Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I UK 255/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 9 lutego 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Teresa Flemming-Kulesza (przewodniczący)
SSN Roman Kuczyński (sprawozdawca)
SSA Maciej Piankowski
Protokolant Ewa Wolna
w sprawie z odwołania Stanisława J.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
o prawo do emerytury górniczej,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw
Publicznych w dniu 9 lutego 2012 r.,
skargi kasacyjnej ubezpieczonego od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 3 marca 2011 r.,
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 19 maja 2010 r. Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych zmienił decyzję organu rentowego - Zakładu Ubezpieczeń
2
Społecznych z dnia 7 maja 2009 r. w ten sposób, że przyznał ubezpieczonemu
Stanisławowi J. prawo do emerytury górniczej, poczynając od marca 2009 r.
Sąd Okręgowy oceniając żądanie ubezpieczonego w kontekście przesłanek
ujętych w treści art. 50a w związku z art. 50c ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 17 grudnia
1998 roku o emeryturach i rentach z FUS (t.j. Dz.U. z 2004 r. Nr 39, poz. 353 ze
zm.) w związku z treścią poz. 6 załącznika nr 2 do rozporządzenia Ministra Pracy i
Polityki Socjalnej z dnia 23 grudnia 1994 r. w sprawie określenia niektórych
stanowisk pracy górniczej oraz stanowisk pracy zaliczanej w wymiarze
półtorakrotnym przy ustalaniu prawa do górniczej emerytury lub renty (Dz.U. z
1995 r., Nr 2 poz. 8) przyjął, że ubezpieczony, niezależnie od przypisywanych mu w
angażach stanowisk w całym spornym okresie wykonywał w rzeczywistości pracę
kierowcy - operatora samochodowego sprzętu technicznego na odkrywce, co
oznacza, iż od marca 2009 r. nabył prawo do emerytury górniczej.
Na skutek apelacji organu rentowego Sąd Apelacyjny – Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 3 marca 2011 r. zmienił wyrok Sądu
pierwszej instancji i oddalił odwołanie ubezpieczonego. Przyjmując ustalenia
poczynione przez Sąd pierwszej instancji jako własne i uzupełniając je przy
wykorzystaniu dowodów z dokumentów zgromadzonych w aktach osobowych
ubezpieczonego z okresu zatrudnienia w Kopalni Węgla Kamiennego „Bełchatów",
stwierdził, że ubezpieczony został zatrudniony od dnia 2 marca 1982 r. na
stanowisku pomocnika kierowcy na oddziale RS-3. W treści angażu z dnia 3
stycznia 1983 r. podano, że od dnia 1 grudnia 1982 ubezpieczony został
zatrudniony na stanowisku kierowcy w oddziale RS-3, będącym częścią Zakładu
Sprzętu Technologicznego i Transportu. Natomiast w orzeczeniu lekarskim z dnia
10 lutego 1983 r. stwierdzono, że wnioskodawca jest zdolny do kierowania
pojazdami silnikowymi „kat. ABC". Od dnia 1 maja 1984 r. został przeniesiony na
stanowisko robotnika do prac ciężkich, został zatrudniony jako wulkanizator w
oddziale WW-2. Z dniem 1 lutego 1985 r. został przeniesiony ponownie na
stanowisko kierowcy w oddziale RS-3. W kolejnych angażach do dnia 26 maja
1992 r. wskazywano, że ubezpieczony wykonuje pracę kierowcy. W angażu z dnia
8 marca 1993 r. oznaczono, stanowisko zajmowane przez ubezpieczonego jako
„kierowca mechanik", zaś w angażu z dnia 24 maja 1999 r. oznaczono stanowisko
3
zajmowane przez wnioskodawcę jako kierowca prowadzący stale ciągniki
balastowe o masie do 40 ton. W dniu 24 marca 2005 r. ubezpieczony uzyskał
uprawnienia do obsługi żurawi przenośnych. W zaświadczeniach lekarskich z dnia
22 października 2005 r. oraz dnia 18 października 2007 r. stwierdzono, że
wnioskodawca jest zdolny do pracy kierowcy kat. ABCD oraz operatora żurawi
samochodowych i podnośników montażowych. Następnie, w dniu 17 listopada
2006 r. przełożony ubezpieczonego - powołując się na zarządzenie nr 29/062
Prezesa Zarządu z dnia 11 grudnia 2006 r. - zaproponował zmianę dotychczasowej
nazwy stanowiska pracy ubezpieczonego, proponując nazwę: „kierowca - operator
samochodowego sprzętu technicznego na odkrywce", które to stanowisko jest
wymienione pod pozycją nr 6 załącznika nr 2 do rozporządzenia Ministra Pracy i
Polityki Socjalnej z dnia 23 grudnia 1994 r. Na posiedzeniu wyznaczonym na
rozprawę apelacyjną ubezpieczony podał, że od 1982 r. pracuje w KWB
„Bełchatów", początkowo jako pomocnik kierowcy, a następnie jako kierowca
samochodów ciężarowych, które w istocie były ciągnikami balastowymi z przyczepą
o masie całkowitej powyżej 40 ton. Sprzęt ten przewozi konstrukcje stalowe i
elementy wymienne do maszyn pracujących na odkrywce. W trakcie zatrudnienia
ubezpieczony uzupełniał kwalifikacje i uzyskał uprawnienia do obsługi żurawi
przenośnych i podnośników montażowych.
Sąd stwierdził, że istota rozstrzygnięcia w rozważanej sytuacji wymagała
dostrzeżenia, że za pracę górniczą uważa się zatrudnienie na odkrywce w kopalni
węgła brunatnego przy ręcznym lub zmechanizowanym urabianiu, ładowaniu oraz
przewozie nadkładu i złoża, przy pomiarach w zakresie miernictwa górniczego oraz
przy bieżącej konserwacji agregatów i urządzeń wydobywczych, na stanowiskach
określonych w drodze rozporządzenia przez ministra właściwego do spraw
zabezpieczenia społecznego, w porozumieniu z ministrem właściwym dla spraw
gospodarki i ministrem właściwym do spraw Skarbu Państwa. Takie ustawowe
rozumienie pracy górniczej w tej sprawie określał art. 36 ust. 1 pkt 4 ustawy
(aktualnie przepis art. 50c ust. 1 pkt 4). Innymi słowy, ów „kierowca - operator
samochodowego sprzętu technicznego na odkrywce " z punktu 6, załącznika nr 2
do rozporządzenia, tylko wtedy uzyska uznanie zatrudnienia za pracę górniczą, gdy
na odkrywce w kopalni węgla brunatnego pracował przy urabianiu, ładowaniu oraz
4
przewozie nadkładu i złoża, przy pomiarach w zakresie miernictwa górniczego oraz
przy bieżącej konserwacji agregatów i urządzeń wydobywczych. W ocenie Sądu
ubezpieczony nie wykonywał żadnej z tych prac. Otóż bowiem, co wynika również z
wyjaśnień wnioskodawcy, jego praca w spornym okresie polegała na przewozie
konstrukcji stalowych i elementów wymiennych do maszyn pracujących na
odkrywce, co nie stanowi pracy górniczej w rozumieniu art. 36 ust. i pkt 4 ustawy
(aktualnie art. 50c ust. 1 pkt 4 ustawy), nawet gdy praca odbywała się na odkrywce
w kopalni węgla brunatnego. Na prymat ustawy nad przepisem wykonawczym
wyraźnie zwrócił uwagę Sąd Najwyższy, zaakceptował tę opisaną wyżej wykładnię,
w porównywalnych stanach faktycznych (tak SN w uzasadnieniu wyroku z dnia 28
kwietnia 2010 r., I UK 339/09, LEX nr 607444 oraz w uzasadnieniu wyroku z dnia
28 kwietnia 2010 r., I UK 337/09, LEX nr 601991). Dalsze więc wyjaśnianie
znaczenia samej nazwy stanowiska określonej w załączniku do rozporządzenia nie
miało znaczenia, skoro nie mogło być oderwane od pracy, którą faktycznie
ubezpieczony wykonywał. Sąd stwierdził, że nie nazwa stanowiska lecz praca
faktycznie wykonywana miała znaczenie dla kwalifikacji pracy jako górniczej. Bez
znaczenia było zatem odróżnianie pracy kierowcy od pracy operatora sprzętu, gdyż
wystarczyło stwierdzić, iż skarżący, nawet gdyby przyjąć, że pracował jako
operator, to nie wykonywał pracy górniczej opisanej w art. 36 ust. 1 pkt 4 (aktualnie
w przepisie art. 50c ust. 1 pkt 4) ustawy. Po prostu mimo nowej kwalifikacji
pracodawcy oraz komisji weryfikacyjnej nie można zmienić faktów podstawowych,
czyli tego, że skarżący pracował jako kierowca określonych samochodów i zgodnie
z daną charakterystyką (wyżej opisaną) zajmował się zasadniczo przewozem
konstrukcji stalowych i elementów wymiennych do maszyn pracujących na
odkrywce, co nie było pracą górniczą w rozumieniu ustawy. Sąd podkreślił także, że
stanowisko oznaczone w rozporządzeniu musi odpowiadać rodzajowi prac
opisanemu w ustawie, co oznacza - na użytek niniejszej sprawy - że pracownik
zatrudniony na stanowisku kierowcy-operatora samochodowego sprzętu
technicznego na odkrywce nie wykonuje jedynie zadań kierowcy lecz jest również
operatorem zamontowanego na pojeździe sprzętu służącego - zgodnie z
dyspozycją art. 36 ust. 1 pkt 4 cyt. ustawy (obecnie w przepisie art. 50c ust. 1 pkt 4)
- do pomiarów w zakresie miernictwa górniczego oraz do bieżącej konserwacji
5
agregatów i urządzeń wydobywczych. Nie ulega zaś wątpliwości, że ubezpieczony
w spornym okresie w Kopalni Węgla Brunatnego pracy tego rodzaju nie wykonywał.
Od wyżej wskazanego orzeczenia ubezpieczony wniósł skargę kasacyjną
zarzucając Sądowi drugiej instancji błędną wykładnię i niezastosowanie art. 50c
ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z FUS (t.j.
Dz.U. z 2004 r. Nr 39, poz. 353 ze zm.) w związku z załącznikiem Nr 2 pozycja 6 do
rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 23 grudnia 1994 r. w
sprawie określenia niektórych stanowisk pracy górniczej oraz stanowisk pracy
zaliczanej w wymiarze półtorakrotnym przy ustalaniu prawa do górniczej emerytury
lub renty (Dz.U. z 1995 r., Nr 2 poz. 8), poprzez nieuznanie pracy ubezpieczonego
w KWB Bełchatów na stanowisku kierowcy - operatora samochodowego sprzętu
technicznego na odkrywce do pracy górniczej wykonywanej stale i w pełnym
wymiarze czasu pracy na odkrywce węgla brunatnego oraz naruszenie art. 2 i 32
Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej polegające na nierównym traktowaniu
ubezpieczonych przez organ rentowy, Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych, Sąd Apelacyjny poprzez wydawanie rożnych orzeczeń w podobnym
stanie faktycznym i prawnym. Ubezpieczony wskazał także naruszenie prawa
procesowego - art. 391 § 1 k.p.c. w związku z art. 328 § 2 k.p.c. poprzez
nierozpoznanie istoty sprawy polegającej na nieodniesieniu się przez Sąd w
uzasadnieniu zaskarżonego wyroku do wydania skarżącemu nowego świadectwa
pracy górniczej w oparciu o ustalenia Komisji Weryfikacyjnej działającej na
podstawie zarządzenia Prezesa Zarządu KWB Bełchatów S.A. z dnia 28 grudnia
2006 r. Nr 73/061 oraz protokołu dodatkowego nr 34 do Zakładowego Układu
Zbiorowego, co doprowadziło do braku kontroli instancyjnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Znaczenie dla rozstrzygnięcia przedmiotu sporu miało prawo materialne,
które wyznaczało, jakie postępowanie dowodowe było konieczne dla dostatecznego
wyjaśnienia sprawy oraz jakie fakty były istotne (art. 217 § 2, art. 227 k.p.c. w
związku z art. 391 k.p.c.). W tej sprawie to prawodawca określił charakter prac
kopalni odkrywkowej, które kwalifikuje się jako pracę górniczą. Takie ustawowe
6
rozumienie pracy górniczej określał art. 36 ust. 1 pkt 4 ustawy (aktualnie przepis
art. 50c ust. 1 pkt 4), zgodnie z którym za pracę górniczą uważa się zatrudnienie na
odkrywce w kopalniach siarki i węgla brunatnego przy ręcznym lub
zmechanizowanym urabianiu, ładowaniu oraz przewozie nadkładu i złoża, przy
pomiarach w zakresie miernictwa górniczego oraz przy bieżącej konserwacji
agregatów i urządzeń wydobywczych. Innymi słowy, ów „kierowca - operator
samochodowego sprzętu technicznego na odkrywce" z punktu 6, załącznika nr 2 do
rozporządzenia, tylko wtedy uzyska uznanie zatrudnienia za pracę górniczą, gdy na
odkrywce w kopalni węgla brunatnego pracował przy urabianiu, ładowaniu oraz
przewozie nadkładu i złoża, przy pomiarach w zakresie miernictwa górniczego oraz
przy bieżącej konserwacji agregatów i urządzeń wydobywczych. Fakt, że
stanowisko pracy ubezpieczonego „kierowca - operator samochodowego sprzętu
technicznego na odkrywce" zostało wymienione w punkcie 6, załącznika nr 2 do
rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 23 grudnia 1994 r. w
sprawie określenia niektórych stanowisk pracy górniczej oraz stanowisk pracy
zaliczanej w wymiarze półtorakrotnym przy ustalaniu prawa do górniczej emerytury
lub renty (Dz.U. z 1995 r., Nr 2 poz. 8), nie zmienia ustalonej w postępowaniu
sądowym okoliczności, że przez cały okres kariery zawodowej ubezpieczonego w
zakładzie górniczym była przez niego wykonywana praca kierowcy określonych
samochodów ciężarowych, podczas której zajmował się zasadniczo przewozem
konstrukcji stalowych i elementów wymiennych do maszyn pracujących na
odkrywce. Podkreślić należy, że nie nazwa stanowiska pracy, lecz rzeczywiste
obowiązki decydowały o uprawnieniu ubezpieczonego do emerytury górniczej. Z
ustaleń stanu faktycznego nie wynika, aby skarżący wykonywał bezpośrednio prace
górnicze związane z ręcznym lub zmechanizowanym urabianiem, ładowaniem oraz
przewozem nadkładu i złoża, przy pomiarach w zakresie miernictwa górniczego
oraz przy bieżącej konserwacji agregatów i urządzeń wydobywczych. Technologia
wydobywcza w kopalniach odkrywkowych, w tym w kopalni, w której ubezpieczony
świadczył pracę, polega na zastosowaniu w procesie wydobycia tzw. układu KTZ
(koparka-taśmociąg-zwałowarka), który jako całość stanowi komplet urządzeń
niezbędnych do wydobywania kopaliny (węgla i nadkładu) czyli całego procesu
technologicznego, na który składają się: urabianie, transport i składowanie. Zatem
7
technologia ta stanowi zasadniczy sposób wydobycia surowców i tylko praca
bezpośrednio związana tym procesem technologicznym oraz, jak stanowi w dalszej
części art. 50c ust. 1 pkt 4 ustawy, praca przy pomiarach w zakresie miernictwa
górniczego oraz przy bieżącej konserwacji agregatów i urządzeń wydobywczych,
kwalifikowana jest jako górnicza. Praca ubezpieczonego jako kierowcy nie mieści
się w takim wąskim zakresie prac. Wykonywanie obowiązków jako kierowcy -
operatora samochodowego sprzętu technicznego na odkrywce miało jedynie
pośredni związek z pracami wymienionymi w art. 50c ust. 1 pkt 4. Według ustaleń
dokonanych przez sądy orzekające w niniejszej sprawie, praca ubezpieczonego
polegała na: - wykonywaniu codziennej obsługi technicznej przydzielonego
pojazdu; - prowadzeniu dokumentacji eksploatacyjnej pojazdu; - nadzorowaniu
załadunku i rozładunku wyznaczonego towaru i jego transport; - wykonywaniu
innych poleceń przełożonych związanych z pracą; - rozliczaniu zużycia materiałów
eksploatacyjnych przez pojazd. Z ustaleń tych ponadto wynika, że ubezpieczony
obsługując ciągnik balastowy z przyczepą i wciągarką hydrauliczną zajmował się
przewozem spycharek TD40, TD25, dźwigów bocznych oraz konstrukcji stalowych
do maszyn podstawowych i przenośników. Obsługiwał także żurawie i dźwigi HDS
na terenie odkrywki bezpośrednio przy maszynach podstawowych. Powyższe
okoliczności faktyczne oznaczają, że charakter pracy skarżącego nie może w
światle dyspozycji normy art. 50c ust. 1 pkt 4 zostać uznany za górniczy.
Przechodząc do zarzutu naruszenia art. 2 i art. 32 Konstytucji, wskazać należy, że
nie został on szerzej uzasadniony. Przedmiotem regulacji tych przepisów nie jest
prawo do emerytury. Zgodnie z art. 67 Konstytucji stanowi to domenę ustawy
zwykłej. Skarżący zdaje się zakładać, że skoro innym pracownikom przyznano
emeryturę górniczą, to również on powinien uzyskać takie samo prawo. Rzecz w
tym, że wyroki w sprawach innych ubezpieczonych nie stanowią źródła prawa.
Każda sprawa ma indywidualny przedmiot, a w tej sprawie ustalono oraz oceniono,
że skarżący nie wykonywał pracy jako górnik kopalni odkrywkowej.
Z tych motywów orzeczono jak w sentencji, stosownie do art. 39814
k.p.c.