Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III PK 40/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 26 stycznia 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Maciej Pacuda (przewodniczący)
SSN Halina Kiryło
SSN Jerzy Kwaśniewski (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa W. I.
przeciwko Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego PZL – Ś. Spółce Akcyjnej w Ś.
o przywrócenie do pracy,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 26 stycznia 2012 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w L.
z dnia 2 grudnia 2010 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu - Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w L.
do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach
postępowania kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 15 czerwca 2010 r. Sąd Rejonowy – Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w L. w sprawie z powództwa W. I. przeciwko Wytwórni
Sprzętu Komunikacyjnego „PZL – Ś.” S. A. w Ś. o przywrócenie do pracy: zasądził
od pozwanego na rzecz powoda kwotę 8.295,39 zł tytułem odszkodowania (pkt I.);
oddalił powództwo o przywrócenie do pracy (pkt II.); wyrokowi w pkt I. do kwoty 2.
765,13 zł. nadał rygor natychmiastowej wykonalności (pkt III.); zasądził od
pozwanego na rzecz powoda 60 zł. tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt IV);
nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa (kasa SR w L. ) kwotę
414 zł. tytułem nieuiszczonej opłaty oraz 185 zł. tytułem zwrotu poniesionych w
sprawie wydatków (pkt V.).
Wyrok Sądu Rejonowego zaskarżyły apelacjami obydwie strony.
Wyrokiem z dnia 2 grudnia 2010 r. Sąd Okręgowy – Sąd Pracy w L.:
uwzględniając apelację powoda na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony
wyrok w pkt I. i II. w ten sposób, że przywrócił powoda do pracy u strony pozwanej
na poprzednich warunkach pracy i płacy (pkt I.); natomiast na podstawie art. 385
k.p.c. oddalił apelację strony pozwanej (pkt II.).
Sąd drugiej instancji podzielił podstawę faktyczną zaskarżonego wyroku
Sądu pierwszej instancji, która przedstawia się następująco. Powód jest
zatrudniony w pozwanej Spółce od 24 sierpnia 1976 r. W ostatnim okresie
zatrudnienia powód pracował jako monter wiązek elektrycznych. Powód jest od
urodzenia głuchoniemy. U powoda pomimo funkcjonowania poznawczego w
granicach normy intelektualnej nie wykształciła się zdolność myślenia
abstrakcyjnego. Brak mu zdolności zarówno do abstrahowania, jak i uogólnienia i
klasyfikacji pojęć. Podczas czytania treści pisanych z uwagi na brak autokontroli
słuchowej dochodzi do opuszczania słów, sylab, liter, co w konsekwencji prowadzi
do zniekształceń i deformacji całego tekstu. Powód nie rozumiejąc sensu
poszczególnych słów i zwrotów, często nie może sobie wyobrazić zjawisk i sytuacji
opisanych w tekście, nie rozumie zawartych tam myśli. Od 16 stycznia 2009 r.
powód nie stawiał się do pracy. Nikt nie informował pozwanego pracodawcy o
przyczynie nieobecności powoda w pracy. Dopiero w dniu 27 stycznia 2009 r.
3
matka powoda G. S. przyniosła zaświadczenie, z którego wynikało, że powód od
dnia 23 stycznia 2009 r. przebywa na kuracji w Szpitalu [...] w L. W dniu 16 lutego
2009 r. zostało wystawione przez Szpital [...] w L. Oddział [...] zaświadczenie
lekarskie, stwierdzające, że w okresie od dnia 16 stycznia do dnia 20 lutego 2009 r.
powód był niezdolny do pracy. Pismem z dnia 26 stycznia 2009 r., które powód
otrzymał drogą pocztową w dniu 3 lutego 2009 r., pracodawca powoda rozwiązał z
nim umowę o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia z uwagi na ciężkie
naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych (nieobecność
nieusprawiedliwiona od 16 stycznia 2009 r.). Pismem z dnia 8 lutego 2009 r. powód
zwrócił się do Międzyzakładowej Komisji Pojednawczej o anulowanie dokonanego
mu wypowiedzenia. W piśmie tym powód wskazywał, że był ciężko chory, a była
żona nie udzieliła mu pomocy. Dopiero córka zadzwoniła do jego matki, a ta
wezwała pogotowie ratunkowe, które zawiozło powoda do szpitala, gdzie aktualnie
przebywa. W dniu 19 lutego 2009 r. odbyło się posiedzenie Międzyzakładowej
Komisji Pojednawczej. W posiedzeniu tym brał udział powód i jego matka. Nie było
tłumacza języka migowego. W trakcie posiedzenia Komisji została zawarta ugoda,
w ramach, której pozwany pracodawca zobowiązał się do zmiany trybu rozwiązania
umowy o pracę, z rozwiązania umowy bez wypowiedzenia na rozwiązanie umowy
za wypowiedzeniem. W dniu 27 lutego 2009 r. powód podpisał w „kadrach”
pozwanego pismo, w którym pracodawca cofnął swoje oświadczenie z dnia 26
stycznia 2009 r. o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia. W tym samym
dniu powód odebrał pismo pracodawcy zawierające oświadczenie woli pracodawcy
o rozwiązaniu umowy o pracę z zachowaniem 3 – miesięcznego okresu
wypowiedzenia, który upłynął w dniu 31 maja 2009 r. Jako przyczynę
wypowiedzenia wskazano: naruszenie § 2 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki
Socjalnej z dnia 15 maja 1996 r. w sprawie sposobu usprawiedliwiania
nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy (Dz. U Nr
60, poz. 281 ze zm.; dalej jako: „rozporządzenie z 15 maja 1996 r.”) tj.
niepowiadomienie pracodawcy w terminie o przyczynie swojej nieobecności w
pracy od dnia 16 stycznia 2009 r. Przy wręczaniu powodowi tych pism nie było
tłumacza języka migowego. W dniu 12 maja 2009 r. powód wraz z matką stawił się
u dyrektora personalnego pozwanego pracodawcy i wnosili o nierozwiązywanie z
4
powodem umowy o pracę. W dniu 25 maja 2009 r. zostało wystawione skierowanie
na badania okresowe dla powoda. Powód otrzymał to skierowanie od sekretarki J.
K. Powód w dniu 10 czerwca 2009 r. wniósł pozew o uznanie za bezskuteczne
oświadczenia pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę za wypowiedzeniem, o
przywrócenie do pracy albo o odszkodowanie.
Sąd drugiej instancji podzielił także podstawę prawną wyroku Sądu pierwszej
instancji poza oceną, że przywrócenie powoda do pracy u strony pozwanej było
niecelowe.
W szczególności podzielił stanowisko zaskarżonego wyroku, że uchybienie
terminowi przewidzianemu w art. 264 § 1 k.p. nastąpiło z przyczyn niezawinionych
przez powoda i w konsekwencji należało przywrócić powodowi termin do wniesienia
odwołania od dokonanego mu wypowiedzenia na podstawie art. 265 k.p. Za
zasadnością przywrócenia powodowi powyższego terminu przemawia w
szczególności to, że przy wręczaniu mu pisma rozwiązującego umowę o pracę nie
było tłumacza języka migowego. Powód zaś z racji niepełnosprawności nie jest w
stanie zrozumieć pojęć abstrakcyjnych, ma problemy ze zrozumieniem „pism
urzędowych”. Nie można być pewnym, że w dacie wręczenia powodowi pisma
zawierającego oświadczenie pracodawcy o wypowiedzeniu wiedział on co oznacza
treść tego pisma oraz treść pouczenia o sposobie i trybie odwołania. Ponadto
powód w okresie wypowiedzenia podejmował próby polubownego załatwienia
sporu zwracał się w tej sprawie do pracodawcy. Dopiero pismem z dnia 25 maja
2009 r. pracodawca poinformował powoda, że po dokonaniu ponownej analizy
możliwości zatrudnienia powoda, podtrzymuje swoją decyzję o wypowiedzeniu
umowy o pracę. Z akt osobowych powoda nie wynika, kiedy powód to pismo
otrzymał. Jeszcze zaś pod koniec maja 2009 r. powód otrzymał skierowanie na
badania okresowe. Powód mógł, zatem przypuszczać, że pracodawca rozważa
możliwość cofnięcia wypowiedzenia.
Sąd drugiej instancji podzielił także stanowisko zaskarżonego wyroku Sądu
pierwszej instancji w zakresie oceny niezasadności przyczyny wypowiedzenia
wskazanej powodowi w oświadczeniu o wypowiedzeniu umowy o pracę. Przepis
§ 1 ust. 2 rozporządzenia z dnia 15 maja 1996 r. stanowi, że pracownik powinien
uprzedzić pracodawcę o przyczynie i przewidywanym okresie nieobecności w
5
pracy, jeżeli przyczyna tej nieobecności jest z góry wiadoma lub możliwa do
przewidzenia, zaś zgodnie z § 1 ust. 2 tego rozporządzenia w razie zaistnienia
przyczyn uniemożliwiających stawienie się do pracy, pracownik jest obowiązany
niezwłocznie zawiadomić pracodawcę o przyczynie swojej nieobecności i
przewidywanym okresie jej trwania, nie później jednak niż w drugim dniu
nieobecności w pracy. Jeżeli przepisy prawa pracy obowiązujące u danego
pracodawcy nie określają sposobu zawiadomienia pracodawcy o przyczynie
nieobecności pracownika w pracy, zawiadomienia tego pracownik dokonuje
osobiście lub przez inną osobę telefonicznie lub za pośrednictwem innego środka
łączności albo drogą pocztową, przy czym za datę zawiadomienia uważa się wtedy
datę stempla pocztowego. Z kolei przepis § 2 ust. 3 tego rozporządzenia, stanowi,
że niedotrzymanie terminu przewidzianego w ust. 1 może być usprawiedliwione
szczególnymi okolicznościami uniemożliwiającymi terminowe dopełnienie przez
pracownika obowiązku określonego w tym przepisie, zwłaszcza jego obłożną
chorobą połączoną z brakiem lub nieobecnością domowników albo innym
zdarzeniem losowym.
Sąd drugiej instancji uwzględnił to, że powód przez 32 dni przebywał w
szpitalu na Oddziale [...] oraz to, że w dniach bezpośrednio poprzedzających pobyt
w szpitalu cierpiał na [...]. Będąc w tak złym stanie zdrowia powód nie był w stanie
powiadomić pracodawcy o przyczynie swojej nieobecności w pracy i nie mógł
przedstawić pracodawcy zaświadczenia o niezdolności do pracy (takie
zaświadczenie obejmujące okres od 16 stycznia do 20 lutego 2009 r. zostało
wystawione dopiero 16 lutego 2009 r.). Powyższe okoliczności powodują – według
Sądu drugiej instancji -, że rozwiązanie umowy o pracę wskazujące jako przyczynę
wypowiedzenia niepowiadomienie pracodawcy w terminie o przyczynie
nieobecności w pracy jest nieuzasadnione.
Wyrok Sądu Okręgowego (w całości) strona pozwana zaskarżyła skargą
kasacyjną. Skargę oparto na podstawie materialnoprawnej (art. 3983
§ 1 pkt 1
k.p.c.) i zarzucono:
1. błędną wykładnię art. 265 § 1 k.p. przez przyjęcie, że w sytuacji, gdy
głuchoniemy pracownik otrzymuje wypowiedzenie umowy o pracę bez udziału
tłumacza języka migowego, to wniesienie przez niego odwołania do sądu z
6
przekroczeniem 7 dniowego terminu jest zawsze usprawiedliwione w aspekcie
przywrócenia tego terminu, bez względu na rozmiar przekroczenia terminu, a
pracownikowi takiemu nie można przypisać winy w przekroczeniu przedmiotowego
terminu polegającej na tym, że jeśli nie rozumie treści pisma wypowiadającego
umowę o pracę (w tym pouczenia o odwołaniu do sądu) to powinien sam zwrócić
się do tłumacza języka migowego;
2. niezastosowanie art. 265 § 2 k.p.;
3. błędną wykładnię § 2 ust. 2 i ust. 3 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki
Socjalnej z dnia 15 maja 1996 r. w sprawie sposobu usprawiedliwiania
nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy przez
przyjęcie, że w świetle tych przepisów niedotrzymanie przez pracownika terminu
powiadomienia pracodawcy o przyczynie i okresie trwania nieobecności w pracy
jest usprawiedliwione w przypadku jego choroby bez względu na to, że pracownik
mógł dokonać powyższego powiadomienia przez inne osoby.
Skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi drugiej instancji wraz z
rozstrzygnięciem o kosztach procesu według norm przepisanych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 265 § 1 k.p. sąd pracy na wniosek pracownika przywróci
określony w art. 264 k.p. termin odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę, jeżeli
jego uchybienie nastąpiło bez winy pracownika. Wniosek w tym zakresie należy
złożyć w ciągu siedmiu dni od dnia ustania przyczyny uchybienia terminu,
uprawdopodabniając okoliczności uzasadniające przywrócenie terminu (art. 265 § 2
k.p.). W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że już samo złożenie
przez pracownika pozwu po upływie tego terminu stanowi równoczesne złożenie
wniosku o przywrócenie terminu (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu
sędziów z dnia 14 marca 1986 r., III PZP 8/86 – OSNC 1986/12/194), a
uwzględnienie powództwa pracownika bez wydania odrębnego postanowienia o
przywróceniu terminu do dokonania tej czynności (art. 265 § 1 k.p.) oznacza jego
7
przywrócenie (por. wyrok z dnia 24 stycznia 1997 r., I PKN 1/96, OSNAPiUS
1997/18/337).
Przepis art. 265 k.p. nie może być jednak rozumiany w ten sposób, że
pracownik, który wnosi pozew o nawiązanie stosunku pracy ze znacznym
przekroczeniem terminu określonego w art. 264 § 1 k.p. i nie składa odrębnego
wniosku o przywrócenie terminu, nie jest obowiązany do uprawdopodobnienia
okoliczności uzasadniających przywrócenie terminu, a także, że Sąd, który
stwierdzi przekroczenie terminu określonego w art. 264 § 1 k.p. nie wyjaśnia czy
został zachowany określony w art. 265 § 2 k.p. termin do wystąpienia o
przywrócenie uchybionego terminu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10
listopada 2006 r., III PK 73/06 – LEX nr 738116). W rozpoznawanej sprawie jest
niesporne, że przekroczenie przez powoda terminu określonego w art. 264 § 1 k.p.
wyniosło ponad trzy miesiące, a zatem było to przekroczenie znaczne. Zgodnie z
wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 2001 r., I PKN 660/00 (OSNP
2003/20/487) znaczne przekroczenie siedmiodniowego terminu do wniesienia
odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę mogą usprawiedliwiać tylko
szczególne okoliczności trwające przez cały czas opóźnienia. Sąd drugiej instancji
w zaskarżonym wyroku – rozważając przywrócenie powodowi terminu do
wniesienia odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę – przyjął dwie przyczyny
usprawiedliwiające niezawinione naruszenie przez powoda terminu określonego w
art. 264 § 1 k.p. Pierwsza z nich dotyczy niezrozumienia przez powoda zawartego
w piśmie zawierającym wypowiedzenie umowy o pracę pouczenia o terminie w
jakim powinno być wniesione odwołanie, druga zaś odnosi się do podejmowanych
prób uzyskania przez powoda cofnięcia oświadczenia pracodawcy. W zakresie
pierwszej z tych przyczyn – w kwestii zrozumienia przez powoda treści pouczenia o
sposobie i trybie odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę – Sąd w
zaskarżonym wyroku ustalił, że w dacie wręczenia powodowi wypowiedzenia nie
było tłumacza języka migowego i dlatego powód mógł nie zrozumieć treści
pouczenia. Ustalenie to odnosi się do stanu rzeczy z chwili doręczenia pisma
wypowiadającego umowę o pracę to jest w dniu 27 lutego 2009 r. Brakuje
natomiast ustalenia w zakresie następującego po wypowiedzeniu okresu 3
miesięcy, w którym powód nie wniósł odwołania. Nie wiadomo dlaczego tak długo
8
trwał stan usprawiedliwionego niezrozumienia przez powoda jego prawa do
wniesienia odwołania w terminie, oznaczonym w przekazywanym mu przez
pracodawcę na piśmie pouczeniu. W szczególności Sąd nie ustalił czy powód
podjął odpowiednie do jego sytuacji starania o zrozumienie pouczenia także z
udziałem osób trzecich, np. matki, która udzieliła mu pomocy, czy tłumacza języka
migowego, który według Sądu – był potrzebny przy wypowiedzeniu.
W zakresie drugiej z przyczyn niezawinionego uchybienia przez powoda
terminowi określonemu w art. 264 § 1 k.p. – przypuszczenia powoda, że pozwany
rozważa możliwość cofnięcia wypowiedzenia – również brakuje ustalenia, kiedy ta
przyczyna niezawinionego uchybienia terminowi ustała. Okoliczności w tym
zakresie rozważone przez sąd drugiej instancji nie zostały odniesione do
siedmiodniowego terminu, o którym mowa w art. 265 § 2 k.p. co nasuwa istotne
wątpliwości skoro po 31 maja 2009 r., to jest po zakończeniu okresu
wypowiedzenia i stosunku pracy powód raczej nie mógł nadal liczyć na pozytywne
zakończenie „pertraktacji” w sprawie cofnięcia wypowiedzenia.
Pominięcie w podstawach wyroku Sądu Okręgowego ustalenia okoliczności
dotyczących ustania przyczyny uchybienia terminu określonego w art. 264 § 1 k.p.,
uzasadnia zarzut skargi kasacyjnej dotyczącej niezastosowania art. 265 § 2 k.p.
Niezasadny jest natomiast zarzut błędnej wykładni § 2 ust. 2 i ust. 3
rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 15 maja 1996 r. w sprawie
sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom
zwolnień od pracy.
Wbrew temu zarzutowi z podstawy prawnej zaskarżonego wyroku
przedstawionej w jego uzasadnieniu nie wynika jakoby Sąd przyjął, że pracownik
nie powinien posługiwać się pomocą domowników dla przekazania pracodawcy
informacji o przyczynie nieobecności w pracy. Żadnej takiej tezy w wyroku nie ma,
natomiast nie budzi zastrzeżeń subsumcyjne zastosowanie powołanego przepisu
do ustalonych okoliczności faktycznych, w szczególności dotyczących stanu
psychicznego powoda uniemożliwiającego mu nawiązanie kontaktu nawet z
osobami bliskimi.
Z powyższych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 398 15
§ 1 k.p.c.
orzekł jak w sentencji.
9
/tp/