Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 63/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 3 października 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Jerzy Kwaśniewski (przewodniczący)
SSN Bogusław Cudowski (sprawozdawca)
SSN Romualda Spyt
w sprawie z powództwa T.S.
przeciwko T. Spółce Akcyjnej o ustalenie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 3 października 2012 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego w W.
z dnia 26 października 2011 r., sygn. akt […]
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do ponownego
rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego
Sądowi Okręgowemu w W.
UZASADNIENIE
Sąd Rejonowy […] wyrokiem z 3 lutego 2011 r. ustalił, że stosunek pracy
łączący powoda z pozwanym na podstawie umowy na czas nieokreślony nie został
rozwiązany.
2
Sąd ustalił między innymi, że 1 lipca 2004 r. powód zawarł z pozwanym
kolejną umowę o pracę na czas nieokreślony na stanowisku redaktora
prowadzącego. 9 stycznia 2007 r. dyrektor Programu […] M.W. wezwał powoda na
rozmowę, podczas której oświadczył mu, że są zarzuty do jego pracy. Powołał się
na konfliktowość pracownika, niepodpisanie zakresu obowiązków oraz wyjazd do K.
bez zgody J. N. Oświadczył, że obecność pracownika w redakcji nie jest niezbędna.
W związku z tym zostanie z nim rozwiązana umowa o pracę. Dyrektor wyjął dwie
zapisane kartki papieru i wskazywał, że zachodzą podstawy do rozwiązania z
powodem umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym. Stwierdził, że pracownik może
zwolnić się sam w związku z nabyciem uprawnień emerytalnych. Rozmowa miała
burzliwy przebieg, obaj pracownicy podnosili głos. Od pewnego momentu
uczestniczyła w niej w charakterze świadka E. S. Powód bardzo się zdenerwował,
podwyższyło mu się ciśnienie, był blady, trząsł się, drżał mu głos. Wypowiedź
dyrektora było dla powoda dużym szokiem. Powód obawiał się, że w razie
zwolnienia dyscyplinarnego z dnia na dzień zostanie pozbawiony środków do życia,
będzie musiał opuścić służbowe mieszkanie, a w razie odwołania się do Sądu
przez wiele miesięcy będzie oczekiwał na wyrok. Obserwująca powoda, E. S.
zaczęła obawiać się o jego zdrowie, zaproponowała mu, aby przeszli do jej pokoju.
Kiedy oboje opuścili pokój dyrektora, powód był bardzo zdenerwowany. Pytał, co
ma robić i czy dyrektor podpisał pismo o zwolnieniu dyscyplinarnym. E. S.
uspokajała powoda. Zadzwoniła do kadr i ustaliła, że powód nabędzie uprawnienia
emerytalne 27 września 2007 r. Następnie powiedziała powodowi, że na jego
miejscu napisałaby prośbę o rozwiązanie umowy na mocy porozumienia stron w
związku z nabyciem uprawnień emerytalnych. Wskazywała przy tym, że należy
szybko reagować, gdyż dyrektor może podpisać zwolnienie dyscyplinarne.
W tych okolicznościach powód namawiany przez E. S., złożył wniosek
kierowany do M. W. z prośbą o rozwiązanie umowy o pracę z dniem 30 września
2007 r. w związku z nabyciem praw emerytalnych. Pismo wpłynęło do sekretariatu
dyrektora W. 9 stycznia 2007 r. Dyrektor przeczytał pismo, ale ani bezpośrednio po
zapoznaniu się z nim, ani do dnia odwołania go ze stanowiska, nie podjął decyzji w
tym przedmiocie.
3
15 stycznia 2007 r. powód wystosował do prezesa zarządu T. skargę, w
której opisał przebieg spotkania z dyrektorem W. z 9 stycznia 2007 r., wskazując,
że został zmuszony do podpisania podania o rozwiązanie umowy o pracę po
osiągnięciu wieku emerytalnego i prosił o interwencję w sprawie. 16 maja 2007 r.
powód wystosował kolejne pismo do prezesa zarządu, w którym oświadczył, że
adresowana do M. W. prośba z 9 stycznia 2007 r. o rozwiązanie umowy została
złożona pod presją i nie ma mocy wiążącej oraz wymaga odwołania, co powód
niniejszym czyni. Pracodawca nie ustosunkował się wprost do pisma powoda z 16
maja 2007 r.
5 czerwca 2007 r. M.R. (nowy dyrektor Programu[…]) wyraziła zgodę na
rozwiązanie z powodem umowy o pracę z dniem 30 września 2007 r.
29 czerwca 2007 r. powód złożył w sekretariacie prezesa zarządu pismo, w
którym uchylił się od skutków prawnych oświadczenia z 9 stycznia 2007 r.
złożonego pod wpływem groźby. Pracodawca ustosunkował się do tego
oświadczenia 10 sierpnia 2007 r., uznając, że oświadczenie pracownika z 29
czerwca 2007 r. o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli jest
bezskuteczne.
Przed 30 września 2007 r. ani po tej dacie pracodawca nie złożył
pracownikowi żadnego oświadczenia, w którym wyraziłby wolę rozwiązania
łączącego go z powodem stosunku pracy mocy jednostronnego oświadczenia woli.
Po 30 września 2007 r. pracownik nie został dopuszczony do świadczenia pracy, a
pracodawca wydał pracownikowi świadectwo pracy, w którym wskazał, że umowa o
pracę została rozwiązana 30 września 2007 r. na mocy porozumienia stron w
związku z przejściem na emeryturę.
W uzasadnieniu Sąd Rejonowy stwierdził między innymi, że w sprawie nie
ma zastosowania pogląd z wyroku SN z 14 września 1998 r., I PKN 315/98.
Orzeczenie to dotyczyło odmiennego stanu faktycznego, gdzie pracodawca w ogóle
nie złożył oświadczenia o przyjęciu oferty pracownika. Dalej stwierdzono, że brak
jest w piśmie z 9 stycznia 2007 r. elementów, które pozwalałyby na stwierdzenie, że
powód wyrażał wolę oczekiwania na decyzję pracodawcy w przedmiocie
zaakceptowania jego propozycji aż do 30 września 2007 r. Powód oczekiwał
niezwłocznej reakcji pozwanego na złożone pismo. Okoliczności sprawy nie
4
uzasadniały wielomiesięcznej zwłoki w udzieleniu powodowi odpowiedzi na jego
ofertę. Zachowanie pozwanego, który 1 lutego 2007 r. zawarł z powodem
porozumienie zmieniające warunki pracy w zakresie komórki organizacyjnej,
potwierdza, że pozwany również uważał ofertę powoda za nieaktualną. Powód już
w maju 2007 r. w sposób jednoznaczny i stanowczy wyrażał wolę kontynuowania
zatrudnienia.
Działania pracodawcy, polegające na złożeniu oświadczenia o przyjęciu
oferty rozwiązania umowy po upływie kilku miesięcy od daty wpłynięcia tej oferty i
po tym, jak powód w sposób jednoznaczny wyraził swoje stanowisko co do braku
związania ofertą, ocenić należy również jako nadużycie prawa (art. 8 k.p.).
Pracodawca nie przyjął oferty powoda we właściwym czasie, co oznacza,
że oferta ta przestała wiązać powoda z upływem czasu, w którym mógł w zwykłym
toku czynności otrzymać odpowiedź pracodawcy (art. 66 § 2 k.c. w związku z
art. 300 k.p.). Po upływie tego terminu oferta wygasła, a złożone przez
pracodawcę oświadczenie o jej przyjęciu jest bezskuteczne (wyrok SN z 4 lipca
2001 r., I PKN 517/00).
Niezależnie od powyższego Sąd stwierdził, że nawet przyjmując, iż oferta
mogła zostać przyjęta przez pozwanego, to powód skutecznie uchylił się od
skutków oświadczenia złożonego pod wpływem groźby. Powołano się w tym
zakresie między innymi na wyrok SN z 22 stycznia 2004 r., I PK 199/03.
Apelację od wyroku złożył pozwany, skarżąc go w całości. Sąd Okręgowy w
W. wyrokiem z 26 października 2011 r. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że
powództwo oddalił.
W uzasadnieniu podniesiono przede wszystkim, że pracodawca ma prawo
poinformować pracownika o negatywnej ocenie jego pracy, wskazać na możliwe
konsekwencje prawne takiego zachowania, a nawet uprzedzić o możliwości
rozwiązania umowy o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia i takie
zachowanie mieszczące się w zakresie uprawnień pracodawcy nie będzie
stanowiło groźby w rozumieniu art. 87 k.c.
Powód w piśmie z 9 stycznia 2007 r. nie wskazał daty, do jakiej będzie
oczekiwał na decyzje pracodawcy. Sąd I instancji niesłusznie przyjął, że nastąpiła
wielomiesięczna zwłoka w udzieleniu odpowiedzi powodowi na jego ofertę i
5
odpowiedzi powód nie otrzymał „w zwykłym toku czynności„. Biorąc pod uwagę, że
dyrektor W. chciał zastanowić się nad propozycją powoda, co jest uzasadnione w
sytuacji, gdy zamierzał rozwiązać z powodem stosunek pracy w innym trybie, a
także zmianę na stanowisku dyrektora Programu [….], nie można mówić o zwłoce.
Sam powód zdawał sobie sprawę, że pracodawca jest nadal związany ofertą, bo
chciał tę ofertę odwołać, powołując się na wadę oświadczenia woli. Na czas
podjęcia decyzji przez stronę pozwaną (do 5 czerwca 2007 r.) nie pozostaje bez
wpływu także struktura organizacyjna strony pozwanej, ilość zatrudnianych przez
nią pracowników oraz konieczność zapoznania się z nowym stanowiskiem pracy
nowego dyrektora Programu [….]. Wszystko to uzasadnia wniosek, że decyzję
pracodawcy z 5 czerwca 2007 r. podjęto w terminie wynikającym z art. 66 § 2 k.c.
Podniesiono też, że nawet gdyby strony nie rozwiązały umowy o pracę
porozumieniem, to błędne jest ustalenie Sądu Rejonowego, że stosunek pracy
stron nie został rozwiązany. Powód wnosił o ustalenie, że stosunek pracy łączący
strony nie został rozwiązany i zgodnie z treścią art. 6 k.c. winien to udowodnić.
Zgodnie z art. 316 § 1 k.p.c. sąd wydaje wyrok, biorąc pod uwagę stan rzeczy
istniejący w chwili zamknięcia rozprawy. Sąd Rejonowy wydając zaskarżony
wyrok, ustalił, że 3 lutego 2011 r., czyli w dacie ogłoszenia orzeczenia, strony
nadal wiąże umowa o pracę zawarta 1 lipca 2004 r, ponieważ ich stosunek pracy
nie został rozwiązany.
Sąd Rejonowy nie wziął pod uwagę, że stosunek pracy mógł ulec
rozwiązaniu nie tylko na podstawie porozumienia stron. Bezspornym w sprawie
jest, że po 30 września 2007 r. powód nie został dopuszczony do pracy, nie
wykonywał jej na rzecz strony pozwanej, a nawet nie wniósł o dopuszczenie do
pracy. Po otrzymaniu zaś świadectwa pracy 1 października 2007 r., z treści
którego wynikało, że umowa o pracę została rozwiązana 30 września 2007 r. na
mocy porozumienia stron, nie wniósł o jego sprostowanie. Z okoliczności tych
może wynikać, że oświadczenie woli o rozwiązaniu umowy o pracę zostało
złożone przez pracodawcę tylko z naruszeniem przepisów prawa i następnie
faktycznie potwierdzone przez odmowę dopuszczenia do pracy i wydanie
świadectwa pracy potwierdzającego zakończenie umowy. Niewątpliwie zakład
pracy przedstawił powodowi swoją wolę zakończenia stosunku pracy; nie dopuścił
6
powoda do pracy i wydał świadectwo pracy. Poprzez czynności konkludentne
nastąpiło skuteczne rozwiązanie umowy o pracę, ale z naruszeniem przepisów
prawa pracy o rozwiązywaniu umów o pracę. Powód, poza wniesieniem
powództwa w niniejszej sprawie, nie uczynił nic, co mogłoby świadczyć, że nadal
pozostaje w gotowości do pracy i podważa treść świadectwa pracy oraz zgłasza
roszczenia przewidziane w kodeksie pracy w przypadku rozwiązania umowy o
pracę z naruszeniem przepisów.
Wyrok skargą kasacyjną zaskarżył powód. Zarzucił naruszenie: 1) art. 87
k.c. w związku z art. 300 k.p. poprzez nieuznanie istnienia groźby bezprawnej, 2)
niewłaściwe zastosowanie art. 87 w związku z 65 § 1 k.c. i z art. 300 k.p. poprzez
nieustalenie, że złożenie oświadczenia o możliwości rozwiązania dyscyplinarnego,
gdy nie ma do tego podstaw, wyrażało zamiar wymuszenia na pracowniku
złożenia oferty rozwiązania umowy o pracę za porozumieniem przez wywołaną
obawę poważnego niebezpieczeństwa majątkowego związanego z rozwiązaniem
dyscyplinarnym, 3) niewłaściwe zastosowanie art. 87 k.c. w związku z art. 300 k.p.
przez nieustalenie, że zachodziło poważne niebezpieczeństwo majątkowe, którego
mógł obawiać się powód, 4) niezastosowanie art. 88 k.c. w związku z 87 k.c.
związku z art. 300 k.p., gdy powód 29 czerwca 2007 r. złożył pozwanej
oświadczenie o uchyleniu się od skutków złożonej oferty o rozwiązaniu umowy, 5)
art. 66 § 2 k.c. w związku z art. 300 k.p. oraz art. 30 § 1 pkt 1 k.p. poprzez
przyjęcie, że oferent otrzymał odpowiedź bez nieuzasadnionego opóźnienia, gdy
zwykły tok czynności nie mógł wynosić 5 miesięcy, 6) art. 68 k.c. w związku z
art. 300 k.p. poprzez nieustalenie, że doszło do złożenia przez pozwanego
kontroferty niweczącej wcześniejszą ofertę powoda, którą powód przyjął 1 lutego
2007 r., podpisując porozumienie zmieniające, 7) niewłaściwe zastosowanie
art. 30 § 1 pkt 2 lub 3 k.p. w związku z art. 60 k.c. poprzez ustalenie, że w skutek
wydania świadectwa pracy,. doszło do złożenia w sposób konkludentny przez
pracodawcę oświadczenia o rozwiązaniu stosunku pracy bez wypowiedzenia (lub
za wypowiedzeniem, czego nie ustalił Sąd, wskazując zarazem, że chodzi o
jednostronną czynność pracodawcy), 8) art. 382 k.p.c. przez bezpodstawne
pominięcie materiału dowodowego zebranego w I instancji, 9) art. 328 § 2 k.p.c. w
związku z art. 391 k.p.c.
7
Wniesiono o uchylenie w całości zaskarżonego orzeczenia i orzeczenie co
do istoty sprawy poprzez ustalenie, że stosunek pracy nawiązany na podstawie
umowy o pracę z 1 lipca 2004 r. nie został rozwiązany oraz zasądzenie od
pozwanej na rzecz powoda kwoty kosztów procesu za wszystkie instancje oraz za
postępowanie przez Sądem Najwyższym, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego
wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w W. do ponownego
rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania za wszystkie instancje
oraz za postępowanie przez Sądem Najwyższym.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Niektóre z zarzutów skargi kasacyjnej okazały się uzasadnione, co
spowodowało konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy
do ponownego rozpoznania.
Nieuzasadniony okazał się zarzut naruszenia art. 87 k.c. Sąd Najwyższy
wielokrotnie przyjmował, że groźba bezprawna w rozumieniu art. 87 k.c. oznacza
zagrożenie podjęcia działania niezgodnego z prawem lub zasadami współżycia
społecznego (użycie bezprawnego środka) lub działania zgodnego z prawem, ale
zmierzającego do osiągnięcia celu niezgodnego z prawem (zob. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 2 marca 2012 r., I PK 109/11, niepublikowany). Wynika więc z
tego, że jeżeli pracownik nie godzi się na zawarcie porozumienia rozwiązującego
umowę o pracę, a pracodawca oświadcza, że w takim przypadku zostanie ona
rozwiązana w trybie art. 52 k.p., to nie można zasadniczo przyjmować, iż jest to
groźba bezprawna w rozumieniu art. 87 k.c.
Zasadne natomiast okazały się zarzuty dotyczące naruszenia art. 66 k.c.
oraz 60 k.c. w związku z art. 300 k.p.
Po pierwsze Sąd Okręgowy przyjął, że oferta rozwiązania umowy o pracę za
porozumieniem stron (złożona 9 stycznia 2007 r. – przyjęta 5 czerwca 2007 r.)
została przyjęta w terminie wynikającym z art. 66 § 2 k.c. Ponieważ oferta nie
została złożona w obecności drugiej strony ani za pomocą telefonu lub innego
środka bezpośredniego porozumiewania się na odległość, to zastosowanie
znajduje druga część powyższego przepisu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4
8
października 2000 r., I PKN 58/00, OSNP 2002, nr 9, poz. 211). Oferta złożona w
inny sposób przestaje więc wiązać z upływem czasu, w którym składający ofertę
mógł w zwykłym toku czynności otrzymać odpowiedź wysłaną bez
nieuzasadnionego opóźnienia. Po tym terminie oferta wygasa, a złożone przez
pracodawcę oświadczenie o jej przyjęciu jest bezskuteczne (wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 4 lipca 2001 r., I PKN 517/00, OSNP 2003, nr 10, poz. 243).
Sąd Okręgowy powinien więc wziąć pod uwagę, że od złożenia oferty do jej
przyjęcia upłynęło prawie 5 miesięcy. Okoliczność, że pracodawca rozważał
możliwość rozwiązania umowy w trybie art. 52 k.p. w żadnym razie nie może
stanowić o usprawiedliwieniu opóźnienia w przyjęciu oferty powoda dotyczącej
rozwiązania umowy za porozumieniem stron. Także zmiany organizacyjne i
personalne zachodzące u pracodawcy nie uniemożliwiały podjęcia decyzji w
sprawie przyjęcia oferty w toku zwykłych czynności bez nieuzasadnionego
opóźnienia. Całokształt okoliczności sprawy oraz nieskomplikowany charakter
oferty nie uzasadniają wielomiesięcznej zwłoki w odpowiedzi (przyjęcia) na ofertę w
rozumieniu przepisu art. 66 § 2 k.c. Należy także mieć na uwadze, że powód podjął
szereg działań w celu uchylenia się od skutków złożonej oferty. Także zachowanie
pozwanego pracodawcy (zmiana warunków zatrudnienia powoda) wskazywałoby
na uznanie o nieaktualności wcześniej złożonej oferty.
Należy także stwierdzić, że w okolicznościach faktycznych sprawy nie może
znaleźć wprost zastosowania wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 września 1998 r.,
I PKN 315/98, (OSNP 1999, nr 19, poz. 617), gdyż orzeczenie to dotyczyło sytuacji,
w której pracodawca w ogóle nie złożył oświadczenia woli o przyjęciu oferty
pracownika, a okres pomiędzy zaproponowaną w ofercie datą ustania stosunku
pracy a jej złożeniem był stosunkowo krótki. W żadnym razie nie wynika z tego
orzeczenia, że w każdym przypadku terminem związania ofertą rozwiązania
stosunku pracy jest określony w niej termin rozwiązania umowy o pracę. Termin ten
jest bowiem określony w przepisie art. 66 § 2 k.c.
Po drugie należy stwierdzić, że umowa o pracę może ulec rozwiązaniu
poprzez czynności konkludentne (zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20
sierpnia 1997 r., I PKN 232/97, OSNP 1998, nr 10, poz. 306). W żadnym razie nie
było podstaw, by w okolicznościach niniejszej sprawy przyjąć, że oświadczenie woli
9
o rozwiązaniu umowy zostało skutecznie złożone - tylko z naruszeniem przepisów -
i następnie faktycznie potwierdzone przez pracodawcę przez odmowę
dopuszczenia do pracy i wydanie świadectwa potwierdzającego zakończenie
umowy o pracę. Całkowicie nieuzasadnione jest także stwierdzenie przez Sąd
Okręgowy, że powód nie uczynił nic w celu podważenia treści świadectwa pracy,
skoro wniósł powództwo o ustalenie istnienia stosunku pracy z pozwanym
pracodawcą.
W związku z powyższym należało uznać, że doszło także do naruszenia
art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art. 391 k.p.c.
Reasumując należy przyjąć, że jeżeli pracodawca przyjmuje ofertę
pracownika w sprawie rozwiązania umowy o pracę za porozumieniem stron z
uchybieniem terminu z art. 66 § 2 k.c. (w związku z art. 300 k.p.) pracownikowi
przysługują roszczenia z tytułu naruszenia przepisów o rozwiązywaniu umowy o
pracę, w tym o ustalenie istnienia stosunku pracy, czemu nie stoi na przeszkodzie
wydanie świadectwa pracy i niedopuszczenie pracownika do pracy.
Z tych względów orzeczono jak w sentencji wyroku.
/tp/