Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 51/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 21 września 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Halina Kiryło (przewodniczący)
SSN Romualda Spyt (sprawozdawca)
SSN Małgorzata Wrębiakowska-Marzec
w sprawie z powództwa B. G.
przeciwko Poczcie Polskiej S.A. w Warszawie Centrum Poczty Oddziałowi
Rejonowemu w W.
o przywrócenie do pracy,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 21 września 2012 r.,
skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w W. z dnia 12 października 2011 r.,
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 16 czerwca 2011 r. Sąd Rejonowy - Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych przywrócił powódkę B. G. do pracy w Poczcie Polskiej
Spółce Akcyjnej w Warszawie Centrum Poczty Oddziale Rejonowym w W. na
2
poprzednich warunkach pracy i płacy.
Sąd Rejonowy ustalił, że B. G. była pracownikiem pozwanej w okresie od 27
listopada 1989 r. do 27 stycznia 2011 r., ostatnio zatrudnionym na stanowisku
asystenta w Urzędzie Pocztowym w C., na czas nieokreślony. Powódka była
niezdolna do pracy z powodu choroby w okresach: od 29 marca 2000 r. do 9
kwietnia 2000 r., od 10 kwietnia 2010 r. do 19 października 2010 r. i wykorzystała
182 dni zasiłku chorobowego. Następnie przyznano jej świadczenie rehabilitacyjne
na okres od 20 października 2010 r. do 16 lutego 2011 r. (4 miesiące). Pozwana
wypłacała powódce świadczenie rehabilitacyjne do 27 stycznia 2011 r., po tej dacie
wypłatę świadczenia podjął Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
W dniu 28 grudnia 2010 r. powódka przyszła do pozwanej, aby porozmawiać
z dyrektor K. W. o możliwości powrotu do pracy. Przełożona stwierdziła wówczas,
że na ten moment nie dysponuje miejscem pracy dla powódki i nie może jej niczego
zagwarantować. Ponadto poinformowała, że „zezwoli jej na świadczenie
rehabilitacyjne” i odesłała powódkę po dalsze informacje do kadr. W kadrach
powódka uzyskała informację, że wszystko zależy od dyrektor placówki K. W.
Kolejny raz powódka pojawiła się u pozwanej w dniu 14 stycznia 2011 r., by
podstemplować legitymację ubezpieczeniową oraz ponownie spytać o swoją
sytuację zawodową. Spotkała się wówczas z dyrektor W. i uzyskała informację, że
otrzyma skierowanie do „medycyny pracy” na badania. Kiedy udała się do kadr w
celu pobrania stosownego skierowania, otrzymała odpowiedź, że zostanie ono
wysłane pocztą. Powódka nie otrzymała powyższego skierowania. Pozwana nie
posiada pokwitowania odbioru skierowania dla B. G. Pozwana stosuje w firmie
procedurę polegającą na tym, że jeżeli pracownik przychodzi i deklaruje powrót do
pracy, jest mu wydawane skierowanie na badania do „medycyny pracy”.
W dniu 25 stycznia 2011 r. wpłynęło do kierownika zarządzania kadrami A.
S. zlecenie od dyrektor K. W. dotyczące rozwiązania z powódką umowy o pracę w
trybie art. 53 k.p. Ustalono okres niezdolności do pracy i stwierdzono, że na tym
etapie można zgodnie z przepisami rozwiązać stosunek pracy.
Pismem z dnia 27 stycznia 2011 r., odebranym przez powódkę w tym
samym dniu, strona pozwana rozwiązała z powódką umowę o pracę bez
zachowania okresu wypowiedzenia. Jako przyczynę wskazano długotrwałą
3
niezdolność do pracy z powodu choroby (art. 53 § 1 pkt 1 k.p.). Pracodawca wydał
powódce świadectwo pracy.
Orzeczeniem Powiatowego Zespołu do Spraw Niepełnosprawności z dnia 27
stycznia 2011 r. powódka została zaliczona do osób niepełnosprawnych w stopniu
lekkim, z możliwością zatrudnienia na otwartym rynku pracy. Orzeczenie wydano
na czas określony do 31 stycznia 2013 r.
Oceniając stan faktyczny, Sąd Rejonowy uznał, że pozwana rozwiązała
umowę o pracę z naruszeniem art. 53 § 3 k.p., zgodnie z którym rozwiązanie
umowy o pracę nie może nastąpić po stawieniu się pracownika do pracy w związku
z ustaniem przyczyny niezdolności do pracy. Przytaczając orzecznictwo Sądu
Najwyższego, Sąd pierwszej instancji zauważył, że sam fakt przyznania
świadczenia rehabilitacyjnego nie przesądzał o niezdolności do pracy powódki w
dniu, w którym stawiła się w pracy, wyrażając chęć powrotu do niej (po raz pierwszy
w dniu 28 grudnia 2010 r.). Pozwana miała wówczas obowiązek skierowania
pracownika na badania kontrolne. W ocenie Sądu w sprawie istnieje
prawdopodobieństwo graniczące z pewnością że w tamtym momencie powódka
mogła okazać się zdolna do pracy, bowiem świadczenie rehabilitacyjne zostało
przyznane jedynie do 16 lutego 2011 r. i okres ten nie uległ przedłużeniu. Z kolei
fakt ustalenia powódce lekkiego stopnia niepełnosprawności w dniu 27 stycznia
2011 r., nie oznacza, że powódka była niezdolna do pracy. Z tych przyczyn Sąd
pierwszej i instancji przywrócił powódkę do pracy u strony pozwanej.
W wyniku apelacji strony pozwanej Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 12 października 2011 r. zmienił
zaskarżony wyrok w całości i oddalił powództwo.
Odnosząc się do zarzutów naruszenia przepisów postępowania, Sąd
Okręgowy uznał, że Sąd Rejonowy bardzo bezkrytycznie i jednostronnie ocenił
zeznania powódki, dając im w całości wiarę w sytuacji, gdy są one wewnętrznie
sprzeczne i niespójne, co dotyczy w szczególności kwestii wizyty powódki u
pozwanej w dniu 14 stycznia 2011 r. W konsekwencji dokonał odmiennych ustaleń
w odniesieniu do przebiegu tej wizyty, stwierdzając, że: „Po raz kolejny powódka B.
G. pojawiła się u pozwanej w dniu 14 stycznia 2010 roku celem podstemplowania
legitymacji ubezpieczeniowej. Tego dnia powódka nie prowadziła żadnych rozmów
4
z dyrektor K. W. na temat powrotu na dotychczasowe stanowisko pracy po
zaprzestaniu pobierania świadczenia rehabilitacyjnego.".
Sąd Okręgowy uznał, że kluczowe w zaistniałym sporze było ustalenie
dwóch okoliczności: po pierwsze, czy powódka stawiła się do pracy celem
zgłoszenia gotowości jej podjęcia oraz czy ustała przyczyna niezdolności do pracy.
Sąd wskazał, że już zgłoszenie gotowości do pracy zdaje się być wątpliwe,
bowiem jak zeznała powódka oraz świadek K. W. w styczniu 2011 r. „pomiędzy
paniami nie była prowadzona żadna rozmowa na przedmiotowy temat”. „Niniejszej
wiedzy o chęci powrotu B. G. do pracy nie można wywieść z treści spotkania z dnia
28 grudnia 2010 r., które dotyczyło ogólnej sytuacji w zakładzie pracy”. Co więcej,
wydźwięk niniejszego spotkania w świetle ubiegania się przez powódkę o uznanie
choroby zawodowej oraz wskazanie przez nią, że nie może dźwigać paczek
powyżej dwóch kilogramów, mógł wzbudzić u świadka wręcz odwrotne
spostrzeżenie, a mianowicie uznanie, że B. G. na dotychczasowe stanowisko pracy
nie powróci ze względów zdrowotnych. Sąd podkreślił przy tym że odzyskanie
przez pracownika zdolności do pracy pozbawiające pracodawcę prawa do
rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia na podstawie art. 53 k.p., musi
dotyczyć pracy, co do której uprzednio orzeczono niezdolność jej wykonywania, a
nie innej pracy, względnie tej samej pracy, ale w innych warunkach. Wskazał, że
treść pozwu oraz oświadczenie powódki złożone przed Sądem w dniu 9 maja 2011
r. potwierdzają, że jest ona osobą niezdolną do pracy jako asystent. Zauważył też,
że po zakończeniu pobierania świadczenia rehabilitacyjnego B. G. nie zgłosiła
gotowości powrotu do pracy, pomimo że, jak twierdzi, była już zdolna do pracy.
Z tego względu uznał, że pozwana nie dopuściła się uchybień przy
rozwiązywaniu z B. G. umowy o pracę na podstawie art. 53 § 1 pkt 1 lit. b k.p.
Powódka zaskarżyła ten wyrok skargą kasacyjną w całości, zarzucając mu
naruszenia prawa procesowego, a mianowicie: art. 382 k.p.c. i 232 zdanie drugie
k.p.c. w związku z art. 386 § 1 k.p.c. a także w związku z art. 5 k.p.c., 232 zdanie
pierwsze k.p.c., 382 k.p.c. oraz art. 6 k.c., poprzez wydanie wyroku przez Sąd
drugiej instancji wyłącznie w oparciu o zebrany przez Sąd pierwszej instancji
materiał dowodowy i dokonanie odmiennej niż ten Sąd oceny dowodów w sytuacji,
gdy w sprawie wystąpiły istotne okoliczności wymagające uzupełnienia
5
materiału dowodowego a w trakcie całego postępowania apelacyjnego powódka,
niereprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, nie została
poinformowana o treści art. 5 k.p.c., 232 zdanie pierwsze k.p.c., 382 k.p.c. i art. 6
k.c., nie wiedząc tym samym o możliwości składania wniosków dowodowych oraz o
możliwości poczynienia przez Sąd drugiej instancji odmiennych niż Sąd pierwszej
instancji ustaleń faktycznych; art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c.,
polegające na zaniechaniu wskazania w uzasadnieniu wyroku, czy Sąd Okręgowy
uznał za udowodnioną okoliczność przekazania przez pracodawcę powódce
skierowania do lekarza medycyny pracy, a także czy powódka zgłosiła gotowość do
świadczenia pracy, co ma istotny wpływ na wynik sprawy, albowiem uniemożliwia
skarżącemu oraz Sądowi Najwyższemu określenie poczynionych w tym zakresie
ustaleń faktycznych, które z kolei decydują o przyjęciu, czy powódka w chwili
rozwiązania umowy o pracę objęta była ochroną, o której mowa w art. 53 § 3 k.p.
Skarżąca zarzuciła także naruszenie prawa materialnego, poprzez błędną
wykładnię art. 53 § 1 pkt 1 lit. b k.p. w związku z art. 53 § 3 k.p., art. 229 § 2 i 4 k.p.,
§ 2 ust. 5 i § 4 ust. 1 rozporządzenia Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 30
maja 1996 r. w sprawie przeprowadzania badań lekarskich pracowników, zakresu
profilaktycznej opieki zdrowotnej nad pracownikami oraz orzeczeń lekarskich
wydawanych do celów przewidzianych w Kodeksie pracy (Dz. U. Nr 69, poz. 332 ze
zm.) oraz art. 6 k.c., poprzez przyjęcie przez Sąd drugiej instancji, że to na
pracowniku zgłaszającym gotowość do świadczenia pracy w trakcie pobierania
świadczenia rehabilitacyjnego ciąży obowiązek udokumentowania, że odzyskał
zdolność do pracy, podczas gdy z treści art. 229 § 2 i 4 k.p. oraz § 4
rozporządzenia wynika, że to na pracodawcy spoczywa obowiązek skierowania w
takim przypadku pracownika do lekarza medycyny pracy, który ostatecznie określa,
czy pracownik odzyskał zdolność do wykonywania pracy, wydając orzeczenie
lekarskie stwierdzające istnienie lub brak przeciwwskazań zdrowotnych do pracy na
określonym stanowisku pracy.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W postępowaniu o przywrócenie do pracy pracownika zwolnionego w trybie
6
art. 53 § 1 pkt 1 lit. b k.p. sąd pracy nie jest związany decyzją organu rentowego w
przedmiocie ustalenia prawa pracownika do świadczenia rehabilitacyjnego co do
tego, że niezdolność do pracy trwa przez cały okres, na który przyznano to
świadczenie. Jeżeli przed upływem okresu, na który przyznano świadczenie
rehabilitacyjne, pracownik odzyska zdolność do pracy i stawi się do niej, to
obowiązuje zakaz rozwiązania umowy o pracę z art. 53 § 3 k.p. (por. wyroki Sądu
Najwyższego: z dnia 16 listopada 2004 r., I PK 649/03, OSNP 2005 nr 12, poz. 173
oraz z dnia 17 lipca 2009 r., I PK 39/09, OSNP 2011 nr 5-6, poz. 74).
Uwzględniając te poglądy, Sąd drugiej instancji przyjął przede wszystkim, że
powódka przed upływem okresu wskazanego w art. 53 § 1 pkt 1b k.p. nie
wyartykułowała zamiaru powrotu do pracy. To stanowisko jest kontestowane w
ramach sformułowanych podstaw kasacyjnych.
Odnosząc się do zarzutów natury procesowej, w pierwszej kolejności
wskazać należy, że kluczowe znaczenie dla wyniku niniejszej sprawy ma treść
art. 53 § 3 k.p. Wynika z niego zakaz rozwiązania umowy o pracę w sytuacji, gdy
pracownik stawił się do pracy w związku z ustaniem przyczyny nieobecności w
pracy (ustaniem niezdolności do pracy). Ochrona stosunku pracy dotyczy zatem
pracownika, który zgłosił gotowość do pracy i jest zdolny do jej wykonywania. W
konsekwencji nie rozciąga się ona na sytuacje, w których pracownik zgłosił
wprawdzie gotowość do pracy, ale nie jest do niej zdolny bądź jest zdolny do pracy,
lecz gotowości do jej świadczenia nie objawił wobec pracodawcy. W sferze
faktycznej zachowanie ochrony wynikającej z przytoczonego przepisu uzależnione
jest w pierwszej kolejności od zgłoszenia przez pracownika gotowości do podjęcia
pracy. W następstwie tego pracodawca zobowiązany jest skierować pracownika na
badania lekarskie, a pracownik ma obowiązek poddać się badaniom, które mają na
celu zweryfikowanie deklarowanej gotowości do pracy. Zgodnie bowiem z treścią
art. 229 § 2 zdanie drugie k.p. w przypadku niezdolności do pracy trwającej dłużej
niż 30 dni, spowodowanej chorobą, pracownik podlega kontrolnym badaniom
lekarskim w celu ustalenia zdolności do wykonywania pracy na dotychczasowym
stanowisku, a pracodawca nie może dopuścić do pracy pracownika bez aktualnego
orzeczenia lekarskiego stwierdzającego brak przeciwwskazań do pracy na
określonym stanowisku - art. 229 § 4 k.p. (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia
7
16 grudnia 1999 r., I PKN 415/99, OSNAPiUS 2001 nr 10, poz. 342 i z dnia
11 lutego 2005 r., I PK 168/04, OSNP 2005 nr 18, poz. 282; z dnia 21 września
2001 r., I PKN 639/00, OSNAPiUS 2003 nr 17, poz. 415 oraz z dnia 21 czerwca
2005 r., II PK 319/04, OSNP 2006 nr 3-4 nr 49).
W świetle tych uwarunkowań pracodawca narusza zakaz wynikający z
art. 53 § 3 k.p., jeśli po stawieniu się pracownika do pracy nie kieruje go na badania
lekarskie i rozwiązuje z nim umowę o pracę bez wypowiedzenia na podstawie
art. 53 § 1 pkt 1lit. b k.p. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 2005 r.,
I PK 89/05, OSNP 2006 nr 19-20, poz. 296). Natomiast jeśli chodzi o pracownika, to
niepoddanie się przez niego obowiązkowym badaniom kontrolnym w wyniku
otrzymanego skierowania uchyla ochronę wynikającą z art. 53 § 3 k.p., bowiem
sam zamiar podjęcia pracy nie wystarcza do przyjęcia, że pracownik był w
gotowości do pracy, jeżeli nie miał równocześnie zdolności do urzeczywistnienia
owego zamiaru, wobec bezwzględnie obowiązującego zakazu dopuszczenia go do
pracy na podstawie art. 229 § 4 k.p. (por. powołany wyżej wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 16 grudnia 1999 r., I PKN 415/99). Inaczej rzecz ujmując,
niewykonanie przez pracownika zgłaszającego swój powrót do pracy obowiązku
poddania się badaniom lekarskim, na które skierował go pracodawca, uzasadnia
rozwiązanie stosunku pracy na podstawie art. 53 § 1 pkt 1 lit. b k.p.
Zarzuty naruszenia przepisów postępowania bazują w znacznej części na
twierdzeniu, że Sąd drugiej instancji nie ustalił dostatecznie jasno kluczowej dla
wyniku niniejszej sprawy okoliczności, a mianowicie, czy powódka otrzymała od
pracodawcy skierowanie na kontrolne badania lekarskie. Jednakże uważna analiza
uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie potwierdza tego stanowiska.
Z jednej strony Sąd drugiej instancji stwierdził, że ustalenia Sądu pierwszej
instancji naruszają dyspozycję art. 233 k.p.c. W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd
Rejonowy bezkrytycznie podszedł do zeznań powódki, w tym także nie
zweryfikował jej twierdzeń o nieotrzymaniu skierowania na badania lekarskie na
podstawie „dosłuchania” przeczących temu świadków. „Znając treść zeznań A. S.,
która podniosła, że B. G. otrzymała skierowanie do lekarza medycyny pracy od R.
J., co potwierdzić może również E. G., Sąd całkowicie pominął ową kwestię i przyjął
wersję powódki o nieotrzymaniu owego skierowania. W ocenie Sądu II instancji
8
dosłuchanie wskazanych wyżej osób umożliwiłoby zweryfikowanie wiarygodności
zeznań B. G., które to zostały tak bezkrytycznie przez Sąd przyjęte”. W
stwierdzeniach tych pojawia się zatem sugestia, że wersja powódki o nieotrzymaniu
skierowania na badania lekarskie nie jest wiarygodna. Jednakże mimo to z
dalszych wywodów wynika, że Sąd drugiej instancji zmienił ustalenia Sądu
pierwszej instancji wyłącznie w jednej konkretnej kwestii. Zmiana ta odnosi się do
przebiegu wizyty powódki u pozwanej w dniu 14 stycznia 2011 r. Wedle Sądu
pierwszej instancji powódka w tym dniu stawiła się w celu „podstemplowania”
legitymacji ubezpieczeniowej oraz ponownego zasięgnięcia informacji o swojej
sytuacji zawodowej. Spotkała się wówczas z dyrektor K. W. i uzyskała informację,
że otrzyma skierowanie na badania do „medycyny pracy”. Kiedy udała się do kadr
w celu pobrania skierowania na te badania, otrzymała odpowiedź, że zostanie ono
wysłane drogą pocztową. Sąd drugiej instancji ustalił natomiast, że powódka w tym
dniu pojawiła się w pracy celem „podstemplowania” legitymacji ubezpieczeniowej,
nie prowadziła żadnych rozmów w K. W. na temat powrotu na dotychczasowe
stanowisko pracy po zaprzestaniu pobierania świadczenia rehabilitacyjnego.
Zgłoszenie gotowości do pracy Sąd drugiej instancji oceniał zatem jedynie w
kontekście wcześniejszej wizyty powódki u dyrektor K. W. w dniu 28 grudnia 2010 r.
i stwierdził, że: „Niniejszej wiedzy o chęci B. G. powrotu do pracy nie można
wywieść z treści spotkania z dnia 28 grudnia 2010 r., które dotyczyło ogólnej
sytuacji w zakładzie pracy. Co więcej, wydźwięk niniejszego spotkania w świetle
ubiegania się przez powódkę o uznanie choroby zawodowej oraz wskazanie
powódki, że nie może dźwigać paczek powyżej dwóch kilogramów, mógł wzbudzić
u świadka wręcz odwrotne spostrzeżenie, a mianowicie uznanie, że B. G. na
dotychczasowe stanowisko pracy nie powróci ze względów zdrowotnych”. Z tych
stwierdzeń wynika zatem, że Sąd przyjął, iż powódka nie uzewnętrzniła w
dostateczny sposób swojej woli powrotu do pracy, pozostając - mimo wyrażonych
wątpliwości - przy wersji przyjętej przez Sąd pierwszej instancji (i zgodnej z
twierdzenia prezentowanymi konsekwentnie przez powódkę) o nieskierowaniu
powódki przez pracodawcę na badania lekarskie. W świetle tego nie ma
usprawiedliwionej podstawy zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art.
391 § 1 k.p.c., powołujący się na zaniechanie „wskazania w uzasadnieniu wyroku,
9
czy Sąd Okręgowy uznał za udowodnioną okoliczność przekazania przez
pracodawcę powódce skierowania do lekarza medycyny pracy, a także czy
powódka zgłosiła gotowość do świadczenia pracy”.
Stąd też nie mogą odnieść zamierzonego skutku zarzuty naruszenia
przepisów postępowania (art. 382 k.p.c., art. 232 zdanie drugie k.p.c. w związku z
art. 5 k.p.c. i art. 232 zdanie pierwsze k.p.c. oraz art. 6 k.c.), które dotyczą
nieuzupełnienia postępowania dowodowego przez Sąd drugiej instancji z urzędu,
poprzez przesłuchanie świadków i wyjaśnienie na tej podstawie kwestii otrzymania
skierowania na badania lekarskie - powiązane z zarzutem, że ta fundamentalna
okoliczność nie została w ogóle ustalona.
Niezrozumiałe są dalsze wywody wypełniające zarzut naruszenia
powołanych wyżej przepisów, a dotyczące niepouczenia powódki o możliwości
zgłaszania wniosków na okoliczność, że otrzymała skierowanie na badania
lekarskie. Jeśli powódka konsekwentnie twierdziła, że takiego skierowania nie
otrzymała, to nielogiczne jest domaganie się od Sądu drugiej instancji, aby pouczał
ją o możliwości składania wniosków dowodowych przeciwko swojemu twierdzeniu.
Nie jest też w rezultacie uzasadniony zarzut naruszenia przez Sąd drugiej
instancji art. 232 zdanie drugie k.p.c. Dopuszczenie dowodu z urzędu stanowi co do
zasady uprawnienie sądu, a nie jego obowiązek. Czynność ta ma charakter
fakultatywny i dyskrecjonalny i jako wyjątek od zasady, że to strony są obowiązane
wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne,
musi być uzasadniona szczególnym okolicznościami sprawy. Takie zaś nie zaszły
w niniejszej sprawie. Skoro powódka - wbrew okolicznościom podawanym przez
pracodawcę - powoływała się na nieotrzymanie skierowania na badania lekarskie,
to Sąd nie miał obowiązku przeprowadzać z urzędu dowodów przeciwnych (że
skierowanie takie otrzymała), bo inicjatywa dowodowa w tym zakresie należała -
zgodnie z rozkładem ciężaru dowodów - do strony pozwanej, reprezentowanej nota
bene przez profesjonalnego pełnomocnika.
Jeśli zaś chodzi o dowód z opinii biegłych lekarzy na okoliczność ustania
niezdolności powódki do pracy (który wedle skarżącej miał obowiązek
przeprowadzić z urzędu Sąd drugiej instancji), to przypomnieć należy, że miałby on
znaczenie dla wyniku sprawy dopiero wtedy, gdyby Sąd uznał, iż powódka zgłosiła
10
gotowość do pracy. Zanegowanie zaś tej okoliczności zwalniało Sąd od dociekań
dotyczących tej kwestii, bowiem odzyskanie przez powódkę zdolności do pracy w
trakcie pobieranego świadczenia rehabilitacyjnego, ale niepołączone ze
zgłoszeniem pracodawcy gotowości do pracy, nie uzasadniałoby dochodzonych
przez nią roszczeń.
Na koniec wypada zauważyć, że przyjęcie wersji o skierowaniu powódki
przez pracodawcę na badania kontrolne (wbrew jej dotychczasowym
twierdzeniom), stanowiącej obecnie zasadniczą podstawę stawianych zarzutów, z
jednej strony mogłoby potwierdzić wyrażenie przez nią w sposób jednoznaczny
zamiaru powrotu do pracy (inaczej niż przyjął Sąd drugiej instancji), ale z drugiej
strony niepoddanie się tym badaniom przekreślałoby – zgodnie z przedstawionymi
na wstępie rozważaniami – jej gotowość do pracy. Pozostałaby ona jedynie w
sferze deklaracji niepokrywającej się z rzeczywistą możliwością wykonywania przez
nią pracy.
W konsekwencji nie jest uzasadniony zarzut naruszenia prawa materialnego
- art. 53 § 1 pkt. 1 lit. b k.p. w związku z art. 53 § 3 k.p., art. 229 § 2 i 4 k.p., § 2 ust.
5 i § 4 ust. 1 rozporządzenia Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 30 maja
1996 r. w sprawie przeprowadzania badań lekarskich pracowników, zakresu
profilaktycznej opieki zdrowotnej nad pracownikami oraz orzeczeń lekarskich
wydawanych do celów przewidzianych w Kodeksie pracy. Strona pozwana
rozwiązała z powódką umowę o pracę bez wypowiedzenia po upływie łącznego
okresu pobierania z tytułu niezdolności do pracy: wynagrodzenia i zasiłku oraz
świadczenia rehabilitacyjnego przez pierwsze 3 miesiące. Powódka we wskazanym
okresie nie zgłosiła gotowości do pracy, zatem kwestie, kto i w jaki sposób miał
obowiązek wykazać w postępowaniu przed sądem jej zdolność (bądź niezdolność)
do pracy pozostają poza ramami niniejszej sprawy.
Mając na uwadze powyższe Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c.
orzekł jak w sentencji.