Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 258/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 stycznia 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Dariusz Zawistowski (przewodniczący)
SSN Jan Górowski
SSN Marian Kocon (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa S. R.
przeciwko E. – O. Spółce Akcyjnej w G.
Oddziałowi w K.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 12 stycznia 2012 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 29 grudnia 2010 r.,
uchyla zaskarżony wyrok w pkt I ppkt 1 w zakresie
zasądzającym od pozwanego na rzecz powoda kwotę ponad
28399 zł wraz z odsetkami od tej kwoty od dnia 23 maja 2006r.,
a także w pkt I ppkt 2, pkt II w części oddalającej apelację
pozwanego oraz w pkt III, i w tym zakresie przekazuje sprawę
Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia
o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 29 grudnia 2010 r. na skutek apelacji obu
stron zmienił wyrok Sądu Okręgowego w ten sposób, że zasadził od pozwanej E.-
O. S.A. w G. na rzecz powoda S. R. kwotę 80.871,00 zł z odsetkami, a także kwotę
9.340,00 zł, płatną do dnia 31 grudnia każdego roku, poczynając od 2010 r. tytułem
wynagrodzenia za nabytą przez zasiedzenie z dniem 6 maja 2002 r., bliżej opisaną
w postanowieniu Sądu Rejonowego z dnia 20 kwietnia 2009 r., służebność
gruntową. U podłoża tego rozstrzygnięcia legł pogląd, że nabycie służebności
gruntowej przez zasiedzenie jest odpłatne.
Skarga kasacyjna pozwanego od powyższego wyroku – oparta na podstawie
pierwszej z art. 3983
k.p.c. – zawiera zarzut naruszenia art. 292 k.c. w zw.
z art. 172 k.c., art. 145 § 1 k.c. Skarżący wniósł o uchylenie tego wyroku w pkt I
ppkt 1 w zakresie zasądzającym od skarżącego na rzecz powoda kwotę ponad
28399 zł wraz z odsetkami od tej kwoty od dnia 23 maja 2006r., a także w pkt I
ppk 2, pkt II w części oddalającej apelację skarżącego, w pkt III orzekającym
o kosztach postępowania apelacyjnego i przekazanie sprawy tym zakresie Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarżący zarzucił, ujmując w uproszczeniu, że Sąd Apelacyjny
z naruszeniem wskazanych w skardze kasacyjnej przepisów zasądził na rzecz
powoda wynagrodzenie za, podług określenia Sądu, „służebność także za okres od
chwili zasiedzenia”.
Godzi się zauważyć, że przed ustawowym uregulowaniem służebności
przesyłu (art. 3051
- 3054
k.c.) w orzecznictwie Sądu Najwyższego ugruntowany był
pogląd, iż dopuszczalne jest nabycie w drodze zasiedzenia służebności
odpowiadającej treści służebności przesyłu na rzecz przedsiębiorstwa. Jak
podkreślił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z dnia 10 lipca 2008 r.,
III CSK 73/08 (niepubl.) jeśli w drodze umownej można ustanowić służebność
gruntową o treści odpowiadającej służebności przesyłu, to dopuszczalne jest
nabycie tej służebności w drodze zasiedzenia.
3
Nie budzi wątpliwości, co wyartykułował Sąd Najwyższy w uzasadnieniu
postanowienia z dnia 7 marca 2002 r., II CKN 160/00, (niepubl.), że nabycie
służebności gruntowej przez zasiedzenie następuje kosztem uprawnień właściciela
nieruchomości obciążonej. Sąd Najwyższy wielokrotnie podkreślał, że ustanowienie
służebności gruntowej stanowi ingerencję w prawo własności. Przy czym,
w uzasadnieniu postanowienia z dnia 4 października 2006 r., II CSK 119/06,
(niepubl.), wskazał, że korzystanie przez wnioskodawcę z nieruchomości
obciążonej w oznaczonym w orzeczeniu zakresie nie oznacza pozbawienia
właściciela nieruchomości obciążonej uprawnień wynikających z art. 140 k.c. W tym
duchu wypowiedział się też Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 25 maja
1999 r., SK 9/98, OTK – Zbiór Urzędowy 1999, nr 4, poz. 78, uznając przewidujący
zasiedzenie służebności gruntowych przepis art. 292 k.c. za zgodny z art. 64 ust. 3
Konstytucji. Uwzględniając także art. 31 ust. 3 Konstytucji, Trybunał w uzasadnieniu
wyjaśnił, że regulacja wynikająca z art. 292 k.c. nie pozbawia właściciela uprawnień
do korzystania z nieruchomości, ani nie wyklucza możliwości rozporządzania nią,
co sprawia, iż regulacji tej nie można zarzucić naruszenia istoty prawa własności.
Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z dnia 15 kwietnia 2011 r.,
III CZP 7/11 (niepubl.) przypomniał, że zasiedzenie jest instytucją, której funkcja,
mówiąc najogólniej, polega na uporządkowaniu sytuacji prawnej przez usunięcie
długotrwałej, wynikającej z niedochodzenia swych praw przez właściciela,
niezgodności pomiędzy stanem posiadania a stanem prawnym (por. wyroki
Trybunału Konstytucyjnego z dnia 14 grudnia 2005 r., SK 61/03, OTK-A 2005,
nr 11, poz. 136, i z dnia 25 maja 1999 r., SK 9/98, OTK 1999, nr 4, poz. 78). Służy
ono zatem zapewnieniu porządku publicznego, jego bezpieczeństwu.
Okoliczność, że nabycie własności rzeczy przez posiadacza kosztem
właściciela jest w razie ziszczenia się przesłanek zasiedzenia usprawiedliwione
ochroną porządku publicznego, pozwala uznać przepisy o zasiedzeniu, mimo iż
nie przewidują one dla właściciela rekompensaty utraconej własności, za zgodne
z art. 31 ust. 3 Konstytucji, stanowiącym, iż ograniczenia w zakresie korzystania
z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko
wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub
porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności
4
publicznej, albo wolności i praw innych osób. Podobnie według wyroku
Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 30 sierpnia 2007 r. w sprawie
J.A. Pye (Oxford) Ltd v.The United Kingdom, nr 44302/02 (LEX nr 292787,
http://www.echr.coe.int.), regulacje przewidujące nabycie własności nieruchomości
kosztem dotychczasowego właściciela w wyniku niezakwestionowanego
długoterminowego posiadania, służąc uregulowaniu sposobu korzystania
z własności zgodnie z interesem powszechnym, nie narusza art. 1 Protokołu nr 1
do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (Dz. U. z 1995 r.
Nr 36, poz. 175 zm.). Nie budzi więc wątpliwości brak racji uzasadniających
przyznanie byłemu właścicielowi przeciwko posiadaczowi, który stał się w wyniku
zasiedzenia właścicielem, jakiegokolwiek roszczenia o zwrot wartości rzeczy.
Funkcja zasiedzenia sprzeciwia się przyznaniu byłemu właścicielowi wobec
posiadacza, który stał się właścicielem, jednak także – jak trafnie podnosi się
w piśmiennictwie – wszelkich innych roszczeń, u których podstaw leży prawo
własności, do takich zaś należałyby roszczenia uzupełniające za okres
poprzedzający datę zasiedzenia, w tym roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie
z rzeczy. Ład, porządek prawny, stabilizacja stosunków w zakresie odnoszącym się
do własności rzeczy, czyli wszystko to, do czego zapewnienia zmierza zasiedzenie,
ulegałoby ponownie zakłóceniu przez spory dotyczące, związanego z roszczeniem
windykacyjnym i tym samym uzależnionego przede wszystkim od kwestii
własnościowych, roszczenia o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy w okresie
poprzedzającym datę zasiedzenia. Przyznanie byłemu właścicielowi takiego
roszczenia wobec posiadacza, który stał się właścicielem, byłoby więc nie do
pogodzenia z celem zasiedzenia.
Powyższe rozważania przeniesione na okoliczności faktyczne dotyczące
służebności odpowiadającej treści służebności przesyłu prowadzą do wniosku, że
osobie, której nieruchomość została obciążona taką służebnością wskutek jej
zasiedzenia, nie przysługuje roszczenie o wynagrodzenie za, jak to określił Sąd
Apelacyjny, „służebność za okres od chwili zasiedzenia” (art. 292 w powiązaniu
z art. 172 k.c.). Poza oceną Sądu Najwyższego, wobec zakresu zaskarżania,
pozostaje kwestia, czy takie wynagrodzenie przysługuje za okres sprzed tej chwili.
5
Z tych przyczyn Sąd Najwyższy orzekł, jak w wyroku.