Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I PK 109/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 2 marca 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Teresa Flemming-Kulesza (przewodniczący)
SSN Józef Iwulski (sprawozdawca)
SSA Maciej Piankowski
w sprawie z powództwa E. S.
przeciwko Wojewódzkiemu Szpitalowi Specjalistycznemu /.../ o wynagrodzenie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 2 marca 2012 r.,
skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych
z dnia 5 maja 2011 r.,
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 11 lutego 2011 r., Sąd Rejonowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych zasądził od pozwanego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego na
rzecz powódki E. S. łączną kwotę 14.773,33 złotych tytułem wyrównania
miesięcznych wynagrodzeń za okres od października 2007 r. do listopada 2008 r. z
2
ustawowymi odsetkami liczonymi od poszczególnych kwot cząstkowych i terminów
ich wymagalności do dnia zapłaty. W pozostałym zakresie (w części dotyczącej
wyrównania miesięcznych wynagrodzeń za okres od grudnia 2008 r. do listopada
2009 r.) Sąd pierwszej instancji oddalił powództwo, a ponadto orzekł o kosztach
procesu.
Sąd Rejonowy ustalił, że powódka pracowała w pozwanym Szpitalu na
podstawie umów o pracę zawartych na czas określony w okresie od dnia 12
sierpnia 2004 r. do dnia 31 grudnia 2009 r., przy czym w trakcie zatrudnienia
(za wyjątkiem okresu przypadającego od 10 do 31 grudnia 2009 r.) zajmowała
stanowisko młodszego asystenta-lekarza rezydenta. W dniu 9 lutego 2007 r. odbyło
się zebranie związku zawodowego zrzeszającego lekarzy pracujących w
pozwanym Szpitalu, na którym przewodniczący związku Z. S. poinformował lekarzy
o wystąpieniu do dyrekcji Szpitala z żądaniami podwyżek płac dla lekarzy po stażu
bez specjalizacji (młodszych asystentów-rezydentów). Proponowana wysokość
podwyżki miała odpowiadać dwukrotności przeciętnego miesięcznego
wynagrodzenia w gospodarce krajowej. W dniu 20 lutego 2007 r. związek
zawodowy lekarzy otrzymał od ówczesnego dyrektora szpitala negatywną
odpowiedź w sprawie podwyżek. W dniu 23 lutego 2007 r. doszło do porozumienia
pomiędzy związkami zawodowymi lekarzy i anestezjologów. Celem
przeprowadzenia negocjacji z pracodawcą utworzono komitet strajkowy, którego
przewodniczącym został Z. S. Po przeprowadzonej wiosną i latem 2007 r. akcji
strajkowej doszło do zawarcia w dniu 4 października 2007 r. porozumienia
zbiorowego pomiędzy przedstawicielstwem pracowników (komitetem
negocjacyjnym) a pozwanym pracodawcą. W porozumieniu ustalono, że
pracodawca, poczynając od października 2007 r. podwyższy comiesięczne
wynagrodzenie zasadnicze pracownikom o kwotę 1.000 zł brutto liczoną
od podstawy wynagrodzenia zasadniczego, zaś w miesiącach styczniu, lutym,
marcu, kwietniu i maju 2008 r. wynagrodzenie zasadnicze zostanie podwyższone o
100 zł brutto. Powołany w maju 2008 r. nowy dyrektor Szpitala K. P. zorganizował
spotkanie ze wszystkimi zatrudnionymi w szpitalu lekarzami-rezydentami (łącznie 9
osób), w tym z powódką, na którym zaproponował zawarcie indywidualnych
porozumień płacowych zakładających obniżenie wynagrodzeń rezydentów.
3
Podczas tego spotkania dyrektor przekazał obszerne informacje na temat sytuacji
finansowej Szpitala oraz o braku możliwości przyznania podwyżek dla lekarzy-
rezydentów. Poinformował zebranych, że w razie odmowy podpisania
porozumienia, pracownik otrzyma wypowiedzenie umowy o pracę z uwagi na brak
środków niezbędnych na wypłatę wynagrodzenia. Rezydenci poprosili dyrektora o
czas do namysłu. Powódka zawarła z pracodawcą indywidualne porozumienia
płacowe w dniu 26 listopada 2008 r. W porozumieniu tym strony ustaliły, że
wynagrodzenie zasadnicze powódki począwszy od dnia 1 grudnia 2008 r. będzie
wynosić 3.520 zł i że ta kwota wyczerpuje w całości jej roszczenia płacowe
wynikające z tytułu świadczenia pracy w pozwanym Szpitalu, w tym wyczerpuje
roszczenia wynikające z porozumienia zbiorowego z dnia 4 października 2007 r.
Indywidualne porozumienia płacowe o podobnej treści podpisali pozostali lekarze-
rezydenci zatrudnieni w Szpitalu, za wyjątkiem A. D., z którym stosunek pracy
zakończył się w dniu 31 marca 2009 r. w związku z upływem terminu, na jaki
została zawarta umowa o pracę. Pismem z dnia 12 października 2010 r.,
skierowanym do pozwanego pracodawcy powódka oświadczyła, że uchyla się od
skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem groźby w dniu 26
listopada 2008 r. w zakresie dotyczącym zrzeczenia się przez nią roszczeń z tytułu
wynagrodzenia za pracę, w tym wynagrodzenia wynikającego ze zbiorowych
porozumień postrajkowych. W piśmie tym powódka stwierdziła, że jej oświadczenie
woli o wyrażeniu zgody na zawarcie porozumienia płacowego w dniu 26 listopada
2008 r. zostało złożone pod wpływem groźby polegającej na tym, iż pozwany
pracodawca groził zatrudnionym u niego lekarzom-rezydentom negatywnymi
konsekwencjami związanymi z odmową podpisania indywidualnych porozumień
płacowych, w szczególności groził rozwiązaniem umowy o pracę. Powódka
zaznaczyła również, iż działała pod wpływem przymusu polegającego na tym, że w
razie niepodpisania porozumienia nie zostanie jej wypłacona kwota wynikająca z
porozumienia zbiorowego zawartego 4 października 2007 r. W oparciu o
porozumienie z dnia 4 października 2007 r. powódka otrzymała jedynie podwyżkę
wynagrodzenia o kwotę 300 zł wypłaconą od stycznia 2008 r. Począwszy od
grudnia 2008 r. powódce wypłacano wynagrodzenie zasadnicze w kwocie 3.520 zł.
4
Sąd Rejonowy uznał, że powódka wywodziła swe żądania płacowe z
postanowień porozumienia zbiorowego zawartego w dniu 4 października 2007 r.
Kwestią sporną między stronami było ustalenie, czy to porozumienie było źródłem
prawa pracy w zakresie odnoszącym się do powódki oraz, czy indywidualne
porozumienie płacowe zawarte pomiędzy powódką a Szpitalem w dniu 26 listopada
2008 r. było prawnie dopuszczalne i skuteczne. Sąd Rejonowy przyjął, że skoro
porozumienie zbiorowe z dnia 4 października 2007 r. nie zostało zawarte przez
komitet negocjacyjny w ramach sporu zbiorowego w rozumieniu z ustawy z dnia 23
maja 1991 r. o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, to nie ma ono ustawowego
oparcia. Porozumienie to Sąd Rejonowy uznał za tzw. porozumienie
nienormatywne stanowiące umowę zbiorowego prawa pracy, do której ma
zastosowanie art. 393 § 1 k.c. w związku z art. 300 k.p. (umowa na rzecz osoby
trzeciej). Zdaniem Sądu Rejonowego, postanowienia takiej umowy (nieopartego na
ustawie zbiorowego porozumienia prawa pracy) są źródłem zobowiązań
pracodawcy względem pracownika, gdyż regulują jego sytuację prawną korzystniej
niż przepisy prawa pracy. W konsekwencji Sąd pierwszej instancji uznał, że
powódce przysługuje względem pracodawcy roszczenie o zapłatę wynagrodzenia
w wysokości ustalonej na zasadach przewidzianych w umowie zbiorowej z dnia 4
października 2007 r. W zakresie interpretacji postanowień tego porozumienia Sąd
Rejonowy posłużył się dyrektywami wykładni oświadczeń woli z art. 65 k.c. i na ich
podstawie doszedł do wniosku, iż porozumienie dotyczyło wszystkich lekarzy
zatrudnionych w pozwanym Szpitalu, a więc również rezydentów. W szczególności
świadczy o tym postanowienie, że porozumienie jest zawarte z lekarzami, którzy
rozwiązali umowę o pracę i "pozostałymi lekarzami zatrudnionymi u pracodawcy".
W ocenie Sądu Rejonowego, pracodawcą każdego lekarza (w tym również
rezydenta) jest szpital, w którym świadczy pracę, niezależnie od źródła
finansowania wynagrodzeń. Również z zeznań słuchanych w sprawie świadków
oraz powódki jednoznacznie wynika, iż wolą stron porozumienia było objęcie
podwyżkami wszystkich lekarzy zatrudnionych w pozwanym Szpitalu, w tym
lekarzy-rezydentów. W konsekwencji Sąd Rejonowy doszedł do wniosku, iż do daty
wejścia w życie postanowień indywidualnego porozumienia płacowego zawartego
5
w dniu 26 listopada 2008 r., warunki płacowe powódki były kształtowane również w
oparciu o porozumienie zbiorowe z dnia 4 października 2007 r.
Sąd pierwszej instancji nie podzielił stanowiska powódki, że zawarte
pomiędzy nią a pracodawcą indywidualne porozumienie z dnia 26 listopada 2008 r.
nie obowiązywało z powodu jego nieważności (skoro według twierdzeń powódki nie
mogła zrzec się prawa do należnego jej wynagrodzenia, a ponadto uchyliła się od
skutków swego oświadczenia woli zawartego w tym porozumieniu jako złożonego
pod wpływem groźby). Według Sądu Rejonowego, w indywidualnym porozumieniu
z dnia 26 listopada 2008 r. powódka nie zrzekła się prawa do wynagrodzenia w
rozumieniu art. 84 k.p. Porozumienie to dotyczyło bowiem wyłącznie przyszłych
warunków wynagradzania, wobec czego powódka nie zrzekała się wynagrodzenia
wymagalnego przed datą zawarcia tego porozumienia. Zdaniem Sądu, nie można
interpretować art. 84 k.p. w ten sposób, by na jego podstawie było zakazane
kształtowanie warunków wynagradzania na przyszłość, bowiem taka wykładnia
byłaby sprzeczna z zasadą swobody nawiązywania i kształtowania treści stosunku
pracy (art. 22 k.p.). W prawie pracy obowiązuje zasada autonomii woli stron w
granicach określonych przez art. 18 k.p., z której wynika, że strony mogą
modyfikować treść stosunku pracy, również w odniesieniu do wynagrodzenia.
Zmiana treści stosunku pracy może nastąpić nie tylko przez wypowiedzenie
zmieniające (art. 42 k.p.), ale również mocą porozumienia stron. W szczególności
możliwe jest obniżenie wynagrodzenia pracownika na mocy porozumienia stron
stosunku pracy. Według Sądu, zmiana warunków wynagradzania powódki
dokonana na podstawie porozumienia indywidualnego, nastąpiła w oparciu o
art. 25-29 k.p. oraz art. 66 i następne k.c. Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, iż
wynagrodzenie zasadnicze powódki począwszy od dnia 1 stycznia 2007 r. wynosiło
1.757 zł. Globalna podwyżka płac na mocy porozumienia zbiorowego z dnia 4
października 2007 r., począwszy od maja 2008 r. wynosiła 1.500 zł (1.000 zł płatne
jednorazowo i w ciągu 5 kolejnych miesięcy przypadających w 2008 r. dodatkowo
po 100 zł miesięcznie). Tak więc w listopadzie 2008 r. wynagrodzenie zasadnicze
powódki wynosiło 3.257 zł (1.757 zł + 1.500 zł). Na mocy porozumienia z dnia 26
listopada 2008 r. wynagrodzenie zasadnicze powódki od 1 grudnia 2008 r. wynosiło
3.520 zł. W porozumieniu tym strony uzgodniły, że ukształtowany od dnia 1 grudnia
6
2008 r. poziom wynagrodzenia obejmuje podwyżkę wynikającą z porozumienia
zbiorowego z dnia 4 października 2007 r. Sąd Rejonowy zauważył, że
porozumienie z dnia 26 listopada 2008 r. przewidywało dla powódki nieco wyższy
poziom wynagrodzenia zasadniczego (3.520 zł) niż powszechnie obowiązujące
wówczas przepisy kształtujące poziom wynagrodzenia lekarzy-rezydentów. Tak
więc w porozumieniu z dnia 26 listopada 2008 r. strony nie obniżyły poziomu
wynagrodzenia zasadniczego powódki. Sąd pierwszej instancji nie znalazł podstaw
prawnych i faktycznych do uznania za nieważne porozumienia indywidualnego z
dnia 26 listopada 2008 r. z uwagi na podnoszone przez powódkę podpisanie go
pod wpływem groźby. Pozwany Szpital (dyrektor) powiadomił zatrudnionych
lekarzy-rezydentów, że w przypadku nie zawarcia porozumienia może dojść do
sytuacji, w której lekarze nie ukończą rezydentury z powodu dokonania przez
pracodawcę wypowiedzeń umów o pracę ze względu na ciężką sytuację finansową.
Takie zachowanie pracodawcy - w ocenie Sądu - nie nosiło cech groźby
bezprawnej w rozumieniu art. 87 k.c., gdyż pracodawca mógł zgodnie z przepisami
prawa bez podania przyczyny rozwiązać z powódką terminową umowę o pracę za
dwutygodniowym okresem wypowiedzenia (art. 33 k.p.). Nie można uznać za
groźbę bezprawną działania pracodawcy polegającego na uprzedzeniu pracownika
o możliwości rozwiązania z nim umowy o pracę. Sąd Rejonowy zaznaczył, że w
spornym przedziale czasu strony pozostawały w stosunku zatrudnienia do dnia 20
lipca 2009 r., kiedy to umowa o pracę rozwiązała się z upływem czasu, na jaki
została zawarta. Kolejnymi terminowymi umowami o pracę (obowiązującymi od 21
lipca 2009 r. i od 22 października 2009 r.) strony ukształtowały na nowo wysokość
wynagrodzenia zasadniczego przysługującego powódce na kwotę 3.890 zł. Od dnia
21 lipca 2009 r. powódka nie może zatem skutecznie wywodzić swoich roszczeń,
powołując się na treść umowy na rzecz osoby trzeciej (porozumienia zbiorowego z
dnia 4 października 2007 r.), bowiem to porozumienie zbiorowe nie obejmowało
przyszłych pracowników. Mając na uwadze powyższe okoliczności, Sąd Rejonowy
uznał, że powódki dotyczy wzrost wynagrodzenia ustalony na podstawie
porozumienia zbiorowego z dnia 4 października 2007 r. w okresie przypadającym
do dnia 30 listopada 2008 r., a więc do czasu, kiedy zaczęło obowiązywać
indywidualne porozumienie płacowe z dnia 26 listopada 2008 r. Przy ustaleniu
7
wysokości należnego powódce w tym okresie wynagrodzenia należało uwzględnić
wypłaconą powódce przez pracodawcę od dnia 1 stycznia 2008 r. podwyżkę rzędu
300 zł i okresy jej nieobecności w pracy spowodowane chorobą (pobierania
wynagrodzenia chorobowego) oraz koniecznością sprawowania osobistej opieki
nad dzieckiem (pobierania zasiłku opiekuńczego).
Od wyroku Sądu pierwszej instancji apelacje wniosły obie strony. Wyrokiem z
dnia 5 maja 2011 r., Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił
obie apelacje i zniósł wzajemnie pomiędzy stronami koszty postępowania
odwoławczego. Sąd Okręgowy w całości podzielił ustalenia faktyczne i rozważania
prawne Sądu Rejonowego i przyjął je za własne. Uzupełniająco wyjaśnił, że
zawarcie porozumienia z dnia 26 listopada 2008 r. zmieniającego warunki umowy o
pracę powódki było poprzedzone spotkaniem pracodawcy z lekarzami-rezydentami,
w tym z powódką, w trakcie którego rezydentom została przekazana informacja o
trudnej sytuacji finansowej pozwanego Szpitala. Dyrektor zastrzegł przy tym, że
jeśli któryś z rezydentów nie podpisze porozumienia obniżającego wysokość
wynagrodzenia, to otrzyma wypowiedzenie umowy o pracę, z uwagi na brak
wystarczających środków na wynagrodzenia. Zdaniem dyrektora, ukończenie
rezydentury przez lekarzy-rezydentów niezgadzających się na proponowaną
zmianę warunków płacowych mogło nastąpić w innym miejscu pracy. Zła kondycja
finansowa szpitali jest okolicznością powszechnie znaną, jeżeli zaś dodatkowo
weźmie się pod uwagę, że budżet pozwanego Szpitala w 94% był wydatkowany na
wynagrodzenia, to zagrożenie dla dalszego funkcjonowania Szpitala nie może
budzić wątpliwości. Odnosząc się do twierdzenia powódki, że wybór lekarzy-
rezydentów do zwolnienia z pracy byłby nieracjonalny, skoro wynagrodzenia tej
grupy zawodowej są refinansowane przez Ministerstwo Zdrowia, Sąd Okręgowy
podniósł, że refinansowanie dotyczy wyłącznie wynagrodzenia zasadniczego
(stałego składnika pensji) i nie obejmuje innych dodatków płacowych (np.
wynagrodzenia za dyżury medyczne). Ponadto lekarze-rezydenci jako osoby
nieposiadające specjalizacji zawodowej są pracownikami o niższych (przynajmniej
formalnie) kwalifikacjach. W takiej sytuacji zachowanie pracodawcy, który
zdecydował się na przedstawienie pracownikom (lekarzom-rezydentom) propozycji
dalszego zatrudnienia, ale na gorszych warunkach płacowych niż dotychczasowe,
8
zamiast podjęcia od razu czynności zmierzających do rozwiązania z nimi umów o
pracę, należy uznać za zachowanie "niezwykle lojalne". Według Sądu, "formalnie
rzecz ujmując pracodawca mógłby od razu zrealizować najbardziej radykalne
rozwiązanie, jakim jest definitywne wypowiedzenie umów o pracę wynikające z
przyczyn organizacyjnych". Tak więc poinformowanie powódki (lekarza-rezydenta)
o innych niż definitywne rozwiązanie stosunku pracy możliwościach naprawy
trudnej sytuacji finansowej pracodawcy i umożliwienie jej dokonania wyboru
pomiędzy dalszym zatrudnieniem na gorszych warunkach płacowych a
zakończeniem zatrudnienia w pozwanym Szpitalu, nie może być traktowane jako
groźba bezprawna w rozumieniu art. 87 k.c. Zachowanie pracodawcy było zgodne z
prawem, bo wypowiedzenie umowy o pracę jest czynnością dopuszczalną
przepisami prawa pracy. Zaproponowanie powódce zawarcia porozumienia
zmieniającego warunki płacy jako alternatywy dla rozwiązania stosunku pracy, nie
tylko nie wykraczało poza granice wyznaczone przez ustawę, ale również nie
naruszało dobrych obyczajów. Zdaniem Sądu Okręgowego, wręcz przeciwnie
można powiedzieć, że takie zachowanie pracodawcy było przejawem dobrego
obyczaju. W tym kontekście nie sposób zgodzić się z powódką, że porozumienie w
sprawie zmiany warunków płacy zawarła z pracodawcą pod przymusem. Powódka
nie wykazała, aby pozwany w jakikolwiek sposób zmuszał ją do podpisania
porozumienia zmieniającego, natomiast zachowanie pracodawcy w
przedstawionych okolicznościach było zgodne z prawem i zmierzało do osiągnięcia
usprawiedliwionego gospodarczo celu polegającego na ograniczeniu kosztów
działalności. W konsekwencji należało przyjąć, że powódka nie mogła skutecznie
uchylić się od skutków złożonego przez siebie oświadczenia woli przy zawieraniu
indywidualnego porozumienia płacowego w dniu 26 listopada 2008 r., gdyż nie
zostało ono zawarte "w warunkach" groźby bezprawnej (art. 87 k.c.). Sąd
Okręgowy nie zgodził się z powódką również co do jej twierdzenia, że porozumienie
to było bezwzględnie nieważne na podstawie art. 58 § 1 k.c. i art. 84 k.p. Zdaniem
Sądu, czym innym jest zrzeczenie się prawa do wynagrodzenia, a czym innym
zawarcie porozumienia zmieniającego warunki płacy. Zakaz zrzekania się prawa do
wynagrodzenia może dotyczyć wyłącznie roszczeń już wymagalnych, albo
roszczeń przyszłych, ale wynikających z łączącej strony umowy o pracę. Jeżeli
9
strony decydują się na dokonanie zmiany treści stosunku pracy (obniżenia
wynagrodzenia) na przyszłość, to taka czynność nie jest zrzeczeniem się prawa do
wynagrodzenia w rozumieniu art. 84 k.p., ale ukształtowaniem na nowo warunków
płacowych obowiązujących strony w ramach łączącego je stosunku pracy. Przepisy
prawa pracy nie zabraniają zaś dokonania zmiany treści stosunku pracy w trybie
porozumienia (zmieniającego) w sposób, który będzie dla jednej ze stron mniej
korzystny od dotychczasowych warunków płacowych.
Od wyroku Sądu Okręgowego powódka wniosła skargę kasacyjną, w której
zarzuciła naruszenie: 1) art. 87 k.c. w związku z art. 300 k.p., wskutek uznania, że
postawienie jej oraz pozostałym zatrudnionym w Szpitalu lekarzom-rezydentom
przez pracodawcę "ultimatum" w postaci zrzeczenia się części należnego im
wynagrodzenia (za okres miniony i na przyszłość) albo rozwiązania z nimi stosunku
pracy, nie stanowiło groźby bezprawnej (swoistego "szantażu" i presji pracodawcy
względem określonej grupy pracowników), w szczególności w sytuacji, gdy taka
alternatywa nie została przedstawiona innym lekarzom zatrudnionym w pozwanym
Szpitalu; 2) art. 58 § 1 k.c. w związku z art. 84 i 300 k.p., przez uznanie, że
zawarcie przez pozwanego z powódką porozumienia z dnia 26 listopada 2008 r. nie
było czynnością bezwzględnie nieważną w sytuacji, gdy powódka pod presją
pracodawcy zrzekła się prawa do wynagrodzenia (wskutek groźby i przymusu) już
nabytego (a niewypłaconego) za miesiące od maja do listopada 2008 r., a nie tylko
wynagrodzenia przyszłego, jak uznał Sąd Okręgowy. W uzasadnieniu podstaw
kasacyjnych powódka wywiodła w szczególności, że podpisując (pod przymusem)
sporne porozumienie z dnia 26 listopada 2008 r. zrzekła się tej części
wynagrodzenia, do zapłaty której pozwany zobowiązał się w porozumieniu
zbiorowym z 4 października 2007 r. a której powódce nie wypłacono (za wyjątkiem
grudnia 2008 r.). Powódka zrzekła się więc wynagrodzenia, zarówno za okres
wsteczny (przypadający do dnia podpisania porozumienia), jak i na przyszłość (od
tej daty). W dniu zawarcia porozumienia wynagrodzenie podstawowe powódki
wynosiło bowiem 2.473 zł, a więc - po uwzględnieniu podwyżki wynikającej z
porozumienia zbiorowego z dnia 4 października 2007 r. - powinna otrzymywać
3.973 zł. Takich kwot zaś nigdy nie otrzymała. Wyrażając pod przymusem zgodę na
zawarcie porozumienia z dnia 26 listopada 2008 r., zgodnie z którym kwota 3.520 zł
10
miała wyczerpywać w całości roszczenia z tytułu wynagrodzenia za świadczoną
pracę, w tym wynikające z zawartych uprzednio porozumień zbiorowych, powódka
de facto zrzekła się roszczenia o wynagrodzenie za okres od 4 października 2007 r.
do dnia 26 listopada 2008 r. Podpisując w takich okolicznościach sporne
porozumienie, powódka zrzekła się zarówno wynagrodzenia zaległego, jak i
przyszłego (ponad kwotę 3.890 zł), wynikającego z porozumienia zbiorowego z
dnia 4 października 2007 r. Porozumienie z dnia 26 listopada 2008 r. powinno więc
zostać uznane za bezwzględnie nieważne w całości (zarówno w odniesieniu do
okresu przeszłego, jak i przyszłego).
Skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku w części oddalającej jej
apelację i znoszącej wzajemnie pomiędzy stronami koszty postępowania oraz o
zmianę wyroku Sądu Rejonowego przez zasądzenie od pozwanego Szpitala na jej
rzecz kwoty 17.877 zł tytułem wynagrodzenia za okres od grudnia 2008 r. do
listopada 2009 r., a także obciążenie pozwanego kosztami procesu za wszystkie
instancje, ewentualnie o uchylenie wyroku Sądu Okręgowego w części oddalającej
apelację powódki i znoszącej wzajemnie koszty postępowania oraz przekazanie
sprawy Sądowi drugiej lub pierwszej instancji celem uzupełnienia postępowania
dowodowego w części obejmującej ustalenie należnego powódce wynagrodzenia
za okres od grudnia 2008 r. do listopada 2009 r.
Sąd Najwyższy wziął pod uwagę, co następuje:
Skarga kasacyjna podlega oddaleniu, bowiem powołane w niej zarzuty
naruszenia przepisów prawa materialnego są nieuzasadnione. W pierwszej
kolejności należy zwrócić uwagę, że powódka oczywiście niesłusznie zarzuca
zaskarżonemu orzeczeniu obrazę art. 58 § 1 k.c. w związku z art. 84 k.p. i art. 300
k.p., twierdząc, iż zawarcie spornego porozumienia płacowego w dniu 26 listopada
2008 r. było czynnością bezwzględnie nieważną, gdyż - działając pod presją
pracodawcy - zrzekła się prawa do wynagrodzenia już nabytego
(a niewypłaconego) za miesiące przypadające od maja do listopada 2008 r.
Prezentowane w tym zakresie przez powódkę twierdzenie jest niezgodne z
ustaleniami faktycznymi przyjętymi za podstawę wyroku Sądu drugiej instancji,
11
którymi Sąd Najwyższy jest związany przy rozpoznawaniu skargi kasacyjnej
zgodnie z art. 39813
§ 2 k.p.c. Sąd drugiej instancji (w ślad za Sądem pierwszej
instancji) ustalił treść oświadczeń woli złożonych przez strony porozumienia z 26
listopada 2008 r. a następnie dokonał wykładni tych oświadczeń zgodnie z
regułami, o których mowa w art. 65 k.c. (naruszenia tego przepisu skarżąca nie
zarzuca). Sąd Okręgowy (w wyniku tych ustaleń faktycznych i wykładni oświadczeń
woli) przyjął, że powódka "zrzekła się" wynagrodzenia ustalonego według zasad
przyjętych w porozumieniu zbiorowym z dnia 4 października 2004 r. (traktowanym
jako umowa na rzecz osoby trzeciej, a nie jako źródło prawa pracy) na przyszłość,
za okres przypadający po dacie zawarcia indywidualnego porozumienia płacowego.
To "zrzeczenie się" dotyczyło zatem wyłącznie okresu od dnia 1 grudnia 2008 r.
Wbrew temu co twierdzi skarżąca, zrzeczenie się wynagrodzenia - wedle ustaleń i
ocen Sądów obu instancji - nie dotyczyło więc wynagrodzenia już wymagalnego,
należnego za okres wcześniejszy niż data zawarcia spornego porozumienia
(a ściślej niż data wejścia w życie zmienionych warunków płacowych ustalonych w
tym porozumieniu). Konsekwencją takich właśnie ustaleń i ocen prawnych było
częściowe uwzględnienie powództwa przez zasądzenie na rzecz powódki kwoty
14.773,33 zł tytułem wyrównania miesięcznych wynagrodzeń przysługujących jej za
okres od października 2007 r. do listopada 2008 r. Zostało to przez Sąd drugiej
instancji precyzyjnie przedstawione w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku
(zwłaszcza na stronie 13). Z tej przyczyny, odmienne twierdzenia wysuwane przez
powódkę dla uzasadnienia kasacyjnego zarzutu obrazy art. 58 § 1 w związku z
art. 84 k.c. i art. 300 k.p., nie mają oparcia w podstawie faktycznej zaskarżonego
wyroku, wobec czego nie mogą prowadzić do uwzględnienia skargi kasacyjnej.
Natomiast "zrzeczenie się" wynagrodzenia za pracę, polegające na wyrażeniu
przez powódkę zgody na przedstawioną przez pozwanego pracodawcę propozycję
obniżenia wysokości wynagrodzenia w przyszłości (co trafnie zauważyły Sądy obu
instancji), nie jest zrzeczeniem się prawa do wynagrodzenia w rozumieniu art. 84
k.p., lecz prawnie dopuszczalnym porozumieniem stron, zmieniającym treść
stosunku pracy (por. wskazany przez Sąd Rejonowy wyrok Sądu Najwyższego z
dnia 8 kwietnia 1998 r., I PKN 29/98, OSNAPiUS 1999 nr 7, poz. 242, a także
uchwała z dnia 18 stycznia 1996 r., I PZP 35/95, OSNAPiUS 1996 nr 14, poz. 198 i
12
wyroki z dnia 19 grudnia 1996 r., I PKN 23/96, OSNAPiUS 1997 nr 15, poz. 270; z
dnia 13 marca 1997 r., I PKN 39/97, OSNAPiUS 1997 nr 24, poz. 492; z dnia 5
grudnia 2002 r., I PKN 575/01, OSNP 2004 nr 11, poz. 190; z dnia 3 lipca 2008 r., III
PK 6/08, LEX nr 497687 oraz uzasadnienie wyroku z dnia 9 października 2006 r., II
BP 8/06, OSNP 2007 nr 19-20, poz. 275).
Zarzut naruszenia art. 87 k.c. w związku z art. 300 k.p. powódka uzasadnia
tym, że Sąd Okręgowy nie zauważył, iż w okolicznościach faktycznych sprawy
pozwany pracodawca zastosował wobec niej groźbę bezprawną polegającą na
"wymuszeniu szantażem" podpisania porozumienia płacowego w dniu 26 listopada
2008 r., niekorzystnego dla niej finansowo. Ów "szantaż" miał polegać na tym, że
dyrektor pozwanego Szpitala - w następstwie zaistnienia trudnej sytuacji finansowej
kierowanej przez siebie placówki - postawił przed powódką (i pozostałymi
lekarzami-rezydentami) "ultimatum" polegające na konieczności dokonania wyboru
między wyrażeniem przez nią zgody na ograniczenie wysokości płacy a
rozwiązaniem umowy o pracę.
Zgodnie z treścią art. 87 k.c., ten, kto złożył oświadczenie woli pod wpływem
bezprawnej groźby drugiej strony lub osoby trzeciej, może uchylić się od skutków
prawnych swego oświadczenia, jeżeli z okoliczności wynika, że mógł się obawiać,
iż jemu samemu lub innej osobie grozi poważne niebezpieczeństwo osobiste lub
majątkowe. W orzecznictwie ugruntowane jest, że jeżeli działanie, którego
podjęciem grozi strona, mieści się w granicach jej uprawnień, to nie może być ono
kwalifikowane jako czynność bezprawna. Przykładowo w wyroku Sądu
Najwyższego z dnia 10 października 2002 r., I PKN 439/01 (Prawo Pracy 2003 nr 4,
s. 37) - na który powołał się Sąd Rejonowy - za groźbę bezprawną w rozumieniu
art. 87 k.c. nie uznano działania pracodawcy, polegającego na wskazaniu
pracownikowi możliwości rozwiązania z nim stosunku pracy w razie odmowy
podjęcia pracy na nowym stanowisku pracy. Nie można bowiem uznać za
bezprawną groźby, gdy strona wskazuje na możliwość zastosowania środków, do
użycia których jest uprawniona w świetle prawa. Do uprawnień pracodawcy należy
natomiast podejmowanie decyzji kadrowych, w tym przeniesienie pracownika na
inne stanowisko, a nawet rozwiązanie z nim umowy o pracę. To, że pracodawca
musi respektować przepisy prawa pracy regulujące tryb przeniesienia na inne
13
stanowisko, czy zwalniania z pracy, nie przekreśla stwierdzenia, że jest to jego
uprawnienie. Podobny pogląd został wyrażony w innych orzeczeniach Sądu
Najwyższego, w szczególności w przywołanym również przez Sąd pierwszej
instancji wyroku z dnia 8 maja 2002 r., I PKN 106/01 (LEX nr 564458), w którym
wskazano, że poinformowanie pracownika przez przełożonego o negatywnej
ocenie jego działania i wskazanie mu możliwych konsekwencji prawnych, w tym
uprzedzenie o możliwości rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia, nie
stanowi groźby bezprawnej w rozumieniu art. 87 k.c. w związku z art. 300 k.p. (por.
też powołane w skardze kasacyjnej wyroki z dnia 5 sierpnia 1980 r., I PR 52/80,
OSNCP 1981 nr 2-3, poz. 39; OSPiKA 1982 nr 9-10, poz. 164, z glosą F. Małysza i
z dnia 17 lutego 2004 r., I PK 253/03, LEX nr 602403). Zbliżone stanowisko było
przez Sąd Najwyższy prezentowane także w innych orzeczeniach (por. wyroki z
dnia 17 lutego 1999 r., I PKN 570/98, OSNAPiUS 2000 nr 7, poz. 260; z dnia 8
maja 2002 r., I PKN 221/01, OSNP 2004 nr 6, poz. 98; OSP 2005 nr 1, poz. 11, z
glosą J. Jończyka; z dnia 29 kwietnia 2005 r., III PK 107/04, OSNP 2005 nr 23, poz.
369; OSP 2007 nr 3, poz. 35, z glosą T. Liszcz oraz uzasadnienie postanowienia z
dnia 3 kwietnia 2008 r., II PK 352/07, LEX nr 465859). Podnieść także należy,
że jak trafnie zauważył Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 5 stycznia
1983 r., I PR 106/82 (OSNCP 1983 nr 9, poz. 137), aby mówić o bezprawności
działania - w kontekście ustalenia, czy doszło do złożenia oświadczenia woli pod
wpływem groźby - musi być dokonana ocena całokształtu sytuacji, w której ma
miejsce zachowanie wywołujące obawę pracownika. Kryterium tej oceny stanowi
sprzeczność z porządkiem prawnym naruszenia prawa podmiotowego pracownika,
jak również sprzeczność z zasadami współżycia społecznego.
W literaturze prawniczej groźbę określa się jako "przymus psychiczny" (vis
compulsiva). Polega ona na tym, że oświadczenie woli zostaje złożone pod
wpływem stanu obawy, który wywołany jest przez drugą stronę lub przez osobę
trzecią w następstwie zastosowania groźby bezprawnej. Zaistniały stan obawy - w
świetle art. 87 k.c. - musi dotyczyć poważnego niebezpieczeństwa osobistego lub
majątkowego dla składającego oświadczenie woli albo dla innej osoby. Wynika on z
zapowiedzi spowodowania "owego zła" przez autora groźby, która stwarza dla
zagrożonego sytuację przymusową w tym sensie, że staje on przed alternatywą,
14
albo dokona żądanej czynności prawnej, albo narazi się na realizację stanu rzeczy
określonego w groźbie. Zagrożony nie jest zatem pozbawiony możliwości wyboru,
lecz rzeczywistość, w której ta możliwość jest realizowana, zostaje w następstwie
groźby zakłócona (M. Gutowski: Wzruszalność czynności prawnej, Warszawa 2010,
Rozdział II, § 5, pkt II). Bezprawność ma charakter obiektywny, a w konsekwencji
niekoniecznie musi jej towarzyszyć wina w znaczeniu subiektywnym, a zwłaszcza
świadomość naruszenia reguł postępowania lub wola wyrządzenia zła. Natomiast
nie ma cechy groźby bezprawnej ostrzeżenie zapowiadające zastosowanie prawem
przewidzianych środków w celu skłonienia kogoś do złożenia oświadczenia woli. Ta
ogólna dyrektywa, zawiera wszakże znaczny element ocenny. Trzeba bowiem
rozstrzygnąć, jakie środki przewiduje prawo dla przymuszenia kogoś do złożenia
oświadczenia woli, a w konsekwencji jakie powiązania powinny występować między
sankcjami prawnymi a niezłożeniem oświadczenia woli. W doktrynie podnosi się, że
pomiędzy granicznymi przypadkami, w których występuje albo nie występuje
związek pomiędzy sankcjami prawnymi, a niezłożeniem oświadczenia woli leży
"szara strefa" niejednoznacznie zdelimitowana wspomnianą ogólną dyrektywą, w
oparciu o którą można wyrazić pogląd, że raczej dominuje tendencja, która
dopuszcza luźniejszy związek sankcji prawnych z oświadczeniem woli, a w
konsekwencji ogranicza zakres pojęcia bezprawności i tym samym zastosowania
art. 87 k.c. (tak Z. Radwański [w:] System Prawa Prywatnego, Tom 2. Prawo
cywilne-część ogólna, Rozdział VIII. Wady oświadczenia woli, pod red. Z.
Radwańskiego, Warszawa 2008, s. 418). Dlatego w piśmiennictwie postuluje się,
aby ustalenie tego, czy w konkretnym stanie faktycznym zachodzi bezprawność,
pozostawić sądowi orzekającemu (tak S. Rudnicki [w:] Komentarz do kodeksu
cywilnego, Warszawa 2004, teza 2 do art. 87). Groźba jest bezprawna zarówno
wówczas, gdy wchodzi w obowiązujący system norm, jak i wtedy, gdy jest
sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, wobec powyższego nie należy
uważać za groźbę bezprawną groźby wytoczenia powództwa o odszkodowanie,
chyba że chodziłoby o oczywistą szykanę procesową (K. Piasecki: Kodeks cywilny.
Księga pierwsza. Część ogólna. Komentarz, Kraków 2003, teza 3 do art. 87).
Ze względu na to, że bezprawność groźby (art. 87 k.c.) polega na
sprzecznym z prawem działaniu grożącego lub wykorzystaniu działania formalnie
15
zgodnego z prawem do osiągnięcia celu, dla którego prawo to nie przysługuje, w
piśmiennictwie przedstawia się pogląd o celowości rozróżnienia "bezprawności
środka" i "bezprawności celu". Bezprawność środka występuje wówczas, gdy grozi
się środkami, do użycia których nie miało się prawa, natomiast bezprawność celu
zachodzi, gdy grożącemu służyło wprawdzie prawo, jednakże przyznane mu było w
innym celu niż ten, w jakim z niego skorzystał, np. groźba doniesienia o popełnieniu
przestępstwa przez zagrożonego celem zmuszenia go do złożenia oświadczenia
woli określonej treści (por. B. Giesen [w:] Kodeks cywilny. Część ogólna.
Komentarz, Warszawa 2009, tezy 9 i 10 do art. 87). Również w orzecznictwie
przyjęto takie rozróżnienie, stwierdzając, że przez bezprawność groźby należy
rozumieć przede wszystkim zachowanie sprzeczne z prawem (ustawą lub
zasadami współżycia społecznego), ale także zachowanie zgodne z prawem, które
jednakże zmierza do wymuszenia oświadczenia woli. W wyroku z dnia 6 stycznia
1997 r., I CKN 375/97 (LEX nr 610210) Sąd Najwyższy podtrzymał dotychczasowe
stanowisko, że groźba, o której mowa w art. 87 k.c. musi być bezprawna, przez co
należy rozumieć przede wszystkim zachowanie się sprzeczne z prawem (ustawą
lub zasadami współżycia społecznego). Uznał jednak, że także zachowanie
formalnie zgodne z prawem, stanowi groźbę bezprawną, gdy zmierza do uzyskania
skutku niezgodnego z prawem. Podobnie w wyroku z dnia 19 marca 2002 r., I CKN
1134/99 (OSNC 2003 nr 3, poz. 36; Monitor Prawniczy 2006 nr 10, s. 556, z glosą
P. Graneckiego) Sąd Najwyższy przyjął, że bezprawność groźby polega również na
wykorzystaniu działania formalnie zgodnego z prawem do osiągnięcia celu, dla
którego prawo to nie przysługuje. Z orzeczeń zapadłych w sprawach z zakresu
prawa pracy należy w tym przedmiocie przywołać wyrok Sądu Najwyższego z dnia
22 stycznia 2004 r., I PK 199/03 (OSNP 2004 nr 22, poz. 384), według którego
możliwość uchylenia się przez pracownika od skutków prawnych oświadczenia woli
w przypadku przekazania mu przez pracodawcę informacji o zamiarze
jednostronnego rozwiązania umowy o pracę, zależy od tego, czy celem
pracodawcy było wymuszenie w ten sposób na pracowniku wyrażenia zgody na
rozwiązanie umowy o pracę na mocy porozumienia stron. W uzasadnieniu tego
Sąd Najwyższy wywiódł w szczególności, że tylko wówczas, gdyby z ustaleń
faktycznych sprawy wynikało, iż celem pozwanego pracodawcy miało być
16
wymuszenie na pracowniku określonego oświadczenia woli, możliwe byłoby
zastosowanie art. 87 k.c. To, że pracownik podejmował decyzję w warunkach presji
nie oznacza jeszcze, iż presja ta była równoznaczna z celem pracodawcy
polegającym na dążeniu do wymuszenia na pracowniku zgody na rozwiązanie
umowy o pracę na mocy porozumienia stron. Innymi słowy, nie można stawiać
znaku równości między poinformowaniem pracownika o zamiarze rozwiązania z
nim umowy o pracę a groźbą bezprawną. Z reguły informacja taka ma umożliwić
pracownikowi przedstawienie swoich racji, czy stworzenie szansy na bardziej
korzystny dla niego sposób rozwiązania z nim umowy o pracę, co nie oznacza, że
jej celem jest wymuszenie na nim określonego oświadczenia woli. Nie oznacza to
jednak, że w skrajnych przypadkach nie dochodzi do szantażowania pracownika i
celowego działania wymuszającego na nim zgodę na rozwiązanie stosunku pracy
na podstawie porozumienia stron, zwłaszcza gdy podstawy dla jednostronnego
rozwiązania z nim tego stosunku przez pracodawcę są wysoce wątpliwe. W takich
szczególnych okolicznościach zachowanie pracodawcy może zostać uznane za
naruszające zasady współżycia społecznego i tym samym groźba skierowana
przez niego wobec pracownika - za bezprawną. Zatem warunkiem koniecznym do
uznania możliwości uchylenia się na podstawie art. 87 k.c. w związku z art. 300 k.p.
od skutków prawnych oświadczenia woli w przypadku przekazania przez
pracodawcę pracownikowi informacji o zamiarze jednostronnego rozwiązania z nim
stosunku pracy jest wyraźny zamiar i rzeczywisty cel pracodawcy skłonienia
pracownika wbrew jego chęci (poprzez tę informację i określony sposób jej
prezentacji) do wyrażenia zgody na rozwiązanie stosunku pracy na mocy
porozumienia stron, co z uwagi na wymuszający charakter zachowania się
pracodawcy może być jednocześnie ocenione jako sprzeczne z zasadami
współżycia społecznego. Konkludując, należy przyjąć, że groźba bezprawna w
rozumieniu art. 87 k.c. oznacza zagrożenie podjęcia działania niezgodnego z
prawem lub zasadami współżycia społecznego (użycie bezprawnego środka) lub
zagrożenie podjęcia działania zgodnego z prawem, ale zmierzającego do
osiągnięcia celu niezgodnego z prawem lub zasadami współżycia społecznego
(zmierzanie do bezprawnego celu), przy czym uwzględniać należy wszystkie
17
okoliczności sprawy (sposób zachowania stron i sytuację, w której się znajdują) a
ich ocenę trzeba pozostawić sądowi orzekającemu.
Przenosząc powyższe rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy należy
stwierdzić, że pozwany pracodawca nie dopuścił się na powódce "wymuszenia"
zgody na podpisanie indywidualnego porozumienia płacowego z dnia 26 listopada
2008 r., informując ją, że odmowa może spowodować rozwiązanie umowy o pracę
za wypowiedzeniem pracodawcy ze względu na jego trudną sytuację finansową. W
ustalonym stanie faktycznym nie doszło ani do zastosowania bezprawnego środka
(rozwiązanie przez pracodawcę umowy o pracę jest jego uprawnieniem
przewidzianym prawem), ani do bezprawności celu (zgodne z prawem jest
zawarcie porozumienia pogarszającego warunki płacowe pracownika w trudnej
sytuacji finansowej pracodawcy). Ustalone okoliczności sprawy prowadzą do
usprawiedliwionego wniosku, że przedstawiona powódce przez pozwanego
pracodawcę możliwość wyboru pomiędzy wyrażeniem zgody na zawarcie
porozumienia pogarszającego jej warunki płacowe a rozwiązaniem z nią umowy o
pracę odpowiadała prawu i była uzasadniona gospodarczo oraz zgodna z zasadami
współżycia społecznego. Pozwany pracodawca - co trafnie i szczegółowo wywiódł
Sąd drugiej instancji - przedstawił zgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy trudną
sytuację finansową Szpitala, przeprowadził ze wszystkimi zatrudnionymi przez
siebie lekarzami-rezydentami (a nie tylko z wybranymi spośród nich, co mogłoby
oznaczać próbę szczególnego nacisku) rozmowę na temat potrzeby ukształtowania
na nowo poziomu ich wynagrodzeń, a nadto umożliwił lekarzom-rezydentom
podjęcie swobodnej decyzji co do wyboru przedstawionych im propozycji
płacowych (dał im czas do namysłu). Wypada przy tym zwrócić uwagę, że
przedstawiona przez pracodawcę propozycja nowego ukształtowania poziomu
wynagrodzeń spotkała się z odmową tylko jednego spośród dziewięciu lekarzy-
rezydentów. Te wszystkie okoliczności prowadzą do wniosku, iż rozwiązanie umowy
o pracę (jakie wchodziłoby w rachubę w razie odmowy akceptacji przez powódkę
nowych warunków płacowych) miało służyć osiągnięciu usprawiedliwionego
gospodarczo i społecznie celu, jakim było wyjście z trudnej sytuacji finansowej
szpitala. Ostatecznie należy przyjąć, że pracodawca nie zagroził powódce użyciem
środka sprzecznego z prawem lub zasadami współżycia społecznego, nie zmierzał
18
do osiągnięcia bezprawnego celu, a także poinformowanie powódki o możliwości
wypowiedzenia jej umowy o pracę oraz zawarcie porozumienia nie nastąpiły w
okolicznościach uzasadniających przyjęcie, że powódka działała pod wpływem
groźby bezprawnej, o której mowa w art. 87 k.c., co trafnie uznał Sąd drugiej
instancji.
Z powołanych względów Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną na
podstawie art. 39814
k.p.c.