Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 196/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18 kwietnia 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Jolanta Strusińska-Żukowska (przewodniczący,
sprawozdawca)
SSN Halina Kiryło
SSN Zbigniew Korzeniowski
w sprawie z powództwa F. R.
przeciwko Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia "Radio M." S.A.
przy udziale interwenienta ubocznego - Ministra Skarbu Państwa
o odszkodowanie z tytułu naruszenia zasad równego traktowania w zatrudnieniu,
na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw
Publicznych w dniu 7 grudnia 2011 r.,
na skutek skarg kasacyjnych strony pozwanej oraz Ministra Skarbu Państwa
od wyroku Sądu Okręgowego
z dnia 1 kwietnia 2011 r.,
uchyla zaskarżony wyrok w pkt I. 1, pkt I. 3 i pkt III i
przekazuje sprawę w tym zakresie Sądowi Okręgowemu do
ponownego rozpoznania oraz orzeczenia o kosztach
postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Powód M. R. domagał się zasądzenia od Polskiego Radia Regionalnej
Rozgłośni „Radio M.” SA kwoty w wysokości 20.777,48 zł tytułem odszkodowania
za naruszenie zasady równego traktowania w zakresie wynagradzania za pracę.
Strona pozwana wnosiła o oddalenie powództwa. W dniu 13 października 2010 r.
do sprawy przystąpił Minister Skarbu Państwa jako interwenient uboczny po stronie
pozwanej.
Sąd Rejonowy wyrokiem z dnia 3 grudnia 2010 r. oddalił powództwo,
ustalając że powód od 21 czerwca 2010 r. został zatrudniony na stanowisku
prezesa zarządu, redaktora naczelnego Rozgłośni Radiowej „Radio M”. Minister
Skarbu Państwa oświadczeniem z 14 lipca 2010 r. ustalił dla powoda
wynagrodzenie w kwocie 10.363,74 zł, stanowiącej równowartość trzykrotności
przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, bez nagród
zysku, w czwartym kwartale roku poprzedniego, kierując się regułami określonymi
w ustawie z dnia 3 marca 2000 r. o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi
podmiotami prawnymi (Dz.U. Nr 26, poz. 306 ze zm.; dalej jako „ustawa
kominowa”). W ocenie Sądu pierwszej instancji, przepisy Kodeksu pracy
odnoszące się do dyskryminacji w zakresie wynagrodzenia za pracę nie mają
zastosowania w sytuacji, gdy Minister Skarbu Państwa korzysta wyłącznie ze
swoich uprawnień ustawowych. To, że inne osoby zatrudnione na takich samych
lub podobnych stanowiskach otrzymują wyższe wynagrodzenie nie przesądza o
nierównym traktowaniu powoda. Sąd nie jest uprawniony do tego, by w drodze
orzeczenia narzucać sposób wydawania decyzji, co do której Minister Skarbu
Państwa jest ustawowo umocowany. Wynagrodzenie powoda nie zostało przy tym
ustalone dowolnie, lecz przy uwzględnieniu zakresu jego obowiązków oraz sytuacji
finansowej spółki.
Sąd Okręgowy, po rozpoznaniu apelacji powoda, wyrokiem z 1 kwietnia
2011 r., zmienił wyrok Sądu Rejonowego w ten sposób, że zasądził od pozwanego
na rzecz powoda kwotę 10.363,74 zł z odsetkami ustawowymi tytułem
odszkodowania, oddalając apelację w pozostałej części.
3
Sąd odwoławczy wskazał, że pracodawcą powoda w spornym okresie było
Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia „Radio M.” SA, czego nie zmieniał fakt, iż do
ustalenia wynagrodzenia powoda jako prezesa zarządu – redaktora naczelnego był
umocowany w myśl przepisów ustawy kominowej Minister Skarbu Państwa.
Minister działał w tym zakresie jako podmiot reprezentujący pracodawcę, a jego
czynność polegająca na przyznaniu powodowi wynagrodzenia w określonej
wysokości wywarła skutek dla pracodawcy, który był tą decyzją związany. Zgodnie
z art. 183b
§ 1 k.p., za naruszenie zasady równego traktowania w zatrudnieniu
uważa się różnicowanie przez pracodawcę sytuacji pracowników, którego skutkiem
jest, między innymi, niekorzystne ukształtowanie wynagrodzenia za pracę.
Podstawą roszczenia odszkodowawczego z art. 183d
k.p. nie może być zatem
twierdzenie, że inni pracodawcy traktują swoich pracowników korzystniej, a do tego
sprowadza się porównywanie się przez powoda z prezesami zarządu
zatrudnionymi w innych regionalnych rozgłośniach Polskiego Radia. Odnośnie zaś
do pracowników zatrudnionych u tego samego pracodawcy istotnie jest ustalenie,
czy wykonują oni pracę jednakową lub o jednakowej wartości, bowiem tylko w takiej
sytuacji mają prawo do jednakowego wynagrodzenia (art. 183c
§ 1 i 2 k.p.). Osoby
zatrudnione u strony pozwanej, do wynagrodzenia których powód przyrównywał
swoje wynagrodzenie, nie wykonywały w spornym okresie pracy jednakowej.
Można jednak przyjąć, że praca powoda była podobna zwłaszcza do pracy R. Ć. na
tyle, by móc je porównać. R. Ć. był bowiem członkiem zarządu pozwanej spółki –
zastępcą redaktora naczelnego i został wyłoniony, podobnie jak powód, przez Radę
Nadzorczą w drodze konkursu rozstrzygniętego w czerwcu 2010 r. i tak jak powód
– zatrudniony u strony pozwanej od 21 czerwca 2010 r. R. Ć. przyznano jednak
wynagrodzenie o 50% wyższe niż powodowi. Strona pozwana nawet nie próbowała
uzasadnić takiej różnicy w wynagradzaniu obu tych osób jakimikolwiek
obiektywnymi okolicznościami związanymi z pracą albo ich przymiotami osobistymi.
Nie ma też podstaw do tego, aby uwolnić pozwaną od odpowiedzialności za tę
sytuację tylko dlatego, że różne podmioty przyznawały tym pracownikom
wynagrodzenie i na skutek braku współdziałania między nimi doszło do
nieuzasadnionego zróżnicowania wynagrodzeń, naruszenia istniejącej dotąd
hierarchii i potraktowania powoda w sposób dyskryminujący.
4
Z tych przyczyn Sąd drugiej instancji zasądził od pozwanego na rzecz
powoda odszkodowanie odpowiadające różnicy pomiędzy dwumiesięcznym
wynagrodzeniem R. Ć. a wynagrodzeniem powoda z tego samego okresu.
Żądanie powoda przewyższające tę kwotę zostało oddalone, albowiem nie było
podstaw do ustalenia, że którykolwiek z pracowników pozwanej za taką samą lub
tej samej wartości pracę otrzymywał wynagrodzenie o 100% wyższe niż powód.
Skargi kasacyjne od tego wyroku wywiedli strona pozwana i interwenient
uboczny.
Strona pozwana zarzuciła naruszenie prawa materialnego polegające na
niewłaściwym zastosowaniu przepisów o dyskryminacji zawartych w Kodeksie
pracy i przyjęciu, że w odniesieniu do powoda nastąpiło naruszenie przepisów art.
183a
§ 1 – 4 k.p. i w konsekwencji ustalenie, że powodowi przysługuje
odszkodowanie z tego tytułu na podstawie art. 183d
k.p. oraz naruszenie art. 6 ust.
1 w związku z art. 8 ust. 1 ustawy kominowej przez ustalenie, że decyzji Ministra
Skarbu Państwa określającej wysokość wynagrodzenia powoda – prezesa zarządu
spółki regionalnej radiofonii publicznej, w granicach określonych tą ustawą, można
postawić – przewidziany w art. 183a
§ 1 – 4 k.p. – zarzut dyskryminacji pracownika
w zakresie przyznanego mu wynagrodzenia. Pozwana wniosła o uchylenie
zaskarżonego wyroku w części zasądzającej i oddalenie powództwa na koszt
powoda, w tym o zasądzenie na rzecz pozwanej kosztów postępowania
kasacyjnego.
Interwenient uboczny zarzucił naruszenie art. 262 § 2 pkt 1 k.p. w związku z
art. 6 ust. 1 i art. 8 ustawy kominowej przez jego niezastosowanie i uznanie, że w
realiach niniejszej sprawy Sąd miał prawo do ustalenia warunków płacy powoda,
choć sprawy tego rodzaju nie podlegają sądom pracy, a ponadto w przedmiotowej
sprawie nie istniały podstawy do stwierdzenia naruszenia zasady równego
traktowania w zatrudnieniu, a także naruszenie art. 183b
§ 1 pkt 2 w związku z art.
183c
§ 1 i 3 oraz art. 183d
k.p. przez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu,
że w realiach niniejszej sprawy pracodawca dopuścił się w odniesieniu do powoda
dyskryminacji w zatrudnieniu w zakresie ustalenia wysokości wynagrodzenia.
Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w pkt I.1 i jego zmianę
przez oddalenie powództwa, ewentualnie o uchylenie tego wyroku w części
5
zaskarżonej i przekazanie sprawy w tym zakresie Sądowi drugiej instancji do
ponownego rozpoznania, a także w obu wypadkach – o zasądzenie od powoda na
rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa kosztów
zastępstwa procesowego.
W uzasadnieniu skargi interwenient uboczny podniósł, między innymi, że
generalnie Sąd Pracy nie ma kompetencji do nieuznawania norm płacowych,
wyłączając przypadki dyskryminacji. Norma art. 262 § 2 pkt 1 k.p. wyłączająca
działanie sądu w sferze ustalania warunków pracy i płacy znajdzie zatem
zastosowanie tak w sytuacji, gdy przyczyna nierównego traktowania w zakresie
wynagrodzenia nie będzie miała charakteru dyskryminacyjnego, jak i wtedy, gdy
pracownik nie udowodni, że wystąpiła jakakolwiek przyczyna stanowiąca podstawę
dyskryminacji w wynagradzaniu. Dyskryminacja (art. 113
k.p.), w odróżnieniu od
zwykłego nierównego traktowania (art. 112
k.p.), oznacza zaś gorsze traktowanie
pracownika ze względu na jego cechę lub właściwość, określaną w Kodeksie pracy
jako przyczyna, w szczególności ze względu na okoliczności wymienione w art. 113
k.p. Sąd Okręgowy tymczasem uznał, że samo tylko zróżnicowanie wysokości
wynagrodzenia powoda i drugiego członka zarządu stanowi o nierównym
traktowaniu powoda w zatrudnieniu w stopniu dyskryminującym, nie odnosząc się
do istnienia bądź nieistnienia przyczyny dyskryminacji. Takiej przyczyny powód
zresztą w ogóle nie wskazywał, wobec czego nie doszło w niniejszym
postępowaniu do uruchomienia mechanizmu rozkładu ciężaru dowodu w zakresie
wykazywania przez pozwanego, że zróżnicowanie wynagrodzeń było oparte na
racjonalnych i usprawiedliwionych przesłankach. W celu uruchomienia tego
mechanizmu konieczne jest bowiem w pierwszej kolejności wskazanie przez
pracownika przyczyny dyskryminacji i okoliczności dowodzących nierównego
traktowania z tej przyczyny, czego strona powodowa nie uczyniła.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną strony pozwanej powód wniósł o jej
odrzucenie, ewentualnie odmowę przyjęcia jej do rozpoznania lub jej oddalenie, a
także o zasądzenie na rzecz powoda kosztów postępowania kasacyjnego.
Natomiast w odpowiedzi na skargę kasacyjną interwenienta ubocznego powód
wniósł o odmowę przyjęcia jej do rozpoznania, względnie o jej oddalenie oraz o
zasądzenie na rzecz powoda kosztów postępowania kasacyjnego.
6
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Uregulowania zawarte w rozdziale IIa Kodeksu pracy do polskiego prawa
zostały wprowadzone na skutek implementacji przepisów prawa wspólnotowego
odnoszących się do zakazu dyskryminacji, w tym dyrektywy Rady Nr 2000/78 (WE)
z dnia 27 listopada 2000 r. ustanawiającej ogólne warunki ramowe równego
traktowania w zakresie zatrudnienia i pracy (Dz.U.UE.L. 2000 r. Nr 303, poz. 16). Z
art. 1 tej dyrektywy wynika, że jej celem jest wyznaczenie ogólnych ram dla walki z
dyskryminacją ze względu na religię lub przekonania, niepełnosprawność, wiek lub
orientację seksualną w odniesieniu do zatrudnienia i pracy, w celu realizacji w
Państwach Członkowskich zasady równego traktowania. Zgodnie zaś z art. 2 ust. 1,
dla celów dyrektywy „zasada równego traktowania" oznacza brak jakichkolwiek
form bezpośredniej lub pośredniej dyskryminacji z przyczyn określonych w art. 1.
Nierozerwalnie związany z poprzednimi przepisami jest art. 3 ust. 1 lit. c dyrektywy,
w myśl którego dyrektywę stosuje się do wszystkich osób, zarówno sektora
publicznego jak i prywatnego, włącznie z instytucjami publicznymi, w odniesieniu do
warunków zatrudnienia i pracy, razem z warunkami zwalniania i wynagradzania.
Przepisy te łącznie określają zakres stosowania dyrektywy, a wynika z nich, że
prawo wspólnotowe nie wprowadza nakazu równego traktowania wszystkich
pracowników (również w zakresie wynagradzania za pracę), lecz określa kryteria,
które nie mogą uzasadniać różnicowania sytuacji zatrudnionych, co determinuje
również kształt polskich rozwiązań prawnych w tym zakresie.
Roszczenie powoda o odszkodowanie oparte było na treści art. 183d
k.p.,
zgodnie z którym osoba, wobec której pracodawca naruszył zasadę równego
traktowania, ma prawo do odszkodowania w wysokości nie niższej niż minimalne
wynagrodzenie za pracę. Równe traktowanie w zatrudnieniu oznacza zaś
niedyskryminowanie w jakikolwiek sposób, bezpośrednio lub pośrednio z przyczyn
wymienionych w art. 183a
§ 1 k.p., tj. w szczególności ze względu na płeć, wiek,
niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne,
przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną,
zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony albo w pełnym lub w niepełnym
7
wymiarze czasu pracy (art. 183a
§ 2 k.p.). Niekorzystne ukształtowanie
wynagrodzenia za pracę jest naruszeniem zasady równego traktowania w
zatrudnieniu tylko wtedy, gdy jest skutkiem różnicowania sytuacji pracowników z
jednej lub kilku wskazanych wyżej przyczyn (art. 183b
§ 1 pkt 2 k.p.), co musi być
uwzględnione przy wykładni art. 183c
§ 1 k.p., zgodnie z którym pracownicy mają
prawo do jednakowego wynagrodzenia za jednakową pracę lub za pracę o
jednakowej wartości. Przepis ten znajduje się bowiem w rozdziale Kodeksu pracy
odnoszącym się do niedyskryminowania i jest bezpośrednio związany z zakazem
dyskryminacji w dziedzinie wynagradzania za pracę, o którym mowa w art. 183b
§ 1
pkt 2 k.p., uściślając zawarte tam pojęcie wynagrodzenia za pracę w kontekście
jego niekorzystnego ukształtowania. Oba te przepisy muszą być zatem
odczytywane łącznie, co prowadzi do wniosku, że zakazane jest różnicowanie
wynagrodzenia za pracę jednakową lub o jednakowej wartości z przyczyn
uznawanych za dyskryminujące. Taka interpretacja znajduje wsparcie również w
tym, że wynagrodzenie za pracę (zgodnie z zasadą korzystności - art. 9 i 18 k.p.)
określają akty prawne powszechnie obowiązujące (ustawy, rozporządzenia
wykonawcze), układy zbiorowe pracy (art. 771
k.p.), regulaminy wynagradzania (art.
772
k.p.) oraz umowa o pracę (art. 29 § 1 k.p.). Wynagrodzenia za pracę nie może
natomiast ukształtować sąd pracy (art. 262 § 2 pkt 1 k.p.) i jest to zasada całkowicie
utrwalona w orzecznictwie. W wyroku z dnia 15 października 1975 r., I PR 109/75
(OSNCP 1976 nr 6, poz. 145; NP 1977 nr 5, s. 778, z glosą M. Seweryńskiego),
Sąd Najwyższy stwierdził, że sądy nie mogą kształtować treści stosunku pracy,
ponieważ to należy do stron tego stosunku. Gdy więc pracownikowi przyznano
wynagrodzenie mieszczące się w granicach wynagrodzeń przewidzianych dla
wykonywanego stanowiska we właściwych przepisach płacowych, sąd nie jest
władny zasądzić wyższego wynagrodzenia, chociażby określenie wynagrodzenia
nastąpiło w najniższej stawce zastrzeżonej dla pracowników rozpoczynających
pracę po raz pierwszy. Podobnie, gdy pracownikowi powierzono pełnienie
obowiązków na stanowisku, które łączy się z wyższym wynagrodzeniem niż
przyznane przez zakład pracy na stanowisku zajmowanym przez pracownika
zgodnie z umową i niżej opłacanym, sąd nie może zasądzić wyższego
wynagrodzenia od najniższego wynagrodzenia przewidzianego na stanowisku
8
wyżej wynagradzanym (por. też uchwały Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada
1977 r., I PZP 44/77, OSNCP 1978 nr 12, poz. 231; z dnia 27 września 1979 r., I
PZP 37/79, OSNCP 1980 nr 2, poz. 22; OSPiKA 1980 nr 11, poz. 195, z glosą A.
Świątkowskiego i z glosą I. Boruty; z dnia 12 maja 1981 r., I PZP 6/81, OSNCP
1981 nr 11, poz. 210; OSPiKA 1983 nr 1, poz. 16, z glosą M. Seweryńskiego oraz
uzasadnienia wyroków Sądu Najwyższego z dnia 1 sierpnia 1990 r., I PR 258/90,
OSNCP 1991 nr 8-9, poz. 114; z dnia 6 listopada 1991 r., I PRN 47/91, OSP 1992
nr 7-8, poz. 151, z glosą T. Kuczyńskiego i uchwał z dnia 24 lipca 1991 r., I PZP
24/91, OSNCP 1992 nr 4, poz. 52 oraz z dnia 27 kwietnia 2005 r., II UZP 2/05,
OSNP 2005 nr 21, poz. 338). Jak zatem trafnie stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku
z dnia 18 maja 2006 r., III PK 22/06 (OSNP 2007 nr 9 – 10, poz. 132), sąd pracy nie
może ukształtować wynagrodzenia za pracę, jeżeli jest ono wypłacane w wysokości
mieszczącej się w granicach określonych w przepisach prawa pracy i umowie o
pracę, poza przypadkiem naruszenia zasady równego traktowania zatrudnieniu
(niedyskryminowania z przyczyn określonych w art. 183a
§ 1 k.p.), bo tylko w takiej
sytuacji znajduje zastosowanie art. 18 § 3 k.p., zgodnie z którym postanowienia
umów o pracę i innych aktów, na podstawie których powstaje stosunek pracy,
naruszające zasadę równego traktowania w zatrudnieniu są nieważne. Zamiast
takich postanowień stosuje się odpowiednie przepisy prawa pracy, a w razie braku
takich przepisów - postanowienia te należy zastąpić odpowiednimi postanowieniami
niemającymi charakteru dyskryminacyjnego.
Reasumując, przepisy zawarte w rozdziale IIa Kodeksu pracy, podobnie jak
prawo wspólnotowe, nie zawierają normy, z której miałoby wynikać, że wszyscy
pracownicy danego pracodawcy mają być równo traktowani. Przepisy te określają
natomiast kryteria (przyczyny), które nie mogą uzasadniać różnicowania sytuacji
zatrudnionych. Oznacza to, że za dyskryminowanego można uznać tylko takiego
pracownika, który wykonując pracę jednakową lub jednakowej wartości ma
wynagrodzenie ukształtowane na niższym poziomie niż inny pracownik, jeżeli ta
różnica wynika z jednej lub kilku przyczyn, o których mowa w art. 183a
§ 1 k.p.
Wynika to również z orzecznictwa Sądu Najwyższego, w którym zwraca się uwagę,
że dyskryminacja (art. 113
k.p.), w odróżnieniu od „zwykłego" nierównego
traktowania (art. 112
k.p.), oznacza gorsze traktowanie pracownika ze względu na
9
jakąś jego cechę lub właściwość, określoną w Kodeksie pracy jako przyczyna (w
języku prawniczym także jako podstawa bądź kryterium) dyskryminacji. Negatywne
wyróżnienie dyskryminacji jako kwalifikowanej postaci nierównego traktowania
służy przeciwdziałaniu najbardziej nagannym społecznie i szkodliwym przejawom
tego zjawiska. Przepisy Kodeksu pracy odnoszące się do zakazu dyskryminacji w
zatrudnieniu nie mają zatem zastosowania w przypadkach nierównego traktowania
niespowodowanego przyczyną uznaną za podstawę dyskryminacji (art. 112
i 113
k.p.). Jeśli zatem pracownik zarzuca pracodawcy naruszenie przepisów
dotyczących zakazu dyskryminacji i domaga się zastosowania przepisów o równym
traktowaniu w zatrudnieniu, to powinien wskazać przyczynę, ze względu na którą
dopuszczono się wobec niego aktu dyskryminacji, oraz okoliczności dowodzące
nierównego traktowania z tej przyczyny (por. wyrok Sądu Najwyższego z 9 stycznia
2007 r., II PK 180/06, OSNP 2008 nr 3-4, poz. 36, wyrok Sądu Najwyższego z 18
sierpnia 2009 r., I PK 28/09, LEX nr 528155, czy wyrok Sądu Najwyższego z dnia
21 stycznia 2011 r., II PK 169/10, LEX nr 1095824). W sporach, w których
pracownik wywodzi swoje roszczenia z faktu naruszenia wobec niego zakazu
dyskryminacji, powinien przedstawić przed sądem fakty, z których można
wyprowadzić domniemanie bezpośredniej lub pośredniej dyskryminacji, a wówczas
na pracodawcę przechodzi ciężar dowodu, że przy różnicowaniu sytuacji
pracowników kierował się obiektywnymi przesłankami (por. wyrok Sądu
Najwyższego z 24 maja 2005 r., II PK 33/05, LEX nr 184961; z 9 czerwca 2006 r.,
III PK 30/06, OSNP 2007 nr 11-12, poz. 160 oraz z 22 lutego 2007 r., I PK 242/06,
OSNP 2008 nr 7-8, poz. 98). Oznacza to, że rację ma skarżący interwenient
uboczny, iż na powodzie wywodzącym swoje roszczenia z przepisów zakazujących
dyskryminacji w zatrudnieniu ciąży obowiązek przytoczenia w pozwie (art. 187 § 1
pkt 2 k.p.c.) takich okoliczności faktycznych, które uprawdopodobnią nie tylko, że
jest wynagradzany mniej korzystnie od innej osoby (innych osób), ale i że to
zróżnicowanie było spowodowane zakazaną przez prawo przyczyną. Dopiero w
razie uprawdopodobnienia tych okoliczności, pozwana musiałaby wykazać, że
różnicując sytuację zarobkową powoda i innych pracowników kierowała się
racjonalnymi i sprawiedliwymi kryteriami owej dyferencjacji (art. 183b
§ 1 in fine
k.p.). Tymczasem, jak trafnie podniósł interwenient uboczny w skardze kasacyjnej,
10
Sąd drugiej instancji nie stwierdził, iżby powód uzasadniając żądanie
odszkodowania z tytułu naruszenia zakazu dyskryminacji, przytoczył jakiekolwiek
okoliczności faktyczne wskazujące na istnienie przyczyny zróżnicowania jego
wynagrodzenia w stosunku do innych osób. Istnienia takiej przyczyny nie dociekał
także Sąd drugiej instancji, uznając za wystarczające do częściowego
uwzględnienia roszczenia ustalenie różnic w wynagradzaniu powoda i drugiego
członka zarządu strony pozwanej. W takiej sytuacji uznać należy, że Sąd
odwoławczy zastosował przepisy prawa materialnego odnoszące się do zakazu
dyskryminacji do stanu faktycznego, z którego jak dotąd nie wynika, czy do takiej
dyskryminacji istotnie doszło. Obie skargi kasacyjne zasługują więc na
uwzględnienie, z tym że z uwagi na podniesiony wyżej brak w dotychczasowym
postępowaniu uprawdopodobnienia przyczyny dyskryminacji za przedwczesne Sąd
Najwyższy uznał rozstrzyganie tych zarzutów, które odnoszą się do możliwości
uznania za nierówne traktowanie o charakterze dyskryminacji ustalenia
wynagrodzenia członkom zarządu przez dwa różne podmioty, w tym co do powoda
– przez Ministra Skarbu Państwa wedle reguł ustawy kominowej.
Mając to na uwadze, Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji (art. 39815
§ 1
k.p.c. i art. 39821
w związku z art. 108 § 2 k.p.c.).