Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CSK 104/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 8 marca 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Katarzyna Tyczka-Rote (przewodniczący)
SSN Iwona Koper
SSN Krzysztof Strzelczyk (sprawozdawca)
Protokolant Izabella Janke
w sprawie z powództwa Agencji Finansowej F. Spółki z o.o.
przeciwko C. S.A.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 8 marca 2012 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 28 października 2010 r.,
1) oddala skargę kasacyjną,
2) zasądza od powódki na rzecz pozwanej kwotę 3600
(trzy tysiące sześćset) złotych tytułem zwrotu kosztów
postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Wyrokiem z dnia 28 października 2010 r., Sąd Apelacyjny, zmienił wyrok
Sądu Okręgowego z dnia 24 marca 2010 r., w ten sposób, że oddalił powództwo
Agencji Finansowej F. Sp. z o.o. skierowane przeciwko pozwanej C. S.A. o
zasądzenie kwot 49.070 zł i 274.666,01 zł wraz z bliżej określonymi odsetkami
ustawowymi z tytułu naprawienia szkody wynikłej z nienależytego wykonania przez
ubezpieczonego adwokata A. C. umowy zlecenia i umowy o zastępstwo
procesowe.
Za podstawę wyroku Sąd Apelacyjny przyjął następujące ustalenia i wnioski.
W lipcu 2002 r. powódka zwróciła się do adwokata A. C. o dokonanie
prawnej oceny skuteczności dochodzenia na drodze sądowej roszczenia o zapłatę
przeciwko Przedsiębiorstwu Budowlanemu „P.” Sp. z o.o., które stało się dłużnikiem
powódki w wyniku umowy przelewu wierzytelności zawartej pomiędzy powódką, a
„M.” Sp. z o.o. Powódka przekazała adwokatowi wszystkie dokumenty związane z
tą sprawą. W dniu 31 października 2002 r. adwokat przyjął pełnomocnictwo do
reprezentowania powódki w tej sprawie. Postępowanie toczyło się przed Sądem
Okręgowym, który wyrokiem z dnia 18 grudnia 2003 r., zasądził od „P.” Sp. z o.o.
na rzecz powódki kwotę 202.039,63 zł. Wyrok ten został zmieniony przez oddalenie
powództwa wyrokiem Sądu Apelacyjnego z dnia 20 lipca 2005 r., który w
uzasadnieniu powołał się na prekluzję dowodową i w konsekwencji uznał, że
roszczenie powódki nie zostało wykazane. Postanowieniem z dnia 21 lipca 2005 r.,
II CSK 134/06, Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia do rozpoznania skargi kasacyjnej
wniesionej od tego wyroku. Następnie w piśmie z dnia 18 października 2006 r.
powódka wystąpiła do adwokata A. C. z żądaniem naprawienia szkody wynikłej z
nienależytego wykonania umowy o świadczenie usług prawnych związanych z
dochodzeniem zapłaty przeciwko „P.” Sp. z o.o. Z kolei adwokat zgłosił to
roszczenie pozwanej jako ubezpieczycielowi z wnioskiem o ustalenie, czy
występują przesłanki do naprawienia szkody w ramach polisy. Decyzją z dnia 19
kwietnia 2007 r., pozwana odmówiła wypłaty odszkodowania, uznając roszczenie
za bezpodstawne.
3
Według ceduły do polisy nr /.../ A. C. objęty był ubezpieczeniem zgodnie z
umową generalną ubezpieczenia adwokatów od odpowiedzialności cywilnej
wynikającej z wykonywania zawodu z dnia 22 grudnia 2000 r. Ubezpieczony był
także na podstawie polisy ubezpieczenia indywidualnego nr /.../. Umowa
ubezpieczenia została zawarta na okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2002 r.
Uwzględniając powództwo w niniejszej sprawie Sąd Okręgowy wskazał,
że przyjęcie pełnomocnictwa procesowego przez ubezpieczonego w dniu
31 października 2002 r. stwierdzało zawarcie między nim a powódką umowy
zlecenia zastępstwa procesowego w sprawie o zapłatę przeciwko „P.” Sp. z o.o.
Wcześniej w lipcu 2002 r. udzielone zostało ubezpieczonemu zlecenie wydania
opinii prawnej w oparciu o przekazaną dokumentację. Przyjmując pełnomocnictwo
ubezpieczony potwierdził wydaną opinię i zobowiązał się do prowadzenia sprawy
przed sądem. Wydając opinię prawną przyjął, że roszczenie powódki nadaje się do
dochodzenia przed sądem, a wynik procesu będzie dla niej korzystny. Przed
wniesieniem pozwu adwokat A. C. znał treść zarzutów dotyczących potrącenia
zgłoszonych przez „P.” Sp. z o.o. w piśmie z dnia 29 czerwca 2002 r. Wniesienie
przez ubezpieczonego pozwu w dniu 4 listopada 2002 r. świadczyło o tym, że w
jego ocenie roszczenie powódki zostało wykazane załączonymi dokumentami.
Sądu Okręgowy przyjął odpowiedzialność ubezpieczonego na podstawie art.
471 w zw. z art. 361 k.c. Zgodnie z art. 8a w zw. z art. 4 ust. 1 ustawy z dnia
26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze (tekst jedn. Dz. U. Nr 146, poz. 1188 ze zm.
– dalej jako pr. adw.) A. C. jako adwokat podlegał obowiązkowemu ubezpieczeniu
odpowiedzialności cywilnej za szkody powstałe w okresie ubezpieczenia przy
wykonywaniu czynności zawodowych polegających m.in. na udzielaniu porad
prawnych, wydawaniu opinii prawnych oraz występowaniu przed sądem. W ocenie
Sądu Okręgowego z wyroku Sądu Apelacyjnego wydanego w sprawie o sygn. /.../
wynika, że ubezpieczony jako pełnomocnik powódki wadliwie sporządził pozew,
bowiem nienależycie uzasadnił roszczenie i nie powołał właściwych dowodów.
Wiązało się z tym wadliwe wydanie opinii prawnej co do skuteczności dochodzenia
roszczenia powódki, ponieważ ubezpieczony nie uwzględnił zarzutu potrącenia
podniesionego wcześniej przez „P.” Sp. z o.o. Zdarzenia te, zaszłe w okresie
objętym ubezpieczeniem, doprowadziły do powstania u powódki szkody polegającej
4
na przegraniu procesu i utracie kwoty, za jaką nabyła ona dochodzoną
wierzytelność, oraz na poniesieniu kosztów procesu. Gdyby zaś opinia prawna
ubezpieczonego była prawidłowa, nie doszłoby do wniesienia pozwu, a być może
koszty zakupu wierzytelności zostałyby odzyskane.
Uwzględniając apelację pozwanej Sąd Apelacyjny wskazał, że jej
odpowiedzialność jako ubezpieczyciela dotyczyć może jedynie zdarzeń mających
miejsce w okresie ochrony ubezpieczeniowej, a więc od dnia 1 stycznia do dnia 31
grudnia 2002 r. Sąd Apelacyjny podkreślił, że w okresie objętym ochroną
ubezpieczeniową pozwanej działania ubezpieczonego sprowadzały się do oceny
skuteczności dochodzenia na drodze sądowej wierzytelności, którą powódka
nabyła w wyniku przelewu wierzytelności, a następnie do sporządzenia i wniesienia
pozwu do Sądu Okręgowego w dniu 6 listopada 2002 r., a zatem jedynie one mogą
podlegać ocenie z punktu widzenia zachowania przez ubezpieczonego przy ich
podejmowaniu należytej staranności, stanowiącej przesłankę odpowiedzialności
przewidzianej w art. 471 w zw. 472 k.c. W ocenie Sądu Apelacyjnego w zakresie
tych działań nie można ubezpieczonemu przypisać niestaranności ani rażącego
naruszenia obowiązków.
Dokumenty przekazane ubezpieczonemu przez powódkę, obejmujące
umowy, w oparciu o które zbywca wierzytelności realizował roboty budowlane,
protokoły zaawansowania robót wskazujące na wykonanie robót o określonej
wartości w poszczególnych okresach rozliczeniowych oraz określające kwoty do
zapłaty, a nie zawierające zastrzeżeń co do jakości robót, a także faktury odebrane
przez dłużnika „P.” Sp. z o.o., potwierdzały istnienie wymagalnych wierzytelności o
zapłatę wynagrodzenia za roboty budowlane. Ubezpieczony dysponował również
pismem z dnia 28 czerwca 2002 r., w którym „P.” Sp. z o.o. nie uznał roszczeń
objętych wezwaniem do zapłaty, podnosząc przy tym wzajemne roszczenia z tytułu
kary umownej i naprawienia szkody wynikłe z opóźnienia i wadliwości wykonanych
robót oraz informując, że będzie je kompensował z fakturami wystawionymi przez
zbywcę wierzytelności. Ubezpieczony wziął pod uwagę także pismo z dnia 5 lipca
2002 r., w którym zbywca wierzytelności – „M.” Sp. z o.o. – kwestionował wzajemne
roszczenia dłużnika. Decydując się na wniesienie pozwu, ubezpieczony dokonał
ponadto oceny dopuszczalności potrącenia ewentualnej wierzytelności
5
przysługującej dłużnikowi wobec zbywcy wierzytelności w świetle art. 513 § 2 k.c.
Potrącenie uznał za niedopuszczalne ze względu na to, że do chwili zawiadomienia
dłużnika o przelewie jego ewentualne wierzytelności wzajemne wobec zbywcy
wierzytelności nie stały się wymagalne oraz z uwagi na to, że wierzytelność objęta
przelewem była wymagalna wcześniej, niż ewentualne wierzytelności wzajemne
dłużnika wobec zbywcy wierzytelności, bowiem ich wymagalność uzależniona była
od wezwania do ich zapłaty, co nie nastąpiło przed otrzymaniem zawiadomienia
o przelewie. Według Sądu Apelacyjnego, chociaż sądy rozpoznające sprawę
prowadzoną przez ubezpieczonego w imieniu powódki nie podzieliły tej oceny,
to jednak w tym zakresie nie można postawić ubezpieczonemu zarzutu
niedochowania należytej staranności ani oczywistego rażącego naruszenia prawa
skutkującego odpowiedzialnością odszkodowawczą. Za podstawę dokonanej oceny
ubezpieczony przyjął pogląd, zgodnie z którym jeśli w umowie strony nie określiły
terminu zapłaty kary umownej, to roszczenie o jej zapłatę nie staje się wymagalne
z chwilą powstania wierzytelności. Pogląd ten nie był odosobniony w doktrynie ani
w orzecznictwie. Kwestia wymagalności roszczenia z tytułu kary umownej nadal nie
jest jednolicie rozstrzygana. W ocenie Sądu Apelacyjnego aby można było mówić
o odpowiedzialności odszkodowawczej pełnomocnika związanej z dokonywaną
przez niego interpretacją przepisów prawa, w grę musi wchodzić wadliwość
oczywista i rażąca, wynikająca z oczywistych i rażących naruszeń zasad wykładni
i stosowania przepisów prawa, których rozumienie nie budzi żadnych wątpliwości,
jest oczywiste i nie wymaga głębszej analizy prawniczej. Biorąc to pod uwagę Sąd
Apelacyjny przyjął, że wyrażenie przez ubezpieczonego opinii o zasadności
wytoczonego następnie powództwa nie było oczywiście rażąco błędne.
Z kolei odnosząc się do pozwu sporządzonego przez ubezpieczonego
i wniesionego w dniu 6 listopada 2002 r. do Sądu Okręgowego, Sąd Apelacyjny
przyjął, że pozew ten został sporządzony z naruszeniem wymagań profesjonalnej
staranności jaka powinna cechować pełnomocnika, co w postępowaniu w sprawach
gospodarczych obwarowane jest rygorem przewidzianym w art. 47912
§ 1 k.p.c.
Ubezpieczony nie przedstawił wyczerpująco stanu faktycznego sprawy
stanowiącego podstawę dochodzonego roszczenia, które dotyczyło różnych zadań
inwestycyjnych i miało źródło w różnych umowach. Nie dołączył także pełnego
6
materiału dowodowego. Wprawdzie po złożeniu przez przeciwnika procesowego
odpowiedzi na pozew ubezpieczony podjął w tym kierunku działania, które zostały
uwzględnione przez Sąd Okręgowy, jednak ostatecznie Sąd Apelacyjny uznał
zasadność apelacji przeciwnika w tym zakresie.
Natomiast zaniechanie na etapie wniesienia pozwu obrony merytorycznej
przed zarzutami dłużnika zawartymi w piśmie z dnia 28 czerwca 2002 r. nie mogło
w ocenie Sądu Apelacyjnego prowadzić do przyjęcia odpowiedzialności
odszkodowawczej ubezpieczonego, bowiem na tym etapie sprawy nie zachodził
taki obowiązek ani potrzeba. Obowiązki powoda związane z treścią pozwu
obejmują jedynie wszystko to, co świadczy o istnieniu i przysługiwaniu
dochodzonego roszczenia. Nie obejmują zaś twierdzeń i dowodów odnoszących się
do przedprocesowych zarzutów pozwanego znanych powodowi. Ich powoływanie
w pozwie wyprzedzałoby zarzuty pozwanego, stanowiąc jednocześnie asumpt do
ich zgłoszenia. W ramach kontradyktoryjnego procesu powód ma natomiast prawo
oczekiwać na ich podniesienie przez pozwanego. Może się bowiem okazać,
że pozwany zrezygnuje z takiej możliwości. Powołując się na wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 18 kwietnia 2008 r., II CSK 667/07, oraz z dnia 12 lutego
2009 r., III CSK 292/08, Sąd Apelacyjny wskazał, że przepisy Kodeksu
postępowania cywilnego nie nakładają na powoda obowiązku działania wbrew
własnym interesom. Podobnie działania podejmowane z tzw. ostrożności
procesowej nie mogą prowadzić do przyjęcia odpowiedzialności odszkodowawczej
ubezpieczonego.
W ocenie Sądu Apelacyjnego ubezpieczony był zobowiązany odnieść się do
zarzutów dłużnika podniesionych w odpowiedzi na pozew, a następnie w piśmie
z dnia 17 listopada 2003 r. oraz do przedłożonej przez dłużnika oceny technicznej
co do jakości robót. W tym zakresie ubezpieczony, nie zachowując należytej
staranności w prowadzeniu sprawy, dopuścił się zaniedbań, co wobec nie
podzielenia przez sąd orzekający jego poglądu odnośnie niedopuszczalności
potrącenia (art. 513 § 2 k.c.) w rezultacie doprowadziło do oddalenia powództwa
z uwagi na uwzględnienie wzajemnych roszczeń dłużnika. Sąd Apelacyjny przyjął
jednak, że te zaniechania ubezpieczonego nie prowadzą do przyjęcia
7
odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanej jako ubezpieczyciela, bowiem miały
one miejsce po ustaniu ochrony ubezpieczeniowej ze strony pozwanej.
Stwierdzając, że jedynymi zdarzeniami zaszłymi w czasie trwania ochrony
ubezpieczeniowej ze strony pozwanej, co do których ubezpieczonemu można
przypisać brak należytej staranności, były wskazane wyżej braki pozwu dotyczące
podstawy faktycznej roszczenia i materiału dowodowego, Sąd Apelacyjny uznał
jednak, że nie prowadzą one do przyjęcia odpowiedzialności odszkodowawczej
pozwanej, bowiem wynik sprawy prowadzonej przez ubezpieczonego nie byłby
korzystny dla powódki, nawet gdyby ubezpieczony zachował należytą staranność
przy wniesieniu pozwu. Przyczyną oddalenia powództwa stało się bowiem
uwzględnienie wzajemnych roszczeń dłużnika z tytułu kar umownych i obniżenia
jakości robót, które to z kolei pozostają poza zakresem odpowiedzialności
pozwanej. Doznana przez powódkę szkoda związana z przegranym procesem nie
pozostawała więc w związku przyczynowym z brakiem należytej staranności
ubezpieczonego przy wniesieniu pozwu.
Od wyroku Sądu Apelacyjnego powódka wniosła skargę kasacyjną.
W ramach podstawy przewidzianej w art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c. zarzuciła naruszenie
art. 471 w zw. z art. 472, art. 355, art. 361 § 1, art. 822, art. 805 § 2 pkt 1 k.c., art. 1
ust. 1, art. 4 ust. 1 i art. 8a ust. 1 pr. adw. oraz naruszenie art. 513 § 2 k.c. Z kolei
w ramach podstawy z art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. zarzuciła naruszenie art. 47912
§ 2
k.p.c. w brzmieniu obowiązującym do dnia 19 marca 2007 r. oraz naruszenie
art. 328 § 2 w zw. z art. 391 § 1 i art. 365 § 1 k.p.c. Wniosła o uchylenie
zaskarżonego wyroku i jego zmianę poprzez oddalenie apelacji pozwanej
i orzeczenie o kosztach procesu, ewentualnie o przekazanie sprawy Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach
postępowania kasacyjnego.
W odpowiedzi na skargę pozwana wniosła o jej oddalenie i zasądzenie
kosztów postępowania kasacyjnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W judykaturze Sądu Najwyższego utrwalony jest pogląd, że naruszenie
przez sąd drugiej instancji art. 328 § 2 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. stanowić może
8
zasadną podstawę skargi kasacyjnej jedynie wówczas, gdy uzasadnienie wyroku
zaskarżonego skargą kasacyjną dotknięte jest tego rodzaju brakami, które
uniemożliwiają dokonanie jego kontroli kasacyjnej. W niniejszej sprawie sytuacja
taka nie występuje, stąd podniesiony w skardze kasacyjnej zarzut naruszenia tych
przepisów postępowania nie zasługuje na uwzględnienie. Za niezasadny należy
uznać także zarzut naruszenia art. 365 § 1 k.p.c. Naruszenie tego przepisu
nastąpiłoby, gdyby za podstawę zaskarżonego wyroku Sąd Apelacyjny przyjął takie
ustalenia lub wnioski, które negowałyby istnienie i treść prawomocnego wyroku
Sądu Apelacyjnego z dnia 20 lipca 2005 r., prowadzonej przez ubezpieczonego w
imieniu powódki. Tymczasem Sąd Apelacyjny w sposób prawidłowy uwzględnił
ustalenia faktyczne i wnioski leżące u podstaw tego wyroku, a przede wszystkim
przyczyny zmiany rozstrzygnięcia wydanego w pierwszej instancji i oddalenia
powództwa, rozważając ponadto szczegółowo okoliczności dotyczące działań
podejmowanych przez ubezpieczonego w charakterze pełnomocnika procesowego
i czyniąc je z kolei przedmiotem własnych ustaleń i wniosków, ale w odniesieniu do
spornej w niniejszej sprawie kwestii odpowiedzialności pozwanej, jako
ubezpieczyciela, za nienależyte wykonanie przez ubezpieczonego zobowiązania
wynikającego z łączącej go z powódką umowy zlecenia, obejmującego
prowadzenie przed sądem sprawy w jej imieniu. W procesie, którego przedmiotem
jest roszczenie o naprawienie szkody wynikłej z zaniechań lub działań pełnomocnika
procesowego podejmowanych w postępowaniu sądowym bez zachowania należytej
staranności, sąd obowiązany jest zbadać czy działania lub zaniechania takie miały
miejsce i jaki był ich wpływ na wynik sprawy prowadzonej przez tego pełnomocnika.
Rozstrzyganie takich kwestii nie prowadzi zaś do zanegowania związania
prawomocnym orzeczeniem sądu wydanego w tej sprawie (por. powołany przez
skarżącą wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2008 r., I CSK 514/07,
nie publ.).
W skardze kasacyjnej trafnie zarzuca się naruszenie art. 472 w zw. z art. 471,
355 § 2 k.c. i art. 4 ust. 1 pr. adw. polegające na przyjęciu przez Sąd Apelacyjny,
że adwokat występujący przed sądem w związku ze świadczeniem na rzecz swego
mocodawcy pomocy prawnej na podstawie zawartej z nim umowy ponosi względem
niego odpowiedzialność odszkodowawczą jedynie za oczywiste i rażące naruszenia
9
zasad wykładni i stosowania przepisów prawa, których rozumienie nie budzi żadnych
wątpliwości i nie wymaga głębszej analizy prawniczej. W związku z tym trzeba
wskazać, że wobec braku szczególnych regulacji odpowiedzialności odnoszących
się do kwalifikowanych pełnomocników w zakresie ich odpowiedzialności
odszkodowawczej za nienależyte wykonanie zobowiązania wynikającego z łączącej
go z mocodawcą umowy zlecenia obejmującej świadczenie pomocy prawnej
polegającej na reprezentacji w postępowaniu sądowym, zastosowanie mają ogólne
zasady odpowiedzialności odszkodowawczej za niewykonanie zobowiązań
umownych przewidziane w art. 471 i nast. k.c., w tym także w art. 472 w zw. z art.
355 § 2 k.c. wymagające od takiego pełnomocnika zachowywania należytej
staranności uwzględniającej zawodowy charakter prowadzonej działalności.
Rozbieżności w procesie wykładni i stosowania norm prawnych są możliwe.
Przyjęcie w konkretnym stanie faktycznym jednego z wariantów, przy braku
w piśmiennictwie i orzecznictwie utrwalonej, jednolitej wykładni norm prawnych,
nie może być uznane za niedołożenie należytej staranności, nawet tej podwyższonej,
wymaganej w art. 355 § 2 k.c. jeśli wybór ten nie narusza obowiązujących reguł
wykładni i stosowania prawa.
W niniejszej sprawie sporną kwestią było zachowanie przez ubezpieczonego
należytej staranności przy dokonywaniu oceny co do zasadności wytoczenia
powództwa o zapłatę wierzytelności względem „P.” Sp. z o.o. nabytych przez
powódkę w drodze przelewu. Podstawą tej oceny stał się przyjęty przez
ubezpieczonego pogląd o niedopuszczalności potrącenia z wierzytelności przelanej
na powódkę wierzytelności przysługującej „P.” Sp. z o.o. jako dłużnikowi względem
„M.” Sp. z o.o. jako zbywcy wierzytelności z uwagi na art. 513 § 2 zd. 2 k.c. Pogląd
ten ostatecznie nie został podzielony przez Sąd Apelacyjny w wyroku wydanym w
sprawie o sygn./..../. Wątpliwości na tle wykładni i zastosowania art. 513 § 2 zd. 2 k.c.
wiązały się z relacją czasową pomiędzy wymagalnością wierzytelności będącej
przedmiotem przelewu a wymagalnością wierzytelności przysługującej względem
zbywcy z tytułu naprawienia szkody w postaci utraconych korzyści oraz z tytułu kary
umownej za opóźnienie. Wątpliwości te były uzasadnione, wobec rozbieżnych
poglądów dotyczących postawienia tych wierzytelności w stan wymagalności, jako
wynikających z zobowiązań o charakterze bezterminowym (por. uzasadnienie
10
wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2006 r. I CSK 17/2005, niepubl.
i orzeczenia tam powołane). Dlatego pomimo błędnej wykładni nie doszło do
zarzucanego w skardze kasacyjnej niewłaściwego zastosowania art. 472 w zw. z art.
355 § 2 k.c. i art. 4 ust. 1 pr. adw.
Sąd Apelacyjny prawidłowo przyjął, że oprócz dokonywanej
przez ubezpieczonego oceny co do zasadności wytoczenia powództwa,
odpowiedzialność odszkodowawcza pozwanej jako ubezpieczyciela mogłaby
dotyczyć także sporządzenia pozwu wniesionego przez ubezpieczonego w dniu
6 listopada 2002 r. Zdarzenie to miało bowiem miejsce jeszcze w okresie ochrony
ubezpieczeniowej świadczonym przez pozwaną do dnia 31 grudnia 2002 r.
Istotnie w pozwie sporządzonym przez ubezpieczonego jako źródło
dochodzonego roszczenia wskazana została umowa z dnia 11 lutego 2002 r.,
natomiast dołączony został do niego dokument obejmujący umowę z dnia 29 grudnia
2001 r. Wydając wyrok uwzględniający powództwo Sąd Okręgowy poczynił ustalenia
w oparciu o oba wskazane dokumenty i przyjął, że niedołączenie do pozwu umowy z
dnia 11 lutego 2002 r. i przedstawienie jej dopiero w toku sprawy nie miało znaczenia
dla rozstrzygnięcia, bowiem z treści umowy przelewu wierzytelności wynika, że
cedent przeniósł na powódkę nie tyle wierzytelności wynikające z konkretnej umowy,
ale wierzytelności stwierdzone poszczególnymi fakturami. Zmieniając wyrok Sądu
Okręgowego i oddalając powództwo Sąd Apelacyjny przyjął, że do uwzględnienia
powództwa doszło z naruszeniem art. 47912
§ 1 k.p.c. Wskazał, że dokument
obejmujący umowę z dnia 11 lutego 2002 r. powinien być pominięty jako spóźniony,
a faktury nie stanowiły wystarczającego dowodu roszczenia zbywcy wierzytelności.
Przyjął także, że przed wniesieniem pozwu dłużnik w piśmie z dnia 28 czerwca
2002 r. zawiadomił powódkę o swych wzajemnych roszczeniach i zgłosił zarzut
potrącenia, a zarzut ten mógł podnieść, skoro przeciwko nabywcy wierzytelności
przysługiwały dłużnikowi wszelkie zarzuty, które miał przeciwko zbywcy w chwili
powzięcia wiadomości o przelewie. Jednocześnie wzajemne roszczenia dłużnika Sąd
Apelacyjny uznał za udowodnione w oparciu o ocenę techniczną przedstawioną
przez dłużnika i nie kwestionowaną przez powódkę.
Przytoczone przez Sądu Apelacyjny motywy rozstrzygnięcia jednoznacznie
wskazują, że wynik sprawy prowadzonej przez ubezpieczonego w imieniu powódki
11
przeciwko dłużnikowi nie byłby inny, nawet jeśli ubezpieczony uniknąłby uchybień
przy sporządzeniu i wniesieniu pozwu, które w rezultacie stały się podstawą
zastosowania art. 47912
§ 1 k.p.c. Drugą, niezwiązaną z tym przyczyną oddalenia
powództwa było bowiem przyjęcie zasadności zarzutu potrącenia. Ta z kolei
kwestia pozostawała bez związku z oceną, czy w świetle art. 47912
§ 1 k.p.c.
wystarczające było podanie w pozwie jedynie argumentacji przemawiającej
za niedopuszczalnością potrącenia gdy chodzi o twierdzenia zawarte w piśmie
dłużnika z dnia 28 czerwca 2002 r. oraz przesłanki zastosowania art. 513 k.c.
zwłaszcza, że zgodnie z treścią art. 47912
§ 1 k.p.c. powód w pozwie powinien
przedstawić tylko te twierdzenia i dowody na ich poparcie, które mają potwierdzić,
że przysługuje mu dochodzone roszczenie (zob. wymieniony wyżej wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 18 kwietnia 2008 r., II CSK 667/07, nie publ.;
oraz z dnia 9 października 2009 r., IV CSK 145/2009, nie publ.). Bezpośrednią
przyczyną uwzględnienia zasadności zarzutu potrącenia stało się bowiem
niezakwestionowanie przez ubezpieczonego prowadzącego sprawę przedstawionej
przez dłużnika oceny technicznej. To zaniechanie ubezpieczonego miało zaś
miejsce po ustaniu ochrony ubezpieczeniowej świadczonej przez pozwaną.
Sąd Apelacyjny nie wymagał natomiast, aby zarzut potrącenia miał być zwalczany
już w pozwie.
Z tych względów Sąd Najwyższy, na podstawie art. 39814
k.p.c.
orzekł jak w sentencji, rozstrzygając o kosztach postępowania kasacyjnego na
podstawie art. 98 § 3 w zw. z art. 99, art. 391 § 1 i art. 39821
k.p.c. oraz § 6 pkt 7
w zw. z § 12 ust. 4 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych... (Dz. U. Nr
163, poz. 1349 ze zm.).
12
jw