Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 636/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 27 czerwca 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Jan Górowski (przewodniczący)
SSN Mirosław Bączyk (sprawozdawca)
SSN Bogumiła Ustjanicz
Protokolant Anna Banasiuk
w sprawie z powództwa J.Ł. i K.Ł.
przeciwko Domowi Maklerskiemu BZ WBK Spółce Akcyjnej z siedzibą
w P.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 13 czerwca 2012 r.,
skargi kasacyjnej powodów
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 8 czerwca 2011 r., sygn. akt […],
1. oddala skargę kasacyjną;
2. zasądza od powodów na rzecz pozwanego kwotę 5400
(pięć tysięcy czterysta) zł tytułem zwrotu kosztów
postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Powodowie - J. i K. Ł. (małżonkowie) żądali od pozwanego Domu
Maklerskiego BZ WBK S.A. naprawienia szkody w wysokości 206 715 zł
z odsetkami powstałej w związku z zarejestrowaniem przez pozwanego w księdze
akcyjnej sfałszowanej (nieprawidłowej) umowy zbycia akcji imiennych wskazanej
w pozwie spółki akcyjnej. Szkoda odzwierciedla, zdaniem powodów, korzyści,
jakie mogliby uzyskać powodowie, gdyby nie zostali pozbawieni przez kilka
lat możliwości dysponowania dochodami uzyskanymi z akcji imiennych.
Pozwany w toku postępowania konsekwentnie negował istnienie podstaw swojej
odpowiedzialności odszkodowawczej, ponadto zgłosił m.in. zarzut przedawnienia
roszczenia.
Sąd Okręgowy oddalił powództwo, a Sąd Apelacyjny, podzielając ustalenia
faktyczne tego Sądu, oddalił apelację powodów. Zasadnicze elementy stanu
faktycznego są następujące.
Powodowie w kwietniu 1998 r. nabyli od Skarbu Państwa nieodpłatnie 3061
akcji imiennych Spółki Browary Tyskie Górny Śląsk S.A., serii A o numerach od
[…] do [….]. W dniu 9 marca 1999 r. Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy tej spółki
dokonało m.in. zmiany jej kapitału akcyjnego w wyniku podziału każdej akcji o
dotychczasowej wartości nominalnej 7,50 zł na trzy akcje nowe o wartości 2,50 zł;
zmiany te (tzw. split akcji) ujawniono w rejestrze handlowym. Księgi akcyjne spółki
– emitenta akcji prowadził pozwany Dom Maklerski. Pozwanemu powierzono
prowadzenie bazy akcjonariuszy i księgę akcyjną na podstawie umowy ze spółką
akcyjną, a zasady tej aktywności uregulowano zarządzeniem wewnętrznym
wprowadzającym Instrukcję A/4.
Powodowie zbyli akcje wspólnikom spółki cywilnej „S.” na podstawie umowy
z dnia 11 października 1999 r. (powodowie dysponują umową nosząca datę 2
listopada 1999 r.). W umowie wskazano akcje przed splitem i numery akcji
nieuwzględniające tej operacji. Umowę tę nabywcy dostarczyli do punktu obsługi
klienta w dniu następnym w celu dokonania jej rejestracji w księdze akcyjnej.
Pracownica dokonała na niej adnotacji o przyjęciu, a w związku z niezgodnościami
3
dotyczącymi wartości i ilości akcji, jeden ze wspólników dopisał dwukrotnie
klauzulę: „po splicie 9.183 szt. po 2,50 zł”, inny wspólnik parafował te poprawki i
ostemplował pieczęcią przedsiębiorstwa prowadzonego przez spółkę (Towarzystwo
Inwestycyjne „S.” s.c.).
Umowa z dnia 11 marca 1999 r. została uznana za nieważną w związku
z celowym wprowadzeniem powodów przez nabywców w błąd co do wartości
sprzedawanych akcji, gdyż wartość akcji była dużo wyższa niż ich wartość
nominalna. Apelacja pozwanych wspólników spółki „S.” od wyroku Sądu
Okręgowego z dnia 1 kwietnia 2003 r. została oddalona, następnie Sąd Najwyższy
oddalił także kasację tych pozwanych (wyrok z dnia III CK 40/04, nie publ.).
Do procesu tego nie przystąpił Dom Maklerski, pozwany w obecnym procesie.
W postępowaniu karnym uniewinniono pracownicę pozwanego E.B. od
zarzutu poświadczenia nieprawdy na oryginałach umów przedstawionych do
rejestracji.
Powodom wypłacono z depozytu sądowego dywidendę za 2011 r. (w marcu
2005 r.), a w listopadzie 2006 r. - cenę wynikającą z przymusowego wykupu akcji.
W ocenie Sądu Okręgowego, nastąpiło przedawnienie dochodzonego
roszczenia (art. 442 w brzmieniu obowiązującym do dnia 10 sierpnia 2007 r.).
Początek biegu terminu przedawnienia należało liczyć od dnia prawomocnego
zakończenia procesu w sprawie […], tj. od dnia 8 października 2008 r., ponieważ
wówczas ostatecznie wyjaśniono kwestię własności akcji w wyniku ustalenia
nieważności umowy z dnia 11 października 1999 r. Powodowie mieli już wówczas
pełną wiedzę o przysługujących im należnościach z tytułu wypłaty zysku za 2001 r.
oraz o cenie za przymusowy wykup akcji złożonych do depozytu sądowego.
Roszczenie o naprawienie części szkody związanej z wypłatą zysku za 2001 r.
uległo przedawnieniu z dniem 23 marca 2008 r., a związane z wypłatą ceny wykupu
akcji - z dniem 31 października 2008 r.
Nie wystąpiły przesłanki powstania odpowiedzialności deliktowej pozwanego
(art. 415 k.c.). Ustalenie wcześniej zdarzenia stanowią konsekwencję umowy
powodów zawartej ze spółką „S.”. Pozwany w żadnym stopniu nie oddziaływał na
4
wolę stron w celu jej zawarcia, przyczyny ustalenia nieważności tej umowy nie były
w żadnym stopniu związane z działalnością pozwanego.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, nie było podstaw do przypisania pozwanemu
odpowiedzialność w świetle art. 415 k.c. w zw. z art. 430 k.c. Pozwanemu nie
można zarzucić bezprawności działania (deliktu), nie był on upoważniony do
prowadzenia kontroli prawidłowości umów sprzedaży akcji. Obowiązek taki nie
wynikał z umowy pozwanego ze Spółką akcyjną o prowadzenie bazy akcjonariuszy
i księgi akcyjnej. Nie miał też obowiązku badać prawdziwości podpisów zbywcy.
Nie istniał ogólny wymóg obecności dwóch stron przy rejestracji ani poświadczenia
ich podpisów. Naruszenie wewnętrznych przepisów instrukcyjnych (Instrukcji A/4)
nie oznacza naruszenia powszechnie obowiązujących przepisów. Brak było
związku przyczynowego między czynnościami rejestracyjnymi pozwanego
(ujawnieniem nabywców akcji), a wskazywaną przez powodów niemożnością
czerpania przez nich pożytków z dochodów powstających z akcji. Skutki takie
wynikały ze złożonego wadliwie oświadczenia woli powodów (art. 86 k.c.). Złożenie
przysługujących powodom należności do depozytu sądowego i wstrzymywanie się
z ich wypłatą nie było wynikiem czynności rejestracyjnych (ujawnienia nabywcom
akcji w księdze akcyjnej), ale nastąpiło w konsekwencji sporu sądowego
zainicjowanego przez powodów.
Analizując początek biegu przedawnienia, Sąd Apelacyjny analizował
to, kiedy powodowie dowiedzieli się o osobie sprawcy i wystąpieniu szkody.
Pierwszą informację powodowie uzyskali w momencie sporządzenia pisma z dnia
10 września 2001 r. o przypozwaniu pozwanego do sprawy o stwierdzenie
nieważności umowy sprzedaży akcji (w piśmie tym formułują zarzuty pod adresem
pracowników pozwanego w związku z czynnościami rejestracyjnymi).
Wbrew powodom, nie może to być data prawomocnego zakończenia
postępowania karnego przeciwko tym pracownikom. Wiedzę o istnieniu szkody
powodowie uzyskali z chwilą prawomocnego zakończenia postępowania
o ustalenie nieważności umowy sprzedaży akcji (w dniu 10 grudnia 2004 r.),
tj. w dniu oddalenia kasacji pozwanych wspólników przez Sąd Najwyższy.
Prawomocny wyrok Sądu Apelacyjnego uchylał stan niepewności co do prawnego
statusu akcji (kto był ich właścicielem). Upływ terminu przedawnienia nastąpił
5
zatem w dniu 10 grudnia 2007 r. już na podstawie art. 4421
k.c., a więc jeszcze
przed wniesieniem pozwu (w dniu 21 września 2009 r.).
W skardze kasacyjnej powodów podniesiono jedynie zarzuty naruszenia
przepisów prawa materialnego, tj. art. 351 § 1 i § 2 k.h. z 1934 r., art. 415 k.c. w zw.
z art. 430 k.c., art. 4421
§ 1 k.c. Skarżący wnosili o uchylenie wyroku zaskarżonego
i orzeczenie co do istoty sprawy, ewentualnie o uchylenie wyroków obu Sądów
meriti i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
1. Motywacja podstaw skargi kasacyjnej skłania do przypomnienia, że
Sąd Najwyższy jest związany ustaleniami faktycznymi Sądów meriti (art. 3983
§ 3
k.c.). Tę konstrukcyjną właściwość skargi należy mieć na względzie w związku
przede wszystkim z sugerowanym przez skarżących ujęciem deliktu pozwanego
Domu Maklerskiego i przebiegiem związku przyczynowego uzasadniającego,
zdaniem powoda, przypisanie pozwanemu odpowiedzialności deliktowej za szkodę
przybierającą postać lucrum cessans.
2. Występujące w rozpoznawanej sprawie zagadnienia prawne
dotyczące odpowiedzialności deliktowej pozwanego Domu Maklerskiego
i podnoszone w ramach przytoczonych podstaw kasacyjnych wymagają
wstępnego uporządkowania. Chodzi przede wszystkim o: 1) samo ujęcie
sugerowanego czynu niedozwolonego pozwanego w związku z prowadzeniem
przez pozwanego księgi akcyjnej i dokonywała w niej rejestracji transakcji
obejmujących akcje; 2) ujęcie szkody w postaci lucrum cessans; 3) przyjęcie
określonego tzw. hipotecznego przebiegu (modelu) zdarzeń, niezbędnego zawsze
przy dochodzeniu odszkodowania w postaci lucrum cessans; 4) konstrukcja
związku przyczynowego między czynem niedozwolonym pozwanego
i wspomnianym uszczerbkiem (związek taki można badać jedynie w ramach
wspomnianego modelu), 5) kwestia przedawnienia roszczenia odszkodowawczego
powodów.
3. Powodowie dochodzą naprawienia szkody obejmującej utracony zysk,
tj. możliwości uzyskania odpowiednich dochodów z akcji imiennych niewystępującej
w sporze spółki akcyjnej. Określili także rozmiar tego uszczerbku, wskazując kwoty,
6
które zostały złożone przez spółkę akcyjną (emitenta akcji) do depozytu sądowego
i we wskazanym przez powodów okresie nie mogły tym samym przynosić
powodom określonego dochodu (niemożność dysponowania zyskiem za 2001 r.;
(niemożność dysponowania kwotą stanowiącą równowartość przymusowo
wykupionych od powodów akcji). Należy stwierdzić, że tak określony uszczerbek
majątkowy może stanowić lucrum cessans w rozumieniu art. 361 § 2 k.c.
W skardze kasacyjnej podtrzymywane jest stanowisko wskazujące
na możliwość przypisania pozwanemu deliktu w postaci bezprawnego
zarejestrowania w księdze akcyjnej umowy sprzedaży akcji z dnia 11 października
1999 r. w związku z zaniechaniem właściwej kontroli treści takiej umowy
i niepoinformowanie sprzedających (strony powodowej) o zmianie jej treści przed
zarejestrowaniem. W toku postępowania rozpoznawczego powodowie nie zarzucali
pozwanemu innej postaci deliktu (np. nakłaniania przedstawicieli nabywcy akcji do
wyrządzenia szkody; delikt nakłaniania) lub określonej pomocy w wyrządzeniu
szkody (delikt pomocnictwa). Wprawdzie w skardze kasacyjnej przy uzasadnieniu
zarzutu naruszenia art. 415 k.c. w zw. z art. 430 k.c. skarżący doszukuje się
elementu bezprawności pozwanego m.in. „w namawianiu kupującego akcje do
dokonywania przeróbek, podkreśleń i nadpisań” (pkt 2b skargi), ale sugerowany
fakt namawiania nie został jednak ustalony przez Sądy meriti (art. 3983
§ 3 k.p.c.).
Nie można zatem dopatrywać się ewentualnego współsprawstwa deliktowego
pozwanego i nabywców akcji, wywołujących błąd oświadczenia woli po stronie
powodów - zbywców akcji.
Można natomiast podzielić stanowisko skarżących, że pracownikom
pozwanego Domu Maklerskiego należy – w okolicznościach rozpoznawanej sprawy
– przypisać jednak delikt ogólny, polegający na niewłaściwym wykonywaniu
obowiązków rejestracyjnych wynikających z prowadzenia księgi akcji spółki
akcyjnej (art. 351 kodeksu handlowego z 1934 r.). Jeżeli pracownicy Ci dostrzegli
jednak usterki w treści umowy, to przed definitywną rejestracją zbycia akcji powinni
byli co najmniej zawiadomić powodów o konieczności dokonania zmian w treści
umowy, tym bardziej że nie sposób zakładać, iż nie znali oni aktualnego kursu
zbywanych akcji jako przedstawiciele profesjonalisty. Takiego ogólnego obowiązku
informowania zainteresowanych kontrahentów (zbywców i nabywców akcji)
7
o istotnych dla nich okolicznościach towarzyszących procedurze rejestracyjnej nie
wyklucza przepis art. 351 § 2 kodeksu handlowego. Czym innym jest kwestia
badania prawdziwości podpisów na umowach przedkładanych pozwanemu Domowi
Maklerskiemu, a czym innym – wymaganie ogólnej rzetelności uczestników obrotu
kapitałowego. Obowiązki kontrolno-rejestracyjne pozwanego nie mogą być zatem
sprowadzane tylko do czynności natury technicznej. W związku z tym nie można
podzielić ogólnej konstatacji Sądu Apelacyjnego, że skoro jedynym aktem
statuującym obowiązki pracowników pozwanego jest instrukcja służbowa (A/4),
stanowiąca akt wewnętrzny, to pracownicy ci „nie naruszyli powszechnie
obowiązujących przepisów prawa”.
Z ustaleń faktycznych Sądów meriti wynika, że w postępowaniu w sprawie
I C 482/00 doszło do stwierdzenia nieważności umowy zbycia akcji z dnia
11 października 1999 r. z powodu błędu (podstępu) spowodowanego przez
nabywcę (art. 86 k.c.). Oznacza to, że istniała także możliwość przypisania
odpowiedzialności deliktowej nabywcy, gdyby wykazano wszystkie przesłanki tej
odpowiedzialności (art. 415 k.c.). Czynem niedozwolonym może być bowiem także
doprowadzenie kontrahenta do złożenia wadliwego oświadczenia woli wywołanego
podstępem.
W zakresie odpowiedzialności odszkodowawczej obejmującej utracony zysk
należy, w oparciu o ustalenia faktyczne, skonstruować określony, tzw. hipotetyczny
model przebiegu zdarzeń, prowadzących z dużym prawdopodobieństwem do
powstania takiego uszczerbku (por. ostatnio – np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
20 stycznia 2011 r., I CSK 200/10, nie publ., i powołane tam inne orzeczenia).
Założenie takie znalazło się w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku i było dokonane
w kontekście analizy przebiegu związku przyczynowego. Otóż Sąd Apelacyjny
założył, że gdyby nie doszło do uznania umowy sprzedaży akcji za nieważną
(w odrębnym procesie), umowa taka „nadal funkcjonowałaby w obrocie prawnym
a powodowie nie podważaliby zasadności jej zarejestrowania i ujawnienia
wynikających z niej zmian właścicielskich w księdze akcyjnej” (s. 7 uzasadnienia
zaskarżonego wyroku). Sąd Apelacyjny założył też, że powodowie –
poinformowani o pierwotnej treści umowy sprzedaży przez pozwanego - na pewno
„potwierdziliby wykonanie umowy” (działali bowiem w zaufaniu do nabywców,
8
wykonywali do chwili wszczęcia procesu o unieważnienie umowy przyjęte w niej
obowiązki). Niezależnie od oceny prawidłowości takich założeń w świetle ustaleń
faktycznych (powodowie nie podważyli jednak tej prawidłowości w toku
postępowania rozpoznawczego) należy podzielić stanowisko Sądu Apelacyjnego,
że powodowie bezpodstawnie wiążą wskazany uszczerbek majątkowy
ze wskazanym wcześniej deliktem przypisanym pozwanemu. Uszczerbek ten
łączyć bowiem trzeba z działaniami nabywców akcji, które doprowadziły jednak do
skutecznego rozporządzenia nimi przez powodów, konieczności wytoczenia
procesu o stwierdzenie nieważności umowy zbycia akcji z racji podstępu nabywcy
i odpowiedniego zachowania się emitenta w toku postępowania rozpoznawczego
(złożenie walorów do depozytu sądowego), opóźniającego możliwość uzyskania
przez powodów określonych dochodów pieniężnych. Innymi słowy, nie można
przyjmować, że wskazany wcześniej czyn niedozwolony pozwanego doprowadził
również do uszczerbku majątkowego wskazywanego przez powodów w toku
postępowania. Chodzi tu bowiem o dwa odrębne czyny niedozwolone, które mogą
kreować odrębne roszczenia odszkodowawcze. Nie sposób też przyjmować,
jak wskazano wcześniej, jakiejś postaci współsprawstwa pozwanego i nabywcy
akcji (art. 422 k.c. i art. 441 § 1 k.c.). W konsekwencji Sąd Apelacyjny trafnie
wykluczył istnienie związku przyczynowego między wskazanym uszczerbkiem
a wspomnianym deliktem pozwanego (art. 361 § 1 k.c.).
Problem przedawnienia roszczenia deliktowego powstaje wówczas, gdy
roszczenie to zostało odpowiednio zindywidualizowane w sensie podmiotowym
i przedmiotowym, w tym także – w zakresie wskazanego przez poszkodowanego
uszczerbku majątkowego. W rozpoznawanej sprawie powodowie, jak wspomniano,
bezpodstawnie wywodzą opisaną w pozwie szkodę w postaci utraconego zysku
z deliktu pozwanego polegającego na naruszeniu obowiązków rejestracyjnych przy
prowadzeniu księgi akcji. Tym samym nie doszło do odpowiedniego
zindywidualizowania roszczenia deliktowego w obecnym sporze. W tej sytuacji
rozważanie początkowego biegu terminu przedawnienia wspomnianego roszczenia
należy uznać za bezprzedmiotowe w świetle art. 442 k.c. i art. 4421
k.c.
Z przedstawionych względów nie może być uznany za trafny zarzut
naruszenia art. 4421
k.c., art. 351 § 1 i § 2 kodeksu handlowego z 1934 r., a także
9
zarzut naruszenia art. 415 k.c. w zw. z art. 430 k.c. w zakresie, w jakim skarżący
kwestionują stanowisko Sądu Apelacyjnego o braku podstaw do przypisania
pozwanemu odpowiedzialności deliktowej. Należy natomiast podzielić stanowisko
skarżących, którzy upatrują naruszenia art. 415 k.c. w związku z odrzuceniem
możliwości przypisania pracownikom pozwanego czynu niedozwolonego,
popełnionego przy dokonywaniu czynności rejestracyjnych. Wypadnie jeszcze
zaznaczyć, że w części wstępnej skargi nie wskazano art. 361 § 1 k.c. jako
podstawy kasacyjnej, mimo że Sąd Apelacyjny zakwestionował tę zasadniczą
przesłankę powstania odpowiedzialności deliktowej pozwanego.
Istniały zatem podstawy do oddalenia skargi kasacyjnej jako nieuzasadnionej
(art. 39814
k.p.c.). O kosztach postępowania rozstrzygnięto stosownie do art. 98
k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c.
/tp/