Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I PK 54/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18 października 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Zbigniew Korzeniowski (przewodniczący)
SSN Bogusław Cudowski
SSN Małgorzata Gersdorf (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa Wiesława R. i Andrzeja S.
przeciwko PGE Kopalni Węgla Brunatnego "Bełchatów" Spółce Akcyjnej o
odszkodowanie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 18 października 2011 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych
z dnia 23 marca 2010 r.,
uchyla zaskarżony wyrok w odniesieniu do Wiesława R. i
Andrzeja S. i w tym zakresie przekazuje sprawę do ponownego
rozpoznania Sądowi Okręgowemu - Sądowi Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych oraz orzeczenia o kosztach postępowania
kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Powodowie Wiesław R. i Andrzej S. domagali się od pozwanego PGE
Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów S.A. odszkodowania tytułem utraconych
dochodów z emerytury.
Sąd Rejonowy – Sąd Pracy w B. ustalił następujący stan faktyczny.
Powód Wiesław R. pracował u Pozwanego od 6 czerwca 1986 r. do 28
grudnia 2005 r. w charakterze górnika odwadniacza złóż. Pozwany nie
zakwalifikował pracy Powoda jako pracy górniczej. Od rozwiązania stosunku pracy
Powód pobierał emeryturę. Powód złożył w organie rentowym wniosek o ponowne
ustalenie emerytury z uwzględnieniem zatrudnienia w KWB Bełchatów.
Sąd Okręgowy w G. wyrokiem z 27 lutego 2008 r. przyznał Powodowi prawo
do emerytury górniczej od dnia 1 sierpnia 2007 r. Różnica między wysokością
emerytury górniczej obliczonej z uwzględnieniem w/w przeliczników w stosunku do
emerytury pobranej przez Powoda w okresie od grudnia 2005 r. do lipca 2007 r.
wyniosła 16.896,42 zł.
Powód Andrzej S. pracował u Pozwanego od 4 września 1978 r. do 30
kwietnia 2002 r. w charakterze elektromontera. Pozwany nie zakwalifikował pracy
Powoda jako pracy górniczej. Od rozwiązania stosunku pracy Powód pobierał
emeryturę. Powód złożył w organie rentowym wniosek o ponowne ustalenie
emerytury z uwzględnieniem zatrudnienia w KWB Bełchatów.
Decyzją z dnia 2 września 2008 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych
przyznał Powodowi emeryturę górniczą z uwzględnieniem przeliczników 1,8.
Różnica między wysokością emerytury górniczej obliczonej z uwzględnieniem w/w
przeliczników w stosunku do emerytury pobranej przez Powoda w okresie od maja
2002 r. do sierpnia 2008 r. wyniosła 24.408,26 zł.
Wyrokiem z dnia 30 lipca 2009 r., Sąd Rejonowy zasądził na rzecz Powodów
wymienione kwoty. Sąd Rejonowy przyjął, że Pozwany wadliwie określił rodzaj
pracy, wskutek czego nie uzyskali oni emerytury w maksymalnej możliwej
wysokości. Wysokość szkody została w postępowaniu wykazana. Pozwany uchybił
obowiązkom wynikającym z art. 97 k.p. oraz art. 125 ustawy o emeryturach i
rentach z FUS. Wbrew jego twierdzeniom Powodowie nie dysponują w pierwszej
3
kolejności roszczeniem o odszkodowanie względem organu rentowego. Pozwany
odpowiada w tym przypadku na zasadzie art. 471 k.c., przy czym roszczenie nie
wynika ze stosunku pracy, albowiem jego podstawą nie jest art. 99 k.p.
Apelacje od tego orzeczenia wyrokiem z 23 marca 2010 r., Sąd Okręgowy w
P. uwzględnił jedynie w tej części, w jakiej Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego
różnicę w wysokości emerytur w kwocie brutto, zasądzając na rzecz Powodów
kwoty netto. W pozostałej części apelacje zostały oddalone. Sąd Okręgowy
potwierdził, że pracodawca ponosi odpowiedzialność na podstawie art. 471 k.c. w
zw. z art. 300 k.p. za wadliwie wystawione świadectwo pracy – wadliwe w zakresie
informacji o pracy górniczej. Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie może ponosić
konsekwencji takiej wadliwości, nie ma bowiem obowiązku kontrolowania treści
świadectwa pracy pod kątem warunków wykonywania przez pracownika pracy. Sąd
Okręgowy potwierdził, że z uwagi na podstawę odpowiedzialności (art. 471 k.c. w
zw. z art. 300 k.p.) także przedawnienie wypada oceniać na podstawie art. 117 k.c.
– 125 k.c.
Skargę kasacyjną od tego orzeczenia wywiódł pełnomocnik Pozwanego,
zarzucając naruszenia:
1) art. 6 k.c. w zw. z art. 471 k.c. oraz art. 361 § 1 k.c. przez przyjęcie, że
Powód wykazał nienależyte wykonywanie obowiązków Pozwanego
związane z prowadzeniem dokumentacji a także związek przyczynowy
między takim działaniem a poniesioną szkodą,
2) art. 471 k.c. przez przyjęcie, że Pozwany nienależycie wykonał
zobowiązanie wydając świadectwo pracy górniczej oraz, że uczynił to w
sposób zawiniony,
3) art. 362 k.c. przez nieuwzględnienie faktu przyczynienia się Powoda do
szkody,
4) art. 68 ust. 1 pkt 1 lit. b) ustawy z 13 października 1998 r. o systemie
ubezpieczeń społecznych (Dz.U. z 2009 r., Nr 205 poz. 1585 ze zm.) oraz
art. 133 ust. 1 pkt 2 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z
FUS (Dz.U. z 2009 r., Nr 153 poz. 1227 ze zm.) przez przyjęcie, że ZUS nie
ponosi odpowiedzialności za wydanie błędnej decyzji,
4
5) art. 291 § 1 k.p. w zw. z art. 471 k.c. i art. 300 k.p. przez przyjęcie, że
roszczenie odszkodowawcze Powoda nie przedawnia się w terminie 3
letnim, ewentualnie błędną wykładnię art. 118 k.c. przez przyjęcie, że
roszczenie Powoda nie podlega 3 letniemu okresowi przedawnienia jako
pozostające w związku ze świadczeniem okresowym,
6) art. 382 k.p.c. przez zaniechanie oceny dowodu – wyroku sądu w sprawie, w
której Pozwany nie uczestniczył,
7) art. 365 § 1 k.p.c. przez przyjęcie, że prawomocnym orzeczeniem wydanym
w innym postępowaniu, którego stroną nie był skarżący, związany był także
sąd II instancji.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Skarga kasacyjna zasługuje na uwzględnienie, co stanowiło podstawę
uchylenia zaskarżonego wyroku.
Rozpatrując na początek przedstawione przez skarżącego naruszenia prawa
procesowego mają dla sprawy znaczenie o tyle, że sąd pracy nie pozostaje
związany – zgodnie z art. 365 § 1 k.p.c. – orzeczeniem wydanym w przedmiocie
przyznania (zmiany) wysokości emerytury. W odrębnej, prawomocnie zakończonej
sprawie z ubezpieczenia społecznego, pracodawca nie jest stroną
(zainteresowanym w rozumieniu art. 47711
§ 2 k.p.c.) i nie obejmuje go powaga
„emerytalnej” rzeczy osądzonej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2
października 2008 r., I UK 79/08). W konsekwencji Sąd Najwyższy nie bada w
niniejszym postępowaniu zarzutu „nieważności” postępowania w przedmiocie
prawa do emerytury w kontekście braku udziału skarżącego jako zainteresowanego
w tym postępowaniu. Nie ma zresztą takiej możliwości, albowiem działania
związane z nieważnością postępowania winien skarżący podjąć w odniesieniu do
tego postępowania, na przykład żądając jego wznowienia z tego powodu.
W konsekwencji należy przychylić się do stanowiska skarżącego o
niemożności ograniczenia postępowania jedynie do przywołania ustaleń i ocen
podjętych w toku postępowania emerytalnego. Jak trafnie zauważa Sąd Najwyższy
w wyroku z dnia17 marca 2010 r., I PK 92/10, powołując się na wcześniejsze
5
orzecznictwo, sąd nie jest związany ustaleniami faktycznymi i poglądami prawnymi
wyrażonymi w uzasadnieniu zapadłego orzeczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego
z dnia z dnia 23 czerwca 2009 r., II PK 302/08, czy też wydany w niemal
identycznym stanie faktycznym jak w rozpoznawanej sprawie wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 25 maja 2010 r., I PK 190/09).
Powyższe oznacza tyle, że w rozpoznawanej sprawie pracowniczej sądy
pracy nie były zwolnione wyrokiem sądu ubezpieczeń społecznych z obowiązku
suwerennego i autonomicznego ustalenia, czy powód rzeczywiście wykonywał
szczególne zatrudnienie górnicze uwzględniane z wyższym przelicznikiem do
wyliczenia wysokości należnej mu emerytury (por. wyrok SN z 17 marca 2010 r., I
PK 61/10).
W dalszej kolejności wypada zgodzić się ze skarżącym, że zachowania
Powoda wypełniają znamiona przyczynienia się do szkody w rozumieniu art. 362
k.c. Powód zaniechał bowiem zarówno weryfikacji wydanego mu świadectwa pracy
jak i kwestionowania pierwotnej decyzji emerytalnej. Kodeks pracy przewiduje
stosowny tryb sprostowania świadectwa pracy, inicjowany na wniosek pracownika.
Oznacza to, że ma on obowiązek sprawdzić otrzymane świadectwo pracy i
kwestionować zawarte w nim wadliwości. Nie zwalnia to pracodawcy z obowiązku
odpowiedniego – zgodnego z prawem – ukształtowania treści świadectwa. Jeśli
jednak ujawni się wadliwość świadectwa pracownik, który świadectwa nie
kwestionował, musi – wspólnie z pracodawcą – ponieść konsekwencje owej
wadliwości. Pracownik powinien być świadom swych uprawnień (w tym także
uprawnień emerytalnych) i wykazać się co najmniej przeciętną przezornością w
staraniu o własne sprawy. Nie da się zaakceptować pogląd, że za konsekwencje
niewiedzy pracownika musi w całości odpowiadać pracodawca. W ocenie Sądu
Najwyższego rozpatrującego niniejszą sprawę ciężar konsekwencji wadliwości
świadectwa winny po połowie wziąć na siebie obie strony stosunku pracy – w
okolicznościach faktycznych analogicznych jak występujące w niniejszej sprawie.
Zasadny okazał się także zarzut naruszenia przez Sąd drugiej instancji art.
291 k.p. w zw. z art. 471 k.c. w zw. z art. 300 k.p.
Skarga kasacyjna jest zatem uzasadniona również z uwagi na przyjęty
niewłaściwie przez sądy meriti okres przedawnienia dochodzonego roszczenia z
6
tytułu wydania niewłaściwego świadectwa pracy, w tym świadectwa pracy
górniczej. Trzeba bowiem przyjąć, że roszczenie odszkodowawcze powoda
przedawnia się w terminie 3 lat, na zasadzie art. 291 § 1 k.p., a nie w terminie lat 10
na zasadzie przepisów prawa cywilnego (art. 117 i nast. k.c.). Roszczenie to
bowiem wynika z wadliwego wykonania zobowiązania ze stosunku pracy.
Tak też na sprawę zapatruje się Sąd Najwyższy w uchwale z 19 stycznia
2011 r., I PZP 5/10 (niepubl.), która została podjęta w podobnym stanie faktycznym.
Mianowicie Sąd Najwyższy przyjął w motywach uchwały I PZP 5/10, iż z uwagi na
istnienie unormowań art. 291 i nast. k.p. kwestie przedawnienia roszczeń ze
stosunku pracy są uregulowane w prawie pracy i nie ma podstaw do sięgania w tym
zakresie do art. 117 i nast. k.c.
Tezę te aprobuje Sąd Najwyższy w składzie rozstrzygającym niniejszą
sprawę. Sąd Najwyższy zauważa, że poszukiwanie podstawy prawnej dla
rozstrzygania o przedawnieniu przedmiotowego roszczenia odbywa się na zasadzie
alternatywy między normami wynikającymi z Kodeksu pracy (art. 291 § 1 k.p.) a
normami prawa cywilnego. Wątpliwości tych nie można rozstrzygnąć bez analizy
art. 300 k.p. Zgodnie z art. 300 k.p. w sprawach nieunormowanych przepisami
prawa pracy do stosunku pracy stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu
cywilnego jeśli nie jest to sprzeczne z zasadami prawa pracy. Mając na uwadze
istnienie norm art. 291 i nast. k.p. dotyczących przedawnienia wypada zatem
rozpatrzyć ujętą w art. 300 k.p. tzw. przesłankę otwierającą, tj. ocenę stanu
unormowania sprawy przepisami prawa pracy.
W literaturze przedmiotu przyjmuje się, że stan sprawy nieuregulowanej w
prawie pracy występuje wówczas, gdy określona sytuacja faktyczna doniosła
prawnie lub pewien wycinek takiej sytuacji nie znajduje rozstrzygnięcia w normach
prawa pracy. Przyjmuje się również, że w zakresie przedawnienia mamy do
czynienia ze sprawą unormowaną w rozumieniu art. 300 k.p. W prawie pracy
znajdują się bowiem prawie zupełna regulacja (art. 291 i nast. k.p.) dotycząca
przedawnienia roszczeń ze stosunku pracy. Za takie roszczenie wypada uznać
roszczenie o odszkodowanie z tytułu wydania niewłaściwego świadectwa pracy za
szkodę inną niż opisana w art. 99 k.p. Stosowanie przepisów o odpowiedzialności
kontraktowej (art. 471 k.c.), w takiej sytuacji nie jest kwestionowane i sporne. Nie
7
zmienia tego stanowiska fakt, że obowiązki pracodawcy w zakresie pomocy
pracownikowi w uzyskaniu świadczeń emerytalnych wynikają także z art. 125 ust. 1
pkt 1 czy art. 125a ust. 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach
z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U. z 2009 r. Nr 153, poz.1227 ze zm.).
Reasumując, w rozstrzyganym sporze chodziło o niewykonanie
zobowiązania wynikającego ze stosunku pracy (niewydanie właściwego
świadectwa pracy, do czego zobowiązują pracodawcę przepisy prawa pracy), stąd
nie jest prawnie ani możliwe, ani dopuszczalne poszukiwania terminu
przedawnienia dla roszczenia z tego tytułu w przepisach prawa cywilnego.
Wyklucza to art. 300 k.p. Sprawa bowiem owego przedawnienia jest sprawą
unormowaną prawem pracy w rozumieniu art. 300 k.p. To z kolei nakazuje
zastosowanie art. 291 k.p., a zatem odrzucenie możliwości uwzględnienia roszczeń
za okres dłuższy, aniżeli 3 lata od momentu wniesienia pozwu. Z tego też względu
nie ma konieczności rozpatrywania – ewentualnie postawionego – zarzutu
wadliwego zastosowania art. 118 k.c., wskutek czego nie oceniono roszczeń
Powoda jako okresowych.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Najwyższy orzekł, jak w sentencji.