Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I UK 8/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 3 sierpnia 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Teresa Flemming-Kulesza (przewodniczący)
SSN Małgorzata Gersdorf (sprawozdawca)
SSN Józef Iwulski
w sprawie z odwołania Jerzego S.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
z udziałem zainteresowanego Przedsiębiorstwa Wielobranżowego A. o
ubezpieczenie społeczne,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 3 sierpnia 2011 r.,
skargi kasacyjnej ubezpieczonego od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 14 września 2010 r.,
oddala skargę kasacyjną.
Uzasadnienie
2
Decyzją z 13 maja 2008 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych stwierdził, że
ubezpieczony Jerzy S. nie podlega ubezpieczeniu społecznemu z tytułu
zatrudnienia w charakterze pracownika w spółce A. Sp. z o.o., gdyż stosunek
prawny łączący go ze spółką nie ma cech stosunku pracy.
Wyrokiem z 25 maja 2010 r., wydanym po ponownym rozpoznaniu sprawy,
Sąd Okręgowy oddalił odwołanie. Sąd ustalił, że ubezpieczony w dniu 28 sierpnia
2007 r. zbył na rzecz żony Ireny S., z którą pozostawał w rozdzielności majątkowej
1 ze 125 udziałów w spółce A. Sp. z o.o. Pozostałe udziały przysługiwały
ubezpieczonemu. Spółka 25 października 2007 r. powołała pełnomocnika, który 30
października 2007 r. zawarł z ubezpieczonym umowę o pracę na czas nieokreślony
na stanowisku dyrektora. Od 1 lipca 2003 r. do 14 września 2007 r. ubezpieczony
podlegał ubezpieczeniom społecznym z tytułu prowadzonej działalności
gospodarczej, w okresie od 15 września do 31 października 2007 r. – z tego
samego tytułu jako wspólnik jednoosobowej spółki z ograniczoną
odpowiedzialnością.
Sąd uznał, że ubezpieczony – ze względu na stan zdrowia – rzeczywiście
nie wykonywał pracy w charakterze dyrektora. Nadto – z uwagi na skład
wspólników – w istocie ubezpieczony miałby podlegać sam sobie, co pozostaje
wykluczone ze względu na treść art. 22 k.p.
Rozpoznający sprawę na skutek apelacji ubezpieczonego Sąd Apelacyjny
wyrokiem z 14 września 2010 r., oddalił apelację. Sąd Apelacyjny, powołując się na
judykaturę Sądu Najwyższego przypomniał, że warunkiem dopuszczalności
pracowniczego zatrudnienia członka zarządu spółki kapitałowej pozostaje
rozdzielenie pracy i kapitału. W innym przypadku nie dochodzi do obciążenia
pracodawcy ryzykiem działalności i nie występuje cecha kierownictwa. Sytuacja
ubezpieczonego, właściciela przedsiębiorstwa, wyklucza objęcie ubezpieczeniami
społecznymi jako pracownika. Stosownie bowiem do art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy z
dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. z 2009 r.
Nr 205, poz. 1585 ze zm.) za prowadzenie pozarolniczej działalności uważa się
posiadanie udziałów w jednoosobowej spółce z ograniczoną odpowiedzialnością.
Niezależnie od tego Sąd podzielił ocenę, że umowa o pracę zawarta została dla
pozoru, albowiem ubezpieczony nie wykonywał pracy.
3
Skargę kasacyjną od tego wyroku skierował pełnomocnik ubezpieczonego,
zarzucając naruszenie art. 31
k.p. w zw. z art. 22 § 1 k.p. w zw. z art. 2 i art. 67
Konstytucji RP przez błędną wykładnię pojęcia pracy podporządkowanej a także
art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 11 ust. 1 pkt 1 i art. 12 ust. 1 pkt 1 ustawy o systemie
ubezpieczeń społecznych przez ich niewłaściwe zastosowanie przez przyjęcie, że
ubezpieczony nie podlega ubezpieczeniom społecznym jako pracownik.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna pozostaje bezzasadna i jako taka wymagała oddalenia. W
dotychczasowej judykaturze Sądu Najwyższego przyjmuje się dopuszczalność
pracowniczego zatrudnienia członków zarządu spółek kapitałowych.
Wyjątek, który należy tu jednak zdecydowanie przywołać, stanowi
zatrudnienie jedynego wspólnika spółki kapitałowej w takiej spółce w charakterze
członka zarządu. Możliwość tę Sąd Najwyższy w większości wypowiedzi odrzuca
(por. uwagi w uzasadnieniu uchwały z 8 marca 1995 r., sygn. I PZP 7/95 – na
marginesie oceny ważności formalnej zawartej umowy o pracę, w uzasadnieniu
wyroku z 16 grudnia 1998 r., sygn. II UKN 394/98 – choć w tym wypadku z uwagi
na dwuosobowy skład wspólników nie zakwestionowano ważności; bezpośrednio w
wyroku z 2 lipca 1998 r., sygn. II UKN 112/98, w wyroku z 14 marca 2001 r., sygn.
II UKN 268/00, w wyroku z 23 października 2006 r., sygn. I PK 113/06 oraz ostatnio
w wyroku z 7 kwietnia 2010 r., sygn. II UK 357/09). W dawniejszej judykaturze
odrzucano nawet możliwość objęcia takiego wspólnika ubezpieczeniem z tytułu
wykonywania umowy o świadczenie usług na warunkach zlecenia jako członka
zarządu (wyrok z 15 lipca 1998 r., II UKN 131/98, odmiennie w przywołanym
wyroku z 14 marca 2001 r., sygn. II UKN 268/00).
Godzi się zauważyć, że w jednym tylko orzeczeniu Sąd Najwyższy dopuścił
możliwość pracowniczego zatrudnienia jedynego wspólnika jako pracownika spółki-
członka zarządu (wyrok z 9 września 2004 r., sygn. I PK 659/03). Wyrok ten
wypada jednak traktować jednostkowo. W wyroku z 23 września 1997 r., sygn. I
PKN 276/97, na który powołuje się orzeczenie I PKN 659/03 zakwestionowano
jedynie możliwość apriorycznego zakładania, że umowa o pracę zawarta przez
4
jednoosobową spółkę z o.o. z jej wspólnikiem jest nieważna jako pozorna lub
zmierzająca do obejścia prawa. Podzielił tu natomiast Sąd Najwyższy pogląd o
braku cechy podporządkowania. Natomiast w wyroku z 9 czerwca 2010 r., sygn. II
UK 33/10 (pkt 4 uzasadnienia) Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że jedyny wspólnik
może zostać zatrudniony w należącej do niego spółce na stanowisku
wykonawczym.
W zakresie dopuszczalności pracowniczego zatrudnienia w spółkach o
wieloosobowym składzie wspólniczym Sąd Najwyższy nie ma wątpliwości, że mogą
oni wykonywać pracę w zarządzie w charakterze wspólników (np. wyrok z 16
grudnia 1998 r., sygn. II UKN 394/98, ostatnio wyroki z 16 grudnia 2008 r., sygn. I
UK 162/08 oraz z 12 maja 2011 r., sygn. II UK 20/11). Jedynie wyjątkowo, gdy
udział w kapitale zakładowym spółki innych wspólników pozostaje iluzoryczny
(99/100 do 1/100), Sąd Najwyższy nie zezwala na zatrudnienie pracownicze (por.
np. wyrok z 7 kwietnia 2010 r., sygn. II UK 177/09), co zresztą zasługuje na
uznanie. Taka właśnie sytuacja wystąpiła w stanie faktycznym niniejszej sprawy.
Obecne brzmienie art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy o systemie ubezpieczeń
społecznych wynikające ze zmiany dokonanej przez art. 1 pkt 2 lit. b) ustawy z 18
grudnia 2002 r. o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz
zmianie niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 241, poz. 2074 ze zm.) decyduje, że
wspólnik jednoosobowej spółki z o.o. podlega ubezpieczeniu społecznemu z tytułu
prowadzenia działalności pozarolniczej. Ubezpieczonego należało traktować jak
jedynego wspólnika spółki, mimo, że formalnie pozostawał on jedynie
większościowym udziałowcem. Żona jako udziałowiec mniejszościowy była w
istocie udziałowcem iluzorycznym (1/125). Z perspektywy przywołanej normy prawa
ubezpieczeń społecznych tego rodzaju spółkę należy traktować jak spółkę
jednoosobową.
Także w piśmiennictwie podkreśla się, że jedyny (lub „niemal” jedyny)
wspólnik spółki z ograniczoną odpowiedzialnością nie powinien uzyskać statusu
pracowniczego. Niezależnie od argumentów z zakresu podporządkowania
pracowniczego zauważa się, że w istocie nie zachodzi przesłanka odpłatności
pracy, skoro do przesunięcia majątkowego dochodzi w ramach majątku samego
wspólnika (por. Z. Hajn, Zatrudnienie (się) we własnym zakładzie pracy w świetle
5
ustrojowych podstaw prawa pracy w: Współczesne problemy prawa pracy i
ubezpieczeń społecznych, pod red. L. Florka i Ł. Pisarczyka, Warszawa 2011, str.
195 i nast.). Formalne kryteria własności nie mają tu w istocie znaczenia.
W świetle powyższych uwag, a przede wszystkim zaprezentowanej linii
orzeczniczej Sądu Najwyższego nie sposób twierdzić, że ocena charakteru
zatrudnienia dokonana została z naruszeniem art. 22 k.p. Przepis ten zastosowano
prawidłowo negując dopuszczalność zawarcia przez J. S. stosunku pracy z własną
spółką. O naruszeniu art. 31
k.p. mowy być nie może, albowiem kwestia
reprezentacji pracodawcy nie podlegała i nie podlega ocenie. Powołane normy
konstytucyjne (art. 2 i art. 67 Konstytucji RP) nie pozwalają na pożądaną przez
skarżącego wykładnię regulacji Kodeksu pracy. Ubezpieczony nie był
pracownikiem, nie podlegał ubezpieczeniu społecznemu jako pracownik, a zatem
nie naruszono też norm art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 11 ust. 1 i art. 12 ust. 1 ustawy o
systemie ubezpieczeń społecznych.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji.