Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 211/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 kwietnia 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Lublinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący - Sędzia

SA Barbara Mazurkiewicz-Nowikowska

Sędziowie:

SA Marcjanna Górska (spr.)

SA Elżbieta Czaja

Protokolant: st. prot. sądowy Krzysztof Wiater

po rozpoznaniu w dniu 17 kwietnia 2013 r. w Lublinie

sprawy W. K.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w S.

o wysokość renty rodzinnej

na skutek apelacji pozwanego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału

w S.

od wyroku Sądu Okręgowego w Siedlcach

z dnia 22 stycznia 2013 r. sygn. akt IV U 414/12

zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I i oddala odwołanie.

Sygn. akt III AUa 211/13

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 26 kwietnia 2012roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. odmówił W. K. prawa do renty rodzinnej po mężu F. K. spełniającym warunki do uzyskania prawa do świadczenia na podstawie art. 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j.: Dz.U. z 2009r., nr 153, poz. 1227 ze zm.) ponieważ na dzień 1 stycznia 1999 roku nie legitymował się wymaganym okresem pracy w szczególnych warunkach.

W odwołaniu od decyzji W. K. domagając się zmiany decyzji podniosła, że jej zmarły mąż spełniał ustawowe kryteria do przyznania mu prawa do emerytury na podstawie art. 184 ustawy o emeryturach i rentach z FUS.

W odpowiedzi na odwołanie ZUS wnosił o jego oddalenie.

Wyrokiem z dnia 22 stycznia 2013 roku Sąd Okręgowy w Siedlcach zmienił zaskarżoną decyzję i ustalił, że wysokość renty przysługującej W. K. powinna być obliczona w oparciu o emeryturę przysługującą F. K. od dnia 1 stycznia 2013 roku i oddalił odwołanie w pozostałej części.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że W. K. w dniu 29 marca 2012 roku złożyła wniosek o prawo do renty rodzinnej po zmarłym mężu F. K., urodzonym (...), w wysokości ustalonej na podstawie emerytury, która przysługiwałaby zmarłemu. Na podstawie przedstawionych przez wnioskodawczynię dokumentów ZUS uznał za udowodnione 25 lat, 8 miesięcy i 27 dni okresów ubezpieczenia, w tym 9 lat i 4 miesiące okresów pracy w warunkach szczególnych. W efekcie wydał zaskarżoną decyzję.

Sąd Okręgowy stwierdził, że z wcześniejszej decyzji wydanej przez organ rentowy w dniu 18 lutego 2011roku odmawiającej F. K. prawa do emerytury wynika, że do pracy w warunkach szczególnych nie zaliczono okresów zatrudnienia od 1 września 1981roku do 7 czerwca 1982roku i od 16 stycznia 1986 roku do 30 kwietnia 1991roku, gdyż w tych okresach, zdaniem organu rentowego, F. K. zatrudniony był również na innych stanowiskach, niż wskazane w świadectwach pracy, a nadto, świadectwo dotyczące okresu od 1986 do 1991roku zawiera nieprawidłowe wpisy odnośnie stanowiska pracy.

Sąd podkreślił, że w aktach rentowych znajduje się świadectwo pracy wystawione w dniu 9 sierpnia 1989 roku przez (...) Wojewódzką Spółdzielnię (...) w S., z treści którego wynika, że w okresie od 8 kwietnia 1980 roku do 7 czerwca 1982 roku F. K. był zatrudniony w pełnym wymiarze na stanowisku montera instalacji i urządzeń wodno–kanalizacyjnych. W dniu 15 lutego 2001roku Spółdzielnia wystawiła świadectwo wykonywania pracy w warunkach szczególnych, z treści którego wynika, że F. K. zatrudniony był w okresie od 8 kwietnia 1980 roku do 7 czerwca 1982 roku oraz, że stale i pełnym wymiarze wykonywał pracę montera instalacji sanitarnych i kanalizacyjnych, t.j. pracę wymienioną w dziale V, poz. 1, pkt 1 wykazu stanowiącego załącznik do uchwały nr 38 Zarządu (...) z dnia 11 lipca 1983roku w sprawie prac wykonywanych w szczególnych warunkach w jednostkach spółdzielczości spożywców. Pracodawca nie wskazał natomiast stosownego przepisu rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983roku w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U. nr 8, poz.43), co dało organowi rentowemu podstawę do nieuwzględnienia tego okresu zatrudnienia jako pracy w szczególnych warunkach.

Sąd pierwszej instancji zauważył, że w dziale V wykazu A rozporządzenia dotyczącym budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych pod poz. 1 jako pracę w warunkach szczególnych wymieniono roboty wodnokanalizacyjne. Pracodawca w świadectwie zaznaczył, że wnioskodawca zatrudniony był w Zakładzie (...).

W zaistniałej sytuacji, zdaniem Sądu Okręgowego, ten okres zatrudnienia należy zaliczyć do pracy w warunkach szczególnych, zwłaszcza, że organ rentowy nie kwestionował charakteru ani wymiaru czasu pracy wnioskodawcy. Sąd stwierdził nadto, że w aktach rentowych znajduje się także świadectwo pracy wystawione przez (...) Spółdzielnię (...) w S. w dniu 30 kwietnia 1991roku, z treści którego wynika, że F. K. zatrudniony był tam od 16 stycznia 1986 roku do 30 kwietnia 1991roku na stanowisku operatora koparki w pełnym wymiarze. Pracodawca wystawił także w dniu 18 lutego 2001roku świadectwo wykonywania pracy w warunkach szczególnych, z którego wynika, że F. K. od dnia 16 stycznia 1986roku do 30 kwietnia 1991roku wykonywał pracę kierowcy operatora ciągnika – koparki na stanowisku kierowcy ciągnika, wymienionym w wykazie stanowisk w dziale VIII poz. 3 pkt 1 wykazu stanowiącego załącznik do uchwały nr 38 Zarządu (...) z dnia 11 lipca 1983roku w sprawie prac wykonywanych w szczególnych warunkach w jednostkach spółdzielczości spożywców. Zaznaczono w nim, że praca wykonywana była w Zakładzie (...). W świadectwie nie wskazano właściwego przepisu rozporządzenia. Praca tego rodzaju, zdaniem Sądu, wymieniona została w dziale VIII w pkt.3 wykazu A rozporządzenia dotyczącym transportu i łączności, gdzie jako pracę w warunkach szczególnych wymieniono pracę kierowców ciągników. Sąd Okręgowy podniósł nadto, że z akt osobowych F. K. wynika, że został on przyjęty do pracy na stanowisko spawacza gazowego, a od dnia 10 lutego 1982 roku powierzono mu obowiązku operatora koparko – ładowarki. Oznacza to, że na stanowisku spawacza, które również zaliczane jest do pracy w warunkach szczególnych wymieniony przepracował jedynie kilka tygodni.

Ponieważ z treści angaży i innych dokumentów zawartych w aktach osobowych wynika, że wnioskodawca przez okres zatrudnienia w latach 1986 -1991r. pracował na stanowisku operatora koparko- ładowarki należało pracę jego zakwalifikować według wykazu A rozporządzenia do prac wymienionych w dziale V – budownictwo i przemysł materiałów budowlanych, pkt 3 – prace maszynistów ciężkich maszyn budowlanych i drogowych.

Skoro bowiem F. K. zatrudniony był w zakładzie remontowo – budowlanym jako operator koparko – ładowarki, to głównie wykonywał on prace związane z budownictwem. Nie była to praca polegająca na przewożeniu po drogach publicznych towarów ciągnikiem.

W okresie od 1 sierpnia 1978 roku do 30 września 1979 roku F. K. zatrudniony był w (...) Społem w S. na stanowisku operatora koparki.Wynika to z treści świadectwa pracy oraz z akt osobowych, gdzie znajduje się m.in. zakres obowiązków i informacje odnośnie stanowiska pracy.

Odnosząc się do okresu zatrudnienia męża wnioskodawczyni od dnia 5 października 1979 roku do 22 marca 1980 roku, Sąd stwierdził że był on zatrudniony w Przedsiębiorstwie Budownictwa (...) w Ł. na stanowisku operatora spycharki w pełnym wymiarze.Wynika to z akt osobowych, gdzie znajdują się m.in. dokumenty w postaci umowy o pracę i świadectwa pracy, a także informacja o posiadaniu przez wymienionego uprawnień do obsługi ciężkich maszyn budowlanych (nr (...)).Ten okres zatrudnienia, zdaniem Sądu, należy również uznać za pracę wykonywaną w warunkach szczególnych.

Uwzględnieniu do stażu pracy w szczególnych warunkach, zdaniem Sądu, podlega także zatrudnienie F. K. w (...) Przedsiębiorstwie Budownictwa (...) na stanowisku kierowcy ciągnika w pełnym wymiarze w okresie od 19 maja 1972 roku do 10 marca 1973 roku. Tego rodzaju praca wymieniona jest bowiem w dziale VIII w pkt.3 wykazu A rozporządzenia, dotyczącym transportu i łączności.

Ustalenia powyższe, w ocenie Sądu znajdują potwierdzenie w zeznaniach świadków oraz w dokumentach znajdujących się w aktach osobowych F. K. z okresu zatrudnienia w (...) Społem w S..

Okres zatrudnienia F. K. w warunkach szczególnych, zdaniem Sądu wynosi ponad 15 lat i jest wystarczający do spełnienia jednej z ustawowych przesłanek.

Cytując treść art. 32 i 184 ustawy z 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń, Sąd Okręgowy stwierdził, że F. K. skończył 60 lat życia udowodnił ponad 25 lat okresów zatrudnienia, a także udowodnił ponad 15 lat pracy w warunkach szczególnych przed dniem 1 stycznia 1999 roku nie przystąpił do otwartego funduszu emerytalnego, jednakże do dnia śmierci pozostawał w zatrudnieniu.

W ocenie Sądu nie nastąpiło zatem rozwiązanie stosunku pracy określone w art. 184 ustawy. Stosunek pracy wygasł na skutek śmierci pracownika stosownie do treści art. 63 1§1 Kodeksu pracy. W tej sytuacji należało przyjąć, że F. K. nie spełniał przesłanek niezbędnych do uzyskania prawa do emerytury na podstawie art. 184 ustawy o emeryturach i rentach z FUS do dnia 31 grudnia 2012 roku.

Jednocześnie Sąd Okręgowy uznał, że z uwagi na fakt, iż od dnia 1 stycznia 2013 roku art. 184 ust. 2 nie wymaga rozwiązania stosunku pracy dla uzyskania uprawnień emerytalnych, to od tej daty przysługiwałoby F. K. prawo do emerytury

Dlatego za okres do 31 grudnia 2012 roku odwołanie W. K. podlegało oddaleniu. Z tych względów i z mocy art. 477 14§ 1 i 2 kpc.

Apelację od tego wyroku złożył Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.. Zaskarżając wyrok w pkt. I zarzucił mu:

Naruszenie prawa materialnego, t.j. art. 65 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jednolity: Dz.U. z 2009 roku, Nr 153, poz. 1227 ze zm.) poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie tego przepisu polegające na przyjęciu, że ubezpieczonej W. K. przysługuje renta rodzinna wyliczona od wysokości emerytury F. K. od dnia 1 stycznia 2013 roku w sytuacji, gdy F. K. nie miał ustalonego prawa do emerytury i nie spełniał warunków do przyznania tego świadczenia,

- naruszenie prawa materialnego, t.j. art. 184 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych poprzez błędną wykładnię tego przepisu i przyjęcie, że F. K. przysługiwało prawo do emerytury od dnia 1 stycznia 2013 roku.

Wskazując na powyższe apelujący niósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja zasługuje na uwzględnienie albowiem zasadny jest podniesiony w niej zarzut naruszenia prawa materialnego.

Przedmiotem sporu w rozpoznawanej sprawie było prawo wnioskodawczyni W. K. do ustalenia wysokości renty rodzinnej stanowiącej odpowiedni, wskazany w art. 73 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, procent emerytury, do której uprawniony był zmarły w dniu 11 lutego 2012 roku mąż F. K.. Poza sporem bowiem pozostaje fakt, że wnioskodawczyni od dnia zgonu męża jest uprawniona do renty rodzinnej wyliczonej w odniesieniu do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, do którego to świadczenia F. K. był uprawniony w dacie zgonu.

Do okoliczności niespornych należy także fakt, że w dacie zgonu mąż wnioskodawczyni nie miał rozwiązanego stosunku pracy, nie miał ustalonego prawa do emerytury oraz, że ubiegał się o przedmiotowe świadczenie podstawie art. 184 wyżej wymienionej ustawy. Złożony przez wymienionego wniosek został rozpoznany przez pozwany Zakład wydaniem decyzji odmownej, zaś odwołanie od tej decyzji zostało prawomocnie oddalone wyrokiem Sądu Okręgowego w Siedlcach z dnia 28 czerwca 2011 roku. Jak wynika z pisemnych motywów orzeczenia Sądu, powodem oddalenia odwołania było niespełnienie przez F. K. warunku dotyczącego rozwiązania stosunku pracy.

Przedstawiony stan faktyczny, w ocenie Sądu Apelacyjnego, wbrew rozstrzygnięciu zawartemu w pkt. I zaskarżonego wyroku, nie dawał możliwości ustalenia wysokości renty rodzinnej wnioskodawczyni w odniesieniu do emerytury. Stosownie bowiem do wspomnianego wyżej art. 73 ust. 1 pkt 1 omawianej ustawy, renta rodzinna dla jednej osoby uprawnionej wynosi 85 % świadczenia, które przysługiwałoby zmarłemu. Treść tego unormowania odczytywać należy w nawiązaniu do art. 65 ust. 1 ustawy, a który to stanowi, że „renta rodzinna przysługuje uprawnionym członkom rodziny osoby, która w chwili śmierci miała ustalone prawo do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy lub spełniała warunki wymagane do uzyskania jednego z tych świadczeń.

Jak wynika zatem z cytowanych unormowań warunkiem koniecznym do ustalenia wysokości renty rodzinnej w odniesieniu do emerytury jest aby zmarły w dacie zgonu miał przyznane prawo do tego świadczenia, bądź też spełniał warunki do jego przyznania.

W stanie faktycznym sprawy, jak przyjął prawidłowo Sąd pierwszej instancji, F. K. w dacie zgonu (11 luty 2012 r.) nie miał ustalonego prawa do emerytury, jak też nie spełniał warunków do jego przyznania. Trafnie bowiem Sąd ten zauważył, że w dacie zgonu F. K., nie spełniał warunków do nabycia prawa do emerytury na podstawie art. 184 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, albowiem nie rozwiązał stosunku pracy, zaś zgon wymienionego spowodował stosownie do treści art. 63 1 § 1 k.p., wygaśnięcie stosunku pracy. Taki sposób ustania stosunku pracy nie stanowi jego rozwiązania (art. 30 k.p.). Podnieść należy bowiem, że określony w art. 184 ust. 2 ustawy w brzmieniu obowiązującym do dnia 31 grudnia 2012 roku wymóg rozwiązania stosunku pracy, nie może być inaczej interpretowany na użytek prawa ubezpieczeń aniżeli interpretuje je akt prawny określający prawa i obowiązki pracowników i pracodawców, tj. Kodeks pracy (por. wyrok Sądu najwyższego z dnia 18 maja 2012 roku, III UK 99/11 – LEX nr 1227193).

Odwołanie się zatem Sądu pierwszej instancji do treści art. 184 ustawy w brzmieniu obowiązującym od dnia 1 stycznia 2013 roku, a więc już bez istniejącego wcześniej wymogu dotyczącego rozwiązania stosunku pracy, stanowi naruszenie wskazanych wyżej przepisów prawa materialnego. W dacie zgonu F. K. przepis ten nie obowiązywał, a zatem nie mógł on spełniać warunków do nabycia na jego podstawie prawa do emerytury z tytułu pracy w szczególnych warunkach.

Mając te wszystkie względy na uwadze i z mocy art. 386 § 1 kpc Sąd Apelacyjny orzekł jak w wyroku.