Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CSK 181/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 9 lutego 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Irena Gromska-Szuster (przewodniczący)
SSN Mirosław Bączyk (sprawozdawca)
SSN Krzysztof Strzelczyk
w sprawie z powództwa Marcina B. i innych , przeciwko Syndykowi Masy Upadłości
Firmy Inwestycyjnej L. S.A. w K. w upadłości likwidacyjnej i M. S. C.
z siedzibą w N.
o stwierdzenie nieważności czynności prawnej,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 9 lutego 2012 r.,
skargi kasacyjnej powodów: Marcina B., i innych
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 9 lutego 2011 r.,
1. odrzuca skargę kasacyjną dotyczącą punktu 2
(drugiego) zaskarżonego wyroku;
2. uchyla zaskarżony wyrok w punkcie 1 (pierwszym)
i punkcie 3 (trzecim) i oddala apelację;
2
3. wyliczenie kosztów postępowania apelacyjnego
i kasacyjnego pozostawia referendarzowi sądowemu,
rozstrzygając, że koszty ponosi pozwany M. S. C. z
siedzibą w N.
Uzasadnienie
Powodowie domagali się w pozwie, skierowanym przeciwko - Firmie
Inwestycyjnej „L.” S.A. w K. (deweloperowi, po ogłoszeniu upadłości w dniu 5 maja
2009 r. jako pozwany występuje Syndyk Masy Upadłości tej Spółki) i M. S. C. w N.
(MSC), stwierdzenia nieważności czynności prawnej pozwanego dewelopera
w postaci ustanowienia na rzecz pozwanego MSC trzech hipotek zwykłych
(w kwotach 20 mln, 7,5 mln i 5 mln zł), obciążających nieruchomość położoną przy
ul. W. w K. (KW nr [...]). Według powodów, ustanowienie tych hipotek nastąpiło
z naruszeniem art. 58 § 1 i § 2 k.c.
Sąd Okręgowy stwierdził nieważność wspomnianych hipotek. Zasadnicze
elementy stanu faktycznego, istotne dla rozstrzygnięcia, są następujące.
Od styczna do sierpnia 2006 r. powodowie zawierali z pozwanym
deweloperem (w formie aktu notarialnego i w zwykłej formie pisemnej) umowy
przedwstępne ustanowienia odrębnej własności lokali i ich sprzedaży, mających
powstać w budynkach przy ul. W. w K. W chwili zawierania umów działy III i IV
księgi wieczystej nieruchomości były wolne od wpisów, w tym też od obciążeń
hipotecznych. W każdej umowie przedwstępnej zamieszczone było postanowienie
zakazujące ujawniania przez powodów ich roszczeń w księdze wieczystej,
obejmujących przeniesienie prawa własności lokalu w księdze wieczystej
prowadzonej dla nieruchomości przy ul. W. bez zgody pozwanego dewelopera pod
rygorem rozwiązania umowy i zwrotu wpłaconej kwoty w wysokości nominalnej.
Pozwany deweloper prowadził wiele przedsięwzięć budowlanych, miał
ugruntowaną pozycję na rynku nieruchomości, inwestycję deweloperską przy ul. W.
prowadził przede wszystkim w oparciu o kredyty bankowe i wpłaty poszczególnych
3
nabywców lokali. Starania tego pozwanego o pozyskanie źródeł finansowania
doprowadziły do podjęcia współpracy kontraktowej między oboma pozwanymi. W
dniu 31 sierpnia 2006 r. pozwani zawarli umowę o poufności, we wrześniu 2006 r.
przeprowadzono u pozwanego dewelopera audyt, zakończony oceną pozytywną.
W trakcie badania dokumentacji tego pozwanego pozwany MSC przeprowadził
również analizę treści umów przedwstępnych z powodami. W dniu 2 listopada 2006
r. obaj pozwani zawarli umowę o współpracy w zakresie emisji obligacji, w której
ustalono łączną wartość emisji, jej cel i inne szczegółowe postanowienia. Ustalono
oprocentowanie obligacji każdej emisji w wysokości 25% rocznie, a wykup
pierwszego kuponu odsetkowego miał nastąpić w ciągu roku od daty każdej emisji.
Na zabezpieczenie wierzytelności pozwanego MSC, wynikających z posiadanych
obligacji, pozwany deweloper ustanowił odpowiednie hipoteki na nieruchomościach,
nabywanych lub refinansowanych z funduszy uzyskanych z emisji obligacji.
Pozwany MSC jako wierzyciel był także uprawniony do żądania ustanowienia
hipotek na nieruchomościach położonych przy ul. W. Przewidywano także inne
zabezpieczenia wspomnianych wierzytelności wynikających z obligacji, m.in.
nieodwołalne pełnomocnictwo dla pozwanego MSC do sprzedaży niektórych
nieruchomości pozwanego dewelopera.
W umowie o współpracę postanowiono, że w razie jej naruszenia,
w szczególności - niezapłacenia jakiejkolwiek należności, pozwany MSC może
postawić należności z obligacji wszystkich emisji w stan natychmiastowej
wymagalności wraz z niewykupionymi kuponami odsetkowymi. Taki sam skutek
miało odstąpienie od umów przedwstępnych określonej w umowie grupy
kontrahentów pozwanego dewelopera. W akcie notarialnym z dnia 19 stycznia
2007 r. pozwany ten złożył oświadczenie o ustanowieniu m.in. objętych pozwem
hipotek obciążających nieruchomość położoną przy ul. W. Do czasu ujawnienia
hipotek ustanowionych na rzecz MSC pozwany deweloper odmawiał powodom
ujawniania ich roszczeń z umów przedwstępnych w księdze wieczystej
prowadzonej dla nieruchomości przy ul. W.
W związku z niewykupieniem przez pozwanego dewelopera kuponów
odsetkowych pozwany MSC spowodował - zgodnie z umową - stan
natychmiastowej wymagalności należności z obligacji wszystkich emisji. W dniu
4
28 listopada 2007 r. pozwani zawarli umowę restrukturyzacyjną obejmującą
zadłużenie dewelopera i przewidzieli zasady jego spłaty m.in. ze sprzedaży
elementów majątkowych pozwanego dewelopera. Do całkowitej spłaty takiego
zadłużenia jednak nie doszło.
Ceny lokali przy ul. W. (w budynkach B, C i D) zostały uiszczone przez
powodów (zgodnie z umowami przestępnymi) w 100%, a za lokale w budynku A
powodowie zapłacili cenę w 90%. Zapłaty takie nastąpiły z własnych oszczędności
powodów i zaciągniętych kredytów. Powodowie mieli możliwość uzyskania
własności lokali bez ich obciążania hipoteką, ale jedynie w razie wniesienia
odpowiednich dopłat do zapłaconych już cen (3000 zł na 1 m2
powierzchni lokalu).
Propozycje takie nie zostały przyjęte przez powodów.
Sąd Okręgowy uznał, że nie zachodziła potrzeba umorzenia postępowania
na podstawie art. 1821
§ 1 k.p.c. Przyjął, że powodowie mają interes prawny
w ustaleniu na podstawie art. 189 k.c. nieważności trzech hipotek zwykłych
wskazanych w pozwie. Nie wyłączyła tego interesu sama możliwość wytoczenia
powództwa o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym
(art. 10 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece; Dz. U. nr
19, poz. 147 ze zm., cyt. dalej jako „u.k.w.i.h”), ponieważ powództwo na podstawie
art. 189 k.p.c i na podstawie art.10 u.k.w.i.h. służą odmiennym celom prawnym.
Nie wszyscy powodowie ujawnili swoje roszczenia wynikające z umów
przedwstępnych w dziale III księgi wieczystej ,obejmującej nieruchomość położoną
przy ul. W. i nie wszyscy oni uzyskali wpis przymusowych hipotek kaucyjnych
w dziale IV tej księgi. W tej sytuacji interes prawny tych osób w wytoczeniu
powództwa na podstawie art. 10 u.k.w.i.h. nie budził wątpliwości, skoro powództwo
takie może wytoczyć jedynie osoba uprawniona do złożenia wniosku o dokonanie
wpisu w księdze wieczystej, a po ogłoszeniu upadłości nie można obciążać
składników masy upadłości hipoteką (art. 81 ust. 1 ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. -
Prawo upadłościowe i naprawcze; Dz. U. nr 60, poz.535 ze zm.; cyt. dalej jako
„p.u.n.”). W ocenie Sądu Okręgowego, stwierdzenie nieważności hipotek
wskazanych w pozwie będzie miało ten skutek, że wierzytelności pozwanego MSC,
zabezpieczone tymi hipotekami i zgłoszone do masy upadłości dewelopera, nie
będą podlegały zaspokojeniu w sposób określony w art. 345 p.u.n.
5
Sąd Okręgowy oceniał trzy, wskazane w pozwie, podstawy nieważności
kwestionowanych hipotek, tj. art. 58 § 1 k.c. w zw. z art.65 u.k.w.i.h., art. 58 § 2 k.c.
i art. 245 § 1 k.c. w zw. z art. 156 k.c. Podstawa trzecia nie mogła być brana pod
uwagę, bowiem wszystkie trzy hipoteki zostały ustanowione w wyniku
jednostronnego oświadczenia woli pozwanego dewelopera (a nie na postawie
umowy; art. 7 ustawy z dnia 16 czerwca 1995 r. ,j.t.: Dz. U. z 2001, nr 120, poz.
1300 ze zm., cyt. dalej jako „ustawa o obligacjach”). Ponadto umowa o współpracę
z dnia 2 listopada 2006 r. miała charakter ramowy i nie mogła być zakwalifikowana
jako umowa zobowiązująca do ustanowienia hipotek zabezpieczających
wierzytelności wynikających z obligacji. Istniały natomiast podstawy do stwierdzenia
nieważności kwestionowanych hipotek w świetle art. 58 § 1 w zw. z art. 65 u.k.w.i.h.
Intencją pozwanego dewelopera nie było ustanowienie hipotek łącznych dla
zabezpieczenia wierzytelności MSC (m.in. na nieruchomości położonej przy ul. W.).
Skoro jednak wierzyciel nie dokonał tzw. repartycji zabezpieczenia hipotecznego,
doszło - zdaniem Sądu Okręgowego – „do naruszenia zasady jedna wierzytelność -
jedna hipoteka”, czego skutkiem było powstanie „stanu nadzabezpieczenia”. Sąd
Okręgowy wyeksponował też okoliczności, które - w jego ocenie - przesądziły o
nieważności kwestionowanych hipotek na podstawie art. 58 § 2 k.c. Pozwani
zlekceważyli prawa powodów wynikające z umów przedwstępnych, naruszyli regułę
pacta sunt servanda, zasadę uczciwości kupieckiej, zasadę wzajemnego zaufania,
zasadę faktycznej równości stron, a takie działanie nie może korzystać z ochrony
prawnej de lege lata.
Sąd Apelacyjny w wyniku apelacji pozwanego MSC zmienił zaskarżony
wyrok i powództwo oddalił, uzupełniając zasadnicze ustalenia faktyczne Sądu
Okręgowego dotyczące okoliczności sposobu finansowania inwestycji budowlanej
przy ul. W. oraz w części odnoszącej się do ujawnienia praw niektórych powodów
w księdze wieczystej (przymusowych hipotek kaucyjnych). Uzupełnienia takie były
istotne z racji podniesienia przez pozwanego wierzyciela hipotecznego zarzutu
naruszenia art. 189 k.p.c.
Interesu prawnego w wytoczeniu powództwa o ustalenie nieważności hipotek
na podstawie art. 189 k.p.c. nie mieli powodowie, którzy uzyskali wpis hipoteki
przymusowej kaucyjnej na nieruchomości położonej przy ul. W. Mogli oni bowiem
6
zwalczać ustanowienie hipotek w drodze powództwa o usunięcie niezgodności
między stanem prawnym, ujawnionym w księdze wieczystej, a rzeczywistym
stanem prawnym (art. 10 u.k.w.i.h.); powodowie ci mieli jednocześnie legitymację
do wytoczenia powództwa (art. 6262
§ 5 k.p.c.). Pozostali powodowie mieli interes
prawny w wytoczeniu powództwa na podstawie art. 189 k.p.c., ponieważ kwestia
istnienia lub nieistnienia kwestionowanych hipotek może mieć wpływ na sytuację
prawną powodów (z racji uprzywilejowania wierzytelności pozwanego MSC wobec
masy upadłości, powstałych później niż wierzytelność powodów). Jednakże
powództwo tej grupy powodów nie mogło być uwzględnione z powodu braku
postaw do zastosowania art. 58 § 1 i § 2 k.c.
Sąd Apelacyjny przyjął możliwość ustanowienia hipoteki łącznej na rzecz
pozwanego wierzyciela hipotecznego obciążającej nieruchomość przy ul. W.
Powodowie nie kwestionowali istnienia zabezpieczonej hipotekami wierzytelności
tego pozwanego, dlatego Sąd drugiej instancji skoncentrował się na ustaleniach
dotyczących powstania tych hipotek w wyniku jednostronnego oświadczenia woli
pozwanego dewelopera (art. 7 ustawy o obligacjach) i ostatecznie doszedł do
wniosku, że podjęcie przez jeden z podmiotów czynności asekuracyjnych wobec
własnych należności z wyprzedzeniem innych podmiotów, gdy ich wierzytelności
nawet powstały wcześniej, nie stanowi samo w sobie naruszenia zasad współżycia
społecznego. Świadczy natomiast o zapobiegliwości w ochronie swoich praw. Tym
samym w przedstawionym zakresie Sąd Apelacyjny inaczej ocenił ustalenia
faktyczne niż Sąd pierwszej instancji, dając temu wyraz w szerokim wywodzie
prawnym analizującym te ustalenia.
W skardze kasacyjnej powodowie podnieśli zarzuty naruszenia prawa
procesowego, tj. art. 72 § 1 pkt 1 i art. 73 § 3 k.p.c.; art. 378 § 1 k.p.c.: art. 328 § 2
k.p.c w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.; art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.; art.
189 k.p.c. Wskazywano także na zarzuty naruszenia prawa materialnego, tj. art. 10
ust.1,art. 76 ust. 3 u.k.w.i.h.; art. 65 k.c: art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 65 ust. 1
uk.w.i.h. i art. 58 § 2 k.c. Skarżący wnosili o uchylenie zaskarżonego wyroku
w całości i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania,
ewentualnie o uchylenia wyroku i orzeczenie co do istoty sprawy przez oddalenie
7
apelacji pozwanego MSC. W odpowiedzi na skargę kasacyjną pozwany ten
motywował jej niezasadność.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
1. Sąd Apelacyjnie trafnie wyjaśnił, że nie było podstaw do umorzenia
toczącego się postępowania o ustalenie nieważności hipotek obciążających
nieruchomość położoną przy ul. W. w K. na podstawie art. 1821
§ 1 k.p.c.,
ponieważ postępowanie to w istocie „nie dotyczy” masy upadłości kontrahenta
powodów w rozumieniu tego przepisu z racji wskazanego w pozwie przedmiotu
rozpoznania. Postępowanie to nie obejmuje wierzytelności, które mogą być
dochodzone jedynie w postępowaniu upadłościowym, powodowie żądali bowiem na
podstawie art. 189 k.p.c ustalenia nieważności trzech hipotek zwykłych,
ustanowionych w wyniku jednostronnego oświadczenia woli FI „L.” (art. 7 ustawy o
obligacjach) na rzecz drugiego pozwanego na nieruchomości objętej deweloperską
inwestycją budowlaną. Nie domagali się oni jednak - jak wyjaśnili - ”korekty wpisów
w księgach wieczystych” i twierdzili, że ustalenie nieważności wspomnianych
hipotek będzie wystarczające „do wyłączenia uprzywilejowania” wierzytelności
pozwanego podmiotu amerykańskiego w toczącym się już postępowaniu
upadłościowym po zgłoszeniu przez powodów ich wierzytelności pieniężnych do
masy upadłości (s. 9 i 46 skargi).
2. Uzasadnienie zaskarżonego wyroku odpowiada podstawowym
wymaganiom formalnym przewidzianym w art. 328 § 2 k.p.c. przy przyjętej przez
Sąd koncepcji rozstrzygnięcia merytorycznego. Sąd drugiej instancji mógł uzupełnić
ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Okręgowy w odniesieniu – jak wyjaśnił –
do okoliczności dotyczących sposobu finansowania inwestycji przy ul. W. Należy
stwierdzić, że kwestia ustalenia właściwej intencji upadłego w zakresie
ustanowienia dla wierzyciela hipoteki łącznej lub innej może być podnoszona
w ramach zarzutu naruszenia art. 65 k.c. W ramach postępowania kasacyjnego nie
może być brany pod uwagę zarzut naruszenia art. 233 § 1 w zw. z art. 391 § 1
k.p.c. (art. 3983
§ 3 k.p.c.). W ramach tego zarzutu nie może być tym bardziej
skutecznie podnoszona kwestia właściwej interpretacji oświadczeń woli przy
ustanawianiu kwestionowanych hipotek.
8
3. Skarżący kwestionują stanowisko Sądu Apelacyjnego przyjmującego
łączny charakter trzech hipotek zwykłych objętych pozwem. Po wejściu w życie
ustawy z dnia 11 maja 2011 r. o zmianie ustawy o księgach wieczystych i hipotece
(…) (Dz. U. z 2001 r., nr 63, poz. 635) możliwe de lege lata są dwa
źródła powstania hipoteki łącznej (ex lege, art. 76 ust. 1; ex contractu, art. 76 ust. 3
u.k.w.i.h.). Konstrukcja prawna hipoteki łącznej polega na tym, że dla
zabezpieczenia oznaczonej wierzytelności obciążyć można kilka nieruchomości
(lub praw wymienionych w art. 65 ust. 3 i 4 u.k.w.i.h.) w ten sposób, iż wierzyciel
może - według swego wyboru - żądać zaspokojenia w całości lub w części z każdej
obciążonej nieruchomości, z niektórych z nich lub ze wszystkich łącznie.
Może także - według swojego wyboru - dokonać podziału hipoteki łącznej pomiędzy
poszczególne nieruchomości (art. 76 ust. 2 u.k.w.i.h.; tzw. czynność repartycyjna
wierzyciela o charakterze rozporządzającym; por. np. postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 11 lutego 2004 r., III CK 203/04, nie publ.).
Należy przyjąć, że do ustanowienia hipoteki łącznej na nieruchomości może
dojść na podstawie art. 7 ust. 1 ustawy o obligacjach, tj. w wyniku oświadczenia
dłużnika-emitenta obligacji, złożonego w formie aktu notarialnego. Także w tym
przypadku nie jest niezbędne użycie w treści oświadczenia woli właściciela
sformułowania „hipoteka łączna” lub ekwiwalentnego dla skuteczności ustanowienia
takiej hipoteki. Podstawowe znaczenie ma tu wola dłużnika hipotecznego
ustanawiającego hipotekę, znajdująca odpowiednie odzwierciedlenie w treści
stosownego aktu notarialnego i okolicznościach towarzyszących ustanowieniu
hipoteki (np. w treści odpowiednich porozumień dłużnika z jego wierzycielami).
Elementy takie zostały odpowiednio zbadane przez Sąd Apelacyjny, w tym - treść
aktu notarialnego z dnia 19 stycznia 2007 r. i Sąd ten w przekonywujący sposób
ustalił ostatecznie wolę upadłego (właściciela) w tym zakresie (art. 65 k.c.). W tej
sytuacji za nieuzasadniony należy uznać zarzut naruszenia tego przepisu i przepisu
art. 76 ust. 3 u.k.w.i h.
4. Powodowie upatrują nieważność trzech hipotek ustanowionych na rzecz
pozwanego wierzyciela hipotecznego w powstaniu tzw. stanu nadzabezpieczenia
(nadmiernego zabezpieczenia) wierzytelności podmiotu amerykańskiego wobec
upadłego – FI „L.” SA. Według powodów, stan ten nastąpił po zawarciu przez
9
powodów umów deweloperskich i dokonaniu przez nich wpłat na rzecz upadłego
środków pieniężnych w wykonaniu tych umów, co w rezultacie doprowadziło do
uniemożliwienia deweloperowi prawidłowego wykonania zobowiązania
polegającego na przeniesieniu własności wyodrębnionych lokali na rzecz powodów.
Koncepcja tzw. nadzabezpieczenia pojawiła się w orzecznictwie i literaturze
niemieckiej i znana jest także w literaturze polskiej (art. 58 § 2 i art. 3531
k.c.).
Sporna jest kwestia dopuszczalności jej wykorzystania w praktyce polskiego obrotu
prawnego, a nie tylko problem określenia elementów konstrukcyjnych „stanu
nadzabezpieczenia”, możliwy zasięg jej zastosowania (do wszystkich typów
zabezpieczeń czy tylko niektórych) i skutki prawne przyjęcia tej koncepcji.
Jednym z argumentów negujących możliwość posługiwania się taką konstrukcją
miałaby być zmiana treści art. 68 u.k.w.i.h., w którym przewidziano już wprost
możliwość żądania przez właściciela nieruchomości obciążonej hipoteką
zmniejszenia sumy hipoteki w razie ”nadmiernego zabezpieczenia hipotecznego”
(Dz. U. z 2009 r., nr 131, poz. 1075). Koncepcja tzw. nadzabezpieczenia
akceptowana została w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 28 października 2010 r.,
II CSK 218/10 (OSNC 2011, z. 6, poz. 72.) ,jednakże w dość wąskim zakresie. Z
uzasadnienia tego wyroku wynika, że stan nadzabezpieczenia wierzytelności
należy oceniać zawsze in conreto na tle określonych ustaleń faktycznych,
podstawą takiej oceny mogą być różne kryteria, zwłaszcza kryterium dysproporcji
między wysokością zabezpieczonej wierzytelności a poziomem ustanowionego
zabezpieczenia. W omawianym wyroku chodziło o ocenę nadmierności
zabezpieczenia wierzytelności wynikającej z tzw. pożyczki lombardowej
(charakteryzującej się m.in. dość uciążliwymi zabezpieczeniami dla
pożyczkobiorców), a więc o zbadanie relacji sumy pożyczki do wartości
przewłaszczonej przez pożyczkobiorcę nieruchomości na zabezpieczenie.
W literaturze nawiązującej wprost do orzecznictwa i piśmiennictwa
niemieckiego niekiedy ujmuje się tzw. stan nadzabezpieczenia dość szeroko
z podmiotowego i przedmiotowego punktu widzenia. Dostrzega się m.in. takie
elementy jak np. „wytworzenie uzależnień” dłużnika od wierzyciela uzyskującego
nadmierne zabezpieczenie wierzytelności, eksponuje się nawet ”pokrzywdzenie
innych wierzycieli” tego samego dłużnika, którego obciążono nadmiernym
10
zabezpieczeniem w interesie jednego wierzyciela lub wybranej grupy wierzycieli.
Do takiego właśnie, szerokiego ujęcia odwołują się skarżący w skardze kasacyjnej.
Stanowisko takie należy uznać jednak jako zbyt daleko idące de lege lata,
jeżeli zważy się treść art. 58 § 2 k.c. i prawne konsekwencje ewentualnego
„stanu nadzabezpieczenia” ,przewidziane w tym przepisie (nieważność czynności
prawnej ustanawiającej zabezpieczenie). Stwierdzenie przez sąd „stanu
nadzabezpieczenia” to wynik dokonania in concreto pogłębionej oceny okoliczności
i konsekwencji prawnych ustanowienia zabezpieczenia zindywidualizowanej
wierzytelności z punktu widzenia zasad współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c),
a niekiedy także - kryteriów przewidzianych w art. 3531
k.c. Co więcej, badanie
takie powinno nastąpić przede wszystkim w sferze relacji dłużnika ustanawiającego
zabezpieczenie i wierzyciela – beneficjenta zabezpieczenia (por. uzasadnienie
wyroku Sądu Najwyższego z dnia 28 października 2010 r., II CSK 218/10) i stanowi
ono raczej szczególny (wyjątkowy) sposób obrony dłużnika „nadmiernie
obciążonego” istniejącymi zabezpieczeniami. Takie, wynikające z powołanego
wyroku Sądu Najwyższego, kryteria ewentualnego zastosowania konstrukcji
„nadmiernego zabezpieczenia” nie zostały wyeksponowane i wykazane przez
skarżących. Z ustaleń faktycznych Sądów meriti wynika m.in. znaczny rozmiar
zadłużenia upadłego z tytułu wyemitowanych obligacji wobec ich nabywcy,
w każdym razie zadłużenie to było wyższe niż suma kwestionowanych hipotek
(32,5 mln zł).
W tej sytuacji Sąd Apelacyjny trafnie przyjął - aczkolwiek z innym
uzasadnieniem, że nie było podstaw do stwierdzenia stanu nadzabezpieczenia
w rozumieniu podanym wcześniej i tym samym - ustalenia na podstawie art. 58 § 2
k.c. nieważności trzech hipotek zwykłych obciążających nieruchomość położoną
przy ul. W. Dzieje się tak nawet przy założeniu, iż hipoteki te miały charakter
hipotek łącznych w rozumieniu art. 76 ust. 3 u.k.w.i.h. Nie wyłącza to jednak
możliwości oceny skuteczności ustanowionych hipotek na podstawie art. 58 § 2
k.c., ale przy uwzględnieniu innych elementów stanu faktycznego.
5. „Interes prawny” w rozumieniu art. 189 k.p.c. stanowi formułę szeroką,
obejmującą wiele sytuacji prawnych, w których uwikłany może być podmiot
występujący z powództwem o ustalenie istnienia (nieistnienia) prawa lub stosunku
11
prawnego. W orzecznictwie Sądu Najwyższego interes prawny w rozumieniu art.
189 k.c. ujmuje się szeroko z uwzględnieniem sytuacji prawnej żądającego,
ocenianej w płaszczyźnie zarówno obecnych, jak i przyszłych, ale obiektywnie
prawdopodobnych stosunków prawnych z jego udziałem (por. np. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 2 lutego 2006 r., II CK 395/05, nie publ.). W literaturze
i orzecznictwie wskazuje się na, ogólne kryteria wystąpienia omawianego interesu
prawnego jako możliwego przedmiotu ochrony prawnej. Chodzi tu, oczywiście,
o interes nie tylko hipotetyczny, subiektywnie pojmowany przez powoda, lecz
o interes w znaczeniu obiektywnym, uzasadniający rzeczywistą potrzebę udzielenia
ochrony prawnej w wyniku ustalenia istnienia (nieistnienia) prawa lub stosunku
prawnego. Wskazuje się także na to, że potrzeba ochrony prawnej zdeterminowana
pozostaje niekiedy również określoną sytuacją prawną, w jakiej znajduje się powód
zmierzający do jej prawnego wyjaśnienia. Potrzeba takiego określenia może
pojawić się m. in. w oznaczonym okresie (np. w toku trwania określonego
postępowania i na użytek tego postępowania), co przemawia za koniecznością
badania także temporalnego aspektu omawianego interesu. Jednocześnie
w orzecznictwie Sądu Najwyższego ugruntowane jest stanowisko, że interes
prawny określony w art. 189 k.c. nie występuje w sensie obiektywnym wówczas,
gdy powód może uzyskać ochronę prawną w innym postępowaniu, tzn. gdy służy
mu inny jeszcze instrument prawny służący ochronie eksponowanego interesu.
Powództwo przewidziane w art.189 k.c. powinno zatem stanowić jedyny
i niezbędny środek prawny ochrony praw powoda. Oznacza to brak interesu
prawnego powoda wówczas, gdy może on w sprawie o świadczenie,
o ukształtowanie prawa lub stosunku prawnego, a także w sprawie zmierzającej do
wydania rozstrzygnięcia deklaratoryjnego (np. zawierającego odszkodowanie)
uzyskać wystarczającą ochronę swych praw (por. np. wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 9 maja 2000 r., IV CKN 686/00, nie publ.).
Powództwo przewidziane w art. 189 k.p.c. ma znaczenie uniwersalne.
Odnosi się w zasadzie do wszystkich stosunków o charakterze cywilnoprawnym,
w tym także do stosunków prawnorzeczowych, zarówno głównych ,jak
i akcesoryjnych (np. hipoteki). Ustalenie istnienia lub nieistnienia stosunku
prawnego o charakterze akcesoryjnym może nastąpić także wówczas, gdy nie
12
kwestionuje się skuteczności stosunku głównego (np. kreującego wierzytelność
zabezpieczoną hipoteką). Nie ma przy tym znaczenia samo źródło powstania
stosunków prawnorzeczowych (umowa, jednostronna czynność prawna).
W zależności od okoliczności interes w ustaleniu istnienia lub nieistnienia
stosunku prawnego mogą mieć także osoby nieuczestniczące w kreowaniu tego
stosunku lub niebędące stroną tego stosunku (por. np. wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 30 października 2008 r., II CSK 233/08, nie publ.). Nie jest zatem
wykluczone, że w określonej sytuacji prawnej powództwo o ustalenia własności lub
innego prawa rzeczowego może przysługiwać osobie, która nie ma legitymacji do
wytoczenia powództwa na podstawie art. 10 u.k.w.i.h., a powództwo przewidziane
w art. 189 k.p.c. stanowiłoby dla tej osoby właściwy, a niekiedy - jedyny środek
prawny ochrony jej interesu prawnego sprecyzowanego w pozwie.
Ustalenia faktyczne wskazują na to, że powodowie znaleźli się w szczególnej
sytuacji prawnej w związku z upadłością ich kontrahenta (przedsiębiorstwa
deweloperskiego) i obciążeniem hipotekami - wbrew postanowieniom umów
przedwstępnych - nieruchomości objętej inwestycją budowlaną na rzecz innego,
znaczącego wierzyciela (pozwanego MSC). Sytuacja taka może tworzyć dla
powodów określone konsekwencje prawne.
Po pierwsze, wynikające ze wspomnianych hipotek preferencje w zakresie
zaspokojenia wierzyciela (pozwanego MSC) mogą doprowadzić do nieuzyskania
zaspokojenie przez powodów ich roszczeń, wynikających z umów przedwstępnych
i przekształconych ex lege w roszczenia pieniężne (art. 91 ust. 2 p.u.n.).
Po drugie, w końcowych fragmentach uzasadnienia zaskarżonego wyroku
Sąd Apelacyjny stwierdził ogólnie, że powodowie są „osobami poszkodowanymi”,
przy czym - w ocenie Sądu - „przyczyną tego (stanu rzeczy) był brak systemowych
zabezpieczeń dla klientów prowadzących działalność deweloperską”. Jednocześnie
Sąd Apelacyjny zmienił wyrok Sądu Okręgowego i oddalił powództwo, powołując
się na niedostatek regulacji prawnej w okresie objętym sporem. Przy konstatacji
„stanu poszkodowania” (dotyczącego wszystkich powodów) Sąd nie dostrzegł
jednak potrzeby udzielenia im ochrony prawnej w ramach istniejącego stanu
prawnego, nawet w zakresie nietypowo sformułowanego żądania pozwu.
13
Po trzecie, z uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego wynika, że Sąd ten
miał na względzie poszkodowanie powodów w znaczeniu ogólnym (ukształtowanie
sytuacji prawnej powodów w wyniku sekwencji czynności prawnych i innych działań
podjętych przez pozwanych lub z ich udziałem), a nie kwestię powstania po stronie
powodów szkód majątkowych, których naprawienia mogliby dochodzić w ramach
procedury upadłościowej (np. na podstawie art. 471 k.c. lub 415 k.c.). W każdym
razie właśnie realność uzyskania przez powodów odszkodowania z masy
upadłości dewelopera(m.in. ze względu na ich skalę) może okazać się znikoma.
Brak takiej realnej perspektywy zaspokojenia roszczeń odszkodowawczych
powodów nie pozostawał również bez znaczenia dla sformułowania żądania
powodów i poszukiwania jego podstawy w treści art. 189 k.p.c.
Po czwarte, nietypowe sformułowanie żądania pozwu (ustalenie nieważności
hipotek zwykłych „bez korekty wpisu w księdze wieczystej”) i wskazywanie art. 189
k.p.c. jako ogólnej podstawy tego żądania świadczy o tym, że powodowie trafnie
dostrzegli niemożność osiągnięcia wspomnianej „korekty wpisu” (wykreślenia
hipotek ustanowionych na rzecz pozwanego MSC) na podstawie tego przepisu.
W związku z tym, że wpis hipoteki ma charakter konstytutywny (art. 67 u.k.w.i.h.)
wykreślenie tych hipotek mogłoby nastąpić po uwzględnieniu powództwa na
podstawie art. 10 u.k.w.i.h. Orzecznictwo Sądu Najwyższego jest w tym zakresie
jednolite (zob. np. ostatnio wyroki Sądu Najwyższego; z dnia 4 marca 2011 r.,
I CSK 351/10, nie publ., z dnia 10 lutego 2011 r., IV CSK 259/10 nie publ.; z dnia
16 lutego 2011 r., I CSK 305/10, nie publ.). Nie wyklucza się natomiast możliwości
usuwania na podstawie art. 189 k.p.c. niepewności co do prawa, które może istnieć
niezależnie od treści księgi wieczystej (np. co do własności nieruchomości; zob. np.
uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 stycznia 20011 r., III CZP 123/11, OSNCC
2011, z. 9, poz. 96).
W związku z tym, że wszyscy powodowie znajdowali się w zasadzie
w takiej samej sytuacji prawnej osób „poszkodowanych” po ustanowieniu
kwestionowanych hipotek i po wszczęciu postępowania upadłościowego wobec
upadłego kontrahenta, mogli zatem wystąpić z pozwem „wspólnym”, powołując się
na takie same ustalenia faktyczne uzasadniające ich żądanie i dotyczące
okoliczności ustanowienia tych hipotek.
14
Z ustalonego stanu faktycznego wynika na pewno potrzeba zapewnienia
powodom stosownej ochrony prawnej, dostosowanej do ich – jak stwierdzono –
szczególnej sytuacji prawnej i to w obecnym stanie prawnym, tj. w okresie przed
wejściem w życie rozwiązań systemowych przyjętych w ustawie z dnia 16 września
2011 r. o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego
(Dz. U. nr 232, nr 137; cyt. dalej jako „ustawa z dnia 16 września 2011 r.”).
W ocenie Sądu Najwyższego, powodowie wykazali, że mają interes prawny
w uzyskaniu rozstrzygnięcia odpowiadającego sformułowanemu przez nich żądaniu
pozwu. Chodzi tu o interes w znaczeniu obiektywnym, dodatkowo zdeterminowany
potrzebą wyjaśnienia sytuacji prawnej powodów właśnie w okresie toczącego się
postępowania upadłościowego, skoro zgłosili oni już do masy upadłości
nierzetelnego dewelopera przekształcone ex lege roszczenia pieniężne (art. 91 § 2
p.u.n.) i pojawiła się kwestia stosowania art. 345 p.u.n. Co więcej, interes prawny
powodów tym bardziej jest ewidentny, że szansa zaspokojenia ich ewentualnych
roszczeń odszkodowawczych z masy upadłości kontrahenta-dewelopera może
okazać się iluzoryczna. Taki stan rzeczy oznacza, że powództwo na podstawie art.
189 k.c. może być uznane - w okolicznościach rozpoznawanej sprawy – jako jedyny
i niezbędny środek ochrony znacznych wierzytelności powodów w okresie
postępowania upadłościowego dewelopera, mogący w sposób zasadniczy wpłynąć
na jego przebieg (np. w związku z dokonaniem w księdze wieczystych
odpowiednich ostrzeżeń, procedurą zbycia nieruchomości objętej inwestycją w toku
tego postępowania).
Sugerowana w odpowiedzi na skargę kasacyjną zaniechana przez powodów
możliwość obrony ich interesu w inny sposób, np. w wyniku ”wniesienia sprzeciwu
co do uznania hipotek zabezpieczających wierzytelności pozwanego MSC jako
„odrębnej drogi prawnej do usunięcia uprzywilejowania pozwanego tego
pozwanego” nie może być uznana za uzasadnioną, ponieważ powodowie
nie negowali istnienia i skuteczności prawnej wierzytelności zabezpieczonej
kwestionowanymi hipotekami (art. 256 p.u.n.). Należy wyjaśnić, że uwzględnienie
żądania powodów na podstawie art. 189 k.p.c. nie wyłącza możliwości skorzystania
przez nich z poszukiwania ochrony prawnej na podstawie art. 10 u.k.w.i.h. przy
zachowaniu prawnych wymagań tego powództwa. Inny jest bowiem wówczas
15
przedmiot rozstrzygnięcia w związku z odmienną podstawą prawną obu powództw
(por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 kwietnia 2011 r., II CSK
493/10, nie publ.).
6. Ustalony przez Sądy meriti stan faktyczny pozwalał - wbrew
stanowisku Sądu Apelacyjnego - na stwierdzenie, że do ustanowienia trzech
kwestionowanych hipotek doszło z naruszeniem zasad współżycia społecznego
(art. 58 § 2 k.c.).
Po pierwsze, nie można podzielić ogólnego założenia Sądu Apelacyjnego,
że powodowie powinny ponosić w pełni konsekwencje ”braku systemowych
zabezpieczeń dla klientów podmiotów prowadzących działalność deweloperską”.
W czasie ogłoszenia upadłości dewelopera (w 2009 r.) i w czasie ogłoszenia
zaskarżonego wyroku (luty 2011 r.) rzeczywiście nie istniały jeszcze w prawie
polskim rozwiązania przewidziane obecnie w ustawie z dnia 16 września 2011 r.,
zwłaszcza dotyczące samej treści umowy deweloperskiej (art. 22 i n.) i skutków
prawnych ogłoszenia upadłości dewelopera po zawarciu umowy przedwstępnej
(art. 4, 36 ustawy). W ustawie tej przyjęto rozwiązania prawne, które mają chronić
kontrahentów deweloperów przed ryzykiem niepowodzenia inwestycji
deweloperskiej, a zwłaszcza - ryzykiem upadłości dewelopera. Z uzasadnienia
projektu tej ustawy (projekt z dnia 22 kwietnia 2011 r.) wynika, że „Polska jest
jednym z krajów UE, w którym ryzyko inwestycji deweloperskiej ponosi nabywca”.
Niewykluczone, że taki stan rzeczy to przede wszystkim rezultat określonej
praktyki kontraktowej (standardowych klauzul umownych) i polityki inwestycyjnej
deweloperów. Nie oznacza to jednak, że w sytuacjach szczególnych sądy polskie
nie powinny - w ramach obowiązującego systemu prawa w chwili orzekania (art. 58
§ 2, art. 3531
k.c.) - dążyć do zapewnienia odpowiedniego poziomu ochrony
prawnej nabywcom odrębnych lokali mieszkalnych (przede wszystkim w razie
upadłości nierzetelnego dewelopera, angażujących znaczne kapitały pieniężne
o charakterze inwestycyjnym), zwłaszcza, że potrzeba takiej ochrony wynika także
z odpowiednich norm konstytucyjnych (art. 64 ust. 3 i art. 76 Konstytucji).
Należy też podkreślić, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego pojawiła się
i uzyskała aprobatę w piśmiennictwie trafna tendencja uwzględnienia przynajmniej
zasadniczego celu przyjmowanych przez ustawodawcę ochronnych rozwiązań
16
prawnych przy ocenie niektórych zdarzeń (czynności prawnych i ich skutków)
pojawiających się przed wejściem w życie takich rozwiązań (np. możliwość oceny
wysokości odsetek w odniesieniu do czynności prawnych dokonanych przed
zmianą art. 359 k.c.; zob. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 6 grudnia 2007 r.,
IV CSK 320/07, nie publ.; z dnia 3 lipca 2008 r., IV CSK 81/08, nie publ.).
Jeżeli uwzględni się wyraźnie ochronny cel przepisów ustawy z dnia
16 września 2011 r., to należy stwierdzić, że problem nie polega zatem - jak
wywodzi Sąd Apelacyjny - jedynie w „uprzywilejowaniu powodów w obecnym
procesie” ze względu na ich status konsumencki, ale na przyjęciu takiej ich ochrony
prawnej, która jest uzasadniona ewidentnie nierzetelnym postępowanie dewelopera
lub nawet nieprzemyślanym (ryzykownym) prowadzeniem przez niego własnej
działalności gospodarczej, zagrażającym nie tylko realności inwestycji, lecz także
możliwości zwrotu kapitałów nabywców. Oznaczało to zatem konieczność
dokonania odpowiednio wnikliwej oceny okoliczności ustanowienia przez
dewelopera kwestionowanych hipotek z punktu widzenia zasad współżycia
społecznego, przy uwzględnieniu także reguł tzw. deontologii zawodowej
deweloperów. W uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 21 czerwca
2011 r., I CSK 559/10 (OSNC 2012, z. 2, poz. 25, s. 87) przyjęto, że tzw. zasady
deontologii zawodowej profesjonalistów (banków) mogą być brane po uwagę przy
kwalifikowaniu zachowania się banku jako deliktu, mimo że zasad tych nie
powoływano wprost w postawach skargi kasacyjnej.
Po drugie, nie sposób podzielić stanowiska Sądu drugiej instancji
negującego naruszenie zasad współżycia społecznego w związku z ustanawianiem
kwestionowanych hipotek przy argumentacji, że pozwany podmiot amerykański
”podejmował czynności asekuracyjne dla jego roszczeń” wobec dewelopera i tym
samym wykazał on neutralną z punktu widzenia zasad współżycia społecznego
„staranność w ochronie swoich praw” jako wierzyciela podmiotu upadłego.
Taka ocena nie uwzględnia okoliczności, w których doszło do takiej właśnie,
szczególnej asekuracji, wyraźnie pogarszającej sytuację pierwotnych wierzycieli
dewelopera (początkowo w zakresie ceny lokali przez żądanie dopłat do nich,
a następnie - w zakresie pierwszeństwa zaspokojenia) i to przy pełnej świadomości
tego stanu rzeczy u obu pozwanych, po uprzednim kontraktowym „zablokowaniu”
17
możliwości podjęcia działań asekuracyjnych przez pierwotnych wierzycieli-
powodów, zainteresowanych najbardziej efektywnym ukończeniem inwestycji
budowlanej. W treści umów przedwstępnych zawarte zostały odpowiednio tzw.
negatywne klauzule wyłączające ujawnianie uprawnienia powodów o przeniesienie
prawa własności wyodrębnionego lokalu w księdze wieczystej, służące
niewątpliwie utrzymaniu przez dewelopera odpowiedniego poziomu „zdolności
kredytowej „w obrocie prawnym, umożliwiającej mu nieskrępowaną ekspansję
działalności gospodarczej. Klauzule te były, oczywiście, znane pozwanemu MSC
w czasie trwającej współpracy kontraktowej obu pozwanych, mającej na celu
stworzenie dla dewelopera zasadniczego źródła finansowania. Należy więc
zauważyć, że wspomniane czynności asekuracyjne pozwanego MSC jako nowego
wierzyciela dewelopera stanowiły jeden z zamierzonych rezultatów nierzetelnego
postępowania dewelopera przy świadomości tej nierzetelności ze strony tego
pozwanego.
Po trzecie, przy ocenie tego, czy do ustanowienia kwestionowanych
hipotek doszło z naruszeniem zasad współżycia społecznego nie ma znaczenia
brak bezpośredniej relacji prawnej między powodami i pozwanym MSC, podmiotem
współpracującym kontraktowo z deweloperem. Nie znaczy to jednak, że dla
zastosowania art. 58 § 2 k.c. nie należało brać pod uwagę odpowiednich zdarzeń
(czynności prawnych) między tymi podmiotami i ich zachowań w związku
z ustanawianiem zabezpieczenia hipotecznego, mimo iż powodowie
nie kwestionowali skuteczności takich czynności prawnych, kreujących
m.in. znaczną wierzytelność pieniężną pozwanego MSC wobec dewelopera.
Z punktu widzenia tych współpracujących przedsiębiorców była to istotnie - jak
zauważył Sąd - „typowa transakcja biznesowa” zainicjowana przez FI „L.”.
Jednakże pozwany MSC znał przecież treść umów przedwstępnych
o przeniesienie własności lokali i ciążące na deweloperze zobowiązania
o charakterze inwestycyjnym. Z ustaleń faktycznych wynika, że pozwany
ten dokonał analizy wspomnianych umów w okresie audytu przeprowadzonego
w przedsiębiorstwie FI „L.”, do umowy o współpracę w zakresie emisji obligacji
z dnia 2 listopada 2006 r. wprowadzono nawet odpowiednie postanowienia,
uzależniające m.in. powstanie stanu natychmiastowej wymagalności należności
18
wynikających z nabytych obligacji (wszystkich emisji) od odstąpienia
od umowy przedwstępnej określonej grupy klientów dewelopera (powodów).
Niewątpliwie zatem ustanowienie zabezpieczenia hipotecznego na nieruchomości
objętej inwestycją z pierwszeństwem przed wierzycielami pierwotnymi
(powodami) stanowiło element odpowiedniej kalkulacji prawnej i ekonomicznej
pozwanego MSC.
Po czwarte, także w istniejącym stanie prawnym niewłaściwe było
obarczanie powodów pełnym ryzykiem niepowodzenia inwestycji deweloperskiej
podjętej na nieruchomości przy ul. W. przy motywacji przyjętej przez Sąd
Apelacyjny. Czym innym jest bowiem przyjmowanie przez kontrahentów
dewelopera ryzyka niepowodzenia inwestycji, jeżeli deweloper przestrzega
postanowień umów przedwstępnych i prowadzi normalną działalność gospodarczą
w taki sposób i na taką skalę, która może świadczyć o trosce o interes
kontrahentów i powodzenie przedsięwzięcia inwestycyjnego (model racjonalnej
aktywności usługowo-gospodarczej dewelopera), a czym innym - kwestia rozkładu
ryzyka inwestycji deweloperskiej w sytuacji, w której deweloper prowadzi
działalność gospodarczą na szeroką skalę, podejmując dodatkowe jeszcze ryzyko,
m.in. w postaci emisji obligacji o wysokim procentowaniu rocznym (25%),
o znacznym poziomie zabezpieczenia roszczeń tych obligacji na własnych
elementach majątkowych (natychmiastowa wymagalność należności z obligacji
wszystkich emisji, nieodwołalne pełnomocnictwo tego wierzyciela do przeniesienia
własności nieruchomości dewelopera). Ryzykiem takiej szerokiej (i z natury rzeczy
dość lekkomyślnie prowadzonej) działalności gospodarczej nie można obarczać
w pełni pierwotnych kontrahentów dewelopera, dysponującego powierzonymi
przez powodów znacznymi kapitałami pieniężnymi w celu realizacji przewidzianego
w umowie zadania deweloperskiego. Powodowie i tak przecież ponieśli ryzyko
niepowodzenia inwestycji (obecnie zmierzają tylko do ochrony wierzytelności
pieniężnych, art. 91 ust. 2 p.u.n.). Nieodpowiedzialna i nieracjonalna działalność
gospodarcza dewelopera, prowadząca do ustanowienia zabezpieczeń
hipotecznych na rzecz jednego, znaczącego wierzyciela, wbrew postanowieniom
umów przedwstępnych i w konsekwencji dozwolenie na „przejmowanie inicjatywy”
w zakresie finalizowania przedsięwzięcia inwestycyjnego przez pozwanego MSC
19
(w postaci propozycji podwyższania ceny mieszkań dla powodów), może być zatem
oceniane jako postępowanie nierzetelne, niezgodne z zasadami współżycia
społecznego i regułami deontologii zawodowej deweloperów (art. 58 § 2 k.c.).
W tej sytuacji należy uznać za trafny zarzut naruszenia art. 58 § 2 k.c.
podniesiony w skardze kasacyjnej powodów.
Z przedstawionych względów Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok w pkt
1 i 3 i oddalił apelację pozwanego ad. 2 (art. 39815
k.p.c.), odrzucił skargę
kasacyjną w zakresie rozstrzygnięcia o umorzeniu postępowania zażaleniowego
(pkt 2 wyroku), a wyliczenie kosztów postępowania apelacyjnego i kasacyjnego
pozostawił referendarzowi sądowemu z zaznaczeniem, że koszty te obciążają
pozwanego ad. 2 (art. 108 § 1 k.p.c.).