Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KK 261/12
POSTANOWIENIE
Dnia 4 października 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Kazimierz Klugiewicz
w sprawie M. D.
skazanego za przestępstwa z art. 286 § 1k.k. i in.,
z powodu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Okręgowego
z dnia 24 kwietnia 2012 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego
z dnia 29 sierpnia 2011 r.,
na podstawie art. 535 § 3 k.p.k.
postanowił:
1. oddalić kasację, jako oczywiście bezzasadną;
2. kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego obciążyć
skazanego.
UZASADNIENIE
Wyrokiem Sądu Rejonowego z dnia 29 sierpnia 2011 r., oskarżony M. D.
został uznany za winnego popełnienia dwóch przestępstw z art. 286 § 1 k.k. i art.
270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. (popełnionych w ciągu o
jakim mowa w art. 91 § 1 k.k.), przestępstwa z art. 270 § 3 k.k. oraz przestępstwa z
art. 276 k.k. i za to wymierzona została mu kara łączna 2 lat pozbawienia wolności
oraz kara grzywny (sto stawek dziennych po 30 zł każda). Sąd Rejonowy orzekł
również w trybie art. 46 § 1 k.k. o obowiązku naprawienia szkody, w trybie art. 44 §
2 k.k. o przepadku dowodów rzeczowych, a nadto o kosztach sądowych.
Apelacje od powyższego wyroku wywiedli oskarżony M. D. i jego obrońca.
Obrońca oskarżonego powołując się na zarzuty błędu w ustaleniach
faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i mających wpływ na jego treść
2
oraz obrazy art. 193 § 1 k.p.k. i art. 196 § 3 k.p.k., wniósł o uchylenie tegoż wyroku i
przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.
Oskarżony M. D. powołując się na zarzuty błędu w ustaleniach faktycznych
oraz obrazy przepisów postępowania (art. 5 § 1 i 2 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 410
k.p.k. oraz art. 424 k.p.k.) wniósł o zmianę skarżonego wyroku poprzez jego
uniewinnienie od zarzucanych jemu czynów, ewentualnie jego uchylenie i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd Rejonowy.
Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 24 kwietnia 2012 r., zmienił zaskarżony
wyrok w ten sposób, że uściślił czasokres popełnienia przestępstwa z art. 276 k.k.,
a w pozostałej części utrzymał go w mocy.
Kasację od prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego z dnia 24 kwietnia
2012 r. wniósł obrońca skazanego M. D., który podnosząc zarzuty naruszenia
przepisów postępowania, które miały istotny wpływ na wynik sprawy, a w
szczególności art. 201 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k. poprzez błędne wskazanie
trafności przyjętego przez Sąd I instancji rozstrzygnięcia, że w sprawie nie istnieje
potrzeba dokonania uzupełnienia materiału dowodowego poprzez usuniecie
rozbieżności w motywach podanych przez obu biegłych z zakresu grafologii,
podczas gdy pominiecie owej okoliczności skutkowało niewłaściwym przyjęciem, że
wnioski opinii obu biegłych w istocie są zbieżne, wniósł o uchylenie tegoż wyroku i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Prokurator Prokuratury Okręgowej w złożonej odpowiedzi na kasację
obrońcy skazanego M. D. wniósł o jej oddalenie, jako oczywiście bezzasadnej.
Sąd Najwyższy rozważył, co następuje:
Kasacja obrońcy skazanego M. D. jest bezzasadna w stopniu oczywistym,
uzasadniającym jej oddalenie w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
W pierwszej kolejności wypada - jedynie dla porządku - przypomnieć, że w
myśl przepisu art. 519 k.p.k. kasacja może być wniesiona "od prawomocnego
wyroku sądu odwoławczego". Ponadto, co istotne, zgodnie z przepisem art. 523 § 1
k.p.k. kasacja może być wniesiona tylko z powodu uchybień wymienionych w art.
439 k.p.k. lub innego rażącego naruszenia prawa, jeżeli mogło ono mieć istotny
wpływ na treść orzeczenia. O rażącym naruszeniu prawa w znaczeniu tego
przepisu można mówić tylko w odniesieniu do jego bardzo poważnego naruszenia,
zbliżonego do znaczenia o randze bezwzględnej przyczyny odwoławczej. Te
wymogi, aby uchybienia powyższego rodzaju były rażące oraz by mogły mieć
3
istotny wpływ na treść orzeczenia muszą być spełnione kumulatywnie. Nie jest
zatem podstawą uwzględnienia kasacji samo stwierdzenie, iż Sąd odwoławczy
dopuścił się rażącego naruszenia prawa, jeżeli w realiach danej sprawy nie da się
wykazać, że uchybienie to mogło mieć istotny wpływ na treść zaskarżonego
kasacją orzeczenia. Również nie jest wystarczające dla uwzględnienia kasacji
stwierdzenie, że uchybienie mogło lub nawet miało istotny wpływ na treść
orzeczenia, jeżeli nie można tego uchybienia zakwalifikować jako rażącego.
Nie można bowiem zapominać, że kasacja jest nadzwyczajnym środkiem
zaskarżenia, której podstawy zostały ujęte bardziej wąsko od podstaw zwykłych
środków odwoławczych i pomyślana jest jako procesowy środek prowadzący do
eliminowania z obrotu prawnego tylko takich orzeczeń sądowych, które ze względu
na stopień (rangę) wadliwości nie powinny funkcjonować w demokratycznym
państwie prawnym. Skoro więc w przypadku kasacji chodzi o podważanie już
prawomocnych orzeczeń podlegających wykonaniu, to również trzeba mieć na
względzie konieczność zapewnienia tym orzeczeniom ochrony oraz stabilności ich
rozstrzygnięć (zob. postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 20 kwietnia 2011 r., II
KK 78/11, LEX nr 847135; z dnia 8 marca 2007 r., V KK 102/06, Prok. i Pr.
2007/9/16; z dnia 12 października 2011 r., III KK 84/11, LEX 1044037).
Ponadto nie ulega wątpliwości, że wobec jednoznacznej redakcji tego
przepisu, niedopuszczalne jest kwestionowanie w trybie kasacji zasadności
dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych. Zatem, Sąd Najwyższy przy jej
rozpoznaniu nie jest władny dokonywać ponownej oceny dowodów i w oparciu o tak
przeprowadzoną własną ocenę sprawdzać poprawność dokonanych w sprawie
ustaleń faktycznych (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 września 1996 r., II
KKN 63/96, OSNKW 1997, z. 1-2, poz. 11). Niedopuszczalne jest więc
bezpośrednie atakowanie w kasacji orzeczenia sądu I instancji, a także
kwestionowanie ustaleń faktycznych. Rolą sądu kasacyjnego nie jest bowiem
ponowne - "dublujące" kontrolę apelacyjną - rozpoznawanie zarzutów stawianych
przez skarżącego orzeczeniu sądu I instancji (zob. postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 10 stycznia 2008r., II KK 270/07, LEX nr 354285; wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 18 listopada 1996 r., III KKN 148/96, OSNKW 1997, z. 1-2,
poz. 12).
W tym też kontekście można odwołać się chociażby do postanowienia Sądu
Najwyższego z dnia 20.04.2011 r. (II KK 78/11, LEX nr 847135), w którym
4
ponownie przypomniano, że "postępowanie kasacyjne nie jest postępowaniem,
które ponawiać ma kontrolę odwoławczą. W toku tego postępowania z założenia
nie dokonuje się zatem kontroli poprawności oceny poszczególnych dowodów i nie
weryfikuje zasadności ustaleń faktycznych".
Odnosząc się natomiast do kasacji obrońcy skazanego należy stwierdzić, że
niewątpliwie ma racje prokurator, który w złożonej pisemnej odpowiedzi wskazał, że
podniesione zarzuty stanowią jedynie polemikę z ustaleniami faktycznymi sądów
obu instancji. Nie można bowiem zasadnie twierdzić, że Sąd Okręgowy dopuścił się
rażącego naruszenia art. 201 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k. Powołane natomiast
przez prokuratora poglądy, a wyrażone w orzeczeniu Sądu Najwyższego (wyrok z
dnia 22.06.2010 r., WA 13/10, R-OSNKW 2010/1/1251) oraz Sądu Apelacyjnego w
Katowicach (wyrok z dnia 23.10.2008 r., II AKa 302/08, KZS 2009/3/56), w pełni
mają zastosowanie w omawianej sprawie i rzeczą zbędną byłoby ich powielanie w
tym miejscu po raz wtóry.
Skarżący kwestionuje dokonaną ocenę opinii biegłych z zakresu pisma
ręcznego podnosząc, że Sądy orzekające doszły do nieprawidłowego wniosku, iż
opinie te były w istocie zbieżne, podczas gdy zasadnym było zasięgnięcie opinii
uzupełniającej.
Z opinii biegłego z Instytutu Ekspertyz Sądowych wynika wprost, że 14
podpisów odnoszących się do nazwiska oraz imienia i nazwiska A. B. z wysokim
prawdopodobieństwem zostało nakreślonych przez M. D. Natomiast w opinii J. B.
przesądzono, że owe podpisy zostały nakreślone przez skazanego. Różnica polega
więc tylko na stopniu prawdopodobieństwa (pewności) co do nakreślenia podpisów
przez skazanego. Tak też w tym zakresie opinie te ocenił Sąd meriti, co następnie
zostało zaaprobowane przez Sąd Okręgowy. Wobec tego trafnie przyjęły Sądy, że
przedmiotowe opinie są w zasadzie zbieżne.
Inaczej sytuacja wygląda w zakresie jednego dokumentu, tj. upoważnienia
do zawarcia umowy z PTK Centertel z dnia 18 lutego 2003 r. O ile biegły J. B.
kategorycznie stwierdził, że naniesione na nim zapisy zostały nakreślone przez M.
D., o tyle biegły z Instytutu Ekspertyz Sądowych przyjął, że skazany wykonawcą
tych zapisów nie jest. Tych odmienności nie udało się rozstrzygnąć nawet po
wysłuchaniu biegłych na rozprawie i dlatego Sąd Rejonowy przyjął do ustaleń,
zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 5 § 2 k.p.k., jako bardziej korzystną dla
5
skazanego, opinię biegłego z Instytutu i w tym zakresie zmienił opis przypisanego
skazanemu czynu z punktu pierwszego aktu oskarżenia
Zgodnie natomiast biegli wykluczyli, aby skazany był wykonawcą zapisów na
oświadczeniu z karty 536 akt sprawy.
Zauważyć trzeba, że każdy z biegłych swoją opinię wyraża autonomicznie, a
rzeczą sądu jest jej ocena i jeśli tylko nie nosi ona cech dowolności, to pozostaje
pod ochroną art. 7 k.p.k. Wskazane powyżej opinie biegłych były w zasadzie ze
sobą zbieżne, a w zakresie, w którym stanowiska biegłych się wykluczały, Sądy
wyciągnęły właściwe wnioski. Na gruncie omawianej sprawy, zwłaszcza w zakresie
pewności co do nakreślenia owych 14 podpisów przez skazanego, nie zachodziła
potrzeba dopuszczenia dowodu z opinii uzupełniającej. Również same
sprzeczności co do wyprowadzonych wniosków opinii sporządzonych przez
różnych biegłych nie stwarzają jeszcze automatycznie konieczności wywołania
kolejnej opinii, aby je usunąć (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia
2008 r., II KK 250/07, LEX nr 354287 oraz z dnia 22 czerwca 2010 r., WA 13/10,
LEX nr 844283). Sprzeczności te mogą i powinny być bowiem ocenione przez
organ procesowy, przy zastosowaniu wymogów określonych przez art. 7 k.p.k. i tak
też się stało w niniejszej sprawie. Dopiero, gdyby to nie było możliwe, należy
sięgnąć po opinię kolejną. Tak też omawiane tu kwestie ocenił Sąd odwoławczy.
Wobec powyższego, z uwagi na to, że przeprowadzona przez Sąd ad quem
kontrola orzeczenia Sądu meriti była prawidłowa, a sporządzone uzasadnienie
wskazuje właściwą argumentację i powody, dla których Sąd ten wydał zaskarżone
orzeczenie, nie doszło tym samym do obrazy art. 457 § 3 k.p.k.
W tej zatem sytuacji wywody skarżącego nie mogą zostać ocenione jako
zasadne. Stanowią one jedynie polemikę i próbę wywołania ponownej, acz
niedopuszczalnej, kontroli orzeczenia Sądu pierwszej instancji. Również
powoływanie się w uzasadnieniu kasacji na judykat Sądu Najwyższego
(postanowienie z dnia 7 czerwca 2011 r., III KK 39/11), dotyczący uznania opinii za
niepełną, nie może tej oceny zmienić, skoro dotyczy innej kwestii. Sugestia, że
sporządzone w tej sprawie opinie miałyby być niepełne, jest gołosłowna. Również
wywody, jakoby przeprowadzenie konfrontacji biegłych spowodowałoby
wykluczenie jednej z opinii są całkowicie bezzasadne, albowiem Sąd wyprowadził
już stosowne wnioski, biorąc pod uwagę wszystkie sporządzone w sprawie
ekspertyzy.
6
W konsekwencji trzeba stwierdzić, że w przedmiotowej sprawie nie doszło do
uchybienia, o którym mowa w kasacji.
Na marginesie można jedynie wskazać, że skoro grafologia to dziedzina
wiedzy pozwalająca rozpoznać osobowość człowieka na podstawie pisma
odręcznego, natomiast grafometria to metoda dokładnego pomiaru wszystkich cech
pisma stosowana do osobowej identyfikacji pisma, to w tej sprawie należałoby
raczej mówić opiniach grafometrycznych, aniżeli o grafologicznych (zob. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 28 października 2004r., III KK 51/04, OSNKW 2005/1/4).
Nie znajdując zatem podstaw do uwzględnienia wniesionej kasacji, Sąd
Najwyższy orzekł o jej oddaleniu, jako oczywiście bezzasadnej i kosztami
sądowymi w postępowaniu kasacyjnym obciążył skazanego.