Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I PK 175/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 23 maja 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Roman Kuczyński (przewodniczący)
SSN Małgorzata Gersdorf (sprawozdawca)
SSN Małgorzata Wrębiakowska-Marzec
w sprawie z powództwa M. P.
przeciwko Samodzielnemu Publicznemu Zakładowi Opieki Zdrowotnej
Uniwersyteckiemu Szpitalowi Klinicznemu Uniwersytetu Medycznego w Ł. -
Centralnemu Szpitalowi Weteranów w Ł.
o wyrównanie wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 23 maja 2012 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych
z dnia 9 czerwca 2011 r.,
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Powód M. P. wnosił o wyrównanie wynagrodzenia za pracę w godzinach
nadliczbowych. Powód w okresie spornym był zatrudniony na stanowisku
2
ordynatora Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii SPZOZ Uniwersytecki
Szpital Kliniczny w Ł. - Centralny Szpital Weteranów w Ł., następcy prawnego
Samodzielnego Publicznego ZOZ Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego Nr 5
Uniwersytetu Medycznego w Ł. Powód otrzymywał płacę zasadniczą w wysokości 5
438 zł, dodatek funkcyjny w wysokości 45% płacy zasadniczej, dodatek stażowy i
dodatek naukowy w wysokości 125 zł.
Od stycznia 2008 r. do sierpnia 2010 r. powód pełnił dyżury medyczne.
Wynagrodzenie z tego tytułu pozwany wypłacił mu bez uwzględnienia dodatku
funkcyjnego. Sąd Rejonowy rozpatrując spór stwierdził, że jedyną kwestia sporną
między stronami jest ocena, czy dodatek funkcyjny jest składnikiem wynagrodzenia
wynikającego z osobistego zaszeregowania powoda, który powinien stanowić
podstawę obliczenia dodatku za godziny nadliczbowe. Przepis art. 1511
§ 1-3 k.p.
znajduje bowiem odpowiednie zastosowanie do obliczenia wynagrodzenia za pracę
świadczoną w ramach pełnienia dyżuru na zasadzie art. 32 j ust. 4 ustawy o
zakładach opieki zdrowotnej (Dz. U. Nr 91, poz. 408 ze zm.). Opierając się na
uchwale SN z 30 grudnia 1986 r. III PZP 42/86 Sąd Rejonowy, wyrokiem z dnia 16
marca 2011 r., zasądził na rzecz powoda żądane kwoty, uznając że pojęcie
wynagrodzenia zasadniczego obejmuje także dodatek funkcyjny.
Apelację od tego orzeczenia wniósł pozwany, zarzucając mu obrazę
art. 1511
§ 3 k.p.
Sąd Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 9
czerwca 2011 r., zmienił zaskarżony wyrok oddalając powództwo. W motywach
orzeczenia Sąd Okręgowy stwierdził, że ad casum praca w czasie dyżuru nie
łączyła się z zarządzaniem czy administrowaniem, do wykonywanie których to
czynności powód był zobligowany, pełniąc funkcję ordynatora. Dodatek funkcyjny
był związany tylko z tą funkcją, a w ocenie sądu drugiej instancji pełniąc dyżury
powód wykonywał wyłącznie czynności zawodowe lekarza. Taka bowiem jest istota
dyżuru. Stąd nie można wliczać dodatku funkcyjnego do wynagrodzenia
wynikającego z osobistego zaszeregowania, o którym mowa w art. 1511
§ 3 k.p.
Skargę kasacyjną od wyroku sądu drugiej instancji wniósł powód, zarzucając
mu naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 32j ustawy z 30 sierpnia
1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej oraz art. 1511
§ 3 k.p. oraz naruszenie
3
przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.; art. 382
k.p.c.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Skarga kasacyjna okazała się nieuzasadniona, aczkolwiek motywów wyroku
sądu drugiej instancji nie można w pełni zaakceptować. Nie zmienia to jednak istoty
rzeczy i nie powoduje by rozstrzygnięcie sporu było wadliwe mimo pewnych
niedoskonałości uzasadnienia, szczególnie w zakresie braku dogmatycznej analizy
obowiązującego prawa w zakresie pojęcia „wynagrodzenia wynikającego z
osobistego zaszeregowania określonego stawka godzinową lub miesięczną”.
Problem w sprawie zasadza się bowiem na konieczności dokonania interpretacji
art. 1511
§ 3 k.p., a w szczególności zamieszczonego w tym przepisie zwrotu
języka prawnego „wynagrodzenie wynikające z osobistego zaszeregowania
określonego stawka godzinową lub miesięczną”.
Na wstępie trzeba przypomnieć, iż przepis ten zastąpił wcześniej
obowiązujący art. 134 k.p., który podlegał pewnym modyfikacjom w okresie jego
obowiązywania i był podobnie skonstruowany, jak art. 1511
§ 3 k.p, ale do dnia 1
stycznia 1997 r. nie identycznie. W myśl dawnego art. 134 k.p. (obowiązującego do
dnia 1 stycznia 1997 r.), dodatek obliczany był w stosunku do wynagrodzenia
wynikającego z osobistego zaszeregowania; od 1997 roku (ustawa z dnia 2 lutego
1996 r. o zmianie ustawy - Kodeks pracy, Dz. U. 1996 Nr 24, poz. 110) obowiązuje
reguła, iż wynagrodzenie stanowiące podstawę dodatku za pracę nadliczbową to
wynagrodzenie obejmuje wynagrodzenie pracownika wynikające z jego osobistego
zaszeregowania, określonego stawką godzinową lub miesięczną, a jeżeli taki
składnik wynagrodzenia nie został wyodrębniony przy określaniu warunków
wynagradzania - 60% wynagrodzenia. Od 1997 r. ustawodawca ustalił zatem
wprost, iż owo wynagrodzenie wynikające z osobistego zaszeregowania musi być
określone stawką godzinową lub miesięczną.
Przedstawiona zmiana stanu prawnego jest istotna i nastąpiła już po
ferowaniu przez Sąd Najwyższy uchwały 7 Sędziów SN z dnia 30 grudnia 1986 r.,
III PZP 42/86, w myśl której wynagrodzenie pracownika wynikające z osobistego
zaszeregowania, o którym mowa w art. 134 § 1 k.p. obejmuje oprócz
4
wynagrodzenia zasadniczego również dodatek funkcyjny. W nowym stanie
prawnym uchwała ta zatem nie jest wiążąca. Dokonuje bowiem interpretacji innej
normy prawnej. Jak powiedziano zmiana tej normy nie miała tylko kosmetycznego
charakteru. Nadal jednak sposób obliczenia wynagrodzenia pracownika
wynikającego z jego osobistego zaszeregowania określonego stawka godzinową
lub miesięczną budzi wątpliwości.
Orzecznictwo w zakresie interpretacji pojęcia „wynagrodzenia pracownika
wynikającego z jego osobistego zaszeregowania” nie jest jednoznaczne nawet po
zmianie stanu prawnego w 1996 r. Stale ciąży na nim wykładnia dokonana przez
Sąd Najwyższy w uchwale z 1986 r. i często odnosi osobiste zaszeregowania do
stałych składników wynagrodzenia. I tak np. zwrot wynagrodzenia pracownika
wynikającego z osobistego zaszeregowania był rozważany przez Sąd Najwyższy w
wyroku z dnia 16 listopada 2000 r., I PKN 455/00 (OSNAPiUS 2002 nr 11, poz.
268). Pojęcie "wynagrodzenie pracownika wynikającego z jego osobistego
zaszeregowania, określonego stawką godzinową lub miesięczną" w sposób
szczegółowy wyjaśnione zostało w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 3 kwietnia
2007 r., II PZP 4/07 (OSNP 2007 nr 21-22, poz. 307). Podkreślono w tym judykacie,
że wątpliwości interpretacyjne co do komentowanego terminu wynikają między
innymi stąd, że Kodeks pracy stosuje je jako pojęcie zastane, którego treści nie
można w pełni odtworzyć na podstawie przepisów samego Kodeksu pracy, bez
odwołania się do techniki ustalania wynagrodzenia za pracę w przepisach
płacowych wskazanych w rozdziale 1 działu trzeciego Kodeksu pracy (w art. 771
-
773
), takich jak układy zbiorowe pracy, regulaminy wynagradzania oraz
rozporządzenia wydawane, w okresie objętym sporem, przez Ministra Pracy i
Polityki Socjalnej na wniosek właściwego ministra i ustalające zasady
wynagradzania za pracę oraz przyznawania innych świadczeń związanych z pracą
dla pracowników zatrudnionych w państwowych jednostkach sfery budżetowej,
nieobjętych ponadzakładowym układem zbiorowym pracy. Sąd Najwyższy wskazał,
że pojęcie to odwołuje się do techniki (praktyki) ustalania wynagrodzeń, która nigdy
nie była w pełni jednolita i ulegała ewolucji, jednak nie ma wątpliwości, że
konstrukcje zaszeregowania pracownika i osobistego zaszeregowania pracownika
są nadal instrumentami powszechnie stosowanymi w procesie ustalania
5
wynagrodzenia za pracę. Pojęcie zaszeregowania pracownika wiąże się z tzw.
taryfikatorami kwalifikacyjnymi, które mogą też występować pod innymi nazwami
(np. jako "tabele stanowisk, kwalifikacji i zaszeregowania"), w których określa się w
poszczególnych rubrykach stanowisko lub rodzaj pracy, kwalifikacje zawodowe
pracowników wymagane do wykonywania pracy określonego rodzaju lub na
określonym stanowisku (art. 102 k.p.) oraz przypisuje się im, przeważnie w sposób
widełkowy, kategorię zaszeregowania. Następnie w tzw. tabelach stawek
wynagrodzenia zasadniczego określa się, zgodnie z art. 78 § 2 k.p., najczęściej
również widełkowo, kwoty miesięcznych lub godzinowych stawek wynagrodzenia
zasadniczego przysługującego pracownikom zaliczonym do poszczególnych
kategorii w taryfikatorze kwalifikacyjnym. Osobiste zaszeregowanie pracownika
polega natomiast na ustaleniu w umowie o pracę (lub innym akcie będącym
podstawą stosunku pracy) wynagrodzenia odpowiadającego rodzajowi pracy. Akt
osobistego zaszeregowania pracownika jest więc czynnością indywidualną, zgodną
ze zobowiązaniowym charakterem stosunku pracy i ustalającą indywidualny status
płacowy pracownika W konkluzji Sąd Najwyższy stwierdził, że pojęcie
wynagrodzenia pracownika wynikającego z jego osobistego zaszeregowania,
określonego stawką godzinową lub miesięczną w rozumieniu art. 134 § 12
k.p.
(pojęcia identycznego jak w przepisie art. 1511
§ 3 k.p.), odnosi się do stawki
wynagrodzenia zasadniczego ustalonej przez strony w umowie o pracę lub innym
akcie będącym podstawą stosunku pracy. Wynagrodzenie zasadnicze jest jedynym
koniecznym i występującym w każdym wynagrodzeniu za pracę ekwiwalentem
świadczonej przez pracownika pracy. Analogicznie na sprawę zapatruje się Sąd
Najwyższy w wyroku z dnia 22 czerwca 2011 r., II PK 3/11, aczkolwiek nie
wyklucza by dodatki weszły w owo pojęcie. Wynagrodzenie wynikające z
osobistego zaszeregowania jest główną częścią wynagrodzenia, ale może być też
jego składnikiem wyłącznym. Generalnie wynagrodzenie wynikające z osobistego
zaszeregowania stanowi też bazę dla obliczania dodatków do wynagrodzenia.
Dla sporu powstaje zatem problem jaki jest wzajemny związek i realcja
między wynagrodzeniem zasadniczym, a stawką osobistego zaszeregowania i - co
z tym związane - czy dodatki do wynagrodzenia stanowią osobiste zaszeregowanie
pracownika, czy też nie. W doktrynie pojawiały się swego czasu wypowiedzi, iż
6
dodatki stawkowe powinny być włączone do płacy zasadniczej (M. Święcicki,
Prawo wynagrodzenia za pracę, Warszawa 1963, s. 38 i nast., M. Seweryński,
Wynagrodzenie za pracę: pojęcie, regulacja i ustalanie, Warszawa 1981, s. 205 i
nast.), bowiem zaciemniają tylko strukturę płacy. Nigdy jednak nie wskazywano by
dodatki liczone jako procent osobistego zaszeregowania stanowiły płacę
zasadniczą, czy świadczyły o osobistym zaszeregowaniu. Przy czym zawsze
odnoszono te rozważania nier do osobistego zaszeregowania lecz do pojęcia płacy
zasadniczej.
Ustawodawca de lege lata nie użył w § 3 art. 1511
k.p. zwrotu płaca
zasadnicza, ani też normalne wynagrodzenie, o którym mowa w § 1 art. 1511
k.p.,
lecz zastosował pojęcie osobiste zaszeregowanie pracownika określone, czyli
wynikające ze stawki godzinowej lub miesięcznej, odsyłając przez to do
obowiązujących w praktyce systemów i taryfikatorów wynagrodzenia, gdzie zawsze
figuruje jako baza dla ustalenia płacy - osobiste zaszeregowanie. Ustawodawca
wskazał zatem wprost, iż chodzi mu o jeden podstawowy i niezmienny składnik
wynagrodzenia miesięcznego lub godzinowego, bez dodatków i dopłat oraz premii;
składnik który jest – powtórzmy to raz jeszcze – wyodrębniany w taryfikatorach
/systemach/ płacowych. Ta jednoznaczność sformułowania języka prawnego nie
pozwala na dalszą wykładnię systemową, językową, czy historyczną prawa,
bowiem jednoznacznei wskazuje, iż chodzi tu tylko i wyłącznie o czystą stawkę
osobistego zaszeregowania (godzinową lub miesięczną).
Dodatek funkcyjny powoda liczony był jako procent wynagrodzenia
zasadniczego miesięcznego. W świetle przedstawionych rozważań, Sąd Najwyższy
orzekający w niniejszej sprawie nie znajduje żadnego uzasadnienia w treści
przepisów obowiązujących po 1997 r. dla twierdzenia, iż sformułowanie „osobiste
zaszeregowanie pracownika określone stawką godzinową lub miesięczna”
wykracza poza zasadniczą stawkę miesięczną lub godzinową pracownika. Sąd
Najwyższy uznaje przeto, że dodatek funkcyjny nie stanowi o wysokości osobistego
zaszeregowania określonego stawką godzinową lub miesięczną. Pewnym
uzasadnieniem dla tego poglądu - poza interpretacją językową – jest też fakt, że
ustalenie tego dodatku nie następuje w trybie właściwym dla zaszeregowywania
pracownika w taryfikatorach. Uzyskanie dodatku funkcyjnego uzależnione jest od
7
sprawowania funkcji, z którą dodatek ten jest powiązany. Dodatek funkcyjny
przysługuje pracownikowi wyłącznie za czas wykonywania obowiązków służbowych
na danym stanowisku. Dodatek ten stanowi więc inny niż wynagrodzenie
wynikające z osobistego zaszeregowania składnik wynagrodzenia (por. B. Wagner,
Kodeks pracy. Komentarz pod red. B. Wagner Gdańsk 2009, s. 441, która dodatku
tego nie uznaje za wynagrodzenie zasadnicze). I wreszcie potwierdzeniem dla
poglądu ferowanego w sprawie niniejszej jest przyjęta technika naliczania dodatku
funkcyjnego powoda. Mianowicie dodatek funkcyjny powoda liczony był jako
procent wynagrodzenia miesięcznego, czyli osobistego zaszeregowania
miesięcznego, co per se wyklucza możliwość włączenia go do tej płacy. Ponadto
dodatek powoda nie miał charakteru kwotowego, co w myśl zwolenników koncepcji
zaliczania owego dodatku do osobistego zaszeregowania wyklucza możliwość jego
włączenia do tej części płacy, która stanowi osobiste zaszeregowanie miesięczne.
Reasumując dodatek ordynatorski, uzależniony procentowo od płacy
zasadniczej nie stanowi osobistego zaszeregowania pracownika określonego
stawką miesięczną w rozumieniu art. 1511
§ 3 k.p.
Z tych powodów Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji.