Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II UK 58/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 2 października 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Zbigniew Hajn (przewodniczący)
SSN Jolanta Strusińska-Żukowska
SSN Małgorzata Wrębiakowska-Marzec (sprawozdawca)
w sprawie z wniosku Zakładu Opieki Zdrowotnej Lekarza Rodzinnego w S. – W. Ł.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w Z.
z udziałem zainteresowanych K.K., W.M., A.Z.
o podleganie ubezpieczeniu społecznemu,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 2 października 2012 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawcy od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 15 września
2012 r., sygn. akt […]
oddala skargę kasacyjną.
2
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 28 maja 2009 r. Sąd Okręgowy w Z. zmienił decyzje
Zakładu Ubezpieczeń Społecznych - Oddziału w Z. z dnia 25 lipca 2007 r. i ustalił,
że zainteresowani K.K., W.M. i A.Z. nie podlegają w okresach wymienionych w tych
decyzjach ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu i
chorobowemu z tytułu pracowniczego zatrudnienia w Zakładzie Opieki Zdrowotnej
Lekarza Rodzinnego W.Ł. w S. (zwanego dalej wnioskodawcą).
W uwzględnieniu apelacji organu rentowego Sąd Apelacyjny uchylił
powyższy wyrok i sprawę przekazał Sądowi pierwszej instancji do ponownego
rozpoznania celem indywidualnego przeanalizowania, na podstawie jakich umów
byli zatrudnieni zainteresowani, czy były wystawiane przez nich rachunki w związku
z zawartymi umowami zlecenia, czy też wynagrodzenie było im wypłacane na
zasadach dotyczących pracowników, czy i dlaczego podpisywali listy obecności
oraz czy w spornych okresach korzystali z płatnych urlopów.
Po ponownym rozpoznaniu sprawy wyrokiem z dnia 19 stycznia 2011 r. Sąd
Okręgowy oddalił odwołania wnioskodawcy. Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły
następujące ustalenia.
Wnioskodawca zatrudnia około 15 osób na podstawie umów o pracę.
Zainteresowani byli zatrudnieni na podstawie takich umów do czasu przejścia na
emeryturę, K.K. - jako felczer medyczny w filii w S., W.M.- jako pielęgniarka, A.Z.-
jako pomoc stomatologiczna. Następnie strony zawarły umowy zlecenia na
wykonywanie tych samych obowiązków. W okresach objętych zaskarżonymi
decyzjami zainteresowani korzystali z urlopów wypoczynkowych i ze świadczeń
rzeczowych tak jak osoby zatrudnione na podstawie umów o pracę. Zainteresowani
otrzymywali od wnioskodawcy bony towarowe, bony żywnościowe, paczki
świąteczne, talony żywieniowo-towarowe oraz zwrot kosztów za wykorzystywanie
do celów służbowych prywatnego samochodu, a zainteresowana A.Z. również
odzież ochronną.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd pierwszej instancji uznał, że
zainteresowani w istocie wykonywali zatrudnienie na podstawie umów o pracę.
Przemawia za tym brak zmiany zakresu czynności po rozwiązaniu stosunków pracy
3
w związku z przejściem zainteresowanych na emeryturę, wypełnienie przesłanek z
art. 22 k.p., w tym w szczególności poprzez służbowe podporządkowanie
zainteresowanych, podpisywanie umów o używanie pojazdów prywatnych do celów
służbowych, wyłączenie z podstawy wymiaru świadczeń rzeczowych wynikających
z przepisów o bezpieczeństwie i higienie pracy, korzystanie przez
zainteresowanych z urlopów wypoczynkowych oraz uzyskiwanie od pracodawcy
paczek świątecznych i talonów żywnościowo-towarowych.
Wyrokiem z dnia 15 września 2011 r. Sąd Apelacyjny oddalił apelację
wnioskodawcy od powyższego wyroku.
Sąd drugiej instancji wskazał, że Sąd Okręgowy uwzględnił wytyczne Sądu
odwoławczego w zakresie zbadania, na ile umowy łączące wnioskodawcę z
zainteresowanymi miały charakter umów o pracę, a na ile cywilnoprawnych umów o
świadczenie usług i trafnie przeanalizował stosunek zależności pomiędzy stronami
tych umów w aspekcie art. 22 k.p. Sąd Apelacyjny podkreślił, że istotne było w tym
zakresie ustalenie, na czym polegały obowiązki zainteresowanych oraz w jakiej
formie i przy jakim wsparciu wnioskodawcy były one wykonywane. W ocenie Sądu
Apelacyjnego, Sąd pierwszej instancji prawidłowo rozważył różnice pomiędzy
umową o pracę a umową zlecenia (o świadczenie usług) i uznał, że zainteresowani
podlegają obowiązkowi ubezpieczeń społecznych na podstawie art. 6 ust. 1 i art. 12
ust. 1 w związku z art. 13 ust. 1 i w związku z art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 13
października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (jednolity tekst: Dz.U. z
2009 r. Nr 205, poz. 1585 ze zm., powoływanej dalej jako ustawa systemowa).
Postępowanie dowodowe wykazało, że sporne umowy miały więcej cech stosunku
pracy niż umowy zlecenia (tożsamość obowiązków, otrzymywanie świadczeń jak
pracownicy wnioskodawcy, korzystanie z urlopów wypoczynkowych na zasadach
wynikających z Kodeksu pracy), co nie zostało przez wnioskodawcę
zakwestionowane.
W skardze kasacyjnej wnioskodawca zarzucił naruszenie: 1) art. 386 § 2
k.p.c. „w zw. art. 398 § 1 pkt 2”, poprzez jego niezastosowanie i nieuchylenie
zaskarżonego wyroku wydanego w postępowaniu dotkniętym wadą nieważności; 2)
art. 22 k.p. w związku z art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy systemowej w związku z art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c., poprzez błędną interpretację art. 22 k.p. i objęcie zakresem normy
4
wypływającej z tego przepisu stosunku prawnego występującego w przedmiotowym
stanie faktycznym, co doprowadziło do błędnego zastosowania art. 6 ust. 1 pkt 1
ustawy systemowej poprzez uznanie, że zainteresowani - jako pracownicy -
podlegali obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalnemu i rentowemu; 3) art. 378 §
1 k.p.c. „w zw. art. 398 § 1 pkt 2”, poprzez nierozpoznanie wszystkich zarzutów
apelacji, co miało istotny wpływ na wynik sprawy, ponieważ „w razie uwzględnienia
zarzutu Sąd Apelacyjny z uwagi na brak formalny postępowania zobligowany byłby
do uchylenia wyroku i skierowania do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji”;
4) art. 382 oraz art. 386 § 6 k.p.c. „w zw. art. 3981
§ 1 pkt 2” poprzez ich
niezastosowanie, gdyż „w pierwszym rzędzie Sąd Apelacyjny nie orzekł na
postawie całego materiału dowodowego, na co wskazuje brak odniesienia w
uzasadnieniu wyroku do wszystkich dowodów, w szczególności zeznań stron na
okoliczność ich woli przy zawieraniu umowy, doszło dodatkowo do
nieuwzględnienia przez Sąd pierwszej jak i drugiej instancji wytycznych przy
ponownym rozpoznaniu sprawy, przejawiającego się w braku dokonania oceny
proporcji pomiędzy cechami spornych umów przemawiającymi za uznaniem ich
bądź to za umowy o pracę bądź umowy cywilnoprawne”; 5) art. 385 w związku z
art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c., poprzez błędne jego zastosowanie i oddalenie apelacji,
powodujące w rezultacie utrzymanie w mocy zaskarżonego orzeczenia i w
konsekwencji błędne uznanie, że orzeczenie sądu niższego rzędu pozbawione było
wad, które mogłyby prowadzić do uchylenia wyroku Sądu pierwszej instancji, a to w
szczególności w świetle naruszenie przez Sąd drugiej instancji art. 328 § 2 k.p.c.;
6) art. 47714a
w związku z art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c., poprzez jego niezastosowanie i
„niezwrócenie organowi akt sprawy celem uzupełnienia materiału sprawy”, tj.
przesłuchania skarżącego na okoliczność woli stron przy zawieraniu umów; 7)
art. 87 § 1 i 2 k.p.c., poprzez uwzględnienie udzielenia pełnomocnictwa
procesowego pracownikom organu - zasada prawna wprowadzona uchwałą Sądu
Najwyższego z dnia 13 października 2011 r., II UZP 6/11 i nieuprawnione
uzupełnienie braków formalnych postępowania zakończonego wydaniem
orzeczenia, od którego wniesiono apelację.
5
Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o uchylenie w całości
zaskarżonego wyroku oraz o uchylenie w całości poprzedzającego go wyroku Sądu
pierwszej instancji i przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Skarga kasacyjna jest nieusprawiedliwiona.
W pierwszym rzędzie niezasadny jest zarzut nieważności postępowania w
postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji. W tym zakresie skarżący wywodzi,
że po pierwsze - Sąd drugiej instancji dopuścił się obrazy art. 378 § 1 k.p.c., gdyż
zamiast uwzględnić podniesiony w apelacji zarzut nieważności i uchylić wydany w
takich warunkach wyrok Sądu pierwszej instancji na podstawie art. 386 § 2 k.p.c.,
dopuścił się nieuprawnionego uzupełnienia braków formalnych dotkniętego
nieważnością postępowania pierwszoinstancyjnego oraz po drugie - doszło do
naruszenia art. 87 § 1 i 2 k.p.c., gdyż pracownicy organu rentowego nie mogli być
jego pełnomocnikami.
Obydwa te zarzuty nie zasługują na uwzględnienie już tylko dlatego, że po
pierwsze - skarżący, aczkolwiek odwołuje się do nieważności postępowania przed
Sądem pierwszej instancji z uwagi na nienależyte umocowanie pełnomocników
organu rentowego, to nie przywołuje przepisów prawa procesowego, z których
nieważność ta miałaby wynikać, a po wtóre - chociaż wskazuje, że naruszenie
przez Sąd drugiej instancji art. 378 § 1 i art. 382 § 2 k.p.c. miało wpływ na wynik
sprawy, to w ogóle nie odnosi się do tej okoliczności. Tymczasem w judykaturze
Sądu Najwyższego utrwalił się pogląd, że w postępowaniu kasacyjnym zarzut
nieważności może dotyczyć bezpośrednio tylko postępowania przed sądem drugiej
instancji. Wyłączone jest natomiast w tym postępowaniu bezpośrednie badanie
naruszenia przepisów postępowania przez sąd pierwszej instancji, w tym
prowadzących do nieważności postępowania. Kwestia ta może podlegać badaniu i
rozpoznaniu przez Sąd Najwyższy jedynie pośrednio, poprzez przytoczenie przez
skarżącego w ramach drugiej podstawy z art. 3983
§ 1 k.p.c. zarzutu naruszenia
przez sąd odwoławczy art. 378 § 1 lub art. 386 § 2 k.p.c., które to uchybienie
doprowadziło do usankcjonowania postępowania pierwszoinstancyjnego,
6
dotkniętego nieważnością z uwagi na obrazę przez sąd pierwszej instancji
określonych przepisów prawa procesowego. Tak określony zarzut wymaga zatem
wyartykułowania w ramach drugiej podstawy kasacyjnej przepisu naruszonego
przez sąd odwoławczy, obok wymienienia przepisów naruszonych przez sąd
pierwszej instancji (por. np. wyroki z dnia 16 listopada 2006 r., II CSK 143/06, LEX
nr 439193 oraz z dnia 28 marca 2012 r., II UK 170/11, LEX nr 117004 i powołane w
nich orzeczenia). Ponadto uchybienie sądu drugiej instancji, polegające na
niewzięciu pod rozwagę - z urzędu lub w ramach zarzutu apelacyjnego -
nieważności postępowania przed sądem pierwszej instancji, stanowi
usprawiedliwioną podstawę kasacyjną z art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. tylko wtedy, gdy
mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, a wykazanie tej okoliczności obciąża
skarżącego. Tymczasem nie wiadomo, jakie znaczenie dla wyniku sprawy miałaby
mieć domniemana nieważność postępowania przed Sądem pierwszej instancji,
skoro skarżący nie podnosi naruszenia jego uprawnień procesowych, a
wywiedziona przez niego apelacja została oddalona z uwagi na dokonaną przez
Sąd drugiej instancji ocenę prawną jego żądania.
Powyższe zarzuty są nadto niezasadne z innych przyczyn.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego powszechnie aprobowana jest
możliwość, a nawet powinność, jeżeli to jest możliwe, naprawienia przez sąd
odwoławczy popełnionych w postępowaniu pierwszoinstancyjnym uchybień
prowadzących do nieważności postępowania. Podnosi się, że postępowanie
apelacyjne jest kontynuacją postępowania przed sądem pierwszej instancji.
Przyjęty w Kodeksie postępowania cywilnego model apelacji pełnej pozwala na
sanowanie w postępowaniu odwoławczym niektórych przypadków nieważności
postępowania zachodzących przed sądem pierwszej instancji, co dotyczy
zwłaszcza uchybień polegających na braku właściwej reprezentacji strony. Jeżeli
zatem sąd apelacyjny dostrzeże brak należytego umocowania pełnomocnika strony
może doprowadzić do sanowania tego uchybienia poprzez następcze
zatwierdzenie przez stronę czynności procesowej dokonanej w jej imieniu przez
osobę działającą bez pełnomocnictwa, jeżeli osoba ta mogła być pełnomocnikiem
tej strony lub przez uzupełnienie braku formalnego pełnomocnictwa
niespełniającego warunku z art. 89 § 1 k.p.c. W takim przypadku nie zachodzi
7
wypadek nienależytego umocowania pełnomocnika strony powodujący nieważność
postępowania. Dochodzi bowiem w ten sposób do usunięcia ex tunc przyczyny
nieważności postępowania określonej w art. 379 pkt 2 k.p.c., co powoduje brak
podstaw do wywodzenia z tej nieważności skutków przewidzianych przez art. 386 §
2 k.p.c. (por. wyrok z dnia 23 maja 2012 r., III CSK 274/11, LEX nr 1211887 i
powołane w nim orzeczenia). W sprawie, w której wniesiona została rozpoznawana
skarga kasacyjna chodzi o brak uwierzytelnienia kopii (kserokopii) pełnomocnictwa
(art. 89 § 1 k.p.c.). Taki brak nie oznacza braku umocowania, a jest jedynie brakiem
formalnym, który może zostać uzupełniony do czasu prawomocnego zakończenia
postępowania (por. postanowienie z dnia 27 sierpnia 2008 r., II UK 75/08, LEX nr
785529 oraz wyroki z dnia 28 marca 2008 r., II PK 235/07, OSNP 2009 nr 15-16,
poz. 198 i przytoczone w nim orzecznictwo; z dnia 22 października 2008 r., I UK
76/08, OSNP 2010 nr 11-12, poz. 142 i z dnia 6 kwietnia 2011 r., II UK 316/10, LEX
nr 787086). Błędne jest również stanowisko skarżącego, że pracownicy Zakładu
Ubezpieczeń Społecznych nie mogli być pełnomocnikami procesowymi organu
rentowego oraz odwołanie się w tym zakresie do posiadającej moc zasady prawnej
uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 13 października 2011 r.,
II UZP 6/11 (OSNP 2012 nr 5-6, poz. 69). Uchwała ta odnosi się bowiem wyłącznie
do pracowników Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw
Wewnętrznych i Administracji. Natomiast w uchwałach z dnia 24 stycznia 2012 r.,
III UZP 3/11 (OSNP 2012 nr 15-16, poz. 197) i z dnia 9 lutego 2012 r., I UZP 10/11
(LEX nr 1168155) Sąd Najwyższy zajął stanowisko, że pracownik Zakładu
Ubezpieczeń Społecznych niebędący radcą prawnym, zatrudniony w oddziale
Zakładu, może być pełnomocnikiem tego oddziału w sprawach z zakresu
ubezpieczeń społecznych (art. 87 § 2 zdanie pierwsze k.p.c.), a skarżący nie
przedstawia żadnej argumentacji zmierzającej do podważenia tego poglądu.
Niezasadne są także pozostałe zarzuty naruszenia przepisów postępowania.
W judykaturze Sądu Najwyższego przyjmuje się zgodnie, że jeżeli podstawa
kasacyjna z art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. ogranicza się do zarzutu naruszenia ogólnej
normy procesowej art. 382 k.p.c., to może ona być usprawiedliwiona tylko
wówczas, kiedy skarżący wykaże, że sąd drugiej instancji bezpodstawnie nie
uzupełnił postępowania dowodowego lub pominął część zebranego materiału, jeżeli
8
uchybienia te mogły mieć wpływ na wynik sprawy, albo kiedy mimo
przeprowadzenia postępowania dowodowego orzekł wyłącznie na podstawie
materiału zgromadzonego przez sąd pierwszej instancji lub oparł swoje
rozstrzygnięcie na własnym materiale, pomijając wyniki postępowania dowodowego
przeprowadzonego przez sąd pierwszej instancji (por. np. wyrok z dnia 27 marca
2012 r., III UK 75/11, LEX nr 1213419 i orzeczenia w nim powołane). Żadna z tych
sytuacji nie zachodzi w sprawie, w której wniesiona została rozpoznawana skarga
kasacyjna, gdyż Sąd odwoławczy nie prowadził we własnym zakresie
postępowania dowodowego, ale - aczkolwiek nie wyraził tego wprost - w pełni oparł
się na ustaleniach poczynionych przez Sąd pierwszej instancji, co jednoznacznie
wynika z motywów rozstrzygnięcia. Z ustaleń tych zaś wynika, że zainteresowani -
którym wnioskodawca wystawiał rachunki w związku z zawartymi umowami
zlecenia - po prostu traktowali pracę na jego rzecz jako sposób dodatkowego
zarobkowania po przejściu na emeryturę. Ponadto skarżący nie wykazuje, jaki
wpływ na wynik sprawy miałoby mieć zarzucane uchybienie, skoro co prawda
rozstrzygnięcie o charakterze prawnym umowy o świadczenie określonej pracy
powinno także uwzględniać wolę stron, to Sąd drugiej instancji trafnie uznał, iż dla
tej kwestii decydujące znaczenie ma ustalenie, które z cech danej umowy mają
charakter przeważający (por. np. wyrok z dnia 7 października 2009 r., III PK 39/09,
LEX nr 578140 i postanowienie z dnia 13 listopada 2008 r., II UK 209/08, LEX nr
737389) oraz podzielił ustalenia i ocenę prawną dokonane w tym zakresie przez
Sąd pierwszej instancji. Powoduje to jednocześnie bezzasadność zarzutu obrazy
art. 386 § 6 k.p.c. Sąd drugiej instancji nie zmienił bowiem ani zajętego uprzednio
stanowiska prawnego co do rozstrzygającego charakteru woli stron w zakresie typu
zawartej umowy w przypadku, gdy wykazuje ona cechy wspólne dla umowy o pracę
i umowy prawa cywilnego z jednakowym ich nasileniem, ani będących prostą
konsekwencją tej oceny prawnej wskazań co do dalszego postępowania w celu
ustalenia przeważających cech umów łączących skarżącego z zainteresowanymi.
Zarzut naruszenia art. 385 w związku z art. 328 § 2 k.p.c. jest niezasadny już tylko
z tej przyczyny, iż skarżący bliżej go nie uzasadnia, ograniczając się do
stwierdzenia, że „uzasadnienie wyroku pozwala na przypuszczenie, iż Sąd
Apelacyjny nie orzekał w granicach apelacji”. Ponadto w judykaturze Sądu
9
Najwyższego przyjmuje się zgodnie, że zarzut obrazy art. 328 § 2 k.p.c. może być
usprawiedliwiony tylko wówczas, gdy z uzasadnienia orzeczenia sądu drugiej
instancji nie daje się odczytać, jaki stan faktyczny lub prawny stanowił podstawę
rozstrzygnięcia, co uniemożliwia kontrolę kasacyjną. Takiej wadliwości
uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie zawiera. Z kolei art. 47714a
k.p.c. nie ma
bytu samodzielnego. Zgodnie z tym przepisem sąd drugiej instancji uchylając wyrok
i poprzedzającą go decyzję organu rentowego może sprawę przekazać do
ponownego rozpoznania bezpośrednio organowi rentowemu. Zatem po pierwsze -
powołany przepis nie obejmuje zwrotu akt sprawy organowi rentowemu celem
uzupełnienia materiału sprawy, na co powołuje się skarżący (to zagadnienie
reguluje odnoszący się do postępowania przed sądem pierwszej instancji art. 467 §
4 k.p.c.), a po drugie - jego zastosowanie jest uprawnieniem, a nie obowiązkiem
sądu odwoławczego i wymaga w pierwszej kolejności zaistnienia stanu określonego
hipotezą art. 386 § 4 k.p.c., a więc przede wszystkim uwzględnienia apelacji (por.
wyrok z dnia 7 stycznia 2010 r., II UK 148/09, LEX nr 577847). Dostrzeżone braki w
materiale przedstawionym przez organ rentowy mogą zatem uzasadniać uchylenie
zaskarżonej decyzji i przekazanie sprawy bezpośrednio organowi rentowemu do
ponownego rozpoznania, ale tylko wtedy, jeśli zaistnieją przesłanki procesowe
uzasadniające uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji, a określone w art. 386 §
4 k.p.c., a więc gdy sąd ten nie rozpoznał istoty sprawy albo gdy wydanie wyroku
wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości. Skarżący nie
wykazał, aby niniejszej sprawie przesłanki takie zaistniały.
Niezasadny jest wreszcie zarzut naruszenia prawa materialnego. Polega on
w znacznym zakresie na - niedopuszczalnym w postępowaniu kasacyjnym
(art. 3983
§ 3 k.p.c.) - kwestionowaniu faktów przyjętych w podstawie zaskarżonego
wyroku i oceny dowodów.
W judykaturze Sądu Najwyższego przyjmuje się zgodnie, że zatrudnienie
może być wykonywane na podstawie stosunku cywilnoprawnego lub stosunku
pracy. Jeżeli w treści stosunku prawnego łączącego strony (ocenianego nie tylko
przez treść umowy, ale przede wszystkim przez sposób jego wykonywania)
przeważają cechy charakterystyczne dla stosunku pracy określone w art. 22 § 1
k.p. (wykonywanie za wynagrodzeniem pracy określonego rodzaju na rzecz
10
pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez
pracodawcę), to mamy do czynienia z zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy,
bez względu na nazwę umowy zawartej przez strony. I odwrotnie, jeżeli w treści
stosunku prawnego nie przeważają cechy charakterystyczne dla stosunku pracy, to
nie można przyjąć, aby taki stosunek prawny łączył strony. Oceny, czy cechy
charakterystyczne dla stosunku pracy mają charakter przeważający należy
dokonywać na podstawie wszelkich okoliczności sprawy (por. wyroki z dnia 25
listopada 2004 r., I PK 42/04, OSNP 2005 nr 14, poz. 209 i z dnia 7 października
2009 r., III PK 39/09, LEX nr 578140 i orzeczenia w nich powołane).
Sąd drugiej instancji dokonał takiej oceny, uznając, iż sposób wykonywania
umów zawartych przez wnioskodawcę z zainteresowanymi, niezmienność
obowiązków zainteresowanych w stosunku do wynikających z wcześniej łączących
strony umów o pracę oraz korzystanie przez zainteresowanych z urlopów
wypoczynkowych i innych świadczeń wynikających z przepisów prawa pracy daje
podstawę do przyjęcia, że łączący strony stosunek prawny spełniał cechy określone
w art. 22 k.p. Twierdzenie skarżącego, że Sąd odwoławczy w ogóle nie odniósł się
do aspektu „podporządkowania służbowego” jest bezpodstawne, gdyż Sąd ten
podzielił ocenę Sądu pierwszej instancji co do „stosunku zależności pomiędzy
stronami spornych umów”. W istocie Sądy obu instancji uznały, że w ramach umów
- nazwanych przez strony umowami zlecenia - zainteresowani wykonywali
zatrudnienie na takich samych warunkach jak wynikające z łączących ich wcześniej
z wnioskodawcą umów o pracę, a ocena taka mogłaby być podważona w
postępowaniu kasacyjnym tylko wówczas, gdyby była rażąco nieprawidłowa (por.
wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 lutego 2011 r., II PK 82/10, LEX nr 817515 oraz
z dnia 24 listopada 2011 r., I PK 62/11, LEX nr 1109362 i powołane w nich
orzeczenia). Takiego stanu rzeczy skarżący nie wykazał. Należy również zwrócić
uwagę, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego wyrażany jest pogląd, iż zamiana
podstawy zatrudnienia z pracowniczego na pozapracowniczy bez zmiany rodzaju
pracy, jej natężenia i charakteru nie jest w świetle prawa pracy właściwa i zwykle
stanowi o pozorności zatrudnienia pozapracowniczego lub o obejściu prawa
(por. wyrok z dnia 14 grudnia 2009 r., I PK 108/09, Monitor Prawa Pracy 2010 nr 7,
s. 364-367).
11
Konsekwencją bezzasadności zarzutu naruszenia art. 22 k.p. jest
bezskuteczność zarzutu obrazy art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy systemowej.
Z powyższych względów skarga kasacyjna podlega oddaleniu na podstawie
art. 39814
k.p.c.
/tp/