Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CSK 587/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 24 sierpnia 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Dariusz Dończyk (przewodniczący)
SSN Hubert Wrzeszcz
SSN Anna Kozłowska (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa S. R.
przeciwko J. P.
o ochronę dóbr osobistych,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 24 sierpnia 2011 r.,
skargi kasacyjnej pozwanego
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 5 maja 2010 r.,
uchyla zaskarżony wyrok w punkcie pierwszym w części
uwzględniającej powództwo i przekazuje sprawę w tym zakresie
Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania
pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach
postępowania kasacyjnego, oddala w pozostałej części skargę
kasacyjną.
Uzasadnienie
2
W wyniku ponownego rozpoznania sprawy, Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia
5 maja 2010 r., na skutek apelacji pozwanego, zmienił wyrok Sądu Okręgowego z
dnia 13 listopada 2009 r. w części uwzględniającej powództwo w ten sposób, że
nakazał pozwanemu J. P. zamieszczenie na własny koszt w dzienniku „[...]” na
stronie zatytułowanej „[...]”, oświadczenia następującej treści: „Ja J. P. przepraszam
S. R. za to, że w pismach procesowych kierowanych do organów wymiaru
sprawiedliwości w latach 2004–2007 naruszyłem jego godność i cześć używając w
stosunku do niego i jego rodziny określeń uznawanych powszechnie za obraźliwe i
pogardliwe, a nadto, że bezpodstawnie zarzucałem mu prowadzenie oszukańczej
działalności gospodarczej i innych działań o charakterze przestępczym”, oddalił w
pozostałej części powództwo oraz oddalił w pozostałej części apelację
kwestionującą nadto zasądzenie na rzecz powoda kwoty 3 000 zł tytułem
zadośćuczynienia. Rozstrzygając w powyższy sposób o żądaniu udzielenia ochrony
prawnej dobrom osobistym powoda, Sąd Apelacyjny wyeliminował z podstawy
faktycznej rozstrzygnięcia, jako nieudowodnione, okoliczności związane z
rozpowszechnianiem ulotek i plakatów dotyczących powoda i jego rodziny.
Odnosząc się zaś do naruszenia dóbr osobistych w pismach procesowych, Sąd
Apelacyjny zaaprobował ocenę prawną Sądu pierwszej instancji, że fragmenty tych
pism, które Sąd Apelacyjny – po przeprowadzeniu dowodu z akt spraw, w których
zostały one złożone – przytoczył w uzasadnieniu rozstrzygnięcia, naruszają dobra
osobiste powoda w postaci godności osobistej i czci. Przytoczone w uzasadnieniu
rozstrzygnięcia wypowiedzi pozwanego pochodzą z pięciu pism procesowych: z
dnia 21 września 2004 r. i z dnia 10 października 2004 r. złożonych w sprawie [...]
Sądu Rejonowego, z dnia 3 listopada 2005 r. złożonego w sprawie 2 Ds [...]
Prokuratury Rejonowej oraz złożonych w sprawach 1 Ds. [...] i 2 Ds. [...]
Prokuratury Rejonowej, a nadto z pisma z dnia 2 stycznia 2007 r. złożonego w
sprawie [...] Sądu Okręgowego. Sąd Apelacyjny wskazał, że wypowiedzi te w
powszechnym odbiorze odczytywane są jako pejoratywne, obraźliwe i szykanujące.
Pozwany określał, bowiem powoda jako członka grupy miejscowych gangsterów,
cwanej grupy, zorganizowanej grupy przestępczej, przypisywał mu prowadzenie
3
przestępczej działalności lombardowej finansjery rodziny R. Pozwany nie obalił
wynikającego z art. 24 k.c. domniemania bezprawności swego działania.
Wypowiedzi te, mimo złożenia ich w toku postępowań przed organami wymiaru
sprawiedliwości, nie stanowiły działań podejmowanych w obronie uzasadnionego
interesu procesowego pozwanego. Realizacja uprawnień procesowych nie jest
nieograniczona, musi odbywać się z poszanowaniem godności, czci i dobrego
imienia przeciwnika procesowego. Krytyka i stawianie zarzutów nie wymaga
używania wobec przeciwnika obelżywych określeń i przypisywania mu cech
stawiających go jednoznacznie w negatywnym świetle. Pozwany nie wykazał przy
tym, aby powód dopuścił się jakichkolwiek przestępstw uzasadniających użycie
wobec niego takich zwrotów. Były to pomówienia mające na celu zdyskredytowanie
osoby powoda przed organami wymiaru sprawiedliwości oraz naruszenie jego
godności. Użycie zaś określeń takich jak w piśmie złożonym w sprawie I C /…/,
stanowi przejaw werbalnej agresji i napastliwości, i wskazuje, że chodziło
wyłącznie o znieważenie powoda; takie wypowiedzi są niedopuszczalne.
Bezprawne naruszenie dóbr osobistych powoda w postaci godności i czci
uzasadniało przeto udzielenie ochrony przez nakazanie pozwanemu przeproszenia.
Rozważając sposób przeproszenia, Sąd Apelacyjny wskazał, że co do zasady
przyjmuje się, iż przeproszenie powinno nastąpić w podobnej formie, w jakiej
doszło do naruszenia dóbr osobistych. Pozwany dopuścił się naruszenia dóbr
osobistych pozwanego w pismach procesowych, z treścią których zapoznawali się
sędziowie i prokuratorzy prowadzący te sprawy, akta tych spraw były dostępne
pracownikom właściwych wydziałów sądów i prokuratur, a nadto uczestnikom
postępowań, którymi były nie tylko strony. Biorąc pod uwagę, że wszystkie te
postępowania zostały zakończone, złożenie do akt tych spraw oświadczenia
pozwanego nie spełniałoby swego celu i byłoby nieadekwatne do skutków
dokonanych naruszeń. Stąd też, w ocenie Sądu Apelacyjnego, właściwe było
nakazanie pozwanemu zamieszczenia przeproszenia w tej edycji dziennika „[...]”,
która ma zasięg lokalny. Ponadto, za takim miejscem publikacji przeproszenia
przemawiał też fakt, iż naruszenia dóbr osobistych pozwanego powód dopuszczał
się na przestrzeni kilku lat. Zmiana przez Sąd Apelacyjny wyroku w zakresie
miejsca publikacji była wynikiem częściowego uwzględnienia zarzutów apelacji
4
kwestionującej w tej części rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji, nakazującego
publikację na łamach dziennika „[...]”, będącego gazetą ogólnopolską. Oddalił nadto
Sąd Apelacyjny apelację w części kwestionującej zasądzenie na rzecz powoda, na
podstawie art. 448 k.c., kwoty 3 000 zł tytułem zadośćuczynienia, wskazując na
uporczywość działania pozwanego i jego niewątpliwą świadomość, że obraża
powoda.
W skardze kasacyjnej od tego wyroku, opartej na podstawie z art. 3983
§ 1
pkt 1 k.p.c. pozwany zarzucił naruszenie art. 24 § 1 zd.2 k.c. przez błędną
wykładnię pojęcia „odpowiedniej formy” oświadczenia potrzebnego do usunięcia
skutków naruszenia dóbr osobistych przez nakazanie zamieszczenia przeproszenia
w dzienniku o zasięgu ogólnopolskim za wypowiedzi użyte niepublicznie
w pismach procesowych, przez błędną wykładnię pojęcia bezprawności polegającą
na przyjęciu, że jego wypowiedzi w postępowaniach przygotowawczych lub
w postępowaniu cywilnym były bezprawne, a także, że nie wykazał, iż powód
dopuścił się jakichkolwiek przestępstw i że stawiane zarzuty były prawdziwe. Nadto
zarzucił naruszenie art. 24 § 1 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie polegające na
przyjęciu istnienia związku pomiędzy ustalonym stanem faktycznym, a powołanym
przepisem polegające na uwzględnieniu powództwa, pomimo że powód nie
udowodnił faktów naruszenia jego dóbr osobistych, pominięcie treści
prawomocnego wyroku potwierdzającego dokonanie przez powoda na szkodę
skarżącego czynów zabronionych, pominięcie kontekstu sytuacyjnego naruszenia
dóbr osobistych oraz brak określenia naruszonych norm prawnych lub zasad
współżycia. Skarżący zarzucił również naruszenie art. 448 k.c. przez niewłaściwe
zastosowanie pomimo nieudowodnienia tak naruszenia dóbr osobistych jak i winy.
Formułując powyższe zarzuty, skarżący domagał się uchylenia
zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Wyrok sądu drugiej instancji jako sądu orzekającego merytorycznie musi
opierać się na ustalonej samodzielnie przez ten sąd podstawie faktycznej. Jeżeli
5
sąd odwoławczy uznaje ustalenia faktyczne sądu pierwszej instancji za trafne,
może wskazać, że podziela ustalenia faktyczne sądu pierwszej instancji.
W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Apelacyjny zamieścił pięć fragmentów
pism procesowych pozwanego, z którymi zapoznał się przeprowadzając, po
zamknięciu rozprawy, dowód z akt siedmiu spraw, i stwierdził, że użyte w nich
sformułowania naruszają dobra osobiste powoda w postaci godności osobistej
i czci, co uzasadnia udzielenie ochrony. Oznacza to, że w postawie faktycznej
rozstrzygnięcia znalazły się te tylko sformułowania, które wynikały z przytoczonych
fragmentów pism procesowych, pozostałe okoliczności faktyczne sprawy pozostały
nieznane, Sąd Apelacyjny nie odniósł się bowiem w ogóle do pozostałych ustaleń
faktycznych Sądu I instancji, ani nie poczynił własnych, niezbędnych dla
uwzględnienia powództwa.
Rozpoznając sprawę o ochronę dóbr osobistych sąd powinien w pierwszej
kolejności ustalić, czy doszło do naruszenia dobra osobistego, a dopiero
w przypadku pozytywnej odpowiedzi ustalić, czy działanie pozwanego było
bezprawne. Jeżeli do naruszenia dobra doszło, ale brak jest bezprawności, dobro
osobiste pozostaje naruszone, jednakże poszkodowany nie korzysta z ochrony.
Bezprawność zostaje wyłączona w razie działania w ramach porządku prawnego,
wykonywania prawa podmiotowego, obrony interesu zasługującego na ochronę,
czy też w razie zezwolenia uprawnionego, a nadto, przy istnieniu wskazanego
kontratypu, bezprawność wyłącza prawdziwość postawionego zarzutu, o ile
dotyczył faktów. Stwierdzenie prawdziwości czy też nieprawdziwości zarzutu jak
i wystąpienia bądź niewystąpienie kontratypu, mieści się w sferze ustaleń
faktycznych, które decydują o prawidłowej subsumcji. O prawidłowym zastosowaniu
przepisów prawa materialnego można więc mówić dopiero wówczas, gdy ustalenia
faktyczne stanowiące podstawę wydania zaskarżonego wyroku pozwalają na ocenę
tego zastosowania. Skutecznie zgłoszenie zarzutu kasacyjnego dotyczącego
naruszenia prawa materialnego wchodzi tym samym w rachubę wówczas, gdy
ustalony w postępowaniu apelacyjnym stan faktyczny będący podstawą
zaskarżonego wyroku, nie budzi zastrzeżeń, co w sprawie niniejszej, w znacznej
części, nie miało miejsca (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 1997 r.
6
II CKN 60/97 OSNC 1997/9/128, z dnia 11 marca 2003 r. V CKN 1825/00
Lex 784216, z dnia 15 maja 2009 r. II CSK 708/08 Lex 519321).
Dla oceny czy mamy do czynienia z bezprawnym naruszeniem dobra
osobistego istotne jest nadto rozróżnienie czy kwestionowane wypowiedzi są
twierdzeniami o faktach czy też są to oceny, opinie, sądy. Jeżeli twierdzenia
o faktach dotyczą osoby, istotne staje się, czy fakty te są prawdziwe. Powoływanie
się przez poszkodowanego na nieprawdziwość zarzutu jest, w zasadzie,
okolicznością sprzeciwiającą się wyłączeniu bezprawności (pomimo działania
zgodnego formalnie z przepisami). Przy opiniach i ocenach kwestia prawdziwości
nie jest miarodajna. Prawdziwość osądów ocennych nie podlega dowodzeniu.
Z istoty swej każda wypowiedź oceniającą i każda opinia wyraża subiektywne
stanowisko jej autora. Warunkiem zgodności z prawem takiej wypowiedzi jest jej
rzetelność i zgodność z zasadami współżycia społecznego. Potrzebne jest więc
ustalenie czy pozwany wyrażając opinię, osąd, kierował się chęcią dokuczenia,
poniżenia, podważenia dobrego imienia powoda, czy też osąd taki został
wypowiedziany bez żadnej wspierającej go podstawy faktycznej.
Sąd Apelacyjny przytaczając w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku
wypowiedzi pozwanego pochodzące z jego pism procesowych, tylko w odniesieniu
do sformułowań zwartych w piśmie z dnia 2 stycznia 2007 r. złożonym w sprawie
[...], wypowiedział się w sposób nie budzący wątpliwości, że ma do czynienia z
wypowiedzią ocenną. Wskazał, że jest to ocena obraźliwa, obelżywa, a jej
wyłącznym celem było znieważenie powoda. W tym zakresie stanowisko Sądu
Apelacyjnego jest trafne, a argumentacja zawarta w skardze kasacyjnej chybiona.
Niewątpliwie w piśmie tym pozwany naruszył godność osobistą powoda i nie ma
żadnych podstaw, aby podzielić twierdzenia o wadliwym zastosowaniu prawa
materialnego. W tej części powodowi przysługiwała ochrona prawna, o czym będzie
jeszcze mowa poniżej.
W odniesieniu do pozostałych wypowiedzi pozwanego: Sąd Apelacyjny nie
podjął próby ich zakwalifikowania w płaszczyźnie faktów lub ocen. Jest to istotne
zważywszy, że Sąd konkludując, iż pozwany nie wykazał, że powód dopuścił się
„jakichkolwiek przestępstw” uzasadniających użycie wobec niego przytoczonych
7
zwrotów, pominął treść prawomocnego wyroku wydanego w sprawie I C /…/, do
którego odwołał się Sąd I instancji. W skardze kasacyjnej pozwany dowodzi, że
związanie sądu wydanym we wskazanej sprawie wyrokiem, z którego sentencji
wynika popełnienie przez powoda czynów zabronionych przez ustawę, konkluzję
Sądu czyni wadliwą. Jeżeli wypowiedzi pozwanego mają charakter twierdzenia
o faktach i zostały, w jakieś części, sformułowane w związku ze zdarzeniem z dnia
2 grudnia 2003 r., którego dotyczy wyrok w sprawie I C /…/, to pominięcie przy
ustalaniu stanu faktycznego sprawy treści tego wyroku uzasadnia zarzut
niewłaściwego zastosowania prawa materialnego.
Wszystkie wypowiedzi pozwanego miały miejsce w toku spraw cywilnych
i postępowań przygotowawczych i stanowiły fragmenty szerszych pism
procesowych. Brak jest jednak jakichkolwiek danych co do przedmiotu tych spraw,
nie został ustalony związek, czy też brak związku, wypowiedzi pozwanego
z toczącymi się sprawami, z ich przedmiotem. Uniemożliwia to odparcie zarzutu
skargi kasacyjnej, że sąd ograniczając się do przytoczenia fragmentów
wypowiedzi skarżącego, pominął okoliczności (kontekst sytuacyjny) w jakich
skarżący zdecydował się na takie wypowiedzi, podczas gdy okoliczności były tego
rodzaju, iż nie pozwalają na stwierdzenie bezprawności jego działania. Jeżeli
sformułowania naruszające dobra osobiste zawarte są w szczególności
w doniesieniu o popełnieniu przestępstwa, to taka wypowiedź nie musi być
traktowana jako rodząca konieczność ochrony. Wyrażenie swoich podejrzeń
w piśmie do organu ustawowo zajmującego się ściganiem przestępstw nie jest
zabronione, winno jedynie nastąpić we właściwej formie, nie powinno też
wykraczać poza niezbędną, dla określonych prawem celów, rzeczową potrzebę,
może jednak nosić cechy emocjonalnego zaangażowania, a samo doniesienie –
cechować ekspresyjne słownictwo. Podobnie, ustaleń faktycznych wymagało czy
pozostałe wypowiedzi, biorąc pod uwagę przedmiot i etap toczących się spraw,
mogły być traktowane jako realizacja uprawnień procesowych strony. Zaprzeczenie
temu przez sąd nie było wystarczające. Rzeczą sądu było zbadać przedmiot
postępowań i potrzebę wypowiadania się w taki sposób przez pozwanego, a więc
wyważyć czy przekroczono granice dozwolonego działania, czy doszło do
uchylenia legalności działania. W orzecznictwie Sądu Najwyższego wyrażono
8
pogląd, który należy zaaprobować, że strona, która w procesie realizując
przysługujące jej prawo do obrony, składa oświadczenia naruszające dobra
osobiste drugiej strony, działa bezprawnie wówczas gdy przedstawia fakty i oceny
ze świadomością niezgodności ich z prawdą. Chodzi przy tym o oświadczenia
składane (tak w sprawach karnych i cywilnych) na uzasadnienie roszczenia skargi,
względnie na uzasadnienie obrony, jeżeli wynikają one z uprawnień działającego,
a więc gdy przedmiotowo zdolne są służyć obronie prawa osoby działającej i gdy
podmiotowo podyktowane są wolą działającego – wystąpienia w obronie jego
prawa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 października 1989 r. II CR 419/89,
Lex 8996, z dnia 3 maja 1968 r. II CR 163/68, Lex 6326).
Nie ma jednak racji skarżący kwestionując ocenę Sądu co do bezprawności
jego wypowiedzi zawartej w piśmie z dnia 2 stycznia 2007 r. złożonym w sprawie
[...] Sądu Okręgowego. W piśmie tym mamy do czynienia w wypowiedzią ocenną.
Oceny, osądy, nie mogą mieć formy uwłaczającej godności, czci względnie
dobremu imieniu osób krytykowanych. Każdy rozsądnie myślący człowiek,
legitymujący się przeciętną wrażliwością, na miejscu powoda także doznałby
negatywnych odczuć w sferze emocji w razie skierowania do niego słów takich,
jakie zawarł pozwany we wskazanym piśmie. Trudno zrozumieć jakiemu
racjonalnemu zamiarowi miało służyć użycie epitetów. Sąd Apelacyjny trafnie
wskazał, że celem tym nie mógł być interes procesowy powoda, nie sięga on
bowiem tak daleko, aby czynił legalnym poniżanie, w sposób wyjątkowo obraźliwy,
przeciwnika procesowego.
Pozostaje do rozważenia forma w jakiej pozwany winien złożyć
oświadczenie stanowiące przeproszenie. Wybór sposobu (formy) jego ogłoszenia
powinien uwzględniać cel tej czynności w postaci usunięcia skutków naruszenia
dóbr osobistych, który realizuje się przez uzyskanie przez poszkodowanego
rzeczywistej i odpowiedniej satysfakcji zarówno prawnej, jak i moralnej, przy czym
przy wyborze sposobu dostrzega się potrzebę zachowania proporcjonalności.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że jeżeli naruszono godność
osobistą człowieka, właściwą, niekiedy, formą usunięcia skutków naruszenia może
być złożenie samemu pokrzywdzonemu oświadczenia usuwającego skutki tego
naruszenia przez podmiot, który tego się dopuścił. Natomiast inna sytuacja
9
zachodzi, gdy przedmiotem ochrony jest cześć rozumiana jako dobre imię. W takim
przypadku, oświadczenie usuwające skutki naruszenia tego dobra, aby osiągnęło
cel, powinno dotrzeć do tych osób, które zetknęły się z jego bezprawnym
naruszeniem. Jeżeli z ustaleń Sądu wynikało, iż do naruszenia dóbr osobistych
powoda doszło w pismach procesowych składanych do akt, a dostęp do akt miał
niewielki krąg osób, to opublikowanie przeproszenia na łamach prasy, nawet
lokalnej, nie ma dostatecznego uzasadnienia. Odpowiednia treść i forma
oświadczenia z art. 24 § 1 k.c. powinna odpowiadać racjonalnie pojmowanemu
kryterium celowości. Przeproszenie może być zakomunikowane niektórym tylko
osobom trzecim, lub też węższemu kręgowi osób przez skierowanie oświadczenia
(przeproszenia) nie tylko do poszkodowanego, ale też do osób, które wiedzą, albo
też mogą wiedzieć o naruszeniu. Rzeczą sądu jest też rozważenie, zważywszy na
okoliczności sprawy, możliwości umieszczenia stosownego oświadczenia
ewentualnie na tablicy ogłoszeń czy to sądu czy właściwej Prokuratury, jeżeli
zostanie ustalone, że z treścią pism zapoznał się szerszy krąg osób niż strony
i osoby mające służbowy dostęp do akt.
W zakresie zadośćuczynienia, w orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje
się, jak dotychczas, że zadośćuczynienie podlega zasądzeniu, o ile naruszenie
dobra osobistego jest zawinione. Uwzględniając wyjątkową brutalność sformułowań
użytych przez pozwanego w powołanym już wyżej piśmie z dnia 2 stycznia 2007 r.
sygn. akt [...] Sądu Okręgowego stwierdzić należy, że wniosek Sądu o zawinionym
w tym wypadku naruszeniu godności osobistej powoda, jest oczywiście prawidłowy.
Wysokość świadczenia przyznawanego na podstawie art. 448 k.c. ma charakter
ocenny, dlatego przy jego określaniu sądy zachowują duży zakres swobody. Strona
może skutecznie zakwestionować w skardze kasacyjnej wysokość zasądzonego
świadczenia tylko wtedy, gdy jego nieproporcjonalność do wyrządzonej krzywdy
jest wyraźna lub rażąca czego w sprawie niniejszej stwierdzić nie można (por.
wyrok z dnia 8 sierpnia 2008 r. I CSK 165/07, OSNC-ZD 2008/3/66).
Biorąc jednak pod uwagę, że we wskazanym powyżej zakresie nie można
było mówić o prawidłowym zastosowaniu prawa materialnego, ustalenia stanowiące
podstawę wydania zaskarżonego wyroku nie pozwalały bowiem na ocenę
prawidłowości tego zastosowania, Sąd Najwyższy na podstawie art. 39815
§ 1
10
uchylił zaskarżony wyrok w punkcie pierwszym uwzględniającym powództwo
i w tym zakresie przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu do ponownego
rozpoznania pozostawiając temu Sądowi, na podstawie art. 108 § 2 k.p.c.,
rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego, w pozostałej zaś części Sąd
Najwyższy, na podstawie art. 39814
k.p.c. oddalił skargę kasacyjną jako
nieuzasadnioną.