Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KK 260/11
W Y R O K
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 22 marca 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Michał Laskowski (przewodniczący)
SSN Włodzimierz Wróbel
SSA del. do SN Andrzej Ryński (sprawozdawca)
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Bogumiły Drozdowskiej
w sprawie z wniosku E. D.
o zasądzenie odszkodowania i zadośćuczynienia
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 22 marca 2012 r.,
kasacji, wniesionej przez pełnomocnika wnioskodawczyni
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 23 lutego 2011 r., utrzymującego w mocy wyrok Sądu Okręgowego
z dnia 4 listopada 2010 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Apelacyjnemu
do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
2
UZASADNIENIE
E. D. złożyła wniosek o zadośćuczynienie i odszkodowanie w kwocie
500 000 złotych z tytułu niesłusznego skazania jej ojca B. D., wyrokiem Sądu
Wojewódzkiego w K. z dnia 21 grudnia 1960 r., w sprawie VII K 112/60, na
karę śmierci, utratę praw publicznych i obywatelskich praw honorowych na
zawsze oraz przepadek całego mienia.
Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 4 listopada 2010 r., na podstawie art. 556
§ 1 k.p.k. w zw. z art. 552 § 1 k.p.k. żądanie wniosku oddalił, stwierdzając, że
koszty postępowania w tej sprawie ponosi Skarb Państwa.
Od powyższego wyroku apelację wniósł pełnomocnik wnioskodawczyni,
który zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:
1. naruszenie art. 552 § 2 k.p.k., przez jego niewłaściwe zastosowanie
polegające na przyjęciu, że rozstrzygnięcie w przedmiocie umorzenia
postępowania wobec przedawnienia ścigania oraz śmierci oskarżonego
wyłącza możliwość dochodzenia odszkodowania za niesłuszne skazanie
w sytuacji, gdy w świetle okoliczności faktycznych i prawnych zasadnym
jest twierdzenie, że brak powyższych przeszkód procesowych
umożliwiałby orzeczenie wobec skazanego kary łagodniejszej niż ta,
którą wobec niego uprzednio orzeczono;
2. naruszenie art. 556 § 1 pkt. 1 k.p.k., przez odmowę przyznania
wnioskodawczyni odszkodowania za utratę należnego z mocy przepisów
ustawy utrzymania,
3. naruszenie art. 2 § 2 k.p.k. oraz art. 9 k.p.k. w zw. z art. 556 § 1 pkt. 1
k.p.k. , przez nieprzeprowadzenie jakichkolwiek dowodów na okoliczność
ustalenia wysokości utraconych kosztów utrzymania w postaci świadczeń
alimentacyjnych.
Powołując się na powyższe skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego
wyroku przez uwzględnienie wniosku w całości albo co najmniej przez
3
przyznanie odszkodowania z art. 556 § 1 pkt. 1 k.p.k. z tytułu utraty kosztów
utrzymania w wysokości nie mniejszej niż 235.800 zł, ewentualnie o uchylenie
wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania
Sądowi I instancji.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 23 lutego 2011 r., po rozpoznaniu
apelacji pełnomocnika wnioskodawczyni, zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.
Kasację od powyższego wyroku wywiódł pełnomocnik wnioskodawczyni,
który orzeczeniu Sądu odwoławczego zarzucił:
1) rażące naruszenie art. 552 § 2 k.p.k. w zw. z art. 552 § 1 k.p.k. i art. 556 §
1 k.p.k., wyrażające się w tym, że Sąd Apelacyjny odmawiając
zastosowania tych przepisów w sprawie niniejszej:
a) nie wykazał i nie określił jaką karę należałoby według Sądu
Apelacyjnego wymierzyć oskarżonemu B. D. zważywszy, że za takie
wskazanie, określenie czy ocenę w żaden sposób nie może być
uważana konstatacja Sądu Apelacyjnego, że kara dożywotniego
wiezienia, którą w rezultacie wykonywano wobec B. D. na skutek
decyzji organu pozasądowego ( w miejsce orzeczonej przez Sąd
jednoinstancyjnie kary śmierci), stanowiła karę w najwyższym
wymiarze przewidzianą za jeden z czynów przypisanych B. D.;
b) przyjął, że zastosowanie kary w najwyższym dopuszczalnym
wymiarze pozbawienia wolności (w tym wypadku dożywotniego
pozbawienia wolności), która z mocy samego prawa zostaje zastąpiona
inną karą o najwyższym dopuszczalnym wymiarze pozbawienia
wolności (w tym wypadku 25 lat) i jej faktyczne wykonanie w blisko
70% (tj. w wymiarze 17,5 roku), co do zasady nie może prowadzić do
powstania istotnej dysproporcji ( różnicy) pomiędzy karą wykonaną, a
karą jaką oskarżony winien był ponieść, a tym samym wyklucza
4
możliwość zaistnienia szkody i zwalnia Sąd rozstrzygający od oceny
jaką karę należałoby wymierzyć oskarżonemu;
2) rażące naruszenie art. 7 k.p.k. w zw. z art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3
k.p.k., polegające na tym, iż Sąd Apelacyjny nie rozpoznał dostatecznie
wszystkich zarzutów podniesionych w środku odwoławczym, nie
ustosunkował się do nich w sposób pełny i wyczerpujący, w tym
uniemożliwiający kontrolę kasacyjną, albowiem nie wskazując i nie
określając kary jaką B. D. winien był ponieść, uchylił się od rozpoznania
istoty niniejszej sprawy, co w konsekwencji spowodowało utrzymanie
przez Sąd Apelacyjny w mocy rażąco niesprawiedliwego wyroku Sądu
Okręgowego.
Powołując się na powyższe zarzuty skarżący wniósł o uchylenie w całości
zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi
Apelacyjnemu, w postępowaniu odwoławczym.
Prokurator Apelacyjny odpowiadając na kasację wniósł o jej oddalenie,
jako oczywiście bezzasadnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja pełnomocnika wnioskodawczyni jest zasadna, chociaż nie
wszystkie zarzuty okazały się skuteczne.
Nie można się zgodzić ze stanowiskiem skarżącego, że Sąd odwoławczy
dopuścił się naruszenia art. 7 k.p.k. w zw. z art. 433 § 2 k.p.k. Należy
przypomnieć, że art. 7 k.p.k. formułuje zasadę swobodnej oceny dowodów i
znajduje zastosowanie tylko w przypadku, gdy dochodzi do naruszenia
określonych w tym przypisie reguł dowodowych przy dokonywaniu oceny
konkretnych dowodów. Sąd II instancji może naruszyć ten przepis oceniając
dowody przeprowadzone na etapie postępowania odwoławczego. Natomiast w
sprawie niniejszej Sąd Apelacyjny nie uzupełniał postępowania dowodowego,
zatem nie mógł dopuścić się tego rodzaju uchybienia. Nadto przy przyjętej
5
koncepcji oceny przesłanek zadośćuczynienia i odszkodowania, wskazanych w
art. 552 § 1 i 2 k.p.k., Sąd ten w zakresie niezbędnym do wydania zaskarżonego
orzeczenia, rozważył wszystkie zarzuty i wnioski wskazane w środku
odwoławczym, dlatego nie dopuścił się również obrazy art. 433 § 2 k.p.k.
W sprawie niniejszej Sąd odwoławczy stosownie do stanowiska zawartego
w uchwale 7 sędziów SN z dnia 21 listopada 1990 r., sygn. V KZP 28/90,
OSNKW 1991/4-6/14, nie określił hipotetycznie, jaką karę powinien ponieść
ojciec wnioskodawczyni B. D. za przestępstwa przypisane mu w sprawie VII K
112/60 Sądu Wojewódzkiego w K., w miejsce niesłusznie orzeczonej kary
śmierci, wyrażając pogląd o braku potrzeby dokonania takiej analizy i
poprzestając na stwierdzeniu, że wykonana kara pozbawienia wolności mieści
się w granicach sankcji. Wprawdzie pogląd ten należy uznać za błędny, jednak
stanowisko to odnosi się do podniesionego w apelacji zarzutu tyczącego
nieuwzględnienia przez Sąd I instancji wymogów wskazanych w uchwale Sądu
Najwyższego wydanej w sprawie V KZP 28/90. Należy przypomnieć, że nie
dochodzi do naruszenia art. 433 § 2 k.p.k. między innymi wtedy, gdy sąd
odwoławczy odnosi się do zarzutów apelacyjnych na wystarczającym poziomie
szczegółowości, jednak w swej argumentacji przedstawia błędny pogląd prawny
w zakresie interpretacji przepisów prawa karnego materialnego lub procesowego
(por. postanowienie SN z dnia 4 stycznia 2011 r., III KK 181/10, OSNKW
2011/3/27). Oznacza to, że Sąd odwoławczy nie dopuścił się obrazy art. 433 § 2
k.p.k.
Z kolei art. 457 § 3 k.p.k. określa wymogi jakie powinno spełniać
uzasadnienie sądu odwoławczego. Przepis ten wymaga od sądu odwoławczego
podania, czym kierował się on wydając określony wyrok oraz dlaczego zarzuty i
wnioski apelacji uznał za zasadne albo niezasadne.
Natomiast obraza art. 457 § 3 k.p.k. ma miejsce wtedy, gdy sąd
odwoławczy nie analizuje wszystkich podanych przez skarżącego argumentów
lub analizuje je w sposób sprzeczny z zasadami logicznego rozumowania albo
6
bez należytego oparcia w materiale dowodowym sprawy (por. postanowienie
Sądu Najwyższego z dnia 21 lipca 2011 r., III KK 125/11, Lex nr 860607).
W konsekwencji należy uznać, że Sąd odwoławczy dopuścił się rażącego
naruszenia art. 457 § 3 k.p.k., przez niepełne ustosunkowanie się do
podniesionego w apelacji zarzutu obrazy art. 552 § 2 k.p.k. art. 556 § 1 pkt. 1
k.p.k. w wyniku wadliwej analizy roszczeń wnioskodawczyni w kontekście
cytowanej wyżej uchwały Sądu Najwyższego z dnia 21 listopada 1990 r., w
sprawie V KZP 289/90, przez niewystarczające wyjaśnienie, dlaczego
akceptując wskazany judykat, zastosował go tylko połowicznie, podczas gdy
uchybienia zawarte w wyroku stanowiącym podstawę odszkodowania, w tym
rażąco błędne zastosowanie trybu doraźnego miało istotny wpływ na treść tego
orzeczenia i skutkowało nieuzasadnionym wymierzeniem kary typu
eliminacyjnego.
Dla oceny zasadności zarzutu rażącego naruszenia art. 552 § 1 i 2 k.p.k. w
zw. z art. 556 § 1 k.p.k., należy przypomnieć, że wniosek E. D. o
zadośćuczynienie i odszkodowanie został złożony na tle następującej sytuacji
faktycznej i prawnej.
Sąd Wojewódzki w K., wyrokiem z dnia 21 grudnia 1960 r., sygn. akt VII
K 112/60, skazał B. D. na karę śmierci i utratę praw publicznych oraz
obywatelskich praw honorowych na zawsze, a także przepadek mienia, za czyn
wyczerpujący znamiona dwóch przestępstw: z art. 2 § 2 lit. a ustawy z dnia 18
czerwca 1959 r. o odpowiedzialności karnej za przestępstwa przeciwko
własności społecznej (Dz. U. Nr 36, poz. 228) i z art. 1 § 1 lit. b ustawy z dnia
21 stycznia 1958 r. o wzmożeniu ochrony mienia społecznego przed szkodami
wynikającymi z przestępstwa (Dz. U. Nr 4, poz. 11), przy zastosowaniu art. 47 §
1 lit. a i c k.k. z 1932 r. oraz art. 1 i 2 dekretu o postępowaniu doraźnym.
Decyzją Rady Państwa z dnia 31 marca 1961 r. B. D. został ułaskawiony, przez
zamianę kary śmierci na dożywotnie więzienie i złagodzenie kary dodatkowej
utraty praw do 5 lat, zaś w dniu 4 maja 1977 r., po 17 latach i 6 miesiącach
7
pobytu w więzieniu, skorzystał z warunkowego zwolnienia z odbycia reszty
kary. Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia 18 listopada 2009 r., sygn. IV KK
346/08, po rozpoznaniu kasacji Rzecznika Praw Obywatelskich na korzyść B.
D. i 15 innych skazanych, uchylił zaskarżony wyrok Sądu Wojewódzkiego w K.
i umorzył postępowanie karne wobec B. D. z uwagi na wystąpienie
negatywnych przesłanek procesowych w postaci przedawnienia karalności i
śmierci oskarżonego ( art. 17 § 1 pkt 5 i 6 k.p.k. w zw. z art. 105 § 1 pkt. 1 k.k. z
1969 r.). Sąd Najwyższy nie miał w tej sprawie wątpliwości, że B. D. dopuścił
się przypisanego mu przestępstwa i nie stwierdził, aby w stosunku do
oskarżonego istniały podstawy skazania go za czyn o łagodniejszej kwalifikacji.
Uznał natomiast, że niezasadne zastosowanie trybu doraźnego z rażącym
naruszeniem przepisów tyczących warunków formalnych wprowadzenia tego
trybu, a w szczególności art. 1 ust. 3 dekretu z dnia 18 listopada 1945 r., o
postępowaniu doraźnym (Dz. U. z 1949 r., Nr 33, poz.244) z jego wszystkimi
konsekwencjami materialno-prawnymi i procesowymi, w tym określonymi w
art. 2 dekretu z dnia 16 listopada 1945 r., przewidującego znaczące obostrzenia
kar, do kary śmierci włącznie (art. 2 ust.1 lit. a) spowodowało, że przypisane B.
D. przestępstwo, za które w trybie zwyczajnym można było orzec karę
więzienia na czas nie krótszy od lat 8 lub więzienia dożywotniego, zyskało
nową sankcję alternatywną w postaci kary śmierci, która została wobec
oskarżonego niesłusznie zastosowana. Dlatego też Sąd Apelacyjny trafnie uznał,
że w tej sytuacji ma odpowiednie zastosowanie uchwała Sądu Najwyższego z
dnia 21 listopada 1990 r., sygn. V KZP 28/90, chociaż nie uwzględnił całości
wywodów przedstawionych w tym orzeczeniu.
W konsekwencji stosownie do dyspozycji art. 552 § 1 i 2 k.p.k. Sąd
odwoławczy obowiązany był ustalić, czy kara którą odbył B. D. była nadmiernie
surowa w stosunku do tej jaką by poniósł, gdyby nie stosowano trybu
doraźnego. Sąd Apelacyjny uznał, że skoro przestępstwo, którego dopuścił się
ojciec wnioskodawczyni zagrożone było karą dożywotniego więzienia, nawet
8
bez nadzwyczajnego obostrzenia, to brak jest podstaw do wnioskowania, że
doszło do dysproporcji pomiędzy karą wykonaną w rozmiarze 17 lat i 6
miesięcy, a karą, jaką powinien był ponieść, gdyby postępowanie toczyło się w
trybie zwyczajnym, zwłaszcza, że przypisana B. D. kwalifikacja prawna nie
została zakwestionowania.
Zgodzić się trzeba ze stanowiskiem Sądu Apelacyjnego opartym na uchwale
Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1994 r., w sprawie I KZP 14/94, OSNKW
1994/7-8/43), że szkody z tytułu niesłusznego skazania nie stanowi samo
wydanie wyroku skazującego, ale wykonanie całości lub części kary orzeczonej
takim wyrokiem. Ten trafny pogląd tylko częściowo odnosi się do sprawy
niniejszej, ponieważ wpływ na rozmiar kary wykonanej wobec B. D. miała
bezpośrednio orzeczona kara śmierci, bowiem pułap tej kary decydował o
sposobie ułaskawienia ojca wnioskodawczyni przez Radę Państwa PRL, w
postaci jej złagodzenia do dożywotniego pozbawienia wolności. Sąd
Apelacyjny nie rozważył natomiast, jaką karę poniósłby B. D., gdyby
odpowiadał w trybie zwyczajnym, na podstawie znacznie korzystniejszych
przepisów. Niewątpliwie wpływ na wymiar kary oznaczony w wyroku Sądu
Wojewódzkiego w K., w sprawie VII K 112/60 miała świadomość sędziów, że
orzeczona kara winna być obostrzona, w sposób wskazany w art. 2 dekretu o
postępowaniu doraźnym. Niezależnie od tego sam wniosek prokuratora o
zastosowanie trybu doraźnego wywierał na sędziów swego rodzaju presję
psychiczną orzekania o karze w górnych granicach sankcji. Natomiast nie
można wykluczyć, że sędziowie orzekający w trybie zwyczajnym w sprawie o
przestępstwo gospodarcze, mając do wyboru sankcję między 8 a 15 lat więzienia
(por. art. 39 § 1 k.k. z 1932 r.) oraz sankcję alternatywną dożywotniego
pozbawienia wolności, mogliby poprzestać na wymierzeniu kary w granicach
sankcji podstawowej tj. w przedziale od 8 do 15 lat, tym bardziej, że Rada
Państwa nadając bieg łasce uznała, że B. D. nie zasługuje na maksymalny
wymiar kary orzeczonej w trybie doraźnym. Należy jednocześnie pamiętać, że
9
postępowanie doraźne było postępowaniem jednoinstancyjnym, skróconym i
uproszczonym, nakierowanym na wymierzanie maksymalnie surowych kar.
Natomiast w wypadku odstąpienia od stosowania tego trybu istniała możliwość
zaskarżenia wyroku do sądu odwoławczego, co zwiększało gwarancje
rzetelnego procesu oraz możliwość kontroli instancyjnej orzeczenia o karze.
Sąd Apelacyjny rozstrzygając te zagadnienia w kontekście wniosku o
odszkodowanie i zadośćuczynienia ograniczył się do analizy różnicy między
karą wykonaną, a górną granicą ustawowego zagrożenia, stwierdzając, że kara
wykonana mieści się w granicach sankcji przewidzianej przez naruszone
przepisy prawa materialnego. Jednocześnie uznał, że nie jest możliwa ocena
kary odbytej przez pryzmat jej rażącej niewspółmierności, gdyż obecnie, nawet
hipotetycznie nie można zastosować do sprawy B. D. sędziowskiego wymiaru
kary, ponieważ art. 552 k.p.k. odnosi się wyłącznie do sytuacji związanych z
naruszeniem prawa (str. 7 uzasadnienia).
Z taką oceną przesłanek z art. 552 § 1 i 2 k.p.k. nie sposób się zgodzić,
bowiem w sprawie zakończonej wyrokiem Sądu Wojewódzkiego w K., doszło
do naruszenia prawa stwierdzonego przez Sąd Najwyższy w postępowaniu
kasacyjnym. Niezależnie od tego kryterium zaproponowane przez Sąd
Apelacyjny polegające na badaniu czy kara wykonana mieści się w górnej
granicy ustawowego zagrożenia za przestępstwo, co do którego w postępowaniu
kasacyjnym umorzono postępowanie, nie zostało zaakceptowane przez Sąd
Najwyższy w uchwale z dnia 21 listopada 1990 r., sygn. V KZP 28/90. Za trafny
natomiast należy uznać wyrażony w tej uchwale pogląd, „…że za karę, której
skazany "nie powinien był ponieść", należy w tej sytuacji potraktować różnicę
między karą wykonaną a karą, jaką – według oceny sądu rozstrzygającego o
odszkodowaniu – należałoby wymierzyć oskarżonemu przy przyjęciu
prawidłowej kwalifikacji prawnej jego czynu…”. Chodzi tu o hipotetyczny
wymiar kary, przy założeniu, że skazany odpowiadałby za przypisany mu czyn
w trybie zwyczajnym.
10
Sąd Apelacyjny analizując przedmiotową uchwałę nie dokonał tego rodzaju
oceny, błędnie przyjmując, że takiej różnicy nie da się ani faktycznie, ani
prawnie wyprowadzić (str. 6 – 7 uzasadnienia). Dlatego też rażąco naruszył art.
552 § 1 i 2 k.p.k. w zw. z art. 556 § 1 k.p.k., skoro jednoznacznie nie ustalił czy
i jakiej kary ojciec wnioskodawczyni nie powinien był ponieść, a w
konsekwencji nie określił wysokości ewentualnego odszkodowania i
zadośćuczynienia na rzecz wnioskodawczyni, przy uwzględnieniu modyfikacji
wniosku dokonanej w apelacji. Prowadzi to do uznania, że powyższe uchybienie
mogło mieć istotny wpływ na treść wyroku sądu odwoławczego.
Z tych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 537 § 2 k.p.k. uchylił
zaskarżone orzeczenie uznając, iż stwierdzone uchybienia mogą być naprawione
w postępowaniu odwoławczym chyba, że przedsięwzięte przez sąd odwoławczy
czynności dowodowe przekroczą zakres uzupełnienia postępowania
dowodowego określony w art. 452 § 2 k.p.k.
Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd odwoławczy uwzględni
przedstawione wyżej argumenty i w pełni zastosuje uchwałę Sądu Najwyższego
z dnia 21 listopada 1990 r., w sprawie V KZP 28/90 w zakresie określenia kary,
której skazany nie powinien był ponieść, uwzględniając przy jej hipotetycznym
wymiarze przypisaną B. D. kwalifikację prawną jego czynu przyjętą w sprawie
VII K 112/60 Sądu Wojewódzkiego w K., oraz rozstrzygnie, czy orzeczenie
wydane w trybie zwyczajnym oscylowałoby wokół sankcji podstawowej w
postaci kary więzienia do 15 lat, czy też alternatywnej kary dożywotniego
więzienia, przy uwzględnieniu przepisów części ogólnej k.k. z 1932 r. Nadto w
zakresie okoliczności mających wpływ na wymiar kary porówna inne
orzeczenia, zapadłe w postępowaniu zwyczajnym, a dotyczące podobnych
przestępstw, o ile tego rodzaju sprawy będą dla Sądu odwoławczego dostępne.
11