Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 402/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 5 kwietnia 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Antoni Górski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Wojciech Katner
SSN Marian Kocon
w sprawie z powództwa małoletnich N. S. i H. S.
przeciwko Powszechnemu Zakładowi Ubezpieczeń Spółce Akcyjnej
w W. i A. K.
o zapłatę i ustalenie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 5 kwietnia 2012 r.,
skargi kasacyjnej powodów
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 29 grudnia 2010 r.,
oddala skargę kasacyjną, przyznaje adw. M. L. od Skarbu
Państwa Sądu Apelacyjnego 5400 (pięć tysięcy czterysta) zł
kosztów nieopłaconej pomocy prawnej z urzędu plus stawkę
VAT.
Uzasadnienie
2
Powodowie N. i H. S., reprezentowani przez matkę K. S., domagali się
zasądzenia na rzecz N. S. kwoty 150.000 zł oraz na rzecz H. S. kwoty 300.000 zł z
tytułem odszkodowania obejmującego skutki dziecięcego porażenia mózgowego
obojga powodów, które zaistniały w efekcie zaniedbań pozwanej A. K. jako lekarza
prowadzącego ciążę matki powodów, a także ustalenia odpowiedzialności
pozwanej za skutki zdarzenia, które mogą pojawić się w przyszłości. Wskazywali,
że pozwana A. K., prowadząc jako lekarz ciążę ich 40-letniej matki, nie poleciła
wykonania badań USG, nie stwierdziła, iż ciąża jest bliźniacza, ani też nie
przeprowadziła, ani nie zleciła innych badań diagnostycznych celem wykluczenia
jakiejkolwiek nieprawidłowości. Powodowie zarzucili zaniedbanie obowiązków
lekarza wskazując, że gdyby pozwana poleciła wykonanie badań USG, które
wykryłoby, że jest to ciąża bliźniacza, możliwe byłoby stwierdzenie choroby bądź
uszkodzenia płodu, jak również podjęcie leczenia. Dzieci, u których stwierdzono
porażenie mózgowe, wymagają stałej opieki lekarskiej i rehabilitacji.
Stan małoletniego H. jest ciężki i nigdy nie uzyska on samodzielności. Zaistniałe
zaniedbania pozwanej uzasadniają odpowiedzialność z art. 415 k.c.
Pozwana A. K. wniosła o oddalenie powództwa, wskazując na brak
zawinienia i brak związku przyczynowego między swoim działaniem jako lekarza
prowadzącego ciążę matki powodów, a skutkami w zakresie zaistniałego
stanu zdrowia powodów. W ocenie pozwanej, nawet wykonanie badań USG
nie mogło wykazać porażenia mózgowego, jak również wad genetycznych.
Zdaniem pozwanej, porażenie mózgowe powodów nie pozostawało w związku
z prowadzeniem ciąży K. S. Pozwana wywodziła, że przebieg ciąży K. S. był
prawidłowy i nie stwierdzano oznak nakazujących szczególną ostrożność,
natomiast okoliczności w jakich doszło do porodu oraz jego przebiegu pozwana nie
zna, gdyż utraciła z K. S. kontakt w 30 tygodniu ciąży.
Postanowieniem z dnia 8 maja 2002 roku został wezwany do udziału
w sprawie po stronie pozwanej PZU S.A. Inspektorat w G., który wniósł o oddalenie
powództwa powołując się na brak w realiach sprawy związku przyczynowego
3
między zaniedbaniem pozwanej A. K., a stanem zdrowia małoletnich powodów. W
związku z powyższym powodowie zmodyfikowali żądanie pozwu i wnieśli o
zasądzenie in solidum od obu pozwanych na rzecz małoletniej N. S. kwoty 150.000
zł, a na rzecz małoletniego H. S. kwoty 300.000 z ustawowymi odsetkami od dnia
doręczenia pozwu.
Wyrokiem z dnia 17 maja 2007 roku Sąd Okręgowy oddalił powództwo,
odstąpił od obciążania powodów kosztami procesu na rzecz obu pozwanych,
przyznał na rzecz pełnomocnika od Skarbu Państwa kwotę 8.784 zł tytułem zwrotu
kosztów pomocy prawnej udzielonej powodom z urzędu. Sąd Apelacyjny wyrokiem
z dnia 6 lutego 2008 roku oddalił apelację oraz rozstrzygnął w przedmiocie kosztów
procesu. Wyrokiem z dnia 20 marca 2009 roku Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony
wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania
i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego. Wyrokiem z dnia
29 grudnia 2010 r. Sąd Apelacyjny na skutek apelacji powodów N. S. i H. S. po
ponownym rozpoznaniu sprawy oddalił apelację powodów od wyroku Sądu
Okręgowego z dnia 17 maja 2007.
W sprawie dokonano następujących ustaleń.
Powodowie N. i H. S. urodzili się z bliźniaczej ciąży w dniu 27 września 1998
roku w szpitalu w D. przy zastosowaniu cesarskiego cięcia. W trakcie akcji
porodowej u K. S., mającej w tym czasie niespełna 41 lat, stwierdzona została
infekcja wewnątrzmaciczna. K. S. urodziła wcześniej syna P. w 1981 r. (który jest
dzieckiem zdrowym) oraz córkę H. w 1984 roku, jako 7-miesięcznego wcześniaka,
niepełnosprawną z powodu porażenia mózgowego.
W dniu 3 kwietnia 1998 roku K. S. zgłosiła się do gabinetu pozwanej w S. W
oparciu o przeprowadzony wywiad i badanie pozwana potwierdziła ciążę oraz czas
jej trwania na 6 tygodni i 4 dni. Termin spodziewanego porodu określono na 23
listopada 1998 roku. Pozwana zleciła przeprowadzenie badań dodatkowych, tj.
morfologii, badania ogólnego moczu, poziomu glukozy, odczynu Wassermanna i
badania grupy krwi. K. S. pojawiła się w gabinecie pozwanej na kolejnych wizytach
kontrolnych w dniach: 8 maja 1998 - 11 tydzień ciąży; 12 czerwca 1998 - 16 tydzień
ciąży; 10 lipca 1998 - 20 tydzień ciąży; 14 sierpnia 1998 - 25 tydzień ciąży; 18
4
września 1998 roku - 30 tydzień ciąży. W trakcie tych wizyt pozwana badała K. S.,
stwierdzając dobry stan tak ciąży jak i zdrowia ciężarnej. U K. S. nie stwierdzono
obrzęków, ani podwyższonego ciśnienia tętniczego, laboratoryjnie wyniki badania
moczu były dobre.
Sąd Okręgowy ustalił, że pozwana A. K. nie posiadała w gabinecie sprzętu
do badania USG. W trakcie wizyty w dniu 18 września 1998 roku pozwana zaleciła
K. S. wykonanie badania USG, podając na piśmie adresy gabinetów w G. Nie
kierowała K. S. na badania prenatalne z powodu wieku oraz MPD u córki H.
Prowadząca ciążę dwukrotnie dokonała wpisu sygnalizującego powiększenie
macicy u ciężarnej K. S., lecz nie podjęła czynności zmierzających do wyjaśnienia
tej sytuacji.
K. S. na badanie USG do G. nie pojechała, natomiast w dniu 27 września
1998 roku po południu poczuła się na tyle gorzej, iż udała się do szpitala w D.
Rozpoznano u niej objawy rozpoczynającego się porodu, przy czym w wyniku
badania USG stwierdzona została ciąża bliźniacza w 8 miesiącu. Jednocześnie
stwierdzono infekcję wewnątrzmaciczną.
Po urodzeniu lekarze stwierdzili u obu noworodków mózgowe porażenie
dziecięce (MPD), którego efektem okazały się zaburzenia w ich rozwoju. H. S.
cierpi na porażenie mózgowe 4-kończynowe, z którym wiąże się znaczne
opóźnienie rozwoju psychoruchowego i upośledzenie umysłowe w stopniu
głębokim. H. S. nie widzi, nie siedzi, reaguje jedynie na dźwięk, ma epilepsję
lekooporną. Dziecko objęte jest specjalistyczną opieką psychologa, logopedy,
pedagoga, fizjoterapeuty, a także musi korzystać z konsultacji neurologa i ortopedy.
U N. S. stwierdzono porażenie mózgowe pod postacią niedowładu połowicznego
prawostronnego, konsekwencją czego jest nieznaczne opóźnienie w ogólnym
rozwoju psychomotorycznym. Ogólny poziom jej rozwoju mieści się w dolnej
granicy normy przewidzianej dla jej przedziału wiekowego.
Po wyjściu ze szpitala K. S. złożyła skargę do Okręgowego Sądu
Lekarskiego, w wyniku czego wszczęte zostało postępowanie dyscyplinarne
przeciwko pozwanej. Ostatecznie orzeczeniem z dnia 16 września 2004 roku
Naczelny Sąd Lekarski umorzył je z powodu przedawnienia.
5
Powołany w sprawie biegły ginekolog położnik stwierdził, że ewidentne
niedociągnięcie w prowadzeniu ciąży matki powodów przez pozwaną nie zmieniło
w istoty sposób ostatecznego rezultatu ciąży związanego z ciężką chorobą dzieci.
Stwierdzono, że uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, skutkujące
mózgowym porażeniem dziecięcym jest zaburzeniem funkcjonowania mózgu na
poziomie komórek i neuroprzekaźników, które nie jest możliwe do wykrycia
badaniem USG. Wykrycie mnogiej ciąży K. S. po 20 tygodniu jej trwania badaniem
USG nie mogło doprowadzić do rozpoznania zakażenia wewnątrzmacicznego, ani
też zagrożenia wystąpieniem mózgowego porażenia dziecięcego. W ocenie
biegłego podstawowe znaczenie dla powstania mózgowego porażenia dziecięcego
obojga powodów miało wynikające z przedwczesnego porodu wcześniactwo i
współistniejąca infekcja wewnątrzmaciczna.
Biegły specjalista neurologii dziecięcej stwierdził, że mózgowe porażenie
dziecięce, które występuje u małoletnich powodów, nie jest chorobą uwarunkowaną
genetycznie, a stan małoletniej N. mógł być dodatkowo wynikiem faktu, że urodziła
się jako drugi bliźniak. Samo rozpoznanie ciąży bliźniaczej nie skutkuje
skierowaniem ciężarnej do leczenia szpitalnego. W roku 1998 nie było
obowiązującej lekarzy ginekologów w Polsce rekomendacji w zakresie stosowania
w diagnostyce ciąży badania USG.
Biegły ginekolog położnik stwierdził, że prowadzenie ciąży K. S. przez
pozwaną było niezgodne ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, jednakże
pozwana nie popełniła błędu w sztuce, a między działaniem bądź zaniechaniem
pozwanej a stanem zdrowia dzieci powodów nie zachodzi bezpośredni związek
przyczynowy.
Sąd Okręgowy stwierdził, że pozwanej A. K. można zarzucić nierozpoznanie
ciąży bliźniaczej u K. S. W opiniach specjalistów nie ma bowiem rozbieżności co do
tego, że pozwaną obciąża brak rozpoznania ciąży bliźniaczej, gdyż powinna to
uczynić w oparciu o stwierdzone w toku badania symptomy. Jednocześnie biegli
byli zgodni, że stwierdzone zaniedbanie nie pozostaje w związku przyczynowym z
przedwczesnością porodu, jak i ze skutkami na zdrowiu ujawnionymi u powodów.
Sąd nie podzielił zatem formułowanego przez powodów dalszego wniosku, że
6
efektem tego uchybienia był przedwczesny poród i wcześniactwo oraz tego skutki
zdrowotne.
Sąd Okręgowy podzielił pogląd biegłych, że okoliczność ciąży mnogiej K. S.
nie musiała powodować leczenia szpitalnego, zmierzającego do opóźnienia porodu
z braku jakichkolwiek innych zagrożeń. Uznał, że wprawdzie prawidłowe
rozpoznanie ciąży mnogiej mogło zmniejszyć ryzyko porodu przedwczesnego i tym
samym ryzyko zaistnienia MPD, lecz go nie wykluczało. Podobnie oceniono brak
zlecenia na wykonanie badania USG. Uznano, że w dacie zdarzenia badanie
diagnostyczne miało jeszcze wymiar ponadzwyczajny i nierutynowy, o czym
świadczy brak stosownej oficjalnej rekomendacji środowiska zawodowego
ginekologów, jak i niewielka liczba takich urządzeń w G. Sąd uznał, że badanie
takie i tak nie wykryłoby wad płodów w postaci mózgowego porażenia dziecięcego.
Stwierdzono ponadto, że wystąpienie tego schorzenia u starszej córki K. S. – H. -
nie mogło stanowić dla pozwanej inspiracji do obligatoryjnego skierowania pacjentki
na takie badania.
Odnosząc się do czynników sprawczych przedwczesnej ciąży oraz skutków
zdrowotnych po stronie powodów Sąd Okręgowy uznał, iż nie można
pominąć stwierdzonego u K. S. zakażenia wewnątrzmacicznego.
Sąd nie dopatrzył się związku przyczynowego w rozumieniu art. 361 § 1 k.c.
między stwierdzonymi zaniedbaniami a powstałą szkodą. Sąd podzielił pogląd,
że nawet wykonanie badań potwierdzających ciążę bliźniaczą u K. S. nie
zmieniłoby ostatecznie jej rezultatu, a w szczególności nie mogło wykluczyć
stwierdzonych po porodzie schorzeń u powodów. W ocenie Sądu powodowie nie
przedstawili żadnych dowodów uzasadniających podważenie którejkolwiek
z konkluzji opinii biegłych, dotyczących przyczyn doznanego kalectwa.
Nie przedstawili też żadnego dowodu wskazującego fakty pozwalające ustalić inną
przyczynę zaistniałego skutku. Okoliczność zaistnienia infekcji i jej ujawnienie u K.
S. w trakcie porodu oraz brak jej znamion w dacie ostatniego badania przez
pozwaną w dniu 18 września 1998 roku nie została przez powodów obalona.
Uwzględniona została jako możliwa przyczyna negatywnych skutków zdrowotnych.
7
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 6 lutego 2008 roku oddalił apelację
podzielając w całości ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego oraz jego ocenę
prawną.
Wyrokiem z dnia 20 marca 2009 roku Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony
wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania. Sąd
ten wskazał, że normalny związek przyczynowy nie musi mieć charakteru
bezpośredniego, gdyż w przypadku szkód leczniczych wystarczające jest ustalenie
istnienia związku przyczynowego z dużą dozą prawdopodobieństwa. Podniesiono,
że Sąd drugiej instancji nie zwrócił dostatecznie uwagi na faktyczną rozbieżność
stanowisk biegłych, co do zasadniczej przyczyny wystąpienia mózgowego
porażenia dziecięcego. Sąd Najwyższy podkreślił, że w świetle ustaleń faktycznych
nie budzi wątpliwości, że pozwana nie rozpoznając ciąży bliźniaczej dopuściła się
błędu diagnostycznego. Rozpoznanie ciąży bliźniaczej we właściwym czasie
pozwala na podjęcie działań zmierzających do wydłużenia okresu ciąży,
co zmniejsza zatem ryzyko wystąpienia MPD. Nie muszą mieć one charakteru
leczenia szpitalnego. Sąd Apelacyjny przypisał zatem nadmierne znaczenie opinii
biegłych, że w przypadku stwierdzenia u matki powodów ciąży bliźniaczej brak było
wskazań medycznych do objęcia jej leczeniem szpitalnym. Nie ulega natomiast
wątpliwości, że wobec wadliwego rozpoznania przebiegu ciąży przez pozwaną
powódka nie została poddana jakimkolwiek zabiegom pozwalającym wydłużyć
okres ciąży. W ocenie Sądu Najwyższego Sąd Apelacyjny pominął także ocenę,
czy odpowiednia opieka nad powódką w wyniku właściwego rozpoznania ciąży
bliźniaczej i wydłużenia jej okresu, a w konsekwencji późniejsze urodzenie przez
powódkę dzieci, mogły zmniejszyć stopień nasilenia MPD.
Sąd Apelacyjny po ponownym rozpoznaniu sprawy oddalił apelację
powodów. Dopuszczono dowód z uzupełniającej opinii instytutu tj. Collegium
Medicum im. L. Rydygiera w Bydgoszczy Uniwersytetu M. Kopernika w Toruniu, na
podstawie której Sąd Apelacyjny ustalił, iż główną przyczyną wystąpienia u
powodów MPD było wcześniactwo. Z powodu braku wykładników infekcji u matki
powodów wykluczono zakażenie wewnątrzmaciczne jako przyczynę MPD.
Zauważono, że w ciąży 31 tygodniowej po odejściu wód płodowych można
podawać leki hamujące akcję porodową, jednak nie jest to postępowanie rutynowe
8
i nieraz kończy się niepowodzeniem. Stwierdzono, że prowadzenie ciąży bliźniaczej
różni się od prowadzenia ciąży pojedynczej jedynie częstotliwością wizyt lekarskich.
W toku ich przebiegu można podawać leki tokolityczne i rozluźniające mięsień
macicy, jednak ich skuteczność zależy od wielu czynników. Sąd nie uznał za błąd
lekarski okoliczności, że pozwana nie zaleciła podania matce tokolityków.
Sąd Apelacyjny uznał, iż apelacja powodów nie zasługuje na uwzględnienie.
Nie został wykazany związek przyczynowy pomiędzy uchybieniami pozwanej
w prowadzeniu ciąży, a chorobą małoletnich powodów. Głównym błędem
pozwanej było niewykonanie badania USG, co skutkowało nierozpoznaniem ciąży
mnogiej. W ocenie Sądu prawidłowe zdiagnozowanie ciąży mnogiej daje niewielkie
prawdopodobieństwo, iż dzieci urodzą się donoszone. Jednocześnie stwierdzono
brak przesłanek do przyjęcia, że ciąża matki powodów do dnia porodu przebiegała
w jakikolwiek sposób nieprawidłowo. Stwierdzono, że złożona przez szpital w D.
dokumentacja medyczna nie zawiera wszystkich wyników analiz medycznych, co
nie może ujemnie wpływać na sytuację procesową pozwanej. Pozwana nie miała
wpływu na przebieg przyjęcia matki powodów do szpitala ani na zakres
wykonanych badań. Sąd Apelacyjny uznał, że skoro wystąpienie infekcji
wewnątrzmacicznej stanowi bezwzględną podstawę do rozwiązania ciąży, to nawet
stosowanie szerokiego spectrum leków zapobiegających przedwczesnemu
porodowi, nie doprowadziłoby do uzyskania efektu oczekiwanego tj. donoszenia
ciąży.
Oznacza to, iż w niniejszej sprawie nie został wykazany adekwatny związek
przyczynowy w rozumieniu art. 361 k.c. pomiędzy ewidentnie nieprofesjonalnym
i niestarannym, a więc zawinionym działaniem pozwanej, a szkodą na zdrowiu,
która wystąpiła u małoletnich powodów. Konsekwencją braku odpowiedzialności
pozwanej lekarki był brak odpowiedzialności dopozwanego ubezpieczyciela.
Wskazany wyżej wyrok powodowie zaskarżyli skargą kasacyjną w całości.
Jako podstawy skargi kasacyjnej wskazano naruszenie:
- art. 361 § 1 k.c. w zw. z art. 415 k.c. poprzez jego niezastosowanie,
w sytuacji, gdy z opinii biegłych powołanych w postępowaniu odwoławczym,
a w konsekwencji również z ustaleń Sądu Apelacyjnego wynikało, iż główną
9
przyczyną wystąpienia u małoletnich powodów dziecięcego porażenia mózgowego,
było wcześniactwo, przy czym decydującym czynnikiem na nie wpływającym była
(nierozpoznana przez pozwaną) ciąża bliźniacza, wpływ ewentualnej infekcji
u matki na wystąpienie MPD u dzieci został wykluczony, a pozostałe przesłanki
odpowiedzialności pozwanych nie budziły wątpliwości;
- art. 361 § 1 k.c. w zw. z. art. 6 k.c., poprzez jego błędną wykładnię,
przejawiającą się w przyjęciu, że w niniejszej sprawie nie został wykazany
adekwatny związek przyczynowy w rozumieniu tego przepisu, podczas gdy
z ugruntowanego orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika, iż w tzw. "procesach
lekarskich" wystarczające jest ustalenie istnienia związku przyczynowego z dużą
dozą prawdopodobieństwa, która w niniejszym postępowaniu została potwierdzona
opiniami powołanych biegłych sądowych (za główną przyczynę wystąpienia MPD u
powodów uznano wcześniactwo wywołane ciążą mnogą, albowiem wpływ
ewentualnej infekcji u matki powodów wykluczono z powodu braku danych,
a zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego - jeżeli strona
powodowa udowodniła fakty przemawiające za zasadnością powództwa, to na
stronie pozwanej spoczywał ciężar udowodnienia ekscepcji i faktów
uzasadniających, jej zdaniem, oddalenie powództwa;
- art. 378 k.p.c. poprzez zaniechanie rozpoznania zarzutu zawartego
w apelacji powodów w zakresie naruszenia przez Sąd I instancji art. 233 k.p.c.
w zakresie opinii biegłych;
- art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. oraz art. 233 § 1 k.p.c. poprzez
zaniechanie dokonania oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego,
w tym zeznań stron oraz opinii biegłych wydanych w postępowaniu odwoławczym,
podczas gdy materiał ten legł u podstaw oddalenia powództwa, ustalenia sądu
w zakresie zaistnienia u matki powodów infekcji, które doprowadziły do oddalenia
powództwa sprzeczne były z opinią biegłych z Uniwersytetu w Toruniu, pomimo
iż z uzasadnienia wyroku wynika, że na tej właśnie opinii Sąd oparł rozstrzygnięcie,
ustosunkowanie się do zarzutu nierzetelnego prowadzenia dokumentacji
medycznej wymagało dokonania oceny zeznań K. S., a okoliczność zaistnienia
infekcji wewnątrzmacicznej u matki powodów ustalono na podstawie zeznań K. S.,
10
nie znajdujących potwierdzenia ani w dokumentacji medycznej znajdującej się w
aktach sprawy, ani w opinii biegłych z Uniwersytetu w Toruniu, która stała się
podstawą orzeczenia w sprawie.
Skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i orzeczenie
co do istoty sprawy, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Pozwana w odpowiedzi na
skargę kasacyjną pozwanego wniosła o oddalenie skargi.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W pierwszym wyroku Sądu Najwyższego, wydanym w sprawie niniejszej,
przesądzone zostało, że błędem diagnostycznym pozwanej A. K. było
nierozpoznanie u matki powodów ciąży bliźniaczej. To zaś skutkowało tym,
że ciężarna nie poddana została żadnym zabiegom leczniczym, mogącym
wydłużyć okres ciąży. Jest to o tyle istotne, że późniejsze urodzenie powodów
mogło, zdaniem Sądu Najwyższego, przynajmniej zmniejszyć stopień upośledzenia
dzieci dotkniętych MPD, niezależnie od przyczyn, które go spowodowały.
Ze złożonych wcześniej opinii biegłych wynika zaś, że główną przyczyną było tu
wcześniactwo dzieci, a także - w pewnym stopniu – mogło ewentualnie być
stwierdzone w czasie porodu zakażenie wewnątrzmaciczne u ich matki. Już więc
na tamtym etapie postępowania występowanie infekcji wewnątrzmacicznej u matki
nie budziło wątpliwości, chodziło jedynie o ustalenie, czy i w jakim zakresie mogło
ono mieć wpływ na stan zdrowia dzieci. Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd
Apelacyjny potwierdził wystąpienie u matki zakażenia wewnątrzmacicznego.
Wbrew przy tym zastrzeżeniom skarżących, ustalenia tego nie sposób jest
zakwestionować jako dowolnego, gdyż znajduje ono potwierdzenie w zapisach
w książeczkach zdrowia dzieci, w opinii biegłej neurolog oraz biegłego ginekologa
P. O., a także potwierdziła je sama matka, na podstawie informacji uzyskanej od
lekarza na oddziale położniczym. Nie zakwestionowali wystąpienia tej infekcji także
powołani w postępowaniu apelacyjnym biegli z Katedry Medycyny Sądowej
Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Dlatego też podniesione w skardze
kasacyjne zarzuty, iż ustalenie to nastąpiło z naruszeniem art. 328 § 2 w zw. z art.
391 § 1 i art. 233 § 1 k.p.c. trzeba uznać za nieuzasadnione. Z jednoznacznej opinii
11
biegłych wynika też, iż pozwanej lekarce nie można postawić zarzutu, że nie
rozpoznała ona tej infekcji, gdyż nie ma żadnych poszlak, które wskazywałyby na
to, że infekcja rozwijała się już w trakcie ostatniej wizyty ciężarnej u niej. Nieznana
jest też i nieustalona etiologia tej infekcji. Jedno wszakże jest pewne: wystąpienie
zakażenia wewnątrzmacicznego jest bezwzględnym wskazaniem do rozwiązania
ciąży. Skoro tak, to prawidłowy jest wniosek Sądu Apelacyjnego, że nawet w razie
rozpoznania przez pozwaną ciąży bliźniaczej i zaaplikowania leków
przedłużających ciążę, ciąża musiałaby zostać rozwiązana wcześniej ze względu
na wystąpienie procesu zapalnego wewnątrzmacicznego. Powołani w
postępowaniu apelacyjnym biegli uznali przy tym w sposób stanowczy, że
przyczyną wystąpienia u powodów zespołu MPD było wcześniactwo. W tej sytuacji
należy zaaprobować stanowisko Sądu, że brak jest podstaw do powiązania
przyczynowego zaniedbania pozwanej w postaci nierozpoznania ciąży bliźniaczej u
matki powodów z wystąpieniem u powodów mózgowego porażenia dziecięcego,
gdyż z racji wystąpienia infekcji, ciążę tę i tak trzeba byłoby rozwiązać
przedwcześnie. Nie można zatem podzielić zarzutu skargi kasacyjnej naruszenia
art. 361 k.c., nawet przy przyjęciu złagodzonej formuły związku przyczynowego,
stosowanej w tzw. procesach lekarskich, że nie jest tu konieczne wykazanie
związku przyczynowego o charakterze bezpośrednim i stanowczym, lecz wystarczy
przyjęcie wystąpienia związku o odpowiednim stopniu prawdopodobieństwa.
Odnosząc się z całym szacunkiem i współczuciem do sytuacji zdrowotnej
powodów, trzeba więc stwierdzić, że w sprawie nie ma przesłanek, które
pozwoliłyby na stwierdzenie, że jest ona wynikiem zawinienia, czy błędu ludzkiego,
przeto należy ją lokować w kategoriach losowych.
Z tych przyczyn skarga kasacyjna podlegała oddaleniu (art. 39814
k.p.c.).
Postanowienie o kosztach uzasadnia § 19 w zw. z § 18 ust 2b rozporządzenia
Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności
adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy
prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348 ze zm.).
12