Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE Z DNIA 12 PAŹDZIERNIKA 2011 R.
III KK 145/11
1. Związek „czasu i przestrzeni” nie jest wystarczającym kryterium do
przyjęcia tożsamości „czynu” na gruncie prawa karnego.
2. Nie całość zachowania człowieka w określonym czasie i przestrzeni
oceniana jest jako „czyn zabroniony”, a tylko fragmenty tego zachowania
wyodrębnione znamionami czynności sprawczej; to z kolei pozwala na
wnioskowanie co do tożsamości bądź wielości czynów zabronionych.
Przewodniczący: sędzia SN R. Sądej (sprawozdawca).
Sędziowie: SN M. Laskowski, SA (del. do SN) A. Stępka.
Prokurator Prokuratury Generalnej: M. Tabor.
Sąd Najwyższy w sprawie Justyny S., skazanej z art. 178a § 1 k.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 12 października 2011 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanej od wyroku Sądu Okręgowego w
B. z dnia 21 stycznia 2011 r., utrzymującego w mocy wyrok Sądu
Rejonowego w B. z dnia 21 kwietnia 2010 r.,
o d d a l i ł kasację (...).
2
U Z A S A D N I E N I E
Wyrokiem Sądu Rejonowego w B. z dnia 21 kwietnia 2010 r. Justyna
S. została uznana za winną tego, że:
1. w dniu 11 maja 2009 r. ok. godziny 22.30, w miejscowości M.,
kierowała po drodze publicznej pojazdem „Suzuki”, będąc w stanie
nietrzeźwości, mając w dwóch badaniach wynik 0,46 mg/l alkoholu w
wydychanym powietrzu, czym wyczerpała znamiona art. 178a § 1 k.k. i na
podstawie tego przepisu wymierzono jej karę 6 miesięcy pozbawienia
wolności;
2. w dniu 12 maja 2009 r. w Posterunku Policji w O., w związku z
prowadzonym postępowaniem karnym o czyn z art. 178a § 1 k.k.,
zniszczyła dokument, którym nie miała prawa wyłącznie rozporządzać, w
postaci postanowienia o przedstawieniu zarzutów, czym wyczerpała
znamiona art. 276 k.k. i na podstawie tego przepisu wymierzono jej karę
miesiąca pozbawienia wolności.
Orzeczono karę łączną w wysokości 6 miesięcy pozbawienia
wolności, której wykonanie warunkowo zawieszono na 2 lata oraz grzywnę
w wysokości 35 stawek dziennych, po 100 zł każda. Nadto, w związku ze
skazaniem za czyn z art. 178a § 1 k.k., orzeczono zakaz kierowania
wszelkimi pojazdami mechanicznymi na 2 lata oraz świadczenie pieniężne
w kwocie 1.000 zł na wskazany cel społeczny.
Po rozpoznaniu apelacji wniesionej przez obrońcę skazanej, Sąd
Okręgowy w B. wyrokiem z dnia 21 stycznia 2011 r. utrzymał w mocy wyrok
Sądu pierwszej instancji.
Kasację od wyroku Sądu Okręgowego wniósł obrońca Justyny S., w
części dotyczącej skazania za czyn z art. 178a § 1 k.k. Podniósł w niej
zarzut wystąpienia bezwzględnego powodu odwoławczego, określonego w
art. 439 § 1 pkt 8 k.p.k., polegającego na obrazie art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k.,
3
poprzez orzeczenie w sprawie, pomimo że stan faktyczny wskazywał na to,
iż jest to «drugie» orzeczenie przy tym samym stanie faktycznym, a zatem
nastąpiło wyrokowanie w warunkach wskazujących na istnienie przesłanki
rei iudicatae. Autor kasacji wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu
odwoławczego oraz utrzymanego nim w mocy wyroku Sądu Rejonowego w
części dotyczącej zarzutu z art. 178a § 1 k.k. i umorzenie w tym zakresie
postępowania.
Oskarżyciel publiczny w odpowiedzi na kasację wniósł o jej oddalenie,
jako oczywiście bezzasadnej. Na rozprawie kasacyjnej Justyna S. oraz
prokurator poparli dotychczas wyrażane stanowiska.
Sąd Najwyższy rozważył, co następuje.
Kasacja na uwzględnienie nie zasługiwała, choć staranność zawartej
w niej argumentacji wraz ze wskazaniem na istotne problemy prawne, nie
pozwalała ocenić jej w kategoriach bezzasadności oczywistej.
Zarzut wystąpienia w sprawie ujemnej przesłanki procesowej w
postaci rei iudicatae podniesiony został już w apelacji obrońcy Justyny S. i
był rozważany przez Sąd Okręgowy. W zarzucie tym skarżący powoływał
się na prawomocny wyrok nakazowy Sądu Rejonowego w B. z dnia 3
września 2009 r., którym Justynę S. uznano za winną tego, że w dniu 11
maja 2009 r. około godziny 22.00 w miejscowości M., kierując pojazdem
„Suzuki”, nie dostosowała prędkości do warunków drogowych, w wyniku
czego uderzyła w ogrodzenie posesji, czym wyczerpała znamiona
wykroczenia z art. 97 k.w., na podstawie którego ukarano obwinioną
grzywną w wysokości 200 zł.
Sąd Okręgowy analizując ten zarzut wskazał, że przewidziana w art.
17 § 1 pkt 7 k.p.k. ujemna przesłanka procesowa dotyczy wyłącznie zakazu
ponownego prowadzenia postępowania karnego, a nie innego
postępowania – w tym przypadku postępowania w sprawie o wykroczenie.
Fakt zatem, wywodził Sąd ad quem, że przeciwko Justynie S. zakończyło
4
się postępowanie o wykroczenie, nie może stanowić przeszkody w
późniejszym prowadzeniu postępowania o występek z art. 178a § 1 k.k. W
zakresie tym Sąd ad quem odwołał się do stanowiska wyrażonego w
postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 29 stycznia 2004 r., I KZP 40/03,
OSNKW 2004, z. 2, poz. 22. Jednocześnie Sąd Okręgowy przyjął,
porównując opisy czynów – występku z art. 178a § 1 k.k. oraz wykroczenia
z art. 97 k.w. – że „między znamionami przypisanego przestępstwa a
znamionami przypisanego wykroczenia zachodzi stosunek krzyżowania …
w takiej sytuacji mamy do czynienia z rzeczywistym zbiegiem przepisów
kodeksu karnego i kodeksu wykroczeń … stan ten odpowiada zatem
sytuacji wskazanej w art. 10 § 1 k.w.” Wnioskowanie to nie pozwoliło na
uwzględnienie apelacyjnego zarzutu naruszenia zasady ne bis in idem.
Zasadność tego stanowiska starał się podważyć obrońca Justyny S.
w kasacji. Argumentacja skarżącego prowadzona była w dwóch
płaszczyznach. Pierwsza dotyczyła niesłusznego, zdaniem autora kasacji,
przyjęcia przez Sąd Okręgowy, że przewidziana w art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k.
ujemna przesłanka procesowa występuje wyłącznie w sytuacji prowadzenia
dwóch postępowań w oparciu o przepisy Kodeksu postępowania karnego, a
już nie obejmuje sytuacji wcześniej zakończonego postępowania w sprawie
o wykroczenie. Druga wiązała się z próbą wykazania, że obydwa
postępowania – o wykroczenie i o występek – dotyczyły tego samego
zachowania Justyny S. (tożsamość czynu), w konsekwencji czego została
ona dwukrotnie ukarana za ten sam czyn.
W pierwszym rzędzie należy się odnieść do zagadnień związanych z
zakresem zastosowania przepisu art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k., a konkretnie do
kwestii, czy przewidziana w nim ujemna przesłanka procesowa obejmuje
także postępowanie prowadzone na podstawie Kodeksu postępowania w
sprawach o wykroczenia. W tym zakresie skarżący powołał się na wiążące
Polskę przepisy prawa międzynarodowego, to jest art. 4 Protokółu Nr 7 do
5
Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (dalej: KE)
oraz art. 6 ust. 1 tej Konwencji i zakres znaczeniowy użytego w nim zwrotu
„sprawa karna”.
Skarżący przywołał liczne orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw
Człowieka, wskazując no to, że Trybunał szeroko rozumie pojęcie „sprawy
karnej”, niezależnie od kwalifikowania poszczególnych czynów w krajowych
systemach prawnych, jako przestępstwa, wykroczenia czy delikty
administracyjne, uznając naruszenie art. 4 ust.1 Protokółu Nr 7 w
przypadku prowadzenia powtórnych postępowań o te same czyny. Zdaniem
obrońcy Justyny S. „w realiach niniejszej sprawy rozbicie kwestii
odpowiedzialności za jeden czyn, wyłącznie z tego powodu, że na skutek
błędów organów ścigania i prokuratury przyjęto dwie kwalifikacje prawne,
nie jest niczym innym jak niedopuszczalnym rozbiciem zdarzenia,
wpisującym się w przesłanki art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. wobec wydania
«drugiego» wyroku w tej samej sprawie karnej”.
Prowadząc szeroką argumentację nawiązującą do orzecznictwa
ETPCz dotyczącego stanów res iudicata oraz ne bis in idem, obrońca
skazanej całkowicie pominął treść art. 10 § 1 k.w., statuującego tzw. idealny
zbieg materialnych przepisów prawa wykroczeń i prawa karnego. Przepis
ten wprost przewiduje możliwość ponoszenia odrębnej odpowiedzialności
za czyn będący jednocześnie wykroczeniem i przestępstwem. Gdyby zatem
podzielić wnioskowanie skarżącego co do tego, że istotnie przepis art. 17 §
1 pkt 7 k.p.k. – interpretowany przez pryzmat orzecznictwa ETPCz
wydanego na tle art. 6 ust. 1 KE oraz art. 4 ust. 1 Protokołu Nr 7 – obejmuje
również postępowanie w sprawie o wykroczenie, to byłoby to postąpienie
wprost ignorujące regulację przewidzianą w art. 10 § 1 k.w., czego, rzecz
jasna, żadnemu sądowi czynić nie wolno. Na gruncie zatem
obowiązującego stanu prawnego postulat skarżącego nie mógłby zostać
spełniony. Tym niemniej przyznać trzeba, że argumentacja kasacji była
6
niewątpliwie ważka i istotna, mogąca skłaniać do pytania o zgodność art.
10 § 1 k.w. z ratyfikowaną umową międzynarodową, jaką jest KE i Protokół
Nr 7. W tym jednakże zakresie, postanowieniem z dnia 14 marca 2011 r.
Sąd Rejonowy w G., wystąpił już z pytaniem prawnym do Trybunału
Konstytucyjnego i zostało ono zarejestrowane pod sygnaturą P 23/11.
Stanowisko Trybunału rozstrzygnie zapewne wątpliwości podnoszone w
kasacji obrońcy Justyny S. Rozstrzygnięcie to jednak dla oceny zasadności
kasacji nie może mieć znaczenia. Z innych powodów argumentacja
skarżącej na podzielenie nie zasługiwała. Wbrew bowiem tezom kasacji,
Sąd Najwyższy uznał, że w sprawie nie zachodzi tożsamość czynów
przypisanych skazanej w niniejszej sprawie – z art. 178a § 1 k.k. oraz
wykroczenia z art. 97 k.w., za popełnienie którego została ukarana
wyrokiem z dnia 3 września 2009 r.
Niewątpliwie problematyka wiążąca się z definiowaniem na gruncie
prawa karnego znaczenia terminu „czyn”, kryteriów jego tożsamości bądź
wielości, wszelkiego rodzaju zbiegów „czynów” i odnoszonych doń
przepisów, należy do najbardziej złożonych i kontrowersyjnych zarówno w
dogmatyce prawa karnego jak i w procesie praktycznego jego stosowania.
Szeroko różne stanowiska w tej mierze opisują komentatorzy Kodeksu
karnego (w szczególności tezy do art. 1 i art. 11 k.k.) i nie ma potrzeby
przedstawiania ich w tym miejscu. Niestety kontrowersji tych, wbrew
sugestiom obrońcy skazanej, nie usuwa (bo i nie może) orzecznictwo
ETPCz. Przywołane w kasacji sprawy Zolotukhin p. Rosji (nr 14939/03), jak
i Gradinger p. Austrii (sygn. 33/1994/480/562), wcale nie uzasadniają
twierdzenia, że prowadzone przeciwko Justynie S. odrębne postępowania o
wykroczenie i o występek dotyczyły tego samego czynu.
W sprawie Siergiej Zolotukhin przeciwko Rosji dwa postępowania
odnosiły się do jednoczesnych zachowań oskarżonego, wynikających ze
stanu jego nietrzeźwości i niesubordynacji wobec przełożonych, które w
7
pierwszym postępowaniu zakwalifikowano jako wykroczenie (drobny akt
nieposłuszeństwa), a w drugim, ujmując także inne elementy tego
zachowania, kwalifikowano jako naruszanie porządku publicznego oraz
groźby wobec zatrzymujących funkcjonariuszy. ETPCz wskazał, że w
drugim postępowaniu doszło do naruszenia reguły ne bis in idem, gdyż „art.
4 Protokółu Nr 7 musi być rozumiany jako artykuł zakazujący oskarżenia i
sądzenia za drugie «przestępstwo» tak dalece, jak oskarżenie takie wynika
z tożsamych okoliczności faktycznych lub z okoliczności faktycznych, które
są zasadniczo takie same”. Nadto wskazał, że to opisy czynów (listy
zarzutów) uprzednio przypisanych, a następnie później zarzucanych
określają fakty dotyczące obu tych przestępstw, pozwalając na ocenę, czy
okoliczności faktyczne w dwóch postępowaniach są tożsame, a więc
dotyczą tego samego oskarżonego i są nierozerwalnie powiązane w czasie
i przestrzeni.
Analizując okoliczności powyższej sprawy z sytuacją jaka wystąpiła w
sprawach prowadzonych przeciwko Justynie S., trzeba stwierdzić, że w
istocie wystąpiła w nich więź co do „czasu i przestrzeni”. Ten związek nie
jest jednak wystarczającym kryterium do przyjęcia tożsamości „czynu” na
gruncie prawa karnego. Wziąć bowiem trzeba pod uwagę, że opisy
przypisanego skazanej wykroczenia z art. 97 k.w. oraz występku z art. 178a
§ 1 k.k., poza przytoczeniem tego samego miejsca i czasu, ujmują
całkowicie odmienne elementy zachowania – odpowiednio:
niedostosowanie prędkości do warunków drogowych, w wyniku czego
doszło do uderzenia prowadzonym przez skazaną pojazdem w ogrodzenie
oraz kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości po drodze publicznej. O
ile zatem w postępowaniu o wykroczenie badaniu i ocenie prawnokarnej
podlegało dostosowanie przez Justynę S. prędkości poruszania się pojazdu
do warunków drogowych, to w postępowaniu o występek, wyłącznie
prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości po drodze publicznej. Gdyby w
8
opisie przypisanego wykroczenia ujęto okoliczność stanu nietrzeźwości
skazanej, a tym bardziej, gdyby to właśnie z takim stanem wiązano
niedostosowanie prędkości pojazdu i uderzenie w ogrodzenie, to
niewątpliwie trzeba by uznać, że te okoliczności faktyczne były już
przedmiotem rozważań w postępowaniu o wykroczenie, a zatem ponowne
oskarżenie o czyn z art. 178a § 1 k.k. wynikałoby – w ujęciu ETPcz – „z
tożsamych okoliczności faktycznych lub z okoliczności faktycznych, które
są zasadniczo takie same”. Tak jednak w sprawach Justyny S. nie było – w
postępowaniu o wykroczenie kwestia stanu nietrzeźwości obwinionej w
ogóle nie była rozważana, a w postępowaniu o występek nie badano ani nie
oceniano przyczyn uderzenia w ogrodzenie. Akcentowany w kasacji fakt, że
w obu postępowaniach powołano te same osobowe źródła dowodowe, dla
rozważań o tożsamości czynu bądź wielości czynów, żadnego znaczenia
mieć nie mógł i stwierdzenie to nie wymaga szerszej analizy. Podobnie
ocenić należało ten wątek argumentacji kasacji, w którym obrońca powołała
się na fakt niezaskarżenia wyroku nakazowego przez prokuratora. W tym
kontekście nie sposób nie dostrzegać treści art. 10 § 1 k.w., a przede
wszystkim jednoznacznej woli oskarżyciela publicznego wyrażanej w toku
całego postępowania o czyn z art. 178a § 1 k.k., od wszczęcia
postępowania, aż po wystąpienie na rozprawie kasacyjnej.
Także analiza okoliczności powołanej w kasacji sprawy Gradinger
przeciwko Austrii (sygn. 33/1994/480/562), nie pozwala na porównanie ich
ze sprawami przeciwko Justynie S. W wyroku z dnia 23 października 1995
r. ETPCz stwierdził naruszenie przez Austrię zasady ne bis in idem w
sytuacji, gdy dwa różne organy (sądowy i administracyjny) rozpoznawały
dokładnie tę samą okoliczność, to jest stan trzeźwości kierującego,
dochodząc zresztą do diametralnie różnych wniosków. Taka sytuacja w
oczywistym stopniu nie wystąpiła jednak w odniesieniu do Justyny S.
9
Warto w tym miejscu zauważyć, że w innej sprawie – Oliveira
przeciwko Szwajcarii (sygn. 84/1997/868/1080) – Trybunał zaakceptował
funkcjonowanie „idealnego zbiegu przestępstw” oraz możliwości
odpowiadania w dwóch różnych postępowaniach, bez naruszenia
standardu przewidzianego w art. 4 Protokółu Nr 7 (por. B. Gronowska,
Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawach: Gradinger
przeciwko Austrii […] oraz Oliveira przeciwko Szwajcarii […], Prok. i Pr.
1999, Nr 11-12, s. 149-155).
Sąd Najwyższy, rzecz jasna, wielokrotnie również zajmował się
problemem tożsamości, jedności, wielości czynów przestępnych,
wypracowaniem kryteriów ich wyróżniania i prawidłowego kwalifikowania. Z
punktu widzenia rozważanego zagadnienia na plan pierwszy wysuwa się
postanowienie tego Sądu z dnia 28 marca 2002 r., I KZP 4/02, OSNKW
2002, z. 5-6, poz. 37, w którym stwierdzono: „zachowanie sprawcy,
kierującego pojazdem w stanie nietrzeźwości lub po użyciu środka
odurzającego, który w następstwie naruszenia zasad bezpieczeństwa w
ruchu powoduje wypadek komunikacyjny, stanowi dwa odrębne czyny
zabronione – jeden z art. 178a § 1 lub 2 k.k., drugi zaś z art. 177 § 1 lub 2
k.k. w związku z art. 178 § 1 k.k.” Sąd Najwyższy w szczegółowym
uzasadnieniu tego orzeczenia, dostrzegając złożoność materii i odwołując
się do szerokiej literatury przedmiotu, wyraźnie wskazał na konkretny
element zachowania sprawcy, prowadzący do wniosku o „wielości czynów”,
a nie „tożsamości czynu” w rozważanym przypadku. Elementem
wyodrębniającym występek spowodowania wypadku komunikacyjnego od
prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości był „dodatkowy zespół
aktywności sprawcy (rozumiany także jako zaniechanie określonej
aktywności), naruszający inną konkretną zasadę bezpieczeństwa ruchu,
pozostającą w związku przyczynowym z zaistniałym wypadkiem”.
Stanowisko to było szeroko omawiane w literaturze przedmiotu (A. Wąsek,
10
OSP 2002, Nr 7-8, poz.111; K. Szmidt, Prok. i Pr. 2003, Nr 4, s.131; A.
Michalska-Warias, Prok. i Pr. 2003, Nr 4, s.139), a obecny skład Sądu
Najwyższego co do zasady je podzielił. Uznał jednak trafność argumentu
wskazanego w glosie A. Wąska, że zacytowana teza postanowienia Sądu
Najwyższego w niektórych sytuacjach może być zbyt kategoryczna, a to
wówczas, gdy właśnie stan nietrzeźwości kierowcy stanowi bezpośrednią
przyczynę wypadku komunikacyjnego. Ustaleń takich dokonać jednak
można jedynie w realiach konkretnej sprawy.
Określone zachowanie człowieka, następujące w danym czasie i
przestrzeni, może być relewantne bądź też obojętne z punktu widzenia
norm prawa karnego materialnego. Źródłem tej relewantności są właśnie
normy zawarte w przepisach określających znamiona czynności
sprawczych konkretnych czynów karalnych. To przecież nie całość
zachowania się człowieka w określonym wycinku czasu i przestrzeni
oceniana jest jako „czyn zabroniony”, a tylko fragmenty tego zachowania
„wycięte” znamionami czynności sprawczych. Wzajemne usytuowanie tych
„wyciętych” fragmentów pozwala z kolei na wnioskowanie co do tożsamości
bądź wielości czynów zabronionych, a dalej na dokonanie ich właściwej
subsumcji (por. J. Majewski [red.]: Zbieg przepisów oraz zbieg przestępstw
w polskim prawie karnym, Toruń 2006, s.46-47).
W przypadku Justyny S. należało uznać, że pomimo jedności miejsca
i czasu dopuściła się ona dwóch odrębnych czynów – wykroczenia
określonego w art. 97 k.k. oraz występku określonego w art. 178a § 1 k.k.,
a zakresy zastosowania tych przepisów pozostawały odrębne, a nie
pozostawały w stosunku krzyżowania. Jeśli bowiem to nie naruszenie
nakazu trzeźwości było powodem uderzenia w ogrodzenie (co wynika z
treści wyroku z dnia 3 września 2009r.), to nie wystąpiła nawet częściowa
identyczność czynności sprawczych ocenianych w dwóch omawianych
postępowaniach. Gdyby w sprawie o wykroczenie przyjęto (co znalazłoby
11
odzwierciedlenie w opisie przypisanego czynu), że przyczyną
niedostosowania prędkości samochodu do warunków drogowych i
uderzenia w płot był stan nietrzeźwości, należałoby mówić o tożsamości
obydwu czynów, tak jak ujęto to we wskazanej glosie A. Wąska. Do takiego
jednak wniosku żadnych podstaw nie daje treść wyroku Sądu Rejonowego
z dnia 3 września 2009r. Opis przypisanego nim Justynie S. czynu
jednoznacznie wskazuje, że w tym postępowaniu kwestia jej trzeźwości
pozostawała poza zakresem rozpoznania.
Podobnie opis pierwszego z czynów przypisanych skazanej w wyroku
z dnia 21 kwietnia 2010 r. wykazuje, że przedmiotem tego postępowania
był wyłącznie stan trzeźwości Justyny S. w czasie prowadzenia pojazdu po
drodze publicznej, a nie spowodowanie przez nią jakiejkolwiek kolizji.
W tym stanie rzeczy Sąd Najwyższy uznał, że bezzasadna była
argumentacja obrońcy Justyny S., iż obydwa wskazane w kasacji wyroki
dotyczyły tego samego czynu, a jedynie błędne decyzje procesowe
organów ścigania doprowadziły do „niedopuszczalnego rozbicia zdarzenia,
wpisującego się w przesłanki art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k.”
Niewątpliwie intuicyjne przekonanie może w realiach tej sprawy
prowadzić do założenia, że u podstaw niedostosowania prędkości i
uderzenia w ogrodzenie przez Justynę S. leżał stan jej nietrzeźwości.
Założenie takie nie znalazło jednak odzwierciedlenia w przebiegu obu
postępowań prowadzonych wobec skazanej, z których każde miało odrębny
przedmiot rozpoznania. Tezę, że – wbrew sugestiom autora kasacji –
jedność miejsca i czasu nie jest wystarczająca do przyjmowania tożsamości
czynu na gruncie prawa karnego, można zilustrować przykładem, w którym
sprawca prowadzący w stanie nietrzeźwości pojazd, okrzykami obraża
bądź zniesławia znajdujące się w pobliżu osoby – rodzajowa odrębność
występku z art. 178a k.k. w porównaniu z występkami z art. 212 § 1 k.k. czy
z art. 216 k.k., już prima facie nakazuje odrzucić tożsamość tych czynów
12
karalnych. W niniejszej sprawie rodzajowa bliskość obu czynów intuicyjnie
wiąże je ze sobą, ale nie jest to okoliczność wystarczająca do podzielenia
argumentacji skarżącej.
Konsekwencją przedstawionego powyżej stanowiska Sądu
Najwyższego było oddalenie kasacji obrońcy Justyny S.