Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 397/11
W Y R O K
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 5 lipca 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Tomasz Grzegorczyk (przewodniczący)
SSN Małgorzata Gierszon (sprawozdawca)
SSN Zbigniew Puszkarski
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Barbary Nowińskiej
w sprawie: T. W.
skazanego z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i innych
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 5 lipca 2012 r.
kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Okręgowego
z dnia 28 czerwca 2011 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego
z dnia 31 marca 2011 r.,
1) uchyla zaskarżony wyrok, na podstawie art. 435 k.p.k. także
wobec: R. K. oraz T. G. i sprawę przekazuje Sądowi Okręgowemu
– do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym;
2) zarządza zwrot na rzecz T. W. kwoty 450 (czterysta pięćdziesiąt) zł
tytułem uiszczonej przez niego opłaty od kasacji.
2
U Z A S A D N I E N I E
Prokurator Prokuratury Rejonowej oskarżył T. W. o dokonanie,
pozostających w zbiegu realnym, 36 występków, kwalifikując każdy z nich z
art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. Miały one polegać na tym, że działając
wspólnie i w porozumieniu z R. K. i T. G., w ramach zorganizowanej grupy
przestępczej kierowanej przez R. K. oraz w celu osiągnięcia korzyści
majątkowej wprowadził w błąd poszczególnych pokrzywdzonych oferując im
do sprzedaży odpowiednie samochody za wskazaną kwotę i sprowadzenie ich z
zagranicy, po czym przyjmował od nich zaliczkę w stosownej kwocie, wpłaconą
przez nich na założone przez siebie w ING Banku Śląskim SA, bądź Lukas
Bank S.A. na nazwiska różnych osób konta, przy czym z tego zobowiązania się
nie wywiązał, a zaliczek nie zwrócił.
Wyrokiem z dnia 31 marca 2011 r. Sąd Rejonowy uznał T. W. za
winnego popełnienia tych zarzucanych mu czynów, z tym że z ich opisów
wyeliminował słowa „w ramach zorganizowanej grupy przestępczej kierowanej
przez R. K.”, a także ustalił, że działał on w krótkich odstępach czasu w
wykonaniu z góry powziętego zamiaru i zakwalifikował je jako występek z art.
286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i na podstawie art. 286 § 1 k.k. oraz art. 33 § 1,
§ 2 i § 3 k.k. wymierzył mu karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności oraz 100
stawek dziennych grzywny w kwocie po 30 zł każda.
Na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k., art. 70 §1 pkt 1 k.k. i art. 73 § 1 k.k.,
wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności, podobnie jak i tych kar
orzeczonych wobec skazanych także tym wyrokiem: R. K. i T. G., warunkowo
zawiesił na okres lat pięciu, oddając każdego z nich w okresie próby pod dozór
kuratora.
Nadto na podstawie art. 415 § 1 i § 4 k.p.k. zasądził solidarnie od
wszystkich trzech oskarżonych odszkodowania pieniężne, w stosownych
kwotach, na rzecz wskazanych 38 pokrzywdzonych.
Wyrok ten zaskarżył oskarżony T. W. oraz prokurator.
3
Oskarżony zaskarżył go tylko w części dotyczącej orzeczenia o
„solidarnej zapłacie odszkodowania w pełnej wysokości na rzecz
pokrzywdzonych”, albowiem „jest dla niego krzywdzące i nadmiernie
dolegliwe”.
Natomiast prokurator zaskarżył go w całości na niekorzyść wszystkich
trzech oskarżonych, odnośnie T. W. i pozostałych dwóch oskarżonych,
zarzucając mu błędne ustalenia faktyczne, że nie działali oni w zorganizowanej
grupie przestępczej oraz obrazę przepisów: art. 92 k.p.k., art. 366 §1 k.p.k. i art.
410 k.p.k. polegającą na wydaniu wyroku bez dopuszczenia dowodu z akt
sprawy III K 8/08 Sądu Okręgowego, w której zawarte ustalenia mogły
„doprowadzić do przyjęcia prawidłowej kwalifikacji prawnej czynów
zarzuconych oskarżonym, to jest z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k.”.
Apelacje te rozpoznał Sąd Okręgowy w dniu 28 czerwca 2011 r.
Wyrokiem tego dnia wydanym zmienił to zaskarżone nimi orzeczenie wobec T.
W. w ten sposób, że:
- ustalił, że on wraz z pozostałymi oskarżonymi działał w zorganizowanej
grupie przestępczej, którą kierował oskarżony R. K. i przypisane im czyny
ciągłe zakwalifikował jako przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w
zw. z art. 65 § 1 k.k., a za podstawę ich skazania przyjął art. 286 § 1 k.k. w zw. z
art. 65 § 1 k.k.;
- uchylił orzeczenie o warunkowym zawieszeniu wykonania wymierzonej
mu kary łącznej pozbawienia wolności oraz o oddaniu go pod dozór kuratora
sądowego, w pozostałej części wyrok ten utrzymał wobec niego w mocy, po
uznaniu jego apelacji za oczywiście bezzasadną.
Kasację od tego wyroku sądu odwoławczego wniósł obrońca skazanego
T. W.
Zaskarżył on ten wyrok w całości i zarzucił mu rażące naruszenie prawa
procesowego, które miało wpływ na jego treść:
1) art. 4 k.p.k. i art. 7 k.p.k. polegające na przekroczeniu prawa do
swobodnej oceny dowodów i jednostronnej ocenie zebranego w sprawie
4
materiału dowodowego wyłącznie pod kątem jego interpretacji na niekorzyść T.
W. poprzez uznanie, iż w okresie objętym treścią zarzutu aktu oskarżenia działał
on w zorganizowanej grupie przestępczej w sytuacji, gdy z zebranego w sprawie
materiału dowodowego wynika, że działa on wspólnie i w porozumieniu
wyłącznie z R. K., co potwierdzają wyjaśnienia skazanych, zwłaszcza te złożone
w trakcie postępowania przygotowawczego;
2) art. 5 § 1 k.p.k. i art. 42 ust. 3 Konstytucji RP domniemania
niewinności poprzez:
-oparcie wyroku na bazie niezakończonego postępowania w innej sprawie
toczącej się przeciwko T. W.;
-zaliczeniu w poczet dowodów aktu oskarżenia w innej sprawie toczącej
się przeciwko T. W.;
3) art. 5 § 2 k.p.k. wynikającą z rozstrzygnięcia na niekorzyść T. W.
wszelkich nie dających się usunąć wątpliwości i w konsekwencji oparcie jego
skazania na domniemaniu, że brał udział w zorganizowanej grupie przestępczej
w sytuacji, gdy rozstrzygnięcie sądu odwoławczego oparte zostało jedynie na
przyjętych założeniach i domniemaniach związanych z tą okolicznością przy
jednoczesnym braku jakichkolwiek dowodów bezpośrednio wskazujących na
sprawstwo i winę T. W. w tym zakresie, a w szczególności świadczących, że:
a) skazani działali wspólnie i w porozumieniu w zorganizowanej grupie
przestępczej od sierpnia do listopada 2003 r. w sytuacji, gdy dowody, a w
szczególności wyjaśnienia skazanych, nie pozwalają na przypisanie im
współdziałania w takiej grupie m.in. z uwagi na współdziałanie T. W. wyłącznie
z R. K.,
b) T. W. obejmował swoją świadomością i wiedzą przynależność do
zorganizowanej grupy przestępczej, której celem było wyłudzanie zaliczek na
zakup samochodów w sytuacji, gdy nie zostało udowodnione istnienie takiej
więzi organizacyjnej,
i wniósł o uchylenie w całości zaskarżonego wyroku oraz przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu.
5
Prokurator Prokuratury Okręgowej w odpowiedzi na kasację wniósł o jej
oddalenie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W stwierdzonych w sprawie okolicznościach nie sposób uznać
bezzasadności kasacji.
Zaskarżony nią wyrok zapadł z oczywistą obrazą przepisów prawa
procesowego. Tak tych wskazanych w zarzutach kasacji, jak i innych w niej
niedostrzeżonych, w szczególności art. 454 § 2 k.p.k., pozostającej zgodnie z
treścią art. 536 k.p.k., poza granicami rozpoznania tej kasacji.
Przystępując do wykazania powodów zasadności takiej oceny, już na
wstępie, zauważyć należy, że uzasadnienia wyroków obydwu sądów zostały
sporządzone niestarannie, miejscami wręcz ogólnikowo, bez respektowania
wymogów art. 424 k.p.k., który to przepis, wobec reformatoryjnego wyroku
sądu odwoławczego, tenże sąd miał również obowiązek przestrzegać.
Sytuacja ta spowodowała niemożność ustalenia obecnie przesłanek,
którymi te Sądy kierowały się przyjmując (Sąd Okręgowy), czy odrzucając (Sąd
Rejonowy) działanie oskarżonych w ramach zorganizowanej grupy przestępczej
podczas dokonywania czynów zarzucanych im jako pozostające w zbiegu
realnym i przypisanych jako poszczególne czyny ciągłe.
Ta kluczowa kwestia (okoliczności dotyczące sprawstwa oskarżonych
poszczególnych czynów nie są w istocie sporne) nie była przedmiotem
szczególnego zainteresowania obydwu sądów, jakkolwiek Sąd Rejonowy,
wbrew treści zarzutów z aktu oskarżenia, przyjął iż oskarżeni nie działali w
zorganizowanej grupie przestępczej, a Sąd Okręgowy, mimo że było to
pierwszorzędnym zarzutem apelacji prokuratora, ustalił że tak było.
Pobieżność rozstrzygania tej kwestii tym bardziej jest niezrozumiała gdy
się zważy na to, iż obydwa sądy były świadome toczącego się przeciwko
oskarżonym i innym osobom postępowania w sprawie III K 8/08 Sądu
Okręgowego i faktu postawienia w nim tym to oskarżonym analogicznych
zarzutów dokonywania tożsamych oszustw wobec innych osób, obok zarzutów
6
kierowania tą grupą przestępczą, którą mieli stanowić (R. K.), bądź też tylko
brania w niej udziału (T. G. i T. W.).
Nie sposób też nie wytknąć prokuratorowi nieracjonalności działań
wówczas, gdy postanowieniem z dnia 27 grudnia 2007 r. zdecydował się w
sprawie 1 Ds. 1807/06 wyłączyć z akt śledztwa 1 Ds. 1062/07 materiały
przeciwko oskarżonym będące przedmiotem osądu w niniejszej sprawie (mimo
że działanie przestępcze, których one dotyczyły stanowiły tylko niewielką część
przestępstw w tej sprawie „głównej” im zarzucanych i z racji tożsamości
zachowań oraz zamiarów, które im towarzyszyły, a także czasu ich dokonania,
mogły być one wszystkie potraktowane jako jeden czyn ciągły, co przy
zsumowaniu wartości poszczególnych wyłudzonych kwot, miało oczywisty
wpływ tak na właściwość rzeczową rozpoznającego sprawę sądu, jak i
prawidłowy osąd całokształtu (zarzucanej) im działalności przestępczej.
Decyzja ta pośrednio przyczyniła się do kontrowersji wokół rozstrzygnięć
dotyczących możliwości przypisania oskarżonym w niniejszej sprawie działania
w zorganizowanej grupie.
Materiał dowodowy, który (ewidentnie) miałby to wykazać, zgromadzono
bowiem przede wszystkim w sprawie Sądu Okręgowego. Obszerność tej sprawy
jest wręcz olbrzymia, skoro przedmiotem osądu w niej było 315 zarzucanych,
popełnionych w różnych konfiguracjach osobowych, wobec różnych osób, w
różnych miejscach, czynów. Wobec tego, że te poszczególne sprawy
rozstrzygały dwa różne sądy i to częściowo równolegle, skorzystanie z
dowodów zebranych w sprawie III K 8/08 Sądu Okręgowego przez Sąd
Rejonowy było z pewnością utrudnione. Niemniej jednak, Sąd ten – mimo
świadomości tych uwarunkowań procesowych (dołączył wszak odpis aktu
oskarżenia z tej sprawy do akt niniejszej sprawy) – żadnych działań
dowodowych nie podjął, a równocześnie odrzucił zarzucane oskarżonym
działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, bez weryfikowania
poprawności tego stanowiska poprzez te dowody ze sprawy „głównej”, które
były podstawą postawienia w niej oskarżonym zarzutu działania w
7
zorganizowanej grupie przestępczej. Podobne zaniedbania i zachowania cechują
też postępowanie sądu odwoławczego. Ten bowiem poczynił w tej mierze
przeciwne ustalenia, ale także bez jakiejkolwiek poważnej próby wykazania ich
podstawy dowodowej.
Poczynienie powyższych krytycznych uwag wydaje się koniecznym by
zaakcentować nieprawidłowości dotychczasowego postępowania, które
doprowadziły do konieczności uchylania w postępowaniu kasacyjnym,
zaskarżonego wyroku. Skutkiem tego jest dalsza przewlekłość postępowania,
sama w sobie będąca zjawiskiem nagannym i nietolerowanym w państwie
prawa. Tym bardziej niezrozumiała w sytuacji, w której oskarżeni same
okoliczności faktyczne dotyczące poszczególnych czynów, w istocie przyznają,
inaczej tylko interpretują charakter wzajemnego współsprawstwa.
Odnosząc się zaś do podniesionych w kasacji obrońcy T. W. zarzutów
należy stwierdzić, co następuje:
W pełni zasadny jest, podniesiony w niej jako pierwszy, zarzut obrazy
przez sąd odwoławczy normy zawartej w art. 7 k.p.k., Sąd ten konstatując, iż
zebrany w sprawie materiał dowodowy i poczynione na jego podstawie ustalenia
faktyczne pozwalały Sądowi Rejonowemu uznać, że oskarżeni działali w
zorganizowanej grupie przestępczej - i w konsekwencji – dokonując zmiany
tych ustaleń (czego jak gdyby sąd ten w ogóle nie spostrzegł) w sposób
odpowiadający tej ocenie, nie dopełnił tych wszystkich wymagań, od których
spełnienia ustawa karna procesowa uzależnia procesową możliwość
aprobowania takiego stanowiska w toku kontroli odwoławczej. Od lat
konsekwentnie przyjmuje się – tak w orzecznictwie, jak i w piśmiennictwie
(por. wyroki Sądu Najwyższego z : 5 września 1974 r., II KR 114/74, OSNKW
1975, z. 2, poz. 28; 19 października 1979 r. Rw 335/79, OSNKW 1980, z. 1,
poz. 11; 9 listopada 1990 r., WRN 149/90, OSNKW 1991, z. 7-9, poz. 41;
postanowienie Sądu Najwyższego z 13 października 2010 r. IV KK 248/10,
OSNWSK 2010/1/1940; a także: T. Grzegorczyk – Kodeks postępowania
karnego oraz ustawa o świadku koronnym. Komentarz, 5 wydanie, s. 68-72; P.
8
Hofmański, E. Sadzik, K. Zgryzek – Kodeks postępowania karnego. Tom I
Komentarz, 3 wydanie, s. 72-81), że do uznania przekonania sądu o
wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych za pozostające pod
ochroną przepisu art. 7 k.p.k., niezbędne jest przyjęcie, po pierwsze, by było ono
poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej, w sposób podyktowany
obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2 § 2 k.p.k.), całokształtu okoliczności
sprawy (art. 410 k.p.k.), po drugie, aby było ono efektem rozważenia wszystkich
okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść
oskarżonego (art. 4 k.p.k.) oraz po trzecie – wreszcie – aby zostało ono
wyczerpująco i logicznie, z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania
oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, przedstawione w
uzasadnieniu wyroku (art. 424 k.p.k.).
Tymczasem Sąd Okręgowy oceniając zebrany w sprawie materiał
dowodowy i ustalając, że oskarżeni działali w zorganizowanej grupie
przestępczej dokonując przypisanych im czynów ciągłych, tych kumulatywnie
wskazanych wymogów, nie dopełnił.
Co więcej, Sąd ten tak jakby nie dostrzegł tego, że w ogóle dokonał – w
tym względzie – zmiany ustaleń faktycznych (co zresztą wywołało przy
równoczesnym zaostrzeniu orzeczonej wobec oskarżonych kary określone
skutki procesowe, mianowicie, niedostrzeżoną przez strony, obrazę
wspomnianego przepisu art. 454 § 2 k.p.k.).
Tymczasem jest to ewidentne. Sąd Rejonowy ustalił wszak wprost (pkt.
VII jego wyroku), że oskarżeni nie działali „w ramach zorganizowanej grupy
przestępczej kierowanej przez R. K.”. Sąd Okręgowy zaś, równie jednoznacznie
(pkt. I podpunkt a jego wyroku), przyjął, że w niej działali.
Nie można zatem – tak jak to czyni prokurator w odpowiedzi na kasację –
twierdzić, że sąd odwoławczy „ nie czynił żadnych ustaleń faktycznych”. Bo
przecież – we wskazanym zakresie – je jednoznacznie poczynił. Przekonania o
tym nie jest w stanie podważyć fakt, że sąd ten nie dokonywał innej zmiany
ustaleń odnośnie sposobu popełnienia przez oskarżonych przypisanych im
9
czynów, aprobując te poczynione przez sąd pierwszej instancji. Niewątpliwie
bowiem zmienił te, które określały zakres, rodzaj i sposób współsprawstwa
oskarżonych in concreto: odrzucił ustalenia o ich „zwykłym” współsprawstwie,
w ich miejsce przyjmując to, że działali „w zorganizowanej grupie
przestępczej”.
Zauważyć należy – też nawiązując do wyrażonego przez prokuratora
stanowiska w odpowiedzi na kasację – że nie wystąpiła w działaniu Sądu
Rejonowego tylko „błędna ocena prawna” poprawnych ustaleń faktycznych.
Przyjęcie przez sąd odwoławczy „ poprawnej” oceny prawnej było wszak
warunkowane dokonaniem zmiany ustaleń faktycznych dotyczących zakresu i
charakteru współdziałania oskarżonych tempore criminis.
Równocześnie analiza uzasadnienia wyroku sądu odwoławczego i
podjętych przez niego w toku kontroli instancyjnej działań pozwala stwierdzić,
co następuje:
A) W istocie Sąd ten w ogóle nie uzasadnił swojego stanowiska. Kwestii
tej – mimo jej sporności w sprawie, wyrażonego przez Sąd Rejonowy
przeciwnego poglądu, faktu, że była ona przedmiotem zarzutu
apelacyjnego oraz niewątpliwej obszerności materiału dowodowego –
poświęcił niecałe półtorej strony (art. 37 i 38), sporządzonego przez
siebie uzasadnienia, poprzestając w większości przy tym na
stwierdzeniach ogólnych, bez odniesienia ich do konkretnych realiów
rozpoznawanej sprawy;
B) W konsekwencji Sąd Okręgowy wprost nie wskazał, które to dowody
ujawnione i przeprowadzone w sprawie i dokonane na ich podstawie
ustalenia faktyczne, pozwalały mu ustalić, że oskarżeni „działali w
zorganizowanej grupie przestępczej, kierowanej przez R. K.”. Tym
samym brak jest procesowych możliwości skontrolowania
poprawności tego jego przekonania w postępowaniu kasacyjnym,
zainicjowanym skargą, w której sądowi wytknięto to uchybienie i
10
zaniechanie respektowania elementarnych wymogów rzetelnego
procedowania.
C) Istotność owego uchybienia pogłębia fakt dokonania i przez Sąd
Rejonowy pobieżnej oceny prawnej w tym zakresie, poprzedzonej
niestarannymi, niekiedy ogólnikowymi wręcz, ustaleniami. Sąd
Rejonowy bowiem poza przytoczeniem poglądów orzecznictwa i
doktryny na temat zorganizowanej grupy przestępczej (skądinąd jak
najbardziej zasadnych – k. 2861 – 2862), tej spornej (w jego ocenie)
kwestii poświęcił trzy, niezbyt rozbudowane, zdania (k. 2861).
Stwierdził mianowicie, że: „uznał za wiarygodne wyjaśnienia
oskarżonych, że nie działali w zorganizowanej grupie przestępczej”
(bez równoczesnego wskazania powodów tej oceny), „na przyjęcie
takiego stanowiska pozwolił (mu) całokształt ustalonych w sprawie
okoliczności” (bez nawet dalszej próby ich ukonkretnienia) i – w
końcu – że „w całym procederze wychodzącym poza ramy aktu
oskarżenia w niniejszej sprawie, nie było stałego składu osób
uczestniczących w popełnieniu przestępstw”. Niezależnie od tego, że
brak dalszego jakiegokolwiek rozwinięcia tej konstatacji skutkuje w
ogóle niemożliwością rzetelnego skontrolowania jej poprawności, to w
takim brzmieniu jest ona sprzeczna z dokonanymi przez ten Sąd
ustaleniami (wszak wcześniej ustalił poszczególne, co najmniej
trzyosobowe, „składy osobowe”, do których przynależeli oskarżeni w
niniejszej sprawie, dokonujące wspólnie oszustw, co formalnie
pozwalało mu uznać – co najmniej w tych okresach, w których one
działały – że grupa ta jednak istniała i pozbawiło tym samym ten
przytoczony przez niego argument istotnego znaczenia). Nadto nie
sposób też nie dostrzec, iż stanowisko to nie znajduje potwierdzenia
ani w poglądach doktryny (por. Z. Ćwiąkalski, Wybrane problemy
wymiaru kary za przestępczość zorganizowaną, Prok. i Pr. 2001, nr
12, s. 7 i in.; A. Gaberle – Przestępczość grupowa w Polsce jako
11
zjawisko kryminologiczne i prawno-karne, CzPKiNP 1998, z. 1-2, s.
75 i n.), ani orzecznictwie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16
stycznia 2008 r., IV KK 389/07, Lex nr 346607). Dla przyjęcia
działania w „zorganizowanej grupie” ustawa karna nie wymaga wszak
stałego składu grupy. Jej członkowie mogą popełnić przestępstwa – tak
jak to się działo in concreto – w różnych układach personalnych.
Łączyć ich musi jedynie wspólna chęć popełnienia przestępstwa, jak i
gotowość do takich działań na rzecz grupy, które mogą ułatwić
popełnienie przestępstw.
D) Sąd Okręgowy uzasadniając swoje rozstrzygnięcie powołał się (i są
to w istocie jedyne „konkretne” argumenty, które przytoczył
uzasadniając swoje przekonanie o działaniu oskarżonych w
zorganizowanej grupie przestępczej) na treść aktu oskarżenia,
wniesionego w sprawie III K 8 /08 Sądu Okręgowego i to, że „R. K.
zarzucono (tym aktem oskarżenia) popełnienie przestępstwa z art. 258
§ 3 k.k., zaś oskarżonym T. G. i T. W. – przestępstwa z art. 258 § 1
k.k., a następnie popełnienie przez nich bardzo wielu przestępstw
oszustwa z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k., których jednym ze
znamion było działanie w zorganizowanej grupie przestępczej,
kierowanej przez R. K.” (k. 2923v). Zauważył też przy tym wprost, że
„niniejsza sprawa – to tylko fragment przestępczego procederu
wyłudzenia zaliczek (…) prowadzonego przez oskarżonych: R. K., T.
G. i T. W. w latach 2002-2007” (k. 2923), traktując przy tym te
okoliczności jako „względy”, które nie pozwoliły mu „zaaprobować
rozstrzygnięcie dokonane przez Sąd Rejonowy” (k. 2923v).
Tymczasem, nie ulega wątpliwości, że w czasie wyrokowania przez Sąd
Rejonowy i przeprowadzania kontroli odwoławczej wyroku tego Sądu przez Sąd
Okręgowy, sprawa III K 8/08 była niezakończona, jako że Sąd Okręgowy wydał
w niej (nieprawomocny) wyrok dopiero w dniu 4 maja 2012 r.
12
Nie mógł zatem Sąd Okręgowy rozpoznając wniesioną w niniejszej
sprawie apelację, na uzasadnienie przyjętych przez siebie odmiennych ustaleń,
ani przywołać samego faktu oskarżenia w sprawie III K 8/08 oskarżonych o
przestępstwa dotyczące działania w zorganizowanej grupie, ani tym bardziej
kategorycznie stwierdzić, że „niniejsza sprawa – to tylko fragment (ich)
przestępczego procederu”, skoro sam żadnych ustaleń w tej mierze nie
przeprowadził, a oskarżeni w sprawie III K 8/08 nawet nieprawomocnie
(wówczas) jeszcze nie byli skazani.
Używając takich argumentów Sąd Okręgowy uchybił wprost zasadzie
domniemania niewinności, należącej do podstawowych praw człowieka.
Domniemanie to jest zagwarantowane w art. 6 ust. 2 EKPC oraz art. 14
ust. 2 MPPO ONZ jako wymóg uznawania oskarżonego za niewinnego „do
czasu udowodnienia mu winy zgodnie z ustawą”. Także Konstytucja RP
przyjmuje, że „każdego uznaje się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie
stwierdzona prawomocnym wyrokiem” (art. 42 ust. 3). Zasadę tę zawiera też
przepis art. 5 § 1 k.p.k., który zawiera nakaz traktowania oskarżonego jako
niewinnego, dopóki wina jego nie zostanie udowodniona i stwierdzona
prawomocnym wyrokiem.
Konsekwencją stwierdzenia zasadności podniesionych w kasacji obrońcy
skazanego T. W. zarzutów było uznanie jej słuszności, a zarazem konieczności
aprobowania zawartego w niej wniosku o uchylenie zaskarżonego wyroku i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Za niezbędnością uchylenia
tylko tego wyroku przemawiały też względy warunkowane treścią art. 443
k.p.k.
Wobec tego, że opisane powyżej, te same, uchybienia dotyczyły także
dwóch pozostałych skazanych: R. K. i T. G., należało na ich korzyść, z urzędu,
stosownie do treści art. 435 k.p.k., także i co do nich uchylić zaskarżony wyrok.
Ponownie rozpoznając sprawę Sąd Okręgowy rozważy raz jeszcze
zasadność wniesionych w sprawie apelacji, przy czym uczyni to w sposób
czyniący zadość wszystkim wymogom rzetelnej kontroli odwoławczej.
13
Z tych wszystkich względów, orzeczono jak wyżej.