Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 17 STYCZNIA 2012 R.
V KK 389/11
„Zbiegnięcie z miejsca zdarzenia” (art. 178 § 1 k.k.), to oddalenie się
sprawcy z miejsca zdarzeń określonych w art. 173, 174 i 177 k.k., podjęte w
celu uniknięcia odpowiedzialności za tego rodzaju przestępstwa.
Przewodniczący: sędzia SN K. Cesarz.
Sędziowie SN: P. Hofmański, J. Matras (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy w sprawie Janiny W., skazanej z art. 177 § 1 k.k. w
zw. z art. 178 § 1 k.k., po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu, w
trybie art. 535 § 5 k.p.k., w dniu 17 stycznia 2012 r., kasacji, wniesionej
przez Rzecznika Praw Obywatelskich od wyroku Sądu Rejonowego w W. z
dnia 18 czerwca 2009 r.,
u c h y l i ł zaskarżony wyrok i sprawę oskarżonej Janiny W. p r z e k a z a ł
do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w W.
U Z A S A D N I E N I E
Uwzględniając wniosek oskarżonej Janiny W., Sąd Rejonowy w W.
wyrokiem z dnia 18 czerwca 2009 r., orzekając w trybie określonym w art.
387 § 2 k.p.k., uznał oskarżoną za winną tego, że w dniu 12 grudnia 2008 r.
około godz. 12.45 w W. naruszyła umyślnie zasady bezpieczeństwa w
ruchu lądowym w ten sposób, iż kierując samochodem marki Peugeot (...),
jadąc parkingiem przy sklepie Biedronka przy ulicy Krynickiej 1 nie
2
zachowała ostrożności, skutkiem czego potraciła idącą pieszą Wacławę G.,
powodując u niej obrażenia ciała w postaci urazu głowy, złamania kłykcia
przyśrodkowego kości piszczelowej prawej, które to obrażenia naruszyły
czynności narządów ciała na czas powyżej dni siedmiu, a następnie
odjechała z miejsca zdarzenia, tj. przestępstwa z art. 177 § 1 k.k. w zw. z
art. 178 k.k. i na podstawie tych przepisów wymierzył jej karę „6 (sześciu)
pozbawienia wolności”, przy czym wykonanie tej kary warunkowo zawiesił –
w oparciu o art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k. – na okres 2 lat tytułem
próby, a na podstawie art.71 § 1 k.k. wymierzył jej karę grzywny w
wysokości 20 stawek dziennych po 10 zł każda; obciążył oskarżoną
kosztami procesu.
Wyrok ten nie został zaskarżony i uprawomocnił się w dniu 26
czerwca 2009 r.
Kasację od tego wyroku na korzyść skazanej złożył Rzecznik Praw
Obywatelskich. Zaskarżając wyrok w całości zarzucił mu rażące i mające
istotny wpływ na jego treść naruszenie prawa karnego procesowego, tj. art.
387 § 2 k.p.k., polegające na uwzględnieniu wniosku oskarżonej o wydanie
wyroku skazującego bez przeprowadzenia postępowania dowodowego, w
sytuacji, gdy w świetle zebranych dowodów brak było podstaw do przyjęcia,
że wina i okoliczności popełnienia przez Janinę W. zarzucanego jej
występku z art. 177 § 1 k.k. w zw. z art. 178 k.k. nie budzą wątpliwości, co
obligowało sąd do przeprowadzenia postępowania dowodowego w celu
wyjaśnienia wszystkich istotnych dla merytorycznego rozstrzygnięcia
okoliczności.
W konkluzji Rzecznik Praw Obywatelskich wniósł o uchylenie wyroku i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w W.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja jest oczywiście zasadna, co skutkowało jej uwzględnieniem w
trybie określonym w art. 535 § 5 k.p.k. Rację ma autor kasacji, że w
3
niniejszej sprawie Sąd meriti dopuścił się, i to w sposób rażący, naruszenia
przepisu art. 387 § 2 k.p.k., a uchybienie to miało istotny wpływ na treść
wyroku. Musi budzić oczywiste zdumienie, że realia dowodowe tej sprawy
dały podstawę sądowi do wydania wyroku w trybie określonym w art. 387 §
2 k.p.k. Oskarżona stała pod zarzutem popełnienia występku z art. 177 § 1
k.k. w zw. z art. 178 § 1 k.k. (w akcie oskarżenia jak i w wyroku powołano
przepis art. 178 bez paragrafu – uwaga SN), a zatem w momencie złożenia
wniosku o skazanie bez przeprowadzenia rozprawy, Sąd powinien mieć
przeświadczenie – po analizie materiału dowodowego – że nie budzą
wątpliwości te okoliczności zarzucanego jej przestępstwa, które określają
znamiona tego czynu, a więc charakter (umyślny lub nieumyślny) i sposób
naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, skutki czynu oraz
możliwość ich przypisania oskarżonej (art. 177 § 1 k.k.), jak też te
okoliczności, które zaostrzały odpowiedzialność karną, a więc „zbiegnięcie”
z miejsca przestępstwa (art. 178 § 1 k.k.). Jest bezsporne, że sąd takiej
analizy okoliczności niniejszej sprawy w ogóle nie przeprowadził, albowiem
gdyby takiej czynności dokonał, to nie mógłby uwzględnić wniosku
oskarżonej i skazać ją za czyn tak jej przypisany. Słusznie wytyka skarżący,
że zasadnicze wątpliwości budzi w ogóle przebieg zdarzenia w kontekście
wyjaśnień oskarżonej i zeznań świadków (pokrzywdzonej oraz S. J.).
Zupełnie niezrozumiałe jest także to, na czym polegało przypisane
oskarżonej niezachowanie ostrożności, a także dlaczego ten element
naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym miał charakter
umyślny. Przypomnieć trzeba, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego
wskazuje się, iż umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu
drogowym ma miejsce wówczas, gdy sprawca postępuje świadomie wbrew
zakazom lub nakazom (wyroki SN: z dnia 19 października 1976 r., Rw
273/76, OSNKW 1976, z. 12, poz.153; z dnia 4 listopada 1988 r., V KRN
234/88, OSNPG 1989, z.4, poz. 53). Odnosząc to do zebranych w sprawie
4
dowodów i przyjętego opisu czynu, naruszenia przez oskarżoną
obowiązującej w ruchu drogowym normy zakazu lub nakazu nie sposób
dostrzec. Wskazane wyżej okoliczności mające wpływ na ustalenie
odpowiedzialności za przestępstwo z art. 177 § 1 k.k. nie zostały
dostrzeżone i rozważone przez właściwy sąd, skutkiem czego było
niezasadne uwzględnienie wniosku o dobrowolne poddanie się
odpowiedzialności. Uchybienie to jest jeszcze bardzie widoczne w
kontekście przypisania oskarżonej okoliczności zaostrzającej
odpowiedzialność karną, a określonej w art. 178 § 1 k.k. jako zbiegnięcie z
miejsca zdarzenia. W doktrynie i orzecznictwie Sądu Najwyższego zgodnie
przyjmuje się, że dla przyjęcia kwalifikacji prawnej obejmującej przepis art.
178 § 1 k.k. z powodu zbiegnięcia z miejsca zdarzenia, niezbędne jest
przypisanie sprawcy umyślności co do tego, iż przez zbiegnięcie zmierzał
on do uniknięcia odpowiedzialności za zachowanie, które wyczerpało
znamiona ustawowe przestępstw stypizowanych w art. 177 k.k. [por. G.
Bogdan (w:) A. Zoll (red.:) Komentarz do Kodeksu karnego, Część
szczególna. T. II, Kraków 2006, s. 479; R.A. Stefański: Wypadek w
komunikacji jako przestępstwo w nowym Kodeksie karnym, Prok. i Pr.
1998, nr 10; wyrok SN z dnia 15 marca 2001 r., III KKN 492/99, OSNKW
2001, z. 5, poz. 52; z dnia 27 marca 2001 r., IV KKN 175/00, LEX nr 51400;
wyrok z dnia 1 marca 2011 r., V KK 284/10, OSNKW 2011, z. 5, poz. 45].
Jeśli treść tej normy ujętej w ustawowym zwrocie „zbiegnięcia z miejsca
zdarzenia” zestawić z zachowaniem oskarżonej, która po zdarzeniu została
na miejscu zdarzenia, rozmawiała ze świadkiem wypadku oraz obsadą
karetki pogotowia, oczekiwała około 40 minut na przybycie policji, a potem
odjechała z powodu konieczności zapewnienia opieki nad
niepełnosprawnym synem, następnie – i to już następnego dnia - zgłosiła
się do komisariatu policji, gdzie nie podjęto żadnych czynności w tym
kierunku (!),w końcu, już po umorzeniu postępowania z powodu niewykrycia
5
sprawcy, sama, z poczucia odpowiedzialności za zdarzenie, zgłosiła się
ponownie w dniu 26 lutego 2009 r. do Komisariatu Policji, co w końcu
pozwoliło organom Policji ustalić sprawcę zdarzenia, to wyraźnie widać, że
wszystkie organy procesowe nie zrozumiały, na czym polega normatywna
konstrukcja z art. 178 § 1 k.k. Już na marginesie tej kwestii zauważyć
należy, że opis czynu w akcie oskarżenia – przy kwalifikowaniu zachowania
oskarżonej także z art. 178 § 1 k.k. – przyjęty następnie bez żadnych zmian
przez Sąd Rejonowy, nie ujmuje zachowania oskarżonej w wymaganej
postaci normatywnej, a więc jako „zbiegnięcie z miejsca zdarzenia”, ale
jako odjechanie z miejsca zdarzenia. W tym układzie zakwalifikowanie tego
czynu także z art. 178 § 1 k.k. (w wyroku wskazano tylko art. 178 k.k.) jest
chybione także od strony formalnej, skoro nie są to pojęcia równoznaczne.
Wszystkie te uwagi wykazują słuszność zarzutu kasacji i konieczność
uwzględnienia złożonego w niej wniosku. Analiza akt tej sprawy uzasadnia
przypuszczenie, że fakt złożenia wniosku w trybie z art. 387 § 2 k.p.k. i
zgoda stron na poddanie się karze, spowodował w istocie brak, ze strony
sądu, wymaganej przepisami prawa procesowego kontroli tych okoliczności
i wydanie wyroku, który nie może się ostać w porządku prawnym. Miarą
braku wnikliwości przy wydaniu tego wyroku jest nie tylko to, że
zignorowano zapis art. 387 § 2 k.p.k., w kwalifikacji przywołano sam przepis
art. 178 k.k., pomimo tego, iż chodziło o § 1 tego przepisu, ale także i to, iż
wymierzono oskarżonej karę „6 (sześciu) pozbawienia wolności”. Przy
ponownym rozpoznaniu sprawy, sąd skieruje sprawę na rozprawę,
wnikliwie przeprowadzi konieczne dla rozstrzygnięcia sprawy dowody,
rozważy czy zebrany materiał dowodowy nie wymaga uzupełnienia (np.
oględziny miejsca, opinia biegłego), i dopiero po wszechstronnym
wyjaśnieniu okoliczności, wyda stosowne rozstrzygnięcie. Z uwagi na
kierunek wniesionej kasacji oraz zakaz reformationis in peius z art. 443
k.p.k. brak w opisie czynu normatywnego elementu zbiegnięcia z miejsca
6
zdarzenia uniemożliwi, ewentualnie w przypadku skazania, przyjęcie
kwalifikacji z art. 178 § 1 k.k., a także dodanie innych elementów, na
niekorzyść oskarżonej, do opisu czynu (art. 442 § 3 k.p.k. w zw. z art. 518
k.p.k.).
Z tych wszystkich powodów Sąd Najwyższy orzekł, jak w wyroku.