Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I UK 52/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 9 sierpnia 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Halina Kiryło (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Józef Iwulski
SSN Roman Kuczyński
w sprawie z odwołania Jerzego A.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
o rentę z tytułu niezdolności do pracy,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 9 sierpnia 2011 r.,
skargi kasacyjnej ubezpieczonego od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 1 września 2010 r.,
1. oddala skargę kasacyjną;
2. przyznaje od Skarbu Państwa (Sądu Apelacyjnego)
adwokatowi Piotrowi W. kwotę 120 (sto dwadzieścia) złotych
powiększoną o obowiązującą stawkę podatku od towarów i
usług tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez
adwokata ustanowionego z urzędu.
UZASADNIENIE
2
Sąd Apelacyjny – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 1
września 2010 r. oddalił apelację ubezpieczonego Jerzego A. od wyroku Sądu
Okręgowego – Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 10 grudnia 2009 r.,
mocą którego oddalono jego odwołanie od decyzji Zakładu Ubezpieczeń
Społecznych z 2 lipca 2009 r., odmawiającej wnioskodawcy prawa do renty z tytułu
niezdolności do pracy.
Sąd Apelacyjny podzielił ustalenia Sądu Okręgowego, z których wynika, że
ubezpieczony Jerzy A., urodzony 25 lipca 1954 r., ma wykształcenie zawodowe, a
ostatnio pracował jako monter konstrukcji stalowych. Z wnioskiem rentowym
wystąpił w dniu 23 kwietnia 2009 r. Powołani w toku postępowania
pierwszoinstancyjnego biegli lekarze specjaliści z zakresu laryngologii i neurologii
zdiagnozowali u wnioskodawcy stan po operacji radykalnej zmodyfikowanej lewego
ucha, lewostronne upośledzenie słuch, szumy uszne, przebyte w 2004 r.
niedokrwienie mózgu, zanik mózgu i móżdżku, zawroty głowy oraz chorobę
zwyrodnieniową kręgosłupa z nawracającą prawostronną rwą kulszową. Zdaniem
autorów opinii, aktualny stopień zaawansowania tych schorzeń nie ogranicza w
istotny sposób zdolności do pracy badanego. Uzasadniając swoje stanowisko w tej
kwestii biegli wyjaśnili, iż obecnie w badaniu wykryto u ubezpieczonego jedynie
dyskretne zaburzenia mowy o typie dyzartrii, śladowo gorsze próby na ataksję po
lewej stronie i chwiejność przy próbie Romberga. W obrębie schorzeń kręgosłupa
brak jest objawów korzeniowych i istotnego deficytu ruchowego. Ewentualne
zaostrzenie procesów chorobowych może być leczone w ramach zwolnienia
lekarskiego.
Według Sądu Apelacyjnego, Sąd pierwszej instancji nie naruszył żadnego z
obowiązków wyznaczonych treścią przepisów art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 227 k.p.c.,
a zawarta w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku ocena dowodów z opinii biegłych
w żadnym razie nie może być uznana za dowolną. Jeżeli bowiem z zebranego
materiału dowodowego w postaci opinii oraz opinii uzupełniającej - sporządzonych
przez dwóch biegłych lekarzy właściwych specjalności - zgodnych w konkluzji o
braku niezdolności do pracy wnioskodawcy, Sąd wyprowadza wnioski logicznie
poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to taka ocena nie narusza reguł
3
swobodnej oceny dowodów i musi się ostać. Zawarte w apelacji zarzuty
sprowadzają się zaś do kwestionowania opinii biegłych i są nieuzasadnioną
polemiką z zawartymi w nich wnioskami. Apelujący nie przedłożył przy tym żadnych
dowodów mogących podważyć trafność zaskarżonego wyroku, ograniczając się do
przedstawienia subiektywnego poglądu na temat swego stanu zdrowia,
odmiennego od ustalonego przez Sąd Okręgowy. Wobec przekonywujących opinii
biegłych lekarzy, Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do poddawania odwołującego
się kolejnym szczegółowym badaniom.
Odnosząc się do dołączonego do akt orzeczenia o umiarkowanym stopniu
niepełnosprawności ubezpieczonego, Sąd drugiej instancji zauważył, że definicja
niepełnosprawności, zawarta w art. 1 i 3 ustawy z dnia 27 sierpnia 1997 r. o
rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnieniu osób niepełnosprawnych
(Dz.U. Nr 123, poz. 776 ze zm.) nie jest tożsama z pojęciem niezdolności do pracy,
o jakiej mowa w art. 12 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z
Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (jednolity tekst: Dz.U. z 2009 r. Nr 153, poz.
1227). Analiza unormowań obydwu tych aktów prawnych prowadzi do wniosku, że
każda osoba, która uzyskała orzeczenie o częściowej lub całkowitej niezdolności do
pracy, jest osobą niepełnosprawną. Niedopuszczalnej jest natomiast wnioskowanie
odwrotne – fakt orzeczonego stopnia niepełnosprawności nie skutkuje
automatycznym uznaniem danej osoby za niezdolną do pracy w rozumieniu ustawy
o emeryturach i rentach z FUS.
Podzielając stanowisko Sądu Okręgowego w kwestii niespełnienia przez
wnioskodawcę tej przesłanki nabycia prawa do renty, jaką w świetle art. 57 ustawy
o emeryturach i rentach z FUS jest niezdolność do pracy, zdefiniowana w art. 12
tegoż aktu, Sąd Apelacyjny z mocy art. 385 k.p.c. orzekł jak w sentencji.
Powyższy wyrok został zaskarżony skargą kasacyjną ubezpieczonego.
Skargę oparto na podstawie naruszenia przepisów postępowania, które to
naruszenia mogły mieć wpływ na wynik sprawy, tj.: 1/ art. 212 k.p.c. poprzez
zaniechanie zwrócenia ubezpieczonemu uwagi na celowość ustanowienia
pełnomocnika procesowego pomimo faktu, że z treści wnoszonych przez niego
odwołań i pism oraz składanych wyjaśnień wynika, iż nie był w stanie podjąć się
samodzielnej obrony jego praw w postępowaniu i zwracał się do Sądu o pomoc w
4
sprawie i 2/ art. 232 w związku z art. 391 § 1 k.p.c. poprzez zaniechanie
dopuszczenia dowodu z uzupełniającej opinii biegłych w celu sprawdzenia
wątpliwości, jakie pojawiły się w związku z twierdzeniami ubezpieczonego o braku
należytego zapoznania się biegłych z dokumentacją medyczną, co miało
przejawiać się w oczywistych błędach znajdujących się w opinii oraz zupełną
sprzecznością opinii biegłych wydanej w postępowaniu sądowym z opiniami lekarza
orzecznika wydawanymi przez wiele miesięcy bezpośrednio poprzedzających
złożenie wniosku o wszczęcie postępowania w niniejszej sprawie. Skarżący wniósł
o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz poprzedzającego go wyroku Sądu
Okręgowego – Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych i przekazanie sprawy
Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach
postępowania kasacyjnego.
W uzasadnieniu skargi podniesiono, że z treści pism składanych przez
ubezpieczonego można wnioskować, iż nie jest on osobą biegłą w kwestiach
prawnych i procesowych. Treść odwołania (apelacji), jaką złożył, wyraźnie
wskazuje na to, że nie zgadza się z wyrokiem, opiniami, jakie zostały wydane w
sprawie i oceną jego stanu zdrowia, jednak nie potrafi w sposób właściwy tego ująć,
nie potrafi wskazać błędów w opiniach ani też uchybień Sądu. W efekcie prowadziło
to do tego, iż Sąd Odwoławczy jako prawidłową uznał ocenę opinii i przyjął za
własne ustalenia Sądu pierwszej instancji w tym zakresie, podkreślając, że
odwołujący nie podważył opinii biegłych. Tymczasem argumenty skarżącego nie
zostały przyjęte, gdyż nie zostały przezeń wyartykułowane, a nie zostały
wyartykułowane, ponieważ Sąd nie pouczył go o zasadności ustanowienia
zawodowego pełnomocnika w sprawie. Takie zaś pouczenie konieczne jest w razie
stwierdzenia nieporadności strony. Nieporadność ubezpieczonego przejawiała się
choćby w mylnym nazwaniu apelacji odwołaniem oraz zwróceniu się w tymże
piśmie do Sądu o pomoc i wnikliwe rozpoznanie sprawy. Nadto Sąd powinien
przejąć inicjatywę dowodową w sytuacji, gdy stronie działającej bez adwokata grozi
naruszenie interesu, wobec niepodjęcia przez nią właściwych czynności. W
niniejszym przypadku Sądy obydwu instancji nie wyjaśniły wątpliwości, jakie
pojawiły się w sprawie, a które ubezpieczony starał się wyartykułować. Pomijając
opisywany przez odwołującego żenujący sposób przeprowadzenia badań przez
5
biegłych lekarzy, sporządzona przez nich opinia jest radykalnie odmienna od
orzeczeń lekarza orzecznika ZUS, które stwierdzały czasową niezdolność do pracy
skarżącego i były podstawą wypłacania przez organ rentowy zasiłku chorobowego.
Skoro opinie biegłych budziły zastrzeżenia, należało z urzędu dopuścić dowód z
opinii innych biegłych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Inicjując rozważania warto przypomnieć, że stosownie do art. 398¹³ § 1 k.p.c.
Sąd Najwyższy rozpoznaje skargę kasacyjną w granicach zaskarżenia oraz w
granicach podstaw, a z urzędu bierze pod rozwagę tylko nieważność
postępowania. W świetle art. 398³ § 1 k.p.c. skarga kasacyjna może być oparta na
zarzutach naruszenia prawa materialnego przez błędną jego wykładnię i
niewłaściwe zastosowanie (pkt 1) oraz na zarzutach naruszenia przepisów
postępowania, jeżeli uchybienia te mogły mieć wpływ na wynik sprawy (pkt 2).
Zgodnie z utrwalonym w judykaturze poglądem, pod pojęciem podstawy skargi
kasacyjnej rozumie się zaś konkretne przepisy prawa, które zostały w niej
wskazane z jednoczesnym stwierdzeniem, że wydanie wyroku nastąpiło z ich
obrazą.
W przedmiotowej sprawie w ramach jedynej wskazanej przez skarżącego
podstawy kasacyjnej, tj. naruszenia przepisów postępowania, zarzucono obrazę
art. 212 k.p.c. oraz art. 232 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. Pozostaje zatem
dokonać analizy zasadności tak sformułowanych zarzutów.
Godzi się podkreślić, że z brzmienia art. 3981
§ 1 k.p.c. wynika, iż kontrolą
kasacyjną dokonywaną przez Sąd Najwyższy może być objęte stosowanie prawa
przez sąd drugiej instancji. Od orzeczeń tego tylko sądu - zgodnie z powołanym
przepisem - przysługuje skarga kasacyjna. Naruszenie prawa przez sąd pierwszej
instancji podlega natomiast kontroli przeprowadzanej przez sąd drugiej instancji w
toku postępowania apelacyjnego. Z tych też względów Sąd Najwyższy nie bierze
pod uwagę naruszeń prawa procesowego (w tym skutkujących nieważnością
postępowania) przez sąd pierwszej instancji (postanowienie Sądu Najwyższego z
dnia 15 lutego 2000 r., III CKN 1204/99, niepublikowane i wyrok z dnia 20 listopada
6
2002 r., V CKN 1371/00, niepublikowany). W konsekwencji tegoż, kognicją Sądu
Najwyższego w niniejszej sprawie objęte są jednie zarzuty skarżącego adresowane
do Sądu drugiej instancji.
Odnośnie do kwestii naruszenia przez Sąd Apelacyjny – Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych art. 212 k.p.c. wypada przytoczyć treść tegoż przepisu,
zgodnie z którym, przewodniczący, jeżeli to możliwe, jeszcze przed wszczęciem
postępowania dowodowego powinien przez zadawanie pytań stronom ustalić, jakie
z istotnych okoliczności sprawy są między nimi sporne, i dążyć do ich wyjaśnienia;
w razie uzasadnionej potrzeby może udzielić stronom niezbędnych pouczeń , a
stosownie do okoliczności zwraca im uwagę na celowość ustanowienia
pełnomocnika procesowego. Zasadniczo przepis ten jest adresowany do sądu
pierwszej instancji i dotyczy wstępnej fazy procesu. Jego naruszenie przez sąd
drugiej instancji nie może zatem stanowić samodzielnego zarzutu kasacyjnego,
chyba że w powiązaniu z art. 391 § 1 k.p.c.
Z brzmienia przepisu art. 212 zdanie 2 k.p.c. wynika, iż zwrócenie stronie
uwagi na celowość ustanowienia pełnomocnika procesowego nie jest
bezwzględnym obowiązkiem sądu. Strona ma bowiem co do zasady uprawnienie i
możliwość osobistego podejmowania działań w postępowaniu przed sądem,
zmierzających do ochrony własnych praw. Udzielenie stosownego pouczenia
następuje tylko w razie uzasadnionej potrzeby, zaś o zaistnieniu takiej potrzeby
decydują konkretne okoliczności sprawy, podlegające ocenie przewodniczącego
lub całego składu sądzącego. Nieudzielenie zatem owego pouczenia nie powoduje
nieważności postępowania, ale może być uchybieniem mogącym mieć wpływ na
wynik sprawy w rozumieniu art. 398³ § 1 pkt 2 k.p.c., jeżeli in concreto zachodziła
potrzeba udzielenia stronie stosownych pouczeń (wyrok Sądu Najwyższego z dnia
3 grudnia 1997 r., I CKN 336/97, Prok. i Pr. 1998, nr 7 -8, poz. 43).
W judykaturze podkreśla się, że sam fakt występowania strony bez
profesjonalnego pełnomocnika nie uzasadnia domniemania istnienia potrzeby
udzielenia jej pouczenia w trybie art. 212 zdanie 2 k.p.c. (wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 14 lutego 2007 r., II CSK 436/06, LEX nr 358777). Decydującego znaczenia
dla oceny konieczności ustanowienia pełnomocnika nie ma też okoliczność, że
przedmiotem sporu jest prawo strony do świadczeń z ubezpieczeń społecznych, w
7
tym świadczeń rentowych (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 12 maja 1998 r., II
UKN 42/98, OSNP 1999, nr 9, poz. 19 i z dnia 28 marca 2000 r., II UK 426/99,
OSNP 2001, nr 16, poz. 523 ). Obowiązek udzielenia stosownego pouczenia w tym
zakresie aktualizuje się wówczas, gdy sprawa jest skomplikowana pod względem
faktycznym lub prawnym w stopniu przekraczającym możliwości procesowe i
możność obrony swych praw przez stronę nieporadną bądź pozbawioną wolności
(wyroki Sądu Najwyższego z dnia 16 września 1998 r., II UKN 214/98, OSNP 1999,
nr 18, poz. 593; z dnia 28 maja 2002 r., II UKN 250/01, LEX nr 149597; z dnia 2
marca 2005 r., III CK 533/04, LEX nr 197647 i z dnia 11 października 2007 r., IV
CSK 174/07, LEX nr 438145). Zauważa się przy tym, że nawet fakt leczenia się
strony w poradni zdrowia psychicznego i zakwalifikowania jej z powodu tego
rodzaju schorzeń do osób niezdolnych do pracy, nie nakłada na sąd obowiązku
ustanowienia dla niej adwokata lub radcy prawnego z urzędu, jeśli w toku
postępowania sądowego składa ona wypowiedzi i pisma, których sens nie budzi
wątpliwości (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 1998 r., II UKN 102/98,
OSNP 1999, nr 12, poz. 408).
Odnosząc powyższe rozważania do realiów niniejszej sprawy należy
stwierdzić, że postępowanie sądowe zainicjowane odwołaniem od decyzji Zakładu
Ubezpieczeń Społecznych, odmawiającej wnioskodawcy prawa do renty z tytułu
niezdolności do pracy, nie należy do skomplikowanych pod względem faktycznym i
prawnym. Przeciwnie: rozpoznawana sprawa należy do typowych. Rolą Sądów
orzekających w niej było ustalenie (na podstawie dokumentacji medycznej oraz
opinii biegłych lekarzy właściwych specjalności ) stanu zdrowia i w konsekwencji
tegoż – istnienia u wnioskodawcy całkowitej lub częściowej niezdolności do pracy w
rozumieniu art. 12 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z
Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (jednolity tekst: Dz.U. z 2009 r. Nr 153, poz.
1227), jako kryterium nabycia prawa do renty z art. 57 tego aktu. Bezpodstawne są
również sugestie skarżącego na temat jego nieporadności. Ubezpieczony potrafił
samodzielnie wnieść odwołanie od decyzji organu rentowego, a następnie apelację
od wyroku Sadu pierwszej instancji, w których jednoznacznie artykułował swoje
roszczenia i stanowisko w sprawie na kolejnych etapach postępowania sądowego.
W toku procesu nie podejmował wadliwych czynności, wymagających ich
8
skorygowania. Nie napotykał też trudności w wykazaniu przesłanek nabycia prawa
do dochodzonego świadczenia. W aktach sprawy zgromadzona jest bowiem
dokumentacja z przebiegu leczenia, potrzebna do sporządzenia opinii na temat
predyspozycji zdrowotnych skarżącego do pracy. Na rozprawie przed Sądem
Okręgowym ubezpieczony ustosunkował się zaś do wydanej przez biegłych opinii i
podniósł zarzutu pod jej adresem, które zostały następnie rozważone w opinii
uzupełniającej. Warto zauważyć, że także w postępowaniu kasacyjnym, mimo
reprezentowania strony przez profesjonalnego pełnomocnika, nie sformułowano
innych zastrzeżeń do wspomnianej opinii poza już zgłoszonymi przez odwołującego
w trakcie postępowania przed Sądami obydwu instancji. Prowadzi to do wniosku,
że ubezpieczonemu znane były zasady postępowania przed sądem i nie wykazał
się nieporadnością uniemożliwiającą mu prawidłowe prowadzenie sprawy. Konkluzji
tej nie przekreśla fakt negatywnego dla skarżącego wyniku procesu, skoro nie jest
on konsekwencją wadliwych czynności procesowych lub bierności strony,
wynikających z jej nieporadności, lecz efektem oceny przez Sądy zgromadzonego
materiału dowodowego i poczynionych na tej podstawie ustaleń.
Chybiony jest również zarzut kasacyjny naruszenia przez Sąd drugiej
instancji art. 232 w związku z art. 391 § 1 k.p.c. Zgodnie z wyrażoną w tym
przepisie normą prawną, strony są obowiązane wskazywać dowody dla
stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Sąd może dopuścić dowód
niewskazany przez stronę. Trzeba zauważyć, że wykładnia zdania drugiego tegoż
artykułu nie powinna być dokonywana w oderwaniu od jego zdania pierwszego.
Dopiero bowiem odczytanie całej zawartej w tym przepisie regulacji prawnej
pozwala na właściwą jego interpretację, z uwzględnieniem sformułowanej w
komentowanej normie prawnej reguły i wyjątku od niej. Taka właśnie analiza
cytowanego przepisu doprowadziła do utrwalenia w judykaturze poglądu, w świetle
którego obowiązek wskazywania dowodów potrzebnych do rozstrzygnięcia sprawy
obciąża strony, zaś sąd jest wyjątkowo uprawniony do dopuszczenia innych,
niewskazanych przez strony dowodów, kierując się przy tym własną oceną, czy
zebrany w sprawie materiał dowodowy jest dostateczny do jej rozstrzygnięcia
(wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 października 1996 r., III CKN 6/96, OSNC
1997, nr 3, poz. 29 i z dnia 12 maja 1998 r., II UKN 42/98, OSNP 1999, nr 9, poz.
9
319). Reguła ta dotyczy także sporów z zakresu ubezpieczeń społecznych.
Odrębny charakter postępowania w tej kategorii spraw nie wyłącza bowiem zasady
kontradyktoryjności, w tym wynikającego z komentowanego przepisu ciężaru
dowodzenia przez ubezpieczonego faktów rzutujących na jego prawo do świadczeń
z tychże ubezpieczeń (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia 2008 r., I UK
193/07, LEX nr 447681; z dnia 8 lipca 2008 r., II UK 344/07, LEX nr 497701 i z dnia
11 lutego 2011 r., II UK 269/10, LEX nr 794791). W sporze o rentę z tytułu
niezdolności do pracy sąd nie ma zaś obowiązku uwzględniać wniosków strony o
dopuszczenie dowodu z opinii kolejnych biegłych lekarzy, a tym bardziej
dopuszczać takich dowodów z urzędu, jeśli ocena stanu zdrowia wnioskodawcy,
uzyskana w dotychczasowym postępowaniu dowodowym, jednoznacznie i
kategorycznie wyklucza istnienie jego niezdolności do pracy (wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 6 marca 1997 r., II UKN 23/97, OSNP 1997, nr 23, poz. 476; z
dnia 19 marca 1997 r., II UKN 45/97, OSNP 1998, nr 1, poz. 24; z dnia 16 kwietnia
1997 r., II UKN 53/97, OSNP 1998, nr 2, poz. 51; z dnia 21 maja 1997 r., II UKN
131/97, OSNP 1998, nr 3, poz. 100; z dnia 10 czerwca 1997 r., II UKN 180/97,
OSNP 1998, nr 9, poz. 280; z dnia 18 września 1997 r., II UKN 260/97, OSNP
1998, nr 13, poz. 408 i z dnia 20 października 1999 r., II UKN 158/99, OSNP 2001,
nr 2, poz. 51). Potrzeba zasięgnięcia opinii kolejnych biegłych lekarzy zachodzi z
reguły wtedy, gdy w sprawie zostały wydane sprzeczne opinie biegłych (wyroki
Sądu Najwyższego z dnia 8 lutego 2002 r., II UKN 112/01, OSNP 2003, nr 23, poz.
580 i z dnia 2 lutego 2010 r., II UK 172/09, LEX nr 584202).
Prawdą jest, że Sąd Najwyższy w cytowanym w uzasadnieniu skargi
kasacyjnej wyroku z dnia 8 grudnia 2009 r., I UK 195/09 (LEX nr 577812),
powołując się na swoje wcześniejsze orzecznictwo (uchwała składu siedmiu
sędziów z dnia 19 maja 2000 r., III CZP 4/00, OSNC 2000, nr 11, poz. 195 oraz
wyrok z dnia 4 stycznia 2007 r., V CSK 377, OSP 2008, nr 1, poz. 8), stwierdził iż
sąd powinien podjąć z urzędu inicjatywę dowodową w szczególnych przypadkach,
do których zalicza się między innymi sytuacje, gdy stronie działającej bez adwokata
lub radcy prawnego grozi naruszenie interesu podlegającego szczególnej ochronie,
wobec niepodjęcia przez nią właściwych czynności, mimo stosownych pouczeń
sądu; z tych przyczyn nie jest wyłączone dopuszczenie przez sąd z urzędu
10
dowodu, który ma na celu ustalenie niezdolności do pracy jako przesłanki prawa do
renty. Należy jednak mieć na uwadze, że orzeczenie to zapadło w sprawie o
skomplikowanym stanie faktycznym i prawnym, w której ubezpieczony, cierpiący na
schorzenia psychiczne i nieobecny na rozprawie apelacyjnej z powodu
przebywania w areszcie śledczym, dochodził renty socjalnej i renty rodzinnej, a
przesłanki nabycia prawa do tych świadczeń są odmienne.
W niniejszym przypadku – jak wskazano wyżej – stan faktyczny i prawny
sprawy nie jest skomplikowany. Stan zdrowia ubezpieczonego został zaś oceniony
przez biegłych lekarzy o specjalnościach adekwatnych do schorzeń, na jakie cierpi
odwołujący się, na podstawie całej dostępnej dokumentacji z przebiegu leczenia
skarżącego i przy rozważeniu przez autorów opinii zarzutów podniesionych przez
stronę na rozprawie pierwszoinstancyjnej. Wobec wiarygodnej (według Sądów
orzekających) opinii lekarskiej i zawartych w niej zgodnych konkluzji biegłych na
temat braku niezdolności do pracy ubezpieczonego, nie zachodziła potrzeba
dopuszczania (i to z urzędu) dowodu z opinii innych specjalistów z zakresu
medycyny. Nie ma też miejsca sugerowana w skardze kasacyjnej rozbieżność
oceny zdolności do pracy odwołującego się pomiędzy biegłymi sądowymi i
lekarzami orzecznikami ZUS. Wskazywane przez skarżącego orzeczenia wydane w
toku postępowania przed organem rentowym dotyczyły wszakże czasowej
niezdolności do pracy ubezpieczonego, jako przesłanki nabycia prawa do zasiłku
chorobowego. Tymczasem kryteria przyznania renty z tytułu niezdolności do pracy
są odmienne. Uszło uwadze autora skargi kasacyjnej, że przedmiotowa decyzja
Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, odmawiająca wnioskodawcy prawa do renty,
zapadła w wyniku orzeczeń lekarza orzecznika i komisji lekarskiej, w których
wykluczono całkowitą lub częściową niezdolność do pracy badanego.
Kwestionowana przez skarżącego opinia biegłych sądowych potwierdziła jedynie
słuszność stanowiska orzeczników ZUS.
Wobec bezzasadności podstaw kasacyjnych, Sąd Najwyższy z mocy art.
39814
k.p.c. orzekł o oddaleniu skargi. O kosztach zastępstwa procesowego w
postępowaniu kasacyjnym rozstrzygnięto stosownie do art. 108 § 1 w związku z art.
398²¹ k.p.c. oraz § 2 ust. 3 i § 19 pkt 1 i w związku z § 13 ust. 4 pkt 2 w związku z §
11
12 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w
sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa
kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. Nr 163, poz.
1348 ze zm.).