Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II UK 266/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 24 maja 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Romualda Spyt (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Beata Gudowska
SSN Zbigniew Hajn
w sprawie z wniosku M. P.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
z udziałem zainteresowanych B. Spółka z o.o. i in., o podleganie ubezpieczeniu
społecznemu,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 24 maja 2012 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawcy od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 26 maja 2011 r.,
oddala skargę kasacyjną.
Uzasadnienie
2
Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 29
października 2010 r. oddalił odwołanie M. P. od dwóch decyzji Zakładu
Ubezpieczeń Społecznych z dnia 25 kwietnia 2005 r. – pierwszej, stwierdzającej,
że nie podlega on ubezpieczeniom społecznym jako pracownik w „L. " Sp. z o.o. od
16 maja 2003 r. i drugiej, wedle której nie podlega on ubezpieczeniom społecznym
jako pracownik w „S. " Sp. z o.o. od 16 września 2002 r. oraz zmienił decyzję z dnia
14 kwietnia 2005 r. (uznającą, że nie podlegał on ubezpieczeniom społecznym jako
pracownik w „S. " Sp. z o.o., obecnie E. Sp. z o.o. od 2 października 2000 r.),
stwierdzając, że odwołujący się nie podlega jako pracownik obowiązkowym
ubezpieczeniom społecznym z tytułu zatrudnienia w tej Spółce od 16 września
2002 r., oddalając odwołanie w pozostałym zakresie.
Sąd ustalił, że 13 lutego 1995 r. odwołujący się został zatrudniony na
podstawie umowy o pracę na stanowisku prezesa zarządu Spółki „S." na czas
nieokreślony. Zarząd Spółki był jednoosobowy. Wynagrodzenie za pracę powoda
było stopniowo podwyższane aż do wysokości najniższego wynagrodzenia za
pracę, a od dnia 1 stycznia 1999 r. wynagrodzenie po ubruttowieniu wyniosło kwotę
1.168,66 zł. Odwołujący się, począwszy od 1 stycznia 1999 r., z tytułu zatrudnienia
został też zgłoszony do ubezpieczenia społecznego jako pracownik ze wskazaniem
podstawy wymiaru składki od kwoty 1.168,66 zł. Odwołujący na stanowisku
prezesa Spółki miał zajmować się prowadzeniem jej spraw zgodnie z przepisami
Kodeksu spółek handlowych i i reprezentować ją wobec podmiotów zewnętrznych,
zatrudniać i zwalniać pracowników, zwoływać zebrania i zgromadzenia wspólników,
wykonywać uchwały wspólników i informować o pracy zarządu, ustanawiać
prokurentów i pełnomocników.
Na podstawie aktu notarialnego z dnia 6 czerwca 2000 r. utworzono Spółkę
„S. " Spółka od dnia 1 sierpnia 2000 r. została zgłoszona jako płatnik składek do
Oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w K. W dniu 30 września 2000 r.
Spółka „S. " zawarła z odwołującym umowę o pracę na stanowisku prezesa
zarządu w pełnym wymiarze czasu pracy. Rada nadzorcza Spółki „S. " w dniu 30
września 2000 r. podjęła uchwałę w sprawie wysokości wynagrodzenia prezesa,
ustalając je na kwotę 13.000 zł miesięcznie. Zakres obowiązków odwołującego jako
prezesa Spółki był określony w sposób identyczny jak w Spółce „S.".
3
Odwołujący od 7 listopada 2000 r., przebywał na zwolnieniu lekarskim w
związku chorobą i korzystał z zasiłku chorobowego do 3 sierpnia 2000 r. Podstawą
wypłaty zasiłku chorobowego było wynagrodzenie w obu zakładach pracy. Po jego
zakończeniu odwołujący korzystał ze świadczenia rehabilitacyjnego, które zostało
mu przyznane na okres do 29 lipca 2002 r.
W dniu 16 września 2002 r. w Spółce „S." sporządzono aneks do umowy o
pracę, na podstawie którego powierzono odwołującemu w miejsce funkcji prezesa
zarządu, obowiązki doradcy zarządu, ustalając wynagrodzenie zasadnicze na
poziomie 13.000 zł miesięcznie.
Sąd Okręgowy ustalił jednocześnie, że w tym czasie odwołujący stał się
właścicielem wszystkich udziałów w spółce „S - S .". Sp. z o.o., a zmiany w tym
zakresie zostały dokonane w KRS z dniem 4 listopada 2002 r.
Również w Spółce „S. " w dniu 16 września 2002 r. sporządzono aneks do
umowy o pracę, na podstawie którego, powierzono obowiązki doradcy zarządu z
wynagrodzeniem zasadniczym w wysokości 29.000 zł miesięcznie.
Obowiązki doradcy zarządu w obu Spółkach określone zostały tak samo:
reprezentowanie Spółki, zwieranie umów z kontrahentami, ustalanie ceny towarów
produkowanych przez Spółki, sporządzanie pism i zamówień handlowych,
prowadzenie mediacji z dłużnikami, gromadzenie danych statystycznych i informacji
gospodarczych, sporządzanie planu rozwoju Spółek, opracowywanie programów
inwestycyjnych, opracowywanie wniosków i analiz, i przedkładanie ich zarządowi,
a także wykonywanie innych dodatkowych zadań zlecanych przez prezesa Spółki.
Odwołujący się kilka dni po sporządzeniu powyższych aneksów do umów
zawartych w obu Spółkach i znacznym podwyższeniu wynagrodzenia, ponownie
(od 26 września 2002 r.) korzystał ze zwolnienia lekarskiego, na którym przebywał
do 3 marca 2003 r. W tym czasie pobierał zasiłek chorobowy ustalany od
wynagrodzeń nowo ustalonych w obu spółkach (tj. 29.000 zł i 13.000 zł).
Odwołujący po zakończeniu zasiłku chorobowego od 4 marca 2003 r. do 30
kwietnia 2003 r. przebywał na urlopie bezpłatnym zarówno w spółce „S.-S." jak i „S.
".
Sąd Okręgowy ustalił, że odwołujący się w dniu 16 maja 2003 r. zawarł
kolejną umowę o pracę na stanowisku doradcy zarządu, tym razem ze spółką „L. "
4
Sp. z.o.o Umowę o pracę z odwołującym się zawarł prezes zarządu J. W., na czas
nieokreślony, w pełnym wymiarze czasu pracy z wynagrodzeniem w wysokości
5.700 zł. Sąd pierwszej instancji wskazał, że obowiązki pracownicze odwołującego
się - jako doradcy zarządu - zostały określone identycznie jak w przypadku
pozostałych dwóch Spółek. Odwołujący się został też zgłoszony do ubezpieczeń
społecznych jako pracownik.
Odwołujący się od 26 maja 2003 r. ponownie korzystał ze zwolnienia
lekarskiego, które trwało nieprzerwanie do 18 lutego 2004 r. i pobierał z tego tytułu
zasiłek chorobowy. Natomiast od 19 lutego 2004 r. do 17 lipca 2004 r. pobierał
świadczenie rehabilitacyjne. Odwołujący się po wyczerpaniu tego świadczenia
korzystał z urlopu bezpłatnego w każdej z wyżej wymienionych Spółek.
Sąd Okręgowy wskazał, że w okresach korzystania przez odwołującego się z
zasiłków chorobowych oraz ze świadczenia rehabilitacyjnego, następnie podczas
pobytu odwołującego na urlopie bezpłatnym, żadna ze Spółek nie zatrudniła na
stanowisku doradcy zarządu innej osoby.
Sąd Okręgowy ustalił nadto, że umowa o pracę odwołującego się ze Spółką „
S." Sp. z o.o. uległa rozwiązaniu z dniem 30 września 2004 r. na podstawie
porozumienia stron, zaś w pozostałych Spółkach umowy o pracę nie uległy
rozwiązaniu.
Sąd uznał, że odwołujący od dnia 16 września 2002 r. w spółkach: „S. S.", a
także „S. ", oraz w spółce „L. " od 16 maja 2003 r., kiedy to objął stanowiska
doradcy zarządu, nie pozostawał w stosunku zatrudnienia, a więc nie podlegał więc
również w tym okresie czasu obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym jako
pracownik. W ocenie Sądu Okręgowego, brak było jakichkolwiek dowodów
świadczących o tym, że w okresie, kiedy odwołujący nie korzystał ze świadczeń z
ubezpieczenia społecznego, tj. od 26 września 2002 r. oraz w okresie od 1 maja
2003 r. do 26 maja 2003 r. wykonywał konkretne prace i czynności na rzecz
przedmiotowych Spółek na stanowisku doradcy zarządu, w szczególności aby były
to prace pod kierownictwem pracodawcy. Sąd Okręgowy wskazał również, że
odwołujący nie miał wyznaczonego miejsca pracy, nie wykonywał pracy w sposób
ciągły i powtarzający się, zaś w razie jego nieobecności w pracy z powodu choroby,
nie było konieczności jego zastępstwa. Nadto Sąd Okręgowy wskazał, że
5
odwołujący był w tym samym czasie „zatrudniony" na trzech etatach równocześnie,
w pełnym wymiarze czasu pracy, co wykluczało przyjęcie założenia że mógł te
wszystkie obowiązki jednocześnie pogodzić.
Uwzględniając sytuację ekonomiczną Spółek, Sąd Okręgowy uznał, że
sporządzone pomiędzy odwołującym a tymi Spółkami umowy o pracę, na
podstawie których odwołującemu powierzano stanowiska doradcy zarządu były
fikcyjne, a zawarte w celu skorzystania przez odwołującego ze świadczeń z
ubezpieczenia społecznego na wypadek choroby. Sąd Okręgowy nie znalazł
jedynie podstaw do kwestionowana okresu zatrudnienia i ubezpieczenia
odwołującego na stanowisku prezesa zarządu „ S. " Sp. z o.o.
Ponadto Sąd ustalił, że odwołujący się nie podlegał prezesom wyżej
wymienionych Spółek, gdyż w rzeczywistości Spółkami tymi zarządzał. Stąd też w
stosunkach prawnych łączących go ze Spółkami nie występował element
podporządkowania pracowniczego.
Sąd Apelacyjny - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, wyrokiem z dnia 26
maja 2011 r. oddalił apelację M. P. od powyższego wyroku.
W uzasadnieniu wskazał, że Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowej,
zgodnej z zasadami prawidłowego rozumowania, a przede wszystkim zasadami
doświadczenia życiowego, oceny zgromadzonego materiału dowodowego, w
szczególności w sposób absolutnie przekonujący wskazał, że wspomniany materiał
dowodowy nie dawał podstaw do kwalifikacji stosunków prawnych łączących
odwołującego się z wyżej wymienionymi Spółkami, kiedy to odwołujący zajmował
stanowisko doradcy zarządu, jako stosunków pracy.
Przywołując zeznania świadków, Sąd drugiej instancji stwierdził, że w
stosunku prawnym łączącym odwołującego się ze Spółkami, kiedy to
odwołującemu powierzono stanowisko doradcy zarządu, nie wystąpiły wszystkie
charakterystyczne elementy dla stosunku pracy, a przede wszystkim nie wystąpił
kluczowy element, tj. podporządkowanie pracownicze odwołującego się, co
uniemożliwiło zakwalifikowanie przedmiotowego stosunku jako stosunku pracy w
rozumieniu art. 22 § 1 k.p.
Odwołujący się zaskarżył ten wyrok skargą kasacyjną w całości, zarzucając
mu naruszenie prawa materialnego: art. 22 § 1 i § 11
w związku z art. 2 k.p.,
6
poprzez niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, że przepisy te nie mają
zastosowania w niniejszej sprawie, a odwołującego się nie łączył stosunek pracy na
podstawie sporządzonych w dniu 16 września 2002 r. aneksów do umów o pracę
zawartych ze Spółkami „ S. - S." Sp. z o.o. oraz „S. " Sp. z o.o., jak też na
podstawie umowy o pracę zawartej w dniu 16 maja 2003 r. ze Spółką „ L. " Sp. z
o.o., art. 3 k.p. w związku z art. 22 § 1 k.p., poprzez błędną wykładnię prowadzącą
w niniejszej sprawie do utożsamienia w zakresie podporządkowania pracowniczego
pojęcia pracodawcy wyłącznie z osobami pełniącymi funkcje w zarządach spółek,
art. 6 ust. 1 pkt 1 w związku z art. 8 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń
społecznych (jednolity tekst: Dz.U. z 2009 r. Nr 205, poz. 1585 ze zm.), poprzez
niewłaściwe zastosowanie, polegające na uznaniu, że odwołujący się nie podlega
jako pracownik obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym z tytułu zatrudnienia
we wskazanych powyżej Spółkach, art. 3531
k.c. w związku z art. 300 k.p., poprzez
niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, że przepis ten nie ma
zastosowania w niniejszej sprawie, a tym samym uznaniu, że zasada swobody
umów, polegająca między innymi na możliwości wyboru przez strony rodzaju
stosunku prawnego, który będzie je łączył, podlega ograniczeniom w stanie
faktycznym niniejszej sprawy, art. 29 k.p., poprzez niewłaściwe zastosowanie
polegające na uznaniu, że przepis ten nie ma zastosowania w niniejszej sprawie, a
odwołujący się nie zawarł umów o pracę z wymienionymi powyżej Spółkami, choć
jego bezsporną i niekwestionowaną przez pracodawców wolą było nawiązanie
stosunku pracy, art. 65 § 1 i § 2 k.c. w związku z art. 300 k.p., przez ich
niewłaściwe zastosowanie, polegające na pominięciu zgodnego zamiaru i celu
stron, które zawarły zakwestionowane umowy o pracę i oparciu się raczej na
werbalnym brzmieniu umów, aneksów oraz zakresu obowiązków przy ustalaniu
zakresu zadań, jakie odwołując się był zobowiązany wykonywać i wykonywał na
podstawie zawartych umów o pracę, art. 6 k.c. w związku z art. 300 k.p., przez
przyjęcie, że to na odwołującym spoczywał ciężar dowodu, że pozostawał w
stosunku pracy, podczas gdy pozwany organ rentowy, który przyjął zgłoszenie
odwołującego do ubezpieczenia społecznego i nie kwestionował tytułu tego
zgłoszenia przez okres co najmniej trzech lat i na którym spoczywał ciężar dowodu
7
w niniejszej sprawie, nie przedstawił jakichkolwiek dowodów podważających
skuteczność zawartych przez odwołującego umów o pracę.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że o wyborze rodzaju
podstawy prawnej zatrudnienia decydują zainteresowane strony (art. 3531
k.c. w
związku z art. 300 k.p.), kierując się nie tyle przesłanką przedmiotu zobowiązania,
ile sposobu jego realizacji (por. wyrok Sądu Najwyższego z 13 kwietnia 2000 r., I
PKN 594/99, OSNAPiUS 2001 nr 21, poz. 637). Nie można zatem pomijać woli
stron i ich zamiaru ukształtowania w określony sposób treści łączącego je stosunku
prawnego. Niemniej jednak w razie ustalenia, że w łączącym strony stosunku
prawnym - nazwanym przez nie umową o pracę - zdecydowanie nie występowały
elementy typowe dla stosunku pracy (art. 22 k.p.), występowały natomiast elementy
obce stosunkowi pracy (np. brak podporządkowania), nie jest możliwa ocena, że
zawarta została umowa o pracę.
Dla stwierdzenia, że podporządkowanie pracownicze występuje w treści
stosunku prawnego z reguły wskazuje się na takie elementy jak: określony czas
pracy i określone miejsce wykonywania czynności, podpisywanie list obecności,
podporządkowanie pracownika regulaminowi pracy oraz poleceniom kierownictwa
co do miejsca, czasu i sposobu wykonywania pracy oraz obowiązek przestrzegania
norm pracy (wyrok Sądu Najwyższego z 27 lutego 1979 r., II URN 19/79, Nowe
Prawo 1981 nr 6, s. 82); obowiązek wykonywania poleceń przełożonych (wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 11 kwietnia 1997 r., I PKN 89/97, OSNAPiUS 1998 nr 2,
poz. 35); wykonywanie pracy zmianowej i stała dyspozycyjność pracownika (wyrok
Sądu Najwyższego z 11 września 1997 r., II UKN 232/97, OSNAPiUS 1998 nr 13,
poz. 407); dokładne określenie miejsca i czasu realizacji powierzonego zadania
oraz wykonywanie zadań pod nadzorem kierownika (wyrok Sądu Najwyższego z 22
grudnia 1998 r., I PKN 517/98, OSNAPiUS 2000 nr 4, poz. 138). Niewątpliwie inna
jest charakterystyka podporządkowania pracowniczego osób zatrudnionych na
stanowiskach kierowniczych i zarządczych. O ile archetypem pracy
podporządkowanej była prosta fizyczna praca, o tyle współcześnie wobec nowych
8
warunków społeczno-gospodarczych, rozwoju techniki, organizacji pracy,
teleinformatyki i innych pojęcie podporządkowania ewoluuje, aż po tzw.
podporządkowanie autonomiczne, w którym pracownik otrzymuje jedynie zadania
do wykonania, samodzielnie jednak decyduje o sposobie ich realizacji. Podobnie w
przypadku osób zatrudnionych na stanowiskach kierowniczych i zarządczych
pracodawca ma wręcz prawo oczekiwać ich aktywności w zakresie sposobu
pełnienia pracy, co jednak nie zmienia faktu, że osoby takie, pozostając związane
wyznaczonymi regułami organizacji i funkcjonowania danego podmiotu, pracują w
warunkach podporządkowania. W nowym systemie podporządkowania pracodawca
określa godziny czasu pracy i wyznacza zadania, natomiast sposób realizacji tych
zadań pozostawiony jest pracownikowi (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 7
września 1999 r., I PKN 277/99, OSNP 2001 nr 1, poz. 18 i z dnia 9 września 2004
r., I PK 659/03, OSNP 2005 nr 10, poz. 139, oraz postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 11 października 2007 r., III UK 70/07, OSNP 2008 nr 23-24,
poz. 366).
Jeśli nawiązanie stosunku pracy zobowiązuje pracownika do wykonywania
określonego rodzaju pracy na rzecz i pod kierunkiem pracodawcy, to w
autonomicznym modelu podporządkowania szeroki zakres swobody pracownika w
realizacji powierzonych zadań nie może oznaczać braku jakiegokolwiek
podporządkowania pracodawcy. Stosownie do treści art. 31
§ 1 k.p., za pracodawcę
będącego jednostką organizacyjną czynności w sprawach z zakresu prawa pracy
dokonuje osoba lub organ zarządzający tą jednostką albo inna wyznaczona do tego
osoba. Chodzi więc o podporządkowanie pracownicze względem osoby lub organu
zarządzającego jednostką stanowiącą pracodawcę, co w przypadku spółki
kapitałowej wskazuje na podporządkowanie jej organowi zarządzającemu
(zarządowi), a nie o jakieś bliżej nieokreślone „podporządkowanie organizacyjne”,
na jakie powołuje się skarżący.
Z podstawy faktycznej zaskarżonego wyroku, którą Sąd Najwyższy – wobec
nieoparcia skargi na drugiej podstawie - jest związany na podstawie art. 39813
§ 2
k.p.c., wynika, że odwołujący się, formalnie zatrudniony jako doradca zarządu we
wszystkich Spółkach, nie podlegał jakiemukolwiek podporządkowaniu, nawet tzw.
autonomicznemu, gdyż w istocie sprawował nadzór właścicielski na nimi. W
9
Spółkach nie było osoby kompetentnej do wydawania mu wiążących poleceń
służbowych, „zaś osoby powołane na stanowisko prezesa w/w spółek nie miały w
istocie żadnych samodzielnych kompetencji, skoro we wszystkich sprawach
związanych z działalnością spółek ostateczny głos należał do odwołującego”. W
autonomicznym modelu podporządkowania pracownika spółki kapitałowej
niebędącego członkiem jej zarządu nie mieści się faktyczne zarządzanie spółką.
Jeśli zatem na tym polegają obowiązki „pracownicze”, to nie mogą być one
wykonywane w ramach stosunku pracy. W takim przypadku bowiem następuje
odwrócenie ról, osoba formalnie zarządzająca spółką faktycznie podlega
pracownikowi, co w żaden sposób nie mieści się w jakimkolwiek modelu
podporządkowania pracowniczego.
W związku z powyższym nieuzasadnione okazały się zarzuty naruszenia:
art. 3 k.p., 22 k.p., art. 29 k.p. oraz art. 3531
k.c. z związku z art. 300 k.p. i art. 65 §
1 i 2 k.c. w związku z art. 300 k.p., a także art. 6 ust. 1 pkt 1 i art. 8 ust.1 ustawy o
systemie ubezpieczeń społecznych.
Nie ma również usprawiedliwionej podstawy zarzut naruszenia art. 6 k.c.
Istotnie Sąd Najwyższy przyjmuje, że to na organie rentowym, który przyjął
zgłoszenie do ubezpieczenia pracowniczego i nie kwestionował tytułu tego
zgłoszenia oraz przyjmował składki, spoczywa ciężar dowodu, że strony umowy o
pracę złożyły fikcyjne oświadczenia woli (por. wyroki: z 15 lutego 2007 r., I UK
269/06, OSNP 2008 nr 5-6, poz. 78 oraz z 24 sierpnia 2010 r., I UK 74/10, LEX nr
653664). Jednakże stanowisko Sądu o nieistnieniu stosunku pracy w każdej ze
Spółek, jest wynikiem oceny przeprowadzonych dowodów, a nie opiera się
wyłącznie na stwierdzeniu, że dowodów takich nie zaoferował odwołujący się
(nieobciążony ciężarem dowodu w tym zakresie). W tym kontekście zwrócić należy
uwagę, że przepis art. 6 k.c. dotyczy jedynie negatywnych skutków związanych, w
myśl przepisów prawa cywilnego, z nieudowodnieniem przez stronę faktów, z
których wywodzi ona skutki prawne (aspekt materialnoprawny rozkładu ciężaru
dowodu). Poza jego dyspozycją pozostaje natomiast aspekt procesowy, w tym
między innymi kwestia, czy strona wywiązała się z obowiązku udowodnienia
faktów, z których wywodzi określone skutki prawne.
10
Nie można też nie zauważyć, że za pośrednictwem tego zarzutu skarżący
podejmuje niedopuszczalną ze względu na brzmienie art. 3983
§ 3 k.p.c. próbę
kwestionowania oceny dowodów, wywodząc, że organ rentowy nie sprostał
obowiązkowi udowodnienia, iż zawarte umowy o pracę były pozorne (por. wyroki
Sądu Najwyższego: z dnia 5 listopada 2010 r., I CSK 23/10, LEX nr 786548, z dnia
7 listopada 2007 r., II CSK 293/07, LEX nr 487510, z dnia 22 grudnia 2000 r., II
CKN 420/00, niepublikowany, z dnia 11 marca 2009 r., I CSK 363/08, LEX nr
560510, z dnia 15 lutego 2008 r., I CSK 426/07, LEX nr 465919, z dnia 13 czerwca
2000 r., V CKN 65/00, niepublikowany).
Mając na uwadze powyższe Sąd Najwyższy na mocy art. 39814
k.p.c. orzekł
jak w sentencji.