Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 690/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 października 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Jan Górowski (przewodniczący)
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz
SSN Anna Kozłowska (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa Sebastiana M.
przeciwko Damianowi W., Krystynie W.
i Bartłomiejowi O.
o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 12 października 2011 r.,
skargi kasacyjnej pozwanych
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 30 czerwca 2010 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania pozostawiając temu
Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
W pozwie skierowanym przeciwko Krystynie W., Damianowi W. i
Bartłomiejowi O., powód Sebastian M. domagał się zobowiązania pozwanych do
złożenia oświadczenia woli, że przenoszą na niego przysługujące im – Krystynie i
Damianowi małżonkom W. w ½ i Bartłomiejowi O. w ½ – udziały w prawie
własności lokalu nr 7 o powierzchni 53,60 m2
położonego w K. przy ul. A. 15c wraz
z przynależnym do tego lokalu garażem i prawami w gruncie i częściach
wspólnych budynku. Uzasadniając żądanie powód wskazał, że strony 17 stycznia
2006 r. zawarły w formie aktu notarialnego umowę przedwstępną, mocą której
pozwani, do dnia 30 grudnia 2006 r., zobowiązali się zawrzeć umowę definitywną
przeniesienia na powoda prawa własności opisanego lokalu za cenę 90.000 zł.
Mimo uiszczenia całości ceny, wynikający z umowy przedwstępnej termin zawarcia
umowy przyrzeczonej minął bezskutecznie, a nadto pozwani złożyli oświadczenie
o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli z powodu błędu. Bezpodstawność
stanowiska pozwanych czyniła przeto żądanie uzasadnionym.
Pozwani domagali się oddalenia powództwa. Wyrokiem z dnia 24 lutego
2010 r. Sąd Okręgowy oddalił powództwo. W uzasadnieniu rozstrzygnięcia Sąd
Okręgowy ustalił, że pozwany Damian W., prowadząc działalność gospodarczą i
borykając się z trudnościami finansowymi, nie mogąc skorzystać z kredytu
bankowego, zaciągał pożyczki gotówkowe u powoda, który prowadził lombard.
Pierwszą zaciągnął w dniu 17 czerwca 2005 r., przy czym w celu zabezpieczenia
spłaty strony zawarły, w formie aktu notarialnego, umowę przedwstępną sprzedaży
przedmiotowego mieszkania. Pozwani małżonkowie W. są dziadkami pozwanego
Bartłomieja O., który udzielił dziadkowi pełnomocnictwa do zawarcia umowy.
Pożyczka została spłacona i strony rozwiązały umowę przedwstępną. Kolejna
pożyczka została zabezpieczona w podobny sposób z tym, że umowa została
zawarta w formie pisemnej z podpisami notarialnie poświadczonymi; wobec spłaty
długu i ta umowa została rozwiązana. Kolejną pożyczkę, w kwocie 35.000 zł,
oprocentowaną w wysokości 20 % miesięcznie, pozwany zaciągnął u powoda w
dniu 17 stycznia 2006 r. i w tym dniu strony zawarły w formie aktu notarialnego
umowę przedwstępną sprzedaży lokalu. Cenę sprzedaży ustalono na 90.000 zł,
przy czym stwierdzono, że powód uiścił tytułem zadatku 70.000 zł. Ta kwota
odpowiadała kwocie pożyczki wraz z odsetkami za okres 10 miesięcy. Termin
3
zawarcia umowy przyrzeczonej strony określiły na 30 grudnia 2006 r. i był to też
termin spłaty pożyczki. Pożyczka nie została zwrócona. Sąd Okręgowy nadto
ustalił, że pozwany chcąc odwlec termin spłaty pożyczki, udostępnił powodowi lokal
na okres letni roku 2006 r., nadto przyjął od niego kwotę 20.000 zł; była to kwota
odpowiadająca pozostałej części ceny sprzedaży określonej w umowie.
Pokwitowanie zostało wystawione na druku dowodu wpłaty prowadzonego przez
powoda lombardu i opatrzone pieczątką tego lombardu. Powód, wobec
niezwrócenia pożyczki, wzywał pozwanych do zawarcia umowy sprzedaży
jednakże pozwani odmawiali twierdząc, że nigdy nie mieli zamiaru sprzedać
mieszkania. Ostatecznie złożyli oświadczenie o uchyleniu się od skutków
oświadczenia woli jako złożonego pod wpływem błędu wywołanego przez powoda.
Pozwani kupili lokal w stanie deweloperskim w roku 1999 za około 191.000 zł i
wykonali w nim szereg prac przystosowawczych. W roku 2006 ceny lokali przy ul.
A. w K. wynosiły średnio 4.100 – 5.200 zł /m2
, a cena mieszkania usytuowanego w
tej samej klatce schodowej co sporny lokal, sprzedanego w marcu 2006 r., wyniosła
180.000 zł. Dokonując oceny tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Okręgowy
podzielił stanowisko pozwanych, że umowa przedwstępna była umową pozorną,
ukrywała bowiem umowę pożyczki. Na pozorność wskazywała zarówno cena
odbiegająca od cen uzyskiwanych w obrocie za lokale, zachowanie powoda, który,
gdyby istotnie zamierzał kupić lokal niezależnie, jak twierdził, od prowadzonej
działalności gospodarczej, mógł uczynić to już wcześniej, wówczas gdy strony były
związane umową przedwstępną po raz pierwszy. Sporna umowa, tak jak
poprzednie, została zawarta jedynie celem swoistego zabezpieczenia pożyczek
udzielonych pozwanym przez powoda. Umowa pozorna, zgodnie z treścią art. 83 §
1 k.c., jest umową nieważną, stąd też powództwo podlegało oddaleniu.
Na skutek apelacji powoda, Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 30 czerwca
2010 r. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że nakazał pozwanym złożenie
oświadczenia woli, mocą którego przenoszą na powoda przysługujące im prawa do
opisanego w sentencji wyroku lokalu wraz z przynależnym do tego lokalu garażem i
prawami w gruncie i częściach wspólnych budynku – za kwotę 90.000 zł, która już
została przez powoda zapłacona. Sąd Apelacyjny odnosząc się do zarzutów
apelacji, nie podzielił stanowiska skarżącego co do wadliwości ustalenia Sądu
4
pierwszej instancji, iż strony zawarły umowę pożyczki kwoty 35.000 zł
oprocentowanej w wysokości 20 % miesięcznie. Dowody zebrane w sprawie,
w ocenie Sądu odwoławczego, pozwalały na takie ustalenie. Sąd odwoławczy nie
podzielił jednak oceny Sądu pierwszej instancji, że umowa przedwstępna była
pozorna. Ustalone okoliczności faktyczne nie pozwały na wniosek, że strony
zawierając tę umowę zdecydowały, iż nie wywrze ona żadnych skutków prawnych.
Okoliczność, że pozwani postanowili nie wykonać umowy przedwstępnej nie
uzasadniała przyjęcia pozorności. Umowa przedwstępna stanowiła zabezpieczenie
udzielonej pożyczki, danej w wykonaniu ważnie, ustnie zawartej umowy pożyczki.
Taki też, zabezpieczający, charakter pozwani przypisywali tej umowie
w postępowaniu przed Sądem Apelacyjnym. Sąd Apelacyjny wskazał, że
w ramach swobody umów wynikającej z art. 3531
k.c. strony mogły o takim
sposobie zabezpieczenia ważnie postanowić. Nadto Sąd Apelacyjny, odnosząc się
do stanowiska pozwanych co do nieważności tej umowy wywołanej zaniżoną ceną
lokalu, zastrzeżeniem nadmiernych odsetek umownych i brakiem z ich strony
wpływu na treść umowy przedwstępnej stwierdził, że podniesione zarzuty
wypełniają przesłanki wyzysku z art. 388 k.c. W sprawie nie było zaś możliwe
badanie czy umowa została zawarta w warunkach wyzysku, ponieważ zbadanie
tych przesłanek wymaga sformułowania odrębnego roszczenia, czego pozwani nie
uczynili. W związku z czym okoliczności wskazujące na istnienie wyzysku należało
pominąć. Ubocznie jednak Sąd stwierdził, że pozwani nie wykazali swej
przymusowej sytuacji. Reasumując, Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok
i powództwo uwzględnił .
W skardze kasacyjnej od tego wyroku pozwani zarzucili naruszenie prawa
materialnego to jest art. 83 § 1, art. 3531
i 58 § 2 k.c. oraz naruszenie prawa
procesowego to jest art. 321 § 1 k.p.c. i art. 278 k.p.c. W ocenie skarżących Sąd
wadliwie ocenił, że umowa przedwstępna nie była umową pozorną, błędnie przyjął,
że umowa przedwstępna może zabezpieczać umowę pożyczki oraz, że nietrafne
jest stanowisko, iż nie mogli powoływać się na nieważność umowy z powodu jej
sprzeczności z zasadami współżycia społecznego i powinni byli wykazać przesłanki
wyzysku. Nadto, w ocenie skarżących, Sąd Apelacyjny orzekł ponad żądanie co
wyrażało się dodaniem w sentencji wyroku stwierdzenia, że przeniesienie własności
5
następuje za już uiszczoną kwotę 90.000 zł. Zarzucili pominięcie dowodu z opinii
biegłego dla ustalenia wartość lokalu. Czyniąc te zarzuty skarżący domagali się
uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi Apelacyjnemu do
ponownego rozpoznania ewentualnie zmiany wyroku i oddalenia apelacji powoda.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Pozwani podważając trafność zaskarżonego wyroku, poza zarzutem
naruszenia art. 321 k.p.c. i art. 247 k.p.c., w zakresie wyżej przedstawionym, nie
zarzucają zarazem Sądowi Apelacyjnemu naruszenia innych przepisów prawa
procesowego. Oznacza to, że poczynione w sprawie ustalenia faktyczne są
wiążące zarówno dla samych stron jak i dla Sądu Najwyższego. Pozorność umowy
jest zaś czynnością faktyczną (por. wyroki Sądu Najwyższego z dni 9 listopada
2007 r. V CSK 278/06 LEX nr 467478 i z 23 stycznia 1997 r. I CKN 51/96, OSNC
1997, nr 6-7, poz. 79) co powoduje, że zarzut naruszenia art. 83 § 1 k.c.,
usytuowany przy tym przez skarżących w ramach podstawy kasacyjnej z art. 3983
§1 pkt 1 k.p.c., w ogóle nie może być przedmiotem badania w postępowaniu ze
skargi kasacyjnej. Skoro więc Sąd Apelacyjny ustalił, że umowa przedwstępna nie
była dotknięta wadą oświadczenia woli w postaci pozorności, to nie można
podzielić poglądu skarżących, iż sąd ten nieprawidłowo ocenił stan faktyczny
sprawy z prawnomaterialnego punktu widzenia.
Z wiążących przeto ustaleń faktycznych Sądu Apelacyjnego wynika, że
strony zawarły dwie umowy, umowę pożyczki 35.000 zł z odsetkami w wysokości
20 % miesięcznie płatną do 30 grudnia 2006 r. i umowę przedwstępną sprzedaży
lokalu, stanowiącą zabezpieczenie umowy pożyczki. Cena sprzedaży lokalu została
w umowie przedwstępnej ustalona na 90.000 zł. Wskazano w niej nadto, że powód
dał zadatek w kwocie 70.000 zł. Kwota ta odpowiadała kwocie pożyczki wraz
z odsetkami obliczonymi do umówionej daty zwrotu. Pożyczka nie została
spłacona, powód dopłacił do umówionej ceny 20.000 zł i ostatecznie wystąpił
o przeniesienia na niego własności.
Zamiarowi zawarcia umowy przedwstępnej dla uczynienia z niej
zabezpieczenia pożyczki skarżący nie przeczą, wręcz przyznają, że taki był cel
zawarcia tej umowy. Zabezpieczenie jest udzielane po to, aby wierzyciel miał
pewność zapłaty, zaspokojenia, jeżeli dłużnik nie spełni świadczenia. Taka funkcja
6
zabezpieczenia jest jasna dla każdego uczestnika obrotu i nie mogła też nasuwać
wątpliwości pozwanym. Dodać należy, że pozwany Damian W. prowadzi
działalność gospodarczą, dla potrzeb której również wcześniej zaciągnął pożyczki
dokonując analogicznych zabezpieczeń, jego wiedza o znaczeniu umowy nie
została skutecznie podważona. Wiedzę taką miał też Bartłomiej O., wiedział, że
udzielił dziadkowi pełnomocnictwa po to, aby dziadek mógł „zastawić” mieszkanie.
Przyjęty przez strony sposób zabezpieczenia, przez zawarcie umowy
przedwstępnej przeniesienia prawa własności i porozumienie łączące datę
zawarcia umowy przyrzeczonej z datą zwrotu pożyczki wskazują, że strony w chwili
ustanowienia zabezpieczenia zdecydowały nadto o sposobie zaspokojenia powoda
jako wierzyciela z umowy pożyczki, przez przeniesienie na niego własności lokalu.
Katalog zabezpieczeń osobistych w obrocie prawnym jest otwarty , stąd w
ramach swobody umów nie jest wykluczone nadanie umowie przedwstępnej funkcji
zabezpieczenia o charakterze osobistym (art. 3531
k.c.); w orzecznictwie Sądu
Najwyższego dopuszcza się taką możliwość (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia
14 stycznia 2010 r. IV CSK 432/09 LEX nr 564991 i z dnia 16 lipca 2004 r. I CK
114/04 nie publ.). Umowa przedwstępna może zatem stanowić zabezpieczenie
wierzytelności wynikającej z innego stosunku prawnego łączącego strony. Ten inny
stosunek prawny stanowi zresztą przyczynę prawną (causa) dla umowy
przedwstępnej jako zabezpieczenia.
Wykorzystanie przeto przez strony umowy przedwstępnej w innym celu niż
cel, dla którego ten rodzaj umowy został wykreowany przez ustawodawcę wymaga
oceny ze względu na skutki jakie wywołuje.
Zawarcie umowy przedwstępnej jako zabezpieczenia wierzytelności
z umowy pożyczki powoduje, że po pierwsze z umowy takiej powstaje roszczenie
o zawarcie umowy przyrzeczonej, po drugie, roszczenie to podlega realizacji
w razie niewykonania przez dłużnika zobowiązania z umowy pożyczki; w ten
sposób dochodzi do zaspokojenia wierzyciela. W takim sposobie realizacji
zaspokojenia wierzyciela można dostrzec podobieństwo do przewłaszczenia na
zabezpieczenie, tu niejako rozłożone na dwa etapy, czy też odroczone w czasie.
Jednakże przy przewłaszczeniu, w wypadku zaspokojenia się wierzyciela
z przedmiotu zabezpieczenia, wymagane jest rozliczenie się stron, co staje się
7
szczególnie istotne gdy wartość przedmiotu przewłaszczonego przewyższa
wysokość długu. Wierzycielowi powinna przypaść jedynie wartość zaspokajająca
jego interes to jest wartość odpowiadająca wysokości wierzytelności, związanych
z nią roszczeń dodatkowych i wartość pokrywająca koszty zaspokojenia;
zatrzymanie przez niego wartości większej może uzasadniać wniosek o braku ku
temu podstawy prawnej. Przy umowie przedwstępnej zawartej w celu
zabezpieczenia, zaspokojenie wierzyciela następuje przez zawarcie umowy
rozporządzającej, bez możliwości rozliczenia. Zawarcie przeto takiej umowy, przy
nieproporcjonalnie niskiej wartości zabezpieczanej wierzytelności do wartości
nieruchomości, stwarza dla dłużnika realne zagrożenie, że na etapie zaspokojenia
wierzyciela dojdzie do utarty nieruchomości. Wskazuje to na potrzebę rozważania
czy zostały zachowane proporcje pomiędzy wielkością niezaspokojonej
wierzytelności czyli wysokością długu a możliwym do uzyskania przez wierzyciela
świadczeniem czyli wysokością zaspokojenia.
Wynik takich rozważań może doprowadzić do ustalenia, że mamy do czynienia
z tzw. nadzabezpieczeniem. W swoim orzecznictwie Sąd Najwyższy podejmował
już zagadnienie nadzabezpieczenia dopuszczając możliwość oceny takiej umowy
w płaszczyźnie art. 58 § 2 k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
28 października 2010 r. II CSK 218/10, OSNC 2011/6/72). Zwrócić należy uwagę,
że w obowiązującym od 20 lutego 2011 r. art. 68 ust. 2 ustawy o księgach
wieczystych i hipotece (tekst jednol. Dz.U. z 2001 r. Nr 124, poz.1361 ze zm.)
przewidziano ochronę dłużnika rzeczowego gdy zabezpieczenie hipoteczne jest
nadmierne, przez przyznanie mu prawa domagania się zmniejszenia sumy hipoteki.
Przy zabezpieczenia osobistych, z uwagi na mnogość możliwych zabezpieczeń
kreowanych umownie, generalna regulacja w tym przedmiocie nie jest możliwa,
jednakże ochrona dłużnika nie jest wyłączona na zasadach ogólnych. Zasada
autonomii stron przy kształtowaniu treści umów nie jest tu zaporą przeciwko
rozważaniu czy umowa taka mieści się w granicach swobody kontraktowej (art.
3531
k.c.). W sytuacji gdy strony wykorzystały charakterystyczne dla danego typu
umowy instrumenty dążąc do celu odmiennego od tego, dla którego dana umowa
została ukształtowana co doprowadziło do wystąpienia nadmiernego
zabezpieczenia i w efekcie nadmiernego zaspokojenia wierzyciela, któremu dłużnik
8
nie jest w stanie zapobiec, zaś wierzyciel nie ma prawnego obowiązku zwrotu
nadpłaty, należałoby rozważyć czy naruszenie ram zakreślonych przepisem art.
3531
k.c. nie prowadzi, w okolicznościach sprawy, do nieważności umowy (art. 58
§ 1 i § 2 k.c.). Tego aspektu sprawy Sąd Apelacyjny nie miał na uwadze,
koncentrując się na zagadnieniu wyzysku, jak skonstatował, w związku z zaniżoną
ceną lokalu; do wyzysku pozwani nie odwoływali się. Przy wyzysku dochodzi do
naruszenia interesów finansowych strony słabszej, przy przekroczeniu granic
swobody kontraktowania dochodzi do naruszenia porządku prawnego strzeżonego
bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa, zachwiania równości stron
stosunków prawnych , uzyskania nieusprawiedliwionych korzyści .
W okolicznościach sprawy rozważyć należało więc czy wartość
zabezpieczenia i następnie zaspokojenia, rażąco i trwale przekraczała wysokość
chronionej w ten sposób wierzytelności wraz z roszczeniami ubocznymi
i spodziewanymi kosztami zaspokojenia. Oprócz tak rozumianej ekwiwalentności
świadczeń rozważenia wymagały też okoliczności i przyczyny, które spowodowały,
iż lokal stał się przedmiotem zabezpieczenia.
W odniesieniu do wierzytelności z umowy pożyczki uwzględnić należało
zarówno jej wysokość jak i kwotę odsetek umownych. W odniesieniu do odsetek nie
można pominąć, że z dniem 20 lutego 2006 r. zmianie uległ art. 359 k.c. (art. 1
ustawy z dnia 7 lipca 2005 r. o zmianie ustawy kodeks cywilny i zmianie niektórych
innych ustaw, Dz. U. z 2005 r., nr 157., poz. 1316). Dodany z tym dniem §21
tego
artykułu, wprowadzając kategorię odsetek maksymalnych stanowi, że maksymalna
wysokość odsetek wynikających z czynności prawnej nie może w stosunku
rocznym przekraczać czterokrotności wysokości stopy kredytu lombardowego
Narodowego Banku Polskiego. Jakkolwiek w czasie zawierania umowy nie
obowiązywały przepisy ograniczające maksymalną stopę odsetkową, a art. 5
ustawy nowelizującej nakazuje stosować nowe przepisy do czynności prawnych
dokonanych po wejściu w życie nowelizacji, treść nowego art. 359 § 21
k.c. może
stanowić przesłankę dokonywanej w toku procesu oceny, czy odsetki umowne
mieściły się w dozwolonej stronom swobodzie kształtowania treści stosunku
prawnego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 grudnia 2007 r. IV CSK 320/07
LEX nr 465901).
9
Ustalenie wartości rynkowej sprzedanego lokalu wraz z garażem wymagało
wiadomości specjalnych, a zatem dopuszczenia dowodu z opinii biegłego; wobec
uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi Apelacyjnemu do
ponownego rozpoznania Sąd ten będzie miał to na uwadze.
Nie można wszelako podzielić zarzutu skarżących, że Sąd Apelacyjny
zmieniając wyrok i uwzględniając żądanie, nie tylko przez powtórzenie żądania
ujętego w pozwie, ale nadto przez dodanie w wyroku, iż przeniesienie własności
następuje za kwotę 90.000 zł już przez pozwanych zapłaconą, naruszył tym samym
art. 321 k.p.c. Okoliczność, że żądanie nie obejmowało tego zdania nie oznacza, że
jego umieszczenie w wyroku jest rozstrzygnięciem ponad żądanie. Treść wyroku
jest efektem ustaleń poczynionych w toku postępowania w ramach zakreślonej
przez powoda podstawy faktycznej i jest też efektem dokonanej ostatecznie oceny
prawnej. Skoro strony umówiły się, że własność lokalu z garażem przejdzie na
powoda za kwotę 90.000 zł i taka kwotę pozostaje w majątku pozwanych kosztem
majątku powoda, to aczkolwiek w okolicznościach sprawy, w odniesieniu do pełnej
kwoty 90.000 zł, nie mamy do czynienia z sytuacją, którą określa się mianem
zapłaty do rąk wierzyciela, to jednak ta kwota wskazuje na odpłatność czynności
i wyraża wysokość tej odpłatności.
Zważywszy jednak na powyższe, Sąd Najwyższy na podstawie art. 39815
§ 1
k.p.c. orzekł jak w sentencji. O kosztach postępowania kasacyjnego orzeczono na
podstawie art. 108 w związku z art. 39821
k.p.c.