażynę Ł. na stanowisku wiceprezesa zarządu.
Składki na ubezpieczenia społeczne za pracowników od 1 sierpnia 2002 r. były opła-
cane przez Spółkę terminowo i w pełnej wysokości. Od dnia 1 stycznia 2005 r. w
Spółce były zatrudnione 4 osoby: Zdzisław P. (prezes zarządu za wynagrodzeniem
9.000 zł), Grażyna Ł. (wiceprezes zarządu za wynagrodzeniem 4.000 zł), Zbigniew T.
(robotnik budowlany-monter za wynagrodzeniem 1.200 zł) oraz Mariusz W., który
rozpoczął pracę od dnia 3 kwietnia 2006 r. (za wynagrodzeniem 900 zł). Sąd Okrę-
gowy w Krakowie w sprawie […] stwierdził, że Grażyna Ł. z tytułu zatrudnienia w
Spółce na podstawie umowy o pracę podlega od dnia 1 sierpnia 2002 r. obowiązkowi
ubezpieczeń społecznych. Dopuszczając dowód z opinii biegłego rewidenta, Sąd
pierwszej instancji badał, czy kondycja finansowa Spółki rzeczywiście pozwalała na
zatrudnianie od 1 stycznia 2005 r. kilku pracowników administracyjnych oraz czy
określona umownie wysokość wynagrodzenia ubezpieczonej miała ekonomiczne
uzasadnienie. Zdaniem biegłego, przy uwzględnieniu osiąganych przez Spółkę przy-
chodów z tytułu wykonywania usług oraz przy uwzględnieniu jej kondycji finansowej,
zatrudnianie przez Spółkę w okresie od 1 stycznia 2005 r. do 31 grudnia 2007 r. czte-
rech osób na etatach, w tym dwóch osób w charakterze członków zarządu, nie miało
uzasadnienia z punktu widzenia racjonalności gospodarowania.
Przy takich ustaleniach faktycznych, Sąd Okręgowy uznał odwołanie ubezpie-
czonej za nieuzasadnione. Według Sądu, podstawę wymiaru składki za ubezpieczo-
nego będącego pracownikiem stanowi wynagrodzenie godziwe, a więc należne, wła-
ściwe i zachowujące cechy ekwiwalentności. Ocena godziwości wynagrodzenia wy-
maga uwzględnienia okoliczności konkretnego przypadku, a zwłaszcza rodzaju i ilo-
ści świadczonej pracy oraz wymaganych kwalifikacji. Organ rentowy ma prawo prze-
prowadzać kontrolę wynagrodzenia za pracę w aspekcie świadczeń z ubezpieczenia
społecznego, przy czym kontrola ta obejmuje w szczególności zgłoszenie do ubez-
pieczenia oraz prawidłowość i rzetelność obliczenia, potrącenia i płacenia składek.
3
Zdaniem Sądu pierwszej instancji, wszechstronna analiza zgromadzonego w sprawie
materiału dowodowego pozwala na ustalenie, że uzgodniony umownie poziom wyna-
grodzenia ubezpieczonej w spornym okresie, nie miał racjonalnego uzasadnienia.
Ustalenie tak wysokiego wynagrodzenia nastąpiło z naruszeniem zasad współżycia
społecznego, polegającym na świadomym działaniu w celu osiągnięcia nieuzasad-
nionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem jego innych uczestni-
ków. Dlatego też - w ocenie Sądu Okręgowego - umowa o pracę w części dotyczącej
ustalenia wysokości wynagrodzenia za pracę powyżej poziomu kwoty przeciętnego
miesięcznego wynagrodzenia jest nieważna, bowiem zmierza do wyłudzenia świad-
czeń z ubezpieczeń społecznych.
Od wyroku Sądu Okręgowego ubezpieczona oraz Spółka wniosły apelacje.
Wyrokiem z dnia 10 maja 2010 r. […] Sąd Apelacyjny w Krakowie oddalił obie apela-
cje oraz zasądził od ubezpieczonej i Spółki solidarnie na rzecz organu rentowego
kwotę 120 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego. Sąd odwoławczy
podzielił ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji i ich ocenę prawną, przyjmując
je za własne oraz poczynił dodatkowe ustalenia dotyczące kondycji finansowej Spółki
w okresie poprzedzającym 2005 r. W tym względzie oparł się w szczególności na
opinii biegłej sądowej z zakresu finansów i księgowości z dnia 6 lutego 2007 r., spo-
rządzonej dla celów postępowania przygotowawczego prowadzonego przez Prokura-
turę Rejonową w K. Na tej podstawie Sąd drugiej instancji ustalił, że kwoty wynagro-
dzenia pracowników Spółki w latach 2002-2004 były wartościowo największym kosz-
tem wśród ponoszonych przez Spółkę wszystkich kosztów działalności. Zdaniem
Sądu Apelacyjnego, struktura zatrudnienia w Spółce (przewaga liczby pracowników
administracyjnych nad produkcyjnymi) oraz wysokość wynagrodzeń, a w szczególno-
ści wynagrodzenie prezesa i wiceprezesa zarządu, były ekonomicznie i gospodarczo
nieuzasadnione, biorąc pod uwagę wyniki osiągane przez Spółkę. Według Sądu dru-
giej instancji, spór w sprawie dotyczył możliwości kontrolowania przez organ rentowy
wysokości wynagrodzenia ubezpieczonego pracownika ustalonej przez strony sto-
sunku pracy, która rzutuje na wysokość podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia
społeczne. Odwołując się do judykatury Sądu Najwyższego, Sąd drugiej instancji
stwierdził, że taka kontrola - w aspekcie świadczeń z ubezpieczeń społecznych - jest
dopuszczalna na podstawie art. 86 ust. 2 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o
systemie ubezpieczeń społecznych (jednolity tekst: Dz.U. z 2009 r. Nr 205, poz. 1585
ze zm.). Sąd Apelacyjny podzielił pogląd Sądu Okręgowego, że ustalenie dla ubez-
4
pieczonej wynagrodzenia za pracę na poziomie 4.000 zł było sprzeczne z zasadami
współżycia społecznego, gdyż nie miało żadnego racjonalnego i ekonomicznego
uzasadnienia. Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do zakwestionowania wartości
merytorycznej opinii biegłego rewidenta sporządzonej w postępowaniu pierwszoin-
stancyjnym, w świetle której nie może budzić wątpliwości, że rażąco wysokie wyna-
grodzenie ubezpieczonej nie miało uzasadnienia ani w kondycji finansowej Spółki,
ani też w żadnych szczególnych przymiotach osobistych, czy poziomie kwalifikacji
zawodowych ubezpieczonej. Sąd Apelacyjny zwrócił przy tym uwagę, że Spółka cha-
rakteryzowała się specyficzną strukturą zatrudnienia, w której dominowali pracownicy
administracyjni (organizacyjni), nie zaś pracownicy produkcyjni, którzy mogliby gene-
rować zysk dla Spółki. Taka struktura zatrudnienia z pewnością nie sprzyjała osiąga-
niu przez Spółkę dobrych wyników finansowych, a trudno jest zakładać, że znikoma
liczba pracowników produkcyjnych będzie w stanie zapewnić prawidłowe funkcjono-
wanie i realizację zobowiązań Spółki oraz wypracować zysk, który pozwoli na sfinan-
sowanie wysokich wynagrodzeń pracowników administracyjnych.
W skardze kasacyjnej od wyroku Sądu Apelacyjnego ubezpieczona zarzuciła
naruszenie: 1) art. 378 § 1 w związku z art. 379 pkt 2 k.p.c. i art. 386 § 2 k.p.c., wsku-
tek nieuwzględnienia z urzędu przez Sąd Apelacyjny nieważności postępowania
przed Sądem pierwszej instancji wynikającej z niewłaściwego umocowania pełno-
mocnika Spółki występującej w sprawie w charakterze zainteresowanej; 2) art. 278 §
1 k.p.c., wskutek poczynienia przez Sąd Apelacyjny samodzielnych ustaleń i rozwa-
żań w zakresie materii, której zbadanie wymaga wiadomości specjalistycznych; 3)
art. 210 § 1 k.s.h., przez jego niezastosowanie w kontekście oceny prawidłowości
umocowania pełnomocnika procesowego Spółki, występującej w sprawie w charakte-
rze zainteresowanej oraz 4) art. 58 § 2 i 3 k.c. w związku z art. 300 k.p. oraz art. 18
ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych,
wskutek błędnego uznania, iż poczynione w sprawie ustalenia faktyczne uzasadniają
przyjęcie, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne w spornym
okresie była niższa od wynikającej z przychodów faktycznie uzyskiwanych przez
ubezpieczoną na podstawie pisemnej umowy o pracę.
W uzasadnieniu podstaw kasacyjnych skarżąca zwróciła uwagę przede
wszystkim na to, że postępowanie przed Sądem pierwszej instancji dotknięte było
nieważnością a Sąd Apelacyjny nie dostrzegł tego problemu, mimo że powinien to
uczynić z urzędu. Zdaniem skarżącej, treść art. 210 § 1 k.s.h. nie pozostawia żadnej
5
wątpliwości, że w sporach sądowych prowadzonych pomiędzy członkiem zarządu
spółki z ograniczoną odpowiedzialnością a tą spółką, spółkę reprezentuje rada nad-
zorcza lub pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia wspólników, a nie zarząd.
Jeżeli za spółkę działa w procesie profesjonalny pełnomocnik procesowy, to pełno-
mocnictwo upoważniające go do działania w imieniu spółki musi zostać udzielone
przez radę nadzorczą spółki lub przez pełnomocnika powołanego uchwałą zgroma-
dzenia wspólników. Pełnomocnictwo udzielone przez zarząd spółki nie stanowi wła-
ściwego umocowania. Ta zasada powinna mieć również zastosowanie w sprawach z
zakresu ubezpieczeń społecznych, w których odwołalnie od decyzji organu rentowe-
go wnosi członek zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością będący jedno-
cześnie jej pracownikiem. Przedmiot sporu dotyczy bowiem treści stosunku pracy
jako podstawy ubezpieczenia społecznego a spółka występuje w sprawie w charakte-
rze zainteresowanej. Wprawdzie z jednej strony sprawa tego rodzaju nie jest wprost
„sporem pomiędzy członkiem zarządu i spółką”, ale z drugiej strony zainteresowany
w takim postępowaniu ma całkowicie odrębną pozycję procesową od odwołującego
się, niezwiązaną z jego interesem procesowym. Interesy procesowe spółki i członka
jej zarządu często bywają rozbieżne, zaś konsekwencją rozstrzygnięcia zapadłego w
takiej sprawie mogą być wzajemne roszczenia spółki i członka zarządu. Skoro w roz-
poznawanej sprawie występująca w charakterze zainteresowanego Spółka była w
toku całego procesu reprezentowana przez pełnomocnika ustanowionego przez pre-
zesa zarządu, nie zaś przez pełnomocnika powołanego uchwałą zgromadzenia
wspólników, to wystąpiła nieważność postępowania w rozumieniu art. 379 pkt 2 k.p.c.
W zakresie pozostałych zarzutów kasacyjnych, skarżąca wywiodła, że badanie
zgodności treści stosunku pracy z zasadami współżycia społecznego musi zawsze
odnosić się do „realiów chwili”, w której treść danego stosunku pracy została ukształ-
towana. Nie może więc zdarzyć się taka sytuacja, że określone postanowienia
umowy o pracę będą ocenione jako uzasadnione i wiążące z punktu widzenia zasad
współżycia społecznego w dacie zawarcia umowy o pracę, a następnie na skutek
zmiany stosunków faktycznych zostanie stwierdzona nieważność tej umowy. Umowa
o pracę jest albo nieważna od samego początku, albo jest ważna, a jedynie z uwagi
na zmieniające się okoliczności faktyczne można odmówić na podstawie art. 8 k.p.
ochrony prawnej niektórym roszczeniom z niej wynikającym. Tymczasem decyzja
organu rentowego w rozpoznawanej sprawie uznaje za niezgodną z zasadami współ-
życia społecznego wysokość wynagrodzenia za pracę dopiero od pewnego momentu
6
funkcjonowania stosunku pracy (lata 2005-2007), podczas gdy umowa o pracę zo-
stała zawarta pomiędzy ubezpieczoną a Spółką w sierpniu 2002 r. Skoro organ ren-
towy nie kwestionował prawidłowości poziomu wynagrodzenia za pracę odwołującej
się w okresie poprzedzającym dzień 1 stycznia 2005 r., to obecnie nie może kwestio-
nować wysokości wynagrodzenia wynikającego z tego samego, niezmodyfikowanego
stosunku pracy w latach 2005-2007. W ocenie skarżącej, Sąd Apelacyjny nieprawi-
dłowo dokonał przy tym samodzielnych ustaleń w zakresie oceny kondycji ekono-
micznej Spółki w 2002 r. i samodzielnie (bez udziału biegłego z dziedziny rachunko-
wości i zarządzania) wyprowadził wnioski o ustaleniu już w dacie nawiązania sto-
sunku pracy nadmiernej i nieuzasadnionej wysokości wynagrodzenia należnego
ubezpieczonej. Zarzucając nieprawidłowość przy ustaleniu poziomu wynagrodzenia
ubezpieczonej, Sąd Apelacyjny niesłusznie pominął aspekt dotyczący zakresu odpo-
wiedzialności (cywilnej i karnej) osób pełniących funkcję członków zarządu spółki
kapitałowej. Tymczasem powszechnie znane ryzyko pełnienia takich funkcji musi
mieć odpowiedni wyraz w wysokości wynagrodzenia za pracę osób pełniących te
funkcje.
Skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz poprzedzającego go
wyroku Sądu Okręgowego i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi
pierwszej instancji, względnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną organ rentowy wniósł o oddalenie skargi
oraz o „zasądzenie od wnioskodawców na rzecz ZUS kosztów zastępstwa prawnego
liczonych wg wartości przedmiotu zaskarżenia - 2400 zł”.
Sąd Najwyższy wziął pod uwagę, co następuje:
W związku z podniesionym przez skarżącą w pierwszej kolejności zarzutem
nieuwzględnienia w postępowaniu odwoławczym nieważności postępowania przed
Sądem pierwszej instancji, spowodowanej niewłaściwym umocowaniem pełnomoc-
nika procesowego Spółki (zainteresowanej w sprawie), należy na wstępie rozważyć,
czy odwołująca się może skutecznie podnosić w skardze kasacyjnej zarzut narusze-
nia przepisów procesowych (nieważności postępowania), niedotyczący bezpośrednio
jej interesów. Dotychczasowe orzecznictwo twierdząco odpowiada na to pytanie (por.
wyroki Sądu Najwyższego z dnia 13 lutego 2004 r., IV CK 269/02, LEX nr 151640; z
7
dnia 23 marca 2006 r., IV CSK 115/05, LEX nr 182902; z dnia 11 grudnia 2006 r., I
PK 124/06, OSNP 2008 nr 3-4, poz. 27; z dnia 18 sierpnia 2009 r., I PK 51/09, OSNP
2011 nr 7-8, poz. 100 oraz uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów z dnia 8
lipca 2008 r., III CZP 154/07, OSNC 2008 nr 12, poz. 133). Sąd Najwyższy w skła-
dzie rozpoznającym niniejszą skargę podziela ten kierunek wykładni a zgodnie z nim
w skardze kasacyjnej strona może powoływać się na naruszenie przepisów proceso-
wych dotyczących interesów strony przeciwnej, jeżeli to uchybienie prowadziło do
nieważności postępowania, bowiem rygory procesowe nakładane przez Kodeks po-
stępowania cywilnego są ustanawiane nie tylko dla ochrony praw i interesów proce-
sowych konkretnych stron, lecz ich przestrzeganie powinno służyć w wymiarze ogól-
nym zarówno stronom, jak i interesowi wymiaru sprawiedliwości. Z tego punktu wi-
dzenia należy więc uznać za dopuszczalny zgłoszony w skardze kasacyjnej zarzut
dotyczący obrazy przepisów postępowania, powodującej - według ubezpieczonej -
nieważność postępowania spowodowaną nienależytym umocowaniem pełnomocnika
procesowego Spółki, uwzględnianą przez sąd drugiej instancji z urzędu (art. 378 § 1
w związku z art. 379 pkt 2 k.p.c. i art. 386 § 2 k.p.c.). Zarzut ten jest ściśle powiązany
z zarzutem naruszenia art. 210 § 1 k.s.h. Nie jest on jednak uzasadniony, gdyż po-
stępowanie przed Sądem pierwszej instancji - wbrew odmiennym twierdzeniom skar-
żącej - nie było dotknięte nieważnością. Wobec tego Sąd Apelacyjny prawidłowo „nie
dostrzegł z urzędu” tej wadliwości i słusznie nie oparł swego orzeczenia na podsta-
wie art. 386 § 2 k.p.c. Zdaniem Sądu Najwyższego, pełnomocnik procesowy Spółki
był bowiem należycie umocowany do jej reprezentowania w rozpoznawanej sprawie.
Zgodnie z art. 201 § 1 k.s.h., zarząd prowadzi sprawy spółki z ograniczoną
odpowiedzialnością i ją reprezentuje. Uzupełnia tę regułę art. 204 § 1 k.s.h. stano-
wiący, że prawo członka zarządu do prowadzenia spraw spółki i jej reprezentowania
dotyczy wszystkich czynności sądowych i pozasądowych spółki. Tak więc według
zasady wynikającej z regulacji prawa handlowego zarząd spółki z ograniczoną odpo-
wiedzialnością jest głównym reprezentantem tej spółki nie tylko w odniesieniu do
czynności z zakresu prawa materialnego, ale też w postępowaniach sądowych, w
których spółka uczestniczy w charakterze strony. Oznacza to, że wyjątki od tej reguły
powinny być wyraźnie wyartykułowane w przepisach szczególnych a ich wykładnia
nie może mieć charakteru rozszerzającego. Do wyjątków od wskazanej zasady na-
leży zaliczyć bez wątpienia art. 210 § 1 k.s.h. Zgodnie z nim, w umowie oraz w spo-
rze między spółką z ograniczoną odpowiedzialnością a członkiem zarządu, spółkę
8
reprezentuje rada nadzorcza lub pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia
wspólników.
Celem, jakiemu ma służyć regulacja art. 210 § 1 k.s.h., jest ochrona interesów
spółki oraz jej wierzycieli przed niekorzystnym rozporządzaniem majątkiem spółki w
drodze umów pomiędzy spółką a członkami zarządu; wyeliminowanie sytuacji, w któ-
rych dochodziłoby do konfliktu interesów spółki i osoby fizycznej (członka zarządu)
przez ich „zogniskowanie” w jednej osobie, pełniącej jednocześnie funkcję członka
zarządu i będącej drugą stroną prowadzonego przez spółkę sporu; przeciwdziałanie
wystąpieniu kolizji interesów stron reprezentowanych przez tę samą osobę, a w kon-
sekwencji niebezpieczeństwu naruszenia interesów jednej ze stron; ochrona wspólni-
ków spółki przed niebezpieczeństwem, że piastun organu zarządzającego będzie
przede wszystkim dążył do osiągnięcia własnych korzyści, pozostawiając dobro
spółki na dalszym planie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 marca 1999 r., II
CKN 24/98, OSNC 1999 nr 11, poz. 187; Monitor Prawniczy 2000 nr 4, s. 231, z
glosą T. Mróz i T. Gregorczuk; OSP 1999 nr 12, poz. 219, z glosą I.B. Mika; Przegląd
Prawa Handlowego 2000 nr 6, s. 40, z glosą M. Litwińskiej; PiP 2000 nr 7, s. 103, z
glosą A. Ambroziewicza; Przegląd Sądowy 2000 nr 7-8, s. 150, z glosą J.P. Nawor-
skiego; Przegląd Sądowy 2000 nr 7-8, s. 168, z glosą P. Drapały; Przegląd Sądowy
2000 nr 9, s. 128, z glosą Z. Kuniewicza). W orzecznictwie Sądu Najwyższego pod-
kreśla się, że na gruncie przepisów Kodeksu spółek handlowych ustawodawca do-
strzegł możliwość wystąpienia kolizji pomiędzy indywidualnym interesem członka
zarządu a interesem spółki, nadając prymat ochronie interesowi spółki (por. wyroki z
dnia 18 sierpnia 2005 r., V CK 104/05, LEX nr 358805; z dnia 21 czerwca 2007 r., IV
CSK 88/07, LEX nr 483300 oraz uzasadnienie uchwały z dnia 22 października 2009
r., III CZP 63/09, OSNC 2010 nr 4, poz. 55; LEX/el 2010, z glosą D. Dąbrowskiego;
LEX/el 2010, z glosą J. Turłukowskiego; Monitor Prawniczy 2010 nr 19-dodatek, s.
35, z komentarzem M. Korniluk; Przegląd Sądowy 2010 nr 11-12, s. 175, z glosą K.
Rudnickiego). Cel tych przepisów sprowadza się więc przede wszystkim do ochrony
spółki przed nadużyciami związanymi z kierowaniem się przez członków zarządu
własnym interesem, mogącym pozostawać nawet w ewidentnej sprzeczności z inte-
resem spółki, przy czym przepisy nie wymagają, aby sprzeczność ta rzeczywiście
występowała, chodzi bowiem o potencjalną kolizję indywidualnych interesów piastu-
nów zarządu z interesem samej spółki (wyrok z dnia 11 stycznia 2002 r., IV CKN
1903/00, OSNC 2002 nr 11, poz. 137).
9
W literaturze wskazuje się (por. M. Borkowski: Reprezentacja spółki z ograni-
czoną odpowiedzialnością, Warszawa 2009, Rozdział II pkt 1.2.), że pojęciem „spory”
użytym w art. 210 § 1 k.s.h. są objęte postępowania sądowe prowadzone w trybie
procesowym przewidzianym przepisami Kodeksu postępowania cywilnego. Wątpli-
wości budzi natomiast kwestia, czy członek zarządu może reprezentować spółkę w
postępowaniu sądowym prowadzonym w trybie nieprocesowym, jeżeli sam - obok
spółki - jest uczestnikiem tego postępowania. Postępowania prowadzone w tym try-
bie cechuje bowiem duża różnorodność (niektóre sprawy pozbawione są elementu
sporności między uczestnikami postępowania, z kolei inne mogą mieć ewidentnie
charakter sporny a między ich uczestnikami może zachodzić konflikt interesów). Jeśli
więc w sprawie prowadzonej w trybie nieprocesowym zachodzi sprzeczność intere-
sów spółki oraz członka zarządu, biorących udział w sprawie w charakterze uczestni-
ków, członek zarządu powinien być pozbawiony prawa reprezentowania spółki. Jeżeli
zaś sprawa prowadzona w trybie nieprocesowym jest pozbawiona elementu sporno-
ści między jej uczestnikami, to nie występuje spór, o którym mowa w art. 210 § 1
k.s.h. i wówczas należy uznać, że członek zarządu zachowuje prawo do reprezenta-
cji spółki w takim postępowaniu.
Z tymi poglądami należy się zgodzić, ale trzeba je uzupełnić uwagą, że także
w postępowaniu procesowym spółka i członek jej zarządu mogą występować w ro-
lach procesowych, w których nie występuje możliwość kolizji ich interesów. Chodzi o
zgłoszenie przez jeden z tych podmiotów interwencji ubocznej, przy czym zgłasza-
jący podaje, do której ze stron przystępuje (art. 77 § 1 k.p.c.). Przepis art. 210 § 1
k.s.h. będzie miał wówczas zastosowanie tylko wtedy, gdy spółka i członek jej za-
rządu będą występować po przeciwnych stronach (powodowej i pozwanej). Dostrze-
gając pewne podobieństwa w ukształtowaniu pozycji procesowej stron w postępowa-
niu w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych do postępowania z udziałem
interwenienta ubocznego (por. np. M. Cholewa-Klimek: Glosa do wyroku z dnia 6
stycznia 2009 r., I UK 157/08, OSP 2011 nr 5, poz. 51) lub do postępowania niepro-
cesowego, należy stwierdzić, że w rozpoznawanej sprawie ubezpieczona i Spółka
nie występowały po przeciwnych stronach procesu a ich stanowiska procesowe były
zgodne, nie zachodził więc konflikt (sprzeczność) interesów. Ubezpieczona (pracow-
nica, będąca członkiem zarządu spółki z o.o.) wniosła odwołanie od decyzji organu
rentowego, była więc powodem a jej przeciwnikiem procesowym (pozwanym) był
organ rentowy, nie zaś Spółka (pracodawca, płatnik składek) występująca w charak-
10
terze zainteresowanego w rozumieniu art. 47711
§ 2 k.p.c. Mając na uwadze przed-
miot zaskarżonej decyzji (obniżenie podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia
społeczne należnych z tytułu pozostawania ubezpieczonej ze Spółką w stosunku
pracy), interesy majątkowe ubezpieczonej oraz Spółki w tej sprawie nie pozostawały
ze sobą w sprzeczności i konkretne stanowiska wyrażane przez te strony w toku pro-
cesu były zgodne.
Występujące w sprawie zagadnienie prawne ma jednak bardziej ogólny cha-
rakter, sprowadzający się do pytania, czy w sprawie z zakresu ubezpieczeń społecz-
nych, w której stronami są spółka z o.o. i członek jej zarządu, przepis art. 210 § 1
k.s.h. może w ogólności mieć zastosowanie. W tym zakresie należy stwierdzić, że
rozpoznawana sprawa należy do trybu procesowego (nie zaś nieprocesowego), jed-
nakże jest rozpoznawana w postępowaniu odrębnym (art. 459-476 oraz art. 4778
-
47716
k.p.c.), które cechuje się szczególnymi właściwościami w porównaniu do „zwy-
kłego” postępowania procesowego. Specyfika ta wyraża się między innymi w od-
miennym ukształtowaniu pozycji procesowej stron. W myśl art. 47711
§ 1 k.p.c., stro-
nami postępowania odrębnego w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych są:
1) ubezpieczony, 2) inna osoba, której praw i obowiązków dotyczy zaskarżona decy-
zja, 3) organ rentowy i 4) zainteresowany, przy czym zainteresowanym jest podmiot,
którego prawa lub obowiązki zależą od rozstrzygnięcia sprawy (art. 47711
§ 2 zdanie
pierwsze k.p.c.). Te szczególne regulacje były wielokrotnie przedmiotem orzecznic-
twa Sądu Najwyższego (por. wyroki z dnia 27 lutego 1991 r., II URN 130/90, OSNCP
1992 nr 9, poz. 168; z dnia 2 października 2008 r., I UK 79/08, OSNP 2010 nr 7-8,
poz. 99 i z dnia 6 stycznia 2009 r., I UK 157/08, OSNP 2010 nr 13-14, poz. 172; OSP
2011 nr 5, poz. 51, z glosą M. Cholewy-Klimek). Już z samego określenia stron w
postępowaniu odrębnym w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych w art.
47711
§ 1 k.p.c. wynika, że w tym postępowaniu spór sądowy wykazuje pewne od-
mienności wobec „zwykłego” postępowania procesowego. Niemniej jednak, istotą
postępowania procesowego w postępowaniu odrębnym w sprawach z zakresu ubez-
pieczeń społecznych jest poddanie kontroli sądu ubezpieczeń społecznych decyzji
organu rentowego wskutek wniesienia odwołania od niej (art. 4778
§ 1 k.p.c.; pomija-
jąc odwołanie od niewydania decyzji - art. 4778
§ 4 i art. 476 § 2 k.p.c. oraz inne
sprawy wymienione w art. 476 § 3 k.p.c.). Odwołanie od decyzji organu rentowego
stanowi odpowiednik pozwu a zatem przeciwnikiem procesowym (pozwanym) pod-
miotu inicjującego spór sądowy (odwołującego się) w sprawie z zakresu ubezpieczeń
11
społecznych jest zawsze organ rentowy. Zatem niezależnie od roli procesowej spółki
z o.o. i członka jej zarządu, w sprawie z zakresu ubezpieczeń społecznych z odwoła-
nia od decyzji organu rentowego, spór toczy się pomiędzy odwołującym się a orga-
nem rentowym. Pozycja procesowa innych stron tego postępowania (ubezpieczo-
nego, innej osoby, której praw i obowiązków dotyczy zaskarżona decyzja, zaintereso-
wanego) jest niezależna od pozycji przeciwników procesowych, czyli odwołującego
się (powoda) i organu rentowego (pozwanego), a więc możliwa jest sprzeczność ich
interesów. Nie zmienia to jednak stwierdzenia, że nawet w takiej sytuacji spór sądo-
wy toczy się między powodem (odwołującym się) i pozwanym (organem rentowym),
a nie między odwołującym się i innymi stronami postępowania. Oznacza to, że w
sprawie z zakresu ubezpieczeń społecznych z odwołania od decyzji organu rento-
wego, nigdy nie mamy do czynienia ze sporem między spółką z o.o. a członkiem jej
zarządu w rozumieniu art. 210 § 1 k.s.h., niezależnie od tego, w jakim charakterze
podmioty te uczestniczą w procesie. W takiej sprawie przepis ten nie ma więc zasto-
sowania a spółkę reprezentuje zarząd (art. 201 § 1 k.s.h.). Pozycja procesowa or-
ganu rentowego jako pozwanego eliminuje przy tym możliwość zagrożenia interesów
spółki lub jej wierzycieli (nie ma niebezpieczeństwa naruszenia interesów, ochronie
których służy art. 210 § 1 k.s.h.).
Prowadzony w niniejszym postępowaniu spór nie toczył się więc pomiędzy
Spółką a ubezpieczoną (członkiem zarządu Spółki), jak tego wymaga art. 210 § 1
k.s.h., lecz pomiędzy ubezpieczoną (powódką) a organem rentowym (pozwanym). Z
tej przyczyny występujący w tym postępowaniu pełnomocnik procesowy Spółki nie
musiał legitymować się umocowaniem udzielonym mu przez Spółkę w sposób wska-
zany w art. 210 § 1 k.s.h., nie wystąpiła więc nieważność postępowania, o której
mowa w art. 379 pkt 2 k.p.c.
Nietrafny jest zarzut naruszenia art. 278 § 1 k.p.c. wskutek odmowy dopusz-
czenia dowodu z opinii biegłego w postępowaniu odwoławczym. Sąd Apelacyjny po-
dzielił w pełni ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji oraz ich ocenę prawną, a
dodatkowo poczynił własne, uzupełniające ustalenia dotyczące kondycji finansowej
Spółki w okresie poprzedzającym 2005 r. (w latach 2002-2004), posługując się w tym
zakresie dokumentacją zgromadzoną w innym postępowaniu (karnym), w szczegól-
ności opinią biegłej z zakresu finansów i księgowości. Wyprowadzenie wniosków z
tych dowodów i ustalenie na ich podstawie wyników finansowych Spółki, to jest jaką
stratą (zyskiem) kończyły się poszczególne lata obrotowe, nie wymagało skorzysta-
12
nia przez Sąd Apelacyjny z pomocy biegłych, gdyż nie były do tego niezbędne wiado-
mości specjalne.
W konsekwencji nieusprawiedliwiony jest zarzut naruszenia art. 58 § 2 i 3 k.c.
w związku z art. 300 k.p. oraz art. 18 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecz-
nych, polegający na błędnym uznaniu, że w spornym okresie podstawa wymiaru
składek na ubezpieczenia społeczne była niższa od wynikających z przychodów fak-
tycznie otrzymywanych przez skarżącą na podstawie pisemnej umowy o pracę. Za-
rzut ten nie może odnieść skutku, bowiem Sąd Apelacyjny ustalił, że poziom wyna-
grodzenia za pracę powódki w spornym okresie był nieadekwatny do sytuacji
gospodarczej (finansowej) Spółki. Tym ustaleniem faktycznym Sąd Najwyższy jest
związany w postępowaniu kasacyjnym (art. 39813
§ 2 k.p.c.). W orzecznictwie Sądu
Najwyższego zaś utrwalony jest pogląd, że organ rentowy (w oparciu o przepisy do-
tyczące systemu ubezpieczeń społecznych) może zakwestionować wysokość wyna-
grodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne,
jeśli okoliczności sprawy wskazują, że zostało ono wypłacone na podstawie umowy o
pracę sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do
obejścia prawa (przykładowo uchwała z dnia 27 kwietnia 2005 r., II UZP 2/05, OSNP
2005 nr 21, poz. 338; Gdańskie Studia Prawnicze-Przegląd Orzecznictwa 2006 nr 2,
poz. 16, z glosą D.E. Lacha oraz wyrok z dnia 9 sierpnia 2005 r., III UK 89/05, OSNP
2006 nr 11-12, poz. 192; OSP 2007 nr 4, poz. 41, z glosą S. Samola). Bez znaczenia
jest podnoszona przez skarżącą okoliczność, że wysokość podstawy wymiaru skła-
dek ubezpieczeniowych została przez organ rentowy zakwestionowana dopiero za
okres przypadający po upływie kilkudziesięciu miesięcy obowiązywania umowy o
pracę zawartej pomiędzy ubezpieczoną a Spółką i pobierania w tym okresie przez
pracownicę umówionego wynagrodzenia (od 2002 r. do końca 2004 r.) na poziomie
wyższym niż podstawa wymiaru składek wskazana w zaskarżonej decyzji. Przedmio-
tem rozpoznania w postępowaniu sądowym objęty był okres, którego dotyczyła za-
skarżona decyzja. Dlatego też ocena wysokości podstawy wymiaru składek za okres
poprzedni oraz przyczyny nieobjęcia tego okresu w decyzji pozostawały poza zakre-
sem rozpoznania sprawy. Skoro Sąd Apelacyjny ustalił, że poziom wynagrodzenia za
pracę powódki od chwili zawarcia umowy był nieadekwatny do sytuacji gospodarczej
(finansowej) Spółki (co jest wiążące), to nie mogą odnieść skutku argumenty skarżą-
cej dotyczące ważności umowy o pracę w dacie jej zawarcia i odmiennej kwalifikacji
w tym zakresie na skutek zmiany stosunków faktycznych.
13
Z powołanych względów Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną na podsta-
wie art. 39814
k.p.c. i postanowił odstąpić od obciążenia skarżącej obowiązkiem
zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego na rzecz organu rentowego na mocy art.
102 k.p.c.
========================================